Skocz do zawartości

Marynia przygotowuje AC Milanowi listę 566 napastników, którzy są lepsi niż Krzysztof Piątek


krzysfiol

Kto powinien zagrać w Milanie w miejscu Krzysztofa Piątka?  

58 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Man_iac napisał:

Czyli według Rothbarda dopuszczalnym jest wystawienie za próg niemowlaka i powiedzenie "zarób sobie, albo padnij z głodu"? 

 

To są sytuacje akademickie - teoretyzowanie na poziomie etyki absolutnej. I tak - jest to bardziej etyczne z perspektywy prawa własności niż przymuszanie rodzica do utrzymywania tegoż. Oczywiście nie oznacza to, że jest to zjawisko pożądane i - jak w przypadku wszystkich niepożądanych przez ludzi, acz nienaruszających niczyjego prawa własności rzeczy - to od ludzi zależy, czy będą z tą osobą nadal prowadzić transakcje handlowe. Bo jeśli nie - to znaczy że zadziałał ostracyzm społeczny i wiedząc o tym że takie jest społeczne nastawienie, nikt tak nie zrobi. Albo druga opcja - ludzie to oleją, co oznacza, że de facto nie jest to zjawisko niepożądane, a jedynie niepożądane przez uzurpatorów którzy chcą innym mówić jak żyć. To jednostka ostatecznie decyduje, co jest dla niej ważne i ważniejsze.

1 minutę temu, Hajd napisał:

Skoro sądy będą instytucją prywatną, to z definicji będą nastawione na jak największy zysk, ergo będą orzekały w taki sposób, aby zarobić jak najwięcej. Jak to się ma do sprawiedliwości?

 

Pierwszy błąd wynikający z braku wiedzy na temat prakseologii. Zysk (korzyść) =/= zysk materialny. Korzyścią jest posiadanie największej liczby klientów, a sąd niesprawiedliwy po prostu ich straci. Sądy nie będą miały monopoli, bo rynek wykształci sądy konkurencyjne. Monopol możliwy jest tylko przy udziale państwa.

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Vami napisał:

 

Pierwszy błąd wynikający z braku wiedzy na temat prakseologii. Zysk (korzyść) =/= zysk materialny. Korzyścią jest posiadanie największej liczby klientów, a sąd niesprawiedliwy po prostu ich straci. Sądy nie będą miały monopoli, bo rynek wykształci sądy konkurencyjne. Monopol możliwy jest tylko przy udziale państwa.

Dlaczego ma stracić klientów? Ja bym bardzo chętnie zgłaszał wszystkie sprawy do sądu, który jest niesprawiedliwy na moją korzyść. 

 

No i dochodzi też pytanie kto by był organem egzekucyjnym takiego sądu. Jak znajdę sąd prywatny, który orzeknie, że masz mi zapłacić milion złotych, to mam potem werbować prywatną armię, czy to sąd już egzekwuje taki wyrok? 

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Vami napisał:

Pierwszy błąd wynikający z braku wiedzy na temat prakseologii. Zysk (korzyść) =/= zysk materialny. Korzyścią jest posiadanie największej liczby klientów, a sąd niesprawiedliwy po prostu ich straci. Sądy nie będą miały monopoli, bo rynek wykształci sądy konkurencyjne. Monopol możliwy jest tylko przy udziale państwa.

A kto będzie decydował o tym, do którego sądu się zwrócić? Przypuśćmy, że mamy do czynienia ze sporem o miedzę – co w sytuacji, gdy jeden z sąsiadów jest bogatszy i wnosi sprawę do sądu, który uzna za bardziej przychylny dla siebie?

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Hajd napisał:

A kto będzie decydował o tym, do którego sądu się zwrócić? Przypuśćmy, że mamy do czynienia ze sporem o miedzę – co w sytuacji, gdy jeden z sąsiadów jest bogatszy i wnosi sprawę do sądu, który uzna za bardziej przychylny dla siebie?

 

Ponownie - jaki miałby sąd w tym interes, by tracić zaufanie innych podmiotów? Jaki interes miałby ten bogaty, skoro straciłby np. klientów przez takie zachowanie?

Odnośnik do komentarza

Nie czytałem Rothbada i innych "gdzie wszystko już zostało wyjaśnione", ale wydaje mi się, że to wszystko co pisze Vami prowadziłoby w rezultacie do tego, ze rolę państwa zajęłyby monopolistyczne korporacje, bo o ile trudno mi sobie wyobrazić to o czym Vami pisze, ze to wszystko funkcjonuje, to łatwo mi sobie wyobrazić powstanie monopoli w kluczowych dziedzinach (np. te słynne prywatne firmy ochroniarskie), które złapią wszystkich za ryj :) Oczywiście mogą być sytuacje, że nie powstanie monopol, bo będzie kilku silnych graczy, ale to wtedy powstaną kartele, które podzielą się terytoriami i wpływami, uprzednio tocząc krwawą wojnę o owe terytoria i wpływy (tym bardziej, że czołgi czy helikoptery będzie można kupić w każdym sklepie z czołgami i helikopterami, wystarczy hajs) :-k 

Całe te rozważania libertariańskie mają za to jeden wspólny mianownik z...komunizmem. Zakładają, że człowiek weźmie tylko tyle ile mu potrzeba i nie będzie dążył do maksymalizacji zysku. A jeśli nie zakłada, to imo na końcu drogi są monopole, kartele i korporacjonizm :-k 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Teraz, szramek napisał:

No dziś to odkryliście? Przecież ten libertariański sen sprowadza się w istocie to wojenek warlordów rodem z jakiejś dystopijnej postapo.

Raczej do pokojowej koegzystencji oddolnie zorganizowanych społeczności - bardziej irlandzkie średniowieczne klany tylko w nowej technologii aniżeli to co piszesz.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, szramek napisał:

No dziś to odkryliście? Przecież ten libertariański sen sprowadza się w istocie to wojenek warlordów rodem z jakiejś dystopijnej postapo.

Ja tam sobie lubię porozmawiać na takie tematy, przyjemniej czas płynie. Nie wiem jak innym, ale mi nie zależy na udowodnieniu swojej racji, a na rozrywce.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, me_who napisał:

Nie czytałem Rothbada i innych "gdzie wszystko już zostało wyjaśnione", ale wydaje mi się, że to wszystko co pisze Vami prowadziłoby w rezultacie do tego, ze rolę państwa zajęłyby monopolistyczne korporacje, bo o ile trudno mi sobie wyobrazić to o czym Vami pisze, ze to wszystko funkcjonuje, to łatwo mi sobie wyobrazić powstanie monopoli w kluczowych dziedzinach (np. te słynne prywatne firmy ochroniarskie), które złapią wszystkich za ryj :) Oczywiście mogą być sytuacje, że nie powstanie monopol, bo będzie kilku silnych graczy, ale to wtedy powstaną kartele, które podzielą się terytoriami i wpływami, uprzednio tocząc krwawą wojnę o owe terytoria i wpływy (tym bardziej, że czołgi czy helikoptery będzie można kupić w każdym sklepie z czołgami i helikopterami, wystarczy hajs) :-k 

Całe te rozważania libertariańskie mają za to jeden wspólny mianownik z...komunizmem. Zakładają, że człowiek weźmie tylko tyle ile mu potrzeba i nie będzie dążył do maksymalizacji zysku. A jeśli nie zakłada, to imo na końcu drogi są monopole, kartele i korporacjonizm :-k 

 

Dlatego oddajmy władzę największemu monopoliscie - państwu - albo najwiekszemu kartelowi - Unii Europejskiej :) Remedium jak znalazł!

  • Hurra! 1
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Vami napisał:

Pierwszy błąd wynikający z braku wiedzy na temat prakseologii. Zysk (korzyść) =/= zysk materialny. Korzyścią jest posiadanie największej liczby klientów, a sąd niesprawiedliwy po prostu ich straci. Sądy nie będą miały monopoli, bo rynek wykształci sądy konkurencyjne. Monopol możliwy jest tylko przy udziale państwa.

To jest naiwne i po prostu sprzeczne z rzeczywistością, przykro mi.

W jednej z branż istnieje kilka bardzo dużych podmiotów kontrolujących większość rynku, powiedzmy: 70%. Podmioty są ze sobą kapitałowo niepowiązane oczywiście. Powiedzmy, że to takie odpowiedniki Piwowarska, Van Pur, Carslberg i Jakubiak. No dużo mają w portfelu.

Nie wiem, który z tych podmiotów wpierw na to wpadł, ale finalnie owe podmioty jak jeden mąż wpisują do swoich umów zapisy na arbitraż do jednego konkretnego arbitrażu. Pójście do tego arbitrażu to strata czasu, bo arbitraż jest bardzo mocno przez owe podmioty pompowany i wieść gminna niesie, że prędzej wygrasz w totka niż trafisz tam na uczciwego arbitra.

Powiesz - ich prawo, możesz się nie zgodzić. Owszem, możesz. Tylko wtedy nie podpiszą z Tobą umowy --> nie będziesz im sprzedawał --> tracisz dostęp do masy rynku --> smutnazaba.jpg

Czy możesz się odwołać od takiego wyroku? Tak, możesz, ale szanse masz ograniczone, bo to nie działa jak apelacja.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Hajd napisał:

Ja tam sobie lubię porozmawiać na takie tematy, przyjemniej czas płynie. Nie wiem jak innym, ale mi nie zależy na udowodnieniu swojej racji, a na rozrywce.

 

W publicznych dyskusjach z ludźmi o odmiennych do nas poglądach raczej chodzi o zdobycie przychylności osób postronnych, niż na przekonaniu rozmówcy, że nie ma racji.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Vami napisał:

 

PAO konkurują ze sobą na zasadach rynkowych.

Jak ich chcesz zmusić do trzymania się tych zasad rynkowych? Szczerze mówiąc ja tutaj widzę idealne pole do tego, żeby jedna z tych agencji działała lepiej, niż inne, zgromadziła więcej klientów, więcej funduszy, stopniowo wyniszcza inne (rynkowo, lub siłowo), narzuca swoje reguły i mamy gotowy zalążek państwowości. 

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...