Przytułek hipochondryka

[Dix__]

Od 2 tygodni mam próbuje złapać mnie przeziębienie, ale organizm skutecznie się broni. Mam lekki, duszący kaszel, i nie mogę się go pozbyć.

 

Dix, czy mogę wziąć "Xorimax 500" 2 razy dziennie bez wizyty u lekarza? (u którego zresztą byłem, ale ten kazał mi tylko się wygrzać w łóżku...)

 

Chcę skutecznie zwalczyć przeziębienie, po aspirynie się nie pocę, a żaden Flavamed, Herbapect ani Flegamina na kaszel nie działa...

Jeżeli faktycznie to "przeziębienie" (a to ma najczęściej charakter wirusowy) to Xorimax Ci nie pomoże. Jeśli masz duszący kaszel to niech osłucha Cię jakiś inny lekarz. Jeśli to nie zapalenie oskrzeli (ostatnio w Wawie istna plaga ) to pozostaje wyro, dużo ciepłych płynów, cetyryzynka (wg doniesień, skraca czas infekcji ), witaminki, czosnek i inne babcine metody.

 

PiSia: Czy kaszel jest suchy? Jeśli tak to nie żyłuj płucek i kup sobie np. Sinecod (4 x łyżka), Tussidril (4 x Łyżka) albo zwykły Thiocodin (3-4 x 1 tableta). Po co masz kaszleć i się męczyć jeżeli w oskrzelach nic nie ma? Płucka chcesz wypluć?

[Guli]

Suchy to mało powiedziane. Czuję się jak gruźlik. Kupię któryś z tych syropków, dzięki

[Feanor]

Od kilku tygodni (4? 5?) gdy się budzę, boli mnie lewy bok, tuż nad biodrem. Na przykład przy wdechu. Po wstaniu jeszcze chwilę pobolewa, ale później znika. Ból przypomina dawny ból żeber po tym, gdy ktoś mi ostro łokciem tam wjechał - ale teraz nie przypominam sobie podobnej akcji Dix_, domyślasz się co to może być?

[Dix__]

Od kilku tygodni (4? 5?) gdy się budzę, boli mnie lewy bok, tuż nad biodrem. Na przykład przy wdechu. Po wstaniu jeszcze chwilę pobolewa, ale później znika. Ból przypomina dawny ból żeber po tym, gdy ktoś mi ostro łokciem tam wjechał - ale teraz nie przypominam sobie podobnej akcji Dix_, domyślasz się co to może być?

Może być to wiele rzeczy. Musisz dokładniej opisać przypadłość.

Jaki charakter ma ból (kłucie, rozpieranie, pieczenie, pulsowanie etc), czy jest to ból stały czy znika i pojawia się z powrotem, , czy jest zależny od pozycji ciała (np. stoisz - mniejszy, leżysz - większy, schylasz się - umierasz z bólu), czy ból ma związek z wysiłkiem, posiłkiem (na głodno, tuż po, kilka godzin po), mikcją? Czy ból jest miejscowy (np. możesz pokazac palcem - "to tu, panie znachorze!") czy jest rozlany, czy promieniuje w jakąś okolicę czy nie? Na razie tyle, ale przypomnij sobie też czy nie było jakiegoś urazu.

 

Edyta: Nie miałeś zapalenia górnych dróg oddechowych przezd miesiącem a może dwoma?

[Feanor]

Jak opisać ten ból? Ciężko, to taki jaki miałem kiedyś na żebrach, gdy oberwałem w nie z łokcia (bolało mnie chyba z 1,5 miesiąca). Może najbliżej: kłucie?

Nie jest stały. Pojawia się, gdy przewracam się z boku na bok lub gdy głębiej zaczerpnę powietrza - i odczuwam go tylko wtedy (potem zanika). I odczuwam go wyłącznie, gdy leżę (gdy wstanę, a nawet usiądę - po chwili łagodnie zanika. I odczuwam go wyłącznie rano: gdy się kładę, wszystko jest raczej w porządku. Ból jest obszarowy, ale obszar jest raczej niewielki (gdzieś tak nad biodrem, maksymalnie do poziomu dolnego żebra).

Urazu nie potrafię sobie przypomnieć. To jest dziwne, bo ból jest podobny właśnie do tego, gdy miałem uraz klatki piersiowej. Chyba że rąbnąłem się w coś przez sen tak mocno, ale raczej bym się wtedy przebudził (aż taki odporny na ból nie jestem ).

 

Co do edita: w okolicach Bożego Narodzenia miałem dwudniową gorączkę połączoną z bolącym gardłem, ale co to było nie wiem - przeszło po atakach herbatą z miodem

[Dix__]

O zapalenie dróg oddechowych pytałem pod kątem ewentualnych zrostów opłucnej, które mogą dawać takie efekty bólowe. Dolegliwości te pojawiają się niespodziewanie i niespodziewanie znikają, choć z doświadczenia własnego (bolesnego) wiem, że pewnym czynnikiem sprawczym jest mokra pogoda.

 

Wracając do tematu. Czy przy ucisku na bolące miejsce dolegliwości się wzmagają czy nie? Czy uciskiem potrafisz "wywołać" ów ból?

[Feanor]

W sumie nie wiem, czy potrafię "wzmóc" ból, ale wywołać chyba nie. Na 99% nie. Jutro zrobię jeszcze eksperyment

[stefan_jaracz]

Ponad tydzień temu na koncercie tak upadłem na kolano, że bolało przy nawet lekkim dotknięciu czy otarciu o coś, a potem jeszcze musiał mnie ktoś kopnąć w młynie na koncercie teraz w niedzielę i sobie je "doprawiłem". No i najgorsze że prawie już przechodziło, ale w robicie uderzyłem się w to samo kolano o metalowy wózek i teraz lekko boli przy zginaniu i prostowaniu. Jest jakiś sposób żeby uśmierzyć trochę ból (nie jest to jakieś uciążliwe, ale zawsze to lepiej jak nie boli)?

[Reaper]

Ja osobiście zakładam po prostu ściągacz na kolano, gdy np. nie mogę zasnąć w nocy, bo mi dokucza.

 

Swoją drogą to muszę w końcu trafić na jakiegoś dobrego lekarza, bo ta sprawa z moim kolanem się już zbyt długo ciągnie, a mi się wydaje, że bez operacji się nie obejdzie...

[Dix__]

W sumie nie wiem, czy potrafię "wzmóc" ból, ale wywołać chyba nie. Na 99% nie. Jutro zrobię jeszcze eksperyment

Jeżeli nie potrafisz wywołać bólu uciskiem to nie ma to nic wspólnego z urazem. W grę wchodzi więc kręgosłup (masz nadwagę? siedzący tryb życia? może chociaż uprawiasz jakiś sport?) oraz... złogi w nerce (wskazane USG jamy brzusznej). To takie pierwsze wnioski na gorąco. Zakładam, że nie masz podtorebkowego pęknięcia śledziony po przebytym, zadawnionym urazie

 

Jest jakiś sposób żeby uśmierzyć trochę ból (nie jest to jakieś uciążliwe, ale zawsze to lepiej jak nie boli)?

Leki przeciwbólowe doustne (piguły, kapsuły i szumowiny (tzn. piguły musujące)), miejscowe (żele, maście) oraz stabilizacja stawu choćby bandażem elastycznym lub opaską, o której wspominał Reaper.

[Feanor]

W sumie nie wiem, czy potrafię "wzmóc" ból, ale wywołać chyba nie. Na 99% nie. Jutro zrobię jeszcze eksperyment

Jeżeli nie potrafisz wywołać bólu uciskiem to nie ma to nic wspólnego z urazem. W grę wchodzi więc kręgosłup (masz nadwagę? siedzący tryb życia? może chociaż uprawiasz jakiś sport?) oraz... złogi w nerce (wskazane USG jamy brzusznej). To takie pierwsze wnioski na gorąco. Zakładam, że nie masz podtorebkowego pęknięcia śledziony po przebytym, zadawnionym urazie

Mam nadwagę i w miarę siedzący tryb życia. W miarę: codziennie muszę chodzić 3 km do jednej ze szkół (razem 6, w poniedziałki 12 ), czasem na halę się wybiorę W klasie staram się nigdy nie siedzieć... Ale pewnie ta pierwsza diagnoza jest prawdziwa (na 2-3 godzinnej rezurekcji (stanej, w kościele nigdy nie siadam) pod koniec ostro mnie plecy zazwyczaj bolą :( ).

Jak na złość, od dwóch dni mnie nie boli

Rozumiem, że powinienem zagonić się do jakichś ćwiczeń?

[Dix__]

Rozumiem, że powinienem zagonić się do jakichś ćwiczeń?

Myślę, że wskazane.

[Dżukuś]

Czy na ospę wietrzną można dwa razy zachorować?

[dacek]

Dix mistrzu mam pytanko w sobote gralem sparing i po zderzeniu z napastnikiem poczulem bol w lydce cos jakby skurcz mnie zlapal, zamrozili mi mecz zagralem, rano sie budze a lydke mam wieksza niz udo boli jak chodze, aczkolwiek jak rozchodze to az tak nie boli, chodzi czy jakby byl zerwany/naderwany jakis miesien to dalbym rade chodzic itp ? stawiam ze mam mocno zbity ewentualnie naciagniete cos. Chyba jutro przejade sie do szpitala o porade jakas aa jakby odpukac byl zerwany/naderwany to daje sie to gips czy jak ? bo generalnie odpada gips ze wzgledu na prace chyba czeka mnie kilkutygodniowa przerwa w treningach a sezon powoli zaczyna sie ehhh

[Dix__]

Czy na ospę wietrzną można dwa razy zachorować?

O ile mnie pamięć nie myli to nie, choć przy dużych zaburzeniach odporności to kto wie

 

chyba czeka mnie kilkutygodniowa przerwa w treningach a sezon powoli zaczyna sie ehhh

chyba czeka cię kilkutygodniowa przerwa w treningach a sezon już się skończył?

 

z zakresu ortopedii nic nie doradzę - w takich wypadkach trzeba płynąć do specjalisty i chociaż USG zrobić.

[dacek]

nie no druga runda dopiero za 20 dni sie zacznie

 

wyglada to tak opuchlizna zeszla pojawily sie straszne siniaki itp. noga dalej boli w piatek mam wizyte u chirurga i prawdopodobnie usg, rodzinny przypuszcza ze jest krwiak na miesniu i trzeba bedzie go rozbic czy jakos tak dramat jednym slowem akurat jak przygotowania do rundy rewanzowej zaczynaja sie

[czornuch]

Dix__.

 

 

Zrobiłem badania które zlecił mi lekarz. I te, o to mam zawyzone.

 

Biochemia:

Chlorki 108.5 mmol/l

 

Hematologia:

RBC 5.83 10^9/ml.

HGB 18.9 g/dl

MCH 32.6 pg

 

 

Z tego co widze na tej kartce sa one minimalnie zawyzone, ale chcialbym zebys mi mniej wiecej objasnil co które oznaczają i czym sa spowodowane.

Na wikipedii, jest to zbyt fachowo jak dla mnie opisane . z gory dzieki.

[Dix__]

Biochemia:

Chlorki 108.5 mmol/l

 

Hematologia:

RBC 5.83 10^9/ml.

HGB 18.9 g/dl

MCH 32.6 pg

Wyniki są trochę za wysokie. Powodów może być sporo, ale po wyjaśnienia udaj się do lekarza który je zlecił. Nie ma większego sensu żebym gdybał.

[Mario]

Ja mam pytanko czy ktoś z Was ma tzw. afty? Jeśli tak to jak sobie z tym radzicie? Czytałem trochę o tym, i z tego cholerstwa raczej sie nigdy nie da wyleczyć do końca Ale przydałoby się coś skutecznego, żebym nie musiał się z tym męczyć 2 tygodnie za każdym razem

[Dix__]

Ja mam pytanko czy ktoś z Was ma tzw. afty? Jeśli tak to jak sobie z tym radzicie? Czytałem trochę o tym, i z tego cholerstwa raczej sie nigdy nie da wyleczyć do końca Ale przydałoby się coś skutecznego, żebym nie musiał się z tym męczyć 2 tygodnie za każdym razem

W aptece możesz bez rp dostać specyfik o nazwie 'Aftin'. Należy to (płyn) wcierać w afę, aż ją wytrzesz 'do krwi'. Jest to dokuczliwe i trochę bolesne ale w sumie skuteczne. Dodatkowo, a może przede wszystkim, radziłbym sprawdzić jakość wody, którą pijesz, w której myjesz zęby etc. Zapewne jest kiepska.