Skocz do zawartości

Pewnie coś pamiętasz


peżet

Rekomendowane odpowiedzi

Michael Rada został wybrany najlepszym piłkarzem września Czeskiej 2.Ligi, na to wyróżnienie składają się również mecze w barwach Sokolov. W konkursie na najładniejszą bramkę miesiąca wszystkie trzy wyróżnienia przypadły moim zawodnikom, były to bramki Rady z meczu z Sokolov i gol Lukoseviciusa z meczu ze Slovanem Liberec B. Pierwszym rywalem w październiku był zespół Beneszów Dolny, który w ostatniej kolejce rozgromił Viktorię Zizkov 6-2!

 

W meczu z nami udowodnili, że ostatni pojedynek nie był przypadkiem i są w niezłej formie. W pierwszej połowie kompletnie nie radziliśmy sobie z agresywną postawą gości, którzy najwyraźniej nie przyjechali się bronić. Byliśmy bardzo nieporadni w ofensywnie, ale na szczęście nie zabrakło nam koncentracji i szczęścia w defensywie dzięki czemu do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. W przerwie poważnie porozmawialiśmy, efekty tego widać było w drugiej połowie. Graliśmy dużo lepiej i przejęliśmy inicjatywę, goście już nie mogli atakować większą liczbą zawodników. W końcu zaczęliśmy z rozmachem atakować i w 58. minucie już prowadziliśmy, Dvorak świetnie dograł w uliczkę do Dostala, który nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem. W doliczonym czasie gry udało nam się podwyższyć, zza pola karnego uderzył Pecnik, jego strzał został obroniony ale ze skuteczną dobitką zdążył Rada.

 

5.10.2024, Czeska 2.Liga

(10/30)Hluczyn [1] – Beneszów Dolny [7] 2-0 (Dostal 58’, Rada 90’)

MoM : Michael Rada (Hluczyn) – 8.

 

Dębowski – Slavik, Vlk, Votava, Jirousek – Jelkins – Abraham (72’ Valachovic), Dostal (72’ Pecnik) – Horvat, Dvorak (81’ Svozil), Rada

 

To był nasz 13. mecz z rzędu bez porażki, jest to nowy rekord klubu.

Odnośnik do komentarza

W związku z meczami reprezentacji (Polska dzięki dwóm golom Majewskiego wygrała 2-1 z Bośnią i po bramce Wilczyńskiego pokonała 1-0 Lichtenstein) mieliśmy przed kolejnym spotkaniem 2 tygodnie przerwy. 19. października podejmowaliśmy ostatnią w tabeli Spartę Praga B, która jest jedynym zespołem bez wygranej w tym sezonie w 2.Lidze.

 

Oczywiście rywalem dla nas byli żadnym, graliśmy wręcz jak na treningu. Niestety znów trochę zawiodła nas skuteczność i publice znów sprzed nosa uciekło widowisko z pięcio lub sześciobramkową wygraną swojego zespołu. W pierwszej połowie potrafiliśmy strzelić tylko jedną bramkę, w 28. minucie na prawym skrzydle nieźle poradził sobie Petrović i dośrodkował wprost na nogę Dostala, który spokojnie umieścił piłkę w siatce. Chwilę potem Jan z kontuzja opuścił boisko, zmienił go Valachovic. W drugiej połowie dorzuciliśmy kolejne dwa gole, w 65. minucie Dvorak z najbliższej odległości dobił obroniony strzał Pecnika, a w 84. minucie Rada uderzył po długim słupku po tym jak otrzymał odbitą od muru piłkę po strzale Dvoraka z rzutu wolnego.

 

19.10.2024, Czeska 2.Liga

(11/30)Hluczyn [1] – Sparta Praga B [16] 3-0 (Dostal 28’, Dvorak 65’, Rada 84’)

MoM : Michael Rada (Hluczyn) – 8.

 

Dębowski – Slavik, Vlk, Le Mentec, Jirousek – Abraham – Pecnik (65’ Jelkins), Dostal (28’ Valachovic) – Petrovic, Dvorak, Rada

Odnośnik do komentarza

Cztery dni po meczu z rezerwami Sparty Praga odrabialiśmy zaległości w Pucharze Czech, w czwartej rundzie mierzyliśmy się z ligowym rywalem Spartą Krc. Zwycięzca tego meczu zapewniał sobie udział w ćwierćfinale. W pierwszej połowie zarysowała się nasza zdecydowana przewaga, ale niestety nie potrafiliśmy poradzić sobie z świetnie zorganizowaną defensywą gospodarzy. Strzały z dystansu i duża ilość stałych fragmentów gry również nie były skuteczne. W drugiej połowie całkowicie straciliśmy pomysł na atakowanie, a pod koniec meczu gospodarze stworzyli sobie dwie doskonałe okazje do strzelenia gola. Na szczęście Rehak i Hasek nie wykazali się opanowaniem i fatalnie spudłowali. Mecz rozstrzygnął więc konkurs rzutów karnych. W pierwszych trzech seriach pewnie strzelali Rada, Le Mentec i Jelkins dzięki czemu prowadziliśmy 3-1 lecz w czwartej serii szansę zapewnienia awansu zmarnował Abraham. Do piłki podszedł więc zawodnik gospodarzy Chovanec, jego strzał obronił jednak Dębowski i zapewnił nam grę o półfinał Pucharu Czech!

 

23.10.2024, Puchar Czech 4 runda

(1/1)Sparta Krc [2L] – Hluczyn [2L] 0-0 RK : 1-3

MoM : Jiri Vlk (Hluczyn) – 8.

 

Dębowski – Slavik, Vlk, Le Mentec, Jirousek – Jelkins – Abraham, Pecnik (72’ Houska) – Horvat (78’ Mares), Dvorak, Rada

Odnośnik do komentarza

Zaledwie trzy dni później czekał nas kolejny ciężki mecz wyjazdowy, podejmowało nas trzecie Slovacko, które tak jak my nie zaznało jeszcze goryczy ligowej porażki w tym sezonie. Mecz zdecydowanie lepiej zaczęliśmy my, w ciągu pierwszych pięciu minut dwie wyśmienite sytuacje zmarnował Mares, a chwilę później minimalnie niecelnie z dystansu uderzył Lukosevicius. Niestety po tym dobrym początku przestaliśmy grać, a gospodarze zepchnęli nas do głębokiej defensywy. Momentami broniliśmy się wręcz rozpaczliwie, ale nasza dyrygowana przez Dębowskiego defensywa wytrzymała i do przerwy schodziliśmy z szczęśliwym remisem. Drugą połowę znów nieźle rozpoczęliśmy, w 52. minucie kapitalnym uderzeniem z 16. metrów popisał się Mares, ale znów lepszy od niego okazał się Psotka. Po chwilowej poprawie naszej gry gospodarze odzyskali inicjatywę lecz tym razem nie zagrażali naszej bramce, musieli ograniczyć się do źle wykonywanych stałych fragmentów gry. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem znów uśmiechnęło się do nas szczęście. Stepanov wyłuskał piłkę na prawej stronie i popisał się idealnym krosowym podaniem na przeciwległą stronę do Petrovicia, który mocnym uderzeniem po ziemi zdobył pierwszego gola w barwach Hluczynu.

 

26.10.2024, Czeska 2. Liga

(12/30)Slovacko [3] – Hluczyn [1] 0-1 (Petrovic 89’)

MoM : Milan Petrovic (Hluczyn) – 8.

 

Dębowski – Stepanov, Vlk, Le Mentec, Zapletal – Jelkins – Lukosevicius, Houska (63’ Pecnik) – Horvat (63’ Dvorak), Mares (74’ Rada), Petrovic

Odnośnik do komentarza

Ostatnim pojedynkiem w październiku był wyjazdowy mecz z Caslav. Przed tym spotkaniem znów powiększyła się lista kontuzjowanych, kontuzji stawu kolanowego doznał Slavik. W ostatnich meczach graliśmy wyraźnie słabiej, pogorszenie naszej formy potwierdził ten mecz. W dziesiątej minucie po rzucie wolnym gola dla gospodarzy zdobył Hendrych. Po wyjściu na prowadzenie rywale schowali się za podwójna gardą, a my bezradnie próbowaliśmy wyrównać. Waliliśmy głową w mur aż do ostatniego gwizdka sędziego. Pierwsza porażka Hluczynu pod moją wodzą stała się faktem.

 

30.10.2024, Czeska 2. Liga

(13/30)Caslav [6] – Hluczyn [1] 1-0 (Hendrych 10’ / Mares cz/k 90’)

MoM : Lukas Masa (Caslav) – 7.

 

Dębowski – Stepanov, Vlk, Le Mentec, Jirousek – Jelkins – Abraham (31’ Lukosevicius), Pecnik (73’ Valachovic) – Rada, Dvorak, Petrovic (73’ Mares (90’ cz/k))

Odnośnik do komentarza

Listopad zaczynaliśmy meczem ze Spartą Krc, którą z dużym szczęściem wyeliminowaliśmy z Pucharu Czech. Do tego meczu podchodziliśmy jako zdecydowany faworyt, chociaż już bez miana niepokonanego.

 

Spotkanie zaczęło się dla nas fatalnie, bowiem już w pierwszej minucie gry błąd naszej defensywy wykorzystał Danek. Szybka strata gola jednak tylko jeszcze bardziej podrażniła mój zespół, od razu ruszyliśmy ze skomasowanym atakiem na rywali. Na efekty trzeba było czekać jednak do ostatnich dziesięciu minut pierwszej połowy. W 35. minucie strzelanie po dośrodkowaniu Pecnika rozpoczął Petr Dvorak, nasz rosły snajper cztery minuty później podwyższył wykorzystując inteligentne podanie Horvata. W 45. minucie Petr ustrzelił hat-trick’a po idealnym dośrodkowaniu Pecnika z rzutu rożnego. W 53. minucie prowadziliśmy już 4-1, rozgrywający świetny mecz Pecnik kapitalnie dograł w pole karne do Horvata, ten pięknym zwodem minął obrońcę i pokonał bramkarza. Trzy minuty później swojego czwartego gola w tym meczu zdobył Dvorak, nasz najlepszy strzelec wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony Jirouska. Goście w 78. minucie przeżyli jeszcze małą chwilę szczęścia w tym złym dla nich wieczorze, Simlesa niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki po tym jak pod nogi skierował mu ją broniąc strzał Dębowski.

 

2.11.2024, Czeska 2. Liga

(14/30)Hluczyn [1] – Sparta Krc [9] 5-2 (Dvorak 35’ 39’ 45’ 56’, Horvat 53’ / Danek 1’, Simlesa sam 78’)

MoM : Petr Dvorak (Hluczyn) – 10.

 

Dębowski – Zapletal, Vlk, Simlesa, Jirousek – Abraham – Valachovic (69’ Jelkins), Pecnik (69’ Houska) – Horvat, Dvorak (69’ Svozil), Rada

Odnośnik do komentarza

10. listopada kończyliśmy rundę jesienną wyjazdowym meczem z innym kandydatem do awansu Brnem. Mecz ten miał być widowiskiem godnie kończącym połowę sezonu, ale okazał się niezwykle nudnym i słabym widowiskiem. Gospodarze ograniczyli się do murowania własnej bramki, a my nie potrafiliśmy tej defensywy przełamać i choć byliśmy zespołem o klasę lepszym to musieliśmy zadowolić się remisem.

 

10.11.2024, Czeska 2. Liga

(15/30)Brno [4] – Hluczyn [1] 0-0

MoM : Jiri Vlk (Hluczyn) – 8.

 

Dębowski – Stepanov, Vlk, Le Mentec, Jirousek – Jelkins (71’ Lukosevicius) – Abraham, Dostal (45’ Pecnik) – Rada, Dvorak, Petrovic (75’ Horvat)

 

Ten mecz był moim ostatnim w roli menedżera Hluczynu, to jednak nie jest miejsce dla mnie. Klub jest dobrze zarządzany, a zarząd był wobec mnie zawsze w porządku. Niestety w klubie nie ma rezerw, a to burzy moją strategię budowania zespołu. We wrześniu wzmocniłem zespół kilkoma zdolnymi młodymi graczami, a Ci terminując w zespole juniorskim nie mogli trenować na profesjonalnych obciążeniach. W dodatku nie chciałem być nie fair wobec czeskich pracodawców, zwłaszcza że wydały się moje nieoficjalne rozmowy z działaczami Palermo, które i tak nie zakończyły się porozumieniem.

Odnośnik do komentarza

Można tak powiedzieć :>

 

Do końca listopada nie zwolniło się żadne stanowisko, głowy posypały się dopiero trzeciego grudnia. Andrea Genova został zwolniony z Viterbese, Amr Hassan z Olympiakosu, a Slobodan Krcmarevic z Fiorentiny. Prezesi tych klubów mieli już jednak z góry upatrzone nazwiska na ich miejsca. Genovę zastąp[ił dotychczas trener juniorów w Monopoli Daniele Bonera, nowym managerem zespołu z Pireusu został Angelos Charisteas zaś we Florencji pracę znalazł Claude Makelele. Charisteas zwolnił stanowisko w klubie Kastoria, i właśnie ten zespół był jedynym do którego w owym momencie mogłem wysłać swoje CV. Ten kierunek jednak mnie nie interesował, postanowiłem czekać dalej.

 

Po kilku dniach zwolniły się stanowiska w drugoligowym greckim Asteras Tripolis i przeżywającym kryzys i znajdującym się w okolicach strefy spadkowej z Serie A Milanie. Ja nadal czekam. Ósmego grudnia zwolnionych zostało kolejnych dwóch menedżerów. Prezes Geli stracił cierpliwość dla doświadczonego Lorenzo Ciullego, a miejsce pracy w Bari stracił Igor Budan. Klub z Sycylii nie interesował mnie ani trochę jednak praca w tym drugim zespole wydawała się bardzo interesująca, czym prędzej wysłałem tam swoje CV.

 

Jak można się było spodziewać moja oferta zszokowała cały klub, jeszcze tego samego dnia odebrałem telefon z gorącymi zaproszeniami do Włoch. Spotkanie z panem Alessandro Marangonim odbyło się w miłej atmosferze i przy obecności osobistego lekarza prezesa, obawiano się o serce od lat zarządzającego tym klubem człowieka. Szybko doszliśmy do porozumienia, a ja złożyłem swój podpis na dwuletnim kontrakcie. Lojalnie zostałem uprzedzony o nie najlepszej kondycji finansowej klubu, w kasie jest ponad 100tys debet, na transfery nie mam ani centa, a budżet płacowy jest przekroczony o 36k. W dodatku klub spłaca dwa kredyty, które łącznie dają sumę 7M€ zadłużenia. Tak ciężkich warunków do pracy nie pamiętam od bez mała piętnastu lat! Podoba mi się!

 

Przed udaniem się do hotelu poszedłem na wieczorny trening zespołu Primavery, chłopcy niedawno wrócili ze szkoły i właśnie trenowali. Grupa juniorów była bardzo spora, ale od rtazu zorientowałem się że większość kariery w futbolu nie zrobi. Jednak zwróciłem uwagę na dwóch chłopców, prawego obrońcę i prawego pomocnika jednak przed nimi wciąż wiele pracy. Mój nowy asystent Stefano Mobili widząc moje lekkie rozczarowanie poinformował mnie, że w tym zespole gra jeszcze talent czystej wody, przyszłość włoskiej piłki. Chłopak nazywa się Francesco Bua i jest lewym skrzydłowym, niestety aktualnie ma nogę w gipsie i jego popisy oglądać będzie można w nowym sezonie. Mam nadzieje, że Stefano mówi prawdę. Po zakończeniu treningu młodych pożegnałem się z wszystkimi obecnymi i udałem się w stronę czekającej już dłuższy czas taksówki, jutro czekało mnie zapoznanie z resztą sztabu szkoleniowego i piłkarzami pierwszego zespołu.

 

Wróciłem do miejsca gdzie zaczęła się moja przygoda z trenerką, do Apulii!

Odnośnik do komentarza

Wkradł się mały BUG, gdy zaakceptowałem ofertę pracy gdy podpisywałem nowe kotrakty to napisane było, że budżet przekroczony jest o 36k a po kontynuowaniu gry uległo to zmianie i tak naprawdę mam jeszcze 4k do wykorzystania :|

 

Jak już wspomniałem moim asystentem jest Stefano Mobili (Włochy, 56), jest to świetny fachowiec, który powinien mi wiele pomóc. Jedynym nominalnym trenerem jest Andrea Ferrante (Włochy, 47). Za to aż czterech ludzi pracuje w klubie z młodzieżą, uznałem że wystarczy do tego jedna osoba i będzie nią Andrea Carbone (Włochy, 48). Reszta czyli Luca Paiala (Włochy, 48), Roberto Ferraro (Włochy, 51) i Matteo Cameli (Włochy, 48) dostali propozycje nowych kontraktów jako trenerzy pierwszego zespołu. Wszyscy wymienieni panowie to fachowcy z krwi i kości. Bramkarzami zajmuje się Giuseppe Alberga (Włochy, 59), a za trening siłowy odpowiedzialny jest Salvatore Caselli (Włochy, 48). Ci dwaj również są świetni w swoim zawodzie. Nigdy przedtem na starcie nie dysponowałem tak kompetentnym sztabem szkoleniowym. Fizjoterapeuci Giuseppe Viggiano (Włochy, 53) i Mariano Ottaviano (Włochy, 55) również pozytywnie mnie zaskoczyli. Scoutingiem zajmuje się czterech ludzi. Są to Andrea Bigatti (Włochy, 56), Marco Gallo (Włochy, 54), Federico Marchesini (Włochy, 52) oraz Giuseppe Tagarelli (Włochy, 53).

 

Bari w zeszłym sezonie spadło z Serie B i w tym oczywiście miało walczyć o awans, po szesnastu ligowych kolejkach zajmuje jednak dopiero 12. miejsce. Tabela jest na szczęście spłaszczona, do piątej Sieny tracimy tylko sześć punktów i uważam, że jesteśmy w stanie włączyć się do walki o powrót do Serie B. W tej walce uczestniczyć mają :

 

Dino Anselmi (Włochy, 17, Br) – Młody bramkarz, którego przesunąłem z rezerw. Będzie numerem trzecim, może stanie się cud i wyrośnie z niego solidny muchołapacz.

Eduardo (Brazylia, 21, Br, 21/0u20) – Golkiper z kraju Kawy posiada duży potencjał, szczerze nie spodziewałem się tu takich egzotycznych perełek. Na razie będzie rezerwowym lecz przyszłość należy do niego!

Damiano Pedalino (Włochy, 23, Br, 3/0u21) – Świetny bramkarz, mając jego za plecami nie możemy się o nic martwić! Naprawdę posiada predyspozycję by z powodzeniem bronić nawet w Serie A.

 

Gianluca Tavolieri (Włochy, 27, O LS) – Gdyby był szybszy nie grałby w Serie C1, na tym poziomie jednak jest stoperem bardzo wysokiej jakości. Mianowałem go wice kapitanem.

Teddy Alessandroni (Włochy, 23, O PLS/P L) – Pierwszy do odstrzału.

Leonardo Pezzullo (Włochy, 27, O L) – Nowy kapitan zespołu. Solidny i pewny lewy defensor, niestety obecnie leży w szpitalu z pękniętą czaszką. Do gry wróci za miesiąc lub nawet dwa.

Roberto Bernardi (Włochy, 23, O S) – Bardzo dobry stoper, który jednak mógłby lepiej spisywać się w powietrzu. Na szczęście jest jeszcze stosunkowo młody.

Alessandro Buonocore (Włochy, 20, O S) – Jego potencjał jest mocno ograniczony jednak obecnie powinien być bardzo przydatny w zespole.

Ivan Merlano (Włochy, 20, O S) – Patrz wyżej.

Eugenio Spada (Włochy, 30, O/WO P) – Doświadczony obrońca, po tym sezonie kończy mu się kontrakt i wątpię by został przedłużony.

Maurizio Guffanti (Włochy, 24, O/WO L) – Przesunąłem go z rezerw, nie wiem co tam robił. Bardzo poprawny zawodnik, który do momentu wyzdrowienia Pezzullo powinien grać.

Carlo Simoni (Włochy, 32, O/WO/P P) – Zawodnik jeszcze bardziej doświadczony i o wiele lepszy od Spady, na razie pewne miejsce w drużynie, ale niedługo trzeba będzie na prawą defensywą świeżej krwi.

 

Sebastiano Andreotti (Włochy, 19, OP PS, 2/0u21) – Młody i chyba zdolny zawodnik, choć wg mojego asystenta o wiele swojego poziomu już nie podniesie. On sam woli grac na skrzydle, ale ja widzę go w środku pola.

Gaetano Di Cicco (Włochy, 26, OP PS) – Nie wróżę mu długiej kariery w moim zespole, na razie powinien być jednak solidnym rezerwowym.

Matteo De Rossi (Włochy, 25, OP PS/N, u19) – Wychowanka Milanu osobiście ściągałem do Sedan, później jednak pozwoliłem mu odejść. Zawodnik ma duży potencjał, liczę że teraz pod moją wodzą to udowodni. Bezapelacyjnie pierwszy skład.

Silvio Corsini (Włochy, 26, OP/N S) – Niezły zawodnik, szykuje mu rolę rozgrywającego.

Massimo Guarnieri (Włochy, 23, OP/N S) – Ten typ zawodnika do mnie nie przemawia, raczej szybko się rozstaniemy.

Daniele Santoro (Włochy, 29, OP/N S, u19) – Zawodnik bardzo podobny do Corsiniego, ma status niezastąpionego w klubie. Ja jednak wyżej cenię umiejętności Silvio.

 

Gianluca Chiodini (Włochy, 20, N) – Przesunąłem go z Primavery. Pewnego poziomu nigdy nie przeskoczy, ale w trzeciej lidze powinien być solidnym zmiennikiem.

Vincenzo Corradini (Włochy, 27, N) – Bardzo dobry napastnik, na pewno będzie walczył o miejsce na środku ataku. Zawodnik jakich lubię, silny i waleczny.

Branimir Jurjevic (Chorwacja, 26, N) – Bardzo podobny do poprzednika, rywalizacja między nimi będzie bardzo ciekawa.

Ivan Jurkovic (Chorwacja, 25, N, 5/1u21) – Chyba największa gwiazda zespołu, świetny napastnik. Szybki i skuteczny, będzie miał u mnie pewne miejsce w składzie.

Marino Nastasi (Włochy, 21, N) – Jako rezerwowy się przyda, ale myślę że niedługo będziemy współpracować.

 

Zespół jest mocny, wyraźnie widać że w zeszłym sezonie grał w Serie B. Niestety w środku pola jest wielka luka, nie ma dosłownie nikogo kto mógłby grać jako defensywny pomocnik, środkowego pomocnika w moim typie też brakuje. To będzie priorytet na zimowe okienko transferowe, problemem będzie jednak brak funduszy.

Odnośnik do komentarza

Piętnastego grudnia czekał mnie oficjalny debiut w roli szkoleniowca Bari, podejmowała nas 13. w tabeli Nocerina, która ma tyle samo punktów co my. Zdawałem sobie sprawę, że jest to bardzo ważny mecz. Przed tym wydarzeniem udało mi się zatrudnić dwóch nowych zawodników. Wiedziałem, że nie mam kogo wystawić na pozycji defensywnego pomocnika więc w Internecie wyszukałem zawodników szukających klubów. Udało mi się znaleźć jednego doświadczonego gracza, dla którego Bari mogło być dobrym miejscem na piłkarską emeryturę. Stało się tak jak myślałem i kontrakt do końca sezonu z nami podpisał Ariel Borysiuk (Polska, 33, DP/P PLS, 10/0u21). Ariel znalazł się wyjściowym składzie na ostatni mecz rundy jesiennej.

 

W pierwszej połowie dość szybko zarysowała się przewaga gospodarzy, ale to my jako pierwsi stworzyliśmy bramkową sytuację. W 17. minucie bramkarza rywali niestety nie pokonał Jurjevic, który otrzymał świetne dośrodkowanie od Simoniego. Chwilę później sam na sam z naszym bramkarzem znalazł się zawodnik przeciwnika Testa, Pedalino zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Niestety po tym rzucie rożnym padł gol, dośrodkowanie Cozzolino bezbłędnie wykorzystał Salvi. Gol dodał gospodarzom animuszu, na szczęście moja defensywa radziła sobie nader dobrze i nie dopuściła do straty drugiego gola. W 37. minucie nieoczekiwanie doprowadziliśmy do remisu, z rzutu wolnego Simoni dośrodkował na długi słupek gdzie świetnie akcję zamknął De Rossi. W drugiej połowie mój zespół zaskoczył mnie jeszcze bardziej, gdyż osiągnął przewagę i zaczął grać piłkę, którą prawię nazwałbym swoją. Widać, że trafiłem na inteligentny zespół. Kilka razy w bardzo fajny sposób wymanewrowaliśmy defensywę rywala, ale nie dopisywało nam szczęście pod bramką. W 84. minucie jednak się przełamaliśmy! Simoni przejął piłkę i od razu wrzucił ja w pole karne gdzie świetną decyzję podjął wprowadzony z ławki Corradini. Nasz napastnik zamarkował walkę o piłkę po czym przepuścił ją za siebie dzięki czemu sam na sam z nią przed bramkarzem stanął inny rezerwowy Anderotti. Nasz młody pomocnik zachował zimną krew i strzałem po ziemi zapewnił 3 punkty swojemu zespołowi! Wygrałem w debiucie po zaledwie czterech dniach pobytu w nowym miejscu!

 

15.12.2024, Serie C1/B

(17/34)Nocerina [13] – Bari [9] 1-2 (Salvi 19’ / De Rossi 37’, Andreotti 84’)

MoM : Matteo De Rossi (Bari) – 8.

 

Pedalino – Simoni, Bernardi, Tavolieri, Guffanti – Borysiuk – Santoro, Corsini (69’ Andreotti) – De Rossi, Jurjevic (73’ Corradini), Jurkovic

Odnośnik do komentarza

Tak jak się tłumaczyłem, brak drużyny rezerw był nie do przeskoczenia. Czechy są OK, mam wrażenie że w tym sejwie jeszcze jakiś czeski klub obejmę :P

 

12. stycznia 2025 roku debiutowałem przed nową publicznością, do tego czasu udało mi się zatrudnić jednego zawodnika. Za darmo z Romy pozyskaliśmy Stefano Vincentiego (Włochy, 25, N), który ma zwiększyć głębie w ataku. Naszym rywalem była zajmująca piąte miejsce Siena, zespół ten znajdujący się na ostatnim kwalifikującym do baraży miejscu ma tylko cztery punkty więcej od Bari.

 

Pierwsze minuty należało do nas, bardzo ładnie operowaliśmy piłką dzięki czemu w łatwy sposób zdobywaliśmy dużo miejsca na boisku. Nasza dobra postawa trwała do 16. minuty, do momentu strzelenia gola. Santoro i De Rossi na prawej stronie zagrali kapitalną klepkę dzięki czemu na wolnym polu znalazł się ten pierwszy, nasz pomocnik idealnie dośrodkował na środek pola karnego gdzie Corradini z wielkim spokojem otworzył wynik meczu. Pozostałe dwa kwadrans pierwszej połowy zdecydowanie należały do faworyzowanych gości, którzy zepchnęli nas do defensywy ale nie imponowali skutecznością. Mimo to zdołali wyrównać, w 41. minucie po rzucie rożnym bramkę zdobył wysunięty napastnik Vanni. Tak jak w poprzednim spotkaniu w drugiej połowie mój zespół przeszedł metamorfozę i zaczął grać jak z nut! Goście zostali całkowicie zdominowani, w drugiej połowie nie mieli nic do powiedzenia. Niestety kapitalnie w bramce spisywał się Marino, w dodatku w nawet najłatwiejszych sytuacjach pudłowaliśmy w czym prym wiódł Jurkovic. Chyba właśnie rozgryzłem zagadkę czemu ten świetnie wyszkolony gracz nie gra w lepszej lidze i reprezentacji swojego kraju. Na szczęście goście raz jeden pomylili się w defensywie, a my z tego skorzystaliśmy, W 80. minucie fatalnie głową zagrał Verdasca, piłkę przejął Jurjevic i nie zawiódł w sytuacji sam na sam. Jesteśmy już na szóstym miejscu.

 

12.1.2025, Serie C1/B

(18/34)Bari [6] – Siena [5] 2-1 (Corradini 16’, Jurjevic 80’ / Vanni 41’)

MoM : Roberto Vanni (Siena) – 8.

 

Pedalino – Simoni, Roberti, Travoliero, Guffanti – Borysiuk (72’ Di Cicco) – Santoro, Corsini (65’ Andreotti) – De Rossi, Corradini (65’ Jurjevic), Jurkovic

Odnośnik do komentarza

De Rossi i Jurkovic

 

Kolejny mecz graliśmy z sąsiadującym z nami i posiadającym tylko punkt mniej Frosinone. Goście również mają apetyt na Serie B, więc zapowiadał się ciekawy mecz. Przed nim pożegnaliśmy się z Eugenio Spadą, który za 85k przeniósł się do AlbinoLeffe. W jego miejsce sprowadziliśmy z wypożyczenia do Pro Vasto mogącego grać na obu flankach defensywy 20. letniego Domenico Esposito.

 

Trzeci mecz Bari pod moją wodzą był dużo lepszy niż pierwsze dwa, po pierwsze wreszcie zespół zagrał na miarę oczekiwań również w pierwszej połowie, w której nie daliśmy rywalom żadnych szans. Na prowadzenie wyszliśmy już w dziesiątej minucie, grający na nietypowej dla siebie pozycji defensywnego pomocnik Di Cicco zaskoczył bramkarza gości strzałem zza pola karnego. Gaetano ponownie zaskoczył mnie cztery minuty później, nasz pomocnik popisał się efektownym 40. metrowym podaniem do wychodzącego na pozycję Jurkovicia, Chorwat zabrał się z piłką w pole karne i mierzonym strzałem po ziemi podwyższył prowadzenie i ustalił wynik do przerwy. W drugiej połowie kontynuowaliśmy naszą dobrą grę i strzeliliśmy trzeciego gola. W 78. minucie zawodnik gości Perna podał w polu karnym piłkę do De Rossi’ego, który od razu wystawił ją Jurjeviciowi. Wprowadzony z ławki napastnik bez trudu posłał ją do siatki.

 

19.1.2025, Serie C1/B

(19/38)Bari [5] – Frosinone [7] 3-0 (Di Cicco 10’, Jurkovic 14’, Jurjevic 78’)

MoM : Gaetano Di Cicco (Bari) – 8.

 

Pedalino – Simoni, Bernardi, Tavolieri, Guffanti – Di Cicco – Santoro (68’ Borysiuk), Andreotti (68’ Vincenti) – De Rossi, Corradini (64’ Jurjevic), Jurkovic

Odnośnik do komentarza

Strzelać mają inni

 

Tydzień później znów graliśmy przed własną publicznością, tym razem z broniącą się przed spadkiem z ligi Manfredonią. Ten mecz był chyba najsłabszym z rozegranych przez Bari ze mną na ławce, graliśmy apatycznie i chaotycznie. Na szczęście rywal nie był zbyt silny i nawet w słabszej dyspozycji zdołaliśmy sięgnąć po trzy punkty, Decydującą akcję przeprowadziliśmy w ostatniej z dwóch doliczonych do pierwszej połowy minut, De Rossi kapitalnie poradził sobie na prawym skrzydle i dośrodkował w pole karne gdzie celną główką popisał się Corradini. To była jedyna nasza składna akcja w pierwszej części meczu. W drugiej odsłonie prezentowaliśmy się zauważalnie lepiej, stworzyliśmy kilka sytuacji ale Corradini, Corsini oraz Jurkovic pudłowali jak juniorzy. Awansowaliśmy już na czwarte miejsce, trzecie Figline ma od nas 4 punkty więcej.

 

26.1.2025, Serie C1/B

(20/34)Bari [4] – Manfredonia [16] 1-0 (Corradini 45’)

MoM : Vincenzo Corradini (Bari) – 8.

 

Pedalino – Simoni, Bernardi, Tavolieri, Guffanti – Borysiuk (66’ Di Cicco) – Santoro, Corsini (66’ Andreotti) – De Rossi, Corradini (75‘ Jurjevic), Jurkovic

Odnośnik do komentarza

Luty rozpoczynaliśmy od dużego wyzwania jakim na pewno był wyjazdowy mecz z liderem Martiną. Rywale w tym meczu zdecydowanie zawiedli swoich fanów, tak jak nas zawiodła skuteczność. Gospodarze grali bardzo słabo, byli nastawieni na defensywę. W 27. przeprowadzili jeden ze swoich nielicznych kontrataków, po którym Sampino pokonał w sytuacji sam na sam Pedalino. Po stracie gola graliśmy z jeszcze większą determinacją, gospodarze cofnęli się jeszcze bardziej. Remis udało się osiągnąć dopiero w 45. minucie, De Rossi na prawym skrzydle minął obrońcę i dośrodkował w pole karne gdzie swojego kolejnego gola zdobył Corradini. W drugiej połowie nadal przeważaliśmy, ale gospodarze świetnie przeszkadzali nam w grze i mecz zakończył się remisem.

 

(21/34)Martina [1] – Bari [4] 1-1 (Sampino 27’ / Corradini 45’)

MoM : Matteo Sampino (Martina) – 8.

 

Pedalino – Simoni, Bernardi, Tavolieri, Pezzullo – Borysiuk (66’ Di Cicco) – Santoro, Corsini (66’ Andreotti) – De Rossi (54’ Vincenti), Corradini, Jurkovic

 

De Rossi i Tavolieri doznali kontuzji (maks 2 tygodnie) i dołączyli do przebywającego już na L4 Guffantiego. Z wolnego transferu pozyskaliśmy Kristiana Petruszicia (Słowenia, 20, O S).

Odnośnik do komentarza

Nie najlepiej, średnio niecałe 5k widzów :/ , liczę że szybko się to zmieni

 

Kolejny mecz również graliśmy z zespołem z czołówki, podejmowaliśmy piąte Paganese. W tym meczu szansę gry od pierwszej minuty dostali wcześniej nie oglądani Esposito i Merlano. Goście rzecz jasna przyjechali do nas z mocno defensywnym nastawieniem, jednak mimo nie posiadania przewagi w posiadaniu piłki to szybko zarysowała się nasz przewaga, którą widać było po dużej ilości stwarzanych sytuacji. W 19. minucie wyszliśmy na prowadzenie, Corradini popisał się znakomitym podaniem na prawą stronę do Andreottiego, który wpadł w pole karne i strzałem po długim rogu zdobył bramkę. Dziesięć minut później Corradini przejął piłkę po nieudanym podaniu jednego z rywali i znalazł się w sytuacji sam na sam i nie zmarnował jej. To były jedyne bramki na jakie było nas stać, nadal nie mogę być zadowolony ze skuteczności. W drugiej połowie nadal prezentowaliśmy się dużo lepiej, ale mimo to daliśmy sobie zabrać zwycięstwo. W 53. minucie padł gol kontaktowy, świetne podanie Vastoli na bramkę zamienił Grilli. Wynik na 2-2 został ustalony w 89. minucie, w naszym polu karnym nieźle się zakotłowało, bardzo niepewnie zainterweniował Merlano, a z jego złego zagrania skorzystał Calabrese. SW szatni po tym meczu po raz pierwszy piłkarze Bari poznali mnie z mniej sympatycznej strony.

 

9.2.2025, Serie C1/B

(22/34)Bari [4] – Paganese [5] 2-2 (Andreotti 19’, Corradini 29’ / Grilli 53’, Calabrese 89’)

MoM : Vincenzo Corradini (Bari) – 8.

 

Pedalino – Simoni, Bernardi, Merlano, Esposito – Borysiuk (64’ Di Cicco) – Santoro, Corsini (64’ Guarnieri) – Andreotti, Corradini, Jurkovic (35’ Vincenti)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...