Skocz do zawartości

If it moves, kick it


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Tak naprawdę decyzja nie była trudna. W Szkocji bardzo dobrze się czułem, miałem za sobą kibiców i zarząd, ale czułem wyraźnie, że pewnego poziomu z East Stirlingshire nie przeskoczę. Małe miasto, niski budżet, przedłużająca się w nieskończoność budowa nowego boiska treningowego — to musiało przełożyć się na kształt i możliwości budowanego przeze mnie zespołu. Sądziłem, że awans do Premier League byłem w stanie osiągnąć, ale o przełamaniu hegemonii Old Firm nie miałem co marzyć. Prezes Fiedun oferował przyzwoite pieniądze na transfery, kibiców miasa znałem doskonale jeszcze z poznańskich czasów, a gra na wypełnionych po brzegi Łużnikach stanowiła spełnienie marzeń każdego menedżera. East Stirlingshire zostawiałem w doskonałym stanie, tak więc nie miałem sobie niczego do zarzucenia. Tak klub, jak i ja wiele skorzystaliśmy na naszej pięcioletniej współpracy, ale nadeszła pora, abyśmy poszli różnymi drogami. Po dwóch godzinach namysłu sięgnąłem po telefon i wybrałem numer prezesa Mackina, by umówić się na rozmowę i zakomunikować mu jako pierwszemu tę wiadomość.

Odnośnik do komentarza
Teraz czas na stworzenie klona! :blaga::piwo:

 

Szanowny Pan raczy żartować, żadnego rozdwojenia jaźni.

 

17 maja wczesnym rankiem na specjalnej konferencji prasowej zostałem przedstawiony mediom jako nowy menedżer Spartaka Moskwa. Nie byłem postacią anonimową, a w Rosji cieszyłem się sporą popularnością, tak więc głosy niechętne zatrudnieniu przeckiego trenera były odosobnione, a większość dziennikarzy była zdania, że będę w stanie sprostać oczekiwaniom zarządu. Dziewięciokrotny mistrz Rosji trzynastokrotny mistrz Związku Radzieckiego w ciągu ostatnich czterech lat ani razu nie ukończył rozgrywek na podium, a obecnie zajmował skandalicznie słabe, jedenaste miejsce w Premier Lidze. Mój poprzednik stracił pracę po serii pięciu porażek, a czarę goryczy przepełniła porażka 1:2 na własnym terenie ze znienawidzonym CSKA.

 

Moim zadaniem na ten sezon było zajęcie z drużyną przyzwoitej pozycji na finiszu rozgrywek, co zapewne oznaczało w Rosji pierwszą szóstkę. Dostałem 4.500.000€ na transfery, 250.000€ tygodniowo na płace, pensję w wysokości 1.800€ tygodniowo i półtora roku na zbudowanie na Łużnikach mocnego zespołu. W rundzie wiosennej czekał mnie jeszcze wyjazdowy mecz w Tomsku, a potem miałem dwa miesiące na zakupy, urozmaicone oczywiście wyjazdem na oby jak najdłużej do RPA. A zakupy były nieuniknione, gdyż choć w składzie miałem kilku znajomych z reprezentacji Rosji, znaczna grupa zawodników nie była godna nosić czerwono-białych strojów.

Odnośnik do komentarza

Spartak Moskwa bardzo miło wspominam z czasów SWOS`a 94/95, 95/96. Kiedy już w pierwszych 3 sezonach był to samo graj, a potem za zarobioną kasę kupowało się Asprillę, Weahe(jak to się jego nazwisko odmienia? oczywiście chodzi o George Weah). Życzę powodzenia, i oczywiście mimo zmiany klubu, nie przestaje tu zaglądać :).

Odnośnik do komentarza
No to ładny masz przeskok jakościowy :)

 

Ano, koniec żebrania pod pubem w Falkirk

 

Spotkanie ze sztabem szkoleniowym uzmysłowiło mi jasno, że zatrudnieni w klubie trenerzy również byli winni prezentowanej przez zespół formy. Właściwie wszyscy bez wyjątku nadawali się tylko do odstrzału, mój asystent Igor Klesow (44; Łotwa) oraz trzej trenerzy, Jurij Pierieskokow (47; Rosja), Władimir Panikow (40; Rosja) i Fiodor Czerenkow (50; Rosja: 34/15) naprawdę mieliby problemy ze znalezieniem zatrudnienia w East Stirlingshire, dlatego zamierzałem jak najszybciej się ich pozbyć, choćby miało mnie to sporo kosztować. Całej czwórce dałem więc prosty wybór — nowe kontrakty obowiązujące do końca roku albo wylot z klubu.

 

Ekipa medyczna prezentowała się znacznie lepiej, panowie Władisław Pietrow (57; Rosja), Andriej Pawłow (38; Rosja) i Liu Hunsheng (49; Chiny) znali się na swoim fachu, więc nie groziło im bezrobocie. Do scoutów również nie miałem zastrzeżeń, Igor Sidorow (63; Rosja), Wiktor Ponomariew (53; Rosja) i Walentin Birukow (58; Rosja) byli doświadczonymi fachowcami, i jedynie Borisa Pozdniakowa (47; Rosja: 7/0) czekał los pionu trenerskiego.

 

Spartak Moskwa bardzo miło wspominam z czasów SWOS`a 94/95, 95/96. Kiedy już w pierwszych 3 sezonach był to samo graj, a potem za zarobioną kasę kupowało się Asprillę, Weahe(jak to się jego nazwisko odmienia? oczywiście chodzi o George Weah). Życzę powodzenia, i oczywiście mimo zmiany klubu, nie przestaje tu zaglądać :).

 

To były czasy świetności Spartaka, obecnie pokolenie piłkarzy tamtej drużynie nie dorównuje, tak w mojej karierze, jak i IRL.

Odnośnik do komentarza
Ekipa medyczna prezentowała się znacznie lepiej, panowie Władisław Pietrow (57; Rosja), Andriej Pawłow (38; Rosja) i Liu Hunsheng (49; Chiny) znali się na swoim fachu, więc nie groziło im bezrobocie. Do scoutów również nie miałem zastrzeżeń, Igor Sidorow (63; Rosja), Wiktor Ponomariew (53; Rosja) i Walentin Birukow (58; Rosja) znali się na swoim fachu, i jedynie Borisa Pozdniakowa (47; Rosja: 7/0) czekał los pionu trenerskiego.

Tak mnie jakoś razi to powtórzenie... Nie dało rady napisać inaczej? :P Powodzenia w Rosji :kutgw:

Odnośnik do komentarza
Jakoś nie przepadam za Wyspami tak więc powinno mi sie teraz lepiej czytać, powodzenia ze Spartakiem, a przy okazji zapytam, jak radzi sobie Rubin Kazań? :>

 

Obecnie 4. w Premier Lidze

 

Ale oczywiście najważniejsi byli piłkarze. Choć teoretycznie wszyscy mieli równe szanse na starcie, szybko zorientowałem się, że naprawdę nie jest dobrze i konieczna będzie szybka przebudowa składu. Mój poprzednik nie był asem rynku transferowego i nasprowadzał zawodników przeciętnych, którzy nie mogli zagwarantować Spartakowi sukcesów w lidze, o europejskich pucharach nie mówiąc. Pierwszy zespół miał bardzo krótką ławkę, rezerwy właściwie nie istniały, za to drużyna U-18 zapchana była koszmarnie słabymi juniorami. Zamierzałem grać ustawieniem, które sprawdziło się w East Stirlingshire, i przeglądu kadry dokonywałem właśnie z tej perspektywy.

 

Obsada bramki jeżyła mi włos na głowie. Weteran Wojciech Kowalewski (33, GK; Polska: 4/0) był już na równi pochyłej i nie gwarantował spokoju obrońcom, a Eduardo Lobos (28, GK; Chile: 27/0) był zawodnikiem przeciętnym. Do tego obaj związani byli z klubem jedynie do końca sezonu i naprawdę nie byłem pewien, czy jest sens w ogóle negocjować z nimi przedłużenie kontraktów. Do tego dochodziła czwórka juniorów, Jewgienij Diemientiew (17, GK; Rosja), Władimir Lebiediew (16, GK; Rosja), Iwan Łobanow (16, GK; Rosja) i Igor Wołkow (17, GK; Rosja), piłkarze średnio utalentowani, z którymi nie było sensu wiązać się na dłużej. Na tę pozycję potrzebowałem co najmniej jednego doświadczonego zawodnika oraz dwóch, trzech uzdolnionych juniorów.

Odnośnik do komentarza

A czemu miałbym zostawiać? Kariera to kariera, panie dzieju.

 

Na lewej obronie nie było lepiej. Podstawowym zawodnikiem na tej pozycji był Siergiej Nowikow (18, DL; Rosja), zawodnik chimeryczny i co najwyżej przeciętny. Znacznie lepiej od niego prezentował się Siergiej Panow (18, DLC; Rosja U-21: 2/1), lecz on przejawiał predyspozycje do gry na środku obrony, nie na skrzydle, co stanowiło dla mnie spory problem. W tej sytuacji jedynym ratunkiem dla mnie był doświadczony reprezentant Argentyny Clemente Rodríguez (28, D/WBL; Argentyna: 8/0) i to on miał zaczynać mecz z Tomią w wyjściowym składzie. Zapleczem dla tej trójki byli juniorzy, Dmitrij Połuchin (18, SW/DL; Rosja), Siergiej Biełousow (16, DL; Rosja), oraz Igor Daniłow (17, D/WBRL; Rosja), i było to zaplecze zdecydowanie za słabe.

 

Gwiazdą środka obrony był serbski defensor Nemanja Vidić (28, SW/DC; Serbia: 46/3), ale był on wielką rybą w małym stawie. Do pary mogłem mu przydać nieszczególnie silnego Gwatemalczyka Néstora Fernando Martíneza (29, DRC/DM; Gwatemala: 36/1) oraz kolejnego nastolatka, Siemiona Awerianowa (18, DC; Rosja), sytuacja była więc daleka od dobrej. Zaraz też wyciągnąłem z rezerw gnijącego tam Kiriła Orłowa (27, SW/DRC/DM; Rosja: 13/0) oraz Czecha Radoslava Kováča (30, DC/DM; Czechy: 7/0), nie wiedzieć czemu odsuniętych przez mojego poprzednika od pierwszego zespołu. Gwinejczyk Joaquim Rolão Preto (22, DC; Gwinea-Bissau: 6/1) potrzebował jeszcze czasu na podniesienie umiejętności, natomiast Władisława Anisimowa (19, DC; Rosja) wystawiłem na listę transferową, dołączając go do czekającego już na oferty Nikoli Jovovicia (31, DRC; Serbia). W drużynie U-18 miałem aż pięciu juniorów mogących grać na tej pozycji: Władimir Griszin (16, DC; Rosja) został przeze mnie z miejsca zwolniony z kontraktu, Oleg Kokojew (17, DC; Rosja) i Wiaczesław Mielnikow (18, DC; Rosja) wylądowali na liście transferowej, i jedynie Ilia Iwanow (17, DC; Rosja) oraz Aleksandr Tichomirow (16, DC; Rosja) dostali ode mnie szansę wykazania się swoimi umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza

Obrazu nędzy i rozpaczy dopełniała prawa obrona — w klubie był tylko jeden przyzwoity prawy defensor o ofensywnym usposobieniu, Martin Jiránek (30, DR; Czechy: 19/0). W zespole U-18 znalazłem co prawda perełkę — jak na obecne warunki panujące w Spartaku — w postaci Igora Bogdanowa (17, D/WBR; Rosja), ale daleko mu jeszcze było do gry w pierwszym składzie. Jego kolega z zespołu, Maksim Konowałow (17, D/WBR; Rosja), został przeze mnie wystawiony na sprzedaż i na nim lista prawych obrońców się kończyła.

 

Kluczową rolę w mojej taktyce odgrywała para środkowych pomocników. Jednego z nich znalazłem bez trudu — Brazylijczyk Mozart (30, DM; Brazylia) był jednym z lepszych graczy Spartaka w tym sezonie i zamierzałem powierzyć mu funkcję rozbijacza ataków przeciwnika w środku pola. Niestety Andrieja Mojsiejenkowa (23, MC; Rosja U-19) nie widziałem w roli jego partnera, a olbrzymim szokiem była dla mnie obecność w składzie Roberta Speichlera (29, MC; Polska), wypożyczonego z Zagłębia Lubin i zbierającego w Spartaku entuzjastyczne recenzje. W rezerwie miałem jeszcze Michaiła Dmitriewa (19, DM; Rosja), który od biedy nadawał się do łatania dziur w składzie, natomiast zespół U-18 nie wyglądał najlepiej. Na liście transferowej znaleźli się Walery Prokofiew (18, MRC; Rosja), Rusłan Sawczenko (17, MR; Rosja), Jurij Siergiejew (17, MR; Rosja), Dmitrij Biełousow (18, ML; Rosja), Krzysztof Adamczyk (17, MC; Polska), Eduard Filipow (17, MC; Rosja) i Andriej Jerszow (17, MC/ST; Rosja), natomiast póki co zostawiłem w drużynie Aleksandra Chochłowa (17, MR; Rosja), Olega Rodionowa (18, MR; Rosja), Dienisa Simakowa (18, DM; Rosja), Władimira Romanowa (18, ML; Rosja), Aleksieja Szczerbakowa (18, MLC; Rosja), Michaiła Jefriemowa (16, ML; Rosja), Jurija Borisowa (17, MC; Rosja), Siergieja Galimowa (16, MC; Rosja), Dmitrija Gierasimowa (16, MC; Rosja) i Tomasza Wysockiego (17, MC; Polska).

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...