Skocz do zawartości

Highway to heaven


z0nk

Rekomendowane odpowiedzi

@Iwabik: 1. pewien gry w grupie LM; 2. startuje w 3. rundzie kwalifikacji LM; 3. gra w grupie LE; 4. startuje w 3. rundzie kwalifikacji LE; zwycięzca PP lub 5. zależnie od pozycji triumfatora startuje w 2. rundzie kwalifikacji LE.

Zatem gdyby Lech z nami zremisował grałby w LE. A tak mamy Hutnika w LM, Ruch w kwalifikacjach LM, Wisłę w LE, Lechię i Zawiszę w kwalifikacjach.

-------------------

 

Jeszcze w nocy w towarzystwie Kushibikiego wsiadłem na, wyczarterowany przez JFA, pokład samolotu do Argentyny. Moim kierunkiem była stolica prowincji Catamarca o tej samej nazwie. Lot trwał długo i dotarłem na miejsce po północy, ale ciągle 30 maja. Z lotniska odebrał mnie mój asystent Stuart Gelling.

Pogadaliśmy chwilę o locie, ale ja byłem zbyt zmęczony, aby być dobrym kompanem do rozmowy, a i Stuart był senny. Na szczęście większość moich podopiecznych już sobie radziła z różnicą czasu. Przypomniałem tylko, że o 9 rano robimy zebranie.

 

Spałem źle, aby nie powiedzieć, że prawie w ogóle nie spałem. Sen w czasie lotu i zdenerwowanie nie dawały mi wyspać się. Nie pijam kawy, ale rano zamówiłem jednak w miarę lekką, z mlekiem i cukrem. Nie słodzę herbaty, ale kawy gorzkiej nie przełknę. Ot dziwactwo.

Ubrałem się w dżinsowe spodnie i koszulkę polo z logo JFA. Moi podopieczni już się nauczyli, że gdy nie musiałem stroniłem od garniturów i tym podobnych. W naszym luksusowym hotelu mieliśmy wynajęte 20 pokoi i sporą salę konferencyjną. Teraz siedziała w niej cała kadra Japonii wraz z lekarzami, trenerami, moim asystentem i... prezesem JFA Kazo Tashima i wiceprezesem Takeshi Okada. Spojrzałem zirytowany na Gellinga. Powinien mnie ostrzec. No nic, pozostało robić dobrą minę do złej gry, ukłoniłem się zgodnie z obyczajami Japończyków starszym mężczyznom i podszedłem do pulpitu stolika, za którym miałem zasiąść.

 

- Trenerze proszę nie gniewać się na Gellinga. - Okada z uśmiechem nawiązał do mojego morderczego spojrzenia na asystenta. - Poprosiliśmy go, aby nie wspominał nic o nas.

- Nie zamierzamy też przeszkadzać panu w pracy. - Prezes Tashima również miał chyba dobry humor. Następnie podjął rzeczowym tonem: - Chcieliśmy tylko spotkać was wszystkich już na miejscu. Będziecie reprezentować nasz kraj. Wielu jeszcze pamięta udane mistrzostwa w 2018 roku, gdzie niewiele nam zabrakło do zdobycia medalu. Celowo jednak nie nakręcaliśmy w kraju nagonki na powtórzenie wyniku, zwłaszcza widząc grupę jaką wylosowaliśmy. Oczekujemy ambitnej walki i nie przyniesienia wstydu Japonii! Nie oznacza to jednak, że Wyndrowicz-san nie ma innych celów. I jeżeli nie są one równoznaczne z upokorzeniem się, w pełni stoimy za nim murem. A więc dajcie z siebie wszystko! Trenerze oddajemy ci salę.

 

Nie zdążyłem nawet zaproponować, z grzeczności oczywiście, aby obaj panowie zostali z nami. W końcu zostałem sam i odczułem znowu tremę. Niby miałem na koncie udział w Pucharze Konfederacji i w Pucharze Azji Wschodniej. Ale ten drugi turniej to nic prestiżowego, a na Puchar Konfederacji zwraca się tak samo uwagę jak na Klubowe Mistrzostwa Świata. Ciekawostka, może przynieść kilka fajnych meczy, ale raczej nie jest to pełen wyznacznik siły na świecie. Tym niemniej to miał być mój argument:

 

- No dobra. - chrząknąłem niby to czyszcząc gardło. - Słyszeliście prezesa. Oczekuje od nas ambitnej walki i zaangażowania. A więc już teraz wiemy, że po turnieju dalej będziecie się ze mną męczyć. Ale czego ja oczekuję? Ambitnej walki i powrotu do domu po trzech meczach? Nie ma mowy! Moim marzeniem jest medal Mistrzostw Świata i po to tu przyjechałem! Nikt nie spodziewał się brązu na Pucharze Konfederacji? Tak samo nikt nie spodziewa się po nas TOP3. A my tam idziemy! Od początku kadencji powtarzam, że Japonia ma najsilniejszy skład w swojej historii. A wszyscy eksperci się ze mną zgadzają. A więc jak nie teraz to kiedy?

 

Rzuciłem okiem po sali. Chłopakom ewidentnie to się podobało. Paru kiwało z zapałem głowami. Nie chcieli przeciętności. Chcieli więcej niż tylko poklepania po plecach za ambitną walkę.

 

- Na tą chwilę jednak macie inny cel. Macie trenować z głową. Wykazujcie się, ale bez ryzykowania zdrowia. A ci, którzy są poobijani mają się kurować. - Spojrzałem na Naomichi Uedę i Ryo Miyaichi. Obaj z lekkimi opatrunkami lada dzień mieli wrócić do pełnego treningu. - Po drugie od razu poruszę sprawę kapitana. Normalnie selekcjonerzy biorą tych, co mają najwięcej spotkań na koncie. Taki był i mój pomysł, ale Muto poprosił, aby przekazać to komuś, kto lepiej się sprawdzi w tej roli. I postanowiłem, że opaskę kapitana przejmie Kushibiki. Zastępcą Masatoshiego będzie Shibasaki. Czy ktoś uważa, że ma lepsze kandydatury? Śmiało, przedyskutujemy wszystko. - Tak jak się spodziewałem, nikt nie miał żadnego "ale". - Pamiętajcie też, że w pierwszej kolejności z problemami czy po prostu chęcią pogadania śmiało możecie kierować się do mnie.

 

- Trenerze. - Kushibiki wstał zwracając się do mnie. - Dziękuję za zaufanie i powierzenie opaski kapitana. W imieniu zespołu zapewniam, że każdy da z siebie 110%, a jeśli będzie trzeba, jak to mówią w Europie, będziemy gryźć murawę!

 

- I to rozumiem! A teraz koniec gadania! Lecimy trenować.

Odnośnik do komentarza

Nie przesadzaliśmy z ciężkością treningu. Ot zwykłe rozbieganie i praca nad kondycją. Główny powód to sparing następnego dnia. Szwajcaria to taka słabsza wersja Niemców, w której nikt od lat nie potrafi wykorzystać naprawdę dobrych zawodników.

 

Mecz był nudny jak wyścigi ślimaków na powierzchni pokrytej klejem. Działo się wielkie nic. Oba zespoły grały bez werwy i remis byłby sprawiedliwym rozwiązaniem. A jednak sędzia postanowił popełnić babola i odgwizdał przewinienie Morisaki (PŚ) na Rodriguezie (OL). Nasz rozgrywający rzekomo uniósł za wysoko nogę, ale to rywal szczupakiem rzucił się za piłką. No nic, rzut karny na bramkę pewnie zamienił Embolo (OPP). I tyle. Nie było więcej bramek, wielkich akcji, nic. Nuda jak cholera.

Takamitsu Kaji (80' Shuichi Gonda) - Gotoku Sakai (59' Osamu Egashira), Takuma Nishiguchi, Yusuke Takeda, Yuki Ichikawa (76' Daiki Sasaki) - Gaku Shibasaki © (59' Daisuke Kikuchi), Yuta Morisaki, Genki Haraguchi, Takumi Minamino, Takashi Usami (53' Takashi Inui) - Yoshinori Muto (68' Daisuke Otsuka)

 

31.05.2022, Mecz Towarzyski

Bicentenario Ciudad de Catamarca, Catamarcka: 5 031 widzów

(25.) Szwajcaria 1-0 Japonia (16.)

1-0 Breel Embolo (kar.) 64'

 

MVP: Ricardo Rodriguez - Szwajcaria, OL - 8.6

 

- Nie ma co się przejmować panowie! Ot sparing, w którym sam wam kazałem trochę pobiegać, poszukać zgrania i pobawić się. Jesteśmy tu ledwie dzień w komplecie więc dzisiaj nic nie oczekiwałem. W kolejnym meczu z Ukrainą gramy już jednak inaczej. Będę chciał już zobaczyć co potraficie grając poważnie. A i oni nigdy nie odpuszczają więc nie liczcie na spacerek.

- No dobra pożar zażegnałeś. - Stuart podszedł do mnie gdy już skończyliśmy krótkie zebranie. - Ale co jak z Ukrainą nie wypali?

- Ale ja nie blefowałem. Powaznie nie dałem im dzisiaj żadnych wielkich zadań. A stwierdziłem, że poza Muto, wszyscy są w dobrej dyspozycji. A i Yoshinori pewnie po prostu miał gorszy dzień. Idziemy na mistrza!

 

Gelling wyszedł z pokoju kiwając głową. Nie wiem czy uznał mnie za przesadnego optymistę pozbawionego realizmu czy zaczął układać wypowiedzenie. A ja spokojnie zacząłem przeglądać informacje o Ukrainie.

Odnośnik do komentarza

W Polsce dostałem informację o ciekawostce. Wisła Kraków zatrudniła nowego managera. W awansie z I ligi ma im pomóc Marek Szyndrowski. Dla 41 latka to początek nowej kariery. Dotychczas pracował w Zawiszy Bydgoszcz w latach 2016-2021 jako trener, a w sezonie 2021/2022 jako asystent trenera. A teraz dostał okazję poprowadzenia pierwszego klubu. Uznaje się go za talent managerski i podobno również Cracovia chciała go zatrudnić.

 

Ale dla mnie to tylko ciekawostka pozwalająca oderwać się od przygotowań do Mundialu. Miyaichi nadal jeszcze kurował uraz, a Ueda teoretycznie mógł zagrać w kolejnym sparingu. Ja jednak nie chciałem ryzykować i postanowiłem, że mecz z Ukrainą obejrzy jeszcze z poziomu ławki rezerwowych.

Kolejny sparing zdaniem mediów miał nas pogrążyć. W ostatnich meczach Ukraina pokonała takich rywali jak Francja (2-1), Brazylia (3-0!) i zremisowała z Włochami (2-2). Ewidentnie wschodni sąsiedzi Polski są w dobrej formie.

 

Moje założenia na sparing były jasne. Gramy swoje, dominujemy i bijemy Ukraińców. I nawet ja byłem zaskoczony jak świetnie moi podopieczni to zrobili.

Zaczęło się kiepsko, gdy w 12. minucie Konoplyanka (OPŚ) zgubił krycie i stanął sam na sam z Kaji (BR). Młody bramkarz Urawy jednak wykazał się zimną krwią i nie dał się pokonać znacznie bardziej doświadczonemu rywalowi.

Wypadało odpowiedzieć. Shibasaki (PŚ) zaczął atak pozycyjny. Kilka podań i w końcu Haraguchi (PP) zagrał kąśliwie w pole karne. Muto (NŚ) dopadł do piłki, ale jego strzał trafił prosto w Boyko (BR). Ten wypluł piłkę przed siebie, gdzie już na posterunku był Minamino (OPŚ). Zawodnik Olimpiakosu uderzył precyzyjnie z dala od rywali dając nam prowadzenie.

Rywal nie poddał się i próbował atakować, ale każda upływająca minuta zwiększała naszą przewagę. Zwłaszcza błyszczał Shibasaki, dyrygując grą Japonii jak przystało na czołowego zawodnika Atletico. To on w 38. minucie przyspieszył atak pozycyjny zagrywając na skrzydło do Sakai (OP). Gotoku runął flanką i wrzucił nisko piłkę w pole karne. Tym razem Muto lepiej przymierzył i nie dał szans golkiperowi. 2-0!

 

Po przerwie dalej dominowaliśmy, a w 55. minucie Sakai zagrał świetnie do Minamino. Chciało się wrzasnąć "strzelaj", ale Takumi uznał, że woli podawać. Wystawił piłkę Muto, a ten podciął futbolówkę i przelobował bramkarza.

3-0 sprawiło, że nasz rywal po prostu zamurował się. A ja zacząłem zmieniać zawodników dając pograć zmiennikom. I tak na murawie pojawił się Maezawa (NŚ) w końcu zaliczając oficjalny debiut. W 87. minucie również wprowadzony w drugiej połowie Ichikawa (OL) wystawił piłkę na dobieg Usamiemu (PL). Ten podał mocno, po ziemi do Maezawy i snajper Urawy nie spanikował. Przyjął sobie piłkę, dał bramkarzowi zrobić dwa kroki po czym udał, że oddaje strzał. Golkiper się położył, a Maezawa zagrał nad nim. 4-0 i gol w debiucie.

Ale to nie koniec. W ostatniej minucie spotkania Shibasaki zauważył lukę między stoperami Ukrainy, zagrał tam piłkę, do której dopadł Maezawa. Tym razem uderzył bez namysłu w kierunku prawego słupka. Bramkarz nie miał szans.

Gromimy 5-0 drużynę, którą uważa się za kandydata do zrobienia niespodzianki na Mundialu. Można było lepiej podnieść morale w drużynie?

Takamitsu Kaji (45' Masatoshi Kushibiki) - Gotoku Sakai, Maya Yoshida ©, Takuma Nishiguchi (64' Yusuke Takeda), Daiki Sasaki (45' Yuki Ichikawa) - Gaku Shibasaki, Daisuke Kikuchi (64' Yuta Morisaki), Genki Haraguchi, Takumi Minamino (56' Hideki Ishige), Takashi Usami - Yoshinori Muto (56' Kazunari Maezawa)

 

03.06.2022, Mecz Towarzyski

Bicentenario Ciudad de Catamarca, Catamarca: 7 175 widzów

(16.) Japonia 5-0 Ukraina (23.)

1-0 Takumi Minamino 17'

2-0 Yoshinori Muto 38'

3-0 Yoshinori Muto 55'

4-0 Kazunari Maezawa 87'

5-0 Kazunari Maezawa 90'

 

MVP: Gotoku Sakai - Japonia, OP - 9.1, 1 asysta

Odnośnik do komentarza

@MaKK - to się nazywa zgranie w karierach chyba :P

@Adam - już za momencik

 

----------------------

 

Dostałem od Dawida Błaszczykowskiego krótką wiadomość. "Powodzenia w Argentynie. W Polsce bez zmian. Zostałeś managerem sezonu, co za szok! Chłopaki po urlopie umówili się na wspólne oglądanie waszego trzeciego meczu." No tak, z Urugwajem gramy 21 czerwca, a więc większość zawodników Hutnika wróci już do kraju.

 

Kolejne 3 dni nie działo się nic. Chłopaki trenowali, skupiali się na najbliższym meczu, a ja nadal szukałem odpowiednich taktycznych rozwiązań przeciwko naszym rywalom. Ueda i Miyaichi dostali zielone światło do gry. Dałem im pograć w sparingu z lokalną drużyną. Wygraliśmy 3-0 po dwóch golach Otsuki i jednym trafieniu Miyaichiego. Co ważne wszyscy wyglądali na gotowych do walki i byli w pełni sił.

 

Trzy dni przed meczem otwarcia przyszedł czas na zmianę lokalizacji. Na lotnisku czekał samolot, który miał nas przetransportować do Santa Fe, gdzie mieliśmy zagrać pierwszy mecz. Lot trwał ledwie godzinę, ale na miejscu czekała na nas ładna i efektowna niespodzianka. Sprowadzony z Japonii autokar. Był wręcz mobilnym hotelem. Flaga Japonii, herb JFA i złote napisy 日本 oraz JAPAN sprawiały, że każdy odwracał się na widok tej maszyny. A w środku? Prawdziwy luksus. Nie sądziłem, że zwykły autokar może być tak wygodny i jednocześnie prezentować tak wielki przepych. Dla takich chwil warto siedzieć w tym stresującym biznesie. Oczywiście nie jechaliśmy tak daleko autokarem. Podróż tą mobilną willą trwała ledwie 15 minut.

 

Hotel również robił wrażenie. Nie wysoki, mogący pomieścić około 50 gości budynek i tak wyróżniał się w dość bogatej dzielnicy. I co ważne kwadrans jazdy stąd znajdowała się baza treningowa, z której mieliśmy w najbliższych dniach korzystać. Spojrzałem na zegarek. 10:17.

- Stuart. Przekaż chłopakom, że do 12 mają czas na rozpakowanie się. Kierowca niech będzie gotowy na 12:15. Zrobimy dzisiaj tylko lekki trening.

- Jasne.

 

Ja z kolei skierowałem się najpierw do bufetu. Od dnia przylotu do Argentyny nie piłem nic mocniejszego i chociaż nie chciałem się do tego przyznać, bardzo potrzebowałem czegoś na uspokojenie. Każdy dzień zbliżający mnie do debiutu na Mundialu sprawiał, że spałem coraz mniej. Ku mej radości wybór w barze był przeogromny. Poprosiłem o dostarczenie butelki koniaku. Najdroższej oczywiście i na koszt JFA. Fakturę przedstawi się jako "koszty własne".

Zacząłem rozpakowywać swoją torbę podróżną gdy zapukała obsługa hotelowa. Dostarczyli zamówienie, które póki co schowałem w lekko chłodzonym barku. Przyjdzie czas na mój lek na problemy ze snem. Przynajmniej tak to sobie tłumaczyłem. Mając godzinę do spotkania rozsiadłem się w wygodnym fotelu z tabletem w dłoni i zacząłem przeglądać wiadomości z Polski. Ot chwila spokoju i oderwania się od myślenia w kółko o nadchodzącym turnieju.

Odnośnik do komentarza

W końcu przyszedł wielki dzień. 10 czerwca 2022 roku. Otwarcie Mistrzostw Świata. My zaczynamy następnego dnia, a więc trening to tylko lekkie rozbieganie i trochę małej gry. Żadnych tytanicznych wysiłków. Skończyliśmy o 14. Wróciliśmy do hotelu i w sali konferencyjnej, na ekranie 60" telewizora obejrzeliśmy pierwszy mecz tego turnieju. Gospodarz turnieju, Argentyna podejmował Australię. Wszyscy oczekiwali pogromu, a tym czasem goście okopali się i nie dawali rywalom poszaleć. Dziadek Messi (OPL) dwoił się i troił, ale nie potrafił z kolegami znaleźć drogi do siatki. Dopiero w 83. minucie Dybala (NL) uderzył w samo okienko zdobywając jedynego gola w meczu otwarcia.

Wieczorem Belgia pokonała Gwineę 2-1.

 

My jednak już żyliśmy następnym dniem. O 15 zaczynaliśmy zawody grupy B. Do późna siedziałem i wraz z mym przyjacielem koniakiem dopracowywałem ostatnie detale taktyki. Spałem kiepsko, co chwila się budząc z bardzo płytkiego snu. Nerwy mnie zjadały i tym razem nawet alkohol nie poradził sobie z mym problemem.

Rano wyglądałem jak syf, chcąc nie chcąc poprosiłem więc jedną z towarzyszących specjalistek od makijażu, które zajmowały się nami przed konferencjami o ukrycie moich worów pod oczami. Zrobiła to tak profesjonalnie, że nawet sam byłem w stanie uwierzyć, że nie dość iż się wyspałem to jeszcze tryskam energią i optymizmem.

 

O 9 zebraliśmy się w sali konferencyjnej, a ja ogłosiłem im wyjściową jedenastkę. Na bramce kapitan drużyny Kushibiki. W obronie na prawej flance Sakai, który nie zaliczy sezonu w w Blackburn do udanych, stoperzy to Nishiguchi i Takeda, robiący w Niemczech furorę młodzi zawodnicy, a na lewej stronie Sasaki, o którego zaczęły się upominać europejskie ekipy. W pomocy rozgrywać mieli Shibasaki, lider Atletico Madryt i Morisaki, lider Fiorentiny. Na prawej flance na przekór mediom zagrać miał Haraguchi, który w Watford więcej czasu spędził na trybunach niż na boisku, a na lewej stronie Usami, zawodnik rotacji z Liverpool FC. Jako OPŚ zameldować się miał Minamino, zawodnik sezonu w Grecji, a przed nim operować miał Muto, mający najwięcej występów i bramek w kadrze i chcący spuentować całkiem dobry sezon w Newcastle.

Tych jedenastu zawodników miało pokazać Niemcom, że nas nie można ignorować. No i był to swoisty rewanż za Mundial 2018, gdy Japonia przegrała z Niemcami mecz o 3. miejsce.

 

O 12:30 opuściliśmy hotel. Na miejscu powitali nas dziennikarze, a my szybko przemknęliśmy do szatni i potem na rozgrzewkę. 2,5 godziny później nie wiedziałem jak się nazywam. Mateu Lahoz, arbiter główny spotkania wyszedł przed dwiema jedenastkami. Mogący pomieścić 41 300 widzów obiekt był wypełniony po brzegi. Naturalnie większość to miejscowi, ale było widać wiele niemieckich i japońskich flag. Odegrano hymny i miałem wrażenie, że nawet lepiej było słychać w tej chwili naszych kibiców.

 

Pan Lahoz zaczął mecz. I od początku pokazaliśmy, że Niebiescy Samurajowie nie będą się okopywać, jak wczoraj Australia. W 3. minucie Shibasaki (PŚ) zagrał do Sakai (OP), ten przyszarżował flanką, dośrodkował i Muto (NŚ) powinien był strzelić. Niestety Yoshinori trochę spanikował i paskudnie chybił.

Ledwie 5 minut później Niemcy pokazali, że nie bez powodu są 4. drużyną rankingu FIFA. Kroos (PŚ) do Draxlera (OPŚ), ten z klepki do Vollanda (NL) i przed stratą bramki uchronił nas niezawodny Kushibiki (BR).

Przed upłynięciem kwadransa meczu kolejny atak rywali rozbił Nishiguchi (OŚ). Nadal miał przy sobie jednak dwóch rywali więc odegrał do Takedy (OŚ), a ten widząc z przodu, pozbawionego opieki Usamiego (PL) zagrał 30 metrowe podanie do zawodnika Liverpoolu. Takashi ruszył sprintem nie dając się dogonić nikomu. W polu karnym minął doświadczonego Hummelsa (OŚ) niczym pachołek na treningu, a zanim ter Stegen (BR) zdążył do niego doskoczyć uderzył mocno w samo okienko. Japonia wychodzi na prowadzenie!

Kwadrans później Nishugichi zatrzymał znowu Becka (NP), prawdopodobnie największy talent ostatnich lat. Tym razem osobiście zagrał do Usamiego, ale tym razem z klepki oddał piłkę Muto. Nasz snajper niestety chyba był zbyt spięty i jego strzał minął o 5 metrów słupek. Szkoda, bo ter Stegen był źle ustawiony.

Aż w 41. minucie Draxler przypomniał, że wycenianie go na 90 mln € to nie pomyłka. Zakręcił Morisakim (PŚ) i idealnie w tempo wystawił piłkę Beckowi. A młody snajper bezbłędnie huknął nie dając szans naszemu bramkarzowi i wyrównał wynik spotkania.

 

W przerwie zachęciłem chłopaków do wysiłku. Graliśmy równy mecz i jedna bramka mogła zaważyć na wyniku. Niestety Muto mimo iż uderzał z niewygodnych pozycji robił to tak źle, że wkurzony w końcu go zdjąłem. W jego miejsce zameldował się Otsuka. Problem w tym, że stoperzy Hummels i Mustafi grali już bezbłędnie i Daisuke nie miał szans na uzyskanie nawet kilku centymetrów przestrzeni.

Na szczęście duet Nishiguchi - Takeda był jeszcze efektowniejszy. Beck i Volland byli bezsilni. Obaj próbowali, ale również ich strzały nie miały szans zaskoczyć Kushibikiego.

Koniec końców remisujemy 1-1, nie jest to zły wynik, ale pozostaje niedosyt. Na wyróżnienie zasługuje cały blok defensywny, a zwłaszcza stoperzy. Również Shibasaki był niesamowity i doskonale dyrygował naszą grą.

Masatoshi Kushibiki © - Gotoku Sakai, Takuma Nishiguchi, Yusuke Takeda, Daiki Sasaki - Gaku Shibasaki, Yuta Morisaki (66' Daisuke Kikuchi), Genki Haraguchi, Takumi Minamino (73' Hideki Ishige), Takashi Usami - Yoshinori Muto (60' Daisuke Otsuka)

 

11.06.2022, Mistrzostwa Świata, faza grupowa (1/3)

Stadion Miejski, Santa Fe: 41 300 widzów

[x] Japonia 1-1 Niemcy [x]

1-0 Takashi Usami 13'

1-1 Andreas Beck 41'

 

MVP: Takuma Nishiguchi - Japonia, OŚ - 8.3, 11 odbiorów, 4 kluczowe, 12 wygranych pojedynków w powietrzu

 

W drugim meczu naszej grupy nie było już tak równego spotkania. Holandia bez problemów pokonała Urugwaj 3-0!

 

1. Holandia - 3 pkt - 3:0

2. Japonia - 1 pkt - 1:1

3. Niemcy - 1 pkt - 1:1

4. Urugwaj - 0 pkt - 0:3

 

Rozegrano też dziś mecz Grupy C. Jamajka wygrała 2-1 z Egiptem.

Odnośnik do komentarza

Po meczu nie chwaliłem chłopaków za bardzo. Wyraziłem zadowolenie z gry w defensywie, pochwaliłem dobre rozgrywanie piłki, ale byłem bezlitosny w kwestii ofensywy. Szersza analiza miała mieć miejsce następnego dnia.

 

W hotelu z radością rzuciłem się na schowany w barku koniak. Zdecydowanie potrzebowałem tego, aby pozbyć się napięcia. Ale tym razem wyspałem się. A rano włączyłem komputer i w oczy rzucił mi się mail od Błaszczykowskiego.

 

"Gratuluje pierwszego punktu na Mundialu, szkoda że nie udało się wygrać! Przyszło finansowe podsumowanie roku. Mamy nowego sponsora dodatkowego na strojach, rocznie będzie płacić 450 tys €. Dla porównania poprzedni dawał 47,63 tys €. Łącznie sponsorzy płacą rocznie 1,14 mln €. Prezes nie potrafi chyba wykorzystać naszego potencjału.

Zysk z zaplecza VIP wzrósł z 168 tys € do 262 tys €, a sprzedaż pamiątek i przychody z meczów z 532 tys € do 688 tys €.

Transmisje i nagrody przyniosły 27,77 mln € o 3,8 mln € więcej niż rok temu. Naturalnie prezes jest wniebowzięty.

Łącznie ze sprzedaży gadżetów zarobiliśmy 690 tys €, z czego prawie 70 tys € z zagranicy. Opchnęliśmy 3 989 koszulek, a najlepiej sprzedawały się 1. Jeong-Ho, 2. Milik, 3. Vacek, 4. Zalecki, 5. Dierckx

 

Ekstraklasa z kolei utrzymała się na 12. miejscu w rankingu lig. Hutnik w Europie jest już 69. zespołem. Skrócony ranking europejski:

1. Manchester United - 171,485

2. FC Barcelona - 157,069

3. Chelsea - 155,485

4. Arsenal - 151,485

5. Manchester City - 141,485

----

69. Hutnik Kraków - 28,450

78. Legia Warszawa - 24,450

135. Lech Poznań - 14,950

170. Lechia Gdańsk - 9,950

177. Piast Gliwice - 9,450

 

Jeżeli w tym sezonie ktoś nam nie pomoże prawdopodobnie spadniemy w rankingu ligowym niżej. A to oznacza powrót do kwalifikacji do LM."

 

W kolejnych dniach rozegrano kolejne spotkania w ramach Mundialu.

 

Grupa C:

Włochy 0-2 Serbia

 

Włosi nie istnieli w tym spotkaniu. Powinni przegrać znacznie wyżej.

 

Grupa D:

Brazylia 2-1 Szwajcaria

Ghana 2-0 Katar

 

Brazylia miała szczęście. Szwajcarzy byli groźniejsi, ale brakowało im zimnej krwi i doświadczenia. Neymar praktycznie w pojedynkę wyrwał Szwajcarom wygraną. Ghana z kolei miała strasznie zwichrowane celowniki. A Katar nie potrafił dotrzeć w ich pole karne.

Odnośnik do komentarza

@ Iwabik: niby tak, ale obecnie mój cel to ćwierćfinały, a jak będzie zobaczymy. Już mi się po Vacka dobijają i to solidne ekipy jak Man Utd i Arsenal.

@ Ralf: Holandia to obecny wicemistrz Europy. Niby skład mają mniej imponujący, a jednak ostatnio są na fali.

 

-------

 

 

Wraz ze sztabem szkoleniowym opracowywaliśmy taktykę na Holendrów. A całym zespołem oglądaliśmy wieczorne mecze. Popołudniami jeszcze trenowaliśmy, więc mecze o 15 nas omijały, a rozpoczęte o 17 oglądaliśmy od drugiej połowy. W końcu jednak rozegrano wszystkie spotkania pierwszej kolejki.

 

Grupa E:

Korea Pd 0-1 DR Konga

Czechy 2-3 Anglia

 

Nasi najwięksi rywale z Azji zawiedli, afrykańska ekipa w ostatniej akcji meczu wyrwała wygraną. Świetną notę otrzymał Jeong-Ho. Z kolei Anglicy dowiedzieli się, co potrafi Vacek. Nasz skrzydłowy zaliczył asystę i był cierniem w oku rywala, ale to Anglicy wykorzystali swoje doświadczenie i hattrick Kane dał im bezcenne 3 punkty.

 

Grupa F:

Kolumbia 3-1 Hiszpania

RPA 0-3 Meksyk

 

Kolumbia zgodnie z oczekiwaniami pokonała Hiszpan, a Salazar był bardzo pewnym punktem obrony Kolumbii. RPA nie zagroziło nawet przez chwilę swojemu rywalowi.

 

Grupa G:

Portugalia 2-0 Paragwaj

Dania 0-2 USA

 

Dziadek Ronaldo prawdopodobnie gra ostatni raz na Mundialu. I widać iż to go motywuje bo praktycznie sam pokonał Paragwaj. Z kolei Dania zawiodła kompletnie nie radząc sobie z Amerykanami.

 

Grupa H:

Iran 0-1 Francja

Chile 1-0 Ukraina

 

Bardzo równe dwa mecze. W obu przypadkach znacznie sprawiedliwsze byłyby remisy.

 

A tak wyglądają wszystkie grupy po 1. kolejce.

 

Grupa A

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Belgia | 1 | 0 | 0 | 2 | 1 | 3 |
| 2. | Argentyna | 1 | 0 | 0 | 1 | 0 | 3 |
| 3. | Gwinea | 0 | 0 | 1 | 1 | 2 | 0 |
| 4. | Australia | 0 | 0 | 1 | 0 | 1 | 0 |

 

Grupa B

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Holandia | 1 | 0 | 0 | 3 | 0 | 3 |
| 2. | Japonia | 0 | 1 | 0 | 1 | 1 | 1 |
| 3. | Niemcy | 0 | 1 | 0 | 1 | 1 | 1 |
| 4. | Urugwaj | 0 | 0 | 1 | 0 | 3 | 0 |

 

Grupa C

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Serbia | 1 | 0 | 0 | 2 | 0 | 3 |
| 2. | Jamajka | 1 | 0 | 0 | 2 | 1 | 3 |
| 3. | Egipt | 0 | 0 | 1 | 1 | 2 | 0 |
| 4. | Włochy | 0 | 0 | 1 | 0 | 2 | 0 |

 

Grupa D

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Ghana | 1 | 0 | 0 | 2 | 0 | 3 |
| 2. | Brazylia | 1 | 0 | 0 | 2 | 1 | 3 |
| 3. | Szwajcaria| 0 | 0 | 1 | 1 | 2 | 0 |
| 4. | Katar | 0 | 0 | 1 | 0 | 2 | 0 |

 

Grupa E

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Anglia | 1 | 0 | 0 | 3 | 2 | 3 |
| 2. | DR Konga | 1 | 0 | 0 | 1 | 0 | 3 |
| 3. | Czechy | 0 | 0 | 1 | 2 | 3 | 0 |
| 4. | Korea Pd | 0 | 0 | 1 | 0 | 1 | 0 |

 

Grupa F

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Meksyk | 1 | 0 | 0 | 3 | 0 | 3 |
| 2. | Kolumbia | 1 | 0 | 0 | 3 | 1 | 3 |
| 3. | Hiszpania | 0 | 0 | 1 | 1 | 3 | 0 |
| 4. | RPA | 0 | 0 | 1 | 0 | 3 | 0 |

 

Grupa G

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Portugalia| 1 | 0 | 0 | 2 | 0 | 3 |
| 2. | USA | 1 | 0 | 0 | 2 | 0 | 3 |
| 3. | Dania | 0 | 0 | 1 | 0 | 2 | 0 |
| 4. | Paragwaj | 0 | 0 | 1 | 0 | 2 | 0 |

 

Grupa H

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Chile | 1 | 0 | 0 | 1 | 0 | 3 |
| 2. | Francja | 1 | 0 | 0 | 1 | 0 | 3 |
| 3. | Iran | 0 | 0 | 1 | 0 | 1 | 0 |
| 4. | Ukraina | 0 | 0 | 1 | 0 | 1 | 0 |

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

@Makk - nie mogę już edytować

 

------------

 

5 dni między meczami. Niby całkiem sporo, a jednak tak mało. Przeanalizowaliśmy Holendrów pod każdym względem i postanowiłem dokonać kilku zmian w wyjściowej 11.

 

O ile Niemcy mają mocnych zawodników to brałem pod uwagę fakt, że ich kadra to starzy piłkarze. W związku z tym nie radzili sobie z naszą aktywnością i mogliśmy przeważać. Holendrzy są jednak znacznie młodsi. Mają kadrę, której średnia wieku przypomina naszą, doświadczenie wspiera młodych i gniewnych. A ich potęga to własnie druga linia. Che Nunnely, 23 latek z Realu Madryt jeszcze jest tam tylko zmiennikiem, ale już dobija się do składu Królewskich, Marco van Ginkel, 29 lat, kluczowy zawodnik Newcastle, Donny van de Beek, 24 lata zakupiony za 20 mln € przez Liverpool wskoczył od razu do pierwszej jedenastki, Memphis Depay, 29 letni ofensywny pomocnik, kluczowa postać Realu Madryt, Davy Klaassen, 29 letni zawodnik Ol. Marsylii i Riechedly Bazoer, 25 latek to motor napędowy Manchesteru United.

Prawda jest taka, że na tym poziomie mamy tylko Gaku Shibasakiego. Morisaki nie ma jeszcze takich umiejętności. Dlatego młody zawodnik Fiorentiny został zamieniony przez Kikuchi. Doświadczony pomocnik koreańskiego Pohang miał za zadanie neutralizować zagrożenie w linii pomocy.

W obronie zmieniłem Takedę Uedą, który lepiej gra głową i powinien lepiej sobie poradzić ze snajperem Holandii. Obok niego postawiłem na bardziej żywiołowego Ichikawę. W ataku zaś dałem jeszcze jedną szansę Muto.

 

Dzień wcześniej swoje mecze rozegrała grupa A.

[3] Gwinea 0-2 Australia [4]

[2] Argentyna 1-1 Belgia [1]

Australia ma jeszcze szanse na awans i to spore, Argentyny tym razem nie uratował Messi. Grał słabo, a wyręczył go Dybala.

 

W San Miguel, na trybunach powitało nas 40 600 widzów. Wszyscy spodziewali się zobaczyć Holandię, która gromi Japonię. Kurs na chociażby remis wynosił 4.58. No i Oranje od początku pokazali, że faktycznie celują w tym roku w mistrza świata. Nunnely (PŚ), van Ginkel (PŚ) i Klaassen (OPŚ) nie dawali nam pograć. Niesamowite umiejętności pokazywał Gaku Shibasaki (PŚ), który mimo natychmiastowych ataków rywali potrafił utrzymać się przy piłce i ją rozegrać.

Pierwszą dobrą okazję Holendrzy mieli w 13. minucie. Nunnely zagrał na bok do Wijnaldum (OPL), który zza pola karnego huknął w samo okienko. Kushibiki (BR) trącił piłkę końcem dłoni, ledwo ledwo sięgając, sparował ją na słupek. Futbolówka odbiła się i Zivkovic (NŚ) był gotów do dobitki, ale tu już niezawodny Nishiguchi (OŚ) wyjaśnił sprawę.

Swoją drogą Takuma znowu prezentował fantastyczną formę. Snajper Wolfsburgu nie miał przez niego żadnej dogodnej okazji do strzelenia bramki. A jeżeli nawet czegoś nie wyczyścił stoper Hoffenheim, mógł liczyć na asekurację Uedy (OŚ).

Niestety tak jak Zivkovic nie radził sobie z naszymi stoperami, tak sporadyczne wypady w pole karne Holandii nic nam nie dawały przez kiepską grę Muto (NŚ). Liczyłem, że postawienie za jego plecami Ishige (OPŚ) pomoże mu, ale Hideki nie potrafił obudzić snajpera Newcastle.

Do przerwy oddaliśmy 4 niecelne strzały, Holendrzy łącznie próbowali 6 razy i 2 razy kierowali piłkę w światło bramki. Na szczęście nie udało im się pokonać bramkarza Hutnika. A posiadanie? 60-40 dla Holendrów.

 

W drugiej połowie obie ekipy trochę ożyły. Zmęczenie sprawiało, że czasem któryś z zawodników znajdował odrobinę miejsca i oddawał strzał. W 60. minucie Shibasaki podał do Haraguchiego (PP), a ten uderzył podbiciem. Wydawało się, że petarda wpadnie do siatki, ale Cillessen (BR) jakimś cudem wybił piłkę na rzut rożny. 32 latek grający na co dzień w Evertonie odetchnął z ulgą.

Ale i Holendrzy mieli swoje okazje. Kwadrans przed końcem meczu Depay (OPP) huknął z narożnika pola karnego, a piłka odbiła się od Zivkovicia. W ostatniej chwili Kushibiki wyciągnął się jak mój kot po przebudzeniu i z trudem wybił rykoszet na rzut rożny.

Jeszcze przed końcem wynik w świetnych interwencjach wyrównał Cillessen. Uderzenie z 15. metrów Minamino (OPŚ) w normalnym meczu wpadłoby do siatki, ale tym razem golkiper pewnie sam nie rozumiał jakim cudem to wybronił.

Bardzo aktywny pod koniec meczu był Depay i kilka razy Ichikawa (OL) musiał uciekać się do faulów. I niestety w 87. minucie sędzia pokazał mu żółtą kartkę. A była to druga jego kartka w tym meczu więc przez 5. minut na jego pozycji musiał grać Miyaichi. Nie zmieniło to już wyniku tego bardzo równego meczu. Posiadanie 58-42 dla Holandii, strzały 13-11 dla Holandii, celne 6-6. Trzeba przyznać więc, że w sumie remis jest sprawiedliwy.

Masatoshi Kushibiki © - Gotoku Sakai, Takuma Nishiguchi, Naomichi Ueda, Yuki Ichikawa (87' czk) - Gaku Shibasaki, Daisuke Kikuchi (65' Yuta Morisaki), Genki Haraguchi, Hideki Ishige (59' Takumi Minamino), Takashi Usami (67' Ryo Miyaichi) - Yoshinori Muto

 

16.06.2022, Mistrzostwa Świata, faza grupowa (2/3)

San Miguel de Tucuman, San Miguel: 40 600 widzów

[1] Holandia 0-0 Japonia [2]

 

MVP: Gaku Shibasaki - Japonia, PŚ - 8.0, 67 celnych podań, 8 kluczowych zagrań

 

W drugim meczu naszej grupy było mniej ciekawie.

[3] Niemcy 2-0 Urugwaj [4]

Urugwaj w sumie powinien przegrać wyżej. Ale tak czy siak to komplikuje naszą sytuację.

 

1. Holandia - 4 pkt - 3:0

2. Niemcy - 4 pkt - 3:1

3. Japonia - 2 pkt - 1:1

4. Urugwaj - 0 pkt - 0:5

 

Pewien awans mamy po wygraniu 3 bramkami z Urugwajem. W innym przypadku przy remisie Holandii z Niemcami możemy jeszcze odpaść. Na szczęście wygląda na to, że Urugwaj kompletnie nie trafił z formą swoich zawodników, więc zakładam, że poradzimy sobie z nimi. Już mam pewien pomysł na ten mecz.

Odnośnik do komentarza

I znowu marne 5 dni przerwy. Dlaczego ten czas tak zap...? Rozegrano w końcu drugą kolejkę Mistrzostw we wszystkich grupach.

 

Grupa A:

 

[3] Gwinea 0-2 Australia [4]

[2] Argentyna 1-1 Belgia [1]

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Belgia | 1 | 1 | 0 | 3 | 2 | 4 |
| 2. | Argentyna | 1 | 1 | 0 | 2 | 1 | 4 |

| 3. | Australia | 1 | 0 | 1 | 2 | 1 | 3 |
| 4. | Gwinea | 0 | 0 | 2 | 1 | 4 | 0 |


Grupa B

[1] Holandia 0-0 Japonia [2]

[3] Niemcy 2-0 Urugwaj [4]

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Holandia | 1 | 1 | 0 | 3 | 0 | 4 |

| 3. | Niemcy | 1 | 1 | 0 | 3 | 1 | 4 |
| 3. | Japonia | 0 | 2 | 0 | 1 | 1 | 2 |
| 4. | Urugwaj | 0 | 0 | 2 | 0 | 5 | 0 |

Grupa C

[3] Egipt 0-3 Włochy [4]

[1] Serbia 3-0 Jamajka [2]

 

Serbia zapewnia sobie szybko awans. Nie jest to wielka niespodzianka, ale gdy przypomnimy sobie, że zrobili to bijąc Włochów?

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Serbia | 2 | 0 | 0 | 5 | 0 | 6 | AW

| 2. | Włochy | 1 | 0 | 1 | 3 | 2 | 3 |

| 3. | Jamajka | 1 | 0 | 1 | 2 | 4 | 3 |
| 4. | Egipt | 0 | 0 | 2 | 1 | 5 | 0 |


Grupa D

[4] Katar 1-3 Brazylia [2]

[3] Szwajcaria 2-1 Ghana [1]

 

Jak zwykle na Brazylię nie ma mocnych, ale nadal może odpaść jeszcze z MŚ. Rozczarował Katar, który ma wbrew pozorom niezłą ekipę, a na pewno na poziomie Ghany.

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |

| 1. | Brazylia | 2 | 0 | 0 | 5 | 2 | 6 |
| 2. | Ghana | 1 | 0 | 1 | 3 | 2 | 3 |
| 3. | Szwajcaria| 1 | 0 | 1 | 3 | 3 | 3 |
| 4. | Katar | 0 | 0 | 2 | 1 | 5 | 0 |

Grupa E

[1] Anglia 4-1 Korea Południowa [4]

[2] DR Konga 2-1 Czechy [3]

 

Grupa pełna rozczarowań. Anglia nie należy od dawna do potęg reprezentacyjnych, a jednak pewnie awansowała wraz z DR Konga. Afrykańczycy z kolei grają tak jak kiedyś Włosi. Fantastyczna defensywa poparta zabójczymi kontrami. Rozczarowuje Korea, która ma duet światowej klasy napastników, ale nie potrafi tego wykorzystać. Z Anglią zagrał Jeong-Ho, rozgrywając jeden z najsłabszych występów w karierze. Czechy są raczej zadowolone z samego udziału w Mundialu, a ich bardzo młoda ekipa sugeruje, że za 4 lata mogą się liczyć na świecie. Vacek zaliczył asystę w meczu z DR Konga.

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Anglia | 2 | 0 | 0 | 7 | 3 | 6 | AW
| 2. | DR Konga | 2 | 0 | 0 | 3 | 1 | 6 | AW

| 3. | Czechy | 0 | 0 | 2 | 3 | 5 | 0 |
| 4. | Korea Pd | 0 | 0 | 2 | 1 | 5 | 0 |

Grupa F

[3] Hiszpania 3-1 RPA [4]

[1] Meksyk 2-4 Kolumbia [2]

 

Nikogo nie zaskoczył awans Kolumbii. W meczu z Meksykiem wystąpił Salazar i był bardzo pewnym punktem defensywy. Hiszpania zagra z Meksykiem o awans.

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |

| 1. | Kolumbia | 2 | 0 | 0 | 7 | 3 | 6 | AW
| 2. | Meksyk | 1 | 0 | 1 | 5 | 4 | 3 |
| 3. | Hiszpania | 1 | 0 | 1 | 4 | 4 | 3 |
| 4. | RPA | 0 | 0 | 2 | 1 | 6 | 0 |

Grupa G

[2] USA 2-2 Portugalia [1]

[4] Paragwaj 2-2 Dania [3]

 

Zrobiła się z tego ciekawa grupa, gdzie jeszcze role awansujących i spadających mogą się odwrócić o 180°. Mecze Portugalii dalej z ławki rezerwowych ogląda Barbosa.

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Portugalia| 1 | 1 | 0 | 4 | 2 | 4 |
| 2. | USA | 1 | 1 | 0 | 4 | 2 | 4 |
| 3. | Dania | 0 | 1 | 1 | 2 | 4 | 1 |
| 4. | Paragwaj | 0 | 1 | 1 | 2 | 4 | 1 |

Grupa H

[4] Ukraina 1-0 Iran [3]

[1] Chile 1-1 Francja [2]

 

Prawdopodobnie najsłabsza grupa, ale dostarcza wielkich emocji. Ukraina w meczu o życie utrzymała się w walce i zagra z Francją o awans.

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Chile | 1 | 1 | 0 | 2 | 1 | 4 |
| 2. | Francja | 1 | 1 | 0 | 2 | 1 | 4 |

| 3. | Ukraina | 1 | 0 | 1 | 1 | 1 | 3 |
| 4. | Iran | 0 | 0 | 2 | 0 | 2 | 0 |

Odnośnik do komentarza

Urugwaj mieliśmy rozpracowany na czynniki pierwsze. Brakowało mi już chyba tylko informacji o dokładnej treści snów zawodników rywala. To nie ten sam Urugwaj co lata temu. Ale jednak też to nie jest ekipa, którą można ignorować. 22. w rankingu FIFA, na poprzednim Mundialu zakończyli przygodę na 3. miejscu w grupie, ale w Copa Amerika 2019 zdobyli brązowy medal.

 

Przede wszystkim jednak należało zacząć strzelać bramki. W związku z tym do składu wskoczył Daisuke Otsuka. 21 letni snajper Milanu, wypożyczony do Celty pokazał w tym sezonie dobrą dyspozycję i przy kiepskiej grze Muto wystąpi na szpicy. Hideki Ishige odda z powrotem pozycję OPŚ Minamino. W linii pomocy do podstawowej jedenastki wraca Morisaki. Kikuchi spisał się dobrze, ale to bardziej defensywny zawodnik, a z Urugwajem będziemy atakować. W defensywie wraca Takeda, chociaż tu nadal wachałem się czy nie zostawić w zespole Uedy, a na lewej flance w obliczu czerwonej kartki Ichikawy do składu wróci Sasaki.

 

W poniedziałek przed meczem zarządziłem tylko lekki trening. Każdy miał być w pełni sił na pojedynek o awans do fazy play-off. Widziałem, że moi podopieczni nie są zbyt spokojni. Poważne twarze, mało żartów i wyczekiwanie. Myślałem, że nie da się bardziej stresować niż przed moim debiutem na Mundialu. A jednak. Wieczorem oddałem się koniakowi i likierowi każąc Gellingowi obudzić mnie, choćbym zapierał się grążąc mu zwolnieniem, o godzinie 8. Nawaliłem się nieziemsko, a rano Stuart faktycznie nie zawiódł mnie. O dziwo nawet nie miałem kaca i makijażystka odpowiadająca za moją facjatę nie miała dużo pracy.

 

Wyglądając na pewnego siebie, będąc w pełni wyspanym zszedłem do jadalni. Zaskoczony zauważyłem, że brakowało tylko Muto, Ichikawy i Kajiego

- A gdzie brakujący zawodnicy? Jeszcze śpią?

- A kogo brakuje? - Gelling przyjrzał się sali. - Ah. Yoshinori poprosił mnie o wynajęcie małego boiska za hotelem. Mówił, że to dla rozgrzania się. Ichikawa słysząc to stwierdził, że pomoże mu w treningu, w końcu i tak nie gra. A gdzie Kaji? Pojęcia nie mam.

- Kaji trenuje z nimi broniąc strzały Muto. - przechodząc obok Kushibiki zatrzymał się słysząc naszą rozmowę. - Stwierdził, że zawodzi i trenuje po godzinach, aby wrócić do formy. Kaji z kolei stwierdził, że nie na co dzień ma okazję trenować z takim snajperem i pomaga mu.

- Przecież trener zarządził dzisiaj wolne!

Stuart chciał iść po nich, ale zatrzymałem go kładąc mu na ramieniu dłoń.

- Niech trenują. Poślij tylko kogoś, aby przypomniał im, że za kontuzję w takim treningu wywalam momentalnie z kadry.

 

Ekspresowo przyszła godzina 15. W związku z tym, że gospodarz gra w grupie A, pierwsze mecze dnia były rozgrywane przez grupę B. Na 19 więcej widzów zdąży na pojedynek gospodarzy. Przy wyjściu z autokaru powitało nas wielu miejscowych zagrzewających do walki. Wzorem pięknego złotego 日本 namalowanego na naszym autokarze wypaćkali szybko na prowizorycznych flagach te same znaki. Oczywiście Argentyńczyków bardzo cieszyłoby niepowodzenie Urugwaju, jednego z większych rywali na kontynencie.

 

W końcu sędzia wyprowadził oba składy na boisko. Ciekawostka: arbitrem spotkania był pan Marciniak! Rozbrzmiały hymny, a ja bardzo chciałem, aby to nie był ostatni raz na tym turnieju, gdy słyszałem "Kimigayo". Jeszcze tylko pamiątkowe fotki i obie ekipy rozstawiły się na swoich połowach. Gwizdek rozpoczął 90 minut, które decydowało o naszym być lub nie być.

 

Zgodnie z założeniami od razu przejęliśmy kontrolę na murawie. Ale w 6. minucie Bentancur (PŚ) wybił ze swojej połowy futbolówkę do Lemosa (NL). Ten kiwnął Nishiguchiego (OŚ) i stanął sam na sam z bramkarzem. Kushibiki (BR) uratował mnie przed wyrywaniem sobie włosów wpadając w nogi rywala. ten domagał się rzutu karnego, ale nie było na to szans.

A po dokładnie kwadransie gry kolejną akcję rozpoczął Shibasaki (PŚ). Łącznie zaczynając od niego moi zawodnicy wymienili 12 podań, gdy piłka trafiła na skraju pola karnego do Haraguchiego (PP). Ten zauważył, że Otsuka (NŚ) ma pół metra wolnej przestrzeni. I w to miejsce posłał podanie. Daisuke dopadł do piłki i bez wahania huknął po ziemi nie dając szans Rochetowi (BR) na interwencję. 1-0!

Urugwaj przycisnął nas niespodziewanie i w 20. minucie po rzucie rożnym sędzia bramkowy dopatrzył się przewinienia Shibasakiego. Uznał iż Gaku podniósł za wysoko nogę i arbiter główny podyktował rzut karny. Niestety Lodeiro (PL) zamienił go na gola.

I do przerwy chociaż atakowaliśmy nie potrafiliśmy złamać defensywy rywala.

 

W szatni nie miałem wiele do zrobienia. Chłopakom nie brakowało motywacji, a odrobiny szczęścia. Zapewniłem ich, że są lepsi i jak dalej będą konsekwentni, to wygrają. I jak powiedziałem tak się wydarzyło. Akcję podaniem do skrzydła zaczął Morisaki (PŚ), Haraguchi wbiegł w pole karne, wymienił z Otsuką i Minamino (OPŚ) klepką, na przestrzeni może 5 metrów 3 podania. Ostatecznie wystawił futbolówkę Otsuce, a ten tym razem delikatnie ją podciął i strzelił poza zasięgiem ramion bramkarza. 2-1!

Problemem była nasza lewa flanka. Usami (PL) nie grał najpewniej, a Sasaki (OL) jakby bał się atakować. Na skrzydło wpuściłem Inui (PL) i doświadczony zawodnik Eibar dał nam bardzo potrzebny spokój w grze. Wprowadzony za jego plecami Egashira (OL) sprawił, że Urugwaj musiał zacząć się martwić w końcu i tą flanką.

A jednak sporadyczne kontry były i tak problemem. Nadal solidnie prezentowali się stoperzy, ale ich pracę zaprzepaścił w 74. minucie Minamino. Przy rzucie rożnym zamiast wybić piłkę, chciał ją przyjąć na skraju pola karnego. Zrobił to, ale Lopez (NL) odebrał mu ją i mocnym strzałem wyrównał znowu wynik spotkania. Tak oto, pierwszy raz na Mundialu, rozwaliłem bidon, ciskając nim o ziemię.

Takumi wiedział jak bardzo zjebał. W 5 minut uratował honor, gdy po podaniu Inui zakręcił Mieresem (DP), zagrał idealnie do Otsuki, a ten skompletował tak hattricka!

Dla pewności Otsuka zaraz po wznowieniu gry odebrał rywalom piłkę efektownym wślizgiem. Zagrał na dobieg do Haraguchiego, ten przebiegł pod linię końcową boiska i wrzucił na 11. metr. Tym razem na miejscu był nie Otsuka, a Minamino, który efektownym wolejem przypieprzył w samo okienko ustalając wynik tego spotkania.

 

W końcu wygrywamy mecz na Mistrzostwach Świata! A ja byłem przeszczęśliwy iż dałem w ataku zagrać Otsuce.

Masatoshi Kushibiki © - Gotoku Sakai, Takuma Nishiguchi, Yusuke Takeda, Daiki Sasaki (67' Osamu Egashira) - Gaku Shibasaki, Yuta Morisaki (74' Daisuke Kikuchi), Genki Haraguchi, Takumi Minamino, Takashi Usami (56' Takashi Inui) - Daisuke Otsuka

 

21.06.2022, Mistrzostwa Świata, faza grupowa (3/3)

Avellaneda Arena, Avellaneda: 41 400 widzów

[3] Japonia 4-2 Urugwaj [4]

1-0 Daisuke Otsuka 15'

1-1 Nicolas Lodeiro (kar.) 20'

2-1 Daisuke Otsuka 47'

2-2 Nicolas Lopez 74'

3-2 Daisuke Otsuka 80'

4-2 Takumi Minamino 81'

 

MVP: Daisuke Otsuka - Japonia, NŚ - 9.5, 3 gole

 

Ten wynik nie gwarantował jeszcze awansu. Ale Holendrzy poradzili sobie z Niemcami. A to oznacza, że przechodzimy do fazy play-off i to przez grupę śmierci!

[2] Niemcy 1-2 Holandia [1]

 

| Pz | Zespół | W | R | P | zg | sg | Pkt |
| 1. | Holandia | 2 | 1 | 0 | 5 | 1 | 7 | AW

| 2. | Japonia | 1 | 2 | 0 | 5 | 3 | 5 | AW

| 3. | Niemcy | 1 | 1 | 1 | 4 | 3 | 4 |
| 4. | Urugwaj | 0 | 0 | 3 | 2 | 9 | 0 |

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...