Skocz do zawartości

Pewnie coś pamiętasz


peżet

Rekomendowane odpowiedzi

Po serii trzech meczów w krótkim czasie otrzymaliśmy tygodniowy odpoczynek przed czwartą kolejką, w której przyszło nam grać w Nalcziku ze Spartakiem. Jesteśmy faworytem tego meczu, ale musimy się pilnować bo w trzeciej kolejce Spartak pokonał u siebie 4-2 CSKA!

 

Nam jednak gospodarze nie byli w stanie zagrozić, w bardzo nudnym meczu odnieśliśmy ważne zwycięstwo. W pierwszej połowie nie działo się nic, niewiele lepiej było w drugiej części meczu. Właśnie w niej strzeliliśmy dwie swoje bramki. W 65. minucie po dośrodkowaniu Starkowa gola dającego nam prowadzenie strzelił Imrekow. W doliczonym czasie gry gospodarzy dobił Arsen Kajtow, który wykorzystał dośrodkowanie Kruga z rzutu rożnego.

 

29.3.2014, Premier Liga

(4/30)Spartak Nalczik [12] – Rubin [8] 0-2 (Imrekow 65’, Kajtow 90’)

MoM : Arsen Kajtow (Rubin) – 8.

 

Rewiszwili – Safionow, Kajtow, Krug, Starkow – Grauss, Cirakovic (66’ Moczalin) – Imrekow (66’ Dinejew) – Beauvue, Szatow – Bosnjak (66’ Rudik)

 

W pierwszym kwietniowym meczu w Groznym rywalizowaliśmy z Terekiem. Wyjazd do Czeczenii ominął Cirakovicia, który nadwyrężył nadgarstek. Nie pytałem w jaki sposób. Szansę do debiutu w rosyjskiej lidze otrzymał Karabacak Yucel.

 

Wielu spodziewało się naszej łatwej wygranej, ale Terek w tym sezonie świetnie zaczął sezon (w czterech pierwszych meczach zgromadzili punkt więcej od nas) i drużyna z Groznego jest groźna dla wszystkich. Udowodnili to w czwartej minucie, Baraniec pokonał Rewiszwilego po wspaniałym podaniu Kozłowa. Z prowadzenia gospodarze cieszyli się ledwie sześć minut, do remisu strzałem głową po miękkiej wrzutce Yucela doprowadził Tichonow. Pierwsza połowa nie należała do najlepszych, po efektownych pierwszych dziesięciu minutach ciekawie zrobiło się jeszcze tylko w 23. minucie, wtedy to gola dla gospodarzy po zagraniu Kasajewa strzelił Fundakowski. Drugą połowę świetnie zaczęliśmy, w 48. minucie po krótkim podaniu Sztowa bramkarza rywali na raty pokonał Tichonow. Niestety nie udało nam się pójść za ciosem i mimo, ze w drugiej połowie znacznie przeważaliśmy nie pokonaliśmy już Żydejewa. Początek ligi to dla nas lekki falstart, po pięciu kolejkach mamy już osiem punktów straty do lidera Spartaka Moskwa, który jak na razie nie stracił nawet bramki!

 

2.4.2014, Premier Liga

(5/30)Terek [7] – Rubin [9] 2-2 (Baraniec 4’, Fundakowski 23’ / Tichonow 10’ 48’)

MoM : Reant Tichonow (Rubin) – 8.

 

Rewiszwili – Safionow, Kajtow, Szirjajew, Starkow (64’ Żukow) – Grauss, Yucel – Szatow (70’ Imrekow) – Beauvue, Loayza – Tichonow (70’ Rudik)

Odnośnik do komentarza

Po Czeczeńskiej wpadce koniecznie potrzebowaliśmy wygranej, piątego kwietnia w Kazaniu pojawiła się ekipa Kryljów Samara. Skład doznał lekkich korekt, m.in szansę gry od początku otrzymali Rudik czy Pietruk. W składzie gości niechciany swego czasu przeze mnie Milenko Pjevic. Zbagatelizowałem w mediach jego zagrożenie dla nas.

 

Pierwsza połowa była okrutnie nudna, goście grający piątką obrońców skutecznie neutralizowali nasze zapędy ofensywne, sami nie stwarzali przy tym okazji do strzelenia gola. Na przerwę schodziliśmy jednak prowadząc 1-0, w 42. minucie Krug dośrodkował z rzutu rożnego, Bosnjakowi udało się oddać strzał, który obronił Lobos. Chilijski bramkarz nie był w stanie obronić dobitki Rudika. W drugiej połowie podkręciliśmy tempo i ponownie udowodniliśmy, że rzuty rożne to nasza bardzo groźna broń. Po świetnych dośrodkowaniach Kruga Wiktor Imrekow dwukrotnie ośmieszył defensywę gości, i pokazał ile pracy przed nimi. Na tym jednak nie koniec naszego strzelania, w 82. minucie strzelec dwóch goli popisał się świetnym prostopadłym podaniem, które na bramkę zamienił Bosnjak. Siedem minut później przybysze z Samary strzelili honorowego gola, długie wybicie Lobosa przejął Worobiej, napastnik gości urwał się naszym defensorom i pokonał Rewiszwilego.

 

5.4.2014, Premier Liga

(6/30)Rubin [6] – Krylja Sowietów [7] 4-1 (Rudik 42’, Imrekow 57’ 64’, Bosnjak 82’ / Worobiej 89’)

MoM : Wiktor Imrekow (Rubin) – 9.

 

Rewiszwili – Filipovic, Kajtow, Krug, Pietruk – Grauss (71’ Żukow) – Imrekow, Szatow (71’ Skwerniuk) – Beauvue (71’ Loayza), Bosnjak, Rudik

Odnośnik do komentarza

Wysoka wygrana w ostatnim meczu podbudowała nasze morale, przed meczem następnej kolejki byliśmy pewni siebie, zwłaszcza że naszym przeciwnikiem była Bałtika, która jak na razie przegrała wszystkie sześć meczów. Jedynym problemem była długa droga, którą przebyliśmy bez Nukriego Rewiszwilego. Szansę otrzymał młody Bałowa, zwolniło się też miejsce dla jednego obcokrajowca.

 

Do meczu podchodziliśmy pewni siebie, ale beniaminek nieoczekiwanie sprawił nam niemało kłopotów. Początek meczu to w naszym wykonaniu mega dno, doprowadziło to do straty gola. W 18. minucie Filipovic fatalnie wyprowadzał piłkę z pola karnego, stracił ją i pozostawił na swojej pozycji niepilnowanego Kostina. Oczywiście lewoskrzydłowy gospodarzy otrzymał piłkę i z dziesięciu metrów nie dał szans naszemu młodego bramkarzowi. Na szczęście nie przegrywaliśmy zbyt długo, bo tylko trzy minuty. Gola zawdzięczamy tak jak i rywale błędowi prawego obrońcy, doświadczony Anatolij Tymoszczuk posłał piłkę do nikogo w pole karne, tą pomyłkę z zimną krwią wykorzystał Bosnjak. Po tym golu przejęliśmy inicjatywę, ale mieliśmy problem z przełamaniem defensywy Bałtiki. W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze tylko dwie okazje, niestety Abakumow nie dał się już pokonać Bosnjakowi. Druga połowa zaczęła się od naszej świetnej okazji, niestety świetny bramkarz gospodarzy obronił dwa mocne strzały wprowadzonego w przerwie Rudika. Niestety chwilę później Filip musiał opuścić z kontuzją boisko, zmienił go Tichonow. Trzy minuty po tej zmianie strzeliliśmy gola na wagę wygranej. Znowu fatalnie zachował się Tymoszczuk, jego niedokładne podanie przejął Pietruk i dośrodkował w pole karne gdzie szans bramkarzowi nie dał niezawodny Boban Bosnjak! Wygraliśmy, ale niestety w nienajlepszym stylu.

 

12.4.2014, Premier Liga

(7/3)Bałtika [16] – Rubin [5] 1-2 (Kostin 18’ / Bosnjak 21’ 59’)

MoM : Boban Bosnjak (Rubin) – 8.

 

Bałow – Filipovic, Kajtow, Krug, Pietruk – Grauss, Żukow (45’ Yucel) – Imrekow – Beauvue, Loayza (45’ Rudik (56’ Tichonow)) – Bosnjak

 

Niestety kontuzja Filipa Rudika okazała się poważna, najdroższy rezerwowy w historii klubu zerwał mięsień łydki i nie będzie mógł grać od trzech do czterech miesięcy.

Odnośnik do komentarza

Cztery dni po wymęczonym zwycięstwie w Kaliningradzie stoczyliśmy bój o półfinał Pucharu Rosji z Lokomotiwem. Mecz rozgrywany był na naszym boisku, dlatego też nikt w Kazaniu nie wyobrażał sobie porażki. Z gry oprócz kontuzjowanego Rudika wypadli zawieszeni Imrekow i Grauss.

 

W pierwszej połowie bardzo wolno się rozkręcaliśmy, w pierwszych 25. minutach goście mieli lekką przewagę, ale ograniczali się oni do niecelnych strzałów z dystansu. W 26. minucie przeprowadziliśmy cudowną akcję, która zakończyła się kuriozalnym golem. Piłka wędrowała jak po sznurku z lewej strony na prawą, Bosnjak świetnie dograł na skrzydło do Beauvue, który z miejsca zagrał piłkę w pole karne. Do piłki doszedł obrońca gości Popow, wybijając piłkę trafił jednak w swojego partnera z bloku defensywnego Gogicia, piłka spadła pod nogi Bosnjaka, który spokojnie umieścił ją w siatce. Osiem minut później udało się nam podwyższyć, Żukow zagrał wyśmienitą piłkę na prawe skrzydło, futbolówkę przejął Beauvue, Francuz uciekł obrońcom i mocnym strzałem w długi róg nie dał szans Mandrykinowi. Wynik utrzymał się już do końca spotkania, w którym niewiele się już działo, goście nie byli w stanie przeprowadzić choćby jedną groźną akcję.

 

16.4.2014, Puchar Rosji ćwierćfinał

(1/1)Rubin [PL] – Lokomotiw Moskwa [PL] 2-0 (Bosnjak 26’, Beauvue 34’)

MoM : Claudio Beauvue (Rubin) – 8.

 

Rewiszwili – Safionow, Kajtow, Krug, Starkow – Yucel – Żukow (65’ Samochin), Szatow – Beauvue, Bosnjak (65’ Tichonow), Loayza (76’ Dinejew)

 

W półfinale zmierzymy się z Spartakiem Moskwa, w zeszłym roku pokonaliśmy ich w finale tych rozgrywek!

Odnośnik do komentarza

Trzy dni po ćwierćfinałowym meczu Pucharu Rosji mierzyliśmy się na własnym boisku z Saturnem Ramieńskoje. Występujemy w tym meczu w najsilniejszym obecnie zestawieniu, w składzie gości nasz były zawodnik Nikola Djurdjic.

 

To już nasz trzeci atak na pobicie rekordu sześciu meczów bez porażki z rzędu, trzeci nieudany. Nienawidzę takich spotkań jak ten mecz. Od pierwszej do ostatniej minuty dominujemy na boisku, bramka rywali co chwilę jest niemiłosiernie ostrzeliwana. W 35. minucie wychodzimy na prowadzenie, ładne lob Imrekowa wykorzystał Loayza. Nic nie zapowiada porażki, humoru nawet nie popsuło mi zbytnio szybkie wyrównanie. W 38. minucie dośrodkowanie Tuwina na bramkę zamienił Djurdjic, to była pierwsza jakakolwiek akcja gości. Remis utrzymał się do przerwy, ale my nadal byliśmy pewni wygranej. W drugiej połowie nasze ataki się nasiliły, trafialiśmy we wszystko, w bramkarza, poprzeczkę, słupki i kamery za bramką. Nie mogliśmy tylko trafić do siatki. W 82. minucie padł gol decydujący o wygranej Saturna, bramkarz Ristic wykopał piłkę jak najdalej umiał, przeleciała ona nad naszą defensywą, dopadł do niej Bareiro i spokojnie pokonał bezradnego Rewiszwilego

 

19.4.2014, Premier Liga

(8/30)Rubin [7] – Saturn [10] 1-2 (Loayza 35’ / Djurdjic 38’, Bareiro 82’)

MoM : Nikola Djurdjic (Saturn) – 8.

 

Rewiszwili – Safionow, Kajtow, Krug, Starkow – Grauss – Imrekow, Szatow (65’ Yucel) – Beauvue (65’ Skwerniuk), Loayza – Bosnjak (65’ Tichonow)

Odnośnik do komentarza

Po fatalnej spychającej nas w środek tabeli porażce w ostatnim meczu koniecznie potrzebujemy zwycięstw, w dziewiątej kolejce w Permie graliśmy z Amkarem. W składzie gospodarzy dwóch skreślonych przeze mnie graczy, Samodin i Kłodawski. U nas szansę występu od pierwszej minuty otrzymał Aleksiej Skwerniuk.

 

W Permie na rozmoczonym, błotnistym boisku nie grało się łatwo. Mecz był nudny i wyrównany, ale to gospodarze dochodzili do ciekawszych okazji bramkowych. Nijak jednak nie mogli pokonać naszego bramkarza, nie pomógł im nawet rzut karny! W 41. minucie Rewiszwili obronił strzał Maszukowa z 11. metrów. W drugiej połowie gospodarze grali coraz gorzej, aż w końcu to my zaczęliśmy atakować, ale gra wychodziła nam tylko do pola karnego gospodarzy. Z pomocą przyszedł nam jednak stały fragment gry. W 83. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Imrekow, fatalnie stracił piłkę Burmistrow i z kilku metrów Bosnjak strzelił gola na wagę arcyważnych trzech punktów!

 

26.4.2014, Premier Liga

(9/30)Amkar [10] – Rubin [7] 0-1 (Maszukow n/k 41’ / Bosnjak 83’)

MoM : Boban Bosnjak (Rubin) – 8.

 

Rewiszwili – Safionow, Kajtow, Krug, Starkow – Grauss, Cirakovic (69’ Yucel) – Imrekow – Beauvue (55’ Loayza), Bosnjak, Skwerniuk (69’ Tichonow)

 

Po tym meczu zarząd ogłosił zakończenie prac nad polepszeniem baz treningowych, mamy teraz doskonałe obiekty treningowe i tylko dobre obiekty młodzieżowe, na rozbudowę tych drugich będę musiał niestety poczekać.

Odnośnik do komentarza

W pierwszym majowym meczu podejmujemy Dynamo Moskwa, na konferencji przed meczowej stwierdziłem, że nasz były gracz Arkadij Imrekow stanowi dla nas poważne zagrożenie, ale nasi zawodnicy powinni sobie z nim poradzić.

 

Mecz rozegrany na Stadionie Centralnym nie zachwycał poziomem, tak jak moi piłkarze nie zachwycali formą. Goście mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, ale nie potrafili przeprowadzić choćby jednej skutecznej akcji, ich strzały były bardzo niecelne w efekcie czego Rewiszwili nie miał wiele roboty w tym meczu. My atakowaliśmy zdecydowanie rzadziej i głównie z kontrataku, ale robiliśmy to zdecydowanie groźniej. Zwłaszcza w drugiej połowie, w której strzeliliśmy dwie bramki dające upragnione zwycięstwo. W 62. minucie Bosnjak wykorzystał dośrodkowanie Szatowa z rzutu rożnego, cztery minuty później wspaniałe podanie Wiktora Imrekowa na bramkę zamienił Beauvue.

 

3.4.2014, Premier Liga

(10/30)Rubin [5] – Dynamo Moskwa [10] 2-0 (Bosnjak 62’, Beauvue 66’)

MoM : Claudio Beauvue (Rubin) – 8.

 

Rewiszwili – Filipovic, Kajtow, Krug, Starkow – Grauss – Imrekow (75’ Żukow), Szatow – Beauvue (75’ Loayza), Bosnjak, Dinejew (45’ Tichonow)

Odnośnik do komentarza

Cztery dni później na własnym boisku graliśmy bardzo ważny mecz, ze Spartakiem Moskwa w półfinale Pucharu Rosji. W tym sezonie w meczach krajowy Moskwiczanie nie przegrali jeszcze żadnego meczu, my jednak się nie boimy i zamierzamy obronić wywalczone przed rokiem trofeum. W drugim półfinale Zenit grał z Amkarem.

 

Mecz zaczął się od groźnej akcji gości, w szóstej minucie w pobliżu pola karnego piłkę stracił Imrekow, przejął ją Prijomow ale udanie interweniował Rewiszwili. Ta niewykorzystana sytuacja szybko się na faworytach zemściła, w 13. minucie Bosnjak wykorzystał dośrodkowanie Kruga z rzutu rożnego. Niestety dziesięć minut później padł gol wyrównujący, szybka kontrę gości fantastycznym technicznym uderzeniem wykończył Prijomow. Radość Spartaka trwała jednak tylko jedenaście minut, ponownie pogrążył ich Bosnjak, tym razem po świetnym dośrodkowaniu Starkowa z akcji. Wynik utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie znaczną przewagę osiągnęli nasi przeciwnicy, ale my świetnie się broniliśmy. Nasza defensywa wzmocniona Safionowem, który zmienił kontuzjowanego Starkowa spisywała się fantastycznie, poziomem dorównywał im Rewiszwili. W 90. minucie udało nam się jeszcze dobić rywala, po krótkim podaniu Bosnjaka Pedro Loayza pokonał Szunina mocnym strzałem po ziemi. Odnosimy szczęśliwe zwycięstwo i awansujemy do finału gdzie zmierzymy się z Zenitem.

 

7.5.2014, Puchar Rosji półfinał

(1/1)Rubin [PL] – Spartak Moskwa [PL] 3-1 (Bosnjak 13’ 34’, Loayza 90’ / Prijomow 23’)

MoM : Boban Bosnjak (Rubin) – 9.

 

Rewiszwili – Filipovic, Kajtow, Krug, Starkow (49’ Safionow) – Grauss – Imrekow (77’ Cirakovic), Szatow (77’ Żukow) – Beauvue, Bosnjak, Loayza

 

Mecz kosztował nas kontuzje Loayzy (skręcona kostka, 3/4 tygodnie) i Starkowa (stłuczone żebro, 6 dni). W finale nie zagrają Imrekow i Starkow, którzy przekroczyli limit żółtych kartek.

Odnośnik do komentarza

Uniesieni wygraną nad obecnym liderem Premier Ligi trzy dni później zjawiliśmy się w Moskwie, by rozegrać mecz jedenastej kolejki z FK. Odpoczynek po ostatnim meczu otrzymali Grauss, Szatow i Bosnjak.

 

Mecz z słabo spisującym się w tym sezonie FK okazał się wiele trudniejszy niż przypuszczałem, zajmujący 13. miejsce w tabeli gospodarze wznieśli się na wyżyny i postawili nam cholernie trudne warunki do gry. Na prowadzenie udało nam się wyjść w 23. minucie, fatalny błąd Bonadysenki po rzucie rożnym z zimną krwią wykorzystał Tichonow. Gsopodarze po stracie gola osiągnęli przewagę i dążyli do wyrównania, udało im się w 77. minucie. Podyktowany za zagranie ręką Żukowa rzut karny pewnie wykorzystał Stojcev. Z remisu jednak nasi rywale cieszyli się tylko pięć minut. Gola na wagę zwycięstwa strzelił wprowadzony w drugiej połowie za Imrekowa i przesunięty później na skrzydło Szatow. Oleg przejął długie podanie Kajtowa, uciekł obrońcom i popisał się pięknym technicznym strzałem.

 

10.5.2014, Premier Liga

(11/30)FK Moskwa [13] – Rubin [4] 1-2 (Stojcev kar 77’ / Tichonow 23’, Szatow 82’)

MoM : Oleg Szatow (Rubin) – 8.

 

Rewiszwili – Safionow, Kajtow, Krug, Pietruk – Cirakovic (62‘ Grauss), Yucel – Imrekopw (62‘ Szatow) – Beauvue, Skwerniuk (73’ Żukow) – Tichonow

 

Została nam teraz dwutygodniowa przerwa przed finałem Pucharu Rosji, po tym meczu czeka nas dłuższa przerwa, liga wznawia grę w połowie lipca! Spartak tylko zremisował u siebie z Terekiem i teraz mamy tylko pięć punktów straty do liderującej pary, Spartaka i Zenitu. Trzecie CSKA, które w ostatnim meczu poległo 5-2 w Jarosławiu wyprzedza nas o 3 oczka.

Odnośnik do komentarza

Walka o mistrzostwo od początku była wyrównana, ale tylko dla Spartaka, Zenitu i CSKA, my dopiero teraz dołączyliśmy do czołówki. Myślę, że stać na mistrzostwo, ale niczego nie można być pewnym ;)

 

W końcu nadszedł czas finału Pucharu Rosji, na Stadionie Dinamo w Moskwie pojedynkowaliśmy się z Zenitem. Jak już wcześniej wspomniałem z gry wypadli Starkow i Imrekow, na szczęście zdolny do gry jest Kajtow, który w międzyczasie doznał lekkiej kontuzji.

 

W pierwszej połowie zaskoczyliśmy faworyzowanych rywali, od pierwszych minut rzuciliśmy się na nich i całkowicie opanowaliśmy plac gry. Efekt naszego skomasowanego ataku przyszedł już w drugiej minucie spotkanie, ładną akcję przeprowadził będący w tym sezonie w świetnej dyspozycji Beauvue, jego strzał został zablokowany ale piłka spadła pod nogi Bosnjakowi, który nie zwykł marnować takich sytuacji. Niespełna dwadzieścia minut później podwyższyliśmy, po fatalnym błędzie Sabitowa swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Bosnjak, który tym meczem udowodnił, że ma dar przyciągania piłki w polu karnym. Wynik 0-2 utrzymał się do przerwy, choć spokojnie mogliśmy wygrywać wyżej. W drugiej połowie obraz gry niestety diametralnie się zmienił, do ataku przeszli gospodarze, i choć mecz był wyrównany to udało im się doprowadzić do remisu. Gole strzelili Pogrebniak i Karpow. Grający od 54. minuty w dziesiątkę piłkarze Zenitu zadowolili się remisem i głęboko się cofnęli. Ruszyliśmy do ataku, ale nie daliśmy rady, nie pomogło nam nawet dodatkowe 30 minut. Mecz rozstrzygnęły karne, które niestety odebrały nam Puchar. Po dwóch seriach było 2-2, gole dla nas strzelili Moczalin i Beauvue, ale niestety Grauss i Krug przestrzelili i Puchar po pięciu latach przerwy wrócił do St. Petersburga.

 

24.5.2014, Puchar Rosji finał

(1/1)Zenit [PL] – Rubin [PL] 2-2 (Pogrebniak 52’, Karpow 74’ / Bosnjak 2’ 21’) k: 4-2

MoM : Boban Bosnjak (Rubin) – 8.

 

Rewiszwili – Filipovic (116’ Moczalin), Kajtow, Krug, Safionow – Yucel – Grauss, Szatow (79’ Żukow) – Beauvue, Bosnjak, Skwerniuk (116’ Burmistrow)

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie Sezonu 2013/2014 w Europie :

 

Czechy :

mistrz : Sigma Ołomuniec

puchar : Brno

spadek : Banik Ostrawa, Hluczyn

awans : Bohemians Praga, Slovacko

 

Francja :

mistrz : Lyon

puchar : Valenciennes

spadek : Strasbourg, Montpellier, Guingamp

awans : Istres, Stade Brestois, Reims

 

Grecja :

mistrz : PAOK

puchar : Kerkyra

spadek : Gianenna, Agr. Asteras, Ergotelis

awans : Veroia, OFI, Panionios

 

Polska :

mistrz : Wisła

puchar : Korona Kielce

spadek : Odra Wodzisław, Piast, ŁKS Łódź

awans : Cracovia, Lechia Gdańsk, Polonia Warszawa

 

Rosja (2013) :

mistrz : Zenit

puchar : Rubin

spadek : Kubań, Torpdeo Moskwa

awans : Łucz, Bałtika

 

Serbia :

mistrz : Partizan

puchar : Vojvodina

spadek : Mladost (L), Maczwa

awans : Wożdowac, Radniczki (P)

 

Ukraina :

mistrz : Szachtar

puchar : Metalurh Zaporoże

spadek : Dynamo-2 Kijów, FC Charków

awans : Zoria Ługańsk, Niwa Tarnopol

 

Włochy :

mistrz : Inter

puchar : Roma

spadek : Napoli, Torino, Verona

awans : Vicenza, Monopoli, Chievo

 

Liga Mistrzów : Milan (2-1 z Sevillą)

Puchar UEFA : Liverpool (2-1 z Fiorentiną)

Odnośnik do komentarza

Na MŚ do Brazylii ze swoją reprezentacją pojechał Aljosa Filipovic.

 

MŚ, gr. A :

Chile – WKS 1-3

Austria – Meksyk 0-2

 

gr. B :

Anglia – Szkocja 0-1

Egipt – Paragwaj 1-0

gr. C :

Rosja – Ghana 3-1

Anderlecht złożył oficjalne zapytanie o cenę Bobana Bosnjaka, cena za naszego najlepszego napastnika w tym momencie wynosi 8M€.

 

gr. C :

Włochy – Irak 2-0

gr. D :

Polska – Urugwaj 2-2 (Piszczek, Janczyk)

Holandia – Nigeria 4-2

 

gr. E :

Ekwador – Japonia 0-0

Francja – Czechy 0-0

gr. F :

Niemcy – Australia 2-1

Anderlecht zrezygnował na razie ze starań o Bosnjaka, ich błąd, Boban niedawno podpisał kontrakt do grudnia 2018 i następnym razem na pewno zażądam za niego jeszcze większych pieniędzy.

 

gr. F :

USA – Argentyna 1-3

gr. G :

Portugalia – Kamerun 2-1

Chorwacja – Arabia Saudyjska 4-1 || Filipovic 90’ [7]

 

gr. A :

Meksyk – Chile 2-1

gr. H :

Hiszpania – Brazylia 3-0

Salwador – Korea Południowa 1-3

 

gr. A :

WKS – Austria 4-0

gr. B :

Paragwaj – Anglia 0-3

Szkocja – Egipt 0-0

 

gr. C :

Irak – Rosja 0-3

Ghana – Włochy 1-2

gr. D :

Holandia – Polska 3-2 (Drenthe sam, Smolarek)

gr. D :

Nigeria – Urugwaj 4-1

gr. E :

Francja – Japonia 0-3

Czechy – Ekwador 2-1

Awansowaliśmy za 130. pozycję w rankingu UEFA, na pierwszym miejscu utrzymał się Arsenal.

 

gr. F :

Argentyna – Niemcy 3-1

Australia – USA 0-2

gr. G :

Kamerun – Chorwacja 1-1 || Filipovic 90’ [7]

 

gr. G :

Arabia Saudyjska – Portugalia 0-4

gr. H :

Korea Południowa – Brazylia 1-2

Salwador – Hiszpania 0-4

Odnośnik do komentarza

gr. A :

Chile – Austria 5-3

WKSMeksyk 1-2

gr. B :

Szkocja – Paragwaj 5-0

Anglia – Egipt 1-1

 

gr. C :

Ghana – Irak 2-0

RosjaWłochy 0-2

gr. D :

Polska – Nigeria 2-3 (Janczyk x2)

Urugwaj – Holandia 0-2

 

gr. E :

Ekwador – Francja 0-2

Japonia – Czechy 0-1

gr. F :

Australia – Argentyna 0-0

Niemcy – USA 2-0

 

gr. G :

Kamerun – Arabia Saudyjska 2-1

Portugalia – Chorwacja 5-0 || Filipovic 90’ [5]

gr. H :

Brazylia – Salwador 4-0

Hiszpania – Korea Południowa 1-1

 

1/8 :

Meksyk – Egipt 2-1

Szkocja – WKS 2-0

Rosja – Holandia 1-2d

Nigeria – Włochy 0-2

Argentyna – Czechy 2-1

Niemcy – Francja 0-1

Kamerun – Hiszpania 0-1

Portugalia – Brazylia 1-2

 

Ogłosiłem brak zainteresowania objęciem takich drużyn jak Nantes, PSG i Fiorentina. W czasie trwania mistrzostw pojechaliśmy na mini zgrupowanie do Polski, gdzie rozegraliśmy trzy mecze. Niestety polskie drużyny wystawiły skład juniorski co skończyło się pogromami :

Lechia Gdańsk – Rubin 1-5 (Bosnjak x2, Szatow, Burmistrow, Yucel)

Cracovia – Rubin 0-5 (Krug x3, Bosnjak, Cirakovic)

Polonia Warszawa – Rubin 0-10 (Bosnjak x2, Tichonow, Dinejew, Yucel, Cirakovic, Skwerniuk, Grauss, Moczalin, samobójczy)

 

¼ :

Szkocja – Włochy 0-2

Meksyk – Holandia 2-3

Argentyna – Brazylia 2-1

Francja – Hiszpania 0-1d

 

Pierwszego lipca wzmocnił nas tym razem tylko jeden zawodnik, pozyskany na prawie bosmana z Habitpharmu Javor Miljan Mutavdzic (Bośnia, 28, O S, 21/0A) ma wzmocnić rywalizację na środku obrony.

 

½ :

Holandia – Argentyna 1-3

Włochy – Hiszpania 0-1

Do walki o Bosnjaka włączyło się Fenerbahce i Cagliari, włosi nawet złożyli zapytanie. Cena wzrosła za niego o pół miliona i część przyszłego transferu.

 

o 3 miejsce :

Włochy – Holandia 1-2d

 

finał MŚ :

Argentyna – Hiszpania 2-1

Odnośnik do komentarza

W lipcu zanotowaliśmy kolejny wyjazd zagraniczny, który miał utrzymać nas w formie przed wznowieniem rozgrywek ligowych. Polecieliśmy na Czarnogórę, gdzie udało nam się zakontraktować cztery mecze :

Buducnost – Rubin 2-5 (samobójczy, Bosnjak x3, Szirjajew)

Mladost CKB – Rubin 0-3 (Bosnjak, Tichinow, samobójczy)

Mogren – Rubin 2-2 (Bosnjak, Skwerniuk)

Sutjeska – Rubin 0-0

 

Szesnastego lipca po prawie dwumiesięcznej przerwie do gry wracała Premier Liga, w Kazaniu pojawiła się siódma w tabeli ekipa Lokomotiwu. My dysponujemy prawie całym składem, oprócz wciąż kontuzjowanego Rudika, do którego dołączył Tichonow. Nie mógł grać też nasz nowy nabytek Mutavdzić, ponieważ zawodników można rejestrować dopiero w sierpniu.

 

Mecz z Lokomotiwem potwierdził dobrą formę mojej drużyny ze sparingów, w pojedynku z solidną ekipą okazaliśmy się zdecydowanie lepsi, a mecz skończył się pogromem moskiewskiej drużyny. Na prowadzenie wyszliśmy w 11. minucie, Szatow posłał świetną piłkę w pole karne, gdzie opanował ją i technicznym strzałem skierował do siatki najlepszy tego dnia na boisku Bosnjak. Siedem minut później szczęście uśmiechnęło się do naszych przeciwników, którzy przeprowadzili pierwszą akcję na naszą bramkę i od razu strzelili gola. Rewiszwili dał się zaskoczyć Milentijeviciowi. Remis trwał ledwie dwie minuty, na prowadzenie wyprowadził nas Szatow, który wykorzystał podanie Bosnjaka, współpraca tych dwóch zawodników stale się polepsza. Po tym golu lekką przewagę przejęli goście, to był jedyny taki moment meczu. Ich ataki jednak skończyły się gdy strzeliliśmy trzeciego gola. Wynik do przerwy w 33. minucie ustalił Bosnjak, asystę przy tym trafieniu zaliczył oczywiście Szatow. W drugiej połowie nasza przewaga nie zmalała, a my pokazaliśmy po raz kolejny, że stałe fragmenty gry wykonujemy najlepiej w Rosji. W 60. minucie pięknego gola z rzutu wolnego strzelił Grauss a w 72. minucie po rzucie rożnym hat-trick’a skompletował Bosnjak. Mecz ostatecznie zakończył się naszym okazałym zwycięstwem 5-1, które zmniejszyło naszą stratę do pierwszego miejsca do 3 punkt, Spartak zremisował w St. Petersburgu.

 

16.7.2014, Premier Liga

(12/30)Rubin [4] – Lokomotiw Moskwa [8] 5-1 (Bosnjak 11’ 33’ 72’, Szatow 20’, Grauss 60’ / Milentijevic 18’)

MoM : Boban Bosnjak (Rubin) – 9.

 

Rewiszwili – Safionow, Kajtow, Krug, Starkow – Grauss – Imrekow (72’ Yucel), Szatow (45’ Żukow) – Beauvue, Bosnjak (72’ Burmistrow), Loayza

 

LM :

TNS – Wisła 0-2 (Kaźmierowski, Dworzańczyk)

pUEFA :

Korona – GI 5-0 (Żyła x2, Surdykowski, Piątek, Gawęcki)

Zagłębie Lubin – Nistru Otaci 3-0 (Leszczak, Tatara, Tosik)

Odnośnik do komentarza

A po co? Rosyjskie kluby nie wiedzieć czemu nie grają sparingów latem, i odmawiały nawet drużyny amatorskie, mecze u siebie nic by nam nie dały, nawet gdy proponowałem sparing Interowi zarząd informował mnie, że zarobimy na tym meczu 90k, Inter nas oczywiście olał ;)

 

Do rywalizacji o Bosnjaka dołączyła Celta. Cena za niego po ostatnim meczu podskoczyła do 9,25M€. Hiszpanie oczywiście zrezygnowali, a mnie zdecydowanie bardziej interesował następny mecz. Trzy dni po rozgromieniu Lokomotiwu w Jarosławiu graliśmy z Szynnikiem, który w ostatnim meczu na własnym boisku rozgromił 5-2 CSKA.

 

Nie wiem jakim cudem Szynnikowi udało się wygrać z tak silnym zespołem jakim jest CSKA, może w tym meczu grali inni obrońcy, albo po prostu tylko przeciwko nam zagrali tak żałośnie. Mecz ogólnie był wyrównany, ale wygraliśmy go bardzo przekonywająco. Wydatnie pomogła nam w tym linia defensywna gospodarzy, która …po prostu nie istniała! W szóstej, dwudziestej ósmej i czterdziestej drugiej minucie Bosnjak boleśnie to udowadniał, trzykrotnie na środku obrony przeciwnika panowała wielka pustaka, a asysty długimi podaniami zaliczyli Rewiszwili, Starkow i Imrekow. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy padł gol dla gospodarzy, próbujący wrzucić piłkę w pole karne Dancew wrzucił ją ..za kołnierz naszego bramkarza. W drugiej połowie obrona rywali nadal grała tragicznie, ale Bosnjakowi tym razem zabrakło skuteczności, nasz najlepszy strzelec zmarnował dwie ‘setki’. W drugiej części meczu udało nam się strzelić tylko jednego gola, w 58. minucie fantastycznym strzałem z dystansu popisał się świetnie się zapowiadający Yucel. To ważne zwycięstwo dało nam awans na trzecie miejsce, wyprzedzamy mające tyle samo punktów CSKA, które przegrało 2-1 w Moskwie ze Spartakiem.

 

19.7.2014, Premier Liga

(13/30)Szynnik [6] – Rubin [3] 1-4 (Dancew 45’ / Bosnjak 6’ 28’ 42’, Yucel 58’)

MoM : Boban Bosnjak (Rubin) – 9.

 

Rewiszwili – Safionow, Kajtow, Krug, Starkow – Samochin, Yucel – Imrekow (68’ Szatow) – Beauvue, Loayza (25’ Skwerniuk) – Bosnjak (68’ Burmistrow)

Odnośnik do komentarza

Lista chętnych do zatrudnienia Bobana Bosnjaka robi się coraz większa, dołączyły do niej m.in. PSV, Benfica, Empoli, Galatasaray czy Hertha BSC. Cena za niego po ostatnim hat-trick’u wzrosła do 10M. Na szczęście Boban nie denerwuje się tą sytuacją i cały czas pozostaje lojalny. Niestety mimo to jego czas u nas dobiega końca, włodarzom Celty się odwidziało i zaoferowali za niego żądane przeze mnie wcześniej 9,25M. Prezes zaakceptował tą ofertę, ale nie mam do niego o to żalu, ponieważ sam też bym tak postąpił. W cieniu transferowych zawirowań wokół naszej największej gwiazdy przyszedł mecz z przedostatnim w tabeli Łuczem.

 

Goście nie zdołali sprawić sensacji i byli dla nas tylko tłem. Grając na pół gwizdka wygraliśmy pewnie i całkiem wysoko. W pierwszej połowie padł tylko jeden gol, a strzelił go oczywiście Boban Bosnjak, w 11. minucie nasz młody super napastnik wykorzystał świetne prostopadłe podanie Wiktora Imrekowa. Dwa pozostałe gole strzeliliśmy w samej końcówce, wcześniej wiedzący o prawie pewnym odejściu Bobana kibice zgotowali mu owację na stojąco, gdy w 71. minucie schodził z boiska wyraźnie nie krył wzruszenia. Już bez najlepszego strzelca dobiliśmy gości, w 86. minucie po rzucie rożnym gola strzelił Loayza a cztery minuty później pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Grauss.

 

26.7.2014, Premier Liga

(14/30)Rubin [3] – Łucz [15] 3-0 (Bosnjak 11’, Loayza 86’, Grauss 90’)

MoM : Pedro Loayza (Rubin) – 8.

 

Rewiszwili – Safionow, Kajtow, Krug, Starkow – Grauss – Imrekow (71’ Yucel), Szatow – Beauvue (82’ Bielow), Loayza – Bosnjak (71’ Skwerniuk)

Odnośnik do komentarza

w następnej części

 

Trzy mecze po ostatnim spotkaniu przyszedł mecz kończący pierwszą rundę spotkań, w Moskwie podejmował nas Spartak. Drużyna z Moskwy razem z Zenitem lideruje Premier Lidze, faworyci do mistrzostwa nie przegrali jeszcze w tym sezonie, a dodają mecze z zeszłego roku mają już 27 meczów bez porażki z rzędu! Może to my pokonamy ich jako pierwsi? W próbie sprawienia sensacji pomoże nam Boban Bosnjak, który postanowił pomóc nam w tym arcyważnym meczu i dopiero po nim podjąć decyzję o transferze.

 

Mecz na szczycie rosyjskiej ekstraklasy można śmiało nazwać meczem bramkarzy, obaj fachowcy pokazali świetną formę, zwłaszcza w pierwszej połowie. W pierwszych trzech kwadransach to Rewiszwili miał zdecydowanie więcej pracy, ale tylko raz musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, po strzale Rebki z dystansu. Anton Szunin zaś wykazał się trzema genialnymi paradami, po strzałach Bosnjaka i Skwerniuka. W drugiej połowie gospodarze przejęli zdecydowaną przewagę, ale nie potrafili z niej skorzystać. W 81. minucie ich kibicom zamarły serca. Po trzecim rzucie rożnym z rzędu obrońcy Spartaka zostawili na linii środkowej samego Bosnjaka a sami podeszli bliżej bramki, ten błąd się na nich srogo zemścił. Piłkę wybił jeden z defensorów, a Bosnjak świetnie ją opanował pobiegł w kierunku bramki i nie dał szans najdroższemu bramkarzowi kupionemu do Premier Ligi. Niestety z prowadzenia cieszyliśmy się ledwie dwie minuty, gola ustalającego wynik spotkania po podaniu Bystrowa strzelił Riazancew.

 

29.7.2014, Premier Liga

(15/30)Spartak Moskwa [2] – Rubin [3] 1-1 (Riazancew 83’ / Bosnjak 81’)

MoM : Boban Bosnjak (Rubin) – 8.

 

Rewiszwili – Safionow, Kajtow, Krug, Starkow – Yucel, Grauss – Imrekow (65’ Szatow) – Beauvue (65’ Bielow), Skwerniuk (65’ Loayza) – Bosnjak

 

Po meczu o chwilę rozmowy poprosił mnie Boban Bosnjak. Boban poinformował mnie, że odrzucił ofertę Celty i podpisał nowy dwuletni kontrakt z klubem! Bośniak uznał bowiem, że jeszcze nie czas na transfer, a jak ma odchodzić to do bardziej klasowego zespołu niż Celta. Tak więc Boban stał się najlepiej zarabiającym piłkarzem w historii klubu, zarabia teraz 11,75k na tydzień. Jednak sprawa jego transferu nie jest zakończona, od razu zgłosił się po niego zdecydowanie mocniejszy klub od Celty. Oficjalne zapytanie złożył jedyny klub który w ostatnich kilkunastu latach potrafił na rok zdetronizować we Francji Olympique Lyon, chodzi tu o Valenciennes. Jednakże cena za naszego zawodnika jest już o wiele lepsza, i wynosi 15M. Taką sumę Boban ma zapisana w kontrakcie jako klauzulę sprzedaży

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...