Kącik egzaminacyjny

[Feanor]

we wszystkich odp tak samo?

bez znaczenia - to zaden dowod tylko domniemanie. statystycznie jest male prawdopodobienstwo, ze ktos sie akurat w ten sposob odpowiedzial nie znajac klucza, ale nie wynosi ono zero.

Wiesz, jeśli przy okazji udowodniliby, że ten delikwent miał kontakt z feralnym plikiem, to prawdopodobieństwo przypadku jeszcze maleje

ano maleje, a najpewniej jesli wzieli by delikwenta na spytki to jeszcze by sie ze strachu przyznal - zobaczymy co bedzie

Naprawdę, wielu gimnazjalistów mięknie przy okazji przesłuchania, to dotyczy często również tzw "twardzieli", gdy nie ma publiczności klasowej

[kacpergawlo]

A dziś mialiśmy okazję się spotakać z wręcz załośnie prostym egzmaminem językowym. Ja, czyli osoba, która po niemiecku ma problemy ze skleceniem 3 zdań, osiągne ok. 47 pkt! Cały test zakończyłem w 30 min i to nie ze względu ze strzelałem. Odniosłem wrażenie jakby ten test był traktowany jako piąte koło u wozu i zrobiono to tylko dla picu, bo naprawdę nei pokazuje kto język zna a kto nie.

[trojkatny]

Mogę w pełni potwierdzić słowa przedmówcy, żenujące to było.

Zaczęliśmy o 9:01, a 9:40 już wyszedłem z sali, co świadczy o trudności tego egzaminu.

Błąd mogę mieć przy pytaniu ze słuchu, nie zrozumiałem dobrze i zapomniałem jak jest bluza w paski

[krystiaan]

Angielski skomentuję krótko - jak nie będę miał 50 punktów, bardzo się zdziwię.

[kacpergawlo]

Nas nie wypuszczali, dopiero mogłem wyjść na 15 minut przed zakończeniem, dlatego prawie zasnąłem na ławce . Czegoś takiego się nie spodziewałem, na niemcu nie trzeba było nawet rozumieć tekstu aby dobrze odpowiedzieć. Bo pytanie w stylu "Jaka jest płyta z muzyką?" z odpowiedziami "Smutna, zła i radosna" to jednak jest coś nie tak. Mogli sobie odpuścić niż robić takie jaja.

[Ingenting]

Czy mi się tylko wydaje czy zmieniła się punktacja z matury rozszerzonej z j. polskiego? Zdaje się, że dwa lata temu za pytania dot. tekstu było 10 pkt, a za wypracowanie 40, a teraz jest 20-30.

[Anderwalius]

10-40, tak było na próbnej w tym roku

 

@Szczurek: nie ma za co.

[Ingenting]

no tak, przez swoje gapiostwo źle coś przeczytałem. dzięki za sprostowanie.

[Piotr M.]

Wszystkim maturzystom, więc i sobie, pragnę życzyć połamania pióra na jutrzejszym polskim.

 

Koledzy, damy radę.

[Anderwalius]

Nie dziękuję, Paróv. Również przyłączam się do życzeń.

Pamiętajcie - polski to zuooo, ale zdać - zdamy!!

[Mario]

Ja już po polskim Trudny nie był, poziom porównywalny z próbną. Polonistą nie jestem, więc 50% mi wystarczy :P Dużo ważniejszy będzie dla mnie jutrzejszy angielski i piątkowa geografia.

Pisałem temat o Chłopach.

[daniel90]

Ja pisalem Pana Tadeusza. Wydal mi sie latwiejszy i 3 strony sie udalo napisac Ogolnie test nietrudny, 2-3 pytania mogly zaskoczyc, ale reszta w miare prosta.

[Anderwalius]

Ja już dawno po, ale zapomniałem komórki i musiałem czekać do końca.

Czytanie najprostsze ze wszystkich matur (czyli dwóch próbnych) jakie pisałem. Ale jak zobaczyłem z jakich lektur są tematy, to się podłamałem. Później jednak zauważyłem, że nie trzeba się odwoływać do całości lektury, więc się uśmiechnąłem i jakoś napisałem Oczywiście o Zosi i Telimenie

[Piotr M.]

No i pierwsze koty za płoty.

 

Na poziomie rozszerzonym czytanie ze zrozumieniem nie było aż takie złe. Trzeba było się dłużej zastanowić nad niektórymi pytaniami, ale wszystkie były do rozgryzienia.

 

Wczoraj i dzisiaj rano powtarzałem sobie: byle nie Kochanowski lub Rej. I co? Pierwszy temat: Pieśń Kochanowskiego i jeden z Trenów.

Wybrałem drugi temat o metaforyce drogi z "Kamienia na kamieniu" Myśliwskiego.

 

Mogło chyba być gorzej. Myślę, że mogę z optymizmem patrzeć na potencjalny wynik. Grunt, że zdam.

[Ingenting]

Ja miałem problem praktycznie tylko z tym zadaniem gdzie trzeba było wypisać środki literackie, który wyrażały subiektywizm. Pracę pisałem na drugi temat i poszedłem na ilość. ;]

[Sk8ter]

Jako niezbyt uważny uczeń z polskiego muszę przyznać, że z podstawową maturą z polskiego poradziłby sobie gimnazjalista. Niestety, polska młodzież robi się coraz głupsza patrząc po poziomie matur.

 

Szczerze to bałem się polskiego, jednak już po przeczytaniu zadań opadł ze mnie stres. Fokusa czytam bardzo często, więc i teksty popularnonaukowe nie są mi obce. Wypracowanie z Pana Tadeusza, bo to wybrałem, było wręcz banalne. Nie trzeba było uczyć się 3 lata, żeby napisać gimnazjalną charakterystykę i porównanie bazując na fragmentach.

[devon4]

Ja jestem w miarę zadowolony, czytanie wydało mi się, aż za proste musi tam być jakiś haczyk Co do pracy to wszystko zależy od tego czy trafiłem w model czy nie, ale myślę że kilka punkcików powinno być. Oczywiście wybrałem temat nr. 2 jak większość moich znajomych.

[Pawisco]

Polski? Banalny...

 

Czytanie ze zrozumieniem było proste i przyjemne. Tekst łatwy, pytanie zrozumiałe, wszystko było napisane więc nie było źle. Co do wypracowania - napisałem na temat 1, czyli "Chłopi". Bardzo szybko doszedłem do wniosku, że nieznajomość lektur nie jest przeszkodą na maturze, wystarczy zrozumieć podany fragment i na jego podstawie napisać wypowiedź, zwłaszcza, że nie trzeba było odwołać się do całości. Jest zadowolony i przede wszystkim - uspokojony. Jutro angielski, też powinno być dobrze, chociaż to słuchanie mnie zawsze męczyło... Potem wos i geo

[Seju]

Polski? Banalny...

 

Czytanie ze zrozumieniem było proste i przyjemne. Tekst łatwy, pytanie zrozumiałe, wszystko było napisane więc nie było źle. Co do wypracowania - napisałem na temat 1, czyli "Chłopi". Bardzo szybko doszedłem do wniosku, że nieznajomość lektur nie jest przeszkodą na maturze, wystarczy zrozumieć podany fragment i na jego podstawie napisać wypowiedź, zwłaszcza, że nie trzeba było odwołać się do całości. Jest zadowolony i przede wszystkim - uspokojony. Jutro angielski, też powinno być dobrze, chociaż to słuchanie mnie zawsze męczyło... Potem wos i geo

 

A to nie jest tak, ze zawsze trzeba odniesc sie do calosci utworu? Z tego co pamietam (mature pisalem rok temu), uczono nas, ze nawet jesli w tresci zadania jest napisane ''na podstawie fragmentu'', to i tak trzeba odniesc sie do calosci. Tzn. jesli chodzi o charakterystyke postaci, to np. trzeba udokumentowac swoje wnioski roznymi sytuacjami z calej ksiazki. Dlatego znajomosc lektur jest wazna.

[Escort]

A to nie jest tak, ze zawsze trzeba odniesc sie do calosci utworu? Z tego co pamietam (mature pisalem rok temu), uczono nas, ze nawet jesli w tresci zadania jest napisane ''na podstawie fragmentu'', to i tak trzeba odniesc sie do calosci. Tzn. jesli chodzi o charakterystyke postaci, to np. trzeba udokumentowac swoje wnioski roznymi sytuacjami z calej ksiazki. Dlatego znajomosc lektur jest wazna.

Za dodatkową swoją twórczość są po prostu punkty, bodajże cztery . Dlatego jeśli się odwołasz i przedstawisz jakiś sensowny argument to pewnie sypną jednym punktem dodatkowym reszta pewnie według klucza, a tak czy inaczej, znajomość lektur nie jest ważna. Matura z polskiego jest łatwa, bez tego można zdać na 56% .

Tak pewnie będzie też wyglądała podstawowa matura z matematyki obowiązkowa, będzie łatwa, aby jak najwięcej osób zdawało :P.