Skocz do zawartości

KKS Lech Poznań


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Poza tym Profesorowi chodziło o ilość ludzi oglądających Ekstraklasę w TV, więc czekam na liczby: oglądalność Ekstraklasy w Canal+ 2009/10 i 2010/11.

Profesorowi o nic nie chodziło. Profesor rzucił tezę niepopartą absolutnie niczym, by udowodnić skuteczność protestu, a teraz Ty stajesz mężnie w jego obronie oczekując faktów nie od głosiciela tezy, ale od jej krytyków.

Mam wrażenie, że w dorosłej dyskusji powinno być na odwrót - ciężar dowodzenia spoczywa na twierdzącym, nie na krytykach, bo wartość twierdzenia poznaje się po tym, jak znosi krytykę.

Odnośnik do komentarza

Fakty bez okoliczności są gówno warte i są manipulacją prawdy, którą uprawiasz. Poza tym Profesorowi chodziło o ilość ludzi oglądających Ekstraklasę w TV, więc czekam na liczby: oglądalność Ekstraklasy w Canal+ 2009/10 i 2010/11.

No dobrze, ale czekać to sobie możesz, bo ja nie zamierzam poświęcać więcej czasu, bo jakiś pan i jego pomocnik przyszli sobie przeprowadzić typowo akademicką dyskusję, w której jeden przez pryzmat kibolskiego spostrzegania wielkiego wpływu protestu powiedział głupotę, a inni teraz oto będą poświęcali swój czas, żeby udowodnić mu albo jego pomocnikowi, że ową głupotę powiedział.

Odnośnik do komentarza
A może odwróćmy sytuację i zauważmy, że to Wy stawiacie tezę, że protest nic nie daje krzywy.gif I też macie guzik na jej poparcie.

1. Ale my nie stawiamy tej tezy. To nie Pucek, ani nie ja rzucamy tutaj tezami bez pokrycia.

2. Przeczytałeś wszystkie moje posty na poprzedniej stronie? Bo mogłeś pominąć mój ze statystykami, jakie są dostępne w sieci.

Odnośnik do komentarza

Nie dalo sie ogladac na trzezwo? Moze ja jakis dziwny jestem, ale jak ogladam lige w TV to doping jest dla mnie sprawa drugorzedna... i szczerze mowiac i tak 90% tegoz dopingu zagluszaja komentatorzy. Ale jak mowie - to tylko moje zdanie.

 

Jednym slowem z perspektywy kanapowego ogladacza to mi ten protest by dyndal i powiewal (jak mojemu ojcu na przyklad ktory prostetu zwyczajnie nie zauwazyl patrzac na ta lige via TV), wkurza mnie tylko na stadionie.

Odnośnik do komentarza

Pucek podaje dane o 67% wzrostu frekwencji na stadionach, ale tak naprawdę to czy protest da/daje efekt będzie można określić z perspektywy czasu. Pamiętajmy, że trwa on zaledwie 5. kolejek poprzednie sezonu i w pierwszej tego. Taki okres czasu nie jest wymierny i nie ma żadnego wpływu na ewentualnych sponsorów czy telewizję, ale być może jeśli będzie trwał duży okres czasu będzie bardziej zauważalny i któryś z decydentów zwróci uwagę na to, że jest on problemem, z którym należy się zmierzyć/rozwiązać.

 

Faktem też jest, że we wszystkich państwach, w których organizowano wielkie imprezy piłkarskie w XXI wieku kibice spotykali się z restrykcjami.

Odnośnik do komentarza
Taki okres czasu nie jest wymierny i nie ma żadnego wpływu na ewentualnych sponsorów czy telewizję

Nie ma, bo mieć nie może, a nie dlatego, że trwa krótko. Protest trwał, gdy negocjowana była nowa umowa z C+. Dogrywano jej szczegóły, gdy atmosfera była niezwykle napięta, a szkodliwa propaganda wychodziła z jednej i drugiej strony. Tymczasem umowa o transmisję ligi opiewa na kwotę wyższą, niż poprzednio, za sponsorowanie rozgrywek płaci się więcej, niż kiedyś... To wszystko dogrywano w czasie, gdy trwał protest.

Ile czasu potrzeba, by do Was dotarło, że to jest protest od kumatych do kumatych?

Na stadionach co kolejkę bywa około 100 tysięcy ludzi. Wszystkich, nie tylko "kumatych". Ilu z nich naprawdę protestuje?

A ile osób siedzi przed telewizorem? Tylko mecz ŁKS-Lech obejrzało na C+ i PS 320 tysięcy widzów.

Jak myślisz, ile osób z tej rzeszy by nie obejrzało tego meczu, gdyby kibice ŁKS zamiast swojskiego "jazda z k****mi" grzecznie na trybunach siedzieli/w ogóle ich tam nie było?

Odnośnik do komentarza

Najzabawniejsze jest to, że jak rozmawiam z oglądającymi ekstraklasę znajomymi, którzy podobnie jak ja nie chodzą na mecze GKS z powodu tego, co się dzieje na trybunach, nie murawie, to albo o proteście nie mają większego pojęcia, albo czekają tylko, aż kumaci wyjdą ze stadionów.

Chciałbym kiedyś zobaczyć badania na temat tego, jak ten protest wpłynął na wizerunek kibiców.

Odnośnik do komentarza

Nie znam statystyk ale ... mecze wyjazdowe Lecha oglądamy w pubie, który od momentu rozpoczęcia protestu do pierwszej kolejki obecnego sezonu w czasie meczu świeci pustkami (kibicowskimi). Zawsze dzwoniliśmy wcześniej rezerwując stolik, w piątek tylko jeden był zarezerwowany - nasz. Wiem że to żaden wykładnik w skali kraju ale mecze bez dopingu to dla mnie sparingi niegodne uwagi. Mimo wysokiego zwycięstwa nad ŁKSem stwierdziliśmy zgodnie w siódemkę, że mecz był nudny i monotonny. Nawet mecze na Bułgarskiej od czasu rozpoczęcia protestu traktujemy jak spotkania towarzyskie, zresztą podobnie robią nasi sąsiedzi z sektora. Dlatego uważam że protest wcześniej lub później przyniesie efekty, polska piłka wiele traci bez dopingu.

Odnośnik do komentarza

Mi się ogląda mecze bardzo przyjemnie. Może gdyby kibice którzy zniknęli ze stadionów krzyczeli hasła dopingujące ich drużynę, wtedy mogłoby ich brakować. Ale jeżeli to było j**anie PZPNu, jazda z k**wami, strzelanie k**wom gola, jeszcze jeden na Legii itp. to naprawdę strata w relacji telewizyjnej jest żadna.

 

Btw, nie wiem jak mogą być z siebie dumni kibice np. Arki którzy zostawili swój zespół bez jakiegokolwiek wsparcia w walce o utrzymanie Ekstraklasy. Wychodzi na to że smyranie się po siurkach było ważniejsze niż wspieranie drużyny której (ponoć) jest się kibicem. To mi akurat ciężko zrozumieć.

Odnośnik do komentarza

Jak myślisz, ile osób z tej rzeszy by nie obejrzało tego meczu, gdyby kibice ŁKS zamiast swojskiego "jazda z k****mi" grzecznie na trybunach siedzieli/w ogóle ich tam nie było?

Jak zwykle wykazujesz się znajomością realiów kibicowskich. Akurat tego typu przyśpiewki (tak samo jak "strzelcie kurwom gola" itp.) śpiewa z reguły cały stadion i są to jedyne momenty, gdy do śpiewu przyłączają się również te osławione pikniki. Wszędzie tak jest, ale oczywiście to kibole z młyna są największym złem :) na potwierdzenie swojej tezy polecam każdemu wizytę na trybunie krytej w Szczecinie. Niby kanapowi kibice, a bluzgoteka gorsza niż na koncercie Nagłego Ataku Spawacza :)

Odnośnik do komentarza

Faktem też jest, że we wszystkich państwach, w których organizowano wielkie imprezy piłkarskie w XXI wieku kibice spotykali się z restrykcjami.

To jakiś dogmat, który mamy przyjąć i go przestrzegać podczas dyskusji o kibicach?

Tak, po prostu cały czas ich gnębią, wywożą. Jeszcze trochę i dojdziemy, że mamy prawie czasy stalinowskie :D

Odnośnik do komentarza

@Henkel: Jak to nie dał? W ostatnich kolejkach oburzenie, że "kibice zamiast dopingować protestują", było powszechne, więc protest został zauważony. I z perspektywy kanapowego kibica C+, był bardzo odczuwalny, o czym mówili komentatorzy przy każdym praktycznie meczu - bez dopingu nie dało się tego oglądać na trzeźwo.

Tyle tylko, że komentatorzy raczej niechętnie przyznawali rację kibicom. Ba, z rzadka w ogóle wdawali się w dyskusję na temat tego, co jest przyczyną "ciszy" na trybunach. Protest sam w sobie był więc dostrzegany, przesłanki nie bardzo. O to chodziło protestującym? Ba, zdarzało się, że komentatorzy (np. Przytuła w czasie meczu Śląska z Arką w ostatniej kolejce) to kibicom za złe mieli sam protest.

Odnośnik do komentarza

@Kamtek - oczywiście, ale na antenie żaden komentator protestu nie poprze, to jasne, bo taka jest polityka mediów. Ale to nie zmienia faktu, że niezależnie od wygłaszanych opinii protest był zauważalny i odczuwalny przez głównego sponsora medialnego. Nikt nie oczekuje, że C+ wyda oficjalne oświadczenie o treści "bez kibiców transmisje są mniej ciekawe dla widza, więc apelujemy do rządu o rozsądek, by zakończyć protest". Ale co się dzieje i dziać może za kulisami, to zupełnie inna sprawa.

I trochę ogólniej: gdy sponsorem było Orange, robiło konkurs nie na najkulturalniejszy doping czy na najbardziej rytmiczne klaskanie, tylko na najbardziej efektowną oprawę. W zajawkach meczów i sezonu C+ nie pokazuje tylko piłkarzy, ale i żywiołowo dopingujące trybuny. Gdy Lech robił racowiska na meczach LE, były pokazywane we wszystkich kanałach polskich telewizji, a gdy racowiska albo sektorówki były na lidze, C+ nieodmiennie dawał długie ujęcia trybun. To najlepszy dowód na to, że media oprawy i doping traktują jako ważny element produktu, który sprzedają.

I na zakończenie bardziej anegdotycznie: nachodziłem się trochę na Lecha jeszcze zanim zaczął odnosić ostatnie sukcesy w pucharach i w lidze, i widziałem trochę nowych ludzi w mojej ekipie, i zwłaszcza na sektorze, a nawet u mnie w pracy. Z rozmów z nimi jasno wynika, że ta próbka populacji - przed sukcesami, które zawsze przyciągają nowych kibiców - na Bułgarską przyciągnięta została najpierw widowiskiem na trybunach (ogólnie pojęta "zajebista atmosfera na stadionie"), a dopiero potem przeciętną, a momentami beznadziejną grą na boisku.

Odnośnik do komentarza
To najlepszy dowód na to, że media oprawy i doping traktują jako ważny element produktu, który sprzedają.

A w momencie, gdy tego zabrakło, ekstraklasie udało się wynegocjować umowę opiewającą na wyższą kwotę niż ta zawarta z Orange. Ciekawe, prawda?

Jak zwykle wykazujesz się znajomością realiów kibicowskich.

CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM. Gdybym nie chciał pisać o "januszach", to bym powiedział o kibolach. Napisałem "kibice", bo tam skandował cały stadion.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...