Skocz do zawartości

Pewnie coś pamiętasz


peżet

Rekomendowane odpowiedzi

Trzy dni później, w dniu moich urodzin, graliśmy pierwszy mecz w Lidze Mistrzów, a naszym rywalem była Zaragoza. Na Vito Simone Veneziani komplet, wielu kibiców z powodu braku miejsc musiała udać się do pubu lub spędzić ten wieczór przed telewizorem. Na lewej obronie Fabio Aurelio, na jego doświadczenie liczę najbardziej.

 

Mecz zaczął się dla nas fantastycznie, w czwartej minucie Worm wkręcił w ziemię Svenssona i podał piłkę w wolny sektor pola karnego do Diabate, Malijczyk spokojnym strzałem obok interweniującego Proto udowodnił, że od początku sezonu prezentuje się doskonale. Po wyjściu na prowadzenie nie udało nam się jednak przejąć inicjatywy, mecz toczył się w środku boiska i nie przynosił spodziewanych emocji. Druga połowa zaczęła się od błędu sędziego, w 48. minucie podyktował on niesłusznego karnego dla gości. Do piłki podszedł Edu, ale jego strzał w świetnym stylu wybronił Apoula! Nigeryjczyk cztery minuty później strzelił jednak gola, pokonał bezradnego tym razem Apoulę po doskonałym zagraniu Sinama-Pongolle. W drugiej połowie graliśmy bardzo słabo, nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce a zagrożenie stworzyliśmy tylko po strzałach z dystansu Worma i Diabate. Goście zadowoleni z wyniku nie atakowli. W 90. minucie za swoją pasywność i minimalizm zostali skarceni, Censori zagrał świetną piłkę za linię obrony, doszedł do niej i strzelił decydującego gola niezawodny Diabate!!

 

19.9.2012, Serie A

(1/6)Monopoli [iTA, 2] – Zaragoza [sPA, 3] 2-1 (Diabate 4’ 90’ / Edu 52’, Edu n/k 48’)

MoM : Cheick Diabate (Monopoli) – 8.

 

Apoula – Loties, Rochela, Cinquini, Fabio Aurelio – Chantome (64’ Feindouno), Sanci (64’ Kasztelan) – Worm, Censori, Biabiany (64’ Riccio) – Diabate

 

Za zwycięstwo UEFA wypłaciła nam 600k, niewiele mniej zarobiliśmy na biletach. Cztery dni później udaliśmy się na Sycylię by zmierzyć się z Palermo, wiedziałem że czeka nas trudny pojedynek ale liczyłem na wygraną.

 

Przeliczyłem się. W pierwszej połowie gospodarze po prostu nas zmiażdżyli, najpierw gola po rzucie rożnym strzelił Medjani a później dwa razy naszą defensywę ośmieszył Utaka. W drugiej połowie Palermo dostosowało się do naszego żałosnego stylu.

 

23.9.2012, Serie A

(4/38)Palermo [5] – Monopoli [12] 3-0 (Medjani 20’, Utaka 31’ 41’)

MoM : John Utaka (Palermo) – 9.

 

Apoula – Loties, Rochela, Cinquini, Toni – Dumont (70’ Dimitriou), Kasztelan (45’ Censori) – Worm, Biabiany, Riccio – Diabate (70’ Antelj)

Odnośnik do komentarza

Trzy dni po porażce na Sycylii kontynuowaliśmy serię trudnych mecze rozgrywanych w krótkim czasie, na Vito Simone Veneziani przyjechało nafaszerowane świetnymi piłkarzami Lazio. W szeregach gości największy szacunek budzą Aquino, Delgado i Sosa. Na szczęście niegra ich najlepszy strzelec Floro Flores.

 

W pierwszej połowie oglądaliśmy bardzo dobry mecz, starły się ze sobą dwie mocne ekipy. W 31. minucie to widowisko zrodziło pierwszego gola, Cheick Diabate zdecydował się na potężny strzał po ziemi z 30. metrów, futbolówka znalazła drogę do bramki odbijając się od fatalnie interweniującego Carrizo. Dziesięć minut później było już 2-0, po dośrodkowaniu Worma z rzutu rożnego swojego drugiego gola strzelił Diabate. To jego ósmy gol w siódmym meczu w tym sezonie! W drugiej połowie rzecz jasna to goście nakręcali tempo spotkania, bardzo dobrze bronił Apoula. Dopiero w doliczonym czasie gry honorowego gola strzelił Sosa.

 

26.9.2012, Serie A

(5/38)Monopoli [12] – Lazio [7] 2-1 (Diabate 31’ 41’ / Sosa 90’)

MoM : Cheick Diabate (Monopoli) – 9.

 

Apoula – Loties, Rochela, Cinquini, Fabio Aurelio – Chantome (69’ Dumont), Sanci – Worm, Censori, Biabiany (69’ Feindouno) – Diabate (69’ Petrou)

 

Na następny mecz znów nie musieliśmy długo czekać, 29. września podejmowała nas znajdująca się w strefie spadkowej Genoa. Jak zwykle przeprowadziłem kilka zmian w składzie, m.in. szansę debiutu w Serie A otrzymał Mihajłow.

 

Już na samym początku spotkania pan Domenico Messina zaznaczył swoją obecność na boisku, oszust podający się za sędziego wymyślił sobie faul w polu karnym Lotiesa na Figueorze. Do ustawionej na 11. metrze piłki podszedł Bovo, Włoch uderzył jednak fatalnie i Mihajłow spokojnie złapał futbolówkę. W 20. minucie mieliśmy swoją najlepszą okazje w pierwszej połowie, Feindouno dośrodkował w pole karne, do piłki doszedł Worm, jego strzał obronił Rubinho. Do odbitej przez Brazylijczyka piłki dopadł Diabate ale fatalnie spudłował. W 41. minucie przekręt w jaskrawo żółtym trykocie dopiął swego, gola z półtora metrowego spalonego strzelił Braaten. W drugiej połowie gospodarze bronili wyniku, mecz był nudny z wyjątkiem dwóch minut, w których padły dwie bramki. Najpierw zagapienie naszej defensywy wykorzystał Pasquato, chwilę później honorowe trafienie po świetnym podaniu zaliczył Petrou. To pierwszy gol Greka w lidze.

 

29.9.2012, Serie A

(6/38)Genoa [17] – Monopoli [11] 2-1 (Braaten 41’, Pasquato 73’, Bovo n/k 5’ / Petrou 74’)

MoM : Daniel Braaten (Geona) – 8.

 

Mihajłow – Loties, Rochela, Cinquini, Toni – Dumont (69’ Kasztelan), Dimitriou – Feindouno (69’ Riccio), Censori, Worm – Diabate (69’ Petrou)

 

Po meczu publicznie wyzywałem sędziego od sprzedawczyków i męskich dziwek, ZPN nie skomentował mojego zachowania a pana ‘sędziego’ zaprosił na dywanik Wydziału Dyscypliny. Jakbym miał mało utrapień to jeszcze kontuzji nabawił się Worm, nie będę mógł korzystać z Holendra od 3. tygodni do miesiąca.

Odnośnik do komentarza

Drugiego października czekał nas pierwszy wyjazdowy mecz w zasadniczej fazie Ligi Mistrzów, w mroźnej Moskwie podejmował nas Spartak. W najlepszej rosyjskiej drużynie ostatnich lat wciąż gra jeden Polak, wciąż jest to Kowalewski. Niestety Wojtek cały czas jest zmiennikiem Pletikosy. Co do naszego składu jak zwykle są zmiany, największym zaskoczeniem była obecność Radulovicia w pierwszym składzie. Bardzo brakowało mi Rutgera Worma.

 

Mecz był bardzo wyrównany, i choć dwukrotnie wychodziliśmy na prowadzenie nie wygraliśmy. Gospodarzom zawsze udawało się wyrównać, ale trzeba przyznać że na to zasługiwali. Pierwszy gol spotkania padł w 37. minucie, na strzał ze skraju pola karnego zdecydował się Diabate. Piłka odbiła się od jednego z obrońców, dopadł do niej Biabiany, Francuz nie miał problemów ze strzeleniem gola. Gol wyrównujący padł w ostatniej minucie pierwszej połowy, po rzucie rożnym zakotłowało się w naszym polu karnym, najsprytniejszy okazał się Bystrow. Początek drugiej połowy to ataki gospodarzy, ale my zgasiliśmy ich w 61. minucie. Pierwszy strzał oddany przez nas w tej połowie od razu skończył się golem, genialnym uderzeniem z 25. metrów popisał się niezawodny Diabate. Niestety jak już pisałem mecz skończył się remisem. Punkcik swojej drużynie w 74. minucie zapewnił Pawliuczenko, wysunięty napastnik gospodarzy wykorzystał dośrodkowanie Szyszkina.

 

2.10.2012, Liga Mistrzów

(2/6)Spartak [3] – Monopoli [2] 2-2 (Bystrow 45’, Pawliuczenko 74’ / Biabiany 37’, Diabate 61’)

MoM : Jonathan Ludovic Biabiany (Monopoli) – 8.

 

Apoula – Loties, Rochela, Cinquini, Fabio Aurelio – Chantome, Dumont (67’ Sanci) – Feindouno (67’ Mariottini), Radulovic (67’ Riccio), Biabiany – Diabate

 

Po dobrym meczu w Moskwie przyszło nam grać z o wiele lepszym zespołem, na Delle Alpi ugościł nas Juventus.

 

O tym meczu nie chcę jednak pisać za dużo. Zostaliśmy zmiażdżeni, rozbici i zniszczeni. Obafemi Martins i Vincenzo Iaquinta wdeptali w ziemię naszą defensywę, nie pomógł nawet Apoula.

 

7.10.2012, Serie A

(7/38)Juventus [7] – Monopoli [13] 5-0 (Martins 6’ 18’ 40’ 53’, Iaquinta 69’)

MoM : Obafemi Martins (Juventus) – 10.

 

Apoula – Loties, Rochela, Cinquini, Fabio Aurelio - Chantome, Dumont (53’ Stadsgaard) – Feindouno (53’ Riccio), Censori, Biabiany (70’ Mariottini) – Diabate

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Wracamy :) Podziękowania dla jasonx’a ;)

 

Naprawdę nie mogłem uwierzyć, a raczej nie chciałem uwierzyć, że ostatni raz pokonuję 250m dzielących stadion Vito Simone Veneziani od mojego mieszkania. Jutro wracam na chwilę do Polski, jako bezrobotny. Jesień 2012 w wykonaniu Monopoli rzeczywiście okazała się żałosna a czarę goryczy przelała niedawna porażka z Vicenzą, która zepchnęła Monopoli do strefy spadkowej. Po tym meczu prezes Zambrotta wściekł się i nie docierały do niego argumenty polepszenia sytuacji finansowej klubu czy dużych szans na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Szkoda, bo miałem przygotowany plan działań, w kontakcie byliśmy z wieloma bardzo dobrymi graczami a nasze postępy w grze (niestety nie poparte wynikami) dawały do zrozumienia, że zmiany w taktyce były dobre. Po moim odejściu kontrakty z klubem wypowiedzieli asystent Tomek Kulawik (razem z nim wracam do Polski), trener bramkarzy Jean Medina i trener juniorów Francesco Caroleo. Dobre chłopaki, fajnie by było gdybyśmy znów razem pracowali.

 

Dopiero po trzech spędzonych w domu dniach zrozumiałem, że naprawdę nie pracuję już w Monopoli, a przecież mężczyzna jest jak dobry bank. A żeby zarabiać trzeba pracować, tak więc jak najszybciej chciałbym znaleźć nowego pracodawcę. Przez ponad pięć lat w Monopoli wyrobiłem sobie nazwisko więc problemów ze znalezieniem klubu nie powinno być.

 

W momencie tracenia przeze mnie pracy nie było żadnego wakatu, ale szybko jeden się znalazł. Nowym trenerem Monopoli został Roland Nilsson, tym samym bez menedżera został wicelider Serie B Catania. Wyjazd na Sycylię jednak mnie nie interesuję, we Włoszech skusiła by mnie tylko bardzo interesująca oferta. Czekamy dalej.

 

Kolejnym klubem, który pożegnał się ze swoim menedżerem jest AEK Ateny, drużyna ta od kilku lat posiada świetny zespół ale nie potrafi odnieść sukcesu. Ja im w tym nie pomogę. Dużo zwolnień na początku grudnia było we Włoszech, jednak Pistoiese, Pisa, Sampdoria czy Lucchese to nie zespoły dla mnie teraz. Wakat na stanowisku pierwszego trenera zrobił się także jednak w Interze. Niestety po raz drugi już nie zdecydowałem się na prowadzenie swojego ulubionego zespołu. Kiedyś jednak będę chciał poprowadzić zespół Morattiego do sukcesów, w tym sezonie moi ulubieńcy grają bardzo słabo…

 

W drugim tygodniu grudnia myślałem, że wreszcie znalazłem nowego pracodawcę, bardzo zainteresowało mnie wolne miejsce na stanowisku menedżera w piętnastej drużynie ligi serbskiej Hajduk Rodić MB. Wysłałem swoje CV i zacząłem przygotowania do podróży. Gdy trzy dni później dowiedziałem się, że moje podanie zostało odrzucone o mało nie umarłem ze zdziwienia! No i czekamy dalej…

 

Okazało się, że kontynentalna reputacja i Mistrzostwo Świata w CV nic już nie znaczą, nie zechciała mnie również Vojvodina! Nie zrażony tym wysłałem podanie do rosyjskiego drugoligowca Chimki.

Odnośnik do komentarza

Chimki mnie nie chciało, można to nazwać upokorzeniem, ale co wtedy powiedzieć o odmownej odpowiedzi z beniaminka 1.Ligi rosyjskiej Awtodoru? Po tej informacji musiałem wyjechać na jak najszybszy urlop, a swojemu agentowi nakazałem próbę zatrudniania mnie gdzie tylko się da. Nie zdążyłem jednak nawet wyjechać z Polski gdy dostałem telefon, a mój wyraźnie zadowolony z siebie agent oznajmił mi, że znalazł bardzo ciekawą ofertę. Co najciekawsze, oferta ta pochodzi z Rosji.

 

Roczny kontrakt zaproponował mi średniak Rosyjskiej Ekstraklasy Rubin Kazań, nie zastanawiałem się zbyt długo i 12 stycznia oficjalnie zostałem trenerem tej drużyny. Zarząd oczekuję ode mnie miejsca w środku tabeli i ćwierćfinału Pucharu Rosji. Klub jak to w Rosji ma solidne zabezpieczenie finansowe ale nie należy do potentatów. W klubowej kasie jest 5,6M€ z czego 3,2 mogę wydać na nowych piłkarzy. Na płacę dla zawodników klub przeznaczył 98k, do wykorzystania pozostaje jeszcze 20 tysięcy tygodniowo. Swoje mecze rozgrywać będziemy na ładnym Stadionie Centralnym, na który zmieści się ilość 28865 kibiców. Baza treningowa należy do jednej z najlepszych w Rosji, niestety wiele do życzenia pozostawiają obiekty dla młodzieży.

 

Moim asystentem jest Wiktor Kirjuchin (Rosja, 36), ale ja mam zamiar ściągnąć do siebie Tomka Kulawika, jeśli się uda Wiktorowi zaproponuję etat trenerski, bo to dobrej klasy fachowiec. Zdecydowanie trzeba zatrudnić z dwóch trenerów, bo Oleg Neczajew (Rosja, 46) posiada niezłe umiejętności ale sam nie da rady. Za trening siłowy odpowiada Denis Iwanow (Rosja, 37), pozostanie na tym stanowisku. Zmienić będę chciał trenera bramkarzy, bo Jurij Romenskyj (Ukraina, 60) mnie nie przekonuję. Może uda mi się tu ściągnąć Jeana Medinę. Za juniorów odpowiada Dmitrij Błagow (Rosja, 43), przydałaby mu się pomoc. Fizjoterapeutów było aż pięciu, zostawiłem sobie trzech całkiem niezłych medyków : Władimira Kobeca (Rosja, 38), Rustema Galiewa (Rosja, 49) i Siergieja Fomina (Rosja, 59). Do szukania nowych zawodników mam czterech całkiem niezłych scoutów : Witalija Sokołowa (Rosja, 41), Maksyma Szipulina (Rosja, 41), Wasilija Kajgorodowa (Rosja, 44) i Artura Demkina (Rosja, 42).

 

Tak samo jak sztab szkoleniowy kadra piłkarska prezentuje się całkiem nieźle, trzeba ją tylko poszerzyć.

 

Dmitrij Mjasnikow (Rosja, 19, Br, 1/0u21) – Młody i chyba utalentowany gracz rosyjskiej młodzieżówki. Jeżeli poprawi atrybuty fizyczne może być z niego świetny bramkarz. W nadchodzącym sezonie pewnie będzie trzecim bramkarzem zespołu.

Nukri Rewiszwili (Gruzja, 25, 28/0A) – Jedna z gwiazd zespołu, świetny bramkarz. Doświadczony a jeszcze wciąż młody. Nukri o ile nie odbije mu sodówka będzie jednym z kluczowych zawodników zespołu. Z takim bramkarzem można walczyć o wiele!

 

Gabriel (Brazylia, 31, LB/O S) – Doświadczony stoper jest wystawiony na sprzedaż na własne życzenie. Nikt go nie chce, ja również. Dopóki nikt się po niego nie zgłosi pogra w rezerwach.

Armend Dallku (Albania, 29, O PS, 34/2A) – Doświadczony obrońca, ale bez szans na regularną grę. Powinien być idealnym rezerwowym.

Lasza Salukwadze (Gruzja, 31, O PLS, 40/1A) – Podobnie jak Gabriel wystawiony na sprzedaż na własne życzenie. Jakieś tam umiejętności ma ale nie będzie się starał go zatrzymać.

Eugene Bredun (Ukraina, 30, O PLS/WO PL, DP, 1/0A) – Bardzo dobry doświadczony obrońca, mimo że woli grać z boku to raczej będę go wystawiał na stoperze, gdzie mamy największy nieurodzaj.

Witalij Otyrba (Rosja, 18, O L) – Witalij posiada duży potencjał, ale jeżeli uda się porządnie wzmocnić zespół najbliższy sezon spędzi w rezerwach albo w którymś z klubów filialnych. Melodia przyszłości.

Andirj Chomyń (Ukraina, 31, O/WO PL) – Świetny zawodnik, bez dwóch zdań nasz najlepszy boczny defensor! Aż dziwne, że nigdy nie grał w reprezentacji. Jeden z tych zawodników, od których będę zaczynał ustalanie składu.

Aleksiej Archipow (Rosja, 29, O/P S) – W moich planach ma być rezerwowym na środku defensywy i pomocy, na razie z braku laku w środku obrony.

 

Siergiej Gorelow (Rosja, 27, O S/DP) – Na razie podstawowy pomocnik, ale mam nadzieje że będzie tylko solidnym rezerwowym. Typowy walczak bez bożej iskry.

Crisitian Noboah (Ekwador, 27, DP, 21/0A) – Kolejny świetny gracz, który gra na jednej z ważniejszych pozycji w mojej taktyce. Cristian powinien stanowić trzon naszej drużyny.

Kang Sang-Kyoo (Korea Południowa, 26, P L, 15/1A) – Solidny gracz, ale nie pasujący do mojej koncepcji gry. Pierwszego lutego i tak odchodzi do drugoligowego Anżi, za 250k.

Arkady Imrekow (Rosja, 27, OP PS) – Nieprzeciętne umiejętności, niski kontrakt i status drużynie. Zaplecze pierwszego składu, takich zawodników też trzeba u siebie mieć!

Aleksandr Samiedow (Rosja, 28, OP P, 7/2u21) – Kolejna mega gwiazda drużyny, doświadczony piłkarz o wielkich umiejętnościach, wiele będzie od niego zależało. Niestety za rok kończy mu się kontrakt, więc jak do lata nie zmądrzeje to się pożegnamy.

Nikola Djurdjic (Serbia, 26, OP LS, 5/1u21) – Według asystenta najlepszy piłkarz w zespole, wg mnie tylko jeden z najlepszych. Świetny technicznie a stałe fragmenty gry wykonuje na najwyższym poziomie. Zaskakująco nisko wyceniany (ledwie 12k).

Oleg Iwanow (Rosja, 26, OP S, 1/0u21) – Kolejny gracz wystawiony na sprzedaż na własne życzenie, moim życzeniem jest by jednak został w klubie. Może uda mi się go przekonać, bo to dobry piłkarz, kto wie czy nie będzie u mnie podstawowym ofensywnym pomocnikiem?

 

Maksym Astafjew (Rosja, 30, OP/N S) – Jedynie solidny. Maksym jest to piłkarz, który zawsze jest w stanie zaoferować coś zespołowi, ale to jego ‘coś’ to chyba za mało. Jeden z pierwszych do listy transferowej.

Marat Bikmojew (Uzbekistan, 27, OP/N S, 65/4A) – Kolejny wystawiony na sprzedaż na żądanie, nie będę go zatrzymywał na siłę, ale na razie nikt się po niego nie zgłasza. Póki nikt go nie kupi będzie rezerwowym.

Kabze Hasan (Turcja, 30, N, 9/3A) – Ulubieniec kibiców, już jedna z legend klubu. Kazbe jest podstawowym piłkarzem Rubinu już od sześciu lat, ale jeżeli znajdę lepszego wysuniętego napastnika to stanie się rezerwowym. Jednak solidne umiejętności i miłość kibiców dają mu pewne miejsce w zespole.

Siergiej Samodin (Rosja, 27, N, 3/1u21) – Sztab szkoleniowy go zachwala, rzeczywiście technicznie bardzo dobry. Siergiej chce jednak odejść do lepszego klubu, a ja mu to tylko ułatwię. Jak dla mnie jest za wolny i za mało skoczny jak na napastnika.

 

Koniecznie trzeba poszerzyć kadrę, najgorzej wygląda sprawa w środku obrony, brakuje także jakości w ataku. Mamy jednak duże finansowe możliwości! Porządek zrobiłem także z drużyną rezerw i z drużyną juniorów. Rezerwy mają swoją ligę więc tam zamierzam trzymać zdolną młodzież, w klubie znalazło się kilkunastu zdolnych chłopaków, których będę bacznie obserwował. Więcej było jednak totalnych nieporozumień z którymi od razu porozwiązywałem kontrakty. W ciągu jednego dnia na wolny transfer zwolniłem aż 27 zawodników!

Odnośnik do komentarza

Niestety nie udało mi się ściągnąć nikogo z trójki Kulawik, Medina, Caroleo. Pierwszy okazał się za drogi a dwaj południowcy ani myśleli o wyjeździe do zimnej Rosji. Tak więc ogłosiłem, że szukamy trenera, trenera juniorów i trenera bramkarzy.

 

Pierwszy transfer zrealizowany przeze mnie jako menedżera Rubinu to jeszcze zasługa scoutów Monopoli, za 26k z Cruzeiro pozyskaliśmy młodego i bardzo utalentowanego Andersona (Brazylia, 18, N). Będziemy mieć z niech ogromną pociechę. Zespół jednak trzeba także wzmacniać na teraz, w tym okienku transferowym na pewno nie wyjdziemy na plus, zwłaszcza że od rosyjskich klubów oczekuję się o 25% więcej pieniędzy niż od innych drużyn. Środek obrony wzmocniliśmy utalentowanym Władimirem Szirjajewem (Rosja, 19, O PS), jest to materiał na znakomitego stopera! Musi tylko popracować nad szybkością. Za Wladimira zapłaciliśmy 85k Szynnikowi.

 

Wzmocnień potrzebuje także formacja ofensywna, pierwszym zakupionym napastnikiem został Pedro Loayza (Boliwia, 22, N, 23/11A). Pedro już teraz posiada świetne umiejętności a widać po nim, że da radę zrobić z niego jeszcze lepszego gracza. Boliwijczyk skłócił się z szefostwem ukraińskiej Tawrii i trafił do nas za niewielkie 325k. Dla zachowanie równowagi sprzedaliśmy napastnika, Samodina za 450k kupił Kubań. Szczerze liczyłem na wyższy transfer tego zawodnika. Zarobione pieniądze trzeba było szybko zainwestować. W Slavii Praga ciężkie chwile przeżywało dwóch Francuzów, którzy bardzo chcieli się stamtąd wydostać. Chętnie im w tym pomogłem, za łączną kwotę niecałych 60k do Rubinu dołączyli Antoine Grauss (Francja, 28, DP) oraz Claudio Beauvue (Francja, 24, OP P). Po zatrudnieniu dwóch Francuzów zerknąłem sobie na skład drużyny i mocno się przeraziłem! Zdecydowanie przeholowaliśmy z ilością zagranicznych zawodników! Teraz mogę zatrudniać jedynie Rosjan, i tak będę miał olbrzymie kłopoty z wybraniem meczowego składu…

 

Na stanowisku trenera bramkarzy nastąpiła zmiana, niechcianego przeze mnie Romenskyja (wolny transfer) zastąpił wyjęty za grosze jego rodak Oleksandr Moroz (Ukraina, 40).

Odnośnik do komentarza

diego : a witam witam ;)

Prof : Dzięki, ale przyznam się że momentami spolszczałem nazwiska na zasadzie lepszego brzmienia ;)

 

Zespół wciąż potrzebował pilnych wzmocnień, niestety ciężko było znaleźć odpowiednich graczy z rosyjskim paszportem, zwłaszcza że za Rosjan niestety trzeba płacić więcej niż za piłkarzy zza granicy. Udało mi się znaleźć tylko dwóch zawodników, za których nie musiałem przepłacać. Rywalizację w środku pola zwiększył sprowadzony za 20k z Krylji Sowietów Aleksandr Samochin (Rosja, 19, DP, 3/0u21). Alternatywę dla Hasana na pozycji wysuniętego napastnika powinien stanowić doświadczony Dmitrij Burmistrow (Rosja, 29, N). Szóstego lutego kontrakt z klubem podpisał jeden z najlepiej zapowiadających się młodych graczy w Rosji, Denis Suchow (Rosja, 16, OP L). Za tego juniora zapłaciliśmy aż 450k, ale gdyby trafił do CSKA, Zenitu czy Spartaka szansę na jego zatrudnienie zmalały by do zera. W tak zwanym międzyczasie udało nam się sprzedać niechcianego Łaszę Salukwadze, za którego Spartak Nalczik zapłacił skromne 10k.

 

Gdy wydawało się, że nasza defensywa potrzebuje już tylko uzupełnień przez zespół przeszła fala buntów, która zakończyła się wystawieniem na sprzedaż Dallku, Chomynia i Gorełowa. Tylko ten drugi znalazł nowy klub, FK Moskwa zapłaciła nam za niego marne 190k. Pieniądze zdecydowanie nieadekwatne do umiejętności Ukraińca. Na gwałt potrzebujemy defensorów, bo zdolny do gry na wysokim poziomie jest już tylko Jewgienij Bredun.

 

Pierwszym defensorem sprowadzonym do zespołu został Andriej Uszenin (Rosja, 29, O S/DP), za którego zapłaciliśmy drugoligowemu FK Rostów 160k. Dzień później podpisaliśmy kontrakt z nieco lepszym piłkarzem, mam nadzieje z naszym nowym filarem obrony! Arsen Kajtow (Rosja, 23, O PS, 16/0u21) kosztował nas aż 700k, ale niestety na początku swojej pracy w Rubinie muszę wydać trochę pieniędzy. Kolejnym piłkarzem, który wzmocnił środek naszej obrony jest wyjęty za ćwierć miliona euro z Krylji Sowietów Jewgienij Krug (Rosja, 26, O S). Można powiedzieć, że udało się skompletować stoperów na odpowiednim poziomie, teraz trzeba jeszcze wzmocnić skrzydła obrony, zwłaszcza na lewej stronie mamy posuchę.

 

Niestety nie udało mi się tak jak zamierzałem jeszcze miesiąc temu uformować kadry zespołu przed pierwszym sparingiem. 22. lutego na wyjeździe graliśmy z Wołgą Ulianowsk, a zespół wciąż w fazie kończenia wzmacniania. Na stadionie w Ulanowsku zaprezentowaliśmy świetny i skuteczny futbol i pewnie wygraliśmy 0-7 (Astafjew 1’, Hasan 3’ 63’, Noboah kar 13’, Samiedow 22’ 47’, Beauvue 82’). Niestety w tym meczu kontuzji doznał Noboah, Ekwadorczyk będzie pauzował niecały miesiąc, na pierwszym treningu po meczu podobnego urazu doznał Burmistrow.

Odnośnik do komentarza
niestety ciężko było znaleźć odpowiednich graczy z rosyjskim paszportem

 

Nie dość, że dobrych Rosjan jest mało, to jeszcze większość z nich gra w CSKA skąd trudno ich wyciągnąć, a cena minimalna to 5 mln euro... Ale u mnie właśnie Rubin ściąga i ,,produkuje'' największe talenty w Rosji :P

Odnośnik do komentarza

Też mam zamiar iść tym krokiem, scouci dobrze pracują, i mam już wielu zdolnych juniorów na liście życzeń :)

 

Poszukiwania lewego obrońcy spaliły na panewce, na szczęście Bredun to bardzo uniwersalny zawodnik. Dzięki temu skład mogłem uzupełnić prawym defensorem sprowadzonym za 450k z Szynnika. Kontrakt z nami podpisał Walerij Safionow (Rosja, 25, O PS/WO P, 5/0u21). Z Walerijem w składzie rozgrywaliśmy drugi mecz towarzyski, we Władykaukazie ze swoją filią Ałanią. Przeciwnik zdecydowanie silniejszy więc o wygraną było trochę trudniej, zwłaszcza że o 39. minuty graliśmy w dziesięciu po czerwonej kartce Breduna. Ostatecznie jednak wygraliśmy 1-4 (Bikmojew 29’ 35’, Suchow 33’, Samiedow 41’). Zwycięstwo to okupiliśmy kontuzją Djurdjicia, który naciągnął mięsień pachwiny i wyleciał z gry na 2/3 tygodnie. Jewgienij Bredun karę za czerwoną kartkę niestety odpokutuje w lidze.

 

Pierwszego marca graliśmy kolejny sparing z drużyną z 1.Ligi, Wiatiaź Podolsk okazał się najtrudniejszym rywalem. Po słabej grze tylko zremisowaliśmy z nimi 2-2 (Hasan 10’ kar 79’). Po powrocie do domu chłopaki poznali swojego nowego kolegę. Za 35k z CSKA ściągnęliśmy Wiktora Worobjowa (Rosja, 23, OP S, 2/0u21). Wiktor ma być rezerwowym dla Olega Iwanowa. Do listy kontuzjowanych dopisać trzeba Kajsowa, który doznał lekkiej kontuzji grzbietu (2/3 tygodnie). Niestety nie pozbyliśmy się z zespołu jeszcze wszystkich buntowników, kolejnym zdrajcą okazał się być Akeksandr Samiedow. Jeżeli nie dostanę za niego dobrej oferty to na pewno go nie sprzedam.

 

Szóstego marca w meczu towarzyskim mierzyliśmy się z jednym z faworytów do awansu do Ekstraklasy, Rostowem. Zagraliśmy świetny mecz ale pech sprawił, że nie udało nam się sięgnąć po wygraną. Musieliśmy się zadowolić remisem 1-1 (Astafjew 23’). Trzy dni później w ostatnim sparingu graliśmy z trzecioligowym Torpedo Władimir. Zgodnie z oczekiwaniami zmiażdżyliśmy rywali 0-6 (Hasan 6’ 32’, Grauss 13’, Imrekow 45’, Astafjew 67’ 81’). Tego samego dnia rozegrano Superpuchar Rosji, Zenit po trzech golach Kożanowa i dwóch Pogrebniaka rozgromił Krylja Sowietów aż 5-2!

 

Samiedow jednak znalazł sobie nowe miejsce, Szynnik Jarosław zdecydował się zapłacić za niego 2,5M€. Krzyż na drogę. Niestety 500k czyli 20% z tego transferu musieliśmy przelać na konto ukraińskiego Czornomorca. W miejsce Aleksandra zakupiliśmy bardzo utalentowanego Jewgienija Bielowa (Rosja, 18, OP P). Za wychowanka CSKA zapłaciliśmy Amkarowi aż 500k, co ciekawe jesteśmy już czwartym klubem tego młodego zawodnika. Innym uzdolnionym młodym graczem, który od razu wskoczył do pierwszego składu jest nabyty za 400k z Zenitu Aleksandr Bałow (Rosja, 16, Br). Pieniądze zarobione na Samiedowie przeznaczyliśmy (nie w całości) na zakupienie kilku młodych graczy, którzy w przyszłości będą stanowić o sile Rubina. W ostatnich dniach okienka transferowego do drugiego zespołu dołączyli :

- Jewgienij Płotnikow (Rosja, 17, O/WO P, 2/0u21) ; Krylja Sowietów, 80k

- Władimir Sajenko (Rosja, 16, OP S) ; Lokomotiw Moskwa, 20k

- Oleg Kaługin (Rosja, 17, O L) ; Lokomotiw Moskwa, 22k

- Siergiej Błagow (Rosja, 16, OP L) ; FK Moskwa, 250k

- Oleg Kisielew (Rosja, 17, O/WO P) ; Zenit, 20k

- Nikołaj Własow (Rosja, 17, N) ; CSKA, 22k

- Anzor Dołgow (Rosja, 16, N) ; Spartak Moskwa, 200k

- Aleksandr Anjukow (Rosja, 17, O/WO P) ; Tom Tomsk, 250k

- Igor Żukow (Rosja, 19, P S, 1/0u21) ; Dynamo Briańsk, 170k

 

Za dwa dni rozpoczęcie sezonu, w pierwszej kolejce gramy u siebie z Kryljami Sowietów.

Odnośnik do komentarza

Gdy piętnastego marca przyszedłem jak zwykle rano do klubu zastała mnie nie miła informacja. Jewgienij Bredun dostał dodatkowe cztery mecze kary! Tak więc nasz najlepszy defensor nie będzie mógł grać przez pięć pierwszych meczów sezonu! Bez niego i bez kontuzjowanych Kajtowa, Szirjajewa i Noboaha przystępowaliśmy do meczu z Kryljami. W pierwszym składzie młody Żukow, który ostatecznie został w pierwszym zespole.

 

Mecz zaczęliśmy z ogromnym przytupem! W czwartej minucie Beauvue odebrał piłkę Kolesnikowowi i fantastycznie zagrał ją do niepilnowanego Bikmojewa, który spokojnie z czterech metrów umieścił piłkę w siatce. Trzy minuty później piętnaście tysięcy naszych kibiców znów mogło się cieszyć z gola, po rzucie rożnym najsprytniejszy w polu karnym okazał się Hasan. Niestety po wyjściu na dwubramkowe prowadzenie za mocno się uspokoiliśmy i totalnie oddaliśmy pole gry gościom, którzy z tego skutecznie skorzystali. W ciągu czterech minut doprowadzili do remisu. Michaił Kozłow najpierw wykorzystał świetne podanie Wieretki a chwilę później wykorzystał dośrodkowanie Koncedałowa z rzutu roźnego. Tak szybko stracona przewaga nieźle nami wstrząsnęła , ale na szczęście szybko się opamiętaliśmy i wróciliśmy do ataku. W 32. minucie dwójkowa akcja Beauvue i Hasana została skutecznie zakończona przez naszego tureckiego snajpera. Wynik 3-2 utrzymał się do przerwy. Druga połowa ciekawa była tylko przez pierwsze pięć minut, najpierw bardzo groźnie z dystansu strzelił Żukow a chwilę później tego samego spróbował gracz gości Wieretko. Strzał Ukraińca był o wiele lepszy, Rewiszwili był bez szans. Ostatecznie mecz skończył się remisem po zaskakująco słabej drugiej połowie.

 

16.3.2013, Premier Liga

(1/30)Rubin [8] – Krylja Sowietów [7] 3-3 (Bikmojew 4’, Hasan 7’ 32’ / Kozłow 11’ 15’, Wieretko 50’)

MoM : Kabze Hasan (Rubin) – 8.

 

Rewiszwili – Safionow, Krug, Uszenin, Otyrba – Grauss (45’ Archipow) – Żukow (69’ Imrekow), Iwanow (45’ Loayza) – Beauvue, Hasan, Bikmojew

 

Ośmiu zawodników zostało powołanych do młodzieżowych reprezentacji Rosji a Rewiszwili, Hasan i Loayza pojadą na zgrupowania dorosłych reprezentacji swojego kraju. Z kilkudniowym opóźnieniem przyszło powołanie dla Noboaha, który dopiero co wyleczył kontuzję.

 

EMŚ :

Polska – Niemcy 0-2

Chile – Boliwia 7-1 || Loayza 90’ [5]

 

Ekwador – Peru 3-1 || Noboah 90’ [7]

Odnośnik do komentarza

Jewgienij Bielow wrócił do klubu z kontuzją, która eliminuje go z gry na 3 lub 4 tygodnie. Kontuzje wyleczyli zaś Kajtow, Szirjajew i Djurdjic, ale na mecz z FK Moskwa powołany został tylko ostatni. Nikola od razu dostanie szansę gry w podstawowej jedenastce, ponieważ brakuje Bikmojewa, który w trybie awaryjnym został powołany na zgrupowanie reprezentacji Uzbekistanu.

 

Mecz zaczął się dla nas fatalnie, w drugiej minucie Stojcev kąśliwie uderzył z 20. metrów, piłka po rękach naszego bramkarza wpadła do bramki. Strzelony gol dał kopa energetycznego gościom, dzięki temu jeszcze chwilę po trafieniu Serba to oni przeważali. Na szczęście od około 25. minuty gry to już my byliśmy zespołem aktywniejszym i zdecydowanie lepszym. Niestety w świetnej formie był bramkarz gości Gordonow, Hasan nie mógł go pokonać ani z gry ani po rzutach rożnych. 27-letniego bramkarz pokonał …własny obrońca, po niecelnym strzale Hasana piłka odbiła się od Szpeta i trafiła do bramki. Do przerwy 1-1, ale powinniśmy prowadzić. W drugiej połowie goście się cofnęli, grało się nam zdecydowanie ciężej. Jednak tym razem świetnie trafiłem z zmianami, wprowadzony w przerwie Imrekow grał naprawdę bardzo dobrze, to po jego akcji w 72. minucie wyszliśmy na prowadzenie. Arkadij ograł w środku pola dwóch zawodników i zagrał do innego rezerwowego Loayzy, który fantastycznym strzałem zza pola karnego strzelił swojego pierwszego gola w Rosji. W tym meczu prześladował nas jednak pech, a na imię mi było Milos Stojcev. W 78. minucie Serb idealnie wystartował do zagranej przez Mandricia piłki, zgubił naszą defensywę, ograł Rewiszwilego i pewnie umieścił piłkę w bramce. Chwilę później Milos znów nas podręczył, jego świetną indywidualną akcję faulem musiał przerwać Uszenin. Andriej był jednak w tym momencie ostatnim obrońcą, sędzia musiał więc pokazać naszemu obrońcy czerwoną kartkę. W tym meczu oprócz uosobionego pecha mieliśmy też jednak szczęście, szczęście w osobie Kabze Hasana. W 82. minucie Turek dostał świetną piłkę od Żukowa, kapitalnie poradził sobie z dwójką obrońców i potężnym strzałem w długi róg zapewnił nam wygraną!!

 

30.3.2013, Premier Liga

(2/30)Rubin [5] – FK Moskwa [16] 3-2 (Szpet sam 33’, Loayza 72’, Hasan 82’, Uszenin cz/k 80’ / Stojcev 2’ 78’)

MoM : Milos Stojcev (FK Moskwa) – 8.

 

Rewiszwili – Safionow, Krug, Uszenin (80’ cz/k), Otyrba – Grauss – Worobjow (45’ Imrekow), Iwanow (65’ Żukow) – Beauvue, Hasan, Djurdjic (65’ Loayza)

 

EMŚ :

Uzbekistan – Irak 1-0 || Bikmojew 90’ [8] + gol + MoM

Odnośnik do komentarza

Marzec muszę uznać za bardzo udany, udało mi się wzmocnić i poszerzyć kadrę zespołu. W miarę dobrze poszły nam przygotowania przed sezonem, i co najważniejsze zespół prezentuje wysoką formę na początek ligi. Kwiecień rozpoczynaliśmy pierwszym wyjazdowym spotkaniem w sezonie, w Jarosławiu podejmował nas Szynnik. Gospodarze są zespołem o zdecydowanie większych możliwościach finansowych, jesteśmy skazywani na porażkę w tym meczu. Zawieszonego Uszenina zastępuje młody Szirjajew, dla którego to będzie debiut w naszej drużynie.

 

Pierwsza połowa była bardzo dziwna, nie mogłem być z niej zadowolony. Gospodarze wręcz wgniatali nas w glebę, nie istnieliśmy na boisku. Jednak gospodarzom zdecydowanie brakowało skuteczności, z wielu stworzonych okazji wykorzystali tylko jedną. W 15. minucie Rewiszwilego pokonał młody Tichonow, zawodnik ten od dłuższego czasu znajduje się na mojej liście życzeń. Po gwizdku kończącym pierwszą połowę kibice gospodarzy byli w szoku, nie mogli uwierzyć w to co się stało, a nie wiedzieli co ich czeka w drugiej połowie. W doliczonym czasie gry do pierwszych trzech kwadransów wykonywaliśmy rzut wolny, Imrekow popisał się świetnym strzałem, ale Lewieniec zdołał sparować piłkę. Do odbitej przez niego futbolówki dopadł jednak Loazya, Boliwijczyk nie mógł nie trafić! Druga połowa zaczęła się dla nas źle, ale były to złe miłego początki. W 50. minucie Tichonow strzelił swojego drugiego gola po fantastycznym podaniu Burcjewa. Siedem minut później był już remis. Hasan odebrał piłkę jednemu z obrońców i oddał ją do tyłu Djurdjiciowi, strzał Serba obronił bramkarz gospodarzy ale do piłki jako pierwszy dopadł Hasan, Kabze zrzucił z pleców obrońcę i umieścił futbolówkę w siatce. Ledwie cztery minuty później nasz kapitan cieszył się z drugiego gola. Kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Djurdjic, Hasan nie mógł zmarnować takiej piłki. Ostatnie 20 minut musieliśmy grać w osłabieniu, gdyż kontuzji doznał Szirjajew. Nie przeszkodziło nam to w dobiciu i upokorzeniu przeciwnika. W 87. minucie Kałasznikow fatalnie zagrał piołkę do innego obrońcy, przejął ją Imrekow, Arkadij od razu zagrał do wprowadzonego w 63. minucie Burmistrowa. Doświadczony napastnik bez problemu pokonał Lewienieca. W doliczonym czasie gry strzeliliśmy piątego gola. Załamani gospodarze kompletnie zapomnieli o defensywie, Burmistrow przejął piłkę zagraną przez …Rewiszwilego i z ogromnym opanowaniem strzelił obok bezradnego golkipera. Co za mecz!

 

3.4.2013, Premier Liga

(3/30)Szynnik [11] – Rubin [2] 2-5 (Tichonow 15’ 50’ / Loayza 45’, Hasan 57’ 61’, Burmistrow 87’ 90’)

MoM : Kabze Hasan (Rubin) – 8.

 

Rewiszwili – Safionow, Krug, Szirjajew (72’ ktz), Otyrba – Grauss, Noborah (45’ Djurdjic) – Żukow (63’Archipow) – Imrekow, Loayza – Hasan (63’ Burmistrow)

 

Całkiem udany debiut Szirjajew okupił złamaną kością policzkową, wyłącza go to z gry na 3 lub 4 tygodnie.

 

EMŚ :

Arabia Saudyjska – Uzbekistan 5-0 || Bikmojew 90’ [7]

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...