Skocz do zawartości

Marynia oddaje 488 głosów w CMF Awards


klinsmann

na kogo odda głos Marynia ?   

64 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

Ta wolność jest skomplikowana bardzo :-k

Wprost przeciwnie. Kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby lub jej mienie (realizacja wolności).
Ale z kolei nie mam wolności gromadzenia się z innymi ludźmi, żeby ekscytować meczami :-k bo to już podludzizm.

Kto napisał, że nie masz?
Bo to prymitywizm :-k

 

Ty chyba tak pisałeś.

Odnośnik do komentarza

Uhuh, a Everton robi powyższe rzeczy bo jest szlachetny ;)


 

http://www.zdrowakrowa.com/#!menu-kato/c12ua

Zdecydowanie muszę tu coś opierdolić

180g mięsa duży hamburger? To tyle co nic. Mam obok siebie knajpę, gdzie najmniejsze zaczynają się od 200 g, a największy kończy na 400 g z czymś. ;)

 

 

Mnie tam bardziej reszta pasuje. 180g wagi mnie zadowala w kwestii samego burgera ;)

Odnośnik do komentarza

 

 

 

 

Ta wolność jest skomplikowana bardzo :-k

Wprost przeciwnie. Kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby lub jej mienie (realizacja wolności).
Ale z kolei nie mam wolności gromadzenia się z innymi ludźmi, żeby ekscytować meczami :-k bo to już podludzizm.

Kto napisał, że nie masz?
Bo to prymitywizm :-k

 

Ty chyba tak pisałeś.

 

 

Ale to nie jest zabronione.

 

Odnośnik do komentarza

Biznes to największy rak futbolu. Kluby piłkarskie powstały po to żeby zapewnić rozrywkę i zjednoczyć lokalne społeczności.

Everton z biznesowego punktu widzenia jest chujowo prowadzony, ale wspiera lokalna społeczność, angażuje się w działalność charytatywną i socjalna w Liverpoolu i prowadzi sprawnie działająca akademię.

W przeciwieństwie do sąsiadów, którzy w imię rozbudowy Anfield wykupili lokale mieszkalne, wypędzili ludzi i czekali aż opuszczone budynki podupadna na tyle żeby nadawały się wyłącznie do rozbiórki :) To jest biznes - coś co nie powinno być imo priorytetem.

Feanor dzie jesteś???

 

Ajer teraz dopiero dawaj popcorn :keke:

Odnośnik do komentarza

Też bym wolał wrócić do czasów kiedy piłkarze grali w zasadzie po normalnej pracy, hobbystycznie i niewiele z tego mając. Fakty są natomiast takie, że piłkarz też nie ma co liczyć na lojalność. Bedzie grał gorzej to klub się go pozbędzie jak każdego innego pracownika w każdej innej pracy więc i nie powinien liczyć na lojalność w drugą stronę.

Odnośnik do komentarza

Też bym wolał wrócić do czasów kiedy piłkarze grali w zasadzie po normalnej pracy, hobbystycznie i niewiele z tego mając. Fakty są natomiast takie, że piłkarz też nie ma co liczyć na lojalność. Bedzie grał gorzej to klub się go pozbędzie jak każdego innego pracownika w każdej innej pracy więc i nie powinien liczyć na lojalność w drugą stronę.

 

To trochę chamskie :keke:

Odnośnik do komentarza

 

Też bym wolał wrócić do czasów kiedy piłkarze grali w zasadzie po normalnej pracy, hobbystycznie i niewiele z tego mając. Fakty są natomiast takie, że piłkarz też nie ma co liczyć na lojalność. Bedzie grał gorzej to klub się go pozbędzie jak każdego innego pracownika w każdej innej pracy więc i nie powinien liczyć na lojalność w drugą stronę.

To trochę chamskie :keke:

Może i tak, ale zwykle lepiej mi się ogląda jak ktoś coś robi z pasji niż dla kasy. Ta cała biznesowa otoczka faktycznie nie jest fajna. Niemniej jednak też bym za darmo nie pracował :p
Odnośnik do komentarza

Też bym wolał wrócić do czasów kiedy piłkarze grali w zasadzie po normalnej pracy, hobbystycznie i niewiele z tego mając. Fakty są natomiast takie, że piłkarz też nie ma co liczyć na lojalność. Bedzie grał gorzej to klub się go pozbędzie jak każdego innego pracownika w każdej innej pracy więc i nie powinien liczyć na lojalność w drugą stronę.

Ale grał będzie, gorzej jak się połamie i musi się leczyć za swoje :/

Odnośnik do komentarza

 

Też bym wolał wrócić do czasów kiedy piłkarze grali w zasadzie po normalnej pracy, hobbystycznie i niewiele z tego mając. Fakty są natomiast takie, że piłkarz też nie ma co liczyć na lojalność. Bedzie grał gorzej to klub się go pozbędzie jak każdego innego pracownika w każdej innej pracy więc i nie powinien liczyć na lojalność w drugą stronę.

Ale grał będzie, gorzej jak się połamie i musi się leczyć za swoje :/
Przypuszczam ze sa ubezpieczeni od takich zdarzeń. Zresztą nawet jak nie to stać ich. Przynajmniej w wyższych ligach.
Odnośnik do komentarza

 

 

Uhuh, a Everton robi powyższe rzeczy bo jest szlachetny ;)

Nie, bo właścicielem jest kibic Evertonu, który zna tradycje tego klubu i ją kultywuje :)

to tylko element marketingu przecież :|
Przy okazji wglądu do ksiąg (są zainteresowani przejęciem EFC), był w klubie jakiś ekspert biznesowy i stwierdził, że Everton nie ma żadnego biznesplanu i najczęściej kierują się sercem :)

 

Tak jak z Changiem. Były inne firmy, które oferowały więcej hajsu, ale Kenwright i spółka stwierdzili że cenniejsze od hajsu jest przywiązanie i dobra współpraca.

Odnośnik do komentarza

 

 

Też bym wolał wrócić do czasów kiedy piłkarze grali w zasadzie po normalnej pracy, hobbystycznie i niewiele z tego mając. Fakty są natomiast takie, że piłkarz też nie ma co liczyć na lojalność. Bedzie grał gorzej to klub się go pozbędzie jak każdego innego pracownika w każdej innej pracy więc i nie powinien liczyć na lojalność w drugą stronę.

Ale grał będzie, gorzej jak się połamie i musi się leczyć za swoje :/
Przypuszczam ze sa ubezpieczeni od takich zdarzeń. Zresztą nawet jak nie to stać ich. Przynajmniej w wyższych ligach.

 

 

A Ty z niższej ligi to se nogę amputuj, było nie być piłkarzem!

 

Trochę beznadziejne jest założenie, że jak ktoś dużo zarabia to nie robi tego z pasji. Akurat najlepsze przykłady czyli Ibra (najwyższy kontrakt) i najlepsi (Messi, CR) robią to też dlatego, że sport kochają.

Odnośnik do komentarza

 

 

 

Też bym wolał wrócić do czasów kiedy piłkarze grali w zasadzie po normalnej pracy, hobbystycznie i niewiele z tego mając. Fakty są natomiast takie, że piłkarz też nie ma co liczyć na lojalność. Bedzie grał gorzej to klub się go pozbędzie jak każdego innego pracownika w każdej innej pracy więc i nie powinien liczyć na lojalność w drugą stronę.

Ale grał będzie, gorzej jak się połamie i musi się leczyć za swoje :/
Przypuszczam ze sa ubezpieczeni od takich zdarzeń. Zresztą nawet jak nie to stać ich. Przynajmniej w wyższych ligach.

A Ty z niższej ligi to se nogę amputuj, było nie być piłkarzem!

 

Trochę beznadziejne jest założenie, że jak ktoś dużo zarabia to nie robi tego z pasji. Akurat najlepsze przykłady czyli Ibra (najwyższy kontrakt) i najlepsi (Messi, CR) robią to też dlatego, że sport kochają.

Nie wiem czy z pasji czy nie. Nie wiem ilu z aktualnych piłkarzy gralaby w piłkę w czasach gdy nie dawała milionów. Część na pewno, ale jaki procent to nie wiem :)
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...