Skocz do zawartości

KKS Lech Poznań


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny mecz z optyczną przewagą Lecha, mękami i golem w końcówce. Nie mam pojęcia, dlaczego jesteśmy tak koszmarnie nieskuteczni, Kapsa bronił niczym Wyparło, ale na nasze szczęście zabrakło mu farta. Lechia spieprzyła 2-3 świetne okazje w naszym polu karnym, ale patrząc na to, ile my spieprzyliśmy i ile razy nabiliśmy Kapsę, zwycięstwo nam się należało.

 

Ale ja już naprawdę mam dosyć tych smudzinych horrorów&*@^$#@%&*$!!!

Odnośnik do komentarza
Co z tą butelką (puszką?) rzuconą z trybun w pole karne Lechii (co ją Murawski schował i wyniósł szybko za boisko)? Przy innych tego typu incydentach kończyło się zamkniętymi stadionami.

Nie jestem zawistny, ale mam nadzieję, że się bez zamknięcia stadionu na mecz z Craxą nie obędzie. Chociaż sprawiedliwość w PZPNie to pojęcie martwe.

Odnośnik do komentarza
Stilic INJ, ze drugi wazny mecz na lawce zaczyna? Patrzac na cyrki Waszych medykow z Peszka wydaje mi sie, ze sprowadzili Semira na ziemie odnosnie transferu i gry, dlatego siedzi.

 

Bez formy raczej. Poza tym zwycięskiego składu się nie zmienia.

 

 

Co z tą butelką (puszką?) rzuconą z trybun w pole karne Lechii (co ją Murawski schował i wyniósł szybko za boisko)? Przy innych tego typu incydentach kończyło się zamkniętymi stadionami.

Nie jestem zawistny, ale mam nadzieję, że się bez zamknięcia stadionu na mecz z Craxą nie obędzie. Chociaż sprawiedliwość w PZPNie to pojęcie martwe.

 

KL zamyka stadiony w przypadku zadym albo recydywy (jak w Gdańsku). Coś mi po głowie chodzi, że Lech jeszcze za rzucenie przedmiotu z trybun karany nie był, więc raczej spodziewam się kary finansowej. Natomiast jeżeli był, niech zamykają w pizdu, może następnym razem zamiast śpiewać "Hej k***o zostaw kibica" kumaci sami takiemu delikwentowi wpierdol spuszczą.

Odnośnik do komentarza

Ano. Nie wiem, skąd się biorą tacy kretyni, bo do tej pory na Bułgarskiej takich problemów na ogół nie mieliśmy :-k

 

O, lol, polscy dziennikarze sportowi są w dobrej formie:

 

Smuda potwierdził ofertę Celtiku

 

Już wiemy dlaczego Franciszek Smuda nie spieszy się z przedłużeniem kontraktu z Lechem Poznań. Szkoleniowiec Kolejorza potwierdził, że otrzymał ofertę pracy w Celtiku. Ostateczną decyzję "Franza" poznamy pod koniec maja.

 

Trener Lechitów od jakiegoś czasu waha się z podpisaniem nowej umowy. Kwestią konfliktu zapewne są zarobki. Po sukcesie odniesionym na arenie międzynarodowej, Smuda zażądał znacznej podwyżki, co wydaje się być uzasadnione.

 

Nieoficjalnie mówiło się, że kwestią sporu pomiędzy Smudą, a władzami Lecha były chybione transfery w zimowym okienku transferowym. Kolejna hipoteza głosiła, że "Franz" czeka na ewentualne potknięcie Leo Beenhakkera, którego posada wisi na włosku. Nic jednak z tych rzeczy. Smuda otrzymuje liczne propozycje pracy w innych klubach, więc bezrobocie mu nie grozi. Jednym z klubów, który chciałby pozyskać szkoleniowca ze stolicy Wielkopolski jest obecny Mistrz Szkocji - Celtic. Ofertę z Glasgow trener Lecha Poznań potwierdził.

 

W ostatnich dniach media rozpoczęły spekulacje na temat tego, kto zostanie nowym opiekunem poznańskiej drużyny. Wśród potencjalnych kandydatów znaleźli się między innymi Michał Probierz, Jacek Zieliński, Maciej Skorża. Podobno w grę wchodzi również opcja zatrudnienia trenera z zagranicy.

 

http://www.futbol.pl/artykul/52240.html

 

Choć z drugiej strony do tak drewnianej ligi Smuda by na pewno pasował :>.

Odnośnik do komentarza

A ja jeszcze tutaj napiszę odnośnie gry Murawskiego i Stilica, bo mam odmienne zdanie od większości. Według mnie obaj zagrali niezły mecz. Murawski chyba w końcu zaczyna wracać do formy, po tym nieszczęsnym powołaniu do reprezentacji kiedy to według mnie się zagubił. Nie był już tylko drętwym kołkiem stojącym w środku boiska i tracącym piłkę, albo oddającym ją jak najszybciej do najbliższego piłkarza. Choćby ta sytuacja gdzie minął trzech Lechistów, chociaż trochę przypadkowo, i oddał strzał. Tak samo Stilic, jego gra podobała mi się tylko w kilku pierwszych meczach sezonu, a w tym meczu zagrał naprawdę fajnie. Podać dalej mu się zdarzało niecelnie, ale kilka razy fajnie przytrzymał piłkę czy zrobił jakiś zwód. A co najważniejsze to walczył, na prawdę zdziwiło mnie gdy pobiegł za piłką pod sam koniec boiska i próbował ją odzyskać wślizgiem aż wyjechał poza murawę, tak samo jak wślizgiem zablokował wybicie obrońcy Lechii. Tak powinien grać zawsze.

Odnośnik do komentarza

dokładnie pewnie kara finansowa i na tym się skończy .Mega wkurzające było jak Lechiści co chwilkę leżeli jednak oczywiście zgadzam się , że trzeba debili wytępić ze stadionu , swoją drogą jestem ciekaw czy zarząd pozwoli Piotrkowi wejść na boisko w meczu z Cracovia choćby w 90 minucie ( według mnie powinien) w tej kolejce w Ruchu Adamski grał cały mecz bodajże.

Odnośnik do komentarza

Wszystkich to zdziwiło, nie tylko Ciebie :>.

Murawski imo nadal był bardzo chaotyczny, choć owszem, gra lepiej niż na wiosnę.

Ale szok meczu to Smuda - dwie zmiany w przerwie :o :o :o

 

dokładnie pewnie kara finansowa i na tym się skończy .Mega wkurzające było jak Lechiści co chwilkę leżeli jednak oczywiście zgadzam się , że trzeba debili wytępić ze stadionu , swoją drogą jestem ciekaw czy zarząd pozwoli Piotrkowi wejść na boisko w meczu z Cracovia choćby w 90 minucie ( według mnie powinien) w tej kolejce w Ruchu Adamski grał cały mecz bodajże.

 

Też bym tego chciał, ale tylko i wyłącznie symbolicznie - w ostatniej minucie meczu, żeby mógł z zespołem cieszyć się z mistrzostwa (wariant optymistyczny) lub odbyć rozmowę mobilizacyjną z 16.000 mniej i bardziej kumatych (wariant pesymistycznie-ironicznie-zabrski).

Odnośnik do komentarza

za oficjalna:

Najliczniejszy wyjazd kibiców Kolejorza

Na finałowy mecz Remes Pucharu Polski, który odbędzie się w Chorzowie na Stadionie Śląskim, Lech Poznań otrzymał od PZPN 9500 biletów, z których większość już sprzedano. - Na obecną chwilę sprzedaliśmy 8500 biletów, ale mam nadzieje, że co najmniej 9000 kibiców Kolejorza będzie w Chorzowie - mówi prezes "Wiary Lecha", Jarosław Kiliński.

 

Wyjazd kibiców na finał Remes PP na Stadionie Śląskim to największe przedsięwzięcie logistyczne dla stowarzyszenia „Wiara Lecha”. – To prawda jeszcze nigdy wcześniej nie organizowaliśmy tak licznego wyjazdu. Muszę przyznać, że nie napotkaliśmy większych kłopotów i wszystko przebiegało w miarę sprawnie. Jedyne co nam się nie powiodło to ilość pociągów specjalnych, ale po prostu PKP dysponuje ograniczonym taborem – mówi prezes „Wiary Lecha”.

Kibice do Chorzowa udadzą się czterema pociągami specjalnymi, dwa z nich pojadą z Poznania, a po jednym z Gniezna i Piły. Jeden pociąg jadący z Poznania pojedzie przez Leszno, a drugi przez Ostrów Wielkopolski. Jeśli ktoś do Chorzowa wybiera się samochodem to na godzinę 16.00 przewidziano zbiórkę na MOP Wirek, niedaleko Rudy Śląskiej. Stamtąd wraz z resztą uda się na parking przy Stadionie Śląskim – Kibice, którzy na mecz przybędą pociągami, w Chorzowie będą między 16.00 a 16.30. Natomiast powrót przewidziano kilkanaście minut po północy. Pociągi będą wracały tymi samymi trasami, którymi przyjechały w pierwszą stronę – dodał Kiliński

jestem w szoku ze tyle poszlo biletow...myslalem ze 5k max zejdzie. W koncu to wtorek a nie weekend. Czy w kraju w ostatnim 10-20 leciu byl wiekszy wyjazd na jakis mecz na odleglosci >200km? (nie licze wlasnie derbow Slaska czy innych derbow). Chyba tylko jakis mecz na Slaskim wchodzi w gre, bo nasze "stadiony" maja po te 20-30k max i watpie by ktos 9k wpuscil kibicow druzyny przyjezdnej ;)

Odnośnik do komentarza

Wypada złożyć gratulacje kopaczom Lecha. :king:

 

Finał był bardzo przeciętny i zapewne lata świetlne będą musiały minąć, nim poziom naszych rozgrywek na najwyższym szczeblu sięgnie kostek angielskiej Championship. Niemniej, Leszek jest już w Europie i sądzę, że do PP dorzuci ino brąz, choć życzę mu jak najlepiej...

Odnośnik do komentarza
Powiem tyle, dzisiaj jeden zespół starał się grać w piłkę, a drugi w kości. Sędzia też był bardzo zagubiony, nic dziwnego, że mecz nie stał na wysokim poziomie. Przewaga Lecha bezdyskusyjna, a zwycięstwo zasłużone.

Zgadza się. Doskonałym komentarzem trenera Fornalika było określenie, iż był to "mecz walki". Znaczy się - kopanina. Na tyle jeno stać bowiem większość naszych zespołów, wszak już na starcie wychodzi się z założenia, że o stylu szybko się zapomni, a tę jedną bramkę być może jakimś fuksem bądź "aferą" zdoła się rywalowi wtłamsić. No a potem murarstwo aż do szczęśliwego (być może) zakończenia. Żenada.

Odnośnik do komentarza

Gratuluje pucharu, ale nie stylu, niestety...

 

Mecz finalowy stal na niskim poziomie, procz zelaznoplucego Peszki malo ktory lechita zasluzyl na pochwaly... Pierwsza polowe z czystym sumieniem mozna bylo przewinac, druga to szybko strzelona bramka (krotki slupek, pod nogami - Pilarz mogl sie lepiej zachowac, ale bezradnosc obrony bezsprzeczna...). Razaca nieskutecznosc podan po obu stronach, nawet Murawski czy Arboleda mieli chwile slabosci, kuszac los. 5 celnych strzalow w calym spotkaniu - bardzo malo.

 

Na plus doping i fajne klimaty pomeczowe, na minus nSportowa transmisja - komentarz dramat, ciagle pomylki: Hernandez/Henriquez (a czemu by nie Henry?), problemy z rozpoznawaniem zawodnikow, zadnych obserwacji dotyczacych taktyki. Do tego realizator puszczajacy powtorke tuz po ostrym spieciu przy linii bocznej, zamiast pokazac, o co poszlo i co sie dzieje. Z jednej strony przykrywanie dobrze zapowiadajacych sie akcji powtorkami, z drugiej - kilkudziesieciosekundowe fragmenty bezladnej kopaniny wzdluz boiska pokazywane do znudzenia...

Odnośnik do komentarza

Puchar jest nasz - ten puchar do Lecha nalezy... :D

 

Ale pokolei:

- po ponad 7h podroży specjalem dociaramy na stacje Katowice Zaleze. Dojechalismy chyba jako ostatni pociag, bo czekala fuchta wiary juz i ruszylismy spacerkiem na stadion. Cos niesamowitego isc w pochodzie 9000 osob. 500-1000, no 2000 to niezly pochod, ale 9k? Napewno bede z tego filmiki na YT, ale spokojnie z 2km sie ciagnalo morze kibicow. Zdziwiony bylem zabezpieczeniem policji, a wrecz prawie jego brakiem. Z jednej strony ulicy staly jakies suki co kilkaset matrow, ale z drugiej pusto...praktycznie bez policji. Na zablokowanych skrzyzowaniach stali obok nas tubylcy (duzo wiary, bo poblokowane byly dosc glowne ulice) tramwaje, otwarte sklepy, normalnie jakbysmy szli Grunwaldzka w Poznaniu. Spokojnie bez problemow doszli wszyscy na stadion, ale na dobra sprawe jakby ktos chcial mogl wjechac na miasto/sklepy/stacje benzynowe/przystanki tramwajowe pelne wiary - bez problemow robiac rozpizdziel. Podejrzewam, ze nie byli w stanie zabezpieczyc takiego pochodu chyba...albo takie zaufanie mieli....

-wejscie na stadion bardzo sprawne, 2h przed meczem ze spokojem wszyscy mogli wejsc

-organizacja zaplecza i zabezpieczenia - TRAGEDIA. Nie liczac toi-toi, bo ich byla masa i nie bylo problemow, ale z kateringiem byla wiocha. Nie dziwie sie, ze nie dostali Euro, bo jakby tak bylo na ME to wstyd i hańba. "Katering" az ciezko uzyc tego slowa na to z czym sie przygotowali dla 9000 ludzi: na szerokosci 5m, za plotem wysokosci 2.5m stalo 3 gosci co sprzedawali kielbaski i cole w pol litrowych plastikach. Napieralo na nich kilkaset osob, bez bramek, bez kolejek. Przed tymi 3 przedawcami po 10-20 najblizszych osob miala wyciagnieta kase w gore i nie bylo wiadomo od kogo ja wzial jak porcje przyniosl, nie bylo jak wyjsc z kolejki, niesli nad glowami, rozlewajac wiekszosc napoju na glowy innych...Po kilku minutach stania zrezygnowaliśmy z tej "kolejki". Kompletny brak fantazji organizatorów, w tym naporze moglo dojsc do tragedii, wiara byla spragniona bo na wejsciu wywalili nam wszystkie napoje i nie dziwic sie ze byli chetni do zakupow. Taki problem byl ustawic z 10 stanowisk z zarciem i z 20 z napojami na szerokosci calej naszej trybuny? Sprzedali by tysiace porcji i slono zarobili, bo za mala kielbache ze skibka chleba 10pln sciagali. Taki katering byl dobry na 100-200 osob a nie 9k.

-zabezpieczenie to kolejna kompromitacja: ok zrobili po 3-4 sektory buforowe miedzy nami i Ruchem....i na tych sektorach od gory do dolu staly psy, ale....nie pomysleli o zabezpieczeniu korony stadionu :o Wiadomo bylo ze predzej czy pozniej jedni czy drudzy wybiora sie na wycieczke. Jak po naszej lewej doszlo do starc to nagle wyskoczylo tam fuchta psow i zabezpieczyli dojscia, ale...zapomnienie ze na 2 stronie tez nikogo nie ma :D i znowu bylo starcie, bo wystarczylo przejsc ze 100m by dojsc do kibicow druzyny przeciwnej. Wpadka organizacyjna ogromna. Wystarczylo na koronie odgrodzic dojscia i by do niczego nie doszlo.

-sam mecz raczej slaby, ciezko oceniac jak sie cale 90 minut dopingowalo. Bramki nikt prawie nie widzial, bo akurat byla oprawa u nas z racami i flagami :D

-doping z obu stron niezly, choc Ruch u nas bardzo rzadko slyszalny, jedynie okrzyki CHKS (?) docieraly, reszta odbijala sie od naszego dopingu. Przyspiewki krotkie, zadnej takiej rytmiczniej z 8-10 minutowej nie pociagneli. Na oprawie zaprezentowali mini flagi (choragiewki), mini sektorowka(nie wiem flaga?) i ladne racowisko. Z naszej strony kilka racowisk i z 1000 duuuzych flag na kijach i kilkanascie max wielkich. Sektorowki nie bylo, bo chyba logistycznie nie szlo jej zrobic na "półokrągłej" trybunie.

-po meczu feta. Ruch tez podziekowal swoim: w trakcie dekoracji swoich zawodnikow odspiewali 2 razy: kochac PZPN i wyszedl ze stadionu :D Nie wiem czemu wyrazali swoja milosc do PZPNu...za to ze final im przyznal?

-wyjscie i dotarcie do pociagow sprawne, znowu zajebisty pochod, i znowu baaardzo male zabezpieczenie na trasie. Szlismy wzdłuż osiedli, gdzie staly grupki mlodych ludzi, mozliwe ze kibicow co wyszli z meczu...do niczego chyba nie doszlo, raczej na 99% nie, bo zadnej policji nie bylo slychac w trakcie. ok 24 ruszyła nasza bana po 7.30 meldujemy sie w Poznaniu.

Wyjazd napewno na plus. Chorzow organizacyjnie daleko za murzynami i bardzo dobrze, ze euro tam nie bedzie, bo ludzie odpowiedzialni za katering czy zabezpieczenie kompletnie niekompetentni tam sa.

Odnośnik do komentarza

Właściwie to Qcz już wszystko napisał. Zabezpieczenie policji w meczu na taką skalę przy takiej liczbie przyjezdnych, jeszcze do tego nie lubiących się drużyn dość słabe. Co 300 m stała lodówa i to wszystko. Przed nami i za nami tylko więcej ich pilnowało i prowadziło cały pochód. Rozumiem, że dużo nas przyjechało, ale bezpieczeństwo powinno być zapewnione. Zresztą akcja z koroną była dość śmieszna, a właściwie żałosna, bo mogło dojść do wielkiej bójki. Sektory buforowe było otwarte, tak więc w pewnym momencie wbiegli w niego ludzie z Cracovii i przez płot do sektorów Ruchu, które w tym momencie były nie obstawione z powodu przeniesienia służb mundurowych na drogą stronę stadionu.

 

Spiker całkiem przyjemny tylko Panama to nie Lui tylko Luis ;) Ale później się kolega poprawił. Cieeszy obecność przy wręczeniu pucharu Piotra Reissa, byłem mile zaskoczony tym faktem. O bardziej konkretnych oprawach nie można było myśleć. W piątek zaprezentowaliśmy jedną konkretną, wczoraj racowisko połączone z flagami - było ich nawet u nas na sektorze chyba za dużo :D

 

Właściwie wyjazd udany, puchar przywieźliśmy, trochę ludzi po drodze na osiedlach się obudziło podczas naszego powrotu na dworzec.

 

A i jeszcze jedno. Muzyka była boska :D Tylko przy wręczaniu pucharu mogli ją wyłączyć :]

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...