Skocz do zawartości

Praca


xemi

Rekomendowane odpowiedzi

Moje pytanie kierowane jest z kompletnej niewiedzy, czy NIP muszę mieć wyrobiony przed podjęciem pierwszej pracy czy jest on wyrabiany po podjęciu pracy?

Formalnie wniosek o NIP powinieneś złożyć najpóźniej w momencie składania pierwszego zeznania podatkowego; w praktyce wielu pracodawców wymaga, abyś miał NIP przed przystąpieniem do pracy.

Odnośnik do komentarza
Co trzeba zrobić i jakie wymagania spełniać by dostać się na staż?

Jestem studentem dziennym, chciałbym iść na staż od końca lipca do końca września, można tak?

Bo przez lipiec mam 3tyg praktyk...

 

Musisz spełniać wymagania jakie postawi przed Tobą firma ;)

Odnośnik do komentarza
Co trzeba zrobić i jakie wymagania spełniać by dostać się na staż?

Jestem studentem dziennym, chciałbym iść na staż od końca lipca do końca września, można tak?

Bo przez lipiec mam 3tyg praktyk...

 

Musisz spełniać wymagania jakie postawi przed Tobą firma ;)

no i nie liczyłbym, że ktoś Cie przyjmie na tak krótki okres na staż.

Odnośnik do komentarza
Moje pytanie kierowane jest z kompletnej niewiedzy, czy NIP muszę mieć wyrobiony przed podjęciem pierwszej pracy czy jest on wyrabiany po podjęciu pracy?

Formalnie wniosek o NIP powinieneś złożyć najpóźniej w momencie składania pierwszego zeznania podatkowego; w praktyce wielu pracodawców wymaga, abyś miał NIP przed przystąpieniem do pracy.

Półtora roku temu wypełniałem wniosek o nadanie numeru NIP i nie chcieli mi go przyjąć bez pieczątki pracodawcy. Podjechałem do zleceniodawcy, dobił pieczątkę oraz swoje dane i wysłał osobiście do US. Na numer czekałem ok. trzech tygodni.

Odnośnik do komentarza
Moje pytanie kierowane jest z kompletnej niewiedzy, czy NIP muszę mieć wyrobiony przed podjęciem pierwszej pracy czy jest on wyrabiany po podjęciu pracy?

Formalnie wniosek o NIP powinieneś złożyć najpóźniej w momencie składania pierwszego zeznania podatkowego; w praktyce wielu pracodawców wymaga, abyś miał NIP przed przystąpieniem do pracy.

Półtora roku temu wypełniałem wniosek o nadanie numeru NIP i nie chcieli mi go przyjąć bez pieczątki pracodawcy. Podjechałem do zleceniodawcy, dobił pieczątkę oraz swoje dane i wysłał osobiście do US. Na numer czekałem ok. trzech tygodni.

 

O NIP występujesz wtedy gdy stajesz się podatnikiem (czyli np zaczynasz zarabiac pieniądze). Jeżeli potrzeba uzyskania NIPu wynika z tego, że podjąłeś pracę, to Twój pracodawca, w Twoim imieniu ma obowiązek, złożyć wniosek NIP-3. Wygląda to tak, że wraz z pierwszą wypłatą pracodawca daje Ci do wypełnienia druk NIP-3. Oddajesz go pracodawcy, od go podpisuje i składa w właściwym urzędzie. Po ok. 3 tygodniach otrzymujesz (pocztą) decyzję o nadanym numerze NIP (warto ją zachować, bo przydaje się w różnych sytuacjach).

Odnośnik do komentarza

Szybkie pytanie. Moja mama pracuje w supermarkecie, gdzie kierowniczkami są 2 młode k***y, którym się w łbach popierdoliło :| Ponoć znęcają się psychicznie nad pracownikami. Po powrocie mamy do domu wysłuchuje tylko o tych idiotkach i o tym co się dzieje z innymi pracownikami (już nie wspominam, że cała sytuacja odbija się na rodzinie). Najchętniej poszedłbym i wpierdolił, ale zostawię takie działanie jako ostateczność. Jest jakiś sposób, abym ja osoba 3 (raczej ciężko, żeby którakolwiek z tych osób się głośno odezwała w obawie przed zwolnieniem) mógł coś w tej sprawie zrobić? To się chyba da podciągnąć pod mobbing?

Odnośnik do komentarza
....Jest jakiś sposób, abym ja osoba 3 (raczej ciężko, żeby którakolwiek z tych osób się głośno odezwała w obawie przed zwolnieniem) mógł coś w tej sprawie zrobić? To się chyba da podciągnąć pod mobbing?

 

możesz spróbować skontaktować się z okręgowym inspektoratem pracy i zgłosić naruszenie praw pracowniczych

anonimów to oni raczej nie przyjmują, ale np. mailowo ( bardziej dyskretnie) możesz sprawę opisać

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Sprawa wygląda następująco. W poniedziałek skończyła mi się 3-miesięczna umowa-zlecenie. Szef zaproponował mi kolejną umowę-zlecenie na 6 miesięcy. Z tego co wiem, czas na umowie-zleceniu nie liczy się do lat przepracowanych, tym samym pytanie - jak zrobić, żeby najwięcej zarobić? :D

 

Dotychczas miałem na umowie 2000 brutto, co dawało mi jakieś 1465 złotych "na rękę" (ZUS, zdrowotne, zaliczka na podatek). Chciałbym się dowiedzieć, jak wygląda sprawa w sytuacji, gdy dostaję podwyżkę "na rękę" (szara strefa? :D), nie wliczaną do umowy. Jak najlepiej rozwiązać sytuację: czy starać się o umowę zlecenie na jakiś inny czas (ma to znaczenie?), czy starać się o umowę zlecenie na całkowitą sumę (powiedzmy, że chcę zarobić 2500 "na rękę")? Szef wspominał mi również o jakiejś najniższej formie umowy, która pozwoliłaby mi zarobić jakieś 3000 netto. Jaki są wady takiego stanu rzeczy?

Odnośnik do komentarza

Sprawa wygląda następująco. W poniedziałek skończyła mi się 3-miesięczna umowa-zlecenie. Szef zaproponował mi kolejną umowę-zlecenie na 6 miesięcy. Z tego co wiem, czas na umowie-zleceniu nie liczy się do lat przepracowanych, tym samym pytanie - jak zrobić, żeby najwięcej zarobić? :D

 

Dotychczas miałem na umowie 2000 brutto, co dawało mi jakieś 1465 złotych "na rękę" (ZUS, zdrowotne, zaliczka na podatek). Chciałbym się dowiedzieć, jak wygląda sprawa w sytuacji, gdy dostaję podwyżkę "na rękę" (szara strefa? :D ), nie wliczaną do umowy. Jak najlepiej rozwiązać sytuację: czy starać się o umowę zlecenie na jakiś inny czas (ma to znaczenie?), czy starać się o umowę zlecenie na całkowitą sumę (powiedzmy, że chcę zarobić 2500 "na rękę")? Szef wspominał mi również o jakiejś najniższej formie umowy, która pozwoliłaby mi zarobić jakieś 3000 netto. Jaki są wady takiego stanu rzeczy?

 

Nie wiem co ma na myśli Twój szef mówiąc o "najniższej" formie umowy, być może umowę o dzieło. Jeżeli charakter Twojej pracy pozwala zawrzeć umowę o dzieło (czyli "tworzysz dzieła") to w umowie takiej dostaniesz najwięcej na rękę - firma odprowadza tylko podatek (18% od dochodu - a dochód to przychód (to co w umowie) - koszty (20% przychodu lub 50% - jeżeli przedmiotem umowy są prawa autorskie). W umowie o dzieło nie płaci się składek ZUS i zdrowotnego (jeżeli nie masz innego tytułu do ubezpieczenia zdrowotnego to jesteś w tym momencie nieubezpieczony).

Jeżeli dostajesz część wynagrodzenia poza umową, "na szaro" - to od tej części nie są odprowadzane składki i podatki. Czym to skutkuje? Niższą emeryturą :) Tak naprawdę niczym o ile nie dowie się o tym PIP, ZUS czy Urząd Skarbowy - ale w takim przypadku konsekwencje poniesie pracodawca (Ty mógłbyś dostać ewentualnie mandat, ale z reguły instytucje te biorą w obronę biednych pracowników, którzy są zmuszani do pracy na czarno).

Czas umowy nie ma większego znaczenia - choć pewnie większy komfort da Ci umowa jak najdłuższa (ale ponieważ nie trzeba specjalnego powodu by umowę - zlecenie rozwiązać to czas nie odgrywa większej roli).

Duże korzyści daje możliwość zastosowania 50% kosztów - jeżeli więc przedmiotem umowy jest praca, którą można podciągnąć pod prawa autorskie to byłoby to optymalnym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza

Dzięki serdeczne tio :) Jeszcze na sekundę rozwinę wątek.

 

Pracuję w sklepie internetowym, a do moich głównych obowiązków należy obsługa Allegro (wystawianie/wznawianie aukcji, opisy przedmiotów, robienie fotek etc.), więc raczej nie podchodzi to pod umowę o dzieło (chociaż prawa autorskie do opisów i zdjęć ;)). To akurat jest mniej ważne.

 

Zanosi się, że podpiszę umowę zlecenie (z tytułu obsługi Allegro). Z tego co wiem, to nie ma chyba żadnych wytycznych co do zerwania takiej umowy. Nie ukrywam, że praca ta jest przejściowa i nie chcę wiązać się na dłuższy okres. Przy okazji - zgadzając się na umowę zlecenie na 6 miesięcy muszę taki okres przepracować czy mogę odejść w dowolnej chwili?

 

Kluczowa sprawa. Jak dobrze rozumiem mojego szefa, to jemu chyba chodzi o to, żeby umowa zlecenie była liczona od najniższej możliwej kwoty, co pozwoli wypłacić mi resztę należności ("wyrównanie" do kwoty netto wynikającej z umowy zlecenia) "na rękę", bez odprowadzania podatku.

 

Jak możesz mi doradzić tak ostatecznie - załóżmy, że zechce popracować tam do końca roku, to jak to najlepiej rozwiązać, żeby najwięcej zarobić (zakładając, że umowa o dzieło odpada)? Kwestię niższej emerytury świadomie bagatelizuję.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli nie zależy Ci na ZUS i ubezpieczeniu zdrowotnym to polecałbym umowę o dzieło. Charakter Twojej pracy świadczy o tym, że tworzysz dzieła (przygotowanie i wystawienie aukcji). W umowie powinien jednak znaleźć się zapis, że tworzysz dzieła - najlepiej gdyby rozliczenie było ilościowe, np. stawka za jedną aukcję, rozliczane w okresach miesięcznych - po zakończeniu miesiąca wystawiasz pracodawcy rachunek na powiedzmy 200 aukcji po 15 zł sztuka (nie martw się, nikt nie będzie sprawdzał, czy zrobiłeś tyle aukcji, bo jeżeli zleceniodawca potwierdza, że tyle było, bo za tyle Ci płaci to nikt tego nie zakwestionuje). Ponadto moim zdaniem jak najbardziej można do tej umowy zastosować koszty autorskie 50%. Różnica w tym co dostajesz na rękę jest dość znaczna, bo przyjmując że mamy umowę o dzieło to przy przychodzie 3000 zł masz na rękę:

- przy kosztach 20%: 3000 - 600 = 2400 x 18% = 432 to: 3000 - 432 = 2568

- przy kosztach 50%: 3000 - 1500 = 1500 x 18% =270, to: 3000 - 270 = 2730

 

Przy umowie zleceniu jak przy umowie o dzieło nie ma najniższej możliwej kwoty: nie musisz mieć zapewnionego minimalnego wynagrodzenia. Teoretycznie więc możesz podpisać umowę zlecenia powiedzmy na 1000 zł i od tej kwoty pobierane będą składki i podatki. Reszta na rękę. Takie rozwiązania są dobre dopóki wszystko gra pomiędzy zleceniodawcą a zleceniobiorcą, bo jeżeli np. szef by Ci nie zapłacił to dochodzić możesz tylko tyle na ile masz umowę.

 

Jeżeli umowa zlecenie czy też o dzieło zawarta jest na konkretny czas (czy też konkretną ilość zleceń) to jej wcześniejsze rozwiązanie powinno być uzasadnione, chyba że zgadzają się na to obie strony.

 

Ja bym doradzał umowę o dzieło z kosztami 50%. Takie rozwiązanie jest korzystne finansowo dla obu stron (Ty masz więcej na rękę, szef całą kwotę może wrzucić sobie w koszty). Nie też podstaw by kwestionować takie rozwiązanie. Wada to brak ubezpieczenia zdrowotnego (jeżeli nie masz innego tytułu do ubezpieczeń, to możesz zgłosić się do dobrowolnego ubezpieczenia - koszt ok. 200 zł miesięcznie lub wykupic gdzieś ubezpieczenie prywatne).

Odnośnik do komentarza

Szukałem w googlach, ale znalazłem tylko odpowiedź z 2002 roku, więc nie wiem czy aktualna. Mogę jednocześnie pracować w dwóch różnych firmach, w jednej na umowę o pracę a w drugiej na umowę zlecenie?

 

Możesz. Dzięki temu, że masz już umowę o pracę, z umowy zlecenia nie będą Ci potrącane składki ZUS (jedynie ubezpieczenie zdrowotne).

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Dawno nie starałem się o pracę na innym stanowisku, ale tak się złożyło, że jest posada, która by mnie interesowała. Czy może mi ktoś powiedzieć jak powinno wyglądać oświadczenie kandydata o braku przeciwwskazań zdrowotnych do zatrudnienia na określonym stanowisku? No i czy kserokopie świadectw potwierdzających wykształcenie mają się ograniczyć tylko do ostatniej szkoły jaką się ukończyło (czyt. najwyższej w hierarchii) czy także pozostałych. A konkretnie to czy starczy dać kopię dyplomu ukończenia studiów wyższych, czy trzeba także dołączyć świadectwo ukończenia szkoły średniej? Wiem, że mogę się tego wszystkiego dowiedzieć w miejscu, gdzie będę sie ubiegać o stanowisko, ale tak się składa, że jutro mija termin składania dokumentów i może mi na zadawanie pytań zabraknąć czasu. Dowiedziałem się o tym przed chwilą i czasu jest niewiele. Mam wszystko poza wspomnianym oświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Wybieram się do stałej pracy. Za tydzień podpisuję umowę, ale na pół etatu na trzy miesiące, potem chyba tylko na 3/4. Mimo to, mam pracować normalnie, 12 godzin dziennie na trzy zmiany (czyli np. w pd 7-19, wt 19-7, cz 7-19 itd.). Stawka ma być godzinna, jak to mówi pracodawca "z możliwością wypracowania tyle ile na całym etacie". Jakie więc taki pracodawca ma korzyści, że nie chce przyjąć na cały etat? Że w razie chorobowego czy coś dostaję grosze? No i jak z emeryturą - czy liczy się to normalnie czy jak? Szukałem tutaj i z pomocą wujka Google, ale właściwie niewiele znalazłem. To nie ma być robota na zawsze, tylko na jakiś czas jak nie znajdę czegoś lepszego, bo na razie nie mam co w papierach wpisać i nigdzie mnie nie chcą.

Odnośnik do komentarza

Wybieram się do stałej pracy. Za tydzień podpisuję umowę, ale na pół etatu na trzy miesiące, potem chyba tylko na 3/4. Mimo to, mam pracować normalnie, 12 godzin dziennie na trzy zmiany (czyli np. w pd 7-19, wt 19-7, cz 7-19 itd.). Stawka ma być godzinna, jak to mówi pracodawca "z możliwością wypracowania tyle ile na całym etacie". Jakie więc taki pracodawca ma korzyści, że nie chce przyjąć na cały etat? Że w razie chorobowego czy coś dostaję grosze? No i jak z emeryturą - czy liczy się to normalnie czy jak? Szukałem tutaj i z pomocą wujka Google, ale właściwie niewiele znalazłem. To nie ma być robota na zawsze, tylko na jakiś czas jak nie znajdę czegoś lepszego, bo na razie nie mam co w papierach wpisać i nigdzie mnie nie chcą.

 

 

Inne stawki ZUS i takie tam. Mniej odkłada na Twoją emeryturę, a to co sobie dodatkowo wypracujesz, to z czarnej dziury dostaniesz.

Odnośnik do komentarza

Wybieram się do stałej pracy. Za tydzień podpisuję umowę, ale na pół etatu na trzy miesiące, potem chyba tylko na 3/4. Mimo to, mam pracować normalnie, 12 godzin dziennie na trzy zmiany (czyli np. w pd 7-19, wt 19-7, cz 7-19 itd.). Stawka ma być godzinna, jak to mówi pracodawca "z możliwością wypracowania tyle ile na całym etacie". Jakie więc taki pracodawca ma korzyści, że nie chce przyjąć na cały etat? Że w razie chorobowego czy coś dostaję grosze? No i jak z emeryturą - czy liczy się to normalnie czy jak? Szukałem tutaj i z pomocą wujka Google, ale właściwie niewiele znalazłem. To nie ma być robota na zawsze, tylko na jakiś czas jak nie znajdę czegoś lepszego, bo na razie nie mam co w papierach wpisać i nigdzie mnie nie chcą.

 

 

Inne stawki ZUS i takie tam. Mniej odkłada na Twoją emeryturę, a to co sobie dodatkowo wypracujesz, to z czarnej dziury dostaniesz.

Ale staż pracy i tak się liczy, nieważne czy na cały czy pół etatu? I ta kasa jak wypracuję te 160 godzin to w papierach będę miał 80?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...