Seriale telewizyjne

[tio]

Co do Vinylu to pierwszy odcinek ok, ale nie wiem czy będę oglądał. Świetna muzyka, scenografia ale scenariusz taki sobie moim zdaniem.

[jasonx]

A ja sobie w koncu obejrzałem pilota "Billions". Fajna obsada, fajny klimat, lubie seriale, dzie nie ma typowego podzialu na zlych i dobrych bahaterow. Na pewno zerkne na kolejne odcinki.

[FYM]

Oglądam na bieżąco. Liczyłem, że fabuła będzie ciekawsza (nie to, że jest słaba, bez takich), a tak poziom muszą windować aktorzy odpowiedzialni za dwie główne postacie czyli Lewis i Giamatti.

[beeres]

Nowe TWD

 

 

Niektóre obroty spraw były dosyć łatwe do przewidzenia. A do tej akcji na farmie podczas zabawy w berka to przydałaby się muzyka z BH

 

[Makk]

TDW odcinek 10.

 

 

 

mały odpoczynek po natłoku atrakcji z poprzedniego epizodu, dobrze stonowane. Całkiem niezłe 45 minut.

Mnie mączą pewne niedociągnięcia, które wpadły mi w oko:

- nie wiadomo ile czasu minęło od poprzedniego odcinka, ale np. Coral to coś za szybko chyba wyzdrowiał i się szwęda po lesie :>

- odniosłem wrażenie i to mocne, że Daryl i reszta nie powiedzieli nikomu o spotkaniu ziomków Negana- WTF? No chyba powinni.

- zostawili w bajorku samochód pełen żarcia, picia i innych rzeczy od tak? związać Jezusa, otworzyć klapę i wyciągać towar.

 

Może szukanie dziur, ale jakoś mi to tak nie pasowało trochę.

 

Edit: Ponoć przeskok między odcinkiem 9 i 10 to dwa miesiące jest, więc pierwszy punkt odpada mi.

 

 

Edytowane 23 Lutego 2016 przez MaKK

[Scorpio]

Nowe TWD

 

 

Niektóre obroty spraw były dosyć łatwe do przewidzenia. A do tej akcji na farmie podczas zabawy w berka to przydałaby się muzyka z BH

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=GUkYepOl0Jg ;)

 

IMO fajny odcinek. Troche odpoczynku od zabijania sztywnych. Daryl moze i powiedzial o tym spotkaniu z (niby) Neganem, ale co to zmienia? Pewnie wg niego i tak wszystkich zabili, wiec nie ma problemu.

 

[Vami]

Vinyl za długi - 2 godziny odcinek serio? dałoby się to skrócić do 30 minut i byłby mjut, a tak nie mam czasu i koncentracji.

[Feanor]

X Files

 

 

Ostatni odcinek Archiwum jest dla mnie rozczarowujący. Nie był kompletną katastrofą, miał swoje momenty, ale to wejście w film katastroficzny... No nie wyszło. Po pierwsze: przebili pewną ścianę i teraz już niestety nie ma możliwości do powrotu do starego, dobrego xfiles. To grzech główny odcinka. Fenomen serialu polegał (poza potworami tygodnia) na odkrywaniu tajnej historii świata. Ale tu już nie ma tej tajności. Już mniejsza z tym, że doszło do zwrotu w egzegezie spisku, że nagle obcy z mastermindów spisku stali się tylko narzędziem. Ważne jest to, że ta globalna katastrofa z końcówki zrywa związek uniwersum x z naszym światem. Że to już nie historia sub rosa tylko historia totalnie alternatywna, nie mrugająca już do nas z sugestią, że i my w niej siedzimy.

Ale to nie wszystko. Może i bym przebolał zmianę stylistyki, gdyby była dobrze przeprowadzona. Tymczasem tutaj mamy:

- jednego z przywódców światowego spisku, do którego willi wchodzą jakby nigdy nic dwaj kolejni uzbrojeni agenci FBI

- dwie agentki, które w kilka godzin znajdują szczepionkę na ultra broń biologiczną, którą Syndykat przygotowywał od kilkudziesięciu lat; ciekawe jest to szczególnie dlatego, że oczywiście nikt inny na to nie wpada (tak, wiem że oba rudzielce mają przygotowanie naukowe, ale jakoś dziesiątki innych z dostępem laboratoryjnym na to nie wpada)

- najgorsze: cały ten nowy masterplan jest dla mnie megagłupi; po co ci władza, jeśli wcześniej wymordujesz wszystkich potencjalnych poddanych? To takie robienie z Syndykatu najbardziej płaskiego, stereotypowego superzłoczyńcy, który marzy tylko o tym, by czynić zło. Poprzednia wizja, z jego przerażeniem spowodowanym technologiczną supremacją Kolonistów i pomimo to próbami ich wykiwania za pomocą szczepionki na czarny olej była zdecydowanie bardziej przekonująca.

 

To nie jest tak, że ten odcinek był zupełnie zły. Był lepszy od pierwszego epizodu, może nawet od piątego. Do jego oglądnięcia jednak byłem pomimo wpadek entuzjasta miniserii. Nadal w sumie nim jestem, ale nie wiem już, czy chcę jego kontynuacji; kierunek, który przybrał wątek mitologiczny przestał mi się podobać.

 

[Sensei]

@Zimny,

 

 

O ile dobrze pamiętam były sceny w których baj bohaterowie pytają tych gliniarzy czy chcą żeby im ew. dać znać jak coś będą mieli, może po prostu w serialu pominęli moment w którym próbują się z nimi skontaktować.

 

[Lucas07]

Skończyłem sezon Man in the High Castle i spodziewałem się czegoś lepszego, no ale może po prostu miałem zbyt wielkie oczekiwania co do tego serialu, bo na pewno nie jest on zły i chętnie zobaczę kolejne sezony. Momentami mi się jednak strasznie dłużył, no ale plus za klimat, odgrywanie historycznych postaci

Hitler w ostatnim odcinku mistrzostwo

i ciekawe fantasy na temat świata po II WŚ i alternatywnego zakończenia. 7/10, bo nie spełnił moich oczekiwań w 100%, ale generalnie to polecam, warto luknąć, bo mimo lekkiego rozczarowania na pewno obejrzę kolejny sezon, ot chyba spodziewałem się czegoś co powalczy z Fargo czy JJ w moim osobistym serialowym rankingu za zeszły rok, a dostałem coś trochę gorszego, ale na pewno wartego uwagi.

[Makk]

TWD

Całkiem sympatyczny odcinek. W końcu się dowiedzieli, iż nie są sami w tym bajzlu i mogą współpracować. Najlepszy moment odcinka? Dwa jak dla mnie: Rick cały we krwi i jego pytanie "No co?". Drugi- Daryl, który kozaczy i nieświadomy nazywa lidera od Negana pizdeczką

Po tym odcinku można się spodziewać, iż to Daryl albo Abraham zostaną ofiarami Negana, a nie Glenn. Chociaż bym wolał, żeby zostało jak w komiksie.

Jak ktoś ma okazje, to niech spojrzy sobie w komiks (90 numer) i ten odcinek. Praktycznie kadr w scenę przeniesiony

[ajerkoniak]

Baaaardzo mi się podobał szósty odcinek Lucifera. Ciekawy motyw z kradzieżą. Pamięta ktoś by w komiksach ukradli to samo :-k ?

[GyzzBurn]

X files odcinki 4-6.

 

Jest lepiej niż w odcinkach 1-3, ale i gorzej. Przepraszam za wałęsizm, ale muszę się zgodzić z zastrzeżeniami Watchera co do 6.

Spodobali mi się nowi, młodsi Scully i Mulder. Szczególnie Einstein. Wróciła też Monica Reyes, szkoda, że bez kolegi.

 

11.22.63

Tu muszę zgodzić się z Zimnym - bardzo dobre mimo zmian fabuły. Na szczęście czytałem dawno, więc wielu się nie doszukałem.

[jasonx]

No i wyszedl 4 sezon HoC

[Pulek]

I jak? Ktos zaczal ogladanie? Serial trzyma poziom znany z poprzednich sezonow?

[FYM]

Reaper bodajże pisał, że jest konkret.

[beeres]

I jak? Ktos zaczal ogladanie? Serial trzyma poziom znany z poprzednich sezonow?

 

Za mną kilka odcinków. Serial nie jest na poziomie pierwszego sezonu (wg mnie najlepszy), ale nie odstaje od drugiego i trzeciego. Pierwsze odcinki nie były szczególnie dynamiczne, ale teraz akcja coraz bardziej się rozkręca, bardzo dobrze dawkują kolejne wydarzenia i idą z tym w odpowiednim tempie. Obecny sezon mocno skupił się na zakulisowych gierkach i zdecydowanie więcej jest politycznej strategii w akcji niż samej akcji (poza dwoma/trzema wyjątkami).

[skovroneq]

Ja obejrzałem na razie pierwszy odcinek nowego sezonu i

 

według mnie ciekawie zapowiada się wątek Lucasa

 

 

Zobaczymy co będzie dalej, właśnie zabieram się za drugi.

[Reaper]

Bardzo dobry sezon, łyknąłem już cały

[jasonx]

HoC

 

 

Ja jestem po 5 odcinkach. Pierwsze 3 to trochę szarpanina, ale od 4 się zagęszcza. Szkoda Meechuma. Ciekaw jestem, jak się pociągnie wątek żony. Mam dziwne podejrzenia, że finalnie to ona skończy jako kandydat na prezydenta ;)