Skocz do zawartości

Letni, piłkarski livescore na odmrożenie


Rekomendowane odpowiedzi

Lech dostał Hammarby na wyjeździe, więc pewnie out. Piast u siebie z austriackim TSV Hartberg, o którym nigdy nie słyszałem :D

Nie wiem jak UEFA konstruuje te grupy i rozstawienia, ale jest para farersko-walijska, andorsko-irlandzka czy estońsko-islandzka, gdzie nasza Ekstraklasa czy szwedzka chyba są wyżej :-k

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, me_who napisał:

Lech dostał Hammarby na wyjeździe, więc pewnie out. Piast u siebie z austriackim TSV Hartberg, o którym nigdy nie słyszałem :D

Nie wiem jak UEFA konstruuje te grupy i rozstawienia, ale jest para farersko-walijska, andorsko-irlandzka czy estońsko-islandzka, gdzie nasza Ekstraklasa czy szwedzka chyba są wyżej :-k

Może według długość geograficznej? A poza tym klasyfikacja jest po prostu "other leagues" i czy jest to Austria, Andora czy Polska to jeden pies.

Odnośnik do komentarza

Polska - Szwecja 32 - 21

Polska - Austria 32 - 10

Wyspy Owcze - Walia 51 -50

Andora - Irlandia 54 - 36

Estonia - Islandia 51 -46

 

To współczynniki ligowe, ale chyba liczy się nie tylko liga, a współczynnik klubu, dlatego austriacki zespół nie trafił na w teorii najsłabsze drużyny.

 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, jmk napisał:

Polska - Szwecja 32 - 21

Polska - Austria 32 - 10

Wyspy Owcze - Walia 51 -50

Andora - Irlandia 54 - 36

Estonia - Islandia 51 -46

 

To współczynniki ligowe, ale chyba liczy się nie tylko liga, a współczynnik klubu, dlatego austriacki zespół nie trafił na w teorii najsłabsze drużyny.

 

Ekhm, to 32 to wartość ligi? W sensie, że Polska ma 32. ligę w Europie? Zaraz przed irlandzką, która stanowi zaplecze okręgówki angielskiej?

Odnośnik do komentarza

Jest spadkowa, bo odpada nam ostatni sezon w którym wprowadziliśmy zespół do grupy.

 

W naszym przypadku dramatem jest fakt, że punkty do rankingu krajowego dzieła się przez liczbę zespołów uczestniczących w rozgrywkach europejskich. Teoretycznie rozpoczynanie ich od faz wstępnych jest dobra okazja do nabijania - w przypadku, gdy nasi solidarnie wygrywają z ogórkami. Przejście z kompletem zwycięstw do 2/3 rundy wszystkich zespołów nie jest wygórowanym celem, a już samo w sobie zapewnia kapitał na poziomie 2-3 pkt do krajówki (0,250 za.kazde.zwyciestwo), dając szansę zespołom eksportowym na zwiększenie współczynnika w fazach grupowych. Ale nie da się tego osiągnąć odpadając na starcie z Rygą, Żalgirisem czy wylatując z Dudelange, Szeryfem i Astaną. Najlepiej punktowaliśmy nawet nie za Legii wygrywającej grupę z Metalistem i Trabzonem w cuglach, tylko jak równo grały dwie z trzech Wisła / Legia / Lech.

 

W tym momencie jest samonapędzający się mechanizm, gdzie zaczynamy od dołu, dostajemy wpierdol albo się prześlizgujemy i powtórzyć. Azerbejdżan już wprowadzał zespoły do grup LM i LE, my przestaliśmy. Liechtenstein z kolei ma (chyba) tylko przedstawiciela z pucharu - zazwyczaj Vaduz, więc nie traci na porażkach ichniejszej Cracovii, Jagielloni czy Górnika.

 

Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w rankingu klubowym będącym podstawa rozstawienia - tutaj dostaje się bonusowe punkty za awans do fazy grupowej, gdzie kolejne nalicza się bodaj po pierwszym zwycięstwie lub dwóch remisach. Bez tego praktycznie nie ma szans na wywindowanie się do rozstawien w rundzie 3/4 zarówno LM jak i LE, dlatego kluczowym po ewentualnym awansie do grupy jest kontynuacja gry w pucharach w następnych sezonach żeby ten ranking się podwyższał. Co naszym zespołom przestało się przytrafiać. 

 

Ratunkiem jest nieco slabsza grupa mistrzowska el. LM, gdzie to spadający do LE zespół jest rozstawiony w następnej rundzie (jak Legia teraz w III). No ale właśnie, to oznacza, że już odpadnięcie w III rundzie LM daje rozstawienie w IV rundzie LE. Ostatnio albo nie docieramy albo tego nie wykorzystujemy.

 

Co jest więc całym clue? Konsekwencja, spadek niżej to trampolina, żeby odbić się wyżej, nabijając punkty na teoretycznych słabeuszach. Niestety, omijając śmieszki z Legii i kompromitującego się od dłuższego czasu Lecha, rotacja naszych klubów w pucharach jasno wskazuje że dwa mierne zespoły to maksimum co możemy wystawić. Poza rajdem Ruchu zakończonym bojem w IV rundzie z Metalistem, poza Zagłębiem które coś walczyło nie ma u nas zespołowo z II Tieru, który potrafiłby cokolwiek ugrać. To nie jest nawet kazus Śląska z przełomu dziesięciolecia, który odpadał z Hanowerem i Sewilla ale wcześniej był w stanie punktować ze średniakami.

 

Zadomowiliśmy się w dupie, mechanizm jest naszym wrogiem i mimo sprzyjających przez wiele lat okoliczności doprowadziliśmy ranking do katastrofalnego stanu, gdzie zespoły w LE są skazywane na mecze z faworytami od II rundy (wcześniej najwcześniej od III/IV), a eksportowy zespół w LM nie potrafi wykorzystać przewagi rozstawienia.

 

Jedyną szansą wyjścia z tego jest utrzymanie kursu wznoszącego przez zespół z LM (tj. regularna gra w LE) a do tego raz na jakiś czas dobre losowanie zespołów z LE i próba przejścia IV rundy.

 

Przy czym to znowu doprowadzi do sytuacji, gdzie zaczynamy kwalifikacje od wyższych rund więc przeciwnicy automatycznie są trudniejsi, dwa-trzy sezony kompromitacji i wracamy na 32 miejsce, dlaczego? Bo nie ma w naszym futbolu klubowym stałego rozwoju opartego na jakości składu, awanse są wypadkową szczęścia, ale czy ktokolwiek jest w stanie powiedzieć, że obecna jedenastka Legii / Lecha jest lepsza niż 5 i 10 lat temu? Stagnacja.

 

Wszystko oczywiście wywróci się do góry nogami od przyszłego sezonu gdzie będziemy grać trzema zespołami w europejskiej trzeciej lidze czyli Conference, ale to też wróżenie z fusów patrzac na to jak nie do przejścia sa dla nas obecnie zespoły ze Szwecji, Czech czy Słowacji.

 

Przypomnę że jeszcze 5-6 lat temu spekulowało się kiedy będziemy mieć szansę na dwa zespoły w LM, a do 15 miejsca w rankingu gwarantującego taki stan rzeczy traciliśmy bardzo niewiele.

  • Lubię! 8
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Dla szerszego spojrzenia polecam tę stronę: https://kassiesa.net/uefa/data/method4/crank2016.html.

 

Traciliśmy 3 pkt do Rumunii, gdyby nie fatalny sezon 12/13 oddzielający nasz najlepszy 11/12 od reszty solidnych mielibyśmy dwa zespoły w Lidze Mistrzów - rzecz niewyobrażalna ledwo pięć lat później.

 

Też ranking zespołowy był wywindowany, Legia miała 28 punktów, co gwarantowało rozstawienie w prawie wszystkich fazach, Wisła i Lech solidnie 12,5 i 11,5. 

 

Co się działo dalej wiemy.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

W tymże najlepszym sezonie 11/12, z Legią i Wisła wychodzącymi z grupy LE byliśmy na 14 miejscu w krajowym rankingu rocznym. Przed nami były już zespoły wprowadzające trzy zespoły do grupy LE/LM. W obu przypadkach było blisko przejścia Standardu i Sportingu, gdzie z tego co pamiętam też dostawało się bonusowe punkty. 

 

Najbliżej celu dwóch zespołów w LM byliśmy natomiast dawno-dawno. 

 

Gdyby Wisła pokonała Valerengę w roku 2003, w sezonie 2005/2006 mielibyśmy dwa zespoły w eliminacjach. 

 

https://www.sport.pl/pilka/1,64946,1766495.html

 

Ale to już klasyczny Wiślacki etos Panathinaikosu i Apoelu.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Legia szczęśliwe losowanie, bo zagra u siebie - rywalem macedoński Sileks lub Drita z Kosowa. Zespoły dla mnie całkowicie anonimowe, nawet w FM ich nie widziałem ;) A dla Legii chyba szansa odpaść z egzotyką jaką jeszcze nie mieli okazji ;)

Najlepsze losowanie tej rundy:

Linfield (NIR) or Floriana (MLT) vs Flora Tallinn (EST) or KR Reykjavík (ISL)

 

A gdy pobawimy się w fantastykę, to Lech po wyeliminowaniu Hammarby trafi na OFI Kreta lub Apollon Limassol. Piast jeszcze gorszy potencjalny rywal, bo IFK Goeteborg lub FC Kopenhaga :( I Lech, i Piast zagrać mają na wyjeździe.

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, me_who napisał:

A gdy pobawimy się w fantastykę, to Lech po wyeliminowaniu Hammarby trafi na OFI Kreta lub Apollon Limassol. Piast jeszcze gorszy potencjalny rywal, bo IFK Goeteborg lub FC Kopenhaga :( I Lech, i Piast zagrać mają na wyjeździe.


Ja, mając perspektywę człowieka, który widział jeszcze nasze kluby odpadające z Juwentusami, Barcelonami czy innymi tego rodzaju typami REGULARNIE co kilka lat (wtedy też pisano, jak słaba jest polska piłka klubowa) czytam to z przerażeniem graniczącym z grozą. 

Odnośnik do komentarza
  • Pulek zablokował i odpiął ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...