Skocz do zawartości

Marynia zawstydza Hyde'a i zdobywa 494 punkty w teleturnieju Jeden z Dziesieciu


klinsmann

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry dżem.

i po rozmowie. Szanse na przejście są. Z moim doświadczeniem + ilością czasu pracy w tym miejscu jest na plus, ponoć. Tak powiedział przełożony, który prowadził ze mną rozmowę. Może się uda :-k

Odnośnik do komentarza

 

 

Mam od prywatnej firmy, bo infrastruktury na inny nie mam, a LTE nie łapie.

nieefektywne rynkowo? co to niby znaczy? że państwowe firmy nie konkurują na rynku? mają gorsze wyniki?

 

No oczywiście że statystycznie rzecz biorąc mają gorsze wyniki, bo w mentalności ludzi państwowe = niczyje, a prywaciarz zawsze dba o wyniki własnych firm.

jest to durne założenie, bo są przecież firmy prywatne chujowo zarządzane, bo właściciele/zarząd/kierownictwo mają wyjebane albo są po prostu słabi

nigdy nie ma czegoś takiego jak zawsze jeśli chodzi o ludzi ;)

 

Takie firmy zweryfikuje rynek, w państwówce nie ma szans, bo najwyżej rząd sypnie subwencją.

No i nie jest tak, że nie widzę złych stron ultraliberalizmu (choćby wzrost cen wody i żywności, chyba największa wada), ale rachunek strat i korzyści jest jednak po stronie liberałów

Odnośnik do komentarza

ale przecież państwowe firmy TEŻ weryfikuje rynek

 

no i prywatne firmy TEŻ są dofinansowywane przez właścicieli, jeśli przynoszą straty i jest potrzebna kasa na funkcjonowanie

 

wszystko się dzieje na tej samej płaszczyźnie

Odnośnik do komentarza

Założenie jest błędne IMO z jednego powodu - dla ciebie rentowność przedsiębiorstwa (zysk netto) jest najważniejszym kryterium jego jakości, a to nie jest takie proste. Gdyby tak było, to najbliższy bank miałbyś pewnie w Poznaniu, a po torach jeździły by wyłącznie intercity.

Odnośnik do komentarza

 

 

Zameldowanie w Limassol, ale zrobiliśmy troszkę ponad 1000 kilometrów autem, więc tak naprawdę zobaczyłem wszystkie większe miasta, od Pafos, przez Limassol, Nikozje, Larnake po Ayia Napa i wiele innych. Średnio 22-25*C. Zupełnie inny świat, inny kraj, mniejszy stres, fajnie było to wszystko zobaczyć. No i ten karnawał, pierwszy raz w życiu widziałem coś takiego. Zmontuje jakieś zdjęcia i wrzucę na foruma, jak tylko się zaaklimatyzuje. ;)

czad :) paszport był Ci potrzebny ?

Odnośnik do komentarza

o, a propo tego co pisze Gabe

 

w prywatnych firmach TEŻ nie każda spółka musi przynosić zysk, by konsorcjum jako takiego funkcjonowało dochodowo

no i po dłuższym, czasie dłuższego nieprzynoszenia zysków się taka spółeczkę zwija, a nie dotuje, jak choćby w przypadku państwowych KOPALŃ

Odnośnik do komentarza

 

o, a propo tego co pisze Gabe

 

w prywatnych firmach TEŻ nie każda spółka musi przynosić zysk, by konsorcjum jako takiego funkcjonowało dochodowo

no i po dłuższym, czasie dłuższego nieprzynoszenia zysków się taka spółeczkę zwija, a nie dotuje, jak choćby w przypadku państwowych KOPALŃ

 

jeśli jest to strategiczna spółka z punktu widzenia konsorcjum to nikt o zdrowych zmysłach tego nie zamknie (wcale to nie oznacza, iż uważam kopalnie za strategiczne z punktu widzenia kraju)

Odnośnik do komentarza

#przecinkiwlosowychmiejscach ;)

 

Niekoniecznie. Spółki-córki nie muszą przynosić zysków, bo często specjalnie się je tworzy, żeby odciążyć spółkę-matkę od strat, przez co ta ma lepszy start w przetargach i lepiej wypada w audytach :P

Odnośnik do komentarza

 

o, a propo tego co pisze Gabe

 

w prywatnych firmach TEŻ nie każda spółka musi przynosić zysk, by konsorcjum jako takiego funkcjonowało dochodowo

no i po dłuższym, czasie dłuższego nieprzynoszenia zysków się taka spółeczkę zwija, a nie dotuje, jak choćby w przypadku państwowych KOPALŃ

 

 

Ja to pierdole Twoje poglądy, ale kurwa, uzasadnij te przecinki :D

Odnośnik do komentarza

#przecinkiwlosowychmiejscach ;)

 

Niekoniecznie. Spółki-córki nie muszą przynosić zysków, bo często specjalnie się je tworzy, żeby odciążyć spółkę-matkę od strat, przez co ta ma lepszy start w przetargach i lepiej wypada w audytach :P

Jeżeli od tej strony podchodzić to czasem wręcz celowo zwiększa się koszty, żeby obniżyć zysk i zapłacić mniejszy podatek.
Odnośnik do komentarza

 

#przecinkiwlosowychmiejscach ;)

 

Niekoniecznie. Spółki-córki nie muszą przynosić zysków, bo często specjalnie się je tworzy, żeby odciążyć spółkę-matkę od strat, przez co ta ma lepszy start w przetargach i lepiej wypada w audytach :P

Jeżeli od tej strony podchodzić to czasem wręcz celowo zwiększa się koszty, żeby obniżyć zysk i zapłacić mniejszy podatek.

 

albo wirtualnie przenieść usługę do innego kraju, gdzie podatki są niskie lub ich nie ma wcale (wiwat kapitalizm)

Odnośnik do komentarza

ale przecież państwowe firmy TEŻ weryfikuje rynek

 

no i prywatne firmy TEŻ są dofinansowywane przez właścicieli, jeśli przynoszą straty i jest potrzebna kasa na funkcjonowanie

 

wszystko się dzieje na tej samej płaszczyźnie

 

Ty naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy wkładaniem SWOICH pieniędzy, a zabieraniem ludziom? Nie widzisz tego, że każdy ze SWOIM ma niezbywalne prawo robić co chce - włącznie z dotowaniem własnej hodowli bananów na Antarktydzie - a państwo nie ma NICZEGO swojego, bo każdy grosz, którym obraca pochodzi z grabieży?

 

I nie, nie musisz odpowiadać. Wiem, że to dla Ciebie za trudne.

Odnośnik do komentarza

A jak państwowej firmie nie idzie to zawsze może iść do taty, którym pasem zaprowadzi porządek i np. legalnie ukradnie trochę więcej pieniędzy tym, którzy monopolu na siłę nie mają. Albo zabroni innym wykonywania jakiejś usługi tworząc monopol, jak to państwowe regulacje mają w zwyczaju (poczta polska i przesyłki listowe) :). Ale ofc można mówić potem bez wstydu, bo wstyd wymagałby pomyślunku, że państwowe firmy TEŻ działają na rynku, wygodnie pomijając, że na rynku regulowanym. W zasadzie nie ma się co dziwić, skoro mają monopol siły i legalne środki grabieży z nim związane to aż żal nie wykorzystać ich do stworzenia sobie przewagi konkurencyjnej. Dla dobra wspólnego, oczywiście.

Odnośnik do komentarza

piszę z telefonu, on mi tak jakoś dziwnie wstawia przecinki

 

@ Gabe - obecnie się najczęściej tworzy spólki-córki w celu uniknięcia progresji podatkowej (kolejna zła rzecz), a nie żeby lepiej wypaść w audytach etc :P

 

To w Polsce jest progresja podatkowa?

A jak państwowej firmie nie idzie to zawsze może iść do taty, którym pasem zaprowadzi porządek i np. legalnie ukradnie trochę więcej pieniędzy tym, którzy monopolu na siłę nie mają. Albo zabroni innym wykonywania jakiejś usługi tworząc monopol, jak to państwowe regulacje mają w zwyczaju (poczta polska i przesyłki listowe) :). Ale ofc można mówić potem bez wstydu, bo wstyd wymagałby pomyślunku, że państwowe firmy TEŻ działają na rynku, wygodnie pomijając, że na rynku regulowanym. W zasadzie nie ma się co dziwić, skoro mają monopol siły i legalne środki grabieży z nim związane to aż żal nie wykorzystać ich do stworzenia sobie przewagi konkurencyjnej. Dla dobra wspólnego, oczywiście.

 

Z całą moją niechęcią do Poczty Polskiej - zobacz jak się skończyło oddanie InPostowi przesyłek sądowych: być może była to ekonomiczniejsza opcja, ale sama jakość usług była słabsza, choćby na wsiach i w małych miasteczkach, gdzie ludzie nie dostawali pilnych przesyłek do rąk własnych, tylko odbierali w lokalnych sklepach/kioskach, często z naruszeniem ich prywatności, a czasem nie dostawali ich na czas, albo uszkodzone.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...