Skocz do zawartości

Jaka pierwsza Marynia w Nowym Roku, taki cały rok, a więc postarajcie się!!!!!!551


krzysfiol

Jak powinno mówić się o swojej towarzyszce/swoim towarzyszu życia?  

56 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Brudinho napisał:

Dzień dobry. Ja też problemy ze snem. Przez chorobę :/ 

Od kiedy choroby weneryczne wpływają na sen?!

Godzinę temu, schizzm napisał:

Ciszej nad tą trumną! 

 

Dzisiaj wszyscy sumiennie pracują? :-k

Chyba Ty :keke:

54 minuty temu, Pulek napisał:

dzień dobry się z Państwem

Pjona!

47 minut temu, Lucifer Morningstar napisał:

Klinsman znowu gra w piłkę? 

Dementuje

Odnośnik do komentarza

Dawno nie było <RimWorld> by z0nk

 

Znalazłem czas pograć, wróciłem do kolonii, którą zacząłem dobry tydzień temu. Rozgrywka toczy się w tundrze, górzysty teren. 3ci rok, powoli idzie to w kierunku energii atomowej, mimo dość solidnych przeciwności losu jak solar flare (wyłącza wszystkie urządzenia elektryczne), które dzień później było już wspomnieniem przy Zzztt (usterka sieci energetycznej, powoduje wybuch uzależniony od ilości baterii podłączonych do danego przewodu). Tutaj ratowały nas trochę zapasowe baterie, ale nigdy ie miałem czasu ich rozwinąć więc i tak pół nocy kolonia po prostu zamarzła. Trwał akurat cold snap (znaczy spadek temperatury, w tym przypadku -40°C i nawet -55°C w nocy). Dzień solar flare i pół dnia naprawiania efektów eksplozji zabiły hodowle w hydrofonice zatem czekał nas trudniejszy okres do kolejnych zbiorów. W teorii bo w sumie żarcia miałem na zapas i jeszcze odkupiłem wszystko co mieli odwiedzający nas handlarze.

W końcu pojawiły się dwa pozytywne eventy. Pobliski T-rex sam się oswoił, a do tego nasz opiekun zwierząt pracował nad velociraptorami. Prawdę mówiąc chciałem, aby nie udało mu się i żeby go zeżarły, był kiepskim kolonistą. Piromaniak ze słabą psychiką. No, ale udało mu się 4 na 4 razy.

Co dalej? Otóż odkryłem, że T-rex żre tyle co thrumbo i co gorsza głównym zapasem było mięso. Zorientowałem się za późno, gdy większość zapasów już była w brzuchu bestii. No cóż zostało go zarżnąć nie? Otóż nie! Psychic wave. Wszystkie zwierzęta szaleją i atakują ludzi. A oswojone mogą przechodzić przez drzwi zatem nie ma gdzie uciekać. T-rex i raptory zrobiły z mej kolonii sporą miskę z jedzeniem. A wsparte były paroma alpakami i psami. Nie przeżył nikt. Nigdy więcej udomowionych dinozaurów!

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
46 minut temu, Hajd napisał:

o wlasnie, musze jechac na przeglad

 

 

 

Ja muszę sobie zmienić pasek klinowy bo piszczy i wyregulować światła, bo mają zeza, ale jako że żadna z tych rzeczy tak naprawdę to nie uniemożliwia jazdy, to odwlekam to w nieskończoność i pewnie do przeglądu nic z tym nie zrobię :-k 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
49 minutes ago, z0nk said:

Dawno nie było <RimWorld> by z0nk

 

Znalazłem czas pograć, wróciłem do kolonii, którą zacząłem dobry tydzień temu. Rozgrywka toczy się w tundrze, górzysty teren. 3ci rok, powoli idzie to w kierunku energii atomowej, mimo dość solidnych przeciwności losu jak solar flare (wyłącza wszystkie urządzenia elektryczne), które dzień później było już wspomnieniem przy Zzztt (usterka sieci energetycznej, powoduje wybuch uzależniony od ilości baterii podłączonych do danego przewodu). Tutaj ratowały nas trochę zapasowe baterie, ale nigdy ie miałem czasu ich rozwinąć więc i tak pół nocy kolonia po prostu zamarzła. Trwał akurat cold snap (znaczy spadek temperatury, w tym przypadku -40°C i nawet -55°C w nocy). Dzień solar flare i pół dnia naprawiania efektów eksplozji zabiły hodowle w hydrofonice zatem czekał nas trudniejszy okres do kolejnych zbiorów. W teorii bo w sumie żarcia miałem na zapas i jeszcze odkupiłem wszystko co mieli odwiedzający nas handlarze.

W końcu pojawiły się dwa pozytywne eventy. Pobliski T-rex sam się oswoił, a do tego nasz opiekun zwierząt pracował nad velociraptorami. Prawdę mówiąc chciałem, aby nie udało mu się i żeby go zeżarły, był kiepskim kolonistą. Piromaniak ze słabą psychiką. No, ale udało mu się 4 na 4 razy.

Co dalej? Otóż odkryłem, że T-rex żre tyle co thrumbo i co gorsza głównym zapasem było mięso. Zorientowałem się za późno, gdy większość zapasów już była w brzuchu bestii. No cóż zostało go zarżnąć nie? Otóż nie! Psychic wave. Wszystkie zwierzęta szaleją i atakują ludzi. A oswojone mogą przechodzić przez drzwi zatem nie ma gdzie uciekać. T-rex i raptory zrobiły z mej kolonii sporą miskę z jedzeniem. A wsparte były paroma alpakami i psami. Nie przeżył nikt. Nigdy więcej udomowionych dinozaurów!

 

Te randomowe eventy by mnie doprowadziły do szału.

Odnośnik do komentarza
12 minut temu, kolek23 napisał:

 

Te randomowe eventy by mnie doprowadziły do szału.

To chyba kwintesencja tego. Randy daje największy rozrzut i potrafi dowalić jednocześnie rajdem, pieprznięciem błyskawicy w uprawę, co spowodowało wielki pożar, wywaleniem prądu i zrzutem kukurydzy (to narazie najbardziej randomowe co mi się trafiło w połączeniu w jednym cyklu, który się zazębiał czy nawet nachodził na siebie). Pozostałe opcje nie są tak randomowe i raczej nie masz co się spodziewać, że w czasie rajdu i inwazji mechanoidów spadnie Ci na łeb jeszcze cargo pod z kukurydzą :kekeke: 

 

12 minut temu, me_who napisał:

Pomyśleć, że Jurassic Park ma 25 lat, a ludzie nadal się łapią na hodowlę dinozaurów! :-k

No, ale przecież...

Spoiler

 

 

Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, me_who napisał:

Nie wiem jak bardzo światła mają zeza albo czy jeździsz po ciemku, ale źle wyregulowane reflektory to plaga na polskich drogach i uciążliwość :( Prosiłbym o skorygowanie oświetlenia.

 

Raczej to drugie, bo reflektory świecą na 5 metrów :-k 

 

Truje mi to dość dupę też, ale po prostu nie mam siły tego zrobić :/ 

Odnośnik do komentarza

Ale przecież to iście królewskie danie dla dinozaurów. Podane w ładnej oprawie (serio wszyscy mają przynajmniej dobrej jakości ciuchy). Może mogłem go najpierw podpalić, ale żywność na zimno też ma prawo bytu. Powiedzmy, że miał udobruchać te zwierzęta, aby prawdziwy opiekun kiedyś (np. nigdy) poszedł je oswoić. Żadna kolonia nie oferowała takiego posiłku dla nowych pupili!

Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...