Skocz do zawartości

499 Maryni smutno, że jest o jedną za wcześnie by ktoś o niej pamiętał


Hawkeye

  

57 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

No nie będę wybrzydzał ;). Chociaż może jeszcze wybiorę się na tegoroczne playoffy, chciałbym móc zobaczyć Juana Carlosa Navarro póki coś tam jeszcze pogrywa. Z drugiej strony, koszykarską Barcelonę to bym najchętniej zobaczył tę sprzed 12 lat z Bodirogą ;)

a tor w Barcelonie i/lub vuelta? Na vuelte co prawda bys musiał dojechać, bo trasa tak wyglada, ale imo warto, zwłaszcza jakis górski etap.

Był ktoś w Dreźnie?

ja byłem, ale typowo turystycznie. Spodoba ci się, miasto prawie całe w barwach Dynama :p

Odnośnik do komentarza

W zeszłym roku rozminąłem się z Vueltą w Andorze bodaj o tydzień. Trochę szkoda...

 

A z wyścigowych jak już to wybrałbym MotoGP (jest za niecały miesiąc, ale tym razem pewnie odpuszczę). Na F1 raczej mnie nie ciągnie ;) (poszedłbym, jakby ktoś mi kupił bilet albo gdzieś wygrałbym wejściówkę).

 

Za to z niesportowych atrakcji to za dwa tygodnie idę tutaj :D

Odnośnik do komentarza

 

No nie będę wybrzydzał ;). Chociaż może jeszcze wybiorę się na tegoroczne playoffy, chciałbym móc zobaczyć Juana Carlosa Navarro póki coś tam jeszcze pogrywa. Z drugiej strony, koszykarską Barcelonę to bym najchętniej zobaczył tę sprzed 12 lat z Bodirogą ;)

a tor w Barcelonie i/lub vuelta? Na vuelte co prawda bys musiał dojechać, bo trasa tak wyglada, ale imo warto, zwłaszcza jakis górski etap.

Był ktoś w Dreźnie?

ja byłem, ale typowo turystycznie. Spodoba ci się, miasto prawie całe w barwach Dynama :P

 

Pojadę se na ten turniej w lipcu, ale chyba tylko na jeden dzień i się zastanawiam czy ciężko się dostać na dworzec autobusowy późno w nocy. Bo powrót do Berlina mam jakoś po 3.

Odnośnik do komentarza

Bodiroga <3 Miałem jego koszulkę, ale z Panathinaikosu. Z tego co pamiętam to mi się podarła jak zahaczyłem o jakieś krzaki :/ Nie było pozycji na jakiej on by nie zagrał.

 

A Navarro to nawet nie wiem do kiedy ma kontrakt. Na bank podpisywał do 2016, ale czy go przedłużył? :P W sumie miło by było, gdyby skończył karierę jeszcze jako koszykarz, a nie maskotka, bo o ile rzut cały czas ma i raczej go nie straci, to reszta...

 

No i halo, halo panie Hiszpania. Pamiętaj, aby iść na mecz Waczyńskiego, teraz gra w Obradoiro, czyli słabym zespole, ale w przyszłym ma się przenieść do Malagi. Polak w czołówce strzelców ligi hiszpańskiej nie zdarza się zbyt często. Do tego Trójmiasto ma w sercu, więc nie wypada nie obejrzeć go w akcji ;)

Odnośnik do komentarza

Bodiroga to był kocur, przez niego sympatyzowałem z Barceloną w tamtych latach ;) (ach ta Euroliga na polsacie sport ;)).

 

No właśnie nie wiem jak z Navarro, nie mogę znaleźć żadnych informacji. Już 36 lat na karku, to może po tym sezonie zakończyć karierę :/ Dlatego może właśnie lepiej będzie pójść na jakiś mecz jeszcze teraz :-k.

Odnośnik do komentarza

 

 

No nie będę wybrzydzał ;). Chociaż może jeszcze wybiorę się na tegoroczne playoffy, chciałbym móc zobaczyć Juana Carlosa Navarro póki coś tam jeszcze pogrywa. Z drugiej strony, koszykarską Barcelonę to bym najchętniej zobaczył tę sprzed 12 lat z Bodirogą ;)

a tor w Barcelonie i/lub vuelta? Na vuelte co prawda bys musiał dojechać, bo trasa tak wyglada, ale imo warto, zwłaszcza jakis górski etap.

Był ktoś w Dreźnie?

ja byłem, ale typowo turystycznie. Spodoba ci się, miasto prawie całe w barwach Dynama :P

 

Pojadę se na ten turniej w lipcu, ale chyba tylko na jeden dzień i się zastanawiam czy ciężko się dostać na dworzec autobusowy późno w nocy. Bo powrót do Berlina mam jakoś po 3.

 

a to ci nie powiem, bo ja byłem tam samochodem z dziewczyną (niestety byłą). Ja mam jakieś 4h drogi w jedną stronę, około 350 km, wiec spoko opcja na wypad.

 

dzisiaj Real, jutro Legia. to będzie piękny weekend :)

póki co nie bardzo :)

 

oby się to całkiem nie sprawdziło, oby.

Odnośnik do komentarza

Hyhy, Australia o mało nie wygrała Eurowizji. Byłoby ciekawie. Nasz królewicz wypadł zabawnie - u jurorów przedostatni, a u telewidzów trzeci. Niezły rozstrzał.

Przesłuchałem ten kawałek i może nie jest to jakiś wielki utwór, ale mimo wszystko na przedostatnie miejsce to tylko głuchy mógł to ocenić. Strzał w stopę, że się przyznali które głosy od kogo :D

Odnośnik do komentarza

 

Hyhy, Australia o mało nie wygrała Eurowizji. Byłoby ciekawie. Nasz królewicz wypadł zabawnie - u jurorów przedostatni, a u telewidzów trzeci. Niezły rozstrzał.

Polacy są wszędzie :)

 

 

To jakoś chyba od tego roku dopiero :kekeke:

Odnośnik do komentarza

Niekoniecznie. Już song Donatana był jakoś strasznie wysoko u widzów, co wyszło jakiś czas po konkursie. Mafia jurorska twardo jednak trzyma nas z dala od podium. Mdły Szpak doskonale pasował do eurowizyjnego vox populi :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...