łaziii Napisano 4 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Środkowi pomocnicy (dMC) [mecze – gole – asysty – MoM – wślizgi/mecz – średnia nota] Vladimir Avramovic (24, DM, SCG 10/1) [38 – 7 – 7 – 6 – 3,83 – 7,58] – wielka gwiazda Śląska. Bezbłędny w destrukcji, kreatywny w ataku, bomba w nodze. Niestety często marudził, że chce opuścić Wrocław. Na jego nieszczęście podpisał swego czasu kontrakt do 2019 r. i nie zamierzam się go pozbywać za mniej niż 10 milionów euro. Piotr Socha (19, AMC, POL 6/0) [31 – 0 – 4 – 1 – 2,97 – 7,29] – zeszłoroczne objawienie zanotowało nieco gorszy sezon, głównie z powodu wspominania niedoszłego transferu do Interu. U niego sytuacja jest identyczna, jak u Avramovica – kontrakt do 2019 r. więc albo wielka kasa, albo kibluje we Wrocławiu. Marcin Siedlarz (28, AMLC, POL 36/3) [22 (12) – 9 – 3 – 1 – 3,78 – 7,17] – wieczny lewy skrzydłowy znalazł w Śląsku nową pozycję i sprawdził się znakomicie. Mam do niego duży szacunek za cierpliwość i wysoką dyspozycję w każdym spotkaniu. Maciej Malinowski (23, DM, POL) [8 (14) – 0 – 0 – 0 – 3,36 – 6,68] – trzeci sezon w Śląsku, tendencja zniżkowa więc latem odejdzie. Kakhaber Iluridze (20, AMC, GEO 1/0) [6 – 0 – 1 – 1 – 2,98 – 7,33] – dołączył do zespołu zimą i w mig wdarł się do pierwszego zespołu. Uziemiła go kontuzja kostki, ale przyszły sezon może należeć do Gruzina. Mariusz Odrzywolski (19, MC, POL) [5 (1) – 0 – 1 – 0 – 3,01 – 7,17] – wychowanek klubu ma przed sobą ostatnią szansę na zrobienie użytku ze swego talentu. Plany – wszystko zależy od losów Avramovica i Sochy. Na wszelki wypadek już latem zakontraktowałem solidnego Chorwata Tomislava Matica z Dinama Zagrzeb. Ofensywni pomocnicy [mecze – gole – asysty – MoM – średnia nota] Dare Vrsic (31, AMC, SVN) [30 (3) – 18 – 9 – 1 – 7,39] – odnalazł formę sprzed dwóch sezonów, kiedy był MVP ligi i zdobywał średnio niemal bramkę na mecz. Zdobył wiele niezwykle ważnych bramek – to on pomógł nam wyeliminować Bayern w doliczonym czasie gry, a potem był o centymetry od wprowadzenia nas do wielkiego finału. Nemanja Stojkovic (27, AM/FC, SCG) [23 (7) – 19 – 7 – 5 – 7,03] – latem podpisał rekordowy kontrakt ze Śląskiem (1,7M/rok). Odwdzięczył się najlepszym sezonem, a w fazie pucharowej Ligi Mistrzów był naszą najskuteczniejszą strzelbą. Zdobył wszystkie 4 gole w półfinałowym starciu z Liverpoolem. Rafał Jabłoński (31, AMLC, POL) [8 (9) – 4 – 5 – 0 – 7,00] – grał głównie w krajowym pucharze. Mimo ledwie 31 lat kończy piłkarską karierę. Plany – na tej pozycji mogą grać Socha, Iluridze i Garuch więc jeśli już kogoś kupię, to będzie to gwiazda na miarę Vrsica i Stojkovica. Prawi skrzydłowi [mecze – gole – asysty – MoM – dryblingi/mecz – średnia nota] Arjan Varfi (21, AMRC/ST, ALB 6/0) [19 (6) – 4 – 10 – 0 – 3,46 – 7,20] – miał być dopiero trzecim w kolejce na tą pozycję, ale jesienią wykorzystał każdą daną mu szansę. 10 asyst w pół sezonu rozbudziło wielkie nadzieje, które na wiosnę zniweczyły poważne kontuzje. Jakub Błaszczykowski (30, AMR, POL 1/0) [21 – 1 – 5 – 2 – 3,39 – 7,38] – marudził, że musi grzać ławę, ale pokazał klasę w pucharowej fazie Ligi Mistrzów. Zimą Sunderland dawał mi za Kubę 2 miliony euro i byłem bliski klepnięcia transferu. Wówczas powstrzymała mnie kontuzja Varfiego, ale teraz, w ostatnim roku obowiązywania kontraktu, ponownie zbadam rynek. Igor Andjelkovic (27, AMR, SCG) [12 (8) – 1 – 1 – 2 – 3,69 – 6,80] – mój najdroższy transfer (za €1,8M z CSKA Moskwa) i największe rozczarowanie. Zaczął sezon wybornie, ale potem przytrafiła się kontuzja, która wyrzuciła go z rotacji. Dostawał szansę nie raz, ale grał bezbarwnie i bardzo marudził. Może latem ktoś się po niego zgłosi. Krzysztof Dudek (19, MR, POL U-19) [3 (21) – 0 – 3 – 0 – 6,02 – 6,67] – wielki talent, za którego w maju West Ham dawał mi 6,5 miliona euro. W tym sezonie grał ogony, ale jeśli sprawy kadrowe pójdą po mojej myśli, dostanie więcej szans w przyszłym roku. Plany – na tej pozycji mam nadmiar bogactwa i talentu, a w obwodzie jest jeszcze 17-letni wychowanek Piotr Rybarczyk, którym interesuje się Wisła Kraków. Trzeba będzie sprzedać kogoś z trójki Varfi-Kuba-Igor, aby starzy nie marudzili a młodzież mogła się rozwijać. Lewi skrzydłowi [mecze – gole – asysty – MoM – dryblingi/mecz – średnia nota] Marcin Garuch (27, AMRLC, POL 7/0) [29 (9) – 3 – 5 – 0 – 2,82 – 7,03] – nadal pewny punkt zespołu, ale gdzieś zatracił ten błysk, którym zadziwiał wszystkich w ubiegłym sezonach. Indrit Pasha (23, AML, ALB 18/0) [24 (6) – 7 – 3 – 3 – 6,05 – 7,20] – szalał na lewej flance popisując się dryblingami i rajdami. Na wiosnę wygryzł ze składu Garucha i w przyszłym sezonie powinien być numerem 1. Łukasz Augustyniak (19, AML, POL) [2 (2) – 0 – 0 – 0 – 3,19 – 7,00] – świetnie się zapowiadał, ale ten sezon zmarnował. Najwyższy czas potwierdzić swój talent. Plany – przydałaby się prawdziwa gwiazda na lewym skrzydle więc mocno się rozejrzę po transferowym rynku. Napastnicy [mecze – gole – asysty – MoM – średnia nota] François Traoré (23, AMRC/ST, CIV 18/4) [26 – 24 – 5 – 10 – 7,81] – największa gwiazda, jaką kiedykolwiek dano mi było prowadzić. Jesienią był jednym z najlepszych zawodników Ligi Mistrzów i głównie dzięki jego fenomenalnej grze awansowaliśmy do fazy pucharowej. Niestety wiosną zaczęły się kontuzje, które wyeliminowały go niemal z całej drugiej części sezonu. Nie chciał przedłużyć kończącego się latem kontraktu więc w lipcu wyjeżdża do Espanyolu, który zapłacił nam zimą 10 milionów euro. Robert Wieczorek (22, ST, POL U-21 13/15) [16 (13) – 12 – 5 – 1 – 6,86] – 3 lata temu jako 19-latek postawił sobie poprzeczkę niezwykle wysoko. Teraz też zaliczył dobry sezon, który utrudniły mu kontuzje. Dorasta do miana żądła numer 1 w Śląsku. Thomas Ncube (23, ST, ZIM 13/6) [9 (14) – 9 – 7 – 0 – 7,13] – kto wie, czy nie był najlepiej wyszkolonym napastnikiem w mojej kadrze. Nie miał jednak szczęścia przez cały okres spędzony we Wrocławiu. Jak był zdrowy - byli lepsi; jak ci byli kontuzjowani – on też się leczył. Latem za darmo odejdzie do Bristol City. Rafał Wilk (20, ST, POL U-21 3/0) [2 (2) – 1 – 0 – 1 – 6,75] – sezon spędził na wypożyczeniu w Bełchatowie (2 gole w 10 spotkaniach, ale aż 8 z ławki), a końcówkę ligi rozegrał w barwach Śląska. Zaliczył premierowe trafienie dla naszego klubu i ma szanse na miano pierwszego rezerwowego w przyszłym roku. Atilla Molnár (18, ST, HUN U-21 7/2) [-] – młodziutki Węgier szalał w rezerwach, zdobywając 19 goli w 24 spotkaniach. Już miałem go sprawdzać w pierwszym składzie, kiedy doznał poważnej kontuzji więzadeł krzyżowych w kolanie. Na szczęście nie zerwał ich, a „jedynie” nadwyrężył więc liczę na jego talent w przyszłym sezonie. Plany – trzeba będzie się odnaleźć w rzeczywistości bez Traoré. Na tej pozycji, podobnie jak z bramkarzami, czeka nas rewolucja. Przymierzam się do Krzysztofa Ptaka – gwiazdy Wisły Kraków. Przeszukam też mój ulubiony kierunek – Bałkany. W ostateczności przesunę na ST Stojkovica, a także dam więcej odpowiedzialności Wieczorkowi. Odnośnik do komentarza
Czarls Napisano 4 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Też tak uważam. Ja odszedłem z Polonii po dwóch i pół sezonu. Raz tylko wygrałem mistrza i nie zaszedłem nigdzie daleko w Europie, a pozycję menedżera w Championship dostałem od razu i bez problemu. Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 4 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Macie rację. Zrobiłem test i już po 2 dniach bezrobocia dostałem propozycję spoza Polski. Tylko nadal nie wiem, czy opuszczać Śląsk ---------------------------------------- Sezon 2015/16 w liczbach: Występy: Grabowski 39, Avramovic 38, Łukasiewicz 37 Bramki: Traoré 24, Stojkovic 19, Vrsic 18 Asysty: Varfi 10, Vrsic 9, Chilufia 8 MoM: Traoré 10, Avramovic 6, Stojkovic 5 Średnia nota: Traoré 7.81, Avramovic 7.58, Vrsic 7.39 Mecze: 56 Bilans bramek: 124-38 (średnio 2,2-0,7) Żółte kartki: 38 (0,7) Czerwone kartki: 2 Średnia frekwencja: 11 948 Sytuacja finansowa klubu (na koniec sezonu): Stan konta: € 38,72M Zysk/strata: € 29,80M Roczny budżet: € 21,07M Aktualny budżet: € 23,30M Najdrożsi piłkarze: Traoré € 2,3M; Socha € 1,9M; Avramovic € 1,6M Budżet płacowy: € 32,62M/rok Aktualny: € 11,01M/rok Średnia pensja: € 226K/rok Najlepiej opłacani: Stojkovic € 1,6M/rok, Varfi € 1,1M/rok, Łukasiewicz € 800K/rok Odnośnik do komentarza
Czarls Napisano 4 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Jeśli chodzi o moje zdanie, chętnie bym Cię ujrzał poza Polską. Może Anglia lub Francja? Odnośnik do komentarza
verlee Napisano 4 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 W takich chwilach najlepiej sprawdza się wyliczanka. Odnośnik do komentarza
Hammer Napisano 4 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Jeszcze sezon w Śląsku mógłbyś zostać i powalczyć o triumf w LM Patrząc ma statystyki Traore z tego sezonu, nie wyobrażam sobie Twojej drużyny bez reprezentanta WKS. Dziwi mnie tylko, że tak na siłę trzymasz Sochę Powinieneś pozwolić mu odejść, jeśli aż tak mu na tym zależy. Andjelkovic powinien chyba pożegnać się z Wrocławiem. Mam nadzieję, że zdecydujesz się zostawić w drużynie Kubę, bo to świetny zawodnik i mimo trzydziestki na kartku może jeszcze bardzo wiele dać z siebie. Nowy sezon może być szalenie interesujący. Kasy masz jak lodu i możesz spokojnie wzmocnić skład bardzo dobrymi zawodnikami. Dwa pytania na koniec: 1. Skąd się wzięło Twoje zaufanie do Polaków na bramce? Teraz Grabowski, latem Linka. O ile skleroza mnie nie męczy w Omniworld również Linka bronił, więc ciekawi mnie to. 2. Mógłbyś zaprezentować profil Ncube? Zawsze ciekawiło mnie, jak on się prezentuje. No i na sam koniec gratulacje za majstra i życzę Ci, abyś za rok miał jedno trofeum więcej Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 4 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 @ Kerry. -> widzę, że masz gotowy plan dla Śląska na najbliższy sezon. Może przejmiesz zespół ode mnie? @ All -> najpierw Euro-2016 i potem pomyślimy. Edytka do Kerry'ego -> polscy bramkarze to tylko i wyłącznie zbieg okoliczności. Takich akurat znaleźli moi skauci. Profil Ncube'a podrzucę wkrótce ------------------------------ Podsumowanie sezonu 2015/16 w wybranych ligach europejskich i pucharach: Polska – Śląsk i Wisła Kraków polskimi reprezentantami w Lidze Mistrzów Orange Ekstraklasa – Śląsk (przed Wisła Kraków, Legia, Łęczna) Spadek – Bełchatów, Cracovia, Polonia Warszawa Awans – Arka, Korona Kielce, Podbeskidzie Puchar Polski – Śląsk (3:1 z Łęczna) Piłkarz Sezonu – Krzysztof Ptak (Wisła) Król Strzelców – Krzysztof Ptak (Wisła) – 20 goli Manager Sezonu – Łaziii (Śląsk) Anglia – trzeci z rzędu tytuł Kanonierów, ale pierwszy bez Arsène Wengera Premiership – Arsenal (przed Man Utd, Chelsea, Liverpool) Spadek – Leicester, Leeds, Wolves Awans – Preston, Ipswich, Q.P.R. FA Cup – Crystal Palace (2:0 z Everton) Carling Cup – Newcastle (2:2k z Arsenal) Community Shield – Aston Villa (3:1 z Arsenal) Piłkarz Sezonu – Wesley Sneider (Man Utd) Król Strzelców – Neil Wells (Derby) – 18 goli Manager Sezonu – Ray Wilkins (Arsenal) Francja – pierwszy od 22 lat tytuł dla PSG Ligue 1 – PSG (przed, Lyon, Nantes, Marsylia) Spadek – Montpellier, Metz, Toulouse Awans – Le Mans, Guingamp, Amiens Coupe de France – Marsylia (3:1 z Bastia) Coupe de la Ligue – PSG (2:1 z Monaco) Coupe de Champions Trophy – Lyon (2:0 z Bordeaux) Piłkarz Sezonu – Sergey Smirnov (Le Havre) Król Strzelców – Anderson (Auxerre) – 21 goli Manager Sezonu – Jean Tigana (PSG) Hiszpania – całe rozgrywki liderami kluby z Madrytu, ale drugi z rzędu tytuł dla Dumy Katalonii; Elche w Lidze Mistrzów! Primera División – Barcelona (przed At.Madryt, Real Madryt, Elche) Spadek – Racing, Alavés, Ourense Awans – Celta, Córdoba, Lleida Copa del Rey – Valencia (2:0 z Betis) Supercopa de Espana – Barcelona (3:2 z Deportivo) Płkarz Sezonu – Abuda (At.Madryt) Król Strzelców – Abuda (At.Madryt) – 23 gole Manager Sezonu – Carlo Ancelotti (Barcelona) Niemcy – Dortmund liderem od 9. do 27. kolejki, ale mistrzem Werder Bundesliga – Werder Brema (przed Dortmund, FC Bayern, Gladbach) Spadek – RW Essen, Frankfurt, Köln Awans – HSV, Braunschweig, Wuppertal DFB-Pokal – Werder Brema (2:0 z FC Bayern) Ligapokal – Werder Brema (3:2 z FC Beyern) Piłkarz Sezonu – José Sosa (FC Bayern) Król Strzelców – Bruno Mezenga (Schalke) – 19 goli Manager Sezonu – Javier Aguirre (Werder Brema) Włochy – trzeci tytuł Franka Rijkaarda w cztery lata Serie A – Milan (przed Roma, Juventus, Parma) Spadek – Fiorentina, Cagliari, Vicenza Awans – Verona, Piacenza, Ascoli Coppa Italia – Inter (4:0 z Rimini) Supercoppa Italiana – Lazio (2:2k z Parma) Piłkarz Sezonu – Edison (Milan) Król Strzelców – Betinho (Juventus)– 20 goli Manager Sezonu – Frank Rijkaard (Milan) Liga Mistrzów – Liverpool (1:1k z Real Madryt) Puchar UEFA – Aston Villa (0:0k z Barcelolna) Superpuchar – FC Bayern (3:1 z Milan) Inter-Toto – Middlesbrough, Valencia, Espanyol Odnośnik do komentarza
Hammer Napisano 4 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 @ Kerry. -> widzę, że masz gotowy plan dla Śląska na najbliższy sezon. Może przejmiesz zespół ode mnie? Zawsze i wszędzie. Dajesz save i jadę . Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 4 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 W małej salce konferencyjnej w siedzibie UZPN czekał na mnie tłum dziennikarzy, którzy prześcigali się w typowaniu finalnej kadry reprezentacji Ukrainy na turniej EURO-2016. Nadmiar osób i brak sprawnej klimatyzacji wprowadził do pomieszczenia nieprzyjemny zaduch, co potęgował jeszcze wyjątkowo upalny dzień. Miałem ochotę odwalić swoje i jak najszybciej uciec z tej śmierdzącej sauny. Jednak konferencja prasowa trwała dłużej, niż się tego spodziewałem. Wszystko za sprawą pominięcia przeze mnie kilku starych, spadających gwiazd ukraińskiej piłki, które dzielną grą wywalczyły uczestnictwo w turnieju, na który ostatecznie nie zostały zabrane. W istocie, pozostawienie w domach takich piłkarzy jak Ruslan Rotan (34, AMLC, UKR 79/8), Olexandr Aliev (31, AMLC, UKR 37/2), Dmytro Vorobey (31, AMR/FC, UKR 31/2), Andriy Oberemko (32, D/WB/MLC, UKR 24/1), Andriy Pereplyotkin (30, ST, UKR 24/4), czy Andriy Kruglyak (30, FC, 15/3) kosztowało mnie kilka nieprzespanych nocy i trudnych rozmów, ale miałem swoje argumenty. Czas biegnie nieubłaganie, niektórzy z wymienionych piłkarzy zaliczyli sezon na klubowych ławkach, a przede wszystkim – idzie nowe, młode pokolenie nie mniej uzdolnionych piłkarzy, dla których turniej w Danii miał być momentem przełomowym w reprezentacyjnej karierze. Kadra Ukrainy na Mistrzostwa Europy 2016 w Danii: | Nazwisko | Pozycja | Klub | Wiek | Wartość | Mecze/gole | ------------------------------------------------------------------------------------ | Eugene Borovyk | BR | Lokomotiw Moskwa | 31 | €1.9M | 65/0 | Denys Boyko | BR | Dynamo Kijów | 28 | €2.7M | 14/0 | Olexandr Kravchenko | BR | Szachtar | 27 | €2.3M | 1/0 | ----------------------------------------------------------------------------------- | Andriy Proshyn | LB, O Ś | Valladolid | 31 | €3M | 57/1 | Olexandr Yatsenko | LB, O Ś | Austria Wiedeń | 31 | €1.1M | 61/0 | Oleg Karamushka | O LŚ, DP | Lokomotiw Moskwa | 32 | €1.2M | 68/0 | Vitaliy Mandzyuk | O/DBP P | Skonto | 30 | €350tys.| 19/0 | Volodymyr Petrov | O/DBP L | Szachtar | 21 | €2.4M | 3/0 | Vitaliy Shevchuk | O/DBP/P L | Aachen | 24 | €1.5M | 8/1 | Victor Ilyev | O/P P | Unterhaching | 28 | €14tys. | 12/1 | Volodymyr Klymenko | O/P Ś | Szachtar | 29 | €2.5M | 35/0 | ----------------------------------------------------------------------------------- | Oleg Gerasymyuk | P PŚ | CSKA Moskwa | 29 | €3.2M | 66/14 | Olexandr Shubin | P L | Nürnberg | 28 | €3.8M | 24/0 | Volodymyr Melnyk | P Ś | Nancy | 27 | €4.5M | 15/2 | Sergiy Zeldi | P Ś | Las Palmas | 29 | €2.3M | 42/3 | Victor Melnyk | OP PL | Dynamo Kijów | 22 | €230tys.| 2/0 | Sergiy Levchenko | OP L | Catania | 24 | €2M | 3/1 | Sasha Iakovenko | OP LŚ, N Ś | Dortmund | 28 | €6.75M | 76/20 | Sergiy Tkachuk | OP LŚ, N | Szachtar | 25 | €3.7M | 10/1 | Denys Dedechko | OP Ś | Lyon | 29 | €5.25M | 33/12 | ----------------------------------------------------------------------------------- | Artem Milevskiy | N Ś | Dynamo Kijów | 31 | €3.6M | 39/10 | Andriy Bondarenko | N | Milan | 21 | €9.5M | 1/0 | Vitaliy Bondarenko | N | CSKA Moskwa | 22 | €3.6M | 2/3 Grudniowe losowanie turniejowych grup było dla nas wyjątkowo okrutne. Trafiliśmy do grupy śmierci ze zdobywcami pucharu Henri Delaunay’a z ostatnich dwóch finałów ME – z 2008r. Francją (6. miejsce w rankingu FIFA) oraz aktualnym obrońcą tytułu Anglią (2.). Te dwie ekipy miały być murowanymi faworytami do wyjścia z grupy, a moja Ukraina (12.) oraz Norwegia (19.) skazywane były na porażkę. Tą teorię odzwierciedlały typowania bukmacherów. Faworytem turnieju byli wicemistrzowie Świata Włosi (5-1), ale tuż za nimi byli nasi dwaj najmocniejsi grupowi rywale. Nam dawano szansę jak 50 do 1, co plasowało nas w środku stawki. Awans do fazy pucharowej będzie naszym wielkim sukcesem. Jeśli zawiedziemy, złożę dymisję na ręce prezesa Surkisa. Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 4 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Inauguracyjny mecz turnieju dostarczył widzom sporo emocji. Włosi długo remisowały z Portugalią 1:1, aby w doliczonym czasie gry strzelić decydującą bramkę i podtrzymać miano głównego faworyta. Drugiego dnia Holendrzy gładko pokonali Chorwację 2:0, ale nas interesował kolejny mecz. Zmierzyli się w nim nasi grupowi rywale i niestety wynik nie był dla nas korzystny. Liczyliśmy na to, że Norwegowie urwą punkty Francuzom, ale skończyło się na 2:0 dla Trójkolorowych, po golach młodziutkiego napastnika Valencii, Jesúsa Torresa. Tego samego dnia o godzinie 20 wyszliśmy na boisko w Aarhus, aby zmierzyć się z obrońcami tytuły Anglikami. Spotkanie zawiodło oczekiwania 20 tysięcy kibiców na stadionie lekkoatletycznym Atletion, gdyż emocje skończyły się po 20. minutach. Lwy Albionu rzuciły się na nas od pierwszego gwizdka Lubosa Michelsa i szybko objęły prowadzenie po bramkach Raymonda Putterilla z Leeds oraz Wayne’a Rooney’a z Manchesteru United. Przy obydwu golach fatalnie spisała się moja obrona, która stała jak zaczarowana i nie zrobiła nic, aby zapobiec nieszczęściu. W pierwszej połowie nie oddaliśmy ani jednego (!) strzału na bramkę rywali i w przerwie zamierzałem ostro opieprzyć swych podopiecznych. Jednak gdy wszedłem do szatni, zobaczyłem kompletnie załamanych Ukraińców, jakby turniej skończył się dla nas po już 45. minutach. Tak więc zamiast ostrej rozmowy, było płomienne przemówienie i liczne poklepania po plecach dla kurażu. Postawą w drugiej odsłonie meczu uratowaliśmy honor, ale goli nie strzeliliśmy i w bardzo słabym stylu przegraliśmy 0:2. Brak kolejnych trafień dla Anglików nie można postrzegać w kategoriach naszego sukcesu. Po prostu Wyspiarze oszczędzali siły na kolejne starcie z Francją i po szybkim wyjściu na bezpieczne prowadzenie nie forsowali tempa. ME-2016 (grupa D, mecz 1/3) 12.06.2016 [-] Anglia – Ukraina [-] 2:0 (2:0) 11’ Putterill 1:0 19’ Rooney 2:0 MoM – Tait (M L, Anglia) – 6 rajdów, 6 przechwytów, nota 8 Widzów – 20 189 Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 4 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2009 Pierwszą niespodzianką turnieju był remis mistrzów Świata Hiszpanów z gospodarzami imprezy. Do tego na pewno przyczyniła się czerwona kartka dla strzelca gola Rodriguesa, a wcześniej Duńczyków na prowadzenie wyprowadził Nicklas Bendtner. Formą zaimponowali nasi grupowi rywale z eliminacji. Niemcy już po kwadransie prowadzili z Grekami 3:0 i podobnie jak w meczu z nami Anglicy, oszczędzali siły kończąc spotkanie wynikiem 3:1. Kolejna niespodzianka miała miejsce dzień później. Turcy mieli być „czarnym koniem” czempionatu, a tymczasem na inaugurację sensacyjnie przegrali z Węgrami 0:2. Madziarzy niespodziewanie stali się faworytem do wyjścia z grupy, gdyż w drugim meczu padł bezbramkowy remis pomiędzy Szwecją i Czechami. W drugiej kolejce spotkań doszło do kilku szlagierów. Włosi zszokowali Holendrów, wygrywając aż 3:0 i strzelając wszystkie bramki w zaledwie 22 minuty. O drugie miejsce w grupie Oranje powalczą bezpośrednio z Portugalią, która zremisowała z Chorwacją 1:1. W grupie A znów zawiedli Hiszpanie, którzy bezbramkowo zremisowali z Grecją i muszą wygrać z Niemcami, aby awansować dalej. Może to być o tyle prostsze, że nasi zachodni sąsiedzi są już pewni fazy pucharowej po zwycięstwie nad Danią 1:0. W grupie C wyłonił się prawdziwy „czarny koń” turnieju i nie jest są to Turcy, którzy przegrywając 2:3 z Czechami mogą pakować walizki, a Węgrzy, który zwycięstwem 2:1 nad Szwecją zapewnili sobie historyczny awans. Może nawiążą do wielkiej drużyny Ferenca Puskasa z 1954 r.? Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Pisz szybciej, reprezentacja Ukrainy jest zbyt żółta nawet jak na Kadyksiaka Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 5 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Znaczy się, nie lubimy? ------------------------------- Wyraźna porażka z Anglią podłamała ukraińskich reprezentantów i 5 dni do kolejnego spotkania poświęciłem przede wszystkim na odbudowanie morale w drużynie. Zrobiłem to w najprostszy możliwy sposób – na jeden dzień (i noc) przyjechały w odwiedziny żony i partnerki (partnerzy?) zawodników. Już następnego poranka przy śniadaniu słychać było śmiechy, a na treningu wszyscy zapieprzali tak, jakby turniej dopiero się dla nas zaczynał. Prawda była taka, że już w drugiej kolejce spotkań graliśmy o wszystko z Norwegią. Remis niewiele by nam dawał, gdyż zmuszałby do zwycięstwa nad Francją kilka dni później. Dlatego od pierwszej minuty liczyłem na przejęcie inicjatywy i objęcie komfortowego prowadzenia jeszcze przed przerwą. Moje marzenia się spełniły i w 45 minut rozstrzygnęliśmy losy meczu „o życie”. Wreszcie rolę lidera wziął na siebie Iakovenko, który zdobył pierwszego gola, a drugiego wypracował Artemowi Milevskiemu, który wygryzł ze składu gwiazdę Milanu Andriya Bondarenkę. W międzyczasie dostaliśmy niespodziewaną pomoc od rywali oraz sędziego. W 20. minucie tuż przed linią pola karnego Lars Martin Engedal sfaulował wbiegającego Iakovenkę i holenderski sędzia Hermans podjął bardzo surową decyzję o wyrzucenia z boiska Norwega. Grając w przewadze wypracowaliśmy 3-bramkowe prowadzenie do przerwy, bo gola do szatni dołożył Skandynawom Volodymyr Melnyk, popisując się precyzyjną bombą z dystansu. Po zmianie stron nie zamierzaliśmy się przemęczać i spokojnie doczekaliśmy do końcowego gwizdka. ME-2016 (grupa D, mecz 2/3) 17.06.2016 [3.] Ukraina - Norwegia [4.] 3:0 (3:0) 15’ Iakovenko 1:0 20’ Engedal (D C, Norwegia) cz.k. 32’ Milevskiy 2:0 45’+2’ V.Melnyk 3:0 MoM – Iakovenko(AM L, Ukraina) – 1 gol, 1 asysta, nota 9 Widzów – 17 966 Po zakończeniu spotkania zasiedliśmy przed telewizory, aby dopingować Anglików w starciu z Francuzami. Dzięki temu w ostatnim meczu turnieju wystarczyłby nam remis z Trójkolorowymi i nasz wymarzony awans stałby się faktem. Niestety przyjdzie nam się wspiąć na wyżyny naszych możliwości, gdyż po golu Frédérica Nimani, przyszłego kolegi François Traoré z Espanyolu Barcelona, Francuzi pokonali obrońców tytułu i objęli prowadzenie w grupie. | Poz | Zespół | M | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt | ----------------------------------------------------------------------------- | 1. | Francja | 2 | 2 | 0 | 0 | 3 | 0 | +3 | 6 | 2. | Ukraina | 2 | 1 | 0 | 1 | 3 | 2 | +1 | 3 | 3. | Anglia | 2 | 1 | 0 | 1 | 2 | 1 | +1 | 3 | 4. | Norwegia | 2 | 0 | 0 | 2 | 0 | 5 | -5 | 0 Odnośnik do komentarza
sleepwalker Napisano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Trudna sytuacja w grupie, zwłaszcza, że remis z Francją może nie wystarczyć. Ale bądźmy dobrej myśli . Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 5 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Ostateczne rozstrzygnięcia zapadały od połowy czerwca. W grupie B rzewnie płakali Chorwaci, którzy wygrali z rezerwowym składem Włoch 2:1, ale remis Holandii z Portugalią promował awansem Oranje. Dzień później płakała cała Dania, gdyż zwycięstwo gospodarzy turnieju nad Grecją nie zapewniło im 2. miejsca. To padło łupem mistrzów Świata Hiszpanów, którzy wygrywając z rezerwami Niemiec uratowali twarz. W grupie C wreszcie przegrali Węgrzy, czym podarowali awans Czechom. Zawiedzeni mogli czuć się Szwedzi, którzy mogą pakować walizki mimo pokonania Turków aż 6:0. Pięć bramek zdobył w tym meczu Zlatan Ibrahimovic, czym najprawdopodobniej zapewnił sobie koronę Króla Strzelców ME. Ostatnie spotkania grupowe odbyły się w naszej grupie. Na sensacyjne rozstrzygnięcie meczu Anglii z Norwegią nie było co liczyć więc z Francuzami musieliśmy wygrać. Trójkolorowi byli zdecydowanymi faworytami, a ich pozycję umocniły kontuzje dwóch graczy z podstawowego składu Ukrainy. Niestety pojedynek z Norwegami był ostatnim w tym turnieju dla środkowego pomocnika Olega Gerasymyuka oraz stopera Olexandra Yatsenki. Żal było zwłaszcza tego pierwszego, który był szalenie ważnym ogniwem w środku pola i właśnie od niego zaczynaliśmy niemal każdy atak. W kraju nadzieje rozbudziła pewna wygrana nad Skandynawami, ale chyba większość wierzyła w scenariusz dwóch remisów – nasz z Francuzami i Anglików z Norwegami. Takie rozwiązanie także dałoby nam awans z drugiego miejsca w grupie. Trójkolorowi szybko sprowadzili nas na ziemię, obejmując prowadzenie już w 51. sekundzie. Moi obrońcy po raz kolejny pokazali, że rozpoczynają mecze zdekoncentrowani. Bramka napastnika Arsenalu podcięła nam skrzydła i dopiero po kwadransie bezproduktywnego człapania po boisku, na nowo zaczęliśmy szukać okazji. Nadzieje odżyły w 23. minucie, gdy duet Milevskiy-Iakovenko, którego współpraca dała nam pewny awans na duński turniej, doprowadził do wyrównania. Napastnik Dynama Kijów zrobił użytek ze swoich 190 cm wzrostu, strącił głową piłkę w pole karne, gdzie wbiegający Iakovenko na raty pokonał Vincenta Degré. Francuzi byli tego wieczoru wyjątkowo okrutni i gasili płomień w naszych sercach zawsze w momencie, gdy dopiero co zaczął on się w nich tlić. Tak było z bramką na 1:0, podobnie po naszym wyrównaniu. Już 5 minut po trafieniu Iakovenki, napastnik Valencii Jesús Torres wbiegł między dwójkę naszych stoperów i technicznym uderzeniem w długi róg dał swojej drużynie prowadzenie. Decydujący cios otrzymaliśmy krótko po przerwie. Ledwo co zdążyłem zmobilizować swych graczy w szatni, a Etienne Didot, kolega Denysa Dedechko z Lyonu, oddał piekielnie mocny strzał z 25 metrów i było 3:1. W tym samym czasie Wayne Rooney podwyższał wynik spotkania z Norwegią na 2:0 i stało się jasne, że nasz udział w Euro-2016 dobiegł końca. ME-2016 (grupa D, mecz 3/3) 22.06.2016 [2.] Ukraina - Francja [1.] 1:3 (1:1) 1’ Costantini 0:1 23’ Iakovenko 1:1 28’ Torres 1:2 50’ Didot 1:3 MoM – Torres (ST, Francja) – 1 gol, 7 kluczowych podań, nota 9 Widzów – 15 859 | Poz | Inf | Zespół | M | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt | ---------------------------------------------------------------------------------- | 1. | A | Francja | 3 | 3 | 0 | 0 | 6 | 1 | +5 | 9 | 2. | A | Anglia | 3 | 2 | 0 | 1 | 4 | 1 | +3 | 6 | 3. | | Ukraina | 3 | 1 | 0 | 2 | 4 | 5 | -1 | 3 | 4. | | Norwegia | 3 | 0 | 0 | 3 | 0 | 7 | -7 | 0 Odnośnik do komentarza
demrenfaris Napisano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Znając FM-a okaże się, iż Francja wygra ME, a Anglia będzie druga :( Odnośnik do komentarza
Hammer Napisano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Ncube Panie, Ncube Odnośnik do komentarza
łaziii Napisano 5 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 @Demrenfaris -> blisko byłeś @Kerry. -> Sorki, zapomniałem. Oto Ncube. Weź pod uwagę, że jest świeżo po urlopie. --------------------------------------- W ćwierćfinale doszło do rewanżu za finał Mistrzostw Świata sprzed dwóch lat. Włosi chcieli zemścić się za ówczesną porażkę i byli zdecydowanymi faworytami, gdyż dotychczas Hiszpanie grali fatalnie i cudem wyszli z grupy. Jednak najwyraźniej piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego potrzebowali przeciwnika z najwyższej półki, aby dowieść swej wartości. Po 21 minutach prowadzili z Włochami już 3:0, aby szybko stracić dwa gole i przez całą drugą połowę skutecznie bronić wyniku 3:2. Dzień później padł kolejny faworyt – obrońcy tytułu Anglicy dali popis nieskuteczności i po karnych przegrali z Czechami. Równie sensacyjne rozstrzygnięcie mogło paść w pojedynku Francuzów z Węgrami, ale w tym przypadku to faworyt lepiej egzekwował „jedenastki”. Ostatni ćwierćfinał dostarczył najmniej emocji. W prestiżowym starciu Niemcy bez problemów pokonali Holandię 2:0. W półfinałach Hiszpania nadspodziewanie łatwo pokonała Czechy 3:0 i to w dodatku grając w „dziesiątkę” przez całą drugą połowę. W drugiej parze doszło do starcia gigantów. Nasi pogromcy - Francuzi - szybko objęli prowadzenie w meczu z Niemcami, którego potem rozpaczliwie bronili. Przesądziła nieskuteczność rywala oraz kontuzja ich asa Podolskiego. W końcówce Costantini podwyższył na 2:0 i w finale Francuzi mieli szansę powtórzyć sukces z 2008 roku. Bukmacherzy mieli nie lada zagwostkę, na kogo postawić w finale. Przed turniejem akcje obydwu drużyn stały na tym samym poziomie. Francja zachwyciła wszystkich wysoką, równą formą od początku imprezy i jako jedyna wygrała wszystkie dotychczasowe mecze (w tym ten z moją Ukrainą). Hiszpania zaczęła słabiutko, ledwo wyszła z grupy, aby w fazie pucharowej czarować fantastyczną grą, która dwa lata temu dała jej tytuł mistrzów Świata. Finał Euro-2016 swym poziomem nie zawiódł kibiców, choć brakowało bramek po zmianie stron. Najciekawsze rzeczy działy się na przestrzeni 20 minut w pierwszej połowie. Decydujące były dwie bramki Trójkolorowych w odstępie jednej minuty. To podłamało Hiszpanów, którzy jednak grali ambitnie i jeszcze przed gwizdkiem na przerwę zmniejszyli straty. Drugą połowę zdominowała skuteczna obrona Francuzów, dzięki czemu powtórzyli oni sukces z 2000 r. oraz 2008 r. Pewnie kolejny ich triumf będzie miał miejsce w 2024 r. Indywidualne wyróżnienia przypadły zawodnikowi drużyny, która nawet nie awansowała do fazy pucharowej. Zlatan Ibrahimovic robił co w jego mocy, aby jego Szwecja wyszła z pozornie najprostszej grupy. Porażki z Czechami i Węgrami zadecydowały jednak o zaledwie 3. miejscu Trzech Koron. Na pocieszenie ich najlepszemu zawodnikowi przypadła korona Króla Strzelców (6 goli) oraz miano MVP turnieju. Odnośnik do komentarza
Hammer Napisano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Wiem, wiem Wygląda całkiem ciekawie. Czekam natomiast na tego save. Zobaczysz jak się prowadzi drużynę na naprawdę wysokim poziomie Grzebałeś coś przy skórce, czy mi się wydaje? Odnośnik do komentarza
wenger Napisano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2009 Grzebałeś coś przy skórce, czy mi się wydaje? Ta sama, tylko trawa nie przystrzyżona... ech, te oszczędności Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi