Skocz do zawartości

Duma & Tradycja


Jamal

Rekomendowane odpowiedzi

Odcinek 1065

 

Podsumowanie (listopad):

 

Ranking: 1. Francja (1963); 2. Włochy (1895); 3. Niemcy (1829); 35. Urugwaj (884); 48. Polska (720)

 

Bilans spotkań (klub): 6 (5-0-1) 20:7

Bilans spotkań (reprezentacja): 2 (2-0-0) 4:1

Najlepszy strzelec (klub): Tommy Høiland – 6 goli

Najlepszy strzelec (reprezentacja): Rodriguez, Cardoso, Gómez, Kagelmacher – 1 gol

Ekstraklasa: 2. miejsce

Puchar Polski: ćwierćfinał (vs. Groclin ?:? i ?:?)

Puchar Ekstraklasy: faza grupowa (GKS Bełchatów, Śląsk Wrocław, Górnik Zabrze)

Liga Mistrzów: faza grupowa (Birmingham, Osasuna, Dortmund)

Finanse: € 15,47 mln (+ 381 tys.)

 

Transfery (Świat):

 

1. Marko Matić (GAIS) -> Elfsborg za € 575 tys.

2. Sebastian Andersson (Örgryte) -> Elfsborg za € 525 tys.

3. Tomohiko Murakoshi (Örebro) -> Djurgården za € 475 tys.

 

Transfery (Polska): brak

 

Ligi zagraniczne:

 

Anglia: Watford (+2)

Francja: Le Mans (+0)

Niemcy: Wolfsburg (+10)

Grecja: Olympiakos (+6)

Włochy: Inter (+1)

Holandia: VVV (+1)

Polska: Lechia Gdańsk (+2)

Portugalia: Naval (+2)

Irlandia: mistrz – Shelbourne (+15); puchar – Shelbourne

Rosja: mistrz – Spartak Moskwa (+8)

Szkocja: Hibernian (+3)

Hiszpania: Osasuna (+0)

Szwecja: mistrz – Djurgården (+1); puchar – Hammarby

Serbia: Beżanija (+10)

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1066

 

W końcu mieliśmy zakończyć fazę grupową Pucharu Ekstraklasy w ciągu jednego tygodnia. Zwycięstwo w meczu ze Śląskiem Wrocław dawało nam bezpośredni awans do ćwierćfinału. Nie wahałem się wystawić drugiego składu, który mimo wszystko miał nam zapewnić 3 punkty. Wystarczyło tylko strzelić pierwszego gola, ale na tego musieliśmy poczekać do 45. minuty. Sepsi, który wrócił niedawno po kontuzji, zagrał do Andrade, a ten szybko zgrał głową do rozpędzonego Kavlak’a. Austriak bez zastanowienia huknął na wrocławską bramkę i otworzył wynik spotkania! Nasz „gaz” utrzymaliśmy do początku drugiej połowy, w której to podwyższyliśmy na 2:0. Pazdan zagrał z rzutu rożnego, a Gavish kapitalnie wykończył akcję. Doczekaliśmy się również trzeciej bramki, choć nie zdobył jej żaden z moich piłkarzy. W 68. minucie Le Tallec był bliski podwyższenia, ale ostatecznie to Wilczyński pokonał własnego bramkarza. Goście uratowali swój honor w 83. minucie, gdy Szymański wykorzystał sytuację sam na sam z moim golkiperem. To było jednak bez znaczenia, bo bez problemów awansowaliśmy do ćwierćfinału.

 

Data: 28.11.2020

Stadion: ul. Bułgarska, Poznań

Widzów: 20 825

Sędzia: Przemysław Wesołowski

MoM: Veli Kavlak (8) [Lech]

 

Pastorini – Pazdan, Sepsi, Righetto, Gavish – Karpovich, Kavlak (Durosier 73’), Krychowiak (Janota 73’), Maliszewski – Lis (Le Tallec 45’), Andrade

 

(1) Lech Poznań – (4) Śląsk Wrocław 3:1 (1:0) [Kavlak 45’, Gavish 47’, Wilczyński sam. 68’ – Szymański 83’]

-Puchar Ekstraklasy, faza grupowa [5/6]

 

Rozgrywki kończyliśmy cztery dni później meczem w Zabrzu z tamtejszym Górnikiem. My mieliśmy już pewny awans do ćwierćfinału, ale reszta drużyn walczyła o drugie miejsce. Nie zamierzałem nikomu ułatwiać sprawy i dałem do boju najlepszych piłkarzy, którzy mieli się trochę rozruszać przed ostatnim spotkaniem w Lidze Mistrzów. Po kwadransie byłem zadowolony z tego, że nasi krajowi rywale dalej nie wiedzą, że duet Gancarczyk – Gobbi przy rzucie rożnym jest zabójczy. Mój wychowanek ładnie dośrodkował w pole karne, a Włoch mocną główką dał nam prowadzenie. W 27. minucie zaistniał Le Tallec, który wygrał pojedynek sam na sam z zabrzańskim bramkarzem. Prowadziliśmy już 2:0, ale rywale postanowili odrabiać straty w nadziei, że mogą jeszcze wygrać. Stąd gol Topolskiego w 35. minucie. 2 minuty później pozbawiliśmy ich złudzeń, a dokładniej dokonał tego Le Tallec, który wykorzystał dośrodkowanie Siwika z prawego skrzydła. Gospodarze nie dawali jednak za wygraną. W 45. minucie Topolski genialnie zagrał do Pluty, który nie zmarnował swojej szansy i zdobył kontaktową bramkę. Trzeba było uciec trochę z wynikiem, ale z tym było już nieco gorzej w drugiej połowie. Obrona rywali stwardniała, bramkarz wziął się w garść i nie popełniał błędów. Ale ci wszyscy byli bez szans w 70. minucie, gdy Maliszewski zacentrował w pole karne, a Le Tallec z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki. Francuz zrobił swoje i należał mu się odpoczynek, więc zdjąłem go z boiska w nadziei, że będzie tak szalał w Lidze Mistrzów. Gorzej na jego tle prezentował się Høiland, którego chyba niepotrzebnie ostatnio pochwaliłem w mediach, bo ponownie obniżył swoje loty. Ale zostawiłem go na boisku i liczyłem po cichu, że choć raz pokona Janukiewicza. Gol padł, ale nie dla nas. W 94. minucie Topolski minął mojego bramkarza ładnym zwodem i skierował piłkę do pustej siatki ratując tym samym honor swojej drużyny.

 

Data: 2.12.2020

Stadion: im. Ernesta Pohla

Widzów: 9 223

Sędzia: Arkadiusz Styżej

MoM: Damien Le Tallec (9) [Lech]

 

Zivković – Styżej, Malović (Martin 45’), Guseynov (Gavish 45’), Gancarczyk – Sevilla, Gobbi, Janota, Siwik (Maliszewski 64’) – Høiland, Le Tallec (Lis 74’)

 

(3) Górnik Zabrze – (1) Lech Poznań 3:4 (2:3) [Topolski 35’, 90’+4’, Pluta 45’ – Gobbi 15’, Le Tallec 27’, 37’, 70’]

-Puchar Ekstraklasy, faza grupowa [6/6]

 

GRUPA C

 

1. Lech Poznań 		5-0-1 / 18:11 / 15 pkt (A)
2. GKS Bełchatów 	3-1-2 / 11:10 / 10 pkt (A)
3. Górnik Zabrze	2-0-4 / 13:14 / 6 pkt
4. Śląsk Wrocław 	1-1-4 / 9:16 / 4 pkt

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1067

 

Dawno nie graliśmy w Ekstraklasie, stąd nasze zaległości (cztery mecze do tyłu w stosunku do reszty ligowców). Spotkanie z Legią w Warszawie poprzedzało pojedynek w Lidze Mistrzów kończący fazę grupową. Uznałem, że skoro awans do 1/8 finału mamy pewny, to wypada zabrać do stolicy najlepszych piłkarzy i walczyć o 3 punkty. Pazur pokazaliśmy już w 2. minucie, gdy Le Tallec popędził samotnie na bramkę stołecznego klubu i mocnym strzałem po ziemi nie dał najmniejszych szans bramkarzowi. Dopiero się rozkręcaliśmy, w 16. minucie Gancarczyk wziął rozbieg i dośrodkował z rzutu rożnego, a piękną główką popisał się… oczywiście Le Tallec. 5 minut później Francuz był bliski zaliczenia hat-tricka, ale uprzedził go Janoty, który wyskoczył wyżej niż jeden z warszawskich obrońców i podwyższył na 3:0. Wiedziałem, że pochwalenie moich piłkarzy w przerwie nie będzie dobrym pomysłem, ale co miałem zrobić? Zawodnicy spoczęli na laurach i nie zobaczyliśmy już żadnego gola w drugiej połowie, choć kilka dobrych sytuacji się zdarzyło, by zmienić wynik. Wygranie 3:0 z największym wrogiem Kolejorza, to i tak wielkie powody do zadowolenia.

 

Data: 5.12.2020

Stadion: Wojska Polskiego, Warszawa

Widzów: 13 619

Sędzia: Arkadiusz Styżej

MoM: Damien Le Tallec (9) [Lech]

 

Pastorini – Styżej, Malović, Gancarczyk, Guseynov (Gavish 63’) – Sevilla, Gobbi (Durosier 76’), Janota, Siwik – Høiland, Le Tallec (Lis 45’)

 

(7) Legia Warszawa – (2) Lech Poznań 0:3 (0:3) [Le Tallec 2’, 16’, Janota 21’]

-Ekstraklasa [14/30]

 

Trzy dni później polecieliśmy do Dortmundu, gdzie miała się zakończyć faza grupowa w Champions League. Awans mieliśmy już pewny po ostatnim meczu rozegranym z Birmingham City, więc nie musiałem się niczym martwić. Nie sądziłem, że piłkarze, którzy ograli ostatnio stołeczny klub, będą wstanie zagrać od pierwszych minut w Niemczech, ale widocznie medycyna w tych czasach robi cuda. Chciałem, by moi podopieczni wygrali i w pięknym stylu zakończyli pewien etap w europejskich pucharach, lecz wykiwanie niemieckiej obrony nie było rzeczą prostą i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Nawet naszym rywalom nie zależało na trzech punktach, bo byli pewni awansu do 1/16 finału Pucharu UEFA. Mimo to przycisnęli nas w drugiej połowie i wielkie słowa uznania należą się Pastorini’emu. Urugwajczyk był jednak bez szans w sytuacji sam na sam, z której zwycięsko wyszedł Lehmann, i w 92. minucie dał 3 punkty swojej drużynie.

 

Data: 8.12.2020

Stadion: Signal Iduna Park, Dortmund

Widzów: 78 041

Sędzia: Andrey Kruk (BLR)

MoM: Nicolas Pastorini (8) [Lech]

 

Pastorini – Pazdan, Malović (Sepsi 72’), Gancarczyk, Guseynov – Karpovich, Durosier, Siwik (Maliszewski 45’), Janota – Høiland, Le Tallec (Andrade 60’)

 

(3) Borussia Dortmund – (1) Lech Poznań 1:0 (0:0) [Lehmann 90’+2’]

-Liga Mistrzów, faza grupowa [6/6]

 

GRUPA C

 

1. Birmingham City		4-1-1 / 11:9 / 13 pkt (A) 
2. Lech Poznań		3-1-2 / 19:10 / 10 pkt (A)
3. Borussia Dortmund	2-2-2 / 10:11 / 8 pkt (UEFA)
4. Osasuna Pampeluna	1-0-5 / 7:17 / 3 pkt

Odnośnik do komentarza

demrenfaris: Roma, Aston Villa, Real Madryt, Olympique Lyon, Birmingham City (?), AC Milan, Galatasaray, Lazio, Arsenal, Olympiakos, Espanyol, Napoli, Barcelona, Man Utd i Olympique Marseille

Pelek & Escort: Dzięki ;)

BartuS: Stadion mam na 44 tysiące osób, więcej rozbudować nie mogę, bo miasto się nie zgadza. Doskonała baza treningowa i najnowocześniejsze obiekty młodzieżowe plus akademia piłkarska.

 

Odcinek 1068

 

To mnie zawsze wkurzało w Polsce, że natłok spotkań zmuszał nas do przesuwania ligowych pojedynków na koniec grudnia. I teraz, zamiast zimowej przerwy, z której korzysta już większość klubów w kraju, musimy odrabiać zaległości. W 15. kolejce podejmowaliśmy Zagłębie Lubin. Dziesiąty klub Ekstraklasy niespodziewanie pierwszy objął prowadzenie w 16. minucie. Marciniak dośrodkował z prawego skrzydła, a gola zdobył Patryk Małecki, który przygotowuje się już do zakończenia piłkarskiej kariery. Radość naszych rywali trwała tylko do 28. minuty, kiedy to Krychowiak zacentrował na krótki słupek, a Le Tallec wpakował futbolówkę do siatki z zaledwie kilku metrów. Chciałem, byśmy zdobyli dzisiaj trzy punkty, ale ciężko było przejść przez obronę gości. Dopiero wprowadzenie Lisa w drugiej połowie odmieniło obraz gry. Młody napastnik wyszedł do dośrodkowania kolegi w 78. minucie i dał nam upragnione prowadzenie. Dzięki Maćkowi dzisiejszy mecz zakończył się wynikiem 3:1, a to za sprawą jego trafienia w 89. minucie, które zostało nagrodzone długimi oklaskami.

 

Data: 12.12.2020

Stadion: ul. Bułgarska, Poznań

Widzów: 41 935

Sędzia: Marek Mikołajewski

MoM: Maciej Lis (8) [Lech]

 

Zivković – Styżej, Malović, Gavish, Righetto – Sevilla, Durosier (Gobbi 45’), Krychowiak, Maliszewski (Siwik 71’) – Le Tallec, Høiland (Lis 71’)

 

(2) Lech Poznań – (10) Zagłębie Lubin 3:1 (1:1) [Le Tallec 28’, Lis 78’, 89’]

-Ekstraklasa [15/30]

 

Cztery dni później gościliśmy na Bułgarskiej zabrzański Górnik, który w tym sezonie jest jednym z najgorszych zespołów. Mimo że nasi rywale zajmowali 15. miejsce w tabeli, to pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a nam z trudem przychodziło konstruowanie akcji. Ponownie kluczowym momentem okazało się wprowadzenie na boisko utalentowanego Lisa. Chłopak popisał się swoimi umiejętnościami w 57. minucie wykorzystując dośrodkowanie Janoty i strzelając na 1:0. Prawdziwa euforia na trybunach była w 75. minucie, gdy na listę strzelców wpisała się żywa legenda klubu – Høiland! Norweg w końcu dopiął swego i strzelił 30. gola, tyle samo co w całym poprzednim sezonie. Gdyby jego forma była równie wysoka wiosną, to możemy być świadkami prawdziwego rekordu (60 goli? Czemu nie…).

 

Data: 16.12.2020

Stadion: ul. Bułgarska, Poznań

Widzów: 42 076

Sędzia: Marek Mikołajewski

MoM: Tommy Høiland (8) [Lech]

 

Pastorini – Pazdan, Malović (Sepsi 45’), Gancarczyk, Guseynov – Sevilla, Gobbi, Janota, Siwik – Høiland (Krychowiak 76’), Le Tallec (Lis 45’)

 

(1) Lech Poznań – (15) Górnik Zabrze 2:0 (0:0) [Lis 57’, Høiland 75’]

-Ekstraklasa [16/30]

Odnośnik do komentarza

Profil Hoilanda i Le Talleca był kilka stron wcześniej ;) Nic się nie zmienił.

 

Odcinek 1069

 

Dwa dni po meczu z Górnikiem Zabrze władowałem się do klubowego samolotu i razem z prezesem obraliśmy kurs na szwajcarski Nyon. Tam odbyło się losowanie par w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Możliwości było wiele i nie ukrywałem, że chcę, by Lech zagrał z kimś słabym. Niech schody zaczną się w dalszych etapach tych rozgrywek, ale los nie chciał nas oszczędzić. Po kilku minutach wiedziałem już, że awans do ćwierćfinału będzie wielką sztuką, bowiem wylosowaliśmy włoski AC Milan – dziewiątą drużynę Serie A, która nadal sprowadza piłkarskich „dziadków”.

 

Wróciłem do kraju, by zebrać najlepszych piłkarzy i zakończyć rundę jesienną dzień przed Bożym Narodzeniem. Pojechaliśmy do Krakowa, gdzie podejmowała nas czwarta Wisła, która nie mogła nas teraz strącić z pierwszego miejsca. Mecz zaczął się dla nas kapitalnie. W 6. minucie Durosier szybko zagrał na lewe skrzydło do Malović’a, który bez zastanowienia wrzucił piłkę w pole karne. Le Tallec uciekł ostatniemu obrońcy i uderzył głową, a futbolówka pięknym lobem przeleciała nad bramkarzem i zatrzepotała w siatce. 7 minut później Francuz uderzał z ostrego kąta, ale strzał poszedł po palcach bramkarza. Do bezpańskiej piłki dopadł Høiland i chwilę później było 2:0! Dla Tommy’ego jest to 31. trafienie, czyli pobił swój życiowy rekord. Rywale nie zamierzali tego tak zostawiać i w 37. minucie wykorzystali rzut rożny zdobywając kontaktową bramkę. Jednak z trafienia Topolskiego nikt prawie się nie cieszył, bo już w 45. minucie Le Tallec znalazł się sam na sam z bramkarzem, którego pokonał lekkim podcięciem.

 

Prawdziwa zabawa zaczęła się w drugiej połowie. Bezbarwny w pierwszej części meczu Sevilla otrzymał ode mnie kilka motywacyjnych słów w przerwie. Zadziałało błyskawicznie i w 53. minucie Meksykanin podwyższył na 4:1 potężnym strzałem sprzed pola karnego! Genialne przedstawienie pokazał Le Tallec, który wykorzystał szansę w 66. minucie i zaliczył hat-tricka. Biała Gwiazda była przed nami na kolanach, a mogliśmy zadać jej jeszcze jeden cios. Sędzia podyktował rzut karny, o którym tak dzisiaj marzyłem. Problem był tylko jeden – chwilę wcześniej z boiska zszedł Høiland, jedyny egzekutor jedenastek. Do piłki podszedł Pazdan, który, niestety, trafił prosto w golkipera i zmarnował szansę na szóstego gola. Mimo wszystko wiele drużyn może pomarzyć o takim zakończeniu rundy jesiennej.

 

Data: 23.12.2020

Stadion: ul. Reymonta, Kraków

Widzów: 20 786

Sędzia: Arkadiusz Styżej

MoM: Damien Le Tallec (9) [Lech]

 

Zivković – Pazdan, Malović, Gancarczyk, Guseynov – Sevilla, Durosier (Gobbi 45’), Krychowiak, Siwik (Maliszewski 61’) – Høiland (Lis 73’), Le Tallec

 

(4) Wisła Kraków – (1) Lech Poznań 1:5 (1:3) [Topolski 37’ – Le Tallec 6’, 45’, 66’, Høiland 13’, Sevilla 53’]

-Ekstraklasa [17/30]

 

Polska Ekstraklasa (półmetek)

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1070

 

Podsumowanie (grudzień):

 

Ranking: 1. Francja (1915); 2. Włochy (1839); 3. Niemcy (1786); 35. Urugwaj (841); 48. Polska (693)

 

Bilans spotkań (klub): 6 (5-0-1) 17:6

Bilans spotkań (reprezentacja): -

Najlepszy strzelec (klub): Damien Le Tallec – 9 goli

Najlepszy strzelec (reprezentacja): -

Ekstraklasa: 1. miejsce

Puchar Polski: ćwierćfinał (vs. Groclin ?:? i ?:?)

Puchar Ekstraklasy: ćwierćfinał (vs. Legia ?:? i ?:?)

Liga Mistrzów: 1/8 finału (vs. AC Milan ?:? i ?:?)

Finanse: € 10,49 mln (- 4,97 mln)

 

Transfery (Świat):

 

1. Marco Antonio (Atletico Mineiro) -> Pumas za € 5,5 mln

2. Sebastian Jara (San Lorenzo) -> AEK Ateny za € 3,7 mln

3. Eugeny Pomazan (Rubin Kazań) -> CSKA Moskwa za € 3,1 mln

 

Transfery (Polska): brak

 

Ligi zagraniczne:

 

Anglia: Liverpool (+1)

Francja: PSG (+2)

Niemcy: Wolfsburg (+12)

Grecja: Olympiakos (+5)

Włochy: Lazio (+1)

Holandia: VVV (+2)

Polska: Lech Poznań (+7)

Portugalia: Boavista (+1)

Irlandia: -

Rosja: -

Szkocja: Hibernian (+1)

Hiszpania: Gimnastic (+1)

Szwecja: -

Serbia: Beżanija (+10)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...