Keith Flint Napisano 5 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2016 Co za brednie... Chyba tylko fan dwuzespolowej ligi hiszpanskiej mogl wymyslic takie slabe porownanie. W ostatnich pieciu sezonach lige hiszpanska wygrywaly na przemian trzy rozne ekipy. Lige angielska... rowniez trzy No ale gdzie tam dwuzespolowa liga hiszpanska do super wyrownanej ligi angielskiej :P Feno, jako informatyk powinieneś trochę statystyki kumać. Policz sobie róznymi miarami dyspersji poziom wyrównania lig (wariancja IMO byłaby dobra). Nawet z tak zgeneralizowanego, czysto statystycznego opisu wyjdzie ci to że BPL jest bardziej wyrównane. Cytuj Odnośnik do komentarza
Lucas07 Napisano 5 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2016 Premier League jest przede wszystkim finansowo bardziej wyrównane. W Hiszpanii jest Real i Barcelona, potem ze sporą stratą Atletico, następnie Valencia i Sevilla, może jeszcze Bilbao czy Villarreal, następnie już długo, długo nic. Cytuj Odnośnik do komentarza
Draken Napisano 5 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2016 W angielskiej, może się wszystko zdarzyć. A w Hiszpańskiej w ciemno można obstawiać kto zdobędzie miejsca 1-3. Wysłane z mojego SM-T815 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 5 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2016 W Anglii w ostatnich 10 sezonach 10 razy w LM grały Chelsea i Arsenal, 9 razy United i tylko City przejęło od Liverpoolu rolę etatowego uczestnika tych rozgrywek (bodaj 6 i 4 odpowiednio). Owszem, mecze są bardziej wyrównane, tabela bardziej płaska, ale też nie jest tak, że Bôg wie jakie cuda na koniec sezonu się dzieją ;) Bundesliga - o, to jest zwariowana liga. Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 5 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2016 W Premier League główną sprawą wyrównującą ekipy jest równo podział kasy. Dopiero teraz Hiszpanie wpadli, że ich podział był beznadziejny i coś zmieniają, nie chcąc by dobrzy zawodnicy przechodzili do średniaków angielskich ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorpio Napisano 5 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2016 Bundesliga - o, to jest zwariowana liga. No, i ten zwariowany Bayern - raz wygrywa mistrza a raz wygrywa mistrza ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 5 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2016 Na przestrzeni 10 lat mistrzostwo zdobywały takie kluby jak Stuttgart, Wolfsburg, Dortmund czy Brema, a w LM był Bayer, Schalke HSV i M'gladbach. Wiadomo, że Bayern jest hegemonem, ale mimo wazystko liga jest bardziej "rozproszona" jeśli chodzi o najwyższe trofea. Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorpio Napisano 5 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2016 Pelna zgoda. Tyle ze ostatni sukces Borussii byl moim zdaniem ostatnim mistrzostwem dla innego klubu niz Bayern w tym dziesiecioleciu. No ale czas pokaze. Cytuj Odnośnik do komentarza
kaderr Napisano 5 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2016 W angielskiej, może się wszystko zdarzyć. A w Hiszpańskiej w ciemno można obstawiać kto zdobędzie miejsca 1-3. To tak samo jak w polskiej xD. Nie wiem jak to może być argumentem za siłą ligi, to demagogia. Przecież liga może być wyrównana i "każdy może wygrać z każdym" równie dobrze dlatego, że każdy jest słaby i nie potrafi się wybić ponad resztę albo utrzymać dłużej równej dyspozycji. I nie trzeba być przesadnie spostrzegawczym, żeby dostrzec, że w PL obecnie bliżej jest raczej tej drugiej sytuacji. Przy całej sympatii dla Leicester, ale ich pozycja w lidze to bardziej kamyczek do ogródka Chelsea, City, United czy Liverpoolu pokazująca problemy klubów z angielskiego topu. Za to w Hiszpanii ten duopol wynika głównie z tego jakie potęgi stworzono w Barcelonie i Madrycie. To że pozostałe zespoły nie są jakimiś patałachami widać zresztą po ich występach w Europie, gdzie np. Sevilla wygrywa seryjnie Ligę Europy, a Atletico całkiem nieźle radzi sobie w Lidze Mistrzów. Zresztą, ta dyskusja już tutaj była parę miesięcy temu. To że angielskie kluby wydają więcej i "przepłacają" to nie kwestia tego, że są jakimiś głupimi Józiami, tylko kwestia ekonomii. Sens miałoby jakieś względne porównanie zestawiające wydatki klubu na transfery do jego przychodów. Wtedy można by ocenić czy faktycznie głupi szastają $. Jakoś nic nie słychać żeby taki Liverpool (mimo co najmniej średnich wyników w ostatnich latach) miał problemy finansowe, więc najwidoczniej po prostu ich na takich Benteke stać i tyle. A że za mniejsze pieniądze mogliby kupować możliwe że lepszych gości z Hiszpanii czy Niemiec... No czasem kupują, ale zawsze zawodnik sprawdzony w lidze ma przewagę i jest mniejszym ryzykiem. Ich problemem i zarazem powodem tego, że mimo znacznie większych pieniędzy i wydatków, odstają od hiszpańskich zespołów jest kiepska jakość szkolenia. I to zarówno na poziomie juniorów jak i trenerów. Widoczny jest zresztą trend odchodzenia od angielskich menedżerów, za nich przychodzi taki Sanchez Flores i robi zajebisty zespół z Watfordu. Pochettino to chyba najlepszy przykład. W Spurs wyciągnął Kane'a i dał mu szansę, teraz to samo z Delle Allim, Carrolem, Dierem... Gdyby nie on, Kane pewnie dalej kisiłby się na ławce grając ogony, Spurs wydawaliby 30 milionów funtów na Charliego Austina czy kogokolwiek, a po paru latach oddali Harry'ego do Hull. Hiszpanie mają przewagę, bo mimo mniejszych pieniędzy, jeśli wziąć z obu lig jakiegoś randomowego Gonzaleza czy Gutierreza, a z drugiej strony Smitha i Adamsa, to ci pierwsi będą lepsi technicznie, taktycznie, generalnie lepiej wyszkoleni piłkarsko, itd. Dlatego w La Liga, Athletic może bazować tylko na Baskach (czyli wychowankach) i trzymać się w środku tabeli, a od czasu do czasu pokazując się nawet w Europie, podczas gdy w Anglii taki zespół leciałby na łeb do trzeciej ligi. Cytuj Odnośnik do komentarza
FYM Napisano 16 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2016 Charlie Austin w Southampton. Wygląda to na świetny transfer, zważywszy na podawane warunki finansowe (4 mln funtów). Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 16 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2016 Austinowi kończyła się umowa z tym sezonem więc cena musiała być niska. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 16 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2016 No i ma podobno kolana ze szkła, więc ryzyko po stronie kupującego jest spore. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 26 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Prawie zapomniałbym się podzielić linkiem, na którego trafiłem skrolując wczoraj reddita! https://twitter.com/matt_cheetham/status/691285833425555456 'A record 21 PL wins in Martinez's first 38 games at Everton, yet 18 in the 61 since. Just 3 PL teams (to play in both seasons) with fewer.' Czy waszym zdaniem Everton jest składem na tyle przeciętny, że może godzić się na menadżera, który w ostatnich 61 meczach zanotował więcej zwycięstw (zatrważające 18) niż tylko 3 inne drużyny grające w Premier League w obu sezonach? Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 26 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Wszystko się zgadza i oczywiście Everton ma za mało zwycięstw na koncie. Ostatnia porażka ze Swansea chyba przelała czarę goryczy, ale jest sporo "ale". Everton miał już kiedyś menedżera, który miał bardzo młoda ekipę grająca kiepsko. Goodison też domagało się jego głowy i każdy mecz zegnano gwizdami i buczeniem (tak jak teraz). Ten ktoś nazywał się Howard Kendall i wygrał później z EFC wszystko co mógł. Martinez mnie tez strasznie zawodzi, bo po kilku promykach nadziei, nadal nie potrafi uporządkować gry w defensywie, a zespół sprawia wrażenie totalnie zagubionego w grze w destrukcji. Ofensywa to inna bajka, ale wygląda na to że Bobby nie potrafi znaleźć odpowiedniego balansu i nie wiem czy wystarczy mu na to czasu. Kendall odbił się od dna półfinałem Pucharu Ligi z Oxford. Martinez gra w środę rewanż z City. Wóz albo przewóz. Jeśli nie awansujemy to chyba trzeba będzie się pożegnać. Na pewno na plus można mu zapisać dzialanie na rynku transferowym i najlepszą grę z przodu w nowożytnej historii Evertonu. Niestety bez solidnej obrony, niczego się w tej grze nie wygra. Cytuj Odnośnik do komentarza
FYM Napisano 26 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Tymczasem Adebayor wylądował na Selhurst Park. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 26 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Tylko ten skład Evertonu wcale nie jest taki młody tak jakby się wydawało :-k. Młodzi są Barkley, Stones i Lukaku, ale otoczeni są graczami w różnym wieku, większość raczej już swój maksymalny potencjał osiągnęła. Dodatkowo przeciętne wyniki nie ułatwią zatrzymania któregokolwiek z nich w klubie (może na jakiś czas Lukaku jest bezpieczny, skoro dopiero co przyszedł). http://www.transfermarkt.com/premier-league/startseite/wettbewerb/GB1 Według tego Everton ma o 0,4 lata starszy skład niż średnia ligowa, w poprzednim sezonie mieli skład starszy o 0.1 od średniej. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 26 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Osman, Hibbert i Pienaar zawyżają, a prawie w ogóle nie grają. Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 26 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Howard, Jagielka, Baines, Coleman, Barry i Kone też :> ? Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 26 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 No patrząc na to, że Jagielka był kontuzjowany przez dużą część sezonu i zdarzało się, że Everton grał w obronie czwórką Galloway - Stones - Mori - Browning to tak ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 26 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Coleman 20 występów, Baines 10, Jagielka 15 :P A dochodzą Lennon (13), Mirallas (17) i Naismith (13) Anywho, Everton nie ma tak młodej ekipy, a już daleko im na pewno do Spurs, więc bez przesady ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.