Skocz do zawartości

Pewnie coś pamiętasz


peżet

Rekomendowane odpowiedzi

PNA :

Gwinea – Zambia 4-2 || Feindouno do 62’ [8] + gol + MoM

 

Bez sześciu graczy (w tym czterech z pierwszej jedenastki) w 24. kolejce podejmowaliśmy drużynę, z którą rywalizowaliśmy także i w zeszłym sezonie. Podejmowaliśmy Avellino.

 

Mecz rozpoczął się dla nas bardzo źle, w piątej minucie straciliśmy piłkę na środku boiska, z jednoosobową kontrą pobiegł Moro, pomocnik gości skończył ją świetnym strzałem z dystansu, Apoula nie miał szans. Wyrównanie przyszło jednak szybko, w 11. minucie Jose Sanchez wykorzystał karnego podyktowanego za faul Puelo na Ferrarim. Chwilę później powinniśmy prowadzić, Ferrari trafił w poprzeczkę, do piłki dopadł Tiboni lecz wypożyczony napastnik nie potrafił trafić do pustej bramki. Remis utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie oglądaliśmy jeszcze lepsze i jeszcze bardziej emocjonujące widowisko. Obie drużyny stwarzały sobie sytuacje, ale świetnie w swoich bramkach zachowywali się Apoula i Pipolo. W 76. minucie do akcji wkroczył sędzia, pan Salati wymyślił sobie faul Cardascio w polu karnym! Na szczęście w bramce mamy Apoule, który popisał się świetną i skuteczną interwencją po strzale Salgado. Mecz zbliżał się ku końcowi, wynik wciąż remisowy! Ale ten mecz został rozstrzygnięty! W ostatniej doliczonej minucie Cardascio świetnie zagrał do innego rezerwowego Vargasa Villalby, ten urwał się obrońcom, minął Pipolo i skierował piłkę do bramki!! Cały stadion wybuchnął ogromną radością, nie pamiętam czy gra jeszcze była wznawiana…

 

30.1.2010, Serie B

(24/42)Monopoli [16] – Avellino [12] 2-1 (Jose Sanchez kar 11’, Vargas Villalba 90’ / Moro 5’, Salgado n/k 78’)

MoM : Jose Sanchez (Monopoli) – 8.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Legati, Piccinni – Chedjou (62‘Mostefa), Laurant – Peruchini (62‘ Cardascio), Jose Sanchez, Tiboni (62’ Vargas Villalba) – Ferrari

Odnośnik do komentarza

się na Luty zaczął się od renegocjacji kontraktu Censoriego, Andrea powiedział, że chce podpisać nowy i wyższy kontrakt z klubem. Chyba miał racje, bo masz podstawowy gracz zarabiał ledwie 650€, od teraz zarabia prawie 3 tys więcej!

PNA :

WKS – Gwinea 3-1 || Feindouno 90’ [7]

 

Gwinea jak i DR Konga odpadły z turnieju, więc Lavie i Feindouno wrócili do nas, obaj zdążyli na mecz z AlbinoLeffe. Tylko ten pierwszy znalazł miejsce w wyjściowym składzie. Na ławkę powędrował Legati.

 

Trzy wygrane z rzędu trochę rozpaliły niektórym głowy, AlbinoLeffe znacznie je ochłodziło. Cały mecz gospodarze atakowali, ale świetnie bronił Apoula. Niestety gospodarzom udało wbić się tego jednego gola, w 89. minucie o naszej porażce zadecydował Ruopoli.

 

6.2.2010, Serie B

(25/42)AlbinoLeffe [8] – Monopoli [16] 1-0 (Ruopoli 89’)

MoM : Edel Apoula (Monopoli) – 8.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Piccinni – Chedjou (45’ Mostefa), Laurant – Peruchini, Jose Sanchez (63’ Vargas Villalba), Tiboni (56’ Feindouno) – Ferrari

 

Po tej porażce czekał na powrót do domu na mecz z Mantovą. W pierwszym składzie grać wreszcie może Feindouno. Zawieszonego Barona zastępuje Mancini.

 

Zaczęliśmy mecz bardzo dobrze, w trzeciej minucie dośrodkowanie Mancieniego wykorzystał Ferrari!! Niestety był to miły złego początek. Goście byli świetni, i szybko podporządkowali sobie boisko. Osiągnęli znaczną przewagę, a nasze kontry zawsze kończyły się na świetnym Sirigu. W 21. minucie sędzia jako jedyny na stadionie zauważył faul w polu karnym Cinquiniego i podyktował jedenastkę. Na szczęście strzał Felipe Saad został obroniony przez Apoule. Niestety jeszcze przed przerwą Mantova wyszła na prowadzenie. Dwa razy po rzutach rożnych trafil Carrozzieri. W drugiej połowie staraliśmy się atakować, ale goście wciąż grali znakomicie. W 80. minucie Apoula[/] obronił drugą jedenastkę, tym razem wykonywał ją Donazzan.

 

9.2.2010, Serie B

(26/42)Monopoli [18] – Mantova [10] 1-2 (Ferrari 3’ / Carrozzieri 38’ 44’, Felipe Saan n/k 22’, Donazzan n/k 80’)

MoM : Moris Carrozzieri (Mantova) – 9.

 

Apoula – Mancini, Cinquini, Lavie, Piccinni – Chedjou (45’ Mostefa), Laurant (64’ Vargas Villalba) – Peruchini (45’ Censori), Jose Sanchez, Feindouno – Ferrari

Odnośnik do komentarza

Po dwóch porażkach wstąpiło w nas lekkie zmieszanie i zaniepokojenie, rozwiać wątpliwości mieliśmy w wyjazdowym meczu z Ceseną.

 

Bardzo szybko mogliśmy wyjść na prowadzenie, w 22. sekundzie Lupatelli z ledwością obronił strzał Feindouno. Nie było to przypadkowy atak, na początku osiągnęliśmy znaczną przewagę i gola strzeliliśmy już w siódmej minucie. Świetne podanie Jose Sancheza wykorzystał Ferrari. Z prowadzenia cieszyliśmy się tylko siedem minut, świetnym strzałem z dystansu wyrównał Do Prado. Jednak to był nasz dzień, przypadkowo stracony gol wcale nas nie podłamał, szybko rzuciliśmy się do ataku. W 24. minucie się udało, Ferrari skutecznie dobił strzał Peruchiniego. Do przerwy wciąż przeważaliśmy, ale nasze ataki były nieskuteczne. W drugiej połowie oglądaliśmy świetnym wyrównany mecz. Bohaterami zostali bramkarze, żaden nie dał się już pokonać.

 

13.2.2010, Serie B

(27/42)Cesena [14] – Monopoli [16] 1-2 (Do Prado 14’ / Ferrari 7’ 27’)

MoM : Nicola Ferrari (Monopoli) – 9.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Piccinni – Chedjou (45’ Mostefa), Laurant – Peruchini, Jose Sanchez (62’ Censori), Feindouno (62’ Tiboni) – Ferrari

 

PNA finał :

Ghana – Zimbabwe 0k-0

 

Po Mistrzostwach Afryki zwolniło się stanowisko w WKS. Z zasady wysłałem do Abidżanu swoje CV, mocno się zdziwiłem gdy w odpowiedzi dostałem ofertę kontraktu! Po chwili zastanowienia zaakceptowałem ofertę! Minimalne wymagania na zbliżające się Mistrzostwa Świata to wyjście z grupy, gdzie zmierzymy się z Włochami, Koreą Południową i Belgią. W rankingu światowym zajmujemy 11. pozycję, liderem jest Anglia. Nie udało mi się zakontraktować żadnego mocnego sparingpartnera, w marcu zmierzymy się więc z Azerbejdżanem.

 

Uradowany objęciem reprezentacji WKS powróciłem do klubowej rzeczywistości, w meczu kończącym 28. kolejkę podejmowaliśmy Rimini. Do składu powrócili Zapotocny i Censori.

 

Początek meczu to zdecydowane ataki faworyzowanych gości, skończyły się one strzelonym w 10. minucie golem. Bau świetnie zagrał w pole karne do Moscardellego, ten obrócił się z piłką i spokojnie pokonał Apoulę. W 23. minucie doprowadziliśmy do remisu, pięknym golem zza pola karnego popisał się Jose Sanchez. Do końca meczu utrzymywała się przewaga gości, ale nie potrafili oni jej udokumentować. Szczęśliwy remis.

 

22.2.2010, Serie B

(28/42)Monopoli [17] – Rimini [5] 1-1 (Jose Sanchez 23’ / Moscardelli 10’)

MoM : Jose Sanchez (Monopoli) – 8.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Piccinni – Zapotocny (45’ Chedjou), Laurant (66’ Vargas Villalba) – Feindouno, Censori (66’ Candreva), Jose Sanchez – Ferrari

Odnośnik do komentarza

W następnej kolejce podejmował nas sąsiad z tabeli, Modena.

 

Mecz ogólnie nam nie wyszedł graliśmy niedokładnie i źle. Gospodarze to wykorzystali w 39. i 50. minucie. Porażka 2-0 jak najbardziej zasłużona. Kibice, którzy przyszli na ten mecz nie oglądali fantastycznego widowiska.

 

27.2.2010, Serie B

(29/42)Modena [14] – Monopoli [17] 2-0 (Gilioli 39’, Bruno 50’)

MoM : Cris Gilioli (Modena) – 8.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Piccinni – Chedjou (45’ Zapotocny), Laurant – Feindouno (77’ Cardascio), Censori, Jose Sanchez (51’ Tiboni) – Ferrari

 

Na następny mecz musieliśmy trochę poczekać, dopiero szóstego marca podjęliśmy Ascoli. Skład pozostał bez zmian.

 

Chyba powoli dopada nas problem sinusoidy, po fatalnym wyjazdowym meczu przyszedł wspaniały występ przed własną publiką. Na prowadzenie wyszliśmy w 11. minucie, świetnego gola z rzutu wolnego strzelił Jose Sanchez. Dwanaście minut później Hiszpan podwyższył wynik, wykorzystał kapitalne podanie Censoriego. Wynik utrzymał się do przerwy, zasłużone prowadzenie. Druga połowa nie zaczęła się najlepiej, w 53. minucie pomyłkę Chedjou skwapliwie wykorzystał Colucci. Swoją przewagę także i w drugiej części gry potwierdziliśmy pod koniec meczu, rezerwowy Peruchini najpierw strzelił po rzucie rożnym a chwilę później popisał się uderzeniem z dystansu.

 

6.3.2010, Serie B

(30/42)Monopoli [15] – Ascoli [10] 4-1 (Jose Sanchez 11’ 23’, Peruchini 87’ 90’ / Colucci 53’)

MoM : Jose Sanchez (Monopoli) – 8.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Piccinni – Chedjou, Laurant (63’ Zapotocny) – Feindouno, Censori (63’ Peruchini), Jose Sanchez – Ferrari (63’ Tiboni)

Odnośnik do komentarza

Po wysokim zwycięstwie nad Ascoli przyszło nam wyjazdowo grać z czerwoną latarnią ligi Cremonese, gospodarze nie wygrali od 12 meczów! Peruchini zastąpił w pierwszym składzie Feindouno.

 

Gospodarze są ostatnio bez formy gdziekolwiek grają, my zaś regularnie zawodzimy na wyjazdach. Te dwa fakty idealnie się połączyły i stworzyły słaby mecz. Mecz, który mogliśmy wygrać, bo w 53. minucie po fantastycznym podaniu Censoriego gola strzelił Ferrari. Niestety wynik na 1-1 w 77. minucie Musetti.

 

13.3.2010, Serie B

(31/42)Cremonese [22] – Monopoli [16] 1-1 (Musetti 77’ / Ferrari 53’)

MoM : Andrea Censori (Monopoli) – 8.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Piccinni – Chedjou (69’ Zapotocny), Laurant (69’ Vargas Villalba) – Peruchini (69’ Feindouno), Censori, Jose Sanchez – Ferrari

 

Po meczu z najsłabszym zespołem ligi przyszło nam zmierzyć się (także wyjazdowo) z jednym z najlepszych, z Chievo. Skład bez zmian.

 

Oczywiście gospodarze szybko podporządkowali sobie boisko, ale my bardzo umiejętnie się broniliśmy. Potrafiliśmy w fantastyczny sposób zneutralizować siłę gospodarzy, nie byli na to przygotowani. W 29. minucie przeprowadzaliśmy jedną ze swoich kontr, Censori zagrał w pole karne do Ferrariego, jego strzał obronił jednak Frezzolini. Odbita przez bramkarza piłka spadła pod nogi obrońców gospodarzy, którzy pokazali wysoki popis nieudolności. Ferrari wyłuskał piłkę trójce przeciwników i potężnym strzałem z kilku metrów nie dał szans golkiperowi Chievo. Odnieśliśmy fantastyczne zwycięstwo!

 

16.3.2010, Serie B

(32/42)Chievo [4] – Monopoli [14] 0-1 (Ferrari 29’)

MoM : Nicola Ferrari (Monopoli) – 8.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Piccinni – Chedjou, Laurant (45’ Zapotocny) – Peruchini (62’ Tiboni), Censori, Jose Sanchez (45’ Feindouno) – Ferrari

Odnośnik do komentarza

Poproszono mnie o zatwierdzenie składu WKS na towarzyski mecz z Azerbejdżanem. Mimo, że mogłem wziąć na ten mecz 26. piłkarzy postanowiłem zabrać jedynie 23. , tych którzy na ten moment jadą na MŚ.

 

Ange Bamba (17, -, DEB), Gerard Gnanhouan (31, Grenoble, 31/0A)

 

Issou Dao (26, Toulouse, 3/0A), Guy Demel (28, HSV, 32/0A), Kolo Toure (28, Arsenal, 77/4A), Zoro (26, Benfica, 22/0A), Igor Lolo (27, Le Mans, DEB), Emmanuel Eboue (26, Arsenal, 42/2A), Arthur Boka (26, Stuttgart, 61/1A), Sekou Baradji (25, Le Mans, DEB)

 

Felix Dja Ettien (30, Levante, 33/2A), Yaya Toure (26, Barcelona, 47/5A), Romaric (26, Bordeaux, 18/0A), Didier Zokora (29, Tottenham, 65/1A), Amara Diane (27, PSG, 4/3A), Aruna Dindane (29, Bologna, 60/21A), Salomon Kalou (24, Chelsea, 31/8A), Kader Keita (28, Lyon, 63/15A), Cedric Konan (27, Cagliari, DEB)

 

Didier Drogba (32, Chelsea, 71/51A), Yann Ekra (Francja, 19, Lyon, 1/1u21[FRA]), Arouna Kone (26, Sevilla, 53/20A), Boubacar Sanogo (27, Dortmund, 7/0A).

 

W 33. kolejce znów graliśmy z zespołem z czołówki, u siebie z Messiną. Skład bez zmian.

 

W pierwszej połowie goście absolutnie panowali na boisko, nie byliśmy w stanie nic zrobić. Na szczęście przybysze z niedalekiej Sycylii nie grzeszyli skutecznością, w pierwszej połowie strzelili tylko jednego gola. W 38. minucie Apoulę pokonał Altinier. W przerwie na boisko wprowadziłem Zapotocnego i Feindouno. Zwłaszcza ten drugi okazał lekiem na całe zło! W drugiej połowie prowadzeni przez fenomenalnie grającego Gwinejczyka wręcz zdeklasowaliśmy rywali! W 64. minucie Simon idealnie zagrał w pole karne gdzie pięknym wolejem wyrównał stan meczu Censori. Na prowadzenie wyszliśmy trzy minuty później, z kilku metrów piłkę do pustej bramki wepchnął Tiboni po wcześniejszej interwencji Acerbisa po strzale Feindouno. W ciągu następnych trzech minut najlepszy na boisko Simon trafił w poprzeczkę i słupek. Do końca meczu przeważaliśmy ale wyniku nie zmieniliśmy.

 

19.3.2010, Serie B

(33/42)Monopoli [14] – Messina [3] 2-1 (Censori 64’, Tiboni 67’ / Altinier 38’)

MoM : Simon Feindouno (Monopoli) – 8.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Piccinni – Chedjou (45’ Zapotocny), Laurant – Peruchini (45’ Feindouno), Censori, Jose Sanchez – Ferrari (64’ Tiboni)

Odnośnik do komentarza

24. marca debiutowałem w roli szkoleniowca kadry Wybrzeża Kości Słoniowej, w Abidżanie podejmowaliśmy Azerbejdżan. Z pierwszej jedenastki wypadli zmęczeni Demel, Kalou i Drogba. Zastąpili ich Zokora, Keita i debiutujący Ekra.

 

Moi czarnoskórzy podopieczni chyba trochę zlekceważyli gości, a może to efekt przyzwyczajania się do nowej taktyki? Zagraliśmy źle, drużyna gości nie powinna być dla nas równym rywalem, a niestety była. Na szczęście nie zhańbiliśmy się przed własną publiką i wygraliśmy. Obie bramki po dośrodkowaniach Eboue i Dindane strzelił Keita. Honorowego gola dla Azerów w 82. minucie strzelił Sadygow. Z taką grą nie mamy czego szukać na MŚ.

 

24.3.2010, towarzyski

WKS [11] – Azerbejdżan [137] 2-1 (Keita 25’ 52’ / Sadygow 82’)

MoM : Kader Keita (WKS) – 9.

 

Gnanhouan (45’ Bamba) – Eboue, K. Toure, Zoro (45’ Dao), Boka (45’ Baradji) – Y. Toure (45’ Kalou), Zokora (45’ Demel) – Dindane, Romaric, Keita – Ekra (45’ Drogba)

 

Trzy dni później musiałem już być w Monopoli, podejmowaliśmy lidera Napoli. Goście w dotychczasowych 33. meczach nie doznali ani jednej porażki(!) i pewnie kroczą po powrót do Serie A. Nie mogłem skorzystać z zawieszonego Chedjou i kontuzjowanego Tiboniego. Do pierwszego składu po wspaniałym ostatnim meczu wskoczył Feindouno.

 

Goście w swoim stylu rzucili się na nas od pierwszych sekund, my jednak świetnie te ataki powstrzymywaliśmy. Niestety równa gra z przeciwnikiem trwała tylko 15. minut, właśnie wtedy za uderzenie łokciem przeciwnika z boiska wyleciał Zapotocny. Wiadome było, że Napoli osiągnie znaczną przewagę, szkoda że w strzeleniu gola pomógł im sędzia. W 22. minucie Hamsik wykorzystał jedenastkę, której nie było. Tak naciąganego karnego w życiu nie widziałem. Do przerwy udało nam się wytrzymać bez straty gola. Druga połowa zaczęła się dla nas pechowo, w 47. minucie kontuzjowanego Ferrariego zmienił Peruchini. W drugiej połowie nadal przeważali goście, w 68. minucie wynik meczu na 0-2 ustalił Blasi. Gdyby los byłby dla nas łaskawszy to może podjęlibyśmy walkę…

 

27.3.2010, Serie B

(34/42)Monopoli [14] – Napoli [1] 0-2 (Zapotocny cz/k 15’ / Hamsik kar 22’, Blasi 68’)

MoM : Manuele Blasi (Napoli) – 8.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Piccinni – Zapotocny (15’ cz/k), Laurant (64’ Mostefa) – Feindouno, Censori (64’ Vargas Villalba), Jose Sanchez – Ferrari (47’ Peruchini)

 

Po meczu w ostrych słowach skrytykowałem sędziego, ZPN nic nie mówiąc przyznał mi rację. Cinquini i Laurant przekroczyli limit żółtych kartek. Ferrari stłukł nogę (4/6 dni). Zapotocny po raz kolejny zagrał piach, odesłałem go do Udine, by więcej się przez Czecha nie denerwować.

Odnośnik do komentarza

W pierwszej kwietniowej kolejce rywalizowaliśmy wyjazdowo z Piacenzą. Zawieszonych Mattię i Benjamina zastąpili Legati i Przybysewski, do składu powrócił Chedjou. Gospodarze mimo bardzo dobrego składu (m.in. Lastuvka, Nef czy Guzman) grają przeciętnie i obecnie są na 12. pozycji.

 

Mecz stał na bardzo słabym poziomie, obie drużyny nie wyglądały najlepiej. W 14. minucie bramkę dla gospodarzy strzelił Piccolo i jak się okazało był to jedyny gol spotkania.

 

3.4.2010, Serie B

(35/42)Piacenza [12] – Monopoli [14] 1-0 (Piccolo 14’)

MoM : Antonio Piccolo (Piacenza) – 8.

 

Apoula – Baron, Legati, Lavie, Piccinni – Chedjou, Przybyszewski (45’ Mostefa) – Feindouno, Censori, Jose Sanchez (64’ Candreva) – Ferrari (45’ Peruchini)

 

Po tej kolejce Napoli zapewniło sobie awans do Serie A. W następnej zaś graliśmy bardzo ważny mecz w kontekście utrzymania, podejmujemy 20. w tabeli Frosinone. Wygrana sprawi, że utrzymanie będzie niemalże pewne.

 

O pierwszej połowie niestety nie da się nic napisać, nawet złego. Druga zaś zaczęła się dla nas fantastycznie, w 47. minucie strzał Chedjou skutecznie dobił Ferrari. W dalszej części meczu zdecydowanie przeważaliśmy ale nie potrafiliśmy uporać się z świetnie broniącym Zappino. W końcu w 86. minucie sposób na Brazylijczyka znalazł strzałem w długi róg Cardascio.

 

10.4.2010, Serie B

(36/42)Monopoli [13] – Frosinone [20] 2-0 (Ferrari 47’, Cardascio 86’)

MoM : Nicola Ferrari (Monopoli) – 8.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Piccinni – Chedjou (64’ Mostefa), Laurant – Feindouno, Censori (64’ Peruchini), Jose Sanchez – Ferrari (64’ Cardascio)

Odnośnik do komentarza

Nie ma mowy o poddawaniu się, spadek już nam raczej nie grozi. Co do walki o awans to zobaczymy, ale chyba jeszcze nie tak szybko

 

Po zwycięstwie u siebie czekał nas trudny wyjazd, z Brescią. Zawieszonego Censoriego w pierwszym składzie zastąpił Peruchini.

 

Argentyńczyk jednak na boisku spędził zaledwie osiem minut, doznał kontuzji i musiał zastąpić go Vargas Villalba. Ten mecz nie miał zbyt ciekawej historii, zdecydowanie bardziej doświadczona ekipa gospodarzy spokojnie kontrolowała sytuacje na boisku a dwubramkową wygraną załatwiła w ..dwie minuty.

 

17.4.2010, Serie B

(37/42)Brescia [9] – Monopoli [14] 2-0 (Jadid 65’, Koffi 66’)

MoM : Kevin Koffi (Brescia) – 8.

 

Apoula – Baron, Ciunquini, Lavie, Piccinni – Chedjou, Laurant (63’ Mostefa) – Feindouno (63’ Cardascio), Peruchini (8’ Vargas Villalba), Jose Sanchez – Ferrari

 

Po tym meczu zastała nas długa przerwa, do gry wróciliśmy dopiero w maju. Już z Censorim w składzie podejmowaliśmy Lecce.

 

Małe derby regionu z dobrze znanym mi zespołem nie okazały się ciekawe. Znajdujące się w tabeli tylko jedno oczko wyżej Lecce nie pokazało nic ciekawego, my również i mecz zakończył się sprawiedliwym remisem.

 

1.5.2010, Serie B

(38/42)Monopoli [14] – Lecce [13] 0-0

MoM : Souleymane Diamoutene (Lecce) – 7.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Piccinni (43’ Gorani) – Chedjou, Laurant (63’ Mostefa) – Feindouno, Censori, Jose Sanchez (63’ Perucjini) – Ferrari

 

Piccinni złamał nadgarstek, może to oznaczać dla niego koniec sezonu.

Odnośnik do komentarza

Tydzień później znów graliśmy z zespołem znajdującym się niżej od nas w tabeli, w Padwie podejmowała nas 18. drużyna Serie B Padova. Kontuzjowanego Piccinniego zastąpił oczywiście Gorani.

 

Mecz zaczął się dla nas fatalnie, w 3. minucie Velluci zagrał z wolnego w pole karne, Cinquini ‘machnął się’, do piłki dopadł i spokojnie otworzył wynik meczu Di Gennaro. Wyrównanie przyszło w 24. minucie, gola jak się okazało później ustalającego wynik spotkania bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił Jose Sanchez.

 

8.5.2010, Serie B

(39/42)Padova [17] – Monopoli [14] 1-1 (Di Gennaro 3’ / Jose Sanchez 24’)

MoM : Jose Sanchez (Monopoli) – 8.

 

Apoula – Baron, Cinquini, Lavie, Gorani (45’ Przybyszewski) – Chedjou, Laurant (65’ Mostefa) – Feindouno (65’ Peruchini), Censori, Jose Sanchez – Ferrari

 

Ogłoszono nowy ranking światowy, WKS spadło na 13. miejsce, liderem pozostaje Anglia. W ostatniej kolejce definitywnie zapewniliśmy sobie utrzymanie, pierwszym z trzech meczy o pietruszkę był pojedynek z prawie pewnym bezpośredniego awansu Bari. Goście niestety naszym kosztem przypieczętowali swój powrót do Serie A. Przegraliśmy z nimi 0-2 (Inacio Pia 49’ 86’). W następnym meczu znów podejmowaliśmy ekipę z czołówki, Treviso. Tym razem zaprezentowaliśmy się o wiele lepiej i po wyrównanym meczu ostatecznie zwyciężyliśmy 3-2 (Jose Sanchez 27’ 41’, Tiboni 29’ / Piovaccari 52’, Rajczi 67’). W ostatniej kolejce po bardzo słabej grze przegraliśmy na wyjeździe z Vicenzą 2-0. Ostatecznie zajęliśmy 15. miejsce i utrzymaliśmy się, choć wg. fachowców nie mieliśmy na to szans. Z ligi spadły Frosinone, Arezzo i Cremonese. Czwarty spadkowicz zostanie wyłoniony z dwójki Avellino/Vicenza. Bezpośredni awans wywalczyły Napoli (nie przegrali żadnego spotkania!!) i Bari.

 

W międzyczasie wysłałem powołania na MŚ, ze składu na mecz z Azerbejdżanem wypadł Felix Dja Ettien a zastąpił go stoper Lazio Modibo Diakite (22, O S, 14/0A).

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie sezonu 2009/2010

 

Monopoli :

 

Mieliśmy się utrzymać i się utrzymaliśmy, pod koniec roku 2009 mieliśmy spory kryzys ale został on zażegnany i wiosną graliśmy naprawdę nieźle. Cały czas szukaliśmy wzmocnień, głównie na prawie bosmana. Ich efekty są całkiem niezłe, wzmocni nas kilku ciekawych graczy, ale nie poprzestajemy na szukaniu środkowego obrońcy i defensywnego pomocnika bo te pozycje wymagają świeżej krwi. Na listę transferową wpisani zostali : Anthony Baron, Sebastian Przybyszewski, Mehdi Mostefa, Martino Olivetti, Carlo Cardascio i Federico Moretti. Nie przedłużymy kontraktu z Andreą Goranim. Celem na przyszły sezon będzie walka o górna połowę tabeli.

 

Europa :

 

Czechy :

mistrz : Sparta

puchar : Banik

spadek : Teplice, Brno

awans : Viktoria Pilzno, Sokolov

 

Francja :

mistrz : Lyon

puchar : Marsylia

spadek : Sedan, Nancy, Istres

awans : Monaco, Sochaux, Caen

 

Grecja :

mistrz : Olympiakos

puchar : OFI

spadek : PAOK, Panionios, Agr. Asteras

awans : Kerkyra, Gianenna, Apollon

 

Polska :

mistrz : Arka

puchar : Bełchatów

spadek : Ruch Chorzów, Wisła Płock

awans : Zagłębie Sosnowiec, Górnik Zabrze

 

Rosja (2009) :

mistrz : Zenit

puchar : Amkar

spadek : Lokomotiw Moskwa, Terek

awans :Rostów, Ural

 

Serbia :

mistrz : Vojvodina

puchar : Hajduk Rodić MB

spadek : Wożdowac, Jagodina

awans : Indjija, Borac

 

Ukraina :

mistrz : Dynamo Kijów

puchar : Czornomoriec

spadek : Naftowik-Ukrnafta, Karpaty

awans : Niwa Tarnopol, Dniestr

 

Włochy :

mistrz : Inter

puchar : Inter

spadek : Parma, Siena, Genoa

awans : Napoli, Bari, Chievo

 

Puchar UEFA : Arsenal (4-0 z Lazio)

Liga Mistrzów : Milan (1-0 z Barceloną)

Odnośnik do komentarza

271k € na plusie

 

W końcu nastał 11. czerwca, pierwszy dzień Mistrzostw Świata 2010 w RPA. W meczu otwarcia graliśmy my, naszym przeciwnikiem obrońcy tytułu Włosi. Nie mogłem skorzystać z usług zawieszonych Kolo Toure i Salomona Kalou.

 

Mecz zaczął się dla nas rewelacyjnie, w trzeciej minucie Keita świetnie zagrał do Drogby, ten uciekł obrońcom i mocnym strzałem po ziemi nie dał szans Buffonowi!! Od tego momentu oglądaliśmy świetny, żywy mecz z niewielką przewagą mistrzów świata. My jednak też mieliśmy swoje okazje, m.in. w 36. minucie Romaric nie trafił do pustej bramki. W 44. minucie po podaniu Padoina do pustej bramki strzelił Gilardino. W drugiej połowie graliśmy trochę słabiej a swój koncert w ekipie Italii dawał Antonio Cassano. Po świetnych dośrodkowaniach Padoina i Montolivo napastnik Realu dwukrotnie pokonał Gnanhouana. My jednak popisaliśmy się świetnym finiszem. W 80. minucie gola nadziei strzelił Yaya Toure. Pomocnik Barcelony dostał piłkę po zablokowanych strzałach Kone i Diane, wbiegł z nią w pole karne i pokonał bramkarza. W 84. minucie gola na wagę remisu po świetnym podaniu Drogby strzelił rezerwowy Amara Diane!!

 

11.6.2010, Mistrzostwa Świata

(1/3)Włochy [1] – WKS [2] 3-3 (Gilardino 44’, Cassano 52’ 67’ / Drogba 3’, Y.Toure 80’, Diane 84’)

MoM : Antonio Cassano (Włochy) – 9.

 

Gnanhouan – Eboue, Diakite, Zoro, Boka – Y.Toure, Demel (45’ Zokora) – Dindane (67’ Diane), Romaric (45’ Kone), Keita – Drogba

 

W drugim meczu naszej grupy Belgia bezbramkowo zremisowała z Koreą Południową.

 

Następnego dnia grała grupa B, Portugalia wygrała 1-0 (Deco) z Japonią a Kamerun ograł Szkocję 2-0 (Eto’o, Mbia). Tego samego dnia rozegrany został także jeden mecz grupy C, Brazylia sensacyjnie przegrała 0-2 (Gyan x2) z Ghaną.

 

Trzynastego czerwca dokończono pierwszą kolejkę grupy C, Meksyk gładko przejechał się po Czechach 3-0 (Castillo, Dos Santos, Vela). Grała też ‘Polska’ grupa D, Biało-Czerwoni w swoim pierwszym meczu zremisowali 0-0 z USA. W drugim meczu tej grupy Maroko przegrało 0-2 (Owen, Rooney) z Anglią.

 

Tego samego dnia poznaliśmy czwartego spadkowicza Serie B, jest nim Avellino, które przegrało dwumecz z Vicenzą 0-1.

 

Następnego dnia w RPA znów odbyły się 3 mecze MŚ, w grupie E Urugwaj rozniósł Iran 3-0 (Lugano, Forlan, Rodriguez) a Francja zremisowała 1-1 (Trezeguet / Bruins) z Holandią. W jednym meczu szóstej grupy doszło do drugiej wielkiej niespodzianki, Peru po świetnym meczu zdołało zremisować z Niemcami 3-3 (Guerrero, Farfan x2).

 

W drugim meczu tej grupy rozegranym już następnego dnia Arabia Saudyjska po zaskakująco wyrównanym meczu ostatecznie przegrała z Hiszpanią 0-1 (Torres). W grupie G Kostaryka sprawiła mały problem Turcji, ale ostatecznie przegrała 1-2 (Parks / Altintop, Nihat) zaś Chile niespodziewanie pokonało gospodarzy RPA 3-1 (Navia, Vidal, Sanchez / Somma).

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...