Skocz do zawartości

Magazyn Orange Ekstraklasa


Rekomendowane odpowiedzi

Artur Chałkowski - Korona Kielce

"Mecz w naszym wykonaniu był może niespecjalnie ciekawy, lecz zagraliśmy tak, jak mieliśmy, czyli ostrożnie z tyłu i szybko, skutecznie w ataku. Mogę pochwalić chłopców za zaangażowanie i zagwarantować, że jeszcze nie raz dostaną szansę wykazania się w pierwszej jedenastce. A teraz przepraszam, śpieszę się na odprawę taktyczną przed meczem z Wislą Kraków..."

Odnośnik do komentarza

- Witamy państwa w ten niedzielny wieczór.

- Piotr Salak.

- Oraz Paweł Wilkowicz.

- Kolejny odcinek naszego magazynu, w którym zaprezentujemy spotkania 10. kolejki Orange Ekstraklasy.

- Przyjechał do nas Robert Żebrowski z samych Stanów Zjednoczonych, gdzie trenuje DC United.

- Witam, dobry wieczór.

- Dzisiaj to Pan będzie naszym ekspertem i oceni każde spotkanie, zgodnie z tradycją rozpoczynamy od najwcześniejszego meczu, jaki się odbył, czas przenieść się do Lubina.

 

 

Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław

 

Wszyscy spodziewają się wielkiego widowiska. Dlaczego ? Zagłębie jak i Śląsk Wrocław chcą jak najszybciej wyjść ze strefy spadkowej. Na pewno beniaminek po wielkich zakupach przed sezonem jest coraz lepiej zorganizowany taktycznie i lepiej przygotowany fizycznie. Natomiast Zagłębie niedawno objął nowy szkoleniowiec.. a i tak dalej brakuje skuteczności, po za spotkaniem z Polonią, gdzie Mujiri popisał się dwoma bramkami. Od pierwszych minut Zagłębie dłużej utrzymuje się przy piłce. Chce zaznaczyć swoją przewagę, ale nie wychodzi żadna dobra akcja, gdyż piłkarze Śląska odbierają piłki i szybko je tracą na połowie przeciwnika. W 7 minucie świetna interwencja Wróbla po strzale Urbaniaka. Brakuje w bramce gości Milovanovica, który jest kontuzjowany. Nic ciekawego się nie dzieje, jeżeli chodzi o strzały. Zagłębie ciągle próbuje wyprowadzić akcję, częściej lewą stroną, gdzie Der Zakarian albo Basic tracą piłki, ale potem szybko ich błędy odrabiają koledzy z defensywy. W 34 minucie mocne uderzenie z dystansu Abushova, ale nie zaskoczyło Kubicy. Koniec pierwszej połowy. 15 minut i czas na drugą część gry, w której sytuacja była podobna z pierwszych 45 minut. W 61 minucie na lekki uraz narzekał Bardhi, którego zastąpił Aristizabal, natomiast najlepszą zmianą w drużynie trenera Tkaczyka było wprowadzenie Wojciechowskiego, który ożywił grę w środku pomocy. W obronie Zagłębia najlepiej prezentował się Addo, który wygrywał wiele pojedynków główkowych. Po za tym chyba czas kończyć ten nudny mecz...

 

Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław 0:0

 

Składy.

 

 

- Dawno takiego nudnego meczu nikt nie widział w Polsce.

- W Polsce zapewne wiele takich nudnych jest, niestety, musimy być szczerzy – w naszej lidze wiele spotkań jest nudnych i bez emocji. Dzisiaj spodziewano się walki, dlaczego ? Bo przecież Zagłębie jak i Śląsk są w trudnej sytuacji.

- Jest to pierwszy punkt ligowy trenera Korzonka..

- Dwa razy poległ, gdzie Groclin naprawdę miał dużą przewagę, już nie mówię o Lechu, który rośnie na bardzo dobrą ekipę.

- O Lechu jeszcze porozmawiamy. Może najpierw o Zagłębiu, które po tej rundzie ma zajmować 9-10. miejsce w tabeli ligowej.

- Bardzo trudne zadanie, po prostu trzeba będzie wygrać 2-3 spotkania i wyprzedzić Pogoń, Górnik Łęczną i Zabrze oraz tych słabszych czyli Ruch, Śląsk czy Zawiszę.

- Jakie transfery trzeba by przeprowadzić.. bo tak naprawdę Zagłębie ma dobrych piłkarzy, ale brakuje tego polotu w grze, od odejścia Marciniaka wszystko się posypało.

- Dokładnie. Marciniak był szkieletem, teraz sobie nie radzi w Krakowie, skąd zostanie wypożyczony do gorszego klubu, ale to nie jest jakiś mistrz polskiej piłki, bez przesady. Jakie transfery ? Hmm.. potrzeba skutecznego napastnika, ale Głuszko jak i Mujiri z Konopką stoją na dobrym poziomie, trzeba się przełamać i zdobywać bramki. Po za tym brakuje myślę tego ofensywnego pomocnika w środku, który by rozgrywał te akcje.

- Troszeczkę o Śląsku.. mianowicie wchodzi Wojciechowski, robi furorę na boisku, ale z jego podań nic nie wychodzi.

- To była wina napastników, którzy odpuszczali w ataku i myśleli, że obrońcy ich przepuszczą bez żadnego sprzeciwu. Było inaczej bo takie są zadanie obrońców, żeby zatrzymać rywala. Wojciechowski wszedł i trzeba powiedzieć, że lepiej zagrał niż Abushov.

- Przechodzimy do następnego meczu po dogłębnej analizie dosyć nudnego widowiska.. jesteśmy już w Gdyni.

 

 

Arka Gdynia – Lech Poznań

 

Drużyny mogą powalczyć nawet o 2. miejsce w tabeli, jeżeli Korona przegra z faworyzowaną Wisłą Kraków. Natomiast wygrana może dać na pewno 3. lokatę w tabeli. Dlatego Lech i Arka podjęły dzisiaj ostrą walkę. Lech niedługo ma rewanżowe spotkanie z AEKiem i dlatego zamierzają dzisiaj podbudować morale zwycięstwem. Arka nie zamierza odpuszczać i także mierzy wysoko, dzięki dobrej postawie w początkowej fazie ligi. W 3 minucie Herrera chciał strzelać, ale wyszło podanie po odbiciu piłki przez Górskiego, ta dociera do Dąbrowskiego, mocne uderzenie i piłka w siatce. Brawo ! 1:0 dla Lecha Poznań, szybkie wyjście na prowadzenie. W 4 minucie kolejna sytuacja Lecha, ale zmarnowana. W 9 minucie szansa Corozo, strzał z dystansu, minimalnie obok prawego słupka. Zawodnicy gospodarzy są w potrzasku i naprawdę ciężko im się zgrać i wyprowadzić godną sytuację. W 12 minucie Corozo się rozpędził, nikt go nie może zatrzymać, piękne podanie na Herrerę, a ten wykorzystuje akcję pięknym strzałem i jest 2:0 ! W 19 minucie Corozo wszystkich mija jak pachołki, zagrywa do Dąbrowskiego, a ten jest popychany w polu karnym. Jedenastka zostaje wykorzystana przez Herrerę i jest prowadzenie 3:0. Znakomicie grają dzisiaj goście. W 27 minucie po rzucie wolnym Jose trafia w poprzeczkę, ale po zamieszaniu w polu karnym zdołał jeszcze zdobyć bramkę i gol kontaktowy może dać nadzieje na conajmniej remis. Jednak w 38 minucie na pole karne świetnie zagrał Barisic, dośrodkowanie perfekcyjne na Corozo, uderzenie z powietrza i bramka. Górski nie miał jakichkolwiek szans. Brawo dla całej ofensywy Lecha ! Do przerwy 4:1 i ciężko będzie się podnieść gościom. Na początku drugiej połowy doskonałe podanie na Sandera, ale ten trafia w boczną siatkę. Wieczorek miałby problemy z tym strzałem. W 56 minucie zagranie na pole karne od lewego obrońcy Bilińskiego, wyskakuje Konopka, ale nad bramką. W Lechu Poznań coraz większą rolę odgrywa środkowy obrońca Paweł Kowalczyk. Późno na boisku pojawiają się koledzy i dlatego ich gra wygląda tak, a nie inaczej. W końcówce bardzo nerwowo. W 88 minucie świetna interwencja Wieczorka po mocnym uderzeniu Sandera. W 92 minucie podanie na pole karne, Kowalczyk próbuje zażegnać niebezpieczeństwu, udaje mu się, ale piłka trafia pod nogi Sandera, mocny strzał i zasłonięty Wieczorek nie miał szans. Znów stworzyli zamieszanie i to wykorzystali. Pomimo straty dwóch bramek Lech wygrywa dzisiaj i trzeba pochwalić ofensywę gości jak i postawę Kowalczyka w obronie.

 

Arka Gdynia – Lech Poznań 2:4

3’ Dąbrowski 0:1

12’ Herrera 0:2

19’ Herrera (kar) 0:3

27’ Jose 1:3

38’ Corozo 1:4

90+2’ Sander 2:4

 

Składy.

 

 

- Zobaczyliśmy kawałek dobrego futbolu..

- Ja wiem dlaczego – to widać gołym okiem, że Arka powoli udowadnia, że nie bez powodu jest w czołówce ligi. Być może straci niedługo miejsce na rzecz Cracovii, Legii czy GKSu.. ale będzie tuż za nimi. W Gdyni buduje się niezła ekipa. Natomiast Lech.. w tamtym sezonie także walczyli z Arką o utrzymanie, dzisiaj są poukładanym zespołem.

- No właśnie, transfer Herrery został przeprowadzony jeszcze za pierwszego trenera, ale dopiero ten trzeci go odkrył.

- Dokładnie tak jak Pan redaktor mówi. Herrera, Corozo i Caicedo to gwiazdy, dodamy do tego polskiego snajpera Dąbrowskiego, pomocnika Barisica czy obrońcę Kowalczyka i widzimy, że Pan Skura ułożył niesamowity zespół.

- W końcu zdobyli Puchar Polski, a teraz rodzą się apetyty o walce o Mistrzostwo Polski, jest to realne ?

- Z tą Wisłą Kraków ciężko będzie powalczyć, ale jeżeli Lech byłby zdolny ich pokonać to czemu nie ? Wtedy mielibyśmy pasjonującą walkę o tytuł mistrzowski.

- Z Arki odszedł Pan Żyliński i wszystko ma się posypać niestety.. co zbudował.

- Ciężko powiedzieć. Trener Stasiełowicz to podobno burzyciel Zagłębia, gdzie od wiosny brakuje napastnikom skuteczności i Lubinowi bramek. Teraz przyszło wyzwanie w Gdyni, gdzie ma zbudować ekipę na europejskie puchary.

- Sander to trafiony zakup, bo znów trafia do siatki, podobnie Dąbrowski, chyba Polacy to nie tacy słabi kopacze.

- Szkoda, że zanikają w polskiej piłce, oby młodzi ich godnie zastąpili i grali w podstawowych jedenastkach co będzie korzystniejsze dla polskiego futbolu.

- Idziemy dalej – starcie gigantów i zarazem hit kolejki, zapraszamy !

 

 

 

Cracovia Kraków – Legia Warszawa

 

Marcin Wysocki dzisiaj będzie sędziował.. znany jest z rzucania żółtych kartek na lewo i na prawo, w swojej karierze dał ich 44 w 10 spotkaniach, czasem miał chwile spokoju, a czasem potrafił wykartkować cały zespół. Legioniści nie boją się wyzwania, także zawodnicy trenera Laskosza podejdą do rywala z pełnym szacunkiem i wiedzą, że można dzisiaj odnieść ważne zwycięstwo. Taktyki są identyczne, tylko zapewne inne polecenia. Dwóch ofensywnych skrzydłowych, dwóch środkowych pomocników z tyłu, a przed nimi jeden, mocno usposobiony ofensywnie oraz wysunięty snajper. Dzisiaj szansę dostaje Marciniak w barwach Cracovii oraz jak zwykle Malinov, któremu nie podoba się nowa taktyka, co jest spowodowane brakiem bramek z jego strony. W 1 minucie Budka ujrzał żółtą kartkę, a w 5. Neagu przewinił. W 6 minucie ostre wejście w interweniującego Marciniaka. Za chwilę decyzja o zmianie i na bramce pojawia się Nowak, który niedawno dobrze zaprezentował się w meczu Pucharu Polski.. pamiętamy go z dobrych występów w ubiegłym sezonie. W 14 minucie Legia próbowała docisnąć się na pole karne Cracovii, ale piłkę odbiera Prażmo, szybko do przodu, Renato do Rafała Wójcika, ten wystawia piłkę, mocne uderzenie Renato, ale nie trafił w bramkę. W 16 minucie dogranie Simo górą, na Malinova, strzela, ale w trybuny. Nowak był przestraszony podczas uderzenia. W 22 minucie akcję wyprowadzają gospodarze, wspierani przez kibiców. Dogranie Tomasza Wójcika na Damiana Marciniaka, strzela, ale prosto w golkipera ! Aj, znów brakuje mu zimnej krwi. Rafał Wójcik jest faulowany przez Górkę. Rzut wolny na skraju pola karnego. Do piłki podchodzi Tomasz Wójcik... strzela i gooooool ! Cracovia obejmuje zasłużone prowadzenie po znakomitym golu. W 25 minucie Niculescu obejrzał kolejną kartkę, szybka kontra Cracovii, w pole karne wbiega Guerron z piłką, zagranie na Marciniaka, który przerzuca na lewą flankę, podanie Tomasza Wójcika, wychodzi Paweł na czystą pozycję, uderza obok bramka przy bliższym słupku i goool ! 2:0 dla Cracovii. Trudno teraz będzie to odrobić. W 40 minucie podanie na Neagu, ale ten tylko w boczną siatkę. W 42 minucie długa piłka Prażmo na Marciniaka, a ten jest podcięty lekko przez Nuno. Sędzia podbiega i bez litości pokazuje czerwień ! Portugalski obrońca musi opuścić boisko. Z tej akcji nic nie wyszło i szybko przejmuje Legia, za chwilę fauluje Shevchik Malinova i sędzia odsyła go do szatni. Zespoły dokończą całe spotkanie co najmniej w 10. W drugiej części gry Nowak musiał kilkakrotnie ratować swoich kolegów z opresji po świetnych akcjach Legii. Coraz defensywniej gra Cracovia, a w 64 minucie Niculescu po szybkim rajdzie dośrodkował, piłkę wepchnął do bramki Cortes i jest już tylko 2:1. Blisko remisu. Na boisku pojawił się wcześniej Rojas, który w 71 minucie dostał podanie od Guerrona, przyłożył się i uderzył technicznie.. bramka ! 3:1 i raczej po meczu. Legia nie zdołała doprowadzić do remisu. Załamani zawodnicy będą musieli w czwartek zmierzyć się z AC Milanem. Brawo za takie znakomite spotkanie, w którym nie brakowało emocji i walki !

 

Cracovia Kraków – Legia Warszawa 3:1

22’ T. Wójcik 1:0

25’ Paweł 2:0

64’ Cortes 2:1

71’ Rojas 3:1

 

Składy.

 

 

- Jak Arka – Lech to był dobre spotkanie, tak to można ocenić za wspaniałe..

- Nie brakowało kartek, szkoda, że kontuzje były, czerwone były, masa żółtych, dużo bramek i świetna postawa zawodników. Ja muszę pochwalić Prażmo, który miał być zastąpiony na lewej obronie, chyba Laskosz mu nie ufa, a dziś zagrał bardzo dobre spotkanie, naprawdę wygrywał pojedynki główkowe z każdym Legionistą.

- Kolejną szansę otrzymał Marciniak..

- Wykorzystał ją minimalnie w Pucharze Polski, a tutaj nie wytrzymał chyba kondycyjnie, sam nie wiem. Słabo mu idzie w Krakowie, może zbyt duża presja i wielkie oczekiwania od niego, ale w reprezentacji strzelił bramkę.

- Kary dla Cracovii za marnowanie talentu nie będzie bo to jest dosyć komiczny pomysł, nie można karać oczywiście, nigdzie nie ma tego zapisanego, ale blokada transferów, póki nie odejdą inni to chyba dobre rozwiązanie ?

- Uważam, że tak. Jeżeli sprzedadzą zawodników wtedy można mówić o wzmocnieniach, a w takiej sytuacji w jakiej są po prostu trzeba zrobić coś takiego jak blokada, innego wyjścia nie ma. Rojas i Reyna to podstawowi napastnicy i uważam, że to oni walczą o podstawową jedenastkę. Guerron dalej w formie, Paweł rośnie w siłę, Renato to dobry transfer na pozycję środkowego pomocnika. Cracovia musi awansować do fazy grupowej UEFA !

- Jakie szanse ma Legia, która po braku skuteczności przegrywa z Radomskiem, zostają ograni, no przez mocną Cracovię, teraz jeszcze o wiele silniejszy AC Milan..

- Puchar UEFA to inna mobilizacja, ale to już nie to samo co eliminacje do Ligi Mistrzów. Tam był silny Anderlecht, jak najbardziej do ogrania. Teraz trener Kubiniok coś mówi o mistrzostwie swojej drużyny.. także Wisła nie jest jeszcze gotowa grać w elitarnej Lidze Mistrzów, dlatego dla nas przeznaczony jest Puchar UEFA.

- Czas na ostatni mecz przed przerwą po tych emocjach w Krakowie.. jesteśmy w Zabrzu.

 

 

Górnik Zabrze – Górnik Łęczna

 

Starcie dwóch Górników, które odbywa się w Zabrzu. Obie ekipy walczą, podobnie jak Zagłębie i Śląsk, o utrzymanie. Ostra walka od pierwszego gwizdka na murawie i sędzia chciał przystopować umyślne faule żółtymi kartkami. W 15 minucie pierwsza dobra akcja Górnika z Łęcznej, gdzie Citko podał do Dąbrowskiego, ten mocno uderzył, ale Biliński nie bojąc się, wybronił, parując strzał na rzut rożny. W 21 minucie przy piłce są goście, którzy myślą jak przedrzeć się przez obronę Zabrzan. Po strzale z dystansu szybko Biliński wznowił grę i kontra Górnika. Zając popędził i skierował długą piłkę na Vazmera, ten wie kiedy przejąć, mija Marciniaka, strzela mocno i Bilić puszcza piłkę. Jest 1:0 dla Górnika. Kaźmierczak podbiega z gratulacjami do kolegi z zespołu. Dobrze to wymyślili. W 30 minucie znów Citko jako dogrywający, gdyż wycofał się trochę, aby dostać podanie, wybiega Malinowski, uderza głową i piłka znalazła drogę do siatki. Wyrównanie. W 42 minucie jeszcze jedna akcja trójki napastników, lecz Biliński wyszedł odważnie i wybronił. Do przerwy wynik mógł być remisowy, gdyby nie błąd obrońców i puszczenie Kaźmierczaka, ten sam na sam z bramkarzem, strzał techniczny i gol. Pretensje, duże do defensywy, która zespuła dosyć korzystny rezultat. W drugiej połowie przeważa Górnik Zabrze, który zdobywa piłki, wygrywa pojedynki główkowe i taktyka trenera Karpińskiego gra dużą rolę na całym boisku. Dłuższe posiadanie piłki w drugiej części gry jest kluczem do odniesienia ważnej wygranej w dolnej części tabeli. W 70 minucie kontuzji nabawił się bramkarz gospodarzy po starciu z Malinowskim. Wchodzi Vinicius, który w tym sezonie po raz pierwszy zagra w barwach klubu. Nie miał zbyt wiele do roboty, gdyż zawodnicy gości nie stworzyli sobie godnej sytuacji do strzelenia bramki. Jeszcze w doliczeniu Maciejewski dotarł do długiego podania, strzelił po ziemi i mamy gola, który zapewnia 3 punkty gospodarzom.

 

Górnik Zabrze – Górnik Łęczna 3:1

21’ Vazmer 1:0

30’ Malinowski 1:1

45’ Kaźmierczak 2:1

90+1’ Maciejewski 3:1

 

Składy.

 

 

 

- Wszyscy ciekawi jak teraz sobie Górnik z Łęcznej poradzi, jeżeli przegrywa z Zabrzem.

- Ten mecz miał pokazać, który zespół, a raczej który Górnik jest lepszy. Okazał się ten z Zabrza, którego zawodnicy mają większe ambicje i trener nawet mówił coś o europejskich pucharach.. choć jedyną drogą jest zwycięstwo w Pucharze Polski.

- Vazmer i Kaźmierczak na razie tworzą skromny duet w ataku, brakuje kogoś ?

- Przydałby się moim zdaniem jeszcze jeden snajper oraz dobry środkowy obrońca. Na pewno można by powalczyć o środek tabeli i Górnik Zabrze jest w coraz mniejszym stopniu zagrożony spadkiem, jeżeli dalej będą tak grać.

- Czas teraz na przerwę, a po niej przede wszystkim spotkanie Wisły Kraków z Koroną Kielce.

Odnośnik do komentarza

- Witamy po krótkiej przerwie.

- Czas przenosić się na inne boiska, a przed nami starcie beniaminka z drużyną, którą czeka w czwartek starcie z AS Romą.

 

 

Ruch Chorzów – Groclin Grodzisk Wlkp.

 

Zapowiada się ciekawie, szczególnie, że to debiut ligowy trenera Organka. Natomiast od niedawna także w Grodzisku jest szkoleniowiec Kucharski, który pobudził trochę zawodników do świetnej gry. Już nie ma tej nudy z poprzedniego sezonu i szczęśliwych wygranych. Do AS Romy zamierzają przygotować się bardzo mądrze, a jednym z celów jest poprawa morale poprzez wygraną. 3 minuta i świetna prostopadła piłka, Kowalczyk mieści się w środek obrony i wchodzi jak w masło, techniczne uderzenie i szybkie wyjście na prowadzenie przez gospodarzy. 1:0 po doskonałej akcji. Po tym golu jakby odpuścili – chyba liczą, że spotkanie już samo się wygra albo chociaż zostawią dla siebie 1 punkt. Kovacic ratuje kilkakrotnie swoich kolegów z opresji, ale w 25 minucie po zamieszaniu w polu karnym nogę dostawił zdolny Rodriguez, który trafia do siatki. Jego radość z bramki jest ogromna. Nie dostawał wiele szans za wcześniejszego trenera, a teraz ma okazję do częstszych występów. W 29 minucie Lewandowski popisuje się swoim dryblingiem, próbuje minąć obrońców, dogranie w pole karne, wybiega Wójcik, który strzela prosto i do siatki. Bramkarz był zasłonięty i bez szans. Role się odwracają i Groclin po efektownych kilku minutach prowadzi 2:1. Czas na zemstę, która niestety nie wychodzi Pawłowskiemu – znakomity strzał z dystansu, ale pamiętamy parady Sobolewskiego ze spotkania z Rzymianami – tym razem także można było ujrzeć fenomenalną interwencję. Do przerwy 2:1 dla gości. W drugiej części gry totalna dominacja na boisku. Chorzowianie podporządkowali się im. Wygląda na to, że tylko Pawłowski ma chęci do gry i mocno stara się odwrócić losy spotkania. Wiele piłek na prawej stronie traci Konieczny, co skutkuje ważną stratą w 62 minucie, po niej nastąpiło dośrodkowanie i główka Bednarka, która daje 3:1. Ostateczny cios został zadany w 75 minucie po prostopadłej piłce Lewandowskiego, Ionescu strzelił technicznie lobując golkipera. Chorzowianie zdecydowali odpuścili to spotkanie i się na nich to odbiło.

 

Ruch Chorzów – Groclin Grodzisk Wlkp. 1:4

3’ Kowalczyk 1:0

25’ Rodriguez 1:1

29’ Wójcik 1:2

62’ Bednarek 1:3

75’ Ionescu 1:4

 

Składy.

 

 

- Ruch po tym jak zdobył gola potrafił stracić ich aż cztery..

- Myślę, że Ruch odpuścił już po pierwszej bramce. Gol Rodrigueza i Wójcika załamały ich szeregi. Prezentowali się nieźle, a Pawłowski mógł się podobać.. Po za tym Groclin zagrał ładną, szybką piłkę.

- No właśnie, czy są w stanie ograć AS Romę ?

- Zadanie niezwykle ciężkie. Czeka ich rewanż. Przychodząc tu, trener bał się tego wyzwania. Jednak Kucharski nabierze pewnego doświadczenia. Być może, że Groclin w przyszłym sezonie w pucharach nie zagra, bo drużynę, która grała nudny futbol trzeba budować od nowa.

- Ciągle mówi się o wyprzedaży.

- Zdecydowanie to czeka klub, jeżeli ten nie podskoczy w ligowej tabeli. W tamtym sezonie poprzez nudne wygrane zdobyli 3. miejsce, co powinno cieszyć trenera Kowalskiego, a zrobiło na nim to smutne wrażenie, gdyż chciał nawet mistrzostwa. Jakby Groclin grał w eliminacjach do Ligi Mistrzów to byłaby katastrofa..

- Kucharski ożywi ten Groclin ?

- Oby, może i nawet powalczą z AS Romą. Po takiej wygranej mogą nabrać apetyty na dalszy awans do fazy grupowej. Życzymy im powodzenia.

- Tak, powodzenia, a teraz trochę emocji z Bydgoszczy.

 

 

Zawisza Bydgoszcz – Wisła Płock

 

Zapowiada się wielki spektakl. Zdecydowanie Zawisza walczy o 3 punkty, gdyż chce się utrzymać w lidze. Ich trudna sytuacja mobilizuje do wielkiego zaangażowania, a trener Gil naprawdę coraz lepiej układa klocki w Bydgoszczy, które były zburzone. Zaczynamy i już w 7 minucie podanie na Augustyniaka, który powoli czai się pod polem karnym, decyduje się na mocny shot... bramkaaa ! Ależ niesamowita ! Naprawdę piękne objęcie prowadzenia. W 10 minucie Rafał Malinowski dostał świetne podanie, wszyscy pokazują, że był spalony, uderza, ale prosto w Menikou. Sędzia nie odgwizdał pozycji spalonej. Ostra walka zawodników obu teamów. W 28 minucie Piotrek Malinowski zagrał w pole karne, Wasilewski odbił piłkę, ale ta poleciała do Rafała, uderzenie po ziemi.. 2:0 ! Zawisza naprawdę teraz jest w komfortowej sytuacji. Wisła Płock dalszą taką grą może się pogrążyć. W 32 minucie w polu karnym Dąbrowski dotyka piłki ręką i rzut karny, który zostaje wykorzystany przez Krala. Nadzieje się odradzają. Do przerwy 2:1, choć jeszcze Augustyniak miał szansę podwyższyć wynik kolejnym potężnym strzałem.. piłka trafiła w poprzeczkę. W drugiej części gry wszystko zaczyna się od faulu taktycznego – napastnik gospodarzy zostaje sfaulowany przez reprezentanta Polski – Marka Wasilewskiego, który zostaje odesłany do swojej szatni. Rzut wolny wykorzystuje Augustyniak.. brawo za kolejną, świetną bramkę ! To może być piłkarz całej kolejki ! Wisła Płock gra całkiem przyzwoicie w 10., ale przegrywa 3:1. W 67 minucie kontuzji nabawił się Lewandowski i zastępuje go Piotr Dutka – tzw. niewypał transferowy. W 71 minucie z lewej strony piłkę w pole karne posłał Kral, wyszedł do niej Dutka, który mocnym strzałem daje jeszcze nadzieje na korzystny rezultat. Mamy 3:2. W 75 minucie kolejna kontuzja zawodnika Wisły i goście w 9. ! Boisko opuszcza na noszach Lozano. W 86 minucie Croitoru zagrywa do Kowalczyka, a ten ogrywa Wójcika jak juniora, mocny strzał po ziemi, piłka przy słupku wpada do siatki !!! Wisła Płock doprowadziła do remisu w 9. i zdobyła 1 cenny punkt !

 

Zawisza Bydgoszcz – Wisła Płock 3:3

7’ Augustyniak 1:0

28’ R. Malinowski 2:0

32’ Kral (kar) 2:1

48’ Augustyniak 3:1

71’ Dutka 3:2

86’ Kowalczyk 3:3

 

Składy.

 

 

- Zawisza miała już 3 punkty bardzo blisko, bardzo bardzo.

- Tak, Dutka, Kral oraz Kowalczyk zabrali to. Wisła Płock zagrała pięknie w dziewiątkę. Mnie to osobiście zaskoczyło, że zdołali doprowadzić do remisu. Ta akcja była jedna jedyna Kowalczyka od straty drugiego zawodnika przez kontuzję.

- Augustyniak mógł być bohaterem, a stał się zaledwie przeciętnym zawodnikiem jak jego koledzy.

- Nie powiedziałbym tak tego, gdyż strzelił dwie przepiękne bramki. Jakiegoś wielkiego zainteresowania nie wzbudzi, bo to może być jednorazowy skok, oby nie, bo dla Zawiszy to bardzo wartościowy zawodnik.

- Przenosimy się do Kielc, gdzie wicelider podejmuje lidera ligi.

 

 

 

Korona Kielce – Wisła Kraków

 

To spotkanie miało być hitem.. było trochę inaczej, gdyż to miano przejęło widowisko w Krakowie, gdzie Cracovia na własnym obiekcie pokonała po zaciętej walce Legię. Tak więc to starcie jest na drugim miejscu. Korona wychodzi ofensywnie, podobnie jak Wisła Kraków. Ostatnia szansa Korony na to, żeby doścignąć lidera w ligowej tabeli. Ostatnia szansa, żeby ich zatrzymać i ktokolwiek miał szansę nawiązać rywalizację. Od początku wielka walka. W 5 minucie z lewej strony Wójcik próbował zaskoczyć swojego przeciwnika, ale Ramirez wybronił. W 10 minucie długa piłka na Mwanzę i uderzenie z powietrza, dobra interwencja Andrade. Cios za cios. W 18 minucie dogranie Kwiatkowskiego w pole karne, wybiega Owczarek, przejmuje, próbuje stworzyć zagrożenie, a potem chciał wymusić rzut karny po tym jak stracił piłkę. W 21 minucie niesamowicie dobra okazja Korony na objęcie prowadzenia po składnej akcji. Strzał Sławomira Wójcika został zablokowany przez Kwiatkowskiego. W innym przypadku byłby gol. Ramirez uratowany. W 31 minucie Rafał Jankowski na polu karnym Wisły, zagranie na czystego Markiewicza, uderzenie, ale z okna bramki piłkę wyciąga Ramirez. Dzisiaj goście dokonują kolejnych cudów – tym razem bronią się przed utratą. W 38 minucie doszło do przepychanek. Miały się posypać kartki, a dostało się tylko Piotrowi Dutce, który sprowokował całe to zajście. Do przerwy 0:0 oraz lekka przewaga gospodarzy. Wiślacy bronią się rozważnie i mądrze, ale na razie cisza w defensywie. W 49 minucie Kwiatkowski do Mwanzy, a piłkę spod nóg wybija mu Malinowski, były gracz Wisły II, wybiega Owczarek, mocne kopnięcie z dystansu, gooool ! Wisła obejmuje prowadzenie 1:0. Niespodzianka po takiej przewadze Korony ! W 58 minucie dryblingiem popisuje się strzelec bramki, ale gola drugiego nie zdobywa. Miał Klimkiewicza do podania. Korona powoli traci siły, a Wisła naciska. Boisko musiał opuścić Zawadzki, który zagrał na poziomie Polonii z zeszłego sezonu. Ostatni kwadrans jednak należy do Korony, która gra, rozgrywa, ale nic z tego nie wynika. W 86 minucie znów Wójcik z lewej strony, dograł, a wyszło jak strzał. Wybił Ramirez. W doliczeniu naprawdę mocno nacisnęli gospodarze, a najlepszym piłkarzem okazał się Farkas, który walczył i nie odstępował na prawej stronie rywali, szybko odzyskiwał stracone piłki. Kończy się spotkanie i brawo dla Korony, ale niestety to już ich 3 porażka z rzędu. Bohaterem jest oczywiście Ramirez.

 

Korona Kielce – Wisła Kraków 0:1

49’ Owczarek 0:1

 

Składy.

 

 

- Obejrzeliśmy solidny futbol.

- Poukładany, solidny futbol, nic dodać, nic ująć. Owczarek strzał jak marzenie, zresztą chyba większość jego bramek padła w ten sposób. To o tyle ciekawy zawodnik, że w Górniku się wyróżniał za trenera Kubinioka, a teraz jest gwiazdą ligi. Dlaczego ? Inni zawodnicy Wisły potrafią tak pięknie dograć piłkę. Widzimy różnicę, widać wszelkie szczegóły i detale i Owczarka na tle Górnika jak i silnej Wisły, która została odbudowana przez byłego trenera z Zabrza.

- Korona zagrała bardzo dobrze.

- Gdyby coś wpadło, myślę, że Wisła poczułaby się całkiem inaczej. Oni nie tracili dawno jako pierwsi gola. Tylko Legia zdołała wyjść na prowadzenie.. i zdobyć 3 punkty. Tak czy inaczej Wisła wychodzi na zdecydowanego lidera po.. 10 kolejkach ! Teraz Korona traci pozycję wicelidera na rzecz silnego Lecha Poznań. Liga robi się bardzo ciekawa.

- Rafał Jankowski wrócił z wypożyczenia z Polonii, gdzie ograł się tam, teraz jest potrzebny Koronie. Krytykowany jest trochę styl prowadzenia drużyny w ubiegłym sezonie.

- Nie wiem co złego widzi w sprowadzaniu młodych szkoleniowiec Chałkowski. To on doprowadził do szybkiego upadku Odry Wodzisław. Jednak to zdolny trener i objął Koronę, z którą miał passę kilku ładnych wygranych. Teraz passa przegranych, mam nadzieję, że już w następnej kolejce się podniosą, bo Koronie kibicuję z całego serca.

- Przenosimy się na ostatnie boisko w tej kolejce – witamy w Szczecinie.

 

 

 

Pogoń Szczecin – GKS Bełchatów

 

Zdecydowany faworyt przyjechał do Szczecina. Już w czwartek czeka ich wielkie starcie rewanżowe w Pucharze UEFA z Messiną, gdzie będą bronić dwubramkowej zaliczki. Natomiast Pogoń, która dobrze wystartowała w lidze, podobnie jak Ruch, stacza się powoli na dół tabeli. To spotkanie jest dla nich bardzo ważne i od pierwszych minut podjęli zdecydowaną walkę. Pogoń utrzymuje się dłużej przy piłce, ale konkretnej sytuacji nie są w stanie stworzyć, natomiast GKS wchodzi jak w masło obronie przeciwników, lecz już w 15 minucie sytuacji nie wykorzystał Marcin Sosna. W 31 minucie dogranie z prawej strony zostaje wybite, ale z lewej flanki nadbiega Aleksandrowicz, szybko w pole karne, wbiega Paszkiewicz, techniczny strzał, zmylił bramkarza i trafia do siatki, brawo ! Trudno powiedzieć o jakimkolwiek błędzie – to rozegranie gości było wyśmienite. W 37 minucie rzut rożny, po którym Martinez wyskakuje najwyżej i ten talent z Kolumbii zdobywa bramkę na remis. GKS na pewno trochę zdenerwowany po stracie. W drugiej części gry w 49 minucie piłka trafia pod nogi Paszkiewicza, szybkie zgranie w pole karne, wybiega Novachkov, który zabiera piłkę, mija obrońcę i bramkarza, szybko uderza i cieszy się ze zdobyczy bramkowej. Wiele więcej ciekawego nic się nie wydarzyło po za rzutem karnym, dosyć kontrowersyjnym w 74 minucie, którego nie wykorzystał Rodriguez. To mogło zaważyć na stracie 3 punktów. GKS ostatecznie wygrywa, ale traci swojego najlepszego napastnika – Marcina Sosnę, który nie wystąpi w Pucharze UEFA.

 

Pogoń Szczecin – GKS Bełchatów 1:2

31’ Paszkiewicz 0:1

37’ Martinez 1:1

49’ Novachkov 1:2

 

Składy.

 

 

 

 

- Brawo dla GKSu, współczucie dla Pogoni..

- No cóż, GKS zrobił swoje. Jeżeli wygra w zaległym spotkaniu z Górnikiem Zabrze, to GKS Bełchatów obejmie 2. miejsce w ligowej tabeli. I tak będzie sprawiedliwie, gdyż to oni prezentują wysoką, równą formę od początku sezonu. Są już o wiele dłużej w ligowym toku niż taki Lech. Pokonali HSV, Motherwell.. same sławy.

- Transfer Novachkova trafiony w dziesiątkę ?

- Na razie w 3 spotkaniach zaprezentował się wyśmienicie i zarazem obiecująco. To trafiony transfer jako jeden z niewielu, choć w GKSie dokonują się same udane zakupy. Alvarado to sam zysk, z 10 tys. euro zrobiło się 2.5 mln euro w kasie klubowej. Tak samo Milewski, to był talent, który poszedł do ligi czeskiej, ale za jakie pieniądze !

- Czas na podsumowanie kolejki nr 10.

 

 

Tabela Orange Ekstraklasa (10/30)

 

Jedenastka Kolejki nr 10:

Ramirez (Wisła K.) – Musa (Zagłębie L.), Prażmo (Cracovia), Kowalczyk (Lech P.) – Guerron (Cracovia), Maciejewski (Górnik Z.), Augustyniak (Zawisza), Lewandowski (Groclin), Corozo (Lech P.) – Herrera (Lech P.), Dąbrowski (Lech P.)

 

Najlepsi strzelcy:

Robert Owczarek (Wisła K.) 13 goli

Marcin Klimkiewicz (Wisła K.) 12 goli

Geovanny Corozo (Lech P.) 8 goli

Rafał Jankowski (Korona K.) 7 goli

Andrzej Dutka (Wisła P.) 6 goli

Bojan Vazmer (Górnik Z.) 6 goli

Marek Sander (Arka G.) 6 goli

Victor Idemudia (Górnik Ł.) 6 goli

Rafael Herrera (Lech P.) 6 goli

 

Najlepsi asystenci:

Wojciech Malinowski (Górnik Ł.) 6 asyst

Marko Pavic (Wisła K.) 5 asyst

Sławomir Wójcik (Korona K.) 5 asyst

Michał Wójcik (Ruch Ch.) 5 asyst

Michał Augustyniak (Korona K.) 5 asyst

 

 

 

- Oraz nadchodzące spotkania:

 

 

28 września, czwartek – Puchar UEFA

20:45 AEK Ateny – Lech Poznań

20:45 Legia Warszawa – AC Milan

20:45 Messina – GKS Bełchatów

20:45 AS Roma – Groclin Grodzisk Wlkp.

20:45 Sampdoria Genua – Cracovia Kraków

 

 

 

29 września, piątek

19:00 Pogoń Szczecin – Górnik Łęczna (TV)

 

30 września, sobota

16:00 Zawisza Bydgoszcz – Wisła Kraków

 

1 października, niedziela

15:00 Arka Gdynia – Groclin Grodzisk Wlkp.

15:00 Cracovia Kraków – Śląsk Wrocław

15:00 Górnik Zabrze – Legia Warszawa

15:00 Korona Kielce – Lech Poznań

15:00 Wisła Płock – GKS Bełchatów

17:00 Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów (TV)

 

 

 

 

 

- Dziękujemy za przybycie do studia.

- Ja również dziękuję.

- I zapraszamy już za tydzień oraz na rewanżowe spotkania w czwartek !

Odnośnik do komentarza

Adam Kucharski - Groclin

Cóż mogę powiedzieć ? Panowie - tymi ręcami. Nareszcie zespół w pełni podporządkował się mojej taktyce, efekty tego mogliśmy zobaczyć przed chwilą. Bardzo zadowolony jestem z Rodrigueza, który w końcu pokazał co potrafi. Wiele osób wątpi w wygraną w meczu z Romą, ale myśle, że powinniśmy, przepraszam - musimy wygrać.

Odnośnik do komentarza

Paweł Jaworski - Legia Warszawa

 

Zupełnie nie rozumiem, czemu nie możemy spokojnie wypunktować rywala. Nie wiem, może zawodnicy potrzebują czasu, by przyzwyczaić się do nowej taktyki? Cóż, jeśli nadal mamy myśleć o chociażby europejskich pucharach w przyszłym sezonie, to potrzeba natychmiastowej poprawy gry. Przełomem może, ale nie musi być spotkanie z Milanem...

Odnośnik do komentarza
Gębski odchodzi!

To już pewne. Mariusz Gębski przestał pełnić funkcję trenera Legii. Od jutra zaczyna pracę w hiszpańskiej Sevilli.

- Perspektywa prowadzenia mocnego hiszpańskiego klubu bardzo mi odpowiada - opowiada sam zainteresowany. Zaprzecza, jakoby powodem tej decyzji była słaba współpraca z Pawłem Jaworskim. - To świetny fachowiec, jestem pewien, że zostawiam klub w odpowiednich rękach. Współpraca z nim to sama przyjemność.

Tak więc znamy już przyczyny tajemniczej nieobecności Gębskiego podczas pucharowego meczu z Radomskiem. Trener Legii by wtedy w Hiszpani gdzie negocjował warunki kontraktu.

 

Gębski w podprzednim sezonie doprowadził Legię do mistrzostwa, jednak w obecnych rozgrywkach nie idzie im najlepiej. Po pechowo przegranym dwumeczu z Anderlechtem w eliminacjach LM, zarząd klubu postanowił zatrudnić drugiego trenera o takich samych kompetencjach. Wybór padł na Pawła Jaworskiego. Pod wodzą tego duetu Legia znacznie poprawiła swoje wyniki, teraz piłkarze przygotowują się do rewanżowego meczu z AC Milan w ramach 1 rundy Pucharu UEFA. W pierwszym meczu na San Siro doszło do niespodzianki - Legioniści zremisowali z gospodarzami 0:0

 

Escort, dzięki za MOE :)

Odnośnik do komentarza

Adrian Juszkiewicz, Pogoń Szczecin

 

 

Brakuje nam ostatnio formy, co prawda Puchar Polski , jak zwykle odpuściłem, ale mecz z GKS-em był jak najbardziej poważny. Szkoda, przegraliśmy niewiele, a przecież Bełchatów, gra w Europie. Wciąż jeszcze mamy małe ubytki co do czołówki ligi, ale powoli ciułamy punkty. Liczę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej.

Odnośnik do komentarza

Paweł Laskosz - Cracovia Kraków

Zagraliśmy dobry mecz, i pewnie pokonaliśmy zeszłorocznego mistrza. Pokazaliśmy skuteczny i widowiskowy futbol, który przyniósł nam ważne 3 punkty. Już niedługo wybierzemy się do Genui na chyba najważniejszy mecz tego sezonu - rewanż z Sampdorią. W meczu tym zagramy nieco inaczej aniżeli w poprzednich spotkaniach. Rywal jest mocny i trzeba uważać na tyły, na które zwrócimy sczególną uwagę. Postaramy się utrzymać się przy piłce i wygrać ten mecz. Mam nadzieję że na bramce stanie Marciniak. Nasz bramkarz przechodzi obecnie szczegółowe badania, które dadzą nam odpowiedź, jak groźny jest jego uraz...

Odnośnik do komentarza

Piotr Gil, Zawisza:

 

Do czerwonej kartki Wasilewskiego graliśmy bardzo dobrze i co ważne skutecznie. Po czerwieni moi zawodnicy za bardzo uwierzyli w trzy punkty i stanęli na boisku, czego odzwierciedleniem były dwie stracone bramki i ostatecznie remis. Nie było u nas zawodnika na boisku, który byłby w stanie pociągnąć trochę resztę chłopaków i zagrzać ich do walki. Moje pokrzykiwania niestety nie wystarczyły. Strasznie szkoda tych dwóch straconych punktów, bo na pewno zasłużyliśmy na zwycięstwo. Teraz czas na lidera i zdecydowanie najlepszy team tego sezonu. Będzie niezwykle ciężko nawet o remis, ale nie poddamy się bez walki.

Odnośnik do komentarza

Damian Organek, Ruch Chorzów

 

Wysoka porażka boli, Dyskobolia obnażyła wszystkie nasze słabe strony, kulejące prawe skrzydło oraz słabo zgrany blok defensywny. Trenerowi Kucharskiemu życzę takiej skuteczności w najbliższym meczu.

Wracając do mojego zespołu: czeka nas więcej pracy niż początkowo myślałem. Zamierzam wybrać się z zespołem na mini-zgrupowanie gdzie przedyskutuję z zawodnikami założenia taktyczne. Liczę na efekty już w najbliższym meczu, dla nas z punktu widzenia tabeli, bardzo ważnym.

Odnośnik do komentarza
Puchar UEFA: polskie drużyny gotowe do walki

 

Polskie ekipy przygotowują się do spotkań w europejskich pucharach. Mamy pięciu przedstawicieli w Pucharze UEFA: Legia Warszawa, Groclin Grodzisk Wlkp., Lech Poznań, GKS Bełchatów, Cracovia Kraków.

 

Najbliżej awansu jest GKS Bełchatów, który wygrał Puchar Intertoto i trafił na Messinę w I rundzie Pucharu UEFA. Po golach Sosny w Bełchatowie nastała wielka radość. Teraz zagrać mądrze w obronie i nie stracić 2 goli – taki mogą mieć cel piłkarze. Najtrudniejsza sytuacja jest w ataku – Novachkov grał już w barwach Litexu, natomiast Sosna doznał kolejnej kontuzji. Po za tym urazu tydzień temu nabawił się Kazcioglu, jeden z podstawowych obrońców. Mówi się dużo o Mamounie w linii ataku.

 

W korzystnej sytuacji jest także Lech Poznań, który po golu samobójczym Reisa, wygrał 1:0 na własnym terenie z AEK Ateny. Jest tylko problem z podstawowym bramkarzem – Dervishim, który ma ponownie groźną kontuzję, podobnie bramkarz rezerwowy Brzeziński. Dlatego w bramce stanie Wieczorek, który spisuje się ostatnimi czasy na medal. Oby to było jego spotkanie.

 

W najtrudniejszej sytuacji jest Groclin Grodzisk Wlkp., który przegrał z AS Romą. W ekipie trenera Kucharskiego panuje pesymizm. Coraz gorsza sytuacja szkoleniowca, który mocno zaniedbał Puchar Polski przez co stracił szacunek w oczach zarządu i prezesa. Kontuzjowani są trzej podstawowi obrońcy ! Mianowicie środkowi obrońcy Szczotka i Sarna, a także lewy obrońca Michalski. W ataku nie wystąpi Rodriguez, który także w meczu ligowym nabawił się urazu. Trudna sytuacja kadrowa i przede wszystkim niekorzystny rezultat. Groclin jest skazany na porażkę w tym dwumeczu...

 

Pozostają dwie ekipy, które potrafiły swoje spotkania zremisować. Wielkie brawa dla Legii, która zatrzymała na wyjeździe AC Milan, ale chwalić Cracovii nie mamy powodu, gdyż zremisowali oni bezbramkowo na własnym terenie z Sampdorią. Teraz czeka ich ciężki rewanż. W Krakowie groźnej kontuzji nabawił się ich podstawowy bramkarz – Marciniak, dlatego będzie bronił Nowak – bohater wielu spotkań z zeszłego sezonu. Natomiast były reprezentant Polski Damian Marciniak podobno znów dostanie szansę po słabym spotkaniu z Legią w Orange Ekstraklasie..

 

Polskim drużynom życzymy powodzenia.

 

 

 

Zawisza sięgnął po wzmocnienia

 

Zarząd wyłożył niewielkie pieniądze na transfery. W ten sposób Zawisza Bydgoszcz dogadał się z Lechem Poznań. Mianowicie dwaj prawi pomocnicy – Białek i Kaczmarek – trafią do beniaminka za drobne pieniądze.

Trener Adrian Skura musiał się pożegnać z kilkoma piłkarzami, żeby w zimie przeprowadzić niezbędne transfery. W takim razie szykuje się jeszcze wyprzedaż Katica oraz jednego z napastników – Nowackiego albo Szustaka.

Zawisza poszukuje jeszcze defensywnego pomocnika za bardzo małe pieniądze a w rachubę wchodzi także wypożyczenie. Klub z Bydgoszczy to główny kandydat do spadku.

 

 

________________________________________________

Proszę zgłaszać jakich zawodników kto potrzebuje – chyba czas wysłać skautów w różne zakątki świata.

Odnośnik do komentarza

Marcin Sosna (GKS Bełchatów, napastnik): Musimy awansować. Nie ma innej opcji. Wygraliśmy pierwsze spotkanie po dwóch golach na własnym terenie. Teraz będziemy bardziej nastawieni na grę z kontry, bo jak wiadomo Messina nas mocno naciśnie. Udało nam się wybronić przed HSV, a także Genclerbirligi. Tym razem czas na silny, włoski zespół, który jest w naszym zasięgu. Moi koledzy powinni sobie poradzić. Stanowimy zgrany kolektyw.

 

 

 

Marcin Klimkiewicz (Wisła Kraków, napastnik): Może jesteśmy na co dzień rywalami w lidze. Jednak trzymam kciuki za wszystkie polskie drużyny w europejskich pucharach. Trzeba przyznać, że nam mało brakowało, żebyśmy tam grali, jednak niska pozycja w ligowej tabeli i odpadnięcie w Pucharze Polski zaważyło na tym, że nas jedynie brakuje. GKS i Lech powinni awansować, natomiast przed Legią i Cracovią ciężkie wyzwanie, Groclin jest raczej przekreślony, ale wierzę, że się im uda chociaż strzelić bramkę, oby, oby, trzymamy z kolegami z zespołu kciuki. W końcu mamy kolegów w innych ekipach. Wiem, że trener Patejuk starał się z nami coś zrobić w lidze, ale dopiero Pan Kubiniok nas pobudził do walki i wielkiej gry.

 

 

 

Robert Owczarek (Wisła Kraków, pomocnik): Pomimo że rywalizujemy w lidze to na pewno wierzę, że polskie ekipy znajdą swoje miejsce w fazie grupowej UEFA. Może za rok i my powalczymy o europejskie puchary, zdobywając mistrzostwo będziemy grać o elitarną Ligę Mistrzów. Wszystko w naszych nogach, a na dzisiejszy wieczór celem zawodników Wisły jest trzymanie kciuków za polskich kolegów !

 

 

 

Grzegorz Wróbel (Korona Kielce, pomocnik): I mi marzą się europejskie puchary. Nie wiem czy zagram jeszcze w Koronie w tych rozgrywkach, ale za granicą będzie mi tak samo ciężko dostać się do Europy. Wiem, że jestem podglądany przez Niceę i Alaves i moim głównym celem jest wyjazd za granicę w tym momencie, a Koronie życzę zakwalifikowania się do pucharów za rok. Dzisiaj życzę wszystkim pięciu ekipom załapać się do fazy grupowej Pucharu UEFA.

 

 

 

Paweł Kowalczyk (Lech Poznań, obrońca): Zagrałem bardzo ładnie w pierwszym spotkaniu z AEKiem, teraz mam podobny cel – zatrzymać ich ataki. Mam nadzieję, że się uda. Przy pomocy Camary powinno wszystko dobrze pójść. Na bokach mamy jeszcze Nicę i Maciejewskiego, reprezentantów swoich krajów. Lech wygrał pierwszy mecz, dzięki samobójczej bramce Reisa, pamiętam jak dośrodkowałem. Wierzę też, że inne ekipy także załapią się do kolejnej rundy, jaką jest faza grupowa.

 

 

 

Piotr Szary (Legia Warszawa, napastnik): Wiem, że nie zagram na pewno w tym spotkaniu. Ostatnio dokuczała mi kontuzja przez 8 miesięcy. Teraz jeszcze nie jestem gotowy do gry, ale jak patrzę na naszą ekipę to widzę, że dla mnie miejsca w Warszawie już w składzie nie ma. Zresztą mam 33 lata i wiele przeżyłem w Legii. Teraz czas na to, żeby Goncalves, Simo czy Malinov pokazali AC Milanowi, że jesteśmy świetnym teamem. Musimy ich wyeliminować. Inne ekipy także mają wielkie szanse na awans dalej, oczywiście po za Groclinem – bądźmy realistami.

 

 

 

Marek Marciniak (Cracovia Kraków, bramkarz): Żałuję, że mnie zabraknie w naszym jednym z najważniejszych spotkań w Pucharze UEFA. Dla polskich teamów jeszcze nie Liga Mistrzów, ale Puchar UEFA jest właśnie szkołą dla nas, żeby potem być gotowym na trudniejsze wyzwania. Cracovia musi pokazać na wyjeździe swoją wartość po niekorzystnym remisie dla nas na własnym obiekcie. Lech i GKS są w lepszym położeniu, natomiast my musimy strzelić dzisiaj co najmniej jedną bramkę. Wierzę w kolegów. Wszyscy jesteśmy wspierani. Nowak zastąpi mnie godnie w bramce, wiem o tym, trenuję z nim na co dzień i widzę, że posiada umiejętności.

 

 

 

Paweł Michalski (Groclin Grodzisk Wlkp., obrońca): Jestem wkurwiony, naprawdę, nie mogę sobie wybaczyć, że nie pomogę kolegom w drodze do awansu, nie zagram z taką uznaną firmą jak AS Roma. Oby Sobolewski znów okazał się naszym kluczem do sukcesu.. choć wtedy sukcesu nie było, wszystko pogrzebał Fink. Teraz z nowym trenerem musimy osiągnąć sukces, czyli wygraną po dobrych spotkaniach ligowych.

Odnośnik do komentarza

"Gość miedzielny" / str.8/ dział sportowy/ listy od czytelników/

 

"Panie Korzonek!

Kończ Waść, wstydu oszczędź! Pod pańskim przewodem nasze chłopoki grają jak ostatnie patałachy. Wpajasz im pan, że oni umią grać w nogę, że mogom być miszczami kraju a to przeca bujda na resorach. Miały być puchary, miały być medale a jak tak dalej bendzie to spadniem z ligi. Panie Korzonek! Kończ pan tę pseudo menedżerkę i wracaj pan do Poznania. My chcom naszego chłopa, który potrafi wyszkolić chłopoków a jak trza to i załatwić kilka meczów patriotowych do utrzymania. Korzonkowi mówimy nie. Gromkie NIE !

Korzonek do kopalni! Korzonek pod ziemię! /Zagłębiok"

Odnośnik do komentarza

Adrian Skura - Lech Poznań

 

Zagraliśmy piękne spotkanie, pokazaliśmy się z najlepszej strony i pokonaliśmy przekonująco Arke. Moge już powiedzieć, że wróciliśmy do formy z końcówki zeszłego sezonu. Mam nadzieję, że w Atenach również pokażemy wspaniały futbol. Jestem zadowolony z obecnej pozycji ligowej, mamy 9 punktów straty do liderującej Wisły Kraków, może to się wydawać dużo, ale nie mamy jeszcze nawet połowy sezonu i jest dużo czasu do dogonienia Wisły. Jestem zadowolony z postawy Kowalczyka, który wykorzystuje szansę jaką dostał ode mnie. Wzorowo zachowuje się nasza ofensywa, Corozo, Herrera, Dąbrowski, Barisic to ta czwórka stanowi głównie o sile zespolu. Po meczu z AEK czeka nas kolejne trudne spotkanie tym razem z Koroną Kielce, czyli pojedynek o fotel wicelidera.

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor
Organ Międzynarodowej Żydokomuny, wersja pomarańczowa: Po meczu Pucharu Polski wszystko wskazywało na to, że zespół nareszcie zaczął grać zgodnie z oczekiwaniami, tymczasem w lidze znów zagraliśmy na zero. Co się dzieje?

 

Zbysław Korzonek: Dzieje się to, że mamy problemy z napastnikami. Ze Śląskiem nie straciliśmy bramki, co cieszy, natomiast w ataku jest tragicznie. Zdecydowanie brakuje nam klasowego snajpera, a że prezes zgadza się ze mną w tej mierze, zamierzamy jak najszybciej wzmocnić tę pozycję, może jakimś graczem z wolnego transferu. Miodowy miesiąc się skończył, w składzie na Chorzów pojawi się parę nowych twarzy.

 

OMŻ: Kibice już zaczynają się burzyć, jeden punkt i zero bramek w trzech meczach - to nie wygląda dobrze.

 

ZK: Przecież ja bramek strzelać nie będę. Mam taki skład jaki mam, mówiłem już, że w 100% odpowiadam za wyniki dopiero na wiosnę, kiedy po mojemu przepracujemy okres przygotowawczy i dokonamy paru zakupów. Ale ten zespół ma potencjał i zamierzam go obudzić.

Odnośnik do komentarza

Artur Karpiński dla gornikzabrze.pl:

 

Ostra pogadanka po spotkaniu pucharowym poskutkowała i pokonaliśmy Łęczną aż 3:1. W tabeli pniemy się w górę i już wkrótce postaramy się zaatakować miejsca premiowane uczestnictwem w europejskich pucharach.

Odnośnik do komentarza

Artur Chałkowski - Korona Kielce

 

"No i co mam powiedzieć? Byliśmy lepsi przez większość czasu, atakowaliśmy, byliśmy groźni ale wszystkie nasze strzały zatrzymywały się na Ramirezie. Szkoda, bo mecz z liderem był na pewno do wygrania, a tak spadliśmy na 3 miejsce i teraz czeka na arcyważny i bardzo trudny mecz z Lechem Poznań. Porażka może spowodować spadek o kilka pozycji i będziemy z całej siły starali się tego uniknąć. Wszystko jest teraz w nogach moich piłkarzy. No i na koniec chciałbym jeszcze pogratulować panu Kubiniokowi za bardzo dobre ustawienie zespołu. Jak tak dalej pójdzie, to po 20 kolejkach będziemy wiedzieli kto został Mistrzem Polski."

Odnośnik do komentarza

Wisła Płock, Jakub Sobiech

Bardzo dziwny mecz. Z samego wyniku możemy być zadowoleni, jednak nadal czeka nas mnóstwo pracy. Zawisza pokazała w tym meczu zęby, przekonaliśmy się, że nie należy jej lekceważyć. Na szczęście moi zawodnicy nie zapomnieli, że gra się do końca. Chwała im za to. Może udałoby się zgarnąć trzy punkty gdybyśmy dograli mecz w pełnym składzie. Ale nie ma co gdybać, trzeba myśleć o kolejnym przeciwniku. Bełchatów to nieprzewidywalna drużyna, więc tym bardziej musimy skupić się na tym meczu i być bardzo skoncentrowani od samego początku.

Odnośnik do komentarza

Wisła Kraków:

Kolejny raz udowodniliśmy jaka przepaść dzieli resztę klubów wobec Wisły. Staram się ostatnio jak najmniej rozmawiać z zawodnikami na temat ich znakomitych wyników, żeby nie wywierać na nich presji passy, która i tak kiedyś pewnie się skończy. Przed meczem z Koroną zamiast na trening udaliśmy się na piwko by w luźnej atmosferze porozmawiać o zbliżającym się meczu. Jednak następnego dnia w Kielcach nie było już mowy o rozprężeniu. Zagraliśmy znakomicie w tyłach i skutecznie z przodu. Jeżeli utrzymamy aktualną dyspozycję to może być tak jak mówił trener Korony po meczu - mistrzostwo będziemy świętować już za 10 kolejek. Oby...

Odnośnik do komentarza

Arka Gdynia:

 

Trochę zbyt łatwo daliśmy przejąć inicjatywę gościom, ale mimo tego jestem zadowolony z gry moich podopiecznych. Trzeba będzie poprawić grę z tyłu, bo tracimy sporo goli, zbyt wiele. Mam nadzieję, że w meczu z Groclinem będziemy grać o wiele lepiej.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...