Skocz do zawartości

Pewnie coś pamiętasz


peżet

Rekomendowane odpowiedzi

Ha, no widzisz liga francuska jest bardzo przyjemna, ale jeżeli uda mi się wygrać LM to po tym sezonie odejdę z Sedan

 

23. grudnia graliśmy ostatni mecz w 2023 roku, w 20. kolejce Ligue 1 podejmowaliśmy RC Strasbourg. Dzień wcześniej rozlosowano pary pierwszej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów, zmierzymy się z AS Romą. W meczy z zespołem ze Sztrasburga nie mogłem skorzystać z Arnaud Martina, który doznał urazu stopy i może pauzować nawet 3 tygodnie.

 

Zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami goście nie byli w stanie nam zagrozić. W pierwszej połowie z dużą lekkością graliśmy piłkę ładną dla oka, na prowadzenie wyszliśmy już w ósmej minucie. Alioune N’Diaye przeprowadził cudowną akcję lewym skrzydłem i dośrodkował piłkę wprost na głowę Markowskiego, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza. W 23. minucie Tadek strzelił drugiego bardzo podobnego gola, tym razem asystował dośrodkowujący z głębi pola Bojczuk. W 38. minucie strzelec dwóch goli popisał się asystą, dośrodkowaną przez Bojczuka piłkę zgrał na siódmy metr pola karnego gdzie strzałem po ziemi akcje wykończył N’Diaye. Do przerwy mogliśmy prowadzić jeszcze wyżej, ale znakomitych sytuacji nie wykorzystali N’Diaye i Licka. Również goście mieli doskonałą okazję do strzelenia gola. W 18. minucie w fatalny sposób piłkę stracił Neveu, odebrał mu ją Kadlec, ale Czech przegrał pojedynek sam na sam z Nedzipim. W drugiej połowie oddaliśmy inicjatywę przeciwnikowi, dzięki czemu swoje nieprzeciętne umiejętności mógł zaprezentować nasz rezerwowy golkiper Nikolce Nedzipi. W 85. minucie padł ostatni gol tego wieczora. Soumare popisał się efektownym prostopadłym podaniem, które z zimną krwią wykorzystał Pereira.

 

23.12.2023, Ligue 1 Orange

(20/38)Sedan [1] – Strasbourg [11] 4-0 (Markowski 7’ 23’, N’Diaye 38’, Pereira 85’)

MoM : Tadeusz Markowski (Sedan) – 9.

 

Nedzipi – Szaripow, Neveu, Zwonkow, Bojczuk – Todorovski – Martins (75’ Moreira), Licka (64’ Franco) – Pereira, Markowski (64’ Soumare), N’Diaye

 

Rok 2023 kończymy na odpowiednim dla naszej klasy pierwszym miejscu z ośmioma punktami przewagi nad drugim Toulouse.

Odnośnik do komentarza

Pierwszego stycznia otwarło się okienko transferowe we Francji, jak zwykle mój zespół został wzmocniony paroma uzdolnionymi juniorami :

Dmitrij Illarjonow (Rosja, 18, O S, 1/0u21) ; Rubin, 400k

Jaime de Silva (Brazylia, 18, Br) ; Flamengo, wolny

Wagner de Souza Junior (Brazylia, 18, O PS) ; Corinthians, wolny

Carlos Pateiro (Portugalia, 17, OP LS) ; FC Porto, 375k

Matthew Allie (RPA, 18, O LS, 1/0A) ; Orlando Pirates, 20k

Oleg Riazanow (Rosja, 18, OP P, u19) ; Zenit, 400k

Alieksandr Kuroczkin (Rosja, 19, Br, 1/0u21) ; Rubin, 450k

 

Pierwszego stycznia Juan Carlos Rena za 10M€ odszedł z AEK Ateny do Benfiki Lizbona, połowę tej sumy dostaliśmy my. Drugiego stycznia otwarte zostało okienko transferowe we Włoszech, w tym dniu zespół opuścił Petr Mencl. Czeski pomocnik zaczął ostatnio zdecydowanie narzekać po tym gdy odrzuciłem ofertę jego kupna złożoną przez Bordeaux, gdy z jeszcze większą sumą zgłosiła się Salernitana bez wahania zgodziłem się go sprzedać. Petr za 9,25M odszedł do ostatniej drużyny Serie A, a w jego miejsce z zespołu rezerw przesunąłem Uzbeka Dawrona Iwanowa. 13. stycznia wznawialiśmy grę po krótkiej przerwie, zanim jednak zagraliśmy pierwszy mecz nowego roku z zespołem pożegnało się kolejnych dwóch zawodników. Darko Petrowić za 1,5M odszedł do Anderlechtu, a Lefteris Athanasiadis za 2,5M do Asteris Tr. Naszym pierwszym rywalem w roku 2024 było Istres, zespół z którym zawsze trudno nam się grało.

 

Mecz rozpoczęliśmy dobrze, jako pierwsi zaczęliśmy atakować dzięki czemu już w dziesiątej minucie wyszliśmy na prowadzenie. Licka odzyskał piłkę w środku pola i zagrał na lewą stronę do N’Diaye, Senegalczyk zdecydował się na samotny rajd, w którym ośmieszył dwóch obrońców i bramkarza gospodarzy. Kilkadziesiąt sekund później powinniśmy prowadzić, ale Licka nioe wykorzystał dogodnej okazji do strzelenia gola po znakomitym podaniu Dunbara. Niestety w kolejnych minutach oddaliśmy rywalom pole, niestety zawodnicy Istres wykorzystali to bezbłędnie. Do remisu doprowadzili w 25. minucie, gola po rzucie rożnym strzelił Guillou. Pięć minut później bezlitośnie błąd Quere’go wykorzystał Ostojic. Druga połowa zaczęła się dla nas bardzo źle, już w 53. minucie gospodarze strzelili trzeciego gola. Dośrodkowanie z prawej strony wykorzystał doświadczony Ostojic. Na szczęście nie załamaliśmy się i zaledwie dwie minuty później strzeliliśmy gola kontaktowego. Jan Licka tym razem dobrze zachował się w sytuacji sam na sam z Parrą, którą wypracował mu Dunbar. Ostatnie pół godziny postanowiłem zagrać va bank, zaatakowaliśmy całymi siłami przez co nie brakowało okazji do strzelenia gola pod obiema bramkami. Obaj bramkarze byli w dobrej dyspozycji, ale w ostatnich minutach meczu to Kapsa zachował czyste konto. Parra w 79. minucie skapitulował po raz trzeci, szans nie dał mu perfekcyjnym uderzeniem z 25. metrów Damir Pesic.

 

13.1.2024, Ligue 1 Orange

(21/38)Istres [10] – Sedan [1] 3-3 (Guillou 25’, Ostojic 30’ 53’ / N’Diaye 10’, Licka 55’, Pesic 79’)

MoM : Milan Ostojic (Istres) – 8.

 

Kapsa – Quere, Neveu, Spielmann, Bojczuk – Fischer – Pesic, Licka (65’ Todorovski) – Pereira (65’ Ayuba), Dunbar (75’ Soumare), N’Diaye

 

Na Puchar Narodów Afryki powołanych zostało sześciu piłkarzy Sedan, z pierwszej drużyny na imprezę pojadą N’Diaye i Ayuba, niestety będzie to znaczące osłabienie naszej siły ofensywnej.

Odnośnik do komentarza

Trzy dni po remisie z Istres rozpoczynaliśmy zmagania w Pucharze Francji. Już w dziewiątej rundzie wylosowaliśmy pierwszoligowego rywala Ajaccio. W dniu rozgrywania tego spotkania zatwierdziliśmy półroczne wypożyczenie Giorgosa Dimopoulosa do Catanii.

 

Na pucharowe spotkanie wystawiłem rezerwowy skład, mimo to goście absolutnie nie mieli nic do powiedzenia. Bez wątpienia bohaterem meczu został strzelec czterech goli Cyrille Soumare. Zanim jednak wychowanek Lyonu rozpoczął swój festiwal strzelecki gola zdobył Jean-Claude Douchez. Nasz napastnik z zimną krwią wykorzystał błąd jednego z obrońców gości. Cyrille swojego pierwszego gola strzelił trzy minuty po trafieniu kolegi, piękną asystą przy tym golu popisał się Jan Licka. Przed przerwą strzeliliśmy jeszcze jednego gola, w 35. minucie po dośrodkowaniu Huguet’a z rzutu rożnego gola strzałem głową zdobył oczywiście Soumare. Drugą połowę wznowiliśmy perfekcyjnie i jeszcze w 46. minucie Cyrille Soumare cieszył się z hat-trick’a, trzeciego gola strzelił wykorzystując dośrodkowanie Douchez’a. Zdobycie czterobramkowego prowadzenia uspokoiła nas, zaczęliśmy grać jak na treningu. Nasza mało aktywna postawa pozwoliła gościom poszukać gola honorowego, udało się im to w 71. minucie gdy sytuacje sam na sam z Lambertim wykorzystał Le Roux. Ostatnie słowo należało jednak do Soumare, który w 90. minucie strzałem po ziemi po raz czwarty pokonał Mesliera.

 

17.1.2024, Puchar Francji 9 rnd

(1/1)Sedan [L1] – Ajaccio [L1] 5-1 (Douchez 13’, Soumare 19’ 35’ 46’ 90’ / Le Roux 71’)

MoM : Cyrille Soumare (Sedan) – 10.

 

Lamberti – Szaripow, Bompard, Zwonkow, Jonckheere – Iwanow (71’ Joao Paolo) – Todorovski (71’ Martins), Licka (45’ Fischer) – Huguet, Soumare, Douchez

 

W kolejnej rundzie zmierzymy się z Olympique Marsylia. Dzień po meczu sfinalizowane zostały dwa transfery. Za 50k z KF Tirana pozyskaliśmy Sokola Llukę (Albania, 18, OP L, 4/0u21), zaś Jesus Cuenca został na pół roku wypożyczony do ostatniego w tabeli Ligue 1 Boulogne.

Odnośnik do komentarza

Zawodników mam 234 + 7 wypożyczonych, a to opowiadanie dotyczy FM 2008 ;)

 

Trzy dni po meczu Pucharu Francji podejmowaliśmy w spotkaniu na szczycie tabeli Ligue 1 trzecią siłę ligi Toulouse. Kłopoty kadrowe związane z PNA, olimpijskimi kwalifikacjami w Ameryce Południowej oraz ligowym zawieszeniem Pereiry zmusiły mnie do wystawienia na pozycji skrzydłowych napastników Markowskiego i Martinsa, dla obu będzie to debiut na tej pozycji.

 

Goście posiadają dużą siłę ofensywną jednak w meczu z nami wyszli ustawienie defensywnie, wyraźnie przyjechali do Sedan nie przegrać. Obie połówki miały taki sam mało ciekawy przebieg. My atakowaliśmy, jednak goście zaskakująco dzielnie się bronili przez co momentami nasze próby przypominały walenie głową w mur. Na szczęście pod koniec pierwszej i pod koniec drugiej połowy Gordon Dunbar potrafił urwać się obrońcom i wykorzystać prostopadłe podania Pesicia i Martinsa.

 

20.1.2024, Ligue 1 Orange

(22/38)Sedan [1] – Toulouse [4] 2-0 (Dunbar 41’ 87’)

MoM : Gordon Dunbar (Sedan) – 9.

 

Kapsa – Matsuyama, Martin, Neveu, Stepanow – Joao Paulo (69’ Valenta) – Todorovski (63’ Huguet), Pesic – Markowski (69’ Licka), Dunbar, Martins

Odnośnik do komentarza

Cztery dni po meczu z Tuluzą graliśmy na wyjeździe z Ajaccio, które tydzień wcześniej rozgromiliśmy w Pucharze Francji. Zważywszy na czekający nas trzy dni później mecz z Lyonem znów wystawiłem rezerwowy skład na mecz z zespołem z Korsyki.

 

Tym razem nie zagraliśmy tak dobrego spotkania jak w Pucharze, nie poszło nam z przeciwnikiem też tak łatwo. Pierwsza połowa była bardzo nudna, ale my zdołaliśmy pokazać w niej niebywałą skuteczność. W 11. minucie Todorovski strzałem z rzutu wolnego otworzył wynik spotkania, a dziesięć minut później gola zza pola karnego strzelił też Soumare. W pierwszych trzech kwadransach nie wydarzyło się już nic godnego uwagi. W drugiej połowie gospodarze przejęli inicjatywę i zaczęli atakować, niestety my pozwalaliśmy im na zbyt wiele i w 75. minucie po ładnej akcji gola kontaktowego zdobył Mendy. Strata bramki nieco nas obudziła. Zwarliśmy szeregi obronne, a w doliczonym już czasie gry dobiliśmy przeciwnika. Franco ładnie zagrał w pole karne do grającego na nowej dla siebie pozycji ofensywnego pomocnika Jana Valenty, nasz pivot świetnie zabrał się z piłką, minął bramkarza i posłał ją do bramki.

 

24.1.2024, Ligue 1 Orange

(23/38)Ajaccio [16] – Sedan [1] 1-3 (Mendy 75’ / Todorovski 11’, Soumare 21’, Valenta 90’)

MoM : Cyrille Soumare (Sedan) – 8.

 

Lamberti – Quere, Spielmann, Zwonkow, Bojczuk – Fischer – Todorovski (62’ Moreira), Licka (71’ Valenta) – Szaripow, Soumare (62’ Franco), Douchez

Odnośnik do komentarza

Styczeń to wręcz morderczy miesiąc, zaledwie trzy dni po spotkaniu na Korsyce podejmowaliśmy w bardzo ważnym i prestiżowym spotkaniu Olympique Lyon. Menadżer gości Philipe Mexes odgrażał się w mediach, że jego zespół wciąż ma szanse na mistrzostwo. Obecnie drużyna z południa kraju traci do nas 12 punktów, odpowiedziałem byłemu defensorowi Romy, że po zbliżającym się meczu będzie ich 15.

 

Goście zaskoczyli nas swoim ultra defensywnym ustawieniem z pięcioma obrońcami, przeciwko murowaniu własnej bramki zaprezentowaliśmy skomasowany atak. Już w pierwszych dwóch minutach po zagraniach Stepanowa z lewej strony w świetne okazje miał Dunbar, ale dwukrotnie dał się zablokować. Na prowadzenie wyszliśmy w końcu w 10. minucie, Martins do spółki z Dunbarem wymanewrował defensywę rywala i strzałem po długim rogu zaskoczył Vidovicia. W dalszej części pierwszej połowy nadal przeważaliśmy, ale atakowaliśmy zdecydowanie spokojniej. W 45. minucie udało nam się podwyższyć prowadzenie, Gordon Dunbar spokojnie wygrał pojedynek oko w oko z bramkarzem po znakomitym podaniu Franco. W drugiej połowie nieoczekiwanie Lyon zaczął grać ofensywnie, przez co na boisku bardzo wiele się działo. Najlepszymi zawodnikami na boisku byli obaj bramkarze, zwłaszcza Daniel Kapsaktóry pod koniec meczu popisywał się znakomitymi interwencjami podczas zdecydowanych ataków przeciwnika.

 

27.1.2024, Ligue 1 Orange

(24/38)Sedan [1] – Lyon [4] 2-0 (Martins 10’, Dunbar 45’)

MoM : Daniel Kapsa (Sedan) – 8.

 

Kapsa – Matsuyama, Martin, Spielmann, Stepanow – Moreira – Pesic, Martins (79’ Todorovski) – Pereira (79’ Markowski), Dunbar, Franco

 

Rozlosowano grupy eliminacji MŚ 2026, moje Czechy zmierzą się z Grecją, Słowacją, Irlandią Północną, Mołdawią i Maltą. Jose Maria Garcia Garcia za 13M zamienił Betis Sewilla na Liverpool, 30% tej sumy czyli 4,6M trafiło w nasze ręce. Dzień później wzbogaciliśmy się jeszcze o 7,5M, za tyle AEK Ateny kupił obrońcę naszych rezerw Rosario Basillego.

Odnośnik do komentarza

Po uwzględnieniu niżej opisanych transferów budżet transferowy wynosi 48,247M, a budżet płacowy 936k/tyg z czego wydaje 748k

 

Pod koniec stycznia przeprowadziłem jeszcze trzy transfery, za 85k z Once Caldas przyszedł Manuel Ramon Diaz Sanchez (Kolumbia, 19, P S, u23), za 500k ze Spartaka Moskwa kupiłem Timura Komissarowa (Rosja, 18, N), a za 1M z Nancy pozyskaliśmy Murata Mesliena (Francja, 16, P S).

 

Trzeciego lutego podejmowaliśmy Olympique Marsylia, był to mecz dziesiątej rundy Pucharu Francji. W poprzednim sezonie utraciliśmy również to trofeum, więc do meczu z marsylczykami podchodziliśmy umotywowani.

 

Nasza motywacja rzeczywiście była świetna gdyż rywale absolutnie nie mieli w tym meczu nic do powiedzenia. Na prowadzenie wyszliśmy już w szóstej minucie meczu, z rzutu rożnego dośrodkował Martins a piłkę głową do siatki skierował Markowski. W 17. minucie Polak strzelił swojego drugiego gola, Łukasz Fedoruk fatalnie zachował się we własnym polu karnym, piłkę odebrał mu Douchez i zagrał powrotem na środek pola karnego do Markowskiego, który z wielkim spokojem posłał ją do siatki. W 23. minucie zostaliśmy zaskoczeni przez rywali, fantastycznym strzałem z 25. metrów gola kontaktowego zdobył Flores. Ten gol jednak nic rywalom nie dał, bo zaledwie kilkadziesiąt sekund później znów prowadziliśmy dwoma golami. Hat-trick’a świetnym uderzeniem z ponad 20. metrów skompletował Markowski, piłka zanim wpadła do siatki odbiła się od słupka! Wynikiem 3-1 zakończyła się pierwsza połowa. W drugiej dołożyliśmy jeszcze dwa trafienia. W 59. minucie po genialnie sprytnym podaniu Fischera, które wyminęło kilku ściśniętych obrońców gości Markowski znów znalazł się sam na sam z bramkarzem i znów nie zawiódł! Cztery minuty później kapitalną akcję Hugueta celnym strzałem z kilku metrów wykończył Douchez.

 

3.2.2024, Puchar Francji 10 rnd

(1/1)Sedan [L1] – Marsylia [L1] 5-1 (Markowski 6’ 17’ 24’ 59’, Douchez 63’ / Flores 23’, Traore cz/k 85’)

MoM : Tadeusz Markowski (Sedan) – 10.

 

Kapsa – Quere, Bompard (73’ Cukrov), Zwonkow, Jonckheere – Fischer – Iwanow (73’ Joao Paulo), Martins – Huguet, Markowski (73’ Soumare), Douchez

Odnośnik do komentarza

Siódmego lutego prowadzona przeze mnie reprezentacja Czech grała na wyjeździe towarzysko z Meksykiem. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i stała na niezłym poziomie. Gospodarze dysponowali potężną siłą rażenia, ale to my stworzyliśmy groźniejsze sytuacje. Niestety dwukrotnie Pavel Penc okazał się gorszy od Caselli. W 44. minucie Miroslav Plasil bezpardonowo wyciął w środku pola Leona i zasłużenie obejrzał czerwoną kartkę. W drugiej połowie zaskoczyliśmy rywali, którzy myśleli że grając w dziesiątkę się cofniemy. Tymczasem my mocno zaatakowaliśmy i już w 47. minucie cieszyliśmy się z prowadzenia. Coufal podał do Penca, ten obrócił się z piłką i potężnym strzałem z 20. metrów nie dał szans golkiperowi. Niestety trzy minuty później był już remis, szczęśliwie z rzutu wolnego trafił dos Santos, piłka odbiła się od muru i zmieniając kierunek lotu zmyliła Macha. Na szczęście po zaledwie czterech minutach odzyskaliśmy prowadzenie, Penc skopiował swój wyczyn z 47. minuty. W następnych minutach grający w przewadze gospodarze osiągnęli przewagę i atakowali, ale my dzielnie się broniliśmy i co rusz kontratakowaliśmy. Jeden z tych kontrataków zakończył się bramką! W 81. minucie Penc opanował wybitą przez bramkarza piłkę i z wielką pewnością siebie przelobował meksykańskiego golkipera. Rywali stać było jeszcze na jednego gola, w doliczonym czasie gry Estrada dobił strzał Veli. Rozegraliśmy świetny mecz, który wiele też mi podpowiedział jeżeli chodzi o powołania na Euro.

 

7.2.2024, Mecz towarzyski

Meksyk [13] – Czechy [11] 2-3 (dos Santos 50’, Estrada 90’ / Penc 47’ 54’ 81’, Plasil cz/k 44')

MoM : Pavel Penc (Czechy) – 9.

 

Mach – Brabec, Smid, Plasil (44’ cz/k), Kucera (45’ Stehlik) – Coufal (70‘ Mencl) – Valenta (45’ Kral), Pospech (44’ Urbanek) – Novak (45’ Zelenka), Penc, Kopecky (45’ Vyskocil)

Odnośnik do komentarza

Niestety nie mogłem zostać dłużej w słonecznym Meksyku gdyż już dziesiątego lutego graliśmy ligowy mecz z Guingamp. W pierwszej połowie mecz z jednym z poważniejszych kandydatów do spadku graliśmy bardzo słabo, tak jakbyśmy dopiero co wstali i jeszcze za bardzo nie wiedzieli o co chodzi. W 12. minucie gospodarze objęli prowadzenie, lewym skrzydłem niezłą akcję zrobił Chaumeton, a jego dośrodkowanie na bramkę zamienił Adamovic. Na szczęście zdołaliśmy jeszcze przed przerwą odrobić straty, w 31. minucie po prostopadłym podaniu Moreiry gola strzałem po ziemi strzelił Dunbar. W drugiej połowie prezentowaliśmy się znacznie lepiej, graliśmy ofensywnie i nieustannie atakowaliśmy, ale byliśmy nieskuteczni i zdobyliśmy tylko dwie bramki. W 64. minucie Ayuba uderzył z rzutu wolnego, piłka odbiła się od muru i spadła pod nogi Arnaud Martina, który w polu karnym zachował się niczym rasowy snajper. Wynik meczu na 1-3 w ostatniej minucie gry strzałem z dystansu ustalił Martins.

 

10.2.2024, Ligue 1 Orange

(25/38)Guingamp [19] – Sedan [1] 1-3 (Adamovic 12’ / Dunbar 31’, Martin 64’, Martins 90’)

MoM : Gordon Dunbar (Sedan) – 8.

 

Kapsa – Quere, Neveu, Martin, Bojczuk – Moreira – Pesic (71’ Todorovski), Martins – Huguet, Dunbar (71’ Soumare), Ayuba (71’ Franco)

Odnośnik do komentarza

17. lutego podejmowaliśmy w meczu na szczycie trzecie w tabeli Auxerre. Zespół z Burgundii w tym sezonie spisuje się rewelacyjnie, sporo więc ryzykowałem oszczędzając kilku czołowych zawodników, jednakże już 20. lutego gramy pierwszy mecz z Romą.

 

W pierwszej połowie prezentowaliśmy się wręcz fatalnie, goście szybko przejęli inicjatywę i zdominowali plac gry. Na całe szczęście ich bardzo dobra postawa przyniosła tylko jednego gola, w 31. minucie Jamet skwapliwie wykorzystał prostopadłe podanie Porchii. W drugiej połowie role się diametralnie odwróciły, to my byliśmy aktywniejsi i zdecydowanie lepsi. Niestety fantastycznie w bramce rywali prezentował się Kouadio. Bramkarz rodem z Wybrzeża Kości Słoniowej bronił jak w transie ale raz został zmuszony do kapitulacji. W 72. minucie N’Diaye otrzymał piłkę z głębi pola od Neveu i uratował nas przed porażką.

 

17.2.2024, Ligue 1 Orange

(26/38)Sedan [1] – Auxerre [3] 1-1 (N’Diaye 72’ / Jamet 31’)

MoM : Mamadou Kouadio (Auxerre) – 8.

 

Kapsa – Quere, Neveu, Zwnkow, Bojczuk – Fischer (63’ Joao Paulo) – Valenta (66’ Todorovski), Franco – Huguet (80’ Pereira), Markowski, N’Diaye

Odnośnik do komentarza

Pierwszym rywalem w fazie pucharowej Ligi Mistrzów była Roma, już na starcie wylosowaliśmy bardzo trudnego przeciwnika, choć mogliśmy grać z Beitarem Jerozolima czy Lewskim Sofia. Jednak my zamierzając wygrać te rozgrywki nie możemy narzekać na losowania, po prostu musimy wygrać z każdym! Gospodarze dysponują jednak niewiarygodnie potężną sił ofensywną, na mecz rozgrywany na słynnym Stadio Olimpicco zdecydowałem się zagrać rzadko przeze mnie stosowanym ostrożniejszym ustawieniem.

 

Początek meczu należał do nas, w ciągu pierwszych kilku chwil bramkarz gospodarzy Di Giacomo trzykrotnie uratował swój zespół po uderzeniach Dunbara, Stepanowa i Moreiry. Następnie gospodarze przeszli do ataków, ale nasza defensywa spisywała się świetnie. Gdy musieliśmy się bronić mieliśmy możliwość kontratakowania, wychodziło nam to bardzo dobrze i aż trzykrotnie z rzędu Gordon Dunbar stawał oko w oko z Di Giacomo, Argentyńczyk wygrał dwa razy a raz Szkot przeniósł piłkę nad bramką. W 42. minucie nasz snajper w końcu był górą, wykorzystał świetne podanie Pesicia. W drugiej połowie gospodarze prezentowali się zauważalnie słabiej, nie atakowali i grali bardzo apatycznie. My zaś byliśmy w ofensywie, ale nadal w świetnej formie był Di Giacomo. Gdy wydawało się, że absolutnie kontrolujemy sytuacje na boisku otrzymaliśmy dwa potężne nokautujące ciosy. W 70. minucie po rzucie rożnym wyrównał Urbina, a sześć minut później po podaniu Zaricia gola strzelił Ferrini. Nie zasłużyliśmy na ta porażkę, która jednak nie zmniejsza naszych szans na awans, bowiem w rewanżu i tak zamierzaliśmy zwyciężyć.

 

20.2.2024, Liga Mistrzów 1 rnd eliminacyjna

(1/2)Roma – Sedan 2-1 (Urbina 70’, Ferrini 76’ / Dunbar 42’)

MoM : Roberto Di Giacomo (Roma) – 8.

 

Kapsa – Matsuyama, Martin, Spielmann, Stepanow – Moreira, Pesic – Martins (70’ Valenta) – Pereira (76’ N’Diaye), Dunbhar (70’ Markowski), Ayuba

Odnośnik do komentarza

dziękować

 

Cztery dni po pierwszej od tak dawna porażce graliśmy na wyjeździe z ostatnim w tabeli Boulogne. Gospodarze nie byli w stanie w jakikolwiek sposób nam zagrozić, odnieśliśmy więc bardzo łatwe zwycięstwo. Niestety mocno szwankowała u nas skuteczność przez co strzeliliśmy tylko jednego gola, w 22. minucie wynik spotkania po prostopadłym podaniu Martinsa strzelił Soumare.

 

24.2.2024, Ligue 1 Orange

(27/38)Boulogne [20] – Sedan [1] 0-1 (Soumare 22’)

MoM : Cyrille Soumare (Sedan) – 8.

 

Nedzipi – Szaripow, Zwonkow, Martin, Jonckheere – Valenta – Todorovski, Martins (75’ Iwanow) – Huguet, Soumare (67’ Markowski), N’Diaye (75’ Douchez)

Odnośnik do komentarza

Marzec rozpoczęliśmy od meczu z ligowym średniakiem Troyes. Mecz ten poprzedzał wielki bój o ćwierćfinał LM z Romą. Bardzo długo łapaliśmy w tym meczu odpowiedni rytm, w dodatku byliśmy bardzo niedokładni przez co często narażaliśmy się na kontrataki przeciwnika. W 42. minucie po jednym z takich kontrataków Poitrinal znalazł się sam na sam z Kapsą i sytuacji nie zmarnował. Na szczęście w drugiej połowie graliśmy znacznie lepiej i skuteczniej, w 54. minucie wyrównał po prostopadłym podaniu Valenty Jan Licka. Sześć minut później Czech asystował przy golu Franco. Wynik spotkania na 3-1 ustalił tuż po wejściu na boisko strzałem z dystansu Fischer.

 

2.3.2024, Ligue 1 Orange

(28/38)Sedan [1] – Troyes [16] 3-1 (Licka 54’, Franco 60’, Fischer 79’ / Poitrinal 42’)

MoM : Claudio Franco (Sedan) – 8.

 

Kapsa – Quere, Neveu, Bompard, Bojczuk – Valenta (78’ Fischer) – Todorovski, Licka (78’ Ayuba) – Huguet, Markowski (86’ Soumare), Franco

Odnośnik do komentarza

Cztery dni po meczu z Troyes nadszedł dla nas bardzo poważny sprawdzian jakim na pewno był rewanżowy mecz z Romą, która przyjechała do Sedan z jednobramkową zaliczką. Na ten bardzo ważny mecz wystawiłem najsilniejszy skład, szczęśliwie omijają nas ostatnio kontuzje.

 

Pamiętaliśmy niezasłużona porażkę poniesioną w pierwszym meczu więc tym razem rzuciliśmy się na przeciwnika od pierwszych minuta, na bramkę czekaliśmy 11. minut. Pesic dośrodkował z prawej strony, Dunbar zgrał głową piłkę do Pereiry, który umieścił ją w siatce. W 26. minucie prowadziliśmy już 2-0, Martins popisał się fenomenalnym prostopadłym podaniem, które na bramkę zamienił Dunbar. Nieoczekiwanie w ogóle nie zagrażający nam rywale w 37. minucie doprowadzili do idealnego remisu w dwumeczu, gola z rzutu wolnego zdobył Bencherifa. Wynik 2-1 jednak nie utrzymał się do przerwy, w 42. minucie Gordon Dunbar znów asystował przy bramce świetnie grającego w tym meczu Pereiry. W drugiej połowie nadal przeważaliśmy, jednak nasze ataki zazwyczaj zatrzymywały się na Di Gacomo, trzeba też zaznaczyć, że kilka razy pozwoliliśmy rywalom na groźne kontry ale nasza defensywa z Kapsą na czele była skoncentrowana. Gramy w ćwierćfinale!

 

6.3.2024, Liga Mistrzów 1 runda eliminacyjna

(2/2)Sedan – Roma 3-1 (Pereira 11’ 42’, Dunbar 26’ / Bencherifa 37’)

MoM : Pereira (Sedan) – 9.

 

Kapsa – Matsuyama, Martin, Spielmann, Stepanow – Joao Paulo (76’ Valenta) – Pesic (76’ Todorovski), Martins (76’ Franco) – Pereira, Dunbar, Ayuba

Odnośnik do komentarza

Po zwycięskim meczu z AS Romą nie mieliśmy zbyt dużo czasu na odpoczynek, już trzy dni później mierzyliśmy się na wyjeździe z bardzo niewygodnym rywalem jakim jest Le Havre. W pierwszej połowie gospodarze mieli optyczną przewagę, z której niewiele wynikało, a my dość często groźnie kontrowaliśmy. Nasze kontrataki zawsze kończyły się sytuacją strzelecką Markowskiego, w 32. minucie Tadek po dośrodkowaniu Huguet’a zdołał pokonać bramkarza rywali. Druga połowa zaczęła się dla nas bardzo szczęśliwie, duży błąd defensywy gospodarzy na bramkę zamienił asystent przy pierwszej bramce Huguet. Niestety nie wiedzieć czemu po wyjściu na dwubramkowe prowadzenie całkowicie oddaliśmy rywalowi pole gry, cofnięcie się do defensywy było dużym błędem. W 69. minucie po dośrodkowaniu Arpinona Bnoit Durosier zdobył gola kontaktowego, który jeszcze dodał sił swojemu zespołowi. Remis powinien być już siedem minut później, ale Kapsa w znakomitym stylu obronił rzut karny egzekwowany przez Petrovicia, jedenastkę sprokurował Neveu. Zaledwie sześć minut później bohater zdecydowanie popsuł sobie notę za ten mecz, Daniel zaczął bawić się z piłką, a gdy ją stracił na rzecz Durosiera ratował się faulem, za który otrzymał czerwoną kartkę. Grająć w dziesięciu z Thierrym Neveu na bramce zdecydowanie zaczęliśmy murować swoje przedpole i szło nam do bardzo dobrze aż dostatniej czwartej doliczonej minucie. Właśnie wtedy bardzo aktywny Durosier urwał się naszej defensywie, przejął piłkę i nie dał szans naszemu bezradnemu stoperowi.

 

9.3.2024, Ligue 1 Orange

(29/38)Le Havre [13] – Sedan [1] 2-2 (Durosier 69’ 90’, Petrovic n/k 79’ / Markowski 32’, Huguet 46’, Kapsa cz/k 82’)

MoM : Benoit Durosier (Le Havre) – 8.

 

Kapsa (82’ cz/k) – Quere, Martin, Neveu, Bojczuk – Valenta – Todorovski (77’ Douchez), Pesic (67’ Iwanow) – Huguet, Markowski (77’ Soumare), N’Diaye

 

Dzień przed tym meczem odbyło się losowanie ćwierćfinałów Ligi Mistrzów, naszym rywalem został wielki Real Madryt. ‘Królewscy’ już 22 lata nie znają smaku zostania najlepszym zespołem w Europie, w tym czasie jednak czterokrotnie dochodzili do finału LM. Zrobimy wszystko żeby ten sezon znów był dla nich nieudany na tej płaszczyźnie.

Odnośnik do komentarza

Cztery dni po bądź co bądź nieudanym meczu z Le Havre rywalizowaliśmy o ćwierćfinał Pucharu Francji, naszym rywalem był zespół z trzeciej ligi Dunkerque. Zagraliśmy naprawdę katastrofalnie, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem, w dogrywce również żaden zespół nie strzelił gola. Awans rozstrzygnęły rzuty karne, które egzekwowaliśmy lepiej niż gospodarze. W ćwierćfinale zmierzymy się z Bordeaux.

 

Na szczęście nie mieliśmy zbyt dużo czasu na fatalny mecz w pucharze gdyż już 17. marca graliśmy prestiżowy mecz z PSG. W pierwszej połowie okazaliśmy się dużo lepszym zespołem, często atakowaliśmy ale początkowo byliśmy nieskuteczni, świetne okazje zmarnowali m.in. Dunbar i Martins. W 19. minucie w końcu udało się, z rzutu rożnego dośrodkował Martins, a piłkę do siatki głową skierował Dunbar. W drugiej połowie cofnęliśmy się ale rywale nijak nie potrafili wykorzystać przewagi w posiadaniu piłki. W 76. minucie uderzeniem z jedenastu metrów wynik spotkania ustalił Franco.

 

17.3.2024, Ligue 1 Orange

(30/38)Sedan [1] – PSG [10] 2-0 (Dunbar 19’, Franco kar 76’)

MoM : Gordon Dunbar (Sedan) – 8.

 

Kapsa – Matsuyama, Neveu, Spilamnn, Stepanow – Valenta (73’ Joao Paulo) – Pesic (73’ Moreira) – Martins (73’ Franco) – Pereira, Dunbar, Ayuba

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...