Skocz do zawartości

Marynia świętuje 503 kieliszkami awans do ćwierćfinałów!


Hawkeye

  

64 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

 

No kurwa, szambo bez dna? Siedzisz na działeczce i robisz pod siebie. A potem się rozlewa po glebie i spłynie na koniec do przysłowiowego jeziorka.

Geografii się nie uczyłeś? Gdzieś pomiędzy Chinami, a Australią wypłynie.

 

I sie człowiek potem dziwi czemu im tak dziwnie w chinach z oczu patrzy

Odnośnik do komentarza

 

 

Ja w czwartek jadę samochodem na wycieczkę po Europie z kolegą :) Monachium-Mediolan-Turyn-Nicea-Cannes-Marsylia-Lyon-Frankfurt :)

Brzmi rewelacyjnie. Aczkolwiek nie chciałoby mi się tyle jeździć autem :D

 

Ale miasta super sprawa. Na długo to się jedzie?

Właśnie jazda autem to największy plus :)

 

No a koszt rzeczywiście będzie dość wysoki, ale raz się żyje :)

 

Nie raz na tacę wrzucą ;)

Największy plus, wygoda. Trochę męczące i wacha kosztuje. Więcej można i zobaczyć.

Odnośnik do komentarza

Czupito :P złe wspomnienia z tym lokalem mam.

Z podobnych atrakcji ostatnio jakieś setki za trójkę wyczailiśmy z kolegami przy wrocławskiej, jakby z takiej rikszy podawane, pewnie jednodniowe, a później w pijalni widzieliśmy Bille Nielsena.

 

ło panie, to ja miałem wiecej emisji głosu (30h), praktyki miałem 14 dni ogarniane przeze mnie + ćwiczenia terenowe w wakacje organizowane przez uczelnie (3x3 dni na pierwszym roku lic, na drugim prawie cały miesiąc, na pierwszym mgr - 7 dni), na których to głównie się chleje

W momencie chalnia ci to pewnie nie przeszkadzało.

 

no czasem przeszkadzało, jak się robiło zadanie zaliczeniowe, a wiara pochlana i wszystko na moje barki spadało. Na cwiczeniach z kartografii zacząłem robić o 22 zadanie, o 8 skonczyłem, a reszta balowała i czasem przychodziła pomagać tylko. Ja w miedzyczasie tylko jedną Amarenkę sączyłem :P i jakąś kawę o 5 kumpela mi zrobiła.

Ja pierdolę, niżej jeśli chodzi o bycie lamusem się już zejść chyba nie da :rotfl:

Odnośnik do komentarza

Ja w czwartek jadę samochodem na wycieczkę po Europie z kolegą :) Monachium-Mediolan-Turyn-Nicea-Cannes-Marsylia-Lyon-Frankfurt :)

 

świetna sprawa :) aż mi się zachciało podróży dziwacznych. tylko urlop pewnie dopiero w październiku, więc lipa :/

Odnośnik do komentarza

No kurwa, szambo bez dna? Siedzisz na działeczce i robisz pod siebie. A potem się rozlewa po glebie i spłynie na koniec do przysłowiowego jeziorka.

Albo pod ogródek ;)

 

 

 

Ja w czwartek jadę samochodem na wycieczkę po Europie z kolegą :) Monachium-Mediolan-Turyn-Nicea-Cannes-Marsylia-Lyon-Frankfurt :)

Brzmi rewelacyjnie. Aczkolwiek nie chciałoby mi się tyle jeździć autem :D

 

Ale miasta super sprawa. Na długo to się jedzie?

Właśnie jazda autem to największy plus :)

 

No a koszt rzeczywiście będzie dość wysoki, ale raz się żyje :)

 

Nie raz na tacę wrzucą ;)

Największy plus, wygoda. Trochę męczące i wacha kosztuje. Więcej można i zobaczyć.

Znowu...

Odnośnik do komentarza

Śląski jest pięknym językiem, ale tylko jak ktoś naprawdę potrafi gadać :) Teraz, będąc na urlopie zahaczyliśmy o Kaszuby z dziewczyną. Przejebany język, ale jak ktoś zaczynał nawijać to też brzmiało ciekawie.

Pierwszy kontakt z kaszubskim jest zawsze szokiem, szczególnie dla znajomych spoza Pomorza.

Odnośnik do komentarza

Dacia paroletnia, a Megane z 2007? Brzmi podobnie :keke:

Dacia 2014. Nieporównywalny komfort w kabinie :) Za to 1,6 benzyna bez turbo nieco lepiej śmiga niż ten 0,9 z turbiną. W sensie natychmiastowego przyspieszenia i pracy na niskich obrotach.

Odnośnik do komentarza

 

Dacia paroletnia, a Megane z 2007? Brzmi podobnie :keke:

Dacia 2014. Nieporównywalny komfort w kabinie :) Za to 1,6 benzyna bez turbo nieco lepiej śmiga niż ten 0,9 z turbiną. W sensie natychmiastowego przyspieszenia i pracy na niskich obrotach.

 

Bo Meganka przez 7 lat ma wytartą uszczelkę pod głowicą, poharatany wydech i turbo dziurę.

Twoja Dacia jest przecież zrobiona na platformie Renault, więc...

Odnośnik do komentarza

No kurwa, szambo bez dna? Siedzisz na działeczce i robisz pod siebie. A potem się rozlewa po glebie i spłynie na koniec do przysłowiowego jeziorka.

 

filtracja po drodze zajdzie taka, że żaden biogen spływem podpowierzchniowym nie ma prawa się dostać.

 

 

Czupito :P złe wspomnienia z tym lokalem mam.

Z podobnych atrakcji ostatnio jakieś setki za trójkę wyczailiśmy z kolegami przy wrocławskiej, jakby z takiej rikszy podawane, pewnie jednodniowe, a później w pijalni widzieliśmy Bille Nielsena.

 

ło panie, to ja miałem wiecej emisji głosu (30h), praktyki miałem 14 dni ogarniane przeze mnie + ćwiczenia terenowe w wakacje organizowane przez uczelnie (3x3 dni na pierwszym roku lic, na drugim prawie cały miesiąc, na pierwszym mgr - 7 dni), na których to głównie się chleje

W momencie chalnia ci to pewnie nie przeszkadzało.

 

no czasem przeszkadzało, jak się robiło zadanie zaliczeniowe, a wiara pochlana i wszystko na moje barki spadało. Na cwiczeniach z kartografii zacząłem robić o 22 zadanie, o 8 skonczyłem, a reszta balowała i czasem przychodziła pomagać tylko. Ja w miedzyczasie tylko jedną Amarenkę sączyłem :P i jakąś kawę o 5 kumpela mi zrobiła.

Ja pierdolę, niżej jeśli chodzi o bycie lamusem się już zejść chyba nie da :rotfl:

 

ktoś to musiał zrobić, wolałem być lamusem, niż płacić jeszcze raz za ćwiczenia + warunek

Odnośnik do komentarza

Możecie się z Keitha naśmiewać, a rynek pracy szuka takich osób. Wszyscy tylko chcą pieniędzy, a brakuje na rynku pracy osób, które potrafią bezinteresownie się poświęcić dla zespołu. Takim to nawet ktoś kawę zrobi!

 

A Wam kiedy ostatnio jakaś koleżanka zrobiła kawę, lamusy?

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...