Skocz do zawartości

! Los Rojiblancos !


CancuN

Rekomendowane odpowiedzi

@ Tak bywa :) Najbardziej żałuję sprzedaży Camacho, jednak chłopak nie chciał przedłużyć z nami kontraktu, a oferowałem mu nawet 115 tysięcy tygodniowo!

Transferowej karuzeli mamy ciąg dalszy. Tym razem z klubu odszedł Ze Castro, który w zeszłym sezonie był wypożyczony do Deportivo. Za przyzwoitą kwotę 1.500.000 € zasilił szeregi Realu Sporting.

 

Kącik kibica polskiej piłki kopanej:

W drugie fazie kwalifikacyjnej, w dziale "Mistrzowie" Wisła Kraków uporała się w dwumeczu z izraelską ekipą Beitaru Jerozolima aż 6:2. Bramki w Krakowie zdobyli: Niedzielan, Łobodziński, Cantoro i Boguski, a na wyjeździe Boguski i Niedzielan.

 

W związku z dużą ilością kasy w klubowej kieszeni, miałem ochotę na przeprowadzenie spektakularnego transferu. Długo zastanawiałem, kto ewentualnie będzie mi potrzebny. Wybór padł na Karima Benzemę. Sześćdziesiąt milionów i dwadzieścia procent następnego transferu, to jednak była zbyt duża kwota. Dlatego zdecydowałem się odwołać ten ruch.

 

Potrzebowałem lewego, wysuniętego obrońcę, który dzielnie sekundował będzie doświadczonemu Perni. Wybór padł na Lamine Gassama (19l./Francja/4/0U-21), którego wyciągnąłem z Lyonu, przy okazji rozmów o Benzemę. Myślę, że 9.250.000 € za umiejętności tego małolata, to wcale nie jest wysoka kwota. Tym bardziej, że zapowiada się na talent czystej wody.

 

12.08.2009

 

Po raz kolejny zaczynaliśmy walkę o Ligę Mistrzów od trzeciej fazy kwalifikacyjnej "Najwyższe miejsce". Los przydzielił nam angielski Everton, który w ubiegłym sezonie pokazywał się w ligowych zmaganiach z bardzo dobrej strony. Będzie ciężko, jednak zrobimy wszystko, by wygrać ten dwumecz. Spotkanie z Evertonem nie zaczęło się dla nas dobrze. Nie straciliśmy bramki, jednak każdą piłkę, którą mieliśmy, traciliśmy przez głupie, zbyt długie wypuszczenie. Dopiero w 38 minucie, bez opieki zostawiony Fellaini pokonuje Renana i daje prowadzenie gościom. Po przerwie Zmieniam bardzo słabego Canalesa i narzekającego na bóle Falcao, na Juliana De Guzmana i Diego Costę, który swoimi dobymi występami w rundzie przygotowawczej, doprowadził do swojego przesunięcia z zespołu B, do A. Po zmianie stron, nasza gra wyglądała zupełnie inaczej. Lepsze akcje, mniej strat, tylko bramek nie widać. Na domiar złego, po nieco ponad godzinie gry, kontuzję odniósł Nakamura, którego zastąpił Adrien. Do ostatniego gwizdka wynik się już nie zmienił. Słaby ogólnie mecz przyniósł porażkę na własnym stadionie, a zważywszy na to, jak gramy na wyjazdach, o awansie chyba możemy tylko pomarzyć.

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, A. Granqvist, Felipe, L. Gassama, S. Nakamura, Canales, M. Rodiguez, Simao, S. Aguero, Falcao

Liga Mistrzów "Najwyższe miejsce", 3. runda kwal., 1. mecz

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 47436

Atletico Madryt - Everton

0:1

[Marouane Fellaini 38']

mom: Marouane Fellaini "7.5"

Odnośnik do komentarza

@ Też mam taką nadzieję...

 

W związku ze zbyt małą konkurencją na pozycji lewego obrońcy, postawiłem ponownie sięgnąć do portfela i wydać 7.000.000 na zawodnika, kolegę Gassamy z reprezentacji młodzieżowej Francji. Armand Traore (19l./Francja/5/0U-21), były reprezentant Arsenalu jest niezwykle szybkim i wyszkolonym technicznie graczem. Myślę, że z miejsca powinien zostać podstawowym graczem na tej pozycji.

Tego samego dnia sfinalizowałem ostatni już zakup do klubu w tym okienku. Również z Arsenalu ściągnąłem niezwykle utalentowanego napastnika, jakim jest Carlos Vela (20l./Meksyk/19/9a). Meksykanin ma dopiero dwadzieścia lat, a już jest na ustach wszystkich ze swojej ojczyzny. 22.000.000, to i tak niewielka suma, za jaką chcieli go sprzedać. Wypożyczyłem także na rok czasu Cedrica Konana. Za drobną opłatą, 180.000 przeszedł do Lokeren, gdzie po sezonie zespół będzie go mógł odkupić za 2.100.000. Ciekawa oferta, tym bardziej, że przyszedł do nas za darmo. Kolejnym zawodnikiem, który długo u nas nie zabawił jest Fabrizio Miccoli. W związku z tym, że jest najstarszy, a walka o skład jest teraz ogromna, zdecydowałem się na jego sprzedaż do włoskiego Udinese. Dostałem 8.750.000 €, a więc zarobiłem ponad milion na jego osobie. Młody Diego Costa miał nie odchodzić, jednak pojawiła się ciekawa oferta. Angielski Bristol City zdecydowało się wydać na niego 4.200.000, co z uśmiechem na ustach przyjąłem i podpisałem transfer. Sytuacja w klubie robi się co raz bardziej klarowna, jednak dalej próbuję przerzedzić skład od mniej potrzebnych zawodników.

 

19.08.2009

 

Zakończyliśmy serię sparingów przed sezonem. W tym roku zdecydowałem, że obierzemy dwa kierunki zgrupować. Pierwszy był daleko, bo w Australii. Zagraliśmy tam cztery sparingi z różnymi klasą zespołami.

 

Adelaide United - Atletico Madryt 0:1 [Maxi Rodiguez]

Brisbane Strikers - Atletico Madryt 0:3 [simao, Maxi Rodriguez, Fabrizio Miccoli]

Marconi - Atletico Madryt 0:5 [sergio Aguero, Pia (x2), Maxi Rodriguez, Falcao]

NSWIS - Atletico Madryt 0:7 [sergio Aguero (x2), Yannick Djaló, Canales (x2), Diego Costa, Leonardo]

 

Z wyprawy na Antypody byłem bardzo zadowolony. Szczególnie cieszyła mnie forma Maxi Rodrigueza, który niemalże regularnie zdobywał bramki. Oprócz tego, swojej formy nie zgubił przez wakacje nasz najlepszy strzelec z zeszłego sezonu - Aguero. Z dobrej strony pokazywali się też nowi gracze.

 

Drugim etapem zgrupowania była Białoruś. Tutaj rozegraliśmy jedynie trzy mecze, bowiem w trakcie czwartego przyszło nam rozgrywać mecz z Evertonem:

 

Dynamo Brześć - Atletico Madryt 0:3 [Mariano Pernia, Simao, Evgeniy Gradoboev (sam)]

BATE - Atletico Madryt - 0:1 [Yannick Djaló]

MTZ-Ripo - Atletico Madryt 0:7 [shunsuke Nakamura, Simao, Sergio Aguero, Adrien, Gustavo Oberman, Yannick Djaló, Falcao]

 

Tak prezentują się wyniki w sparingach Atletico Madryt. Jestem niezwykle zadowolony z formy, jaką osiągnęliśmy. Cieszy też fakt, że podczas siedmiu spotkań, nie straciliśmy ani jednej bramki, co też dobrze świadczy o poziomie nowo pozyskanej linii defensywnej.

 

Kolejny zawodnik z naszych szeregów dostał się pod skrzydła Olympiakosu. Trzydziesto dwu letni zawodnik - Mariano Pernia, przeszedł do Greckiego zespołu za 1.000.000. Padł ofiarą dużej wyprzedaży. Następne pieniądze przywędrowały do naszej kasy. Tym razem kwota 1.700.000 przyszła z angielskiego Portsmouth, gdzie sprzedaliśmy portugalską gwiazdę Maniche'a. Nie widziałem już dla niego miejsca w moim klubie na obecny sezon.

Odnośnik do komentarza

26.08.2009

 

Nadszedł czas wielkiego pojedynku w ramach rewanżu do Ligi Mistrzów. Everton w pierwszym meczu, choć był on rozgrywany na naszym obiekcie, pokazał klasę. Teraz, w Anglii, będzie o niebo trudniej wywieźć cenne zwycięstwo. Długo zastanawiałem się nad taktyką, którą mam dzisiaj użyć. Wybór padł na bardzo ofensywną, w końcu nic stracić nie możemy, a ile jest do zyskania... Problemem był też wybór podstawowego składu, bowiem wszyscy ostatnio pokazywali się z dobrej strony.

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, A. Granqvist, Felipe, A. Traore, S. Nakamura, J. De Guzman, M. Rodriguez, Simao, S. Aguero, Y. Djaló

Spotkanie było niezwykle wyrównane. Angielska drużyna spodziewała się wielkiego naporu z naszej strony, dlatego zbudowała mur. Mur, przez którego nie mogliśmy się przebić. Natomiast rywal na osiem akcji, które przeprowadził prawą flanką, piłka zdołała dojść w pole karne tylko raz. Dlaczego? Dlatego, że był tam Armand Traore. Genialne dziecko, które rozbrajało ataki Evertonu z dokładnością szwajcarskiego zegarka. Już teraz mówi się, że wykonaliśmy kawał świetnej roboty sprowadzając tego gracza. Nieustanne akcje naszej drużyny dopiero przed przerwą zostały zakończone celnym trafieniem. Nie kto inny, jak Aguero wpisał się na listę strzelców. Ta bramka daje nam pole do popisu w drugiej części meczu, na którą nie wyjdzie już Djaló i Simao, a zastąpią ich świeżo po kontuzji Vela, dla którego będzie to oficjalny debiut i Falcao. Druga połowa była bardzo gorąca. Z każdą akcją rywala serce zaczynało bić szybciej. Jednak, na szczęście, wszystkie strzały znalazły swój kres w rękawicach Renana, który rozgrywał dobre zawody. Na jedenaście minut przed końcem, w jednej z nielicznych naszych kontr w tej odsłonie meczu, Vela podał piłkę w uliczkę, gdzie znalazł się Aguero. Ten niesamowity Argentyńczyk ze spokojem wyczekał bramkarza, po czym skierował prawą nogą piłkę do siatki. Na stadionie w sektorach gości panowała niezwykła euforia. Ten wynik oznaczał, że Everton żeby myśleć o awansie, musi zdobyć aż dwie bramki, co jest raczej nie możliwe. Rywal nie załamał się, jednak ataki tworzone przez piłkarzy Evertonu były robione na marne. Udało nam się wygrać to spotkanie, jak i cały dwumecz, oraz szczęśliwie awansować! Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałem się takiego rezultatu! To był mecz dwóch aktorów: Aguero, który zdobył dwie bramki, oraz młodego Traore.

 

Liga Mistrzów "Najwyższe miejsce", 3. runda kwal., 2. mecz

stadion: Goodison Park w Liverpoolu

widzów: 37628

Everton - Atletico Madryt

0:2

[sergio Aguero 45'+2; 79']

mom: Sergio Aguero "8.5"

 

Kącik fana polskiej piłki kopanej:

 Wisła Kraków w dwumeczu eliminacyjnym do Ligi Mistrzów, jednakże w grupie "zwycięzcy", bezproblemowo pokonała 5:1 Lewskiego i awansowała do fazy grupowej. Brawo! Bramki dla Krakowian zdobywali Jose Salomón Rondón (x2), Łobodziński, Zieńczuk - w domu, i Jose Salomón Rondón na wyjeździe.

Odnośnik do komentarza

Dzień po meczu z Evertonem udałem się na losowanie fazy grupowej w Lidze Mistrzów. Rozstawieni byliśmy w trzecim koszyku, więc nie najlepiej. Jednak samo losowanie uznałem za szczęśliwe. W tym roku zmierzymy się z takimi zespołami, jak: Arsenal, Sporting Lizbona i CFR Cluj. Jest to znacznie łatwiejsza grupa, niż na jaką trafiła krakowska Wisła. Ich rywalami zostali Barcelona, PSV i Olympique Marsylia.

 

Kącik kibica polskiej piłki kopanej:

W czwartej rundzie kwalifikacyjnej w Pucharze UEFA wystąpił poznański Lech. Lokomotywa zmierzyła się w dwumeczu ze szkockim Aberdeen. Niestety, ekipa z Wielkopolski odpadła w trochę nieszczęśliwych okolicznościach, mianowicie dzięki bramce na wyjeździe strzelonej przez Mackie'go. Jednak w dwumeczu wynik 2:2, a bramki Lechitów padły łupem Sławomira Peszko, dwukrotnie na domowym obiekcie.

 

Brian Howard, nowy zawodnik Atletico, zamiast marnować się w rezerwach, ten sezon spędzi w Boltonie, gdzie został wypożyczony z możliwością wykupienia. Na dzień dzisiejszy dostaliśmy za niego 170.000 €. Również niechciany przeze mnie Cleber Santana, Brazylijczyk z wyimaginowanym zdaniem na swój temat, przeniósł się za 900.000 € do Murcii. Podobna dola do Howarda spotkała również Polaka Marcina Baszczyńskiego. Przez obecny rok występował będzie w Racingu Club, skąd na chwilę obecną dostaliśmy 70.000 €.

28.08.2009

 

Przygotowując zespół do rozpoczęcia sezonu ligowego, niestety nie miałem możliwości wyjechania do Monako, gdzie na Stade Louis II odbyło się spotkanie o Superpuchar Europy. Dwa giganty europejskiej piłki nożnej, Barcelona i AC Milan zmierzyły się w walce o to cenne trofeum. Wydawać by się mogło, że nastał czas, a właściwie hegemonia Barcelony na łamach europejskich rozgrywek. Zwycięzca Ligi Mistrzów dwukrotnie pokonał bramkarza włochów. Swoje trafienia zaliczyli Samuel Eto'o i ostatnio odkupiony od nas Reyes. Duma Katalonii sięgnęła po ten tytuł trzeci raz w swojej historii.

 

30.08.2009

 

W inauguracyjnym spotkaniu sezonu 2009/2010 zmierzymy się z Betisem. W poprzednich rozgrywkach nasz bilans punktowy jest taki sam, mamy po trzy oczka, jednakże to my jesteśmy lepsi w bramkach (4:2 przyp. red.). Nie ukrywam, że bardzo się cieszę z powrotu zmagań ligowych. Na konferencji prasowej, na której były tylko nieliczne gazety i wszyscy piłkarze, jasno określiłem cel w obecnych rozgrywkach. Walczymy o tytuł, nas już nie interesuje walka o podium. Jeśli tak, to do dzieła!

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, A. Granqvist, Felipe, L. Gassama, S. Nakamura, J. De Guzman, M. Rodriguez, Simao, S. Aguero, C. Vela

 

Po nawałnicy strzałów, jaką przeprowadziliśmy z samego początku, burza nieco ucichła. Dopiero w dwudziestej piątej minucie Gassama świetnie dośrodkował i gdyby nie spalony Aguero, to byśmy prowadzili. Jestem tego pewien, bowiem sędzia użył sygnały dźwiękowego dopiero wtedy, jak Argentyńczyk wyjmował piłkę z siatki. Później okazało, że nie mamy tyle szczęścia, co w meczu z Evertonem i na przerwę schodzimy z wynikiem remisowym. W szatni było ciekawie, zawodnicy obiecali mi, że po zmianie stron ruszą do ataku. Wspomóc w tym ma ich zmiana, podczas której w boksie zostanie już Simao, a w jego miejscu pojawi się Oberman. Druga połowa była o niebo ciekawsza. W siedemdziesiątej minucie, nowo pozyskany Verdu daje prowadzenie ekipie gospodarza tego pojedynku. Chwilę później dokonałem pozostałych dwóch zmian. Z murawy zeszli zmęczony Nakamura i bardzo słaby dzisiaj Aguero, a pojawili się Adrien i Kolumbijczyk Falcao. Na kwadrans przed regulaminowym zakończeniem, Mehmet Aurelio zobaczył drugą, a w efekcie czego, czerwoną kartkę i musiał osłabić swój zespół. Graliśmy zatem końcówkę w przewadze liczebnej. Dosłownie chwilę później, swoją pierwszą bramkę w oficjalnym meczu strzelił Oberman. Gustavo uderzył piekielnie mocno, a piłka po drodze odbiła się jeszcze od poprzeczki. Piękna, rewelacyjna bramka, dająca nam póki co remis! Niestety, nie daliśmy już rady więcej strzelić i spotkanie zakończyło się remisem. Jednak po przemyśleniach, był to najbardziej sprawiedliwy wynik tego pojedynku.

Liga BBVA [1/38]

stadion: Manuel Ruiz de Lopera w Sewilli

widzów: 52034

[?] Betis - [?] Atletico Madryt

1:1

[Joan Verdu 69' - Gustavo Oberman 80']

mom: Maxi Rodriguez "7.4"

 

W ostatnim dniu okienka transferowego, udało mi się zarobić jeszcze niemal 300.000. Pieniądze wpłynęły na konto po wypożyczeniach trzech zawodników z opcją wykupienia po roku. I tak oto, Paulo Assuncao reprezentował będzie barwy Stade Rennais FC, Brazylijczyk Leonardo osiedlił zakotwiczył się w Sao Paulo, a argentyński napastnik Pablo Luguercio grał będzie w Germinal Beerschot. Takim oto sposobem, udało mi się zredukować niemalże do minimum zawodników, którzy nie byli w planach na obecny sezon.

 

Sierpień PODSUMOWANIE

 

Sytuacja w ligach:

 

Anglia: Chelsea [+3] Liverpool

Holandia: Feyenoord [+0] Heracles

Hiszpania: Getafe [+0] Deportivo

Polska: Legia Warszawa [+2] Wisła Kraków

Portugalia: Porto [+0] Belenenses

Rosja: CSKA Moskwa [+4] Zenit Sankt Petersburg

 

Sytuacja w klubie:

 

Liga BBVA: 7. miejsce

Puchar Mistrzów: grupa D

Puchar UEFA: -

Puchar Hiszpanii: -

Najlepszy strzelec: 2 - Sergio Aguero

Najwięcej asyst: 2 - Carlos Vela

Najlepsza średnia: 7.27 - Sergio Aguero

Stan konta: 30,59 mln €

 

Transfery w miesiącu:

 

1. Diego [Werder Brema -> Liverpool] 26.500.000 €

2. Andres Guardado [Deportivo -> Liverpool] 25.000.000 €

3. Carlos Vela [Arsenal -> Atletico Madryt] 22.000.000 €

4. Juan Manuel Mata [Valencia -> Real Madryt] 18.000.000 €

5. Aiden McGeady [Celtic -> Manchester City] 17.750.000 €

6. David Pizarro [Roma -> Liverpool] 17.250.000 €

7. Mario Balotelli [inter -> Sevilla] 12.250.000 €

8. Alex [internacional -> Bayern Monachium] 11.750.000 €

9. Cristian Zaccardo [Wolfsburg -> Liverpool] 10.250.000 €

10. Lamine Gassama [Lyon -> Atletico Madryt] 9.250.000 €

Odnośnik do komentarza

@ Specjalnie przed tym okienkiem transferowym złożyłem oferty nowych kontraktów mojemu, kochanemu trio: Aguero, Simao i Maxi. O dziwo, wobec narzekań Simao, że jeszcze w zimie nie puściłem go do Barcelony, wszyscy w trójkę podpisali i nikt się o nich nawet nie dopytywał :)

 

@ Obecnie pierwsza drużyna, tzn na ten sezon wygląda następująco:

 

bramkarze: Diego Cavalieri, Ben Foster, Renan

obrońcy: Sean St. Ledger, Felipe, Andreas Granqvist, Pichu Atienza, Miel Radoi, Lamine Gassama, Danny Buijs, Giourkas Seitaridis, Armand Traore

pomocnicy: Julian De Guzman, Thiago Motta, Canales, Adrien, Shunsuke Nakamura, Raul, Simao, Maxi Rodriguez, Gustavo Oberman

napastnicy: Carlos Vela, Sergio Aguero, Falcao, Yannick Djaló

 

Wszystkich jest 25., bowiem tylko tyle można mieć zawodników w Hiszpanii. W drugim zespole czekają na swoją szansę: Jonathan Soriano, Pia

Odnośnik do komentarza

5.09.2009

Eliminacje do MŚ 2010

 

gr. 3 Polska - Irlandia Północna 1:0 [Roger 41']

gr. 5 Hiszpania - Belgia 0:1 [Nicolas Lombaerts 17'] :doh!:

 

największe niespodzianki:

 

Hiszpania - Belgia 0:1

Gruzja - Włochy 1:1

 

9.09.2009

 

Eliminacje do MŚ 2010

 

gr. 3 Słowenia - Polska 2:2 [Nastja Ceh 1', Dalibor Stevanovic 49' - Łukasz Piszczek 15', Paweł Brożek 65']

gr. 5 Hiszpania - Estonia 3:0 [ignacio Camacho 33', Francesc Fabregas 41', David Silva 87']

 

największe niespodzianki:

 

Albania - Dania 2:1

Mołdawia - Grecja 0:0

Liechtenstein - Finlandia 0:0

Andora - Kazachstan 1:0

 

13.09.2009

 

Druga kolejka, to pełen emocji mecz z Athletic. Obie ekipy w meczu otwarcia uzyskały remis, co stawia nas w równych szansach. Przewagę mamy chyba my, ponieważ gramy na własnym obiekcie. Będzie to, tak na poważnie, wielkie przywitanie kilku nazwisk na Vicente Calderón. Czy nowe twarze spiszą się tak, jak tego od nich oczekuję? Strasznie jestem ciekaw, kiedy Vela zdobędzie debiutanckiego gola.

 

Skład:

Renan, D. Buijs, A. Granqvist, Felipe, L. Gassama, S. Nakamura, J. De Guzman, Maxi Rodriguez, Simao, S. Aguero, C. Vela

Spotkanie zaczęło się od szybkiego ciosu Aguero. Argentyńczyk w piątej minucie przeprowadził rajd, w którym minął trzech obrońców i z ostrego kąta pokonał bramkarza gości. Wrzawa na trybunach była niesamowita. Kolejne minuty, to kompletna dominacja naszej ekipy. Aż dziwne, że nie zdobyliśmy kolejnych bramek. Za to tuż przed trzydziestą minutą, Renan popełnia poważny błąd, dzięki czemu snajper Llorente wbiega wraz z piłką do naszej bramki, doprowadzając do remisu. Przed przerwą mieliśmy jeszcze kilka świetnych okazji do tego, by znów objąć prowadzenie, jednak zawsze brakowało dokładnego, ostatniego podania. Po zmianie stron musiałem pozostawić w szatni Nakamurę, który narzekał na ostry ból w kolanie. Jego zmiennikiem został Canales. Natomiast w miejsce słabego Veli wszedł Oberman. Po zmianie stron i ofensywie naszej, znów z kontrą wyskoczyli Baskowie. Strzał Javi Martineza okazał się tak zabójczy, że dał swojej drużynie prowadzenie. Długo, bardzo długo czekaliśmy na celny strzał. Udało się to dopiero na dziewięć minut przed regulaminowym zakończeniem. Po dobrej akcji lewą flanką Simao, Portugalczyk dośrodkował piłkę. W locie odbiła się od pleców jednego z obrońców i wpadła wprost pod nogi znajdującego się na cztery metry przed pustą bramką Obermana. Argentyński ofensywny piłkarz dobrze wiedział, co z nią zrobić. Mamy remis! Było już niestety zbyt późno, by próbować walczyć o wygraną. W drugiej kolejce ligowej zaliczamy drugi remis, a więc start nie zaliczam do dobrych.

 

Liga BBVA [2/38]

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 52658

[?] Atletico Madryt - [?] Athletic

2:2

[sergio Aguero 5', Gustavo Oberman 81' - Fernando Llorente 29', Javi Martinez 54']

mom: Sergio Aguero "7.9"

Odnośnik do komentarza

15.09.2009

 

To, czego zabrakło w zeszłym roku, właśnie się rozpoczyna. Walka w Lidze Mistrzów, to upragniony cel, do którego dążą wszyscy trenerzy w Europie. My mamy okazję zobaczyć, jak wysoki jest poziom europejskiego futbolu już dzisiaj. Na Vicente Calderón zasiądzie najprawdopodobniej komplet widzów, by cieszyć swoje oczy pojedynkiem, gdzie przeciwnikiem jest Sporting Lizbona. Ekipa ze stolicy Portugalii, to obecnie druga drużyna z tamtejszej ligi. Wiem, że łatwo nie będzie. Jednakże jest to drugi z najłatwiejszych meczów w całej fazie grupowej. Musimy wziąć się w garść, bo najprawdopodobniej między naszymi ekipami zdecyduje się, kto zajmie drugie, a kto trzecie miejsce w grupie.

 

Skład:

Renan, D. Buijs, A. Granqvist, Felipe, L. Gassama, S. Nakamura, J. De Guzman, Maxi Rodriguez, Simao, S. Aguero, C. Vela

 

Nasi obrońcy od samego początku mają pełne nogi roboty. Szczególnie dużo praca daje im Liedson, który raz po raz próbuje zdobyć bramkę. W jedenastej minucie zmuszony jestem przeprowadzić pierwszą roszadę, bowiem De Guzman opuścił murawę na noszach. W jego miejscu pojawia się Rumun Radoi. Napór i zaangażowanie doprowadziły w końcu strzał mojego napastnika do siatki rywala. W tym meczu, w zasadzie ostatnio najważniejszym, swojego debiutanckiego gola w naszych barwach zdobywa płaskim strzałem z ostrego kąta Carlos Vela. Jak pech, to pech. Nie minęła jeszcze trzydziesta minuta, a już dugi nasz zawodnik został zniesiony. Tym razem nieszczęście padło łupem Sergio Aguero! Trudno będzie zastąpić naszego asa, ale od czego jest, póki co, super rezerwowy Oberman? Kurde, co za mecz. Jeszcze przed przerwą zmuszony byłem do kolejnej zmiany. Tym razem urazu nabawił się Buijs, w którego miejsce desygnowałem do gry Ledgera. W doliczonym czasie pierwszej połowy, piłkarze Sportingu wcisnęli nam bramkę. Dokonał tego konkretnie Liedson. W przerwie nie miałem kogo już zmieniać. Po godzinie gry z murawy zszedł kolejny zawodnik. Simao został brutalnie potraktowany i nie jest w stanie kontynuować gry. Teraz gramy już nie w jedenastu, a w dziewięciu i pół, bowiem Felipe od czterdziestej minuty poważnie utyka. K***, co za mecz, a sędzia do tej pory użył jedynie raz żółtego kartonika! Ostatni kwadrans był chyba najgorszym w ciągu całej mojej kariery w Atletico. Straciliśmy jeszcze trzy bramki, jednak niedyspozycja, w końcu pięciu zawodników, bo jeszcze w końcówce Nakamury, musiała się gdzieś odbić. Szkoda, że mimo porażki daliśmy sobie wbić tyle bramek, bo one w Lidze Mistrzów też mają znaczenie.

Liga Mistrzów, grupa D [1/6]

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 50582

Atletico Madryt - Sporting CP

1:4

[Carlos Vela 21' - Liedson 45'+1 84', Simon Vukcevic 75', Marat Izmailov 80']

mom: Liedson "8.6"

 

W drugim spotkaniu naszej grupy, Arsenal po prostu rozgromił CFR Cluj aż 8:0.

 

Wieści ze szpitala nie były najlepsze. Sergio Aguero nie zagra przez około 1,5 miesiąca, a powodem jego absencji są nadwyrężone więzadła kolanowe. Tą kontuzję lepiej wyleczyć do końca, bo może grozić mu utrata całego sezonu. Julian De Guzman pauzować będzie około dziesięciu dni. U Portugalczyka Simao złamanie żebra się nie potwierdziło. Ofensywny pomocnik ma jedynie stłuczone żebro, a tą kontuzję da rady wyleczyć w ciągu około tygodnia. Buijs natomiast ma skręcony staw kolanowy i jego nieobecność może wynieść od dwóch, do trzech tygodni. Istny szpital!

Odnośnik do komentarza

Kącik kibica polskiej piłki kopanej:

Dzień po naszym meczu, krakowska Wisła podejmowała na własnym stadionie ekipę Olympique Marsylii. Mimo dzielnych starań, nie udało im się ugrać nawet jednego punktu, a szkoda, bo było do tego blisko.

Wisła Kraków - Olympique Marsylia
1:2
[Niedzielan 42' - Brandao 24', Ben Arfa 57']

 

20.09.2009

 

W trzeciej kolejce w lidze, zmierzymy się z trzecim zespołem ubiegłego sezonu - Villarrealem. Wyjazdowe spotkanie do najłatwiejszych nie należy. Dodatkowo będę musiał zrezygnować aż z pięciu zawodników, którzy do tej pory łapali się w szeregi pierwszej jedenastki. Ciężko to widzę, ale może właśnie świeże głowy wniosą polot do gry i niespodziewanie wygramy ten mecz?

 

Skład:

D. Cavalieri, L. Gassama, A. Traore, A. Granqvist, P. Atienza, Adrien, T. Motta, M. Rodiguez, G. Oberman, Falcao, C. Vela

Wszystko było dobrze, ale do piętnastej minuty. Wtedy też, zawodnik z najlepszej jedenastki sezonu ubiegłego - Matias Fernandez, wykonał fantastycznego loba nad wysuniętym nieco Cavalierim. Nasz bramkarz był zupełnie bez szans. Ten znakomity Chilijczyk zdobywa drugą bramkę jeszcze w tej części spotkania. Strzałem z najbliższej odległości po rzucie rożnym, nie daje szans na obronę brazylijskiemu bramkarzowi. Do przerwy zatem dostajemy dwoma bramkami. Gołym okiem widać, że nie gramy swoim nominalnym składem. Djaló zmienia Falcao, a St. Ledger, Granqvista. Po zmianie stron, szybkim strzałem popisał się Nihat, chyba jednoznacznie przechylając szalę zwycięstwa na stronę Villarrealu. Wybiła godzina gry i mamy 4:0. Drugie trafienie zalicza Nihat. Nasza fatalna postawa na pewno nie zostanie niezauważona. Trzeba wziąć się ostro w garść! Na dziesięć minut przed zakończeniem spotkania, honorowy strzał oddał Adrien. Jednak jak się okazało chwilkę później, nie był to honorowy, a kontaktowy, bowiem kolejne trafienie zalicza Vela. Po kilku następnych minutach Ruben zdobywa bramkę na 5:2 i ostatecznie rozwiewa wątpliwości, kto dzisiaj był lepszy... Fatalny mecz przegrany w fatalnym stylu...

 

Liga BBVA [3/38]

stadion: El Madrigal w Villarreal

widzów: 22980

[7] Villarreal - [12] Atletico Madryt

5:2

[Matias Fernandez 16'; 42', Nihat Khaveci 49'; 62', Marco Ruben 89' - Adrien 82', Carlos Vela 85']

mom: Matias Fernandez "8.7"

Odnośnik do komentarza

@ Lanie od Sportingu ze względu na ograniczony skład, a z Villarrealem, to było fatalnie

23.09.2009

 

Przez ten słaby początek, znaleźliśmy się przed ostatniej lokacie. To wstyd dla kibiców Rojiblancos. Jednak dzisiaj mamy sporą szansę odbić się od dna. Siedemnasty w tabeli Espanyol, również nie zaczął tego sezonu najlepiej. Póki co, po dwóch meczach z tym rywalem, to my mamy komplet oczek i oby tak pozostało. Pomóc w tym mają ci, co powrócili do żywych po kontuzjach w meczu ze Sportingiem.

 

Skład:

Renan, L. Gassama, M. Radoi, Felipe, A. Traore, S. Nakamura, Canales, M. Rodrigues, Simao, Falcao, C. Vela

Efektowny początek ma pomóc w odniesieniu sukcesu. Zaledwie sześć minut wynik był remisowy. Po takim czasie, w odpowiednim miejscu znalazł się Nakamura, który dobił strzał Veli z najbliższej odległości. Mieliśmy jednak trochę pecha. Chwilę później Simao zza pola karnego uderzył w poprzeczkę, a dobijający Canales uderzył jedynie w słupek. Po niemalże pół godzinie gry, na świętowanie swojej debiutanckiej bramki w zespole, zaprosił kibiców i kolegów z drużyny Gassama. Ładne uderzenie z narożnika pola karnego, nie często zdarza się obrońcom zdobyć gola. Chwilę później, po ładnym dośrodkowaniu z prawej flanki, Nakamura uderzył nie do obony i po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Nie minęło pięć minut i Cruz uderzył pięknym rogalem, przy okazji pokonując Renana. Po zmianie stron okazało się, że lekarz kategorycznie zabronił dalszego biegania Falcao. W jego miejscu pojawił się Oberman. Wymieniłem także drugiego napastnika. Vela nie potrafił odnaleźć się dzisiaj na murawie, dlatego w jego miejscu zagra Djaló. Dziesięć minut po wznowieniu gry, Duscher uderzył nie do obrony i doprowadził do różnicy tylko jedną bramką. Będzie ciekawie i gorąco... Na dwadzieścia minut przed zakończeniem, mamy już remis. Kone znalazł się zupełnie niepilnowany w okolicach naszej bramki i pokonał bezradnego Renana. Kurde! Jak na złość, mimo jeszcze czterech doliczonych minut, nie daliśmy rady wygrać tego pojedynku. Możemy dopisać sobie tylko jeden punkt, ale mamy go na własne życzenie.

 

Liga BBVA [4/38]

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 53847

[19] Atletico Madryt - [17] Espanyol

3:3

[shunsuke Nakamura 6'; 33', Lamine Gassama 28' - Julio Cruz 38', Aldo Duscher 54', Arouna Kone 69']

mom: Shunsuke Nakamura "8.7"

Odnośnik do komentarza

27.09.2009

 

Czy wreszcie piąta kolejka przyniesie nam zwycięstwo? Wątpie. Na Vicente Calderón zjawiło się piąte Getafe. Rywal radzi sobie, póki co, bardzo dobrze. Mam nadzieję, a w zasadzie zamiar przerwać im tą dobrą passę, a zapoczątkować swoją. W ostatnim spotkaniu, wykoszony został również Falcao, więc pozostało mi trzech nominalnych napastników w składzie.

 

Skład:

Renan, L. Gassama, M. Radoi, Felipe, A. Traore, S. Nakamura, Canales, M. Rodrigues, Simao, G. Oberman, C. Vela

 

Mimo, że pierwsza odsłona nie przyniosła nam celnych trafień, to nie mogę powiedzieć, że była nudna. Co prawda przez większość czasu to rywal przeważał, ale my także mieliśmy swoje momenty. Do szatni schodziliśmy w dobrych nastrojach, w końcu udaje nam się osiągać w miarę korzystny rezultat z ekipą z czoła tabeli. W szatni dokonałem dwóch zmian. W drugiej odsłonie w miejscach Simao i Obermana pojawią się Raul i Djaló. Druga część spotkania należała wyłącznie do nas. Mieliśmy mnóstwo okazji do pokazania, która ekipa jest lepsza. Znalazł się jednak ktoś najlepszy... Ustari wielokrotnie ratował dzisiaj Getafe od utraty bramki. Ten bramkarz ma niebywałe umiejętności, a w końcu, jak na bramkarza, jest jeszcze młodziutki. Także po dzisiejszym dniu na swoim koncie zapisujemy cenny jeden punkt.

 

Liga BBVA [5/38]

stadion: Coliseum Alfonso Perez w Getafe

widzów: 16983

[5] Getafe - [16] Atletico Madryt

0:0

mom: Shunsuke Nakamura "7.5"

Odnośnik do komentarza

Kącik fana polskiej piłki kopanej:

Wisła w drugim meczu fazy grupowej, wysoko przegrała z najmocniejszą ekipą - Barceloną. Zeszłoroczny tryumfator tych rozgrywek po golach Iniesty, Eto'o i Deco dał radość swoim kibicom zgromadzonym w liczbie ponad osiemdziesięciu tysięcy na Camp Nou.

 

29.09.2009

 

W związku ze słabszymi wynikami w ostatnich spotkaniach, pora na małą rekonstrukcję w zespole. Na pierwszy ogień poszła taktyka. Teraz zaczynam grać zupełnie inny futbol, niż to miało miejsce niedawno. Zobaczymy, co przyniesie nowe ustawienie w meczu z teoretycznie najsłabszym przeciwnikiem w grupie D. CFR Cluj po batach w Londynie, teraz na własnym obiekcie będzie próbowało się odbić od dna. Czy my im to uniemożliwimy i sami zgarniemy komplet punktów, okaże się to już niebawem.

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, A. Granqvist, Felipe, A. Traore, J. De Guzman, M. Radoi, M. Rodriguez, S. Nakamura, C. Vela, G. Oberman

Mocno ofensywna gra wszystkich pomocników przyniosła w końcu bramkę. Po niemal czterdziestu minutach morderczej walki z celnością strzałów i dokładnością podań, drogę do siatki znalazł defensywny pomocnik De Guzman. Na niekorzyść naszej ekipy zagrał Iordan. W doliczonym czasie pierwszej odsłony znalazł się w sytuacji sam na sam i zdobył bramkę dającą remis. Gol do przerwy na pewno popsuł nam humory, ale z drugiej strony podbudował chęć strzelenia kolejnych bramek naszym piłkarzom. Po zmianie stron, kibice w miejscu Nakamury ujrzeli portugalskiego pomocnika Adriena. Duga odsłona była jednak bardzo nudna. Kolejny, słaby mecz w naszym wykonaniu przyniósł kolejny remis. Nie wiem, ale najprawdopodobniej zbyt duża ilość zmian w zespole przyczynia do braku wyników.

 

Liga Mistrzów, grupa D [2/6]

stadion: Constantina Radulescu w Kluż-Napoka

widzów: 13971

CFR Cluj - Atletico Madryt

1:1

[Vasile Iordan 45'+1 - Julian De Guzman 36']

mom: Vasile Iordan "7.9"

 

W drugim spotkaniu naszej grupy Sporting po bramce Marata Izmailova, wygrał z Arsenalem na własnym obiekcie.

Odnośnik do komentarza

Wrzesień PODSUMOWANIE

 

Sytuacja w ligach:

 

Anglia: Arsenal [+0] Manchester City

Holandia: AZ [+1] PSV

Hiszpania: Valencia [+4] Villarreal

Polska: Legia Warszawa [+1] Wisła Kraków

Portugalia: Sporting [+0] Benfica

Rosja: CSKA Moskwa [+8] Saturn

 

Sytuacja w klubie:

 

Liga BBVA: 15. miejsce

Puchar Mistrzów: grupa D

Puchar UEFA: -

Puchar Hiszpanii: -

Najlepszy strzelec: 3 - Sergio Aguero

Najwięcej asyst: 2 - 3 zawodników

Najlepsza średnia: 7.30 - Sergio Aguero

Stan konta: 30,98 mln €

 

Transfery w miesiącu:

 

1. Jan Blazek [Dynamo Moskwa -> Slovan Liberec] 900.000 €

2. Julian Palmieri [Tours Football Club -> FC Lorient Bretagne Sud] 825.000 €

3. Robinson Munoz [Junior -> Al-Hilal (KSA)] 800.000 €

4. Gaston Sangoy [Apollon L. -> APOEL] 800.000 €

5. Matias Gimenez [spartak Nalczik -> H. Tel-Awiw] 675.000 €

 

4.10.2009

 

Na pierwszy mecz października, zapraszamy na Vicente Calderón. Zmierzymy się bowiem z drużyną, która jest tylko jedno oczko pzed nami w tabeli - Almerią. Mimo, że w dotychczasowych spotkaniach mamy bilans bramkowy 8:1, to zdobycz punktowa jest równo podzielona. Czy wysunę się po dzisiejszym spotkaniu na prowadzenie w tym zestawieniu?

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, A. Granqvist, Felipe, A. Traore, Adrien, S. Nakamura, M. Rodriguez, Canales, Simao, C. Vela

Spotkanie było bardzo nudne. Pierwsza, dogodna sytuacja miała miejsce dopiero w dwudziestej minucie, ale Vela niestety spudłował. Dziesięć minut później uwierzyliśmy, że Święty Mikołaj istnieje. Simao zostaje faulowany w polu karnym, a sędzia daje nam jedenastkę. Do piłki podchodzi Maxi i Adrien. Chwilę rozmawiają i zostaje sam Portugalczyk. Bierze rozbieg i celnym strzałem daje nam prowadzenie. Po chwili Negredo próbuje swoich sił w pojedynku główkowym z Felipe, wygrywa i nie daje szans na interwencję Renanowi. Mamy remis, a Vicente Calderón znów ucichło. Po zmianie stron wyszliśmy w tym samym ustawieniu. Po godzinie gry, miejsce Canalesa zajmuje Oberman. Na ostatni kwadrans pojawia się Gassama w miejscu kuśtykającego Traore. Zmieniłem też Nakamurę za którego wprowadziłem Djaló, tak, że ostatnie minuty będą wyglądać bardzo ofensywnie. Dziesięć minut później, co prawda Djaló umieszcza futbolówkę w siatce, jednak sędzia liniowy dopatrzył się spalonej pozycji. Chwilę później, w momencie gdy wszyscy rzucili się szaleńczego ataku, Rodriguez uderza, ale jedynie w słupek. Niestety, nie byliśmy w stanie zdobyć zwycięskiej bramki i po raz kolejny musimy zadowolić się remisem...

 

Liga BBVA [6/38]

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów:39871

[16] Atletico Madryt - [15] Almeria

1:1

[Adrien 29'(k) - Alvaro Negredo 33']

mom: Hernan Pellerano "7.5"

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...