Skocz do zawartości

FC Barcelona


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Mysle, ze po wczorajszym meczu moznaby cos o grze Barcelony napisac, ale pierwszy raz od bardzo dawna nie beda to cieple slowa...

 

Wydaje mi sie, ze ten remis, jakkolwiek niekorzystny i tak jest wynikiem o wiele lepszym od gry Barcelony w tym spotkaniu.

 

Moim zdaniem jednak winny jest tylko sam trener, ktory wystawil bardzo eksperymentalny srodek obrony z Pique i Caceresem, mimo, ze zdrowy juz byl Marquez. Pique, gdy nie gra z kims z dwojki Marquez-Puyol (zwlaszcza Puyol) to traci bardzo duzo ze swojej wartosci, ale wczoraj i tak byl trzy klasy lepszym obronca od Caceresa, ktorego wiekszoc kontaktow z pilka konczyla sie albo stratami albo przekomicznymi kiksami. Naprawde bylem zwolennikiem transferu tego mlodego urugwajskiego stopera, ale wczorajszy mecz tylko pokazal, ze przed nim jeszcze wiele pracy, zanim bedzie naprawde swiatowej klasy obronca. Fatalnie zagraly rowniez boki obrony, ktore zazwyczaj sa jedna z najsilniejszych broni Barcelony. Abidal na lewej obronie sprawial wrazenie, jakby dzien wczesniej ostro pochlal i na boisku nie bardzo sie orientowal. Co zagranie to niewymuszony blad albo kiks. Na szczescie poprawil sie nieco w drugiej polowie, ale to nie zmienia faktu, ze ogolna ocena za ten wystep nie moze byc za wysoka. Alves rowniez niczego dobrego nie pokazal. Wiele niecelnych dosrodkowan i chyba jeszcze wiecej fauli i w konsekwencji zolta kartka. Brakowalo u niego przede wszystkim precyzji.

 

W linii pomocy rowniez dramat. Xavi dziwnie zagubiony, tak jakby dzien wczesniej pil razem z Abidalem. Kilka razy probowal strzelac z dystansu, ale wszystkie te proby byly fatalne. Brakowalo tez jego doskonalych penetrujacych podan. Ograniczyl sie tylko do rozdzielania pilek wszerz i po ukosie boiska. Keita jako defensywny pomocnik zagral poprawnie, ale brakowalo mi tez jego ofensywnych wejsc, z ktorych przeciez jest znany. Ale w defensywie zupelnie niezle. Busquets to jednak wciaz nie jest poziom godny lidera Primera Division. Wcale nie jestem przeciwnikiem Sergiego, bo prawda jest, ze poczynil ostatnio ogromne postepy, ale jednak wciaz musi sie duzo uczyc (wolalem ujrzec na jego pozycji Gudjohnsena, ale znow Islandczyk nie pokazal sie na boisku).

 

W ataku rowniez generalna mizeria. Hleb na prawym skrzydle to nieporozumienie. Ten pilkarz chyba lepiej by sobie radzil w srodku, gdzie nie musi tak czesto dosrodkowywac pilek w pole karne. Kazde jego dosrodkowanie konczylo sie niczym albo wrecz okazja do kontry dla gospodarzy. O niebo lepiej na drugim skrzydle zagral Iniesta, ktory jako jedyny zagral wczoraj (oczywiscie moim zdaniem) dobry mecz. Ale tylko w pierwszej polowie, bo w drugiej po wejsciu Henry'ego (ktory to nawiasem mowiac rozegral jeden z gorszych meczow odkad jest w Barcelonie - myslalem, ze dno formy z pazdziernika ma juz za soba, ale wczorajszy wystep karze sie nad takim stwierdzeniem mocno zastanowic) zostal przesuniety do srodka pola, a tu nie bardzo mial jak wykorzystac swoj blysk i dynamike (kolejny blad Guardioli). Eto'o mimo, ze strzelil dwie bramki to jednak nie zagral najlepszego spotkania. O ile przy drugiej bramce jego pazernosc na gole dala mu przewage, to przy pierwszej moim zdaniem nie powinien byl podchodzic do jedenastki (pamietamy Gran Derbi) i zostawic pilke np. Xaviemu albo Alvesowi. Teraz pewno wszyscy mnie zjedza, ze znow jezdze po Eto'o, ale uwazam, ze naprawde trzeba sie powaznie zastanowic, czy Samuel ma byc naszym etatowym napastnikiem rowniez w przyszlym sezonie (jak to kiedys fajnie zauwazyl Orlowski: to nie Eto'o jest potrzebny Barcelonie, a Barcelona jest potrzebna Eto'o). Wejcie Messiego w drugiej polowie nie zmienilo obrazu gry ataku - Argentynczyk byl kompletnie odciety od gry.

 

Mysle, ze sporo winy w takiej postawie graczy Barcy jest w wirusie FIFA (tak, szukam usprawiedliwienia) i dlatego mam nadzieje, ze za tydzien z dolujacym Espanyolem zagramy znow tak, jakby wszyscy cules chcieli widziec Barce. Visca el Barca!

Odnośnik do komentarza

No i kolejny mecz przegrany na zyczenie, znow na zyczenie Guardioli, ktory za bardzo zaczyna kombinowac ze skladem i cos, co jeszcze niedawno funkcjonowalo (choc bez polotu, to prawda, bo polot sie skonczyl po meczu z Realem) tak teraz przestalo i zaczynaja sie robic schody. Real w dwoch kolejnych meczach zdobywa komplety punktow i dlatego nasza przewaga stopniala juz do tylko (az?) siedmiu punktow. Jak tak dalej pojdzie to marzenia o mistrzostwie w tym sezonie trzeba bedzie wlozyc miedzy bajki. Chyba, ze Guardiola sie obudzi i wyciagnie wnioski z tych porazek.

 

Ostatnimi czasy zazwyczaj rezygnowalem z oceny postawy bramkarza, bo ten mial niewiele pracy w meczu, ale tym razem musze zrobic wyjatek, bo najwyrazniej Valdes uznal, ze zbyt dlugo bylo o nim za cicho. Moze nie tyle o nim, co o jego wciaz powszechnej tendencji do wpuszczania baboli. Tym razem swietnie wylozyl pilke jak na tacy De La Penii, a ten bez problemow go przelobowal. Normalnie karygodne zachowanie i na pewno bedzie ono owocowac powrotem dyskusji o tym, czy Valdes jest bramkarzem odpowiedniego kalibru dla Barcelony. Jak w poprzednich spotkaniach gral raczej dobrze, tak teraz jest jednym z glownych boiskowych autorow tej porazki.

 

Odnosnie obrony to nie mozna powiedziec niczego dobrego. Juz na poczatku kontuzja Abidala, ktora raczej wyeliminuje go tez z meczu z jego byla druzyna w Lidze Mistrzow w najblizszy wtorek. Dziwi mnie jednak, dlaczego Guardiola wpuscil na boisko w jego miejsce jeszcze nie bedacego w szczytowej formie, a do tego preferujacego gre raczej po prawej stronie Puyola, skoro mial na lawce tez typowego lewego obronce, jakim jest Sylvinho. Dodatkowo na pewno Brazylijczyk bylby bardziej przydatny pod bramka rywala niz Katalonczyk. Alves zagral kolejne slabe spotkanie. Co prawda nadal gra z pelnym zaangazowanem, ale stracil gdzies swoj blysk i teraz coraz czesciej zapisuje sie w protokole tylko ze wzgledu na kartki, a nie na bramki czy asysty. Srodek obrony nie mial praktycznie wcale, ale w jedynej sytuacji w ktorej powinien byl zazegnac niebezpieczenstwo, Pique do spolki z Marquezem pozwolili Luisowi Garcii (?) na dosrodkowanie, po ktorym gola strzelil De La Pena. Ogolnie formacja zagrala bardzo slabo.

 

W pomocy ogromny dramat. Absencja Iniesty potwierdza, ze obecnie ten pilkarz w najwiekszym stopniu ksztaltuje gre ofensywna Barcelony. Xavi dzisiaj zupelnie bez formy. Jeden beznadziejny strzal, wiele niecelnych podan i sporo strat. Cien pilkarza, ktorym byl jeszcze dwa miesiace temu, nie mowiac juz o tym co prezentowal na Mistrzostwach Europy. Keita gral na poczatku calkiem niezle, ale po rotflu sedziego, ktory wyrzucil go z boiska za agresywny wslizg (IMO maksymalnie na zolta kartke) to brakowalo nam tego lacznika miedzy defensywnie usposobionym Toure (ktory choc strzelil gola, to jednak pierwszy gol dla Espanyolu poniekad obciaza jego konto, gdyz to on nie upilnowal Buddy), a probujacym kreowac gre Xavim. Byc moze dlatego w drugiej polowie na boisku pojawil sie Busquets, ktory jednak niczego specjalnego nie pokazal. Troche lepiej zagral Gudjohnsen wprowadzony jeszcze pozniej na boisku, ale bledem bylo zdejmowanie i Henry'ego i Eto'o, przez co Guardiola pozostawil na boisku druzyne bez nominalnego napastnika.

 

W ataku dramat na calej linii. Messi niewidoczny od kilku spotkan, wlasciwie moznaby rzec, ze poza jednym dryblingiem to przeszedl obok meczu. Henry mial swoja jedna szanse, ale fatalnie spudlowal po strzale glowa z dwoch metrow. Eto'o dwa razy strzelal na bramke. Raz uderzyl bardzo niecelnie, a drugi raz 100x gorzej - az zal bylo patrzec. Wystepy Kamerunczyka tylko utwierdzaja mnie w przekonaniu, ze bramki przez niego strzelane w poprzednich spotkaniach nijak nie oddaja formy Kamerunczyka, a wlasciwie jej braku. Gudjohnsen to nie jest typ napastnika, grajacego na szpicy, dlatego niewiele mogl zdzialac, choc zaraz po wejsciu mial chwilke lepszej gry i wydawalo sie, ze spisze sie duzo lepiej, ale i to bylo tylko chwilowe.

 

Generalnie w takiej formie to przeskoczenie Lyonu w 1/8 Ligi Mistrzow bedzie nie lada wyzwaniem. Jesli nie powrocimy do stylu prezentowanego jeszcze w grudniu to mozemy sie pozegnac z mistrzostwem, Liga Mistrzow, a i pewnie z Pucharem Krola. Guardiola musi przestac tak bardzo kombinowac ze skladem i jakos sprobowac powrocic wiare w to, ze mozna grac, wygrywac i prezentowac piekny dla oka, efektowny, ale przede wszystkim efektywny futbol. Nie myslalem, ze powiem to w trakcie tego sezonu, ale obecnie gramy chyba gorzej niz za Rijkaarda u schylku kariery :|

Odnośnik do komentarza

Trochę chyba przesadzasz Feno. Dwa ostatnie mecze ligowe, mam nadzieję, będą zimnym prysznicem dla tych, którzy otwierali już szampana. Wiadomym było, że nie może być cały czas dobrze, najlepsze nawet mechanizmy się zacinają. Jestem jednak przekonany, że Guardiola wyciągnie wnioski i będzie to koniec zadyszki. Siedem punktów to tylko i aż jednocześnie. Real też nie będzie cały czas grał, tak jak ostatnio. Choć nie można oglądać się na nich, trza samodzielnie zdobyć mistrzostwo.

Odnośnik do komentarza
Juz na poczatku kontuzja Abidala, ktora raczej wyeliminuje go tez z meczu z jego byla druzyna w Lidze Mistrzow w najblizszy wtorek.

Ponoć dwa miesiące bez Abidala :/

 

Dawno nie widziałem tak ostrego meczu. Sędzia totalnie nie panował nad sytuacją na boisku, dawał kartki za gadanie, a za faule był czasem zbyt pobłażliwy. Oczywiście baboli sędziego mnóstwo, a największy trafił na Keite i wyleciał z boiska. Faul był, ale nie na czerwo. Gorsze starcia w tym spotkaniu były, a ocenione przez sędziego na żółtą bądź bez kartki.

Słabiutki mecz w naszym wykonaniu. VV musiał o sobie przypomnieć :x Mieliśmy swoje okazje - sam Henry zmarnował ze trzy, ale znowu brakło koncentracji. Pep musi wreszcie ustalić jakiś podstawowy skład. Szczególnie chodzi mi to o formację obronną, która co mecz gra w innym składzie i nie wychodzi nam to na dobre. Raz Puyol-Caceres, Pique-Puyol, Marquez-Pique : :wacko: Najlepszym zestawieniem imo było para Puyol-Marquez, która grała od początku sezonu (?).

Może czas wrócić do tego ustawienia skoro obaj Ci piłkarze są zdrowi :-k

Nie wiem czy Pep ściągając Henry i Eto'o chciał ich oszczędzić na Lyon? Nie grali może świetnego spotkania, ale wiadomo, że tacy zawodnicy jednym indywidualnym zagraniem potrafią przesądzić o wyniku meczu. Zostaliśmy z zagubionym Messim, praktycznie bez siły rażenia. :roll:

Kryzys musiał przyjść, ale trwa on już zdecydowanie za długo ;)

Odnośnik do komentarza

Szczerze, to biadolicie jakby niewiadomo co się stało. Ogarnijcie się. Barca grała na baaardzo wysokim gazie przez pół roku. Kryzys w końcu musiał przyjść, tym bardziej, że praktycznie żaden z piłkarzy Barcy grający na Euro nie spuścił z tonu. Puyol, Xavi, Iniesta (ten trochę odpoczął w trakcie kontuzji) od początku sezonu grali wyśmienicie. Nie da się wszystkiego wygrywać. Panikujecie jak stare baby - macie jeszcze 7 punktów przewagi w lidze.

Odnośnik do komentarza
Szczerze, to biadolicie jakby niewiadomo co się stało. Ogarnijcie się. Barca grała na baaardzo wysokim gazie przez pół roku. Kryzys w końcu musiał przyjść, tym bardziej, że praktycznie żaden z piłkarzy Barcy grający na Euro nie spuścił z tonu. Puyol, Xavi, Iniesta (ten trochę odpoczął w trakcie kontuzji) od początku sezonu grali wyśmienicie. Nie da się wszystkiego wygrywać. Panikujecie jak stare baby - macie jeszcze 7 punktów przewagi w lidze.

 

celowo cytuje post pod postem, bo warto, żeby fani Barcelony to zrozumieli to co napisał Sioux.

 

Feno, tak panikujesz, że aż szkoda gadać. Mieliście fantastyczne pół roku gry na wszystkich frontach, a teraz nagle dwie kolejki bez wyników, no i rzeczywiście kilka spotkań wcześniej na obniżonym poziomie, i już straszne biadolenie. Widocznie piłkarze i trener za bardzo rozpieścili swoich fanów ciągłymi zwycięstwami po 3:0, jak nie więcej.

Odnośnik do komentarza

No to jesteśmy po pierwszym meczu 1/8 finału LM. Remis na wyjeździe nie jest złym wynikiem. Najpierw genialna bramka Juninho. Przebłysk geniuszu Brazylijczyka był to bardziej niż babol Valdesa, tak przynajmniej mi się wydaje. Genialna rotacja, piłka opadająca za kołnierz i pozamiatane. Widziałem tylko skrót, więc niewiele więcej mogę powiedzieć. Potem jeszcze jeden błąd VV, ale i dwie dobre interwencje. Dobrze, że udało się wyrównać, Henry trochę zdrowie ryzykował przy tym strzale, ale chwała mu za to, że strzelił :). Remis na wyjeździe to dobry rezultat, na Camp Nou wygramy :).

 

I jeszcze jedno. Kto oglądał skróty, na pewno przyklasnął Kołodziejczykowi. Każdy trener, każdy zespół chciałby mieć taki KRYZYS jaki ma Barca... Jeden remis, porażka po 21 meczach bez porażki i remis na wyjeździe. Nosz k***a, apokalipsa, białe chusteczki, skład trza wyprzedać, stadion zaorać... Nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam, słyszę takie opinie. Liga - dalej 7 punktów przewagi. Liga Mistrzów - rewanż u siebie, remis na wyjeździe. I na Boga, fakt, rozpieścili nas tym, że każdego pokonują po 2, 3 do zera, ale ile można? Każdy może mieć gorszy moment, lepiej teraz niż w finale LM, w który wierzę :). Guardiola wszystko ułoży, a ostatnie wyniki są potrzebne tym, którzy już przyznali nam mistrzostwo, Ligę Mistrzów, Puchar Hiszpanii i tiarę papieża ;). A, i jeszcze kalkulować zaczęli jak to się muszą wyniki układać, byśmy na Bernabeu witani byli szpalerem. Ważne by wygrać ligę, choćby jednym punktem.

 

Visca el Barca.

Odnośnik do komentarza

Postawiłem X2 i weszło;) też widziałem tylko skrót ale o ile sie nie mylę Lyon dostawał w ostatnich sezonach lanie na Camp Nou jak zreszta wiekszość zespołów:) i nie sądze żeby był jakiś problem z awansem. Oby Benzema sie za bardzo nie starał o transfer do Barcy:)

 

Ostatnie problemy nazwałbym zadyszką...sezon jest długi i to dobry moment na odsapnięcie. Częste zmiany w składzie nie pomagają teraz ale mam nadzieję pomogą w przyszłości pierwszej 11 grać co mecz na wysokim poziomie.

Odnośnik do komentarza

Przegrana z Espanyolem była pierwszą od porażki z Numancia w pierwszej kolejce ligowej 31 sierpnia 2008! :] Oby przyniosła taką samą serię meczów bez porażki jak poprzednia ;) a przecież nie sposób zapomnieć gromienie czołówki 4-0 Valencia CF ; 6-1 At.Madrid ; 3-0 Sevilla FC ; 2-0 Real! :D

 

Remis z Lyon na wyjeździe można zaliczyć do niezłych wyników. Tylko będzie trzeba uważać na kolejny błysk Juninho :roll: VV kolejny raz się nie popisał. Brak reakcji i jeszcze ten pad w siatkę :picard: Kompletnie zaskoczony, z takiego kąta dać sobie wcisnąć za kołnierz. Tylko nie w Barcelonie. NIech się wreszcie skończy ten valdesowski_monopol, bo na dobre nam to na pewno nie wyjdzie :roll:

Odnośnik do komentarza

Kryzys to faktycznie ze słowo ale spadek formy jest oczywisty. Nie wygrali 3 spotkań z rzędu. I nie można tego zrzucić tylko na barki VV. Może to tylko chwilowy spadek formy by złapać drugi oddech i wrócić do efektownej gry i zwycięstw ale też nie można jednak wykluczyć, że jesteśmy świadkami początku czegoś niedobrego dla Barcelony.

Odnośnik do komentarza
Nie wygrali 3 spotkań z rzędu. I nie można tego zrzucić tylko na barki VV.
Tu sie zgadzam. Faktycznie Valdes puszcza coraz wiecej baboli (moze po prostu musi wyrobic srednia z calego sezonu, a skoro na poczatku bronil dobrze, no to sila rzeczy...), ale cala linia defensywy gra ostatnio duzo slabiej. Forma Alvesa to 50% tego co miesiac temu. To samo mozna powiedziec o Abidalu, czy Marquezie. Z jednej strony moznaby dac odpoczac kluczowym graczom, ale to oznacza duze rotacje w skladzie i szanse na wystepy dla takich elementow jak Caceres i inni, a to nie wrozy nic dobrego.
Odnośnik do komentarza
autor: adam_723

 

Henry ma przyjaciela we Francji który uratował jego córkę z rak porywaczy, wiec to sie tez wiąże z jego corka ale bardziej z przyjacielem i tak postanowił oddawać mu cześć calujac swoj nadgarstek bo własnie w to miejsce zostal on postrzelony przez 7 bramek, czemu 7? bo siedem dni jego corka była porwana.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
Były gracz Barcelony w Ipswich

Były skrzydłowy FC Barcelona, Giovani Dos Santos podpisał umowę na grę w klubie angielskiej Championship, Ipswich Town.

19-letni reprezentant Meksyku występował od połowy 2008 roku w Tottenhamie Hotspur, ale nie zaliczy pobytu w tym klubie do udanych. W listopadzie zeszłego roku nabawił się urazu kostki, a na dodatek nie znalazł uznania w oczach menedżerów z White Hart Lane. Z tego też powodu został wypożyczony do końca sezonu.

 

Dos Santos, który niegdyś był w kręgu zainteresowań Chelsea i Interu Mediolan, znalazł się w kadrze Ipswich na najbliższy mecz z Reading.

Moje życzenie, które wypowiedziałem po jego odejściu się spełniło ;)

Świetna lekcja pokory :eusa_clap:

Odnośnik do komentarza

Ronaldinho coś tam osiągnął i jeszcze nie gra w Championship ;)

dosSantos myślał, że jest tak prześwietny i wszędzie sobie poradzi. Źle mu było w Barcelonie, gdzie jak na tak młody wiek dostawał wiele szans na grę w lidze czy rozgrywkach pucharowych. Podobnie jak Krkic. Póki co widać kto na tym lepiej wychodzi. :]

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

O kurde, że nikt nie podsumował Gran Derbi to się dziwię :-k.

 

Na sam mecz się spóźniłem jakieś 20 minut. Ominęła mnie więc bramka na 1-0 i na 1-1. Pierwsza bramka dla Realu - dobre rozegranie na prawej stronie, Abidal ograny jak dzieciak, niepilnowany Higuain nie miał problemów z pokonaniem Valdesa. Dobrze, że wtedy jeszcze meczu nie oglądałem, bo pewnie ciśnienie poszłoby w górę niemiłosiernie. Wyrównanie - świetne zagranie Messiego i Henry takiej okazji zmarnować nie może. Swoją drogą, to Francuz jest już zaaklimatyzowany w Katalonii i dlatego powinniśmy odpuścić sobie zakup Ribery'ego, co jednak chyba jest nierealne. Ciekawe jak on wkomponuje się w zespół. Wracając do meczu, dwie minuty później i już prowadzimy. Puyol świetnie uderzył tę piłkę. A gest z opaską kapitańską, w dodatku na Santiago Bernabeu - bezcenne :). To jest człowiek-symbol Barcelony. Chwilę potem sytuację ratował Valdes, a Dani Alves o mało, a strzeliłby pięknego samobója. Ostatnio jednak postawa Valdesa przynosi coraz mniej zmartwień. Niemniej jednak trza mu sprawić jakiegoś konkurenta/wartościowego zmiennika.

 

Messi jak zwykle miał z 5-6 sytuacji, ale grzeszył nieskutecznością lub stawał mu na drodze Casillas. Ale musiał w końcu skapitulować. Akcja dwójki Xavi-Messi, dokładny strzał tego ostatniego i 1-3. W tym momencie otworzyłem piwo, miałem jednak świadomość, że to jeszcze nie wszystko, wszystko jest możliwe.

 

I nadeszła 55. minuta, znowu błędy w kryciu, a może próba złapania na spalonym, nieudana i już tylko 2-3. Chwilę potem pułapka nie udała się rywalom, a bardzo dobre podanie Xaviego wykorzystał Henry. Piąta bramka, znów piękna akcja Xaviego, zakręcił na linii pola karnego dwoma obrońcami, dograł do Messiego, a ten cóż miał zrobić? Strzelił. To już był pogrom, to już było upokorzenie. Radości dopełnił Pique, który zachował się w polu karnym jak rasowy napastnik i nieźle przechytrzył Casillasa. 2-6, na taki mecz czeka się lata, cieszę się, że mogłem to zobaczyć. Obym kiedyś takie spotkanie zobaczył na żywo.

 

I po tym meczu już chyba nikt nie ma wątpliwości, kto jest nowym mistrzem Hiszpanii. Wystarczy jeszcze poprawić kropkę nad "i". Teraz mecz z Chelsea, który wygramy, wierzę w to gorąco, ta drużyna jest nastawiona na zwycięstwo i nawet murowanie bramki nie pomoże Chelsea.

 

Na koniec kilka refleksji po meczu. Sam Casillas nie mógł zatrzymać Blaugrany, nawet on nie ma takiej siły, choć gdyby nie on, to może było z 2-10, a to już byłoby aż przykre. Genialne spotkanie Xaviego - 4 asysty robią swoje. Ogólnie od duetu Xavi-Iniesta nie ma obecnie lepszego. Zachowanie Puyola po strzelonym golu zostanie w głowach Barcelonismo na lata... I jeszcze osiągnięcie pułapu 100 goli w jednym sezonie ligowym, to jest magia. A będzie ich jeszcze więcej, cztery mecze jeszcze mamy :) Cała drużyna rozegrała cudowne spotkanie. Aż chce się prosić o więcej :).

 

I mimo całego tego optymizmu, tej radości jest jedno pytanie - jaki będzie ten następny sezon... Ale póki co żyjmy dniem dzisiejszym :).

 

Som la gent blaugrana!

 

Edyta każe dodać, że 4 z 6 goli to dzieło wychowanków La Masii. Oto kierunek, w którym trzeba iść - wychowankowie, a nie gwiazdy za miliony dolarów.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...