Marynia rozgrywa swój 557 finał Ligi Mistrzów

[zovalik]

Nie, od dzisiaj nie będzie niższego VAT na e-booki

1 czerwca 2019 Autor: Robert Drózd. Tematy: Aktualności • Podatki • VAT. Komentarze (14) »

Artykuł krótki i smutny, ale uznałem, że trzeba go napisać, aby przeciąć spekulacje. 
Na początku marca cieszyliśmy się, że rząd przyjął projekt nowej ustawy o stawkach VAT, która miała zmienić m.in. stawki na e-booki i e-prasę. Wreszcie zrównać podatek na książki elektroniczne i papierowe. Zmiany miały nastąpić 1 czerwca 2019.
Niestety, gdy w połowie marca projekt miał trafić do Sejmu, rząd go wycofał, ze względu na protesty producentów soków i nektarów.
No i od tego czasu słuch o projekcie zaginął. Wisi sobie na stronach Sejmu pod numerem 3255, ale nie ma informacji o jakichkolwiek działaniach.
Sytuacja jest dla mnie jasna: mamy rok wyborczy, nie jest wygodnie rozmawiać o podwyżkach podatków (bo ta ustawa miała też część stawek podnosić), tak więc projekt trafił do sejmowej „zamrażarki” i pozostanie tam zapewne do jesieni. Oczywiście jesienią rząd będzie musiał ponownie skierować ten projekt do prac.
Tak czy inaczej, sądzę, że obniżenie stawek VAT na e-booki opóźni się co najmniej do roku 2020.
Jest to bardzo smutne, że różne kwestie polityczne – i to niezwiązane z e-bookami – wstrzymują zmianę, która mogła bardzo pomóc rynkowi książki elektronicznej.
Dodajmy, że niepewność związana z ustawą denerwująca jest szczególnie dla wydawców i księgarni, setek firm, które przecież muszą się przygotować na nowe stawki.
No, ale czekaliśmy przez ostatnie 10 lat, poczekamy jeszcze z rok czy dwa. Kiedyś być może wreszcie ta epopeja dobiegnie końca.

 
https://swiatczytnikow.pl/nie-od-dzisiaj-nie-bedzie-nizszego-vat-na-e-booki/?utm_source=feedburner&utm_medium=email&utm_campaign=Feed%3A+SwiatCzytnikow+(Świat+Czytników)

 
Chomik się cieszy.

[me_who]

No i chuj, moja pierwsza gra w Three Kingdoms zakończyła się fiaskiem. Niestety tak się ułożyła gra, że moje królestwo jest pomiędzy dwoma innymi królestwami i oba mi wypowiedziały wojnę niemal równocześnie. Niestety nie da się toczyć wojny na dwa fronty. Nie ukrywam, że postępowanie AI w chuj logiczne, ale wkurwiłem się niemiłosiernie, bo nie mam jak się przed tym obronić i 200 kolejek do śmieci.

[lad]

Kvrwa, odpaliłem sobie rano FM, mecz z Porto w 1/8 LM i co się wydarzyło?

 

Gola strzelił mi Origi, a asystował mu Everton.

 

   

[lad]

Jeszcze lepiej. Kupiłem w zimowym okienku z Athleticu Bilbao Carlosa Santamarię za 57 milionów funtów i po 5 meczach w naszych barwach zerwał więzadła.

[beeres]

Hej @lad, jednak przetrwałeś wczoraj

 

Na dzień dobry mam też pytanie do @Reaper lub @kolek23, macie jeszcze namiar na te na słuchawki, które testowaliście?

[lad]

Byłem na grylu i nie oglądałem. Nie miałem złudzeń.

[Hidalgoo]

9 minut temu, lad napisał:

Byłem na grylu i nie oglądałem. Nie miałem złudzeń.

zazdraszczam, tak chujowego meczu już dawno nie oglądałem.

[lad]

Nie mam jak przerwać mojego save'a. Właśnie ze szkółki mi się wygenerował lewy obrońca, urodzony w Warrington kibic Evertonu, z 5-gwiazdkowym potencjałem  

[Reaper]

2 godziny temu, beeres napisał:

Na dzień dobry mam też pytanie do @Reaper lub @kolek23, macie jeszcze namiar na te na słuchawki, które testowaliście?

Mówisz o tej chińszczyźnie, co tutaj polecałem? Chyba za 3 dni ruszają z kolejną kampanię trzeciej wersji: https://www.indiegogo.com/projects/pamu-slide-born-for-music-never-fall-out/coming_soon?fbclid=IwAR1R6UYKKUNTxaQd9pq0xyNBz9ffSCHdzYEMNpsq1v4Z-kI68BkMlAtO_TU

[Reaper]

Czo ten Netflix  

 

 

[lad]

Ciekawe czy to taki jednostkowy przypadek (czy po prostu jestem chujowym menedżerem), ale pierwszy raz w FM mam tak, że w dalszych sezonach nie mam totalnego samograja. Przegrałem finał Pucharu Ligi, odpadłem w 6 rundzie Pucharu Anglii, a w lidze jestem za Man United.

 

Nie mam nic do stracenia, więc otwieram zaporę i spróbuję zagrać mega ofensywnie. Let the fun begin  

[Gacek]

Sprzedaję sporo gier na PS4 i część osób mi się zgłasza z prośbą o wysyłkę za pobraniem - nie mam z tym żadnych doświadczeń, a widziałem, że w większości ogłoszeń sprzedający zastrzegają, że nie chcą tego robić. Koleżkowie, gdzie w tej metodzie ryzyko poza tym, że ktoś musiałby iść na pocztę nadać paczkę i odebrać później hajs, zamiast jak człowiek tylko wyjść na ulicę i przekazać chętnemu kupcowi grę?

[Brudinho]

9 minut temu, Gacek napisał:

Sprzedaję sporo gier na PS4 i część osób mi się zgłasza z prośbą o wysyłkę za pobraniem - nie mam z tym żadnych doświadczeń, a widziałem, że w większości ogłoszeń sprzedający zastrzegają, że nie chcą tego robić. Koleżkowie, gdzie w tej metodzie ryzyko poza tym, że ktoś musiałby iść na pocztę nadać paczkę i odebrać później hajs, zamiast jak człowiek tylko wyjść na ulicę i przekazać chętnemu kupcowi grę?

 

No ktoś może np. nie odebrać, bo się rozmyślił. 

[Gacek]

To jest dość oczywiste, ale akurat rozważam tę opcję przy dwóch grach na które totalnie nie ma chętnych w sieci,  więc jak się rozmyśli to przeżyję zastanawiałem się jednak czy jest szansa na przewał i stratę gier przy tym, skoro tyle osób się tego boi.

[Counter]

19 godzin temu, Counter napisał:

Graty, zazdraszczam bardzo takiego wyjazdu, mi się marzy przejechać szlak Orlich Gniazd w urlop.  

No i pojechałem Może nie na cały, ale punktem startowym był Złoty Potok (nigdy tam nie byłem, a chciałem obczaić bo ludzie chwalą). Objechałem czysto rekreacyjnie Mirów, Bobolice i okolice (hehe nie czuje że rymuje). Zajebista miejscówka do treningu, tyle przewyższeń o różnym charakterze nigdzie nie widziałem  Bankowo będę tam jeździł, gdyż blisko od domu, a trasy są niesamowite. 

[zovalik]

To jest dość oczywiste, ale akurat rozważam tę opcję przy dwóch grach na które totalnie nie ma chętnych w sieci,  więc jak się rozmyśli to przeżyję zastanawiałem się jednak czy jest szansa na przewał i stratę gier przy tym, skoro tyle osób się tego boi.

Tylko możesz wtopić koszt wysyłki (nie wiem czy zwrot do adresata też nie jakoś płatny dodatkowo) i kwestia czekania na przelew z poczty.

[wwosik]

Czwarty dzień i póki co najtrudniejszy. 31 stopni w cieniu a pewnie ponad 90 procent drogi w pełnym sloncu. Do tego złapałem gumę a mój serwisant to partacz i teraz mi tylne koło zarzuca. Mam nadzieję że jutro jakiś sklep znajdę...

 

Za to wjechałem w przelom Renu i widoczkowo jest super. Niecałe 6 godzin i 110km

[Pulek]

@wwosik, albo coś przeoczyłem, albo... co Ty wyczyniasz? to jakiś głębszy plan? skąd jedziesz, i gdzie chcesz dojechać?

 

ps. świetnie się czuje po wczorajszym wieczorze, choć wróciłem do domu po 24 godzinach  jednak wódka z ziemniaków i popijanie wodą wyszło na dobre!

[wwosik]

41 minut temu, Pulek napisał:

@wwosik, albo coś przeoczyłem, albo... co Ty wyczyniasz? to jakiś głębszy plan? skąd jedziesz, i gdzie chcesz dojechać?

 

ps. świetnie się czuje po wczorajszym wieczorze, choć wróciłem do domu po 24 godzinach  jednak wódka z ziemniaków i popijanie wodą wyszło na dobre!

Ciekawe co by było gdybyś pił wodę z ziemniaków a popijał wódka

 

Żona z dziećmi nad morze pojechała, a ja na rower. Poleciałem z rowerem do Bazylei i chce dojechać wzdłuż Renu jakoś do Kolonii albo Düsseldorfu, więc zostało mi jeszcze półtora dnia.

 

Chciałem zobaczyć na co mnie stać w dłuższej jeździe rowerem, a w Polsce trochę brakuje takich dalekobieznych tras dla rowerów - w sensie duzo trzeba by jeździć drogami zwykłymi, co bywa zdeczka niebezpieczne. A tutaj są po prostu kilometry tras.

[Pulek]

4 minuty temu, wwosik napisał:

Ciekawe co by było gdybyś pił wodę z ziemniaków a popijał wódka

 

Żona z dziećmi nad morze pojechała, a ja na rower. Poleciałem z rowerem do Bazylei i chce dojechać wzdłuż Renu jakoś do Kolonii albo Düsseldorfu, więc zostało mi jeszcze półtora dnia.

 

Chciałem zobaczyć na co mnie stać w dłuższej jeździe rowerem, a w Polsce trochę brakuje takich dalekobieznych tras dla rowerów - w sensie duzo trzeba by jeździć drogami zwykłymi, co bywa zdeczka niebezpieczne. A tutaj są po prostu kilometry tras.

Doskonale! Jak widoki? Fajnie? Skąd wziąłeś inspirację do trasy? W sensie miałeś wcześniej przygotowaną trasę, sprawdzoną? 

 

Zainspirowałeś mnie maskymalnie, i myślę, że lada moment gdzieś się wybiorę z żoną w dłuższą trasę rowerem. Albo gdzieś w Polsce, albo zagranicą.