Skocz do zawartości

Partia Gawędziarska o Duszy Maryni zdobywa 5,62% głosów w wyborach i unieszczęśliwia 94% Polaków


Reaper

Dlaczego Polacy są nieszczęśliwi?  

47 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, jmk napisał:

Nie, to oznacza, ze ktos BARDZO cos spierdolil w trakcie produkcji leku, odpowiednik wypuszczenia np. skwasnialego piwa na rynek, oczywiscie z powazniejszymi konsekwencjami :keke: . Gdybym uslyszal cos takiego o jakiejkolwiek firmie, to w zyciu nie kupowalbym od nich lekow, bo to znaczy, ze maja spierdolone procedury/kontrole jakosci/ludzi na produkcji. To, czy to jest lek sierocy czy nie nie ma tutaj zadnego znaczenia. Swoja droga zeby zaliczac takie fakapy przy prostych procesach produkcyjnych chemicznych generykow to trzeba byc lbem :keke: Ale to nie pierwszy taki przypadek w Polsce.

6 godzin temu, Gacek napisał:

 

 

@kuab - miałeś rozterki jak trener AVCZ poukłada obcokrajowców w składzie, to od dziś Masny jest Polakiem i problem z głowy. To było pewne jeszcze przy ściąganiu Cacicia, stąd takie ruchy z obcokrajowcami.

A to bardzo ciekawe, bo wydawalo mi sie, ze zeby dostal polskie obywatelstwo/karte zawodnika musialby sie zrzec slowackiego? Chociaz inny Slowak, Lukas Divis, gra od wielu lat w lidze rosyjskiej jako Rosjanin, wiec chyba sie da :-k W kazdym razie super ruch, choc oczywiscie na krotka mete, bo Masny ma juz 40 lat. Jak najbardziej zalatwianie paszportow popieram, bo podnosi to poziom ligi. No i przede wszystkim to bardziej przydatne dla Verheesa, a nie Cacica, bo Cacic to zdecydowanie gracz na lawke (beda grali Walinski i Fereira IMO)

  • Lubię! 1
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, demrenfaris napisał:

@schizzm

Po dwóch godzinach wygląda to bardzo dobrze. Jedyny problem leży w tym, że ciągle ginę: 2 zawały serca i jedno załamanie nerwowe za mną, a jeszcze nie udało mi się wykonać pierwszego prawdziwego zadania :D

 

znowu zginąłem :( Mam wrażenie, że ta gra jest przeznaczona dla tzw. graczy

Ale piszesz o Darkest Dungeon, nie o Disco Elysium? ;)

 

Ja po wtopie w DD, gdzie straciłem cała drużynę, zrobiłem sobie przerwę, po czym wróciłem i w następnej wyprawie zginelo 3 śmiałków, a następnie 2 :D

 

Już miałem to rzucać w cholerę lub zaczynać od początku, ale jeszcze się zreorganizowalem a gra postanowiła pokazać swoje laskawsze oblicze. Dała mi w miarę łatwy loszek, który był bardzo hojny w skarby. Pełno artefaktów do rozbudowy (samych tarcz/herbow miałem chyba 20), a przede wszystkim ogromne stosy złota (16 tysięcy łącznie, z jednej wyprawy na loch o średnim poziomie trudności!). 

 

Póki co znowu jest ok, tracę czasami pojedynczego bohatera i staram się nieśmiało grindować. Moja "stajnia" liczy w tej chwili 16 bohaterów - 4 na poziomie 4, 5 na poziomie 3, 5 na poziomie 2 i 2 na poziomie 1.

Niestety nie mam odwagi iść w trudniejsze lochy :kekeke: a z bossow ubiłem ledwie dwóch ;). 

Pewnie zaraz hossa przemieni się w bessę... 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Gacek napisał:

Cacić przecież rozwiązał kontrakt, stąd jest Panczew :)

A, to przegapilem o Cacicu ;) W takim razie rywalizacja z Walinskim bedzie ciekawa, Penczew ma troche pecha bo caly czas szedl do bardzo mocnych klubow i konczyl na lawie, ale do pierwszej szostki to nadal bardzo wartosciowy gracz, choc chyba nie ma do konca rowno pod sufitem, pamietam ze po odejsciu z Resovii uderzyla mu troche sodowka i plakusial do bulgarskich mediow, ze go zle w Rzeszowie potraktowali, a on przeciez gwiazda ;) 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, kuab napisał:

ale do pierwszej szostki to nadal bardzo wartosciowy gracz

Mnie ciekawi, że coach preferował Cacicia nad Panczewa, a że na siatkówce to ja ni hu hu się nie znam, to żal mi Cacicia, bo coach sprawia wrażenie MEGA ogarniętej osoby w sprawie siatkówki, bardzo fajnie się z nim rozmawia nawet z perspektywy laika jak ja.

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, schizzm napisał:

Ja po wtopie w DD, gdzie straciłem cała drużynę, zrobiłem sobie przerwę, po czym wróciłem i w następnej wyprawie zginelo 3 śmiałków, a następnie 2 :D

 

Już miałem to rzucać w cholerę lub zaczynać od początku, ale jeszcze się zreorganizowalem a gra postanowiła pokazać swoje laskawsze oblicze. Dała mi w miarę łatwy loszek, który był bardzo hojny w skarby. Pełno artefaktów do rozbudowy (samych tarcz/herbow miałem chyba 20), a przede wszystkim ogromne stosy złota (16 tysięcy łącznie, z jednej wyprawy na loch o średnim poziomie trudności!). 

 

Póki co znowu jest ok, tracę czasami pojedynczego bohatera i staram się nieśmiało grindować. Moja "stajnia" liczy w tej chwili 16 bohaterów - 4 na poziomie 4, 5 na poziomie 3, 5 na poziomie 2 i 2 na poziomie 1.

Niestety nie mam odwagi iść w trudniejsze lochy :kekeke: a z bossow ubiłem ledwie dwóch ;). 

Pewnie zaraz hossa przemieni się w bessę... 

 

Nie pamiętam już, jak jest robiony save game w DD? Po każdym lochu? W Warsaw po każdej walce jest save, więc można łatwo czitować, że jak Ci w zabiją postać, to cyk, wyjdź do pulpitu i potem po odpaleniu gry możesz ponownie zagrać potyczkę i wiadomix, że z uwagi na pewną losowość można to wygrać. Ciekawe czy w DD można tak grę też oszukać :-k 

Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...