Skocz do zawartości

Marynia ulepiła 565 pierogów na wigilię


Reaper

Czego nie może zabraknąć na wigilijnym stole?  

53 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

W nowym efemie dogoniłem kalendarz, więc drobne podsumowanie.

 

Nie jestem tak dobry, jak Klopp :(

liv.png.c4b39040221a43da586d82ff3f79323b.png

 

Generalnie, to moją bolączką jest skuteczność: dziesiątki przypadków wychodzenia napastnika na solówkę z bramkarzem i marnowanie tychże :( 

Z ciekawostek:

* Adrian bronił lepiej niż Allison :) 

* Z trofeami na razie jest identycznie, jak w realu (aczkolwiek w finale KMŚ grałem z... Monterrey)

* w fazie pucharowej LM wylosowałem... Atletico Madryt

* przez cały ten czas zwolniono TYLKO JEDNEGO menago (Marco Silvę zastąpił Spaletti)

* w klasyfikacji strzelców lideruje Aguero (16), na drugim miejscu Kane i... C. Wilson (13)

* w efemie jakoś dało się przełożyć słynny ćwierćfinał Carabao Cup :)

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
11 minut temu, lad napisał:

Czy autorem był Sławomir Mentzen?

 

Dlaczego podatek katastralny jest głupi? Tylko dlatego, że podatki z definicji są głupie? :)

 

Nie, jakaś finansowa strona. 

 

Rozumiem, że to podatek od wartości nieruchomości. Patrz np. mój przykład, długo szukałem działki, sam wybór niesie za sobą sporo ograniczeń (media, lokalizacja itp.) a jeszcze dodatkowo cena, udało mi się znaleźć w dobrej lokalizacji dla mnie, bez minusów i ukrytych negatywów, po fajnej cenie, którą jeszcze wynegocjowałem. Ogólnie zbierałem na nią bodajże 2 lata albo i więcej,  zapłaciłem za sam grunt 60 tysięcy + tam inne opłaty. Wycena przez rzeczoznawcę z banku przed kredytem zakładała wartość gruntu już 106 tysięcy (trochę minęło od zakupu), a wraz z tym co już wybudowaliśmy - na 160 tysięcy. Kredyt wziąłem na ratę plus minus 1500 zł miesięcznie, a wartość docelowa (z tej wyceny) to 500-600 tysięcy. Wszystkie koszty, opłaty to naprawdę dla mnie wiele wyrzeczeń i ciułania, ale chciałem mieć dom i dom marzeń. Ten podatek oznacza, że będę musiał za swój dom płacić 10x więcej, bo jego wartość, gdy tam zamieszkam tak wzrośnie. A mój status się nie zmienia, nagle nie stałem się bogaty tylko krok po kroku meblowałem dom, na który też zbierałem x czasu.

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, jmk napisał:

 

Nie, jakaś finansowa strona. 

 

Rozumiem, że to podatek od wartości nieruchomości. Patrz np. mój przykład, długo szukałem działki, sam wybór niesie za sobą sporo ograniczeń (media, lokalizacja itp.) a jeszcze dodatkowo cena, udało mi się znaleźć w dobrej lokalizacji dla mnie, bez minusów i ukrytych negatywów, po fajnej cenie, którą jeszcze wynegocjowałem. Ogólnie zbierałem na nią bodajże 2 lata albo i więcej,  zapłaciłem za sam grunt 60 tysięcy + tam inne opłaty. Wycena przez rzeczoznawcę z banku przed kredytem zakładała wartość gruntu już 106 tysięcy (trochę minęło od zakupu), a wraz z tym co już wybudowaliśmy - na 160 tysięcy. Kredyt wziąłem na ratę plus minus 1500 zł miesięcznie, a wartość docelowa (z tej wyceny) to 500-600 tysięcy. Wszystkie koszty, opłaty to naprawdę dla mnie wiele wyrzeczeń i ciułania, ale chciałem mieć dom i dom marzeń. Ten podatek oznacza, że będę musiał za swój dom płacić 10x więcej, bo jego wartość, gdy tam zamieszkam tak wzrośnie. A mój status się nie zmienia, nagle nie stałem się bogaty tylko krok po kroku meblowałem dom, na który też zbierałem x czasu.

Ale docelowo katastrat ma dotyczyć raczej drugiej i kolejnych nieruchomości, bo od każdej oznaczałby przecież skazanie na niebotyczne opłaty np. ludzi mających na własność mieszkania w kamienicach w centrach miast, a to nie zawsze są krezusi.

 

Poza tym nawet jeśli miałby dotyczyć wszystkich to przecież można wprowadzić np. jakiś system zwolnień z tego podatku, czyli np. lokale o wartości poniżej pół miliona, służące lokatorom jako ich mieszkanie, mogłyby być rozliczane od powierzchni.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

To też mnie nie ratuje ;) No, ale kupno mieszkania na wynajem to jedna z inwestycji, chociażby właśnie emerytury, bo chyba wiadomo ile jej będzie z ZUS. W takim wypadku wynajmowanie będzie nieopłacalne. Albo inaczej: rodzice będą przepisywać na dzieci, ciotków, wujków... 

 

Rodzice biorący kredyt na mieszkanie dla dzieci na studia też będą pokrzywdzeni, bo mają już własne mieszkanie/dom. 

 

Kolejna sprawa - to tez może oznaczać mieszkania gorzej wyposażone, bo po co remont, lepsze wyposażenie, skoro będzie większy podatek. Można podnieść czynsz, ale kto wtedy zamieszka.

 

Reasumując: wtedy rynek wynajmu wywróci się do góry nogami, ceny wynajmu jeszcze wzrosną (bo jakoś podatek trzeba sobie odbić). 

 

 

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, jmk napisał:

To też mnie nie ratuje ;) No, ale kupno mieszkania na wynajem to jedna z inwestycji, chociażby właśnie emerytury, bo chyba wiadomo ile jej będzie z ZUS. W takim wypadku wynajmowanie będzie nieopłacalne. Albo inaczej: rodzice będą przepisywać na dzieci, ciotków, wujków... 

 

Rodzice biorący kredyt na mieszkanie dla dzieci na studia też będą pokrzywdzeni, bo mają już własne mieszkanie/dom. 

 

Kolejna sprawa - to tez może oznaczać mieszkania gorzej wyposażone, bo po co remont, lepsze wyposażenie, skoro będzie większy podatek. Można podnieść czynsz, ale kto wtedy zamieszka.

 

Reasumując: wtedy rynek wynajmu wywróci się do góry nogami, ceny wynajmu jeszcze wzrosną (bo jakoś podatek trzeba sobie odbić). 

 

 

Ale docelowo podatek katastralny ma pomóc w dofinansowaniu usług komunalnych, czyli tanich mieszkań dla ludzi, których nie stać na wynajem.

 

Nie wiem czy wiesz, ale podatek od nieruchomości to drugie najważniejsze źródło dochodów wszystkich gmin w Polsce. Przy obecnym systemie dla nieruchomości mieszkalnych podatki są śmiesznie niskie, więc to byłby potężny zastrzyk finansowy.

 

1 minutę temu, BartuS napisał:

@lad rob podsumowanie FPL a nie sie podatkami zajmujesz :roll: 

Zara będzie.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Tym samym wysyłając większość studentów do akademików (przepełnionych). 

 

Czy jest jakiś wskaźnik liczby osób, które nie stać na wynajem? Czy to osoby bezdomne? Czy te co nie płacą czynszu? Czy takie osoby pracują? Czy takie osoby to single czy rodziny? Czy single próbowali wynajmu pokoju? 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, jmk napisał:

Czy jest jakiś wskaźnik liczby osób, które nie stać na wynajem? Czy to osoby bezdomne? Czy te co nie płacą czynszu? Czy takie osoby pracują? Czy takie osoby to single czy rodziny? Czy single próbowali wynajmu pokoju? 

Ale to był argument na to, że stwierdziłeś że ceny wynajmu znacznie wzrosną.

Odnośnik do komentarza

Ale nawet jeśli to ten podatek nie da w rok, dwa, pięć kwoty potrzebnej na budowę mieszkań komunalnych, które to zresztą też spowodują powiedzmy brak chęci bogacenia się, skoro mieszkanie za darmo, to rozwój patologii społecznej. Druga sprawa - skoro podatek podwyższy czynsze, a tych mieszkań komunalnych nie będzie, bo trzeba je zbudować (kasa + przede wszystkim... czas!) to co z tymi ludźmi?

 

Ja studia zaczynałem od wynajmu z dziewczyną (wtedy) pokoju 6m2, potem przenieśliśmy się na mieszkanie, ale okazało się po roku, że to za drogie dla nas, więc poszliśmy do innego pokoju, droższego niż poprzedni, ale większego. Teraz mieszkanie, ale warunki bardzo słabe, bo cena adekwatna (700+400 czynsz), aby odkładać na własny kąt. 

 

A co z osobami, które żyją z wynajmu mieszkań, utrzymują się z tego, bo mamy takie prawo, więc skorzystali, czemu nie? Musi sprzedać nieruchomości po niższej cenie, wyrzucić lokatorów (?) i próbować spłacić kredyt? 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Ingenting napisał:

czo

 

Mieszkanie komunalne pewnie będzie ograniczone progiem dochodowym, a to sprzyja a) pracy na czarno, u nas to często za granicą b) brak chęci rozwoju, bo podwyżka pensji/kwalifikacji to będzie zbyt mały skok, żeby od razu "iść na swoje". Coś jak progi dochodowe ;)

 

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
11 minut temu, jmk napisał:

Ale nawet jeśli to ten podatek nie da w rok, dwa, pięć kwoty potrzebnej na budowę mieszkań komunalnych

Dlaczego? Przecież każda gmina ma obecnie jakiś budżet na lokale komunalne. Zwiększenie wpływów nie zwiększy efektywności?

 

11 minut temu, jmk napisał:

skoro mieszkanie za darmo, to rozwój patologii społecznej

:D 

 

11 minut temu, jmk napisał:

Druga sprawa - skoro podatek podwyższy czynsze, a tych mieszkań komunalnych nie będzie, bo trzeba je zbudować (kasa + przede wszystkim... czas!) to co z tymi ludźmi?

Spokojnie, to nie Korwin który naprawi gospodarkę w 3 dni.

 

11 minut temu, jmk napisał:

Ja studia zaczynałem od wynajmu z dziewczyną (wtedy) pokoju 6m2, potem przenieśliśmy się na mieszkanie, ale okazało się po roku, że to za drogie dla nas, więc poszliśmy do innego pokoju, droższego niż poprzedni, ale większego. Teraz mieszkanie, ale warunki bardzo słabe, bo cena adekwatna (700+400 czynsz), aby odkładać na własny kąt. 

A ja to mam kolegę w Paryżu...

 

11 minut temu, jmk napisał:

A co z osobami, które żyją z wynajmu mieszkań, utrzymują się z tego, bo mamy takie prawo, więc skorzystali, czemu nie? Musi sprzedać nieruchomości po niższej cenie, wyrzucić lokatorów (?) i próbować spłacić kredyt? 

Zaraz, zaraz. Przecież podobno przedsiębiorczość polega na ryzyku. KTO NIE RYZYKUJE TEN NIE PIJE SZAMPANA, co nie? No to peszek ?

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, jmk napisał:

 

Mieszkanie komunalne pewnie będzie ograniczone progiem dochodowym, a to sprzyja a) pracy na czarno, u nas to często za granicą b) brak chęci rozwoju, bo podwyżka pensji/kwalifikacji to będzie zbyt mały skok, żeby od razu "iść na swoje". Coś jak progi dochodowe ;)

 

Niekoniecznie, np. w tych przysłowiowych Niemcach jest dużo mieszkań na wynajem i wcale nie ma znaczenia ile zarabiasz. Po prostu idziesz do spółdzielni i jak mają coś wolnego to ci wynajmą.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
Teraz, lad napisał:

Dlaczego? Przecież każda gmina ma obecnie jakiś budżet na lokale komunalne. Zwiększenie wpływów nie zwiększy efektywności?

 

Bo mieszkań nie buduje się w rok.

 

1 minutę temu, lad napisał:

Spokojnie, to nie Korwin który naprawi gospodarkę w 3 dni.

 

 

No tak, nie wiem co, ale na pewno dadzą radę.

 

1 minutę temu, lad napisał:

A ja to mam kolegę w Paryżu...

 

Albo rozmawiamy na przykładach albo kończmy dyskusję. Może znasz kogoś kogo "nie stać na wynajem" i co z nim, opowiedz historię.

 

2 minuty temu, lad napisał:

Zaraz, zaraz. Przecież podobno przedsiębiorczość polega na ryzyku. KTO NIE RYZYKUJE TEN NIE PIJE SZAMPANA, co nie?

 

W równej walce, prawo nie działa wstecz itp.

 

Swoją drogą 1 właściciel 1 mieszkanie już było. W PRL.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...