Skocz do zawartości

Marynia wybiera nowego selekcjonera spośród 542 reprezentantów Polskiej Myśli Szkoleniowej


lad

Kto na selekcjonera?  

52 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość MitnickMike

Zgodnie z zapisami art. 34. ust. 3 pkt  4 ustawy z dnia 7 lipca 1994 Prawo budowlane ( Dz.U. 2010, Nr 243, poz. 1623 ), projekt budowlany powinien w zależności od potrzeb zawierać wyniki badań geologiczno – inżynierskich oraz geotechniczne warunki posadowienia obiektów budowlanych.

 

W ZALEŻNOŚCI OD POTRZEB :) przy prostych warunkach gruntowych nie ma potrzeby robić badań geologicznych. Za to biorę odpowiedzialność ja. Tyle w temacie świętego "urzędowego pisma". Człowieku, że u Was są jakieś uklady i układziki w urzędzie to nie moja wina. Babka sobie swoje prawo stanowi a masz pretensję do mnie. 

Odnośnik do komentarza

Mam pretensję, że pierwszy projekt wysłałeś mi 23 marca. Kiedy napisałem maila 'możesz działać' 4 września. Ponad 6 miesięcy. Gdybyś zrobił to nawet w trzy - mogłaby babka i 24 punkty do poprawki wymienić - zdążyłbym z wszystkim. Dostałem projekt po 0,5 roku, w którym źle było:

 

 - brak dokumentu  o wyłączeniu z produkcji rolnej,

- nieaktualne zaświadczenia projektanta branży konstrukcyjnej,

- 'wyjaśnić' rozbieżność dotyczącą projektanta sporządzającego, inne na stronie tytułowej, inne na na rysunkach,

- brak dokumentu o braku konieczności nadzoru archeologicznego (wynika z miejscowego planu zagosp.),

- brak odniesienia dot. zaznaczenia zieleni wysokiej i niskiej (gdzie co)

- brak odniesienia dot. odprowadzenia wód odpadowych, deszczowych

- brak wskazania spływu wody deszczowej na działce, brak przekrojów z rzędnymi terenu,

- brak projektu zewnętrznych instalacji,

- brak aktualnych zaświadczeń poszczególnych projektantów

- punkt z geologiem,

- brak zaznaczenia wjazdu/wejścia na teren wraz z legendą,

- błędna strona tytułowa projektu

 

I jak pisałem - ja nie miałem pojęcia co jest potrzebne do wniosku o pozwolenie. Zaufałem Tobie. Wyszły poprawki (niektóre naprawdę...) OKEJ, ale problemem w tym jest DATA, CZAS. Nie, że poprawki był i trzeba było je zrobić. Odesłałeś mi projekt z poprawkami, a i tak nie są wszystkie poprawione.

 

Odnośnik do komentarza

Wiesz, wszystko się zgadza ale nawet ja patrząc na to widzę inny problem. Skoro dałeś projekt, babka dała jakieś z dupy wymagania, a ty czekałeś z odpowiedzią do dnia przed końcem terminu, no to sorry ale... xD

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
22 minuty temu, lad napisał:

Ja się nie znam, ale mój szef stawia chatę i projekt mu architekt ogarnął w miesiąc xd

 

Chyba nawet niecały.

No ale pewnie za kompleksową obsługę cena też jest inna :) A tutaj mogę się tylko domyślać (poprawcie mnie jeśli się mylę), że jmk chciał po znajomości, po kosztach i żeby Mitnick jeszcze za niego wszystko ogarnął, albo powiedział wszystko co ma ogarnąć (Może i mnie to przerosło, ale wystarczyło trochę więcej dobrej woli, kontaktu i pomocy co i jak jeszcze mam sam ogarniać, czego nie zrobisz.:-k ale to sobie tylko gdybam, bo nie wiem jak się umawiali i na co :) 

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

Meler nie na ostatnią chwilę, tylko jak myślał że będę mu 4 projekty na nowo drukowal, tydzień zeszło z przesyłką 3 projektów do nas a babka sobie jeden zatrzymała że mam go osobiście poprawić. Gdzie Szczecin a gdzie Kielce. U nich indywidualny projekt, a o takim tu mówimy liczą 8k, ja zdeklarowalem się za połowę stawki. Wziąłem 2k, o resztę się nie upominam ale do Szczecina też nie będę jeździł. A w ten temat się nie pchalem, wręcz twierdziłem żeby sobie znalazł kogoś na miejscu. 

Odnośnik do komentarza

Z innej bajki (dolnośląskie zabawy z futbolem na siódmym poziomie rozgrywkowym) - okręgowy ZPN w Jeleniej Górze ukarał walkowerami dwa kluby z klasy A (jeden zarobił 5, drugi 10 walkowerów!) za to, że grający w ich barwach w Polsce zawodnicy urządzali sobie weekendowe wyprawy za Nysę Łużycką i w bundesklasieA grywali za parę euro. Winni nie są zawodnicy, winne nie są niemieckie kluby, które rejestrując piłkarzy u siebie nie czuły się w obowiązku sprawdzić, czy przypadkiem ich polskie weekendowe wsparcie nie jest już zarejestrowane w rodzimych rozgrywkach. Winne są polskie kluby, które nawet nie musiały wiedzieć o pomysłach swoich, grających amatorsko i nie związanych żadnymi umowami, piłkarzy. A nawet jeśli wiedzieli (co sugerują karający klub związkowi działacze) to przecież u nich (w PL) ci zawodnicy byli zarejestrowani pierwotnie i to "u Niemca" grali "na lewo". I teraz się zastanawiam - mam w drużynie kilku chłopaków, którzy po kilkanaście tygodni w roku spędzają czas zawodowo poza PL. Jeśli tam zagrali w jakichś zorganizowanych rozgrywkach, to mamy przejebane :lol:

  • Lubię! 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

A ja kompletnie zapomniałem, że pojutrze idę na Pearl Jam :] 

 

Poza pierwszymi dwoma płytami praktycznie nic ich nie znam, więc ciekawe, czy się będę dobrze bawił (kupno biletu nastąpiło przede wszystkim z uwagi na małżonkę :), no i też trochę moją ciekawość). Z tego co widzę, to z debiutu Ten grają 6-7 piosenek, to powinienem coś rozpoznać ;) 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Misiek napisał:

No ale pewnie za kompleksową obsługę cena też jest inna :) A tutaj mogę się tylko domyślać (poprawcie mnie jeśli się mylę), że jmk chciał po znajomości, po kosztach i żeby Mitnick jeszcze za niego wszystko ogarnął, albo powiedział wszystko co ma ogarnąć (Może i mnie to przerosło, ale wystarczyło trochę więcej dobrej woli, kontaktu i pomocy co i jak jeszcze mam sam ogarniać, czego nie zrobisz.:-k ale to sobie tylko gdybam, bo nie wiem jak się umawiali i na co :) 

 

Tak właśnie miało być. Mieliśmy wyrobić się do stycznia z projektem, miała być pomoc z papierami. I była - na początku  owszem, wszystko szło zgodnie z planem, ale po otrzymaniu projektu koncepcyjnego, a otrzymaniu projektu do złożenia minęło 5 miesięcy. Wszystko bym rozumiał, gdybym miał info, kiedy co jak, czemu.

 

 

Godzinę temu, MitnickMike napisał:

Meler nie na ostatnią chwilę, tylko jak myślał że będę mu 4 projekty na nowo drukowal, tydzień zeszło z przesyłką 3 projektów do nas a babka sobie jeden zatrzymała że mam go osobiście poprawić. Gdzie Szczecin a gdzie Kielce. U nich indywidualny projekt, a o takim tu mówimy liczą 8k, ja zdeklarowalem się za połowę stawki. Wziąłem 2k, o resztę się nie upominam ale do Szczecina też nie będę jeździł. A w ten temat się nie pchalem, wręcz twierdziłem żeby sobie znalazł kogoś na miejscu. 

 

Na taką kwotę się umawialiśmy na początku, zaliczka i reszta po uzyskaniu pozwolenia - pozwolenia nie mam. Termin był ustny, mówiłem o styczniu, nawet luty byłby ok, ale nie 23 marca...

Przecież znałeś sytuację. 18 maja wysłali pismo, wtedy leżałem w szpitalu, 21 maja dostałeś skan pisma - przecież od tego czasu mogłeś robić poprawki, w końcu potem się "odbinowuje" projekt i wkłada poprawione... Fizycznie nie mogłem odebrać projektów ze starostwa, bo do 25 maja leżałem w szpitalu, a jak pewnie pamiętasz - zrobiłeś inwestorem tylko mnie mimo, że chciałem siebie z żoną - mówiłeś, że zawsze później można dopisać. No i trzy dni minęły już zanim wydali jej projekty. Nawet kij z tym, nie doszły na czas tak czy siak - bo w poniedziałek, a nie piątek. Wysłałeś 3 projekty,  i kartki do czwartego. Od 21 miałeś niecałe 3 tygodnie na zrobienie takich kartek z poprawkami do wpięcia... Nie odpisywałeś i nie odbierałeś na moje pytania 'co ja mam tu załatwić, a co należy do Ciebie z tych poprawek'. Więc też poszedłem na konsultacje i te pisma o archeologu i o odrolnieniu załatwiłem po szpitalu.  Kij z tym - one przyszły i dalej są niekompletne... Gdyby tak nie było to przecież już dawno bym złożył i miał pozwolenie, a tak muszę przecież poprawiać to u kogoś. Główny problem, który omijasz to to ile czasu zajęło Ci wysłanie projektu. Nawet samo zachowanie się fair, napisanie w czym problem, że się nie wyrobimy albo sprawa wygląda tak i tak.

Odnośnik do komentarza

Trzech architektów u których byłem.

 

W starostwie minął termin przecież. Nie napisałeś 'masz projekt poprawiony gotowy składaj jeszcze raz' tylko 'tam jest jeszcze niewiele do poprawienia' i 'znajdź sobie kogoś na miejscu'. Ten, który mi to robi bierze 3 tysiące za poprawki plus 1,2 k za geologa.

 

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...