FC Barcelona

[lad]

Podobno Barcelona złożyła ofertę za Coutinho.

[szramek]

Moim zdaniem podchody pod Neymara są formą szantażu związanego z transferem Verattiego, coś w stylu "zabierzecie nam Włocha, to my wam Neymara". Patrząc realnie, musielibyśmy się strasznie nagimnastykować żeby obejść FFP, poza tym wzmocnienie jednym, choćby nawet takiej klasy zawodnikiem jak Neymar, jest kompletnie bez sensu, gdy zostaniemy z dziurawą obroną, na wzmocnienie której zabraknie już kasy.

[Gacek]

Patrząc realnie, musielibyśmy się strasznie nagimnastykować żeby obejść FFP,

To nieprawda. Wystarczy jako podmiot zewnętrzny podpisać z Neymarem kontrakt na usługę marketingową na kwotę odpowiadającą po opodatkowaniu wartości jego klauzuli. Po przelewie tej kwoty na konto gracza on się wykupuje z Barcelony, a PSG podpisuje z nim kontrakt jako z wolnym zawodnikiem.

 

FFP interesuje się wtedy tylko kwestią zakupu gracza z wolnego transferu i trzeba uważać jedynie na kwestię wpływu pensji i opłaty za podpis na budżet, bo relacje Neymar-podmiot zewnętrzny są poza zainteresowaniem UEFA. Barcelona dostaje swoją kwotę, a przepisy hiszpańskie (tak jak i każde inne) pozwalają na wykupienie kontraktu przez samego gracza. Samo PSG też łatwo się może zabezpieczyć przed tym, by Neymar po przelaniu forsy nie podpisał z kimś innym.

[pescar]

Moim zdaniem podchody pod Neymara są formą szantażu związanego z transferem Verattiego, coś w stylu "zabierzecie nam Włocha, to my wam Neymara". Patrząc realnie, musielibyśmy się strasznie nagimnastykować żeby obejść FFP, poza tym wzmocnienie jednym, choćby nawet takiej klasy zawodnikiem jak Neymar, jest kompletnie bez sensu, gdy zostaniemy z dziurawą obroną, na wzmocnienie której zabraknie już kasy.

Raczej nie tylko straszenie. Jak trafia się okazja podpisania gracza z topu 5 na świecie o ogromnej sile marketingowej to grzech nie skorzystać. W końcu PSG miałoby swój mega topowy transfer o którym mówiłby cały świat

[szramek]

No własnie to miałem na myśli pisząc "nagimnastykować się", przyznasz, że to nie jest normalna forma przeprowadzania transferów. Wiadomo, że często przy dużych transferach pieniądze krążą w nie do końca uczciwym obiegu i każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie o futbolu zdaje sobie z tego sprawę, ale przy transferze takiego kalibru raczej nie przeszło by to bez echa, nawet jeśli UEFA nie miałaby do czego się przyczepić.

[Gacek]

No własnie to miałem na myśli pisząc "nagimnastykować się", przyznasz, że to nie jest normalna forma przeprowadzania transferów. Wiadomo, że często przy dużych transferach pieniądze krążą w nie do końca uczciwym obiegu i każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie o futbolu zdaje sobie z tego sprawę, ale przy transferze takiego kalibru raczej nie przeszło by to bez echa, nawet jeśli UEFA nie miałaby do czego się przyczepić.

Z punktu widzenia funkcjonowania PSG to żadne gimnastykowanie się - sponsorom jest przecież obojętne, czy kasę na Neymara wyciągną z kieszeni prawej (bezpośrednio od siebie), czy przełożą wpierw do kieszeni lewej (na konto PSG). Tych pieniędzy w klubie i tak nie ma w tej chwili, pojawią się dopiero jako wkład sponsorski przed sfinansowaniem klubu - tak się domyślam, który klub na świecie by miał taki hajs zalegający na kontach? A przecież klauzulę trzeba wpłacić od razu, nie w ratach.

[Fenomen]

Uwzgledniajac podatki od transferu, potencjalna wartosc kontraktu (sume piecioletnich zarobkow) i bonus za samo podpisanie kontraktu, koszt transferu Neymara do PSG moze przekroczyc 600 mln euro. Ale kto bogatemu zabroni? :)

[Gacek]

Przecież klauzula jest zwolniona z podatku. Jakim więc cudem Neymar miałby przez pięć lat i za podpis zarobić 380 mln brutto?

[Fenomen]

Nawet wylaczajac podatek od klauzuli, sa jeszcze podatki od wynagrodzenia, ktore placi sie we Francji i wynosza dla najbogatszych 69%.

 

 

Wyobraźcie sobie, że Paris Saint-Germain chciałoby sprowadzić Neymara na mocy klauzuli odstępnego w kontrakcie, który wszedł w życie 1 lipca tego roku. Kwota wynosi 222 miliony euro, a do niej należy doliczyć jeszcze 21% podatku VAT, czyli 46,62 mln euro, co daje w sumie aż 268,62 mln euro kosztu samego transferu.

„Mundo Deportivo” przypomina także, że Neymar miałby zarabiać 30 mln euro rocznie netto, co sprawiłoby, że PSG – dzięki podatkowi wynoszącemu 69% – musiałoby wydawać na jego utrzymanie 90,2 mln euro rocznie brutto. Na przestrzeni czteroletniego kontraktu daje to aż 360,8 mln euro.

W sumie, jak podsumowuje „Mundo Deportivo”, transfer i czteroletni kontrakt Neymara kosztowałoby Paris Saint-Germain w sumie aż 629,42 mln euro. To gigantyczne pieniądze, po których wicemistrzowie Francji nie mieliby jak spełnić wymagań Finansowego Fair Play narzuconego przez UEFA.

[Mundo Deportivo]

Nawet jak odejmiemy te wyliczone tutaj 46 mln to zostyaje 629-46 = 583 mln

[Morpheus]

Byłoby to możliwe jedynie, gdyby podawana kwota 30 milionów euro nie zawierała podatków.

Jeżeli Neymar miałby zarabiać 30 baniek na rękę, to PSG musiałoby mu płacić jakieś 55 baniek rocznie :D

[Fenomen]

>> PSG chce Neymara.

>> Barca nie chce go puscic

>> Neymar chce do PSG

>> Barca oczekuje klauzuli

>> PSG nie chce placic klauzuli, chce negocjowac

 

Co robi Neymar?

Ano zachowuje sie tak: https://twitter.com/neurophate/status/890872663610208257

 

Neymar w tym momencie, robiac kwas w szatni Barcelony, gra na obnizenie ceny. Zeby szefostwo Barcelony uznalo, ze dla dobra szatni i klubu, zgodza sie oddac go taniej.

 

Stracilem resztki szacunku do tego pilkarskiego dna.

[Morpheus]

Co on może zyskać na przejściu do PSG... Barca raczej byłaby w stanie podnieść mu zarobki. Czyżby wyjście z cienia Leo?

[Qu.]

Co on może zyskać na przejściu do PSG... Barca raczej byłaby w stanie podnieść mu zarobki. Czyżby wyjście z cienia Leo?

Pieniądze i tak jak mówisz - wyjście zza Leo. Ale na szczęście Neymar jemu i Ronaldo nigdy nie dorówna, nie z taką głową ;)

[Morpheus]

Jemu chyba trzeba twardej ręki, managera, który nie będzie się bał podjąć trudnej decyzji i np. posadzić go na ławce za przejście obok meczu. Umiejętności ma wielkie, pokazuje to też jego gra w kadrze, ale głowa faktycznie "do naprawy". Strach pomyśleć, jakim by był piłkarzem, gdy miał swój talent i pracował ciężko jak, np. CR7.

[smigler]

Projekt sportowy Barcelony jest aktualnie mocno w dupie. Klub w ciągu mniej więcej najbliższych pięciu sezonów straci kluczowych piłkarzy odpowiedzialnych za sukcesy zespołu w ostatnich 10 latach (Pique, Busquets, Iniesta, Messi, Suarez). Zarząd klubu nie robi żadnych konkretnych ruchów by być przygotowanym na taką ewentualność, a zamiast tego robią podchody całe okienko pod kupno Paulinho XD

Ze szkółki Barcelony podkupywane są największe talenty. Patrząc na to, że największy rywal jest przepakowany młodymi, zdolnymi piłkarzami, a w Barcelonie na 4 transfery w roku 3 są nietrafione to nic dziwnego, że gościa kusi perspektywa gry w Paryżu za dużo większe siano, status największej gwiazdy i otoczenie rodaków w drużynie na czele z jego największym(?) piłkarskim ziomkiem Dani Alvesem i projekt, który w gruncie rzeczy nie jest mniej ambitny od tego czego oczekuje się w Barcelonie.

Jak w tym klubie nie zmieni się myślenie i metody, a zarząd nie zacznie wyjątkowo trafiać z transferami to Barcelona zacznie umierać, a zacznie się to od odejścia Neymara. TAK PRZEPOWIADAM.

[Hidalgoo]

Zgadzam się ze smiglerem, aczkolwiek myślę, że Messi jeszcze przez 5-6 sezonów utrzyma swój obecny poziom i będzie ciągnął całą drużynę. Także nie będzie wielkiej tragedii, ale i wielkich sukcesów pewnie też nie.

[beeres]

Nawiązując trochę do posta smiglera, to jednak ciężko odnaleźć się w sytuacji osób odpowiedzialnych za transfery w Barcelonie. Abstrahując już od takich przypadków jak Gomes (:)), żaden poważny zawodnik nie przyjdzie do BCN siedzieć na ławce. Niestety, ale rotacja jest utrudniona ze względu na ego Messiego, Suareza, Busquetsa i innych, którzy już powoli wychodzą ze swojego prime.

 

I nie widzę jakiegoś rozwiązania, które zarówno uszczęśliwiłoby tych największych oraz zapewniło szanse ogrania wychowanków lub tych, którzy przychodzą z innych klubów. Parcie na kolejne rekordy Messiego i innych jest zbyt duże, aby zgodzili się na grę w mniejszej liczbie meczów niż, nie wiem, 50 w sezonie.

[Hawkeye]

https://twitter.com/skykaveh/status/891416215880683520

 

Tata Neymara zarobił więcej niż Messi od 2013 roku. No i co poruchał klub to jego. Inna sprawa, że CEO Barcy, który odpowiadał za umowę z Neymarem, w której dostaje bonus lojalności w środku okienka transferowego powinien wylecieć na zbity pysk za monstrualną niekompetencję. Ja wiem, że nigdy nie myśleli, że ktoś da za niego tylko hajsu ile już chyba na pewno daje PSG, ale dalej był to straszny debilizm, zwłaszcza, że nie mowa o tam milionie ojro, tylko o 23 milionach funtów. Czyli niewiele mniej niż Barcelona rzekomo chce dać za aktywowanie klauzuli wykupu Paulinho z Chin (40mln€)

[me_who]

Tam wszystko jebnie jak sie sądy wezmą za to towarzystwo. A wezmą sie, bo straszne rzeczy sie dzieją w klubie i Bizancjum Laporty to będzie jakiś pikus przy tym co obecna ekipa wyprawia.

A Neymara trzeba było sprzedać i chuj, niech sie w Paryżu z nim użerają, Na ile ta łapówka wystarczy? Na rok "lojalności"? To jest paranoja co jeden gnojek z tatusiem wyprawiaja z całym klubem.

[Fenomen]

GLOBO donosi, ze Neymar mial byc zly na zarzad Barcy ze, ten sprowadzil Semedo na prawa obrone, a nie ziombla Neymara z Santosu - niejakiego Guedesa.

Jakie siano trzeba miec w glowie, zeby wyzywac sie na zawodniku, bo to nie ten, ktorego Neymar chcial w zespole...