Skocz do zawartości

Marynia ulepiła 565 pierogów na wigilię


Reaper

Czego nie może zabraknąć na wigilijnym stole?  

53 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Dobre to w służbowym :lol:

 

@Reaper doskonale rozumiem co musieliście przechodzić w Kuala Lumpur. Fobia straszna rzecz. Mam nadzieję, że wszystko się rozwiąże i dostaniecie.. akceptowalne piętro. Żona nie próbowała iść do psychologa? Jakieś tabletki na uspokojenie może by się przydały w takich sytuacjach? Aż dziw, że przy takiej silnej fobii samolot nie sprawia jej problemu.

Odnośnik do komentarza

Podoba mi się ten Goteborg, no ale w Europie nic nie ugram drużyną ze Szwecji. A szkoda, bo mam perfekcyjny sztab, znakomitą młodzież, taktykę i zawodników dopasowanych - ale na warunki skandynawskie. Choć z Red Bullem Lipsk 2:1 wygrałem w sparingu... No i celem journeymana jest awans do lepszej drużyny, więc zobaczymy... Póki co przedłużyłem kontrakt, ale jak będzie dobra opcja, to odejdę.

Uwielbiam mojego asystenta :wub: . Otóż uznał sobie, że w meczu z Varbergs, w którym zapewne przyklepię na własnym stadionie mistrzostwo, że w bramce ma stanąć Mirza Stanić. Dodam, że to mój trzeci bramkarz, który w tym sezonie na koncie ma okrągłe ZERO meczów xD.

Odnośnik do komentarza
41 minut temu, Reaper napisał:

Ale taka publiczna chłosta, serio? Jeszcze znając Gacka, to chyba liczą na ostrą ripostę, żeby mogli wyciągnąć ciężkie działa, tylko co to da? Już naprawdę zrobi się tutaj forum do smyrania po siurkach, a kto nie smyra, ten z Wodzisławia :roll: Nawet za czasów ikonowskich, takie ostrzeżenia się na PW wysyłało...

 

Smyranie, dodam, że lewackie, po siurkach to już tu dawno jest ;)

 

 

2 godziny temu, Reaper napisał:

Opowieści z podróży

 

Myśleliście, że podróżowanie z dwójką dzieci to hardkor? Okazuje się, że największy kłopot sprawił nam... lęk wysokości żony.

 

Ale cofnijmy się do dyskusji maryniowej sprzed 2 (?) dni, gdzie uż. @Misiek zwierzał się z posiadania fobii, która nie pozwala mu na zrobienie podstawowego badania jakim jest badanie krwi. Na to uż @jmk odpisał, parafrazując, "bać się pobrania krwi, no kurwa, zdrowie najważniejsze", pokazując kompletny brak zrozumienia dla tego czym jest prawdziwa "fobia", czyli kompletnie nieracjonalny strach przed czymś (definicja wymyślona w tym momencie, ale chyba całkiem trafna). Sama osoba bojąca się jest świadoma tego, że to nie jest racjonalne, ale wewnętrznie nie może się przemóc, co może skończyć się nie tylko wspomnianym "najwyżej zemdlejesz", ale kompletnym atakiem paniki, łącznie z dusznościami, niemożnością złapania oddechu czy też niekontrolowanym zachowaniem i np. uderzeniem pielęgniarki przy próbie pobrania krwi. To jest moja laicka wizja fobii, ekspertem nie jestem, ale chyba lepsza niż wyobrażenie jmk.

 

Teraz wracamy do mojej historii. Z pięknego Singapuru lecimy do wspaniałego Kuala Lumpur, które jest po prostu miastem wieżowców, niesamowite ja to wygląda, szczególnie jak pomyśli się polskich miastach, gdzie wieżowców jest dosłownie kilka (co nie jest złe, ale inne - w Edynburgu praktycznie nie ma skyscraperów). Wbijamy do jednego z takich wspaniałych budynków, odbieram klucz od ziomeczka z AirBnB wracam do żony i mówię, no to jedziemy na 29 piętro. A ona nie ma mowy. Ona nie da rady wjechać windą, ona dostanie ataku paniki, nie ma mowy. Jest godzina 23.00, a my z dwójką malutkich dzieci siedzimy w lobby i głowimy się co dalej - ja próbuję ją namówić (pomimo tego, że jestem świadomy jak dużo by ją to kosztowało, ale liczę, że może jednak nie jest to prawdziwa "fobia" i uda jej się przełamać). Po ok 2h rozmawiania, płakania, załamywania rąk, kombinowania, żona podejmuje pierwszą próbę. Nie, wybiega z windy z płaczem. 

 

Long story short - ok. 1.30 wbiliśmy na 1 noc za dodatkową kasę do pokoju na 9 piętrze. Jutro nasz właściciel ma pokombinować, czy uda mu się podmienić nasze 29 piętro, na coś bliżej 10-tego, co nie jest takie proste, bo budynek ma pięter 52...

 

Tak więc Kuala Lumpur na starcie jest spalone. Może jutro się uda sprawę załatwić i zmienię zdanie, ale na ten moment mam go serdecznie dość. Po wejściu do tego pokoju na 9 piętrze jebnąłem seteczkę whisky i właśnie siedzę nad kolejną.

 

 

No okej, ale z lękami czy fobiami się walczy, leczy. Zawęziłeś mój przykład, że najwyżej zemdlejesz przy pielęgniarce - ja miałem na myśli, że jesteś wtedy pod opieką medyczną i udzielą Ci pomocy, nawet przy ataku paniki itp. Może masz ogólnie racje, bo ja się na tym nie znam i może zbyt bagatelizuję. Mogę tylko przyrównać (jak zwykle...) do siebie, miałem tych dramatycznych sytuacji, ale jak zawsze chodziło o zdrowie czy życie to się "przemogłem". Zemdlałem też kilka razy, najbardziej pamiętam jak coś mi tam zaszkodziło z leków i dostałem niedowładu całej prawej strony, ruszałem ręką w jedną stronę, a ona szła gdzie indziej, myślałem logicznie i coś mówiłem, a to był niezrozumiały bełkot i wtedy spanikowałem i zemdlałem (leżałem na szpitalnym łóżku). Co do przykładu żony, a gdyby np. tam były jej dzieci na górze? W niebezpieczeństwie czy by weszła? Albo dół się palił a na górze byłoby bezpiecznie? Tak, przesadziłem, fobie też są groźne, ale tu był przykład strachu przed pobraniem krwi, gdzie masz pełną opiekę i walczysz jednak o zdrowie. No trzeba to przezwyciężyć.

 

Godzinę temu, schizzm napisał:

Tak, gog jest ok. 

W sumie można by coś online ogarnąć :-k

 

Jak w to zagrać online? Zainstalowałem 2020 na wersję z goga.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
10 minutes ago, kolek23 said:

Stylu wypowiedzi Gacka nie da się bronić.

 

Post ze służbowego mnie rozśmieszył, bo widziałem przed oczami taki obrazek:

 

:icek: "Tęskniliście?"

 

Gdzie tam, to najlżejszy możliwy środek dyscyplinujący zastosowany przez MT, który ma historię unikania kar trwającą dosłownie lata. IMO to ważna wypowiedź i odwrotnie, pokazuje, że liberalne podejście do dyskusji jest celowe i MT ma jakąś politykę, która ma pewne granice, a nie po prostu zezwala na wolną amerykankę — przynajmniej w kontekście dotychczasowej moderacji.

  • Lubię! 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
9 minut temu, verlee napisał:

 

Gdzie tam, to najlżejszy możliwy środek dyscyplinujący zastosowany przez MT, który ma historię unikania kar trwającą dosłownie lata. IMO to ważna wypowiedź i odwrotnie, pokazuje, że liberalne podejście do dyskusji jest celowe i MT ma jakąś politykę, która ma pewne granice, a nie po prostu zezwala na wolną amerykankę — przynajmniej w kontekście dotychczasowej moderacji.

Myślę, że kilka lat temu na tego posta nikt by nawet nie zwrócił większej uwagi. Bywało ostrzej. I uważam, że takie ostrzeżenia powinno się kierować w pierwszej kolejności prywatnie, a dopiero w dalszej kolejności publicznie. 

Odnośnik do komentarza
5 minutes ago, Mauro said:

A gdzie to można zrobić, bo nie widzę takiej opcji? Na konsoli gram.

 

A mam już odinstalowaną grę, może gdzieś w sterowaniu lub gameplayu? Też to dopiero w ktorymś patchu zrobili, więc upewnij się, że masz najnowszą wersję. Grałem na PS4

Odnośnik do komentarza
50 minut temu, Mauro napisał:

Pepik, który wymyślił system otwierania zamków w Kingdom Come powinien zawisnąć za jaja. 
 

Ta gra ma taki klimat, ale za chwilę chyba zakończę te zabawę 

Miałem ten sam problem ostatnio. Chore to jest, szczególnie na konsoli. Na szczęście zazwyczaj da się misje ukończyć bez otwierania zamka. Mi się do tej pory udało tylko 2 razy otworzyc, a wyłamałem pewnie jakieś 200 wytrychów xD

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...