Skocz do zawartości

If it moves, kick it


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

W rewanżowym meczu 2. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów Wisła wygrała na wyjeździe 3:0 z Neftçi Baku po hat-tricku nieśmiertelnego Pawła Kryszałowicza i pewnie awansowała do kolejnej fazy rozgrywek.

 

Ligę zaczynaliśmy od razu meczem ze spadkowiczem z Division Two, Dumbarton. Zagraliśmy tym samym składem, uznałem bowiem, że chłopacy nie mieli okazji pokazać mi, czy warto na nich stawiać. O dziwo, pierwsza połowa nie wyglądała nawet tak źle, choć Jackson parokrotnie miał okazję mi pokazać, że nie powinienem jeszcze go skreślać, ale w ataku pudłowaliśmy koszmarnie; tak Diack, jak i zapatrzony w niego Findlay zmarnowali po jednej 200% sytuacji. Dla Findlay'a był to ostatni na jakiś czas występ w barwach The Shire.

 

W przerwie zdjąłem bezproduktywnego Findlay'a i dokonałem paru modyfikacji taktycznych, co przyniosło zaskakująco pozytywne rezultaty. Nasza przewaga wzrastała z każdą minuta, świetnie spisywał się niedoceniany przeze mnie Sichi, i do pełni szczęścia brakowało mi tylko gola. Na ostatnie dziesięć minut Dumbarton przeszło na ustawienie 4-2-4 i to posunięcie okazało się decydującym; trzy minuty później Livingstone zagrał między obrońców gości do Diacka, który wpadł z piłką w pole karne i precyzyjnym strzałem pokonał Logana, zapewniając nam komplet punktów na inaugurację sezonu.

 

05.08.2006 Firs Park, Falkirk: 203 widzów
D3 (1/36) East Stirlingshire [—] — Dumbarton [—] 1:0 (0:0)

83. I.Diack 1:0

East Stirlingshire: D.Jackson — M.Gourlay (79. G.Mathie), G.McWilliam, B.Gordon, S.Livingstone — L.Sichi, Ph.Creaney, S.Johnstone, G.McGowan (58. J.Earl) — G.Findlay (46. S.Crabbe), I.Diack

MVP: Iain Diack (ST; East Stirlingshire) — 8

Odnośnik do komentarza

Trzy dni później pojechaliśmy do Glasgow na mecz 1. rundy CIS Cup z drugoligowym Patrick Thistle. Nie spodziewałem się cudów, nie byliśmy w końcu w Polsce, ale nie przewidziałem, że zespół po prostu skapituluje przed faworyzowanymi rywalami i podda się bez walki. Zapewne pomógł mu w tym Jackson, który w 9. minucie przepuścił strzał Sheerina w krótki róg z trzydziestu jardów, ale nie mogło to być usprawiedliwieniem dla totalnego braku ambicji, jaki zademonstrowali moi zawodnicy. W 25. McConalogue wjechał z piłką w nasze pole karne, spokojnie poczekał na kolegów, a potem wystawił ją Strachanowi, który mocnym uderzeniem podwyższył na 2:0. Dwie minuty później McGoldrick dostał prostopadłe podanie od Welsha i dorzucił kolejnego gola, a w 33. minucie raz jeszcze wpisał się na listę strzelców, tym razem z podania Strachana. Tuż przed przerwą McConalogue pokonał Jacksona uderzeniem w długi róg i w powietrzu zapachniało dwucyfrówką.

 

Na drugą połowę nie wyszedł już Jackson, podobnie jak Crabbe i Gordon, którzy nie wytrzymali kondycyjnie trudów tego spotkania, ale niewiele to dało. Po sześciu minutach byłu już 6:0, gdy Welsh ośmieszył beznadziejnego McGowana i precyzyjnie dośrodkował piłkę wprost na głowę McConalogue. A w 54. minucie swój kamyczek do ogródka boleści dorzucił Creer, który nie opanował piłki i pozwolił, by McConalogue posłał ją do pustej bramki. I dopiero wtedy gospodarze ulitowali się nad nami, resztę meczu przechodząc dostojnym truchcikiem, dzięki czemu skończyło się na upokarzającym 0:7, a nie na przykład 0:14. Na otarcie łez zostało nam 30.000€, ale ujmy na honorze żadne pieniądze nie były w stanie zmazać.

 

08.08.2006 Firhill, Glasgow: 1.930 widzów
CISC1R Partick [D1] — East Stirlingshire [D3] 7:0 (5:0)

9. P.Sheerin 1:0
25. A.Strachan 2:0
27. J.McGoldrick 3:0
33. J.McGoldrick 4:0
41. S.Brown (P) knt.
43. S.McConalogue 5:0
51. S.McConalogue 6:0
54. S.McConalogue 7:0

East Stirlingshire: D.Jackson (46. A.Creer) — M.Gourlay, G.McWilliam, B.Gordon (46. Ch.Miller), S.Livingstone — L.Sichi, C.Thywissen, S.Johnstone, G.McGowan — S.Crabbe (46. R.Downs), I.Diack

MVP: Stephen McConalgoue (ST; Partick) — 10

Odnośnik do komentarza

I będzie dalej hurtać, bo gramy gówno z piachem

 

W 3. rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów Wisła pojechała do Sofii na mecz z tamtejszym CSKA i przegrała 0:2, do czego walnie przyczyniła się szybka czerwona kartka dla Tomasza Jarzębowskiego. Za to aż trzy polskie zespoły grały w 2. rundzie eliminacyjnej Pucharu UEFA, zresztą z różnym skutkiem. Legia pokonała gruzińskie Torpedo Kutaisi 2:0 po golach Zjawińskiego i Magiery, Polonia w identycznym stosunku zwyciężyła łotewskiego Metalurgsa dzięki trafieniom Wiśniewskiego i Stokowca, natomiast Bełchatów mimo bramki Moskala przegrał na własnym terenie 1:2 z serbską Zetą.

 

Konsekwencje pucharowej porażki z Patrick były nieuniknione, choć nawet prezes Mackin próbował mnie pocieszać swoimi wypowiedziami dla mediów. Przede wszystkim Diack, McGowan oraz Jackson zostali przeze mnie publicznie upomniani za swoją beznadziejną postawę, ale to był dopiero początek. O ile Diack nadal był naszym najlepszym napastnikiem i poza opieprzem nie zamierzałem wyciągać wobec niego dalszych konsekwencji, dla McGowana ta wpadka oznaczała odpoczynek na trybunach, a dla Jacksona była niemalże tożsama z końcem kariery. Niemalże, gdyż w przypadku bramkarzy absolutnie wszystko było możliwe.

 

Ponadto zintensyfikowałem łowy na nowych zawodników. Najpierw uzgodniłem warunki kontraktu z graczem Gretny, bardzo dobrym napastnikiem Davidem Grahamem (23, AMRC/FC; Szkocja), który wszakże do kadry East Stirlingshire dołączyć miał dopiero po sezonie. Natomiast trzech młodych piłkarzy z wolnego transferu znalazło się w szerokiej kadrze i miało spore szanse na rychły debiut w lidze. Byli to wychowankowie Celtiku, Alan Lindsay (18, MC; Szkocja) i John McGeough (18, AM/FC; Szkocja), oraz były gracz szkółki Blackburn, Stephen Thomson (18, DC; Anglia).

 

Na mecz przeciwko Montrose wystawiłem znacznie przemeblowaną jedenastkę — na bramce stanął Creer, na środku obrony za Gordona zagrał Mathie, Sichi powędrował na prawą pomoc za McGowana, a jego miejsce zajął Sobolewski, i wreszcie partnerem Diacka w ataku został McBride. Bardzo zależało mi na tym, by zespół jak najszybciej podniósł się po klęsce w Glasgow, ale Montrose było wymagającym przeciwnikiem. Mimo to przez pierwsze pół godziny toczyliśmy wyrównaną walkę aż do chwili, gdy McBride w idiotyczny sposób zarobił drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko.

 

Goście wykorzystali przewagę liczebną zaraz po przerwie, gdy Parkin zamknął ostrą centrę Buckley'a z prawego skrzydła. Potem długo bronili prowadzenia, pozwalając nam na coraz bardziej desperackie ataki, a w 83. minucie wykorzystali złe wprowadzenie piłki do gry przez Creera oraz błąd Livingstone'a w jej wybiciu, i weteran Kerrigan dobił nas uderzeniem do pustej bramki. Morale w zespole oczywiście sięgnęło dna.

 

12.08.2006 Firs Park, Falkirk: 208 widzów
D3 (2/26) East Stirlingshire [4.] — Montrose [5.] 0:2 (0:0)

36. M.McBride (ES) cz.k.
49. G.Parkin 0:1
83. S.Kerrigan 0:2

East Stirlingshire: A.Creer — M.Gourlay, G.McWilliam, G.Mathie, S.Livingstone — H.Sobolewski (64. J.Earl), Ph.Creaney, S.Johnstone, L.Sichi (74. S.McGrady) — M.McBride 2ŻK/CzK, I.Diack (64. J.McGeogh)

MVP: Paul Doyle (DC; Montrose) — 8

Odnośnik do komentarza

Ta, a drugie śliwki wysrywki?

 

Udało mi się sprowadzić do klubu kolejnego teoretycznie klasowego zawodnika, obrońcę Queen of the South, Stephena Payne'a (22, D/WBR; Szkocja), który rywalizować miał z Livingstone'em o miejsce na prawej stronie defensywy. Payne zdążył zadebiutować w wyjazdowym meczu z Albion Rovers i choć wiele nie pokazał, wiązałem z nim spore nadzieje na przyszłość. Poza nim w składzie pojawili się debiutant Thomson oraz otrzymujący kolejną szansę Downs.

 

Chłopacy oczywiście wciąż byli poobijani po ostatnich meczach, ale to nie usprawiedliwiało Downsa, który zagrał bardzo słabo, w przeciwieństwie do Thomsona, który tym występem wywalczył sobie miejsce na środku obrony obok McWilliama. Ale najważniejszym wydarzeniem tego spotkania była sytuacja z 73. minuty — debiutujący w barwach East Stirlingshire Lindsay odegrał piłkę do Creera, który nie opanował jej, co pozwoliło Grahamowi na zdobycie zwycięskiego gola dla Albion Rovers. Był to już drugi błąd naszego golkipera w drugim kolejnym meczu, co boleśnie uzmysłowiło mi bardzo nieprzyjemną prawdę — nie mieliśmy bramkarza. Miałem do wyboru dziadka Jacksona oraz partacza Creera i był to wybór równie atrakcyjny, co między kiłą a syfilisem.

 

19.08.2006 Cliftonhill, Coatbridge: 328 widzów
D3 (3/36) Albion Rovers [2.] — East Stirlingshire [6.] 1:0 (0:0)

73. D.Graham 1:0

East Stirlingshire: A.Creer — M.Gourlay, G.McWilliam, S.Thomson, S.Payne ŻK — H.Sobolewski (74. J.Earl), Ph.Creaney, S.Johnstone ŻK (61. A.Lindsay), L.Sichi — I.Diack, R.Downs (46. J.McGeough)

MVP: Mark Campbell (DC; Albion Rovers) — 8

Odnośnik do komentarza

As usual

 

W rewanżowym meczu 3. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów Wisła tylko zremisowała 1:1 z CSKA Sofia po golu Besliji z karnego, co oznaczało, że pozostał jej już tylko Puchar UEFA. Z kolei z tymi rozgrywkami pożegnał się Bełchatów, ponownie przegrywając 1:2 z Zetą, a gola dla GKSu tym razem strzelił Szczęsny. Natomiast porażka Polonii 1:2 z Metalurgsem dzięki trafieniu Staniszewskiego jak i remis Legii z Torpedo Kutaisi po golu Zjawińskiego wystarczyły warszawskim zespołom do awansu.

 

W czwartej kolejce pojechaliśmy do Elgin; na ten mecz za niepewnego Creera postawiłem raz jeszcze na doświadczenie Jacksona i był to błąd, który kosztował nas trzy punkty. Już w 1. minucie Derek przepuścił bowiem niegroźny strzał Vigursa z rzutu wolnego, a po pół godzinie gry pokonał go też Wood, zamykając dośrodkowanie McSwegana z lewego skrzydła.

 

Nadzieję przywrócił nam Sichi, który wykorzystał precyzyjne dogranie Diacka, by zdobyć swojego pierwszego gola dla klubu, ale w 56. minucie Jackson w karygodnym stylu przepuścił słaby strzał Montague z dystansu i było po meczu. Co prawda w 69. minucie debiutant Mason zmusił pressingiem Aitkena do panicznego odegrania piłki do bramkarza, a w rezultacie zdobycia samobójczego gola, ale remisu nie udało się nam uratować, mimo kilku dogodnych sytuacji. Zaczęliśmy w końcu zdobywać bramki i była to jedyna pozytywna wiadomość po tym spotkaniu. Jackson za swój występ otrzymał karę finansową i był to jego ostatni mecz w barwach The Shire.

 

26.08.2008 Borough Briggs, Elgin: 343 widzów
D3 (4/36) Elgin [4.] — East Stirlingshire [7.] 3:2 (2:1)

1. I.Vigurs 1:0
33. G.Wood 2:0
39. L.Sichi 2:1
56. R.Montague 3:1
69. Ch.Aitken 3:2 sam.

East Stirlingshire: D.Jackson (57. A.Creer) — C.Bagdagi (57. M.Gourlay), G.McWilliam, S.Thomson, S.Payne ŻK — H.Sobolewski, Ph.Creaney, S.Johnstone, L.Sichi — I.Diack, J.McGeough (68. A.Mason)

MVP: Iain Vigurs (ML; Elgin) — 7

Odnośnik do komentarza

Sierpień 2006

 

Bilans (East Stirlingshire): 1-0-5, 3:15

Division Three: 9. [—], 3 pkt, 3:6

Tennent's Scottish Cup: —

CIS Cup: 1. runda (0:7 z Partick)

Challenge Cup: 1. runda (0:2 z Queen of the South)

Finanse: +114.700€ (w ostatnim miesiącu +15.783€)

Budżet transferowy: 9.588€ (80% z transferów)

Budżet płac: 3.700€ (wykorzystane 3.700€)

Nagrody: Phil Creaney (jedenastka tygodnia — 1), Henry Sobolewski (jedenastka tygodnia — 1)

 

Transfery (Polacy):

 

1. Grzegorz Rasiak (27, ST; Polska: 19/3) z Tottenhamu do Aberdeen za 2.600.000€ ®

2. Mariusz Zganiacz (22, AMC; Polska U-21: 8/0) z Marseille do Willem II za 1.800.000€

3. Sławomir Peszko (21, AMLC/FC; Polska U-21: 8/1) z Wisły Płock do Wisły za 1.100.000€

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Yakubu Aiyegbeni (23, ST; Nigeria: 24/6) z Middlesbrough do Chelsea za 26.000.000€ ®

2. Aruna (25, AMRL/FC; WKS: 29/15) z Lens do Nantes za 15.500.000€

3. Felipe (22, DLC; Brazylia) z Udinese do Interu za 15.000.000€

 

Ligi świata:

 

Anglia: Chelsea [+5]

Francja: Monaco [+2]

Hiszpania: Betis [+0]

Niemcy: Bayern [+2]

Polska: Legia [+2]

Rosja: CSKA Moskwa [+4]

Szkocja: Hearts [+0]

Włochy: Sampdoria [+0]

 

Ranking FIFA: 1. Anglia (989), 2. Brazylia (984), 3. USA (948), 15. Polska (778)

Odnośnik do komentarza

Polska w eliminacjach ME 2008 grała w grupie 3. W pierwszej kolejce biało-czerwoni mieli wolny los, podczas gdy Holandia pokonała Belgię 3:1, Norwegia wygrała 2:1 z Irlandią Północną, a San Marino zremisowało 1:1 z Macedonią. Cztery dni później na stadionie w Brugii Polacy zanotowali falstart, przegrywając 0:1 z Belgią za sprawą Emile Mpenzy. Tego samego dnia Holandia wymęczyła skromną wygraną 1:0 nad Irlandią Północną, a Macedonia zremisowała 2:2 z Norwegią.

 

1. Holandia 6 pkt 4:1

2. Norwegia 4 pkt 4:3

3. Belgia 3 pkt 2:3

4. Macedonia 2 pkt 3:3

5. San Marino 1 pkt 1:1

6. Polska 0 pkt 0:1

7. Irlandia Północna 0 pkt 1:3

 

Do meczu z East Fife przystępowaliśmy bez kontuzjowanych młodych McGeogha i Wellsa. Dokonałem jednej modyfikacji w składzie, przywracając do wyjściowej jedenastki doświadczonego Crabbe'a. Nie wiem, czy to jego obecność tak wpłynęła na chłopaków, czy też po prostu zespół w końcu złapał właściwy rytm, ale nareszcie zagraliśmy dobry mecz. Już uderzenie Sichiego z dystansu w poprzeczkę stanowiło sygnał, że powalczymy o komplet punktów, potem Diack przegrał w swoim stylu pojedynek z Curtessem, aż wreszcie w 27. minucie Sichi przechwycił piłkę w środku pola, podał do Diacka, a Iain na pełnej szybkości urwał się obrońcom i precyzyjnym strzałem dał nam prowadzenie.

 

Był to jedyny gol tego spotkania, choć gdybyśmy wygrali 3-4 bramkami, nikt w obozie East Fife nie miałby prawa się skarżyć, zwłaszcza że tuż przed przerwą czerwoną kartkę za faul taktyczny otrzymał Winfield. W drugiej połowie jeszcze dwukrotnie Diack marnował wyśmienite okazje, ale że Creer dla odmiany nie popełnił żadnego błędu, mogliśmy się w końcu cieszyć z przerwania fatalnej serii porażek.

 

09.09.2006 Firs Park, Falkirk: 199 widzów
D3 (5/36) East Stirlingshire [9.] — East Fife [5.] 1:0 (1:0)

17. P.Hilland (EF) knt.
27. I.Diack 1:0
45. D.Winfield (EF) cz.k.

East Stirlingshire: A.Creer — C.Bagdagi (73. M.Gourlay), G.McWilliam ŻK, S.Thomson, S.Payne ŻK — H.Sobolewski (82. G.McGowan), Ph.Creaney, S.Johnstone ŻK, L.Sichi — I.Diack, S.Crabbe (59. A.Mason)

MVP: Iain Diack (ST; East Stirlingshire) — 8

Odnośnik do komentarza

Jedna porażka to nie tragedia

 

W 1. rundzie Pucharu UEFA pozostawały aż trzy polskie zespoły. Legia nieoczekiwanie pewnie pokonała Halmstad 2:0 po bramkach Moskały oraz Magiery, i to mimo czerwonej kartki dla tego pierwszego. Wisła również ucieszyła swoich kibiców wygraną na własnym stadionie, dzięki Sasinowi i Besliji pokonując Genk również 2:0. I tylko Polonia właściwie pożegnała się z europejskimi pucharami, przegrywając na Konwiktorskiej 0:3 ze Stuttgartem.

 

Wyjazd do Stenhousemuir zapowiadał się na trudny sprawdzian jak wszystkie tegoroczne mecze. Nie zmieniłem niczego w składzie, co zaowocowało jakże znajomym widokiem w postaci The Shire marnującego sytuację za sytuacją po dobrej grze. Przodował w tym Diack, który mógł spokojnie strzelić z pięć bramek, ale tym razem dzielnie wtórowali mu Creaney oraz Sichi. Gospodarze atakowali może i rzadziej, ale za to skuteczniej i choć Creer tym razem błysnął paroma świetnymi interwencjami, w 57. minucie Pryde zdołał dośrodkował w nasze pole karne, a Pugh delikatnym strzałem głową zapewnił Stenhousemuir komplet punktów. Z gry mogliśmy być bardzo zadowoleni, z wyniku mniej, ale chyba zaczynaliśmy w końcu wychodzić z kryzysu, jaki dopadł nas na początku sezonu.

 

16.09.2006 Ochilview Park, Stenhousemuir: 529 widzów
D3 (6/36) Stenhousemuir [4.] — East Stirlingshire [7.] 1:0 (0:0)

57. M.Pugh 1:0

East Stirlingshire: A.Creer — C.Bagdagi (67. M.Gourlay), G.McWilliam, S.Thomson, S.Payne — H.Sobolewski ŻK, Ph.Creaney, S.Johnstone ŻK, L.Sichi — I.Diack (77. G.McGowan), S.Crabbe (58. A.Martin)

MVP: Marc Pugh (MR; Stenhousemuir) — 7

Odnośnik do komentarza

Arbroath było w jeszcze większym dołku od nas, więc dla obu zespołów mecz siódmej kolejki miał szczególne znaczenie. Przystąpiliśmy do niego z wielkim animuszem, choć z Gourlay'em zamiast zmęczonego Bagdagiego, ale Mark zagrał świetne spotkanie i był najlepszym zawodnikiem na boisku. Po raz kolejny koszmarnie graliśmy w ataku, marnując jedną sytuację za drugą, podczas gdy goście nawet takowych sobie prawie nie stwarzali. Ostatecznie na kwadrans przed końcem spotkania Bishop zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a jedenastkę na zwycięskiego gola dla East Stirlingshire zamienił Miller.

 

20.09.2006 Firs Park, Falkirk: 294 widzów
D3 (7/36) East Stirlingshire [6.] — Arbroath [10.] 1:0 (0:0)

4. M.King (A) n.g.
74. Ch.Miller 1:0 rz.k.

East Stirlingshire: A.Creer — M.Gourlay, G.McWilliam, S.Thomson, S.Payne (12. Ch.Miller ŻK) — H.Sobolewski ŻK, Ph.Creaney, S.Johnstone, L.Sichi — I.Diack (86. J.Earl), S.Crabbe (58. J.McGeough)

MVP: Mark Gourlay (WBL; East Stirlingshire) — 8

Odnośnik do komentarza

Wyjazd do Glasgow na mecz z Queen's Park stanowił kolejną okazję do zdobycia paru punktów. W tym celu należało wszakże strzelać bramki, a to nieszczególnie nam wychodziło. Znów byliśmy boleśnie nieskuteczni i zaczynałem już zastanawiać się, czy aby nie zmienić trenera odpowiedzialnego za ten element szkolenia w klubie. Ale po pół godzinie gry McWilliam zagrał dobrą piłkę na wolne pole do Crabbe'a, który zdecydował się na solowy rajd i zakończył go celnym strzałem. Zaledwie cztery minuty później Creaney prostopadłym podaniem obsłużył Diacka, który huknął potężnie pod poprzeczkę i wydawało się, że nasz pech w końcu należy do przeszłości. Ale w 41. minucie błąd na własnej połowie popełnił Sichi, przez co Jaconelli wyszedł sam na sam z Creerem i zdobył kontaktowego gola.

 

Po przerwie absolutnie nic się nie zmieniło, może poza urazem Thomsona, który dostał łokciem w oko i najbliższe dwa tygodnie spędzić miał z surowym stekiem na twarzy. A w 63. minucie po rzucie rożnym dla East Stirlingshire gospodarze wyprowadzili szybką kontrę, Jaconelli nie dał się złapać na spalonym i doprowadził do wyrównania. Zwycięstwo wymknęło się nam z rąk, a raczej sami je wypuściliśmy, gdyż powinniśmy byli wygrać z 5:2.

 

23.09.2006 Hampden Park, Glasgow: 380 widzów
D3 (8/36) Queen's Park [5.] — East Stirlingshire [7.] 2:2 (1:2)

30. S.Crabbe 0:1
34. I.Diack 0:2
41. E.Jaconelli 1:2
53. S.Thomson (ES) knt.
63. E.Jaconelli 2:2

East Stirlingshire: A.Creer — M.Gourlay, G.McWilliam, S.Thomson knt. (53. J.Vaughan), S.Payne — H.Sobolewski (72. J.Earl), Ph.Creaney, S.Johnstone, L.Sichi — I.Diack, S.Crabbe (46. M.McBride)

MVP: Phil Creaney (MC; East Stirlingshire) — 9

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...