Skocz do zawartości

Podnieś się i walcz!


Chomik

Rekomendowane odpowiedzi

Niby tak, ale jak się nie ma kasy, to czym mam przepłacać :D Teraz po awansie do LM mamy dobrą kondycje finansową, więc mogę płacić za Polaków ;)

 

*****

Już trzy dni po porażce z Legią czekał na mecz w Monachium. Bayern w Bundeslidze spisuje się świetnie i po pięciu kolejkach stracił tylko dwa punkty. Niezwykle ciężko będzie urwać chociaż gola. W składzie bez specjalnych zmian, no może po za ustawieniem na defensywnej pomocy Olexandriy'a Gaia.

 

Leali - Douglas, Navas, Kamiński (19' Golla), Kędziora - Gai - Hamalainen (64' Linetty) - Kownacki, Harba, Gajos

 

Koszmarnie zaczęło się dla nas to spotkanie, bowiem już w czterdziestej drugiej sekundzie do naszej siatki trafił Robert Lewandowski. Kilka minut później znów uderzył Bayern, tym razem Gotze próbował pokonać Lealiego, ale nasz bramkarz zachował się świetnie i złapał ten strzał. W szóstej minucie mamy 2:0, znów do naszej siatki trafia polski napastnik. Kilkanaście minut później Gotze trafił na 3:0... Po zmianie stron Lewy trafił raz jeszcze. Dobrą szansę na honorowe trafienie mieliśmy też my, ale Manuel Neuer dobrze zachował się przy strzale Gajosa. Pierwszy mecz zakończony blamażem, ale czego można się spodziewać grając na Allianz Arena? Na pocieszenie pozostała kasa od UEFY.

 

Liga Mistrzów [1/6], 15.09.2015

Allianz Arena, Monachium, 66,418 widzów

[-] Bayern Monachium 4:0 Lech Poznań [-]

1' Robert Lewandowski 1:0

6' Robert Lewandowski 2:0

18' Mario Gotze 3:0

52' Robert Lewandowski 4:0

MotM: Robert Lewandowski 9,6

 

Drugie spotkanie w naszej grupie:

[-] Manchester City 3:2 AC Milan [-] (18' Sergio Aguero, 45+2' Yaya Toure, 73' Vincent Aboubakar - 29' sam. Nicolas Otamendi, 44' Loic Remy)

Odnośnik do komentarza

Plame po blamanżu w Monachium chcieliśmy zmazać w wyjazdowym meczu z Wisłą Kraków. W składzie lekkie roszady, bowiem wraca do składu po kontuzji Sergi Juste, natomiast w pomocy zobaczymay Boccare.

 

Leali - Kadar, Navas, Golla, Juste - Boccara, Zieliński, Prochazka (62' Hamalainen) - Teodorczyk (54' Kownacki), Harba, Luckassen (54' Linetty)

 

Ten mecz był nudny. Po półgodzinie gry stworzyliśmy sobie jedną okazję, którą zmarnował Luckassen, posyłając piłkę nad bramką. Na szczęście jego bośniacki kolega z formacji ataku nie podzielił jego formy i w 36. minucie wyprowadził nas na prowadzenie. Wisła próbowała odpowiedzieć, ale strzał Cywki fantastycznie wyciągnął Leali, a Jankowski trafił w słupek. W drugiej połowie wydawało się, że będziemy kontrolować gre, ale dziesięć minut po rozpoczęciu gry Rafael Crivellaro złożył się jak panienka, a Piotr Zieliński obejrzał drugą zółtą kartkę. Od tego momentu to gospodarze zaczęli nas cisnąć, ale ja postanowiłem wymienić ofensywnych graczy i nadal grać swoje. Niestety, w 77. minucie strzał życia oddał Tomek Cywka i wydawało się, że mecz skończy się podziałem punktów. Nic z tego, bowiem sześć minut po wyrównaniu znów prowadziliśmy, a katem Białej Gwiazdy okazał się wprowadzony Kownacki. Świetny wynik w Krakowie i w tej rundzie Ekstraklasy najtrudniejszych przeciwników mamy już za sobą!

 

Ekstraklasa [9/30], 18.09.2015

Stadion im. H. Reymana, Kraków, 13,737 widzów

[16] Wisła Kraków 1:2 Lech Poznań [2]

36' Haris Harba 0:1

54' Piotr Zieliński cz/k.

77' Tomasz Cywka 1:1

83' Dawid Kownacki 1:2

MotM: Raul Navas 8,5

Odnośnik do komentarza

Po porażce z nami z Wisły wyleciał Kaziu Moskal. Fajne uczucie pozbawiać kogoś roboty.

 

W kolejnej rundzie Pucharu Polski odprawiliśmy krakowską Garbanie, wygrywając 2:1 po golu Linettiego i samobóju jednego z zawodników naszych rywali. Następny przeciwnik? Nielba Wągrowiec.

 

Kolejną przeszkodą w T-Mobile Ekstraklasie był Piast Gliwice. Bardzo chce zrewanżować się za remis 1:1, który sprawił, że końcówka poprzedniego sezonu była nerwowa.

 

Leali - Douglas (45' Juste), Navas, Kamiński, Kędziora - Gai, Gajos, Hamalainen - Kownacki, Harba (74' Luckassen), Pawłowski (74' Wszołek)

 

Fantastycznie rozpoczęliśmy to spotkanie, bowiem już w 10. minucie, po dośrodkowaniu Pawłowskiego, do siatki gości trafił Haris Harba! Później długo musieliśmy czekać na kolejną okazję do zdobycia gola, ale doczekaliśmy się jej jeszcze w pierwszej połowie gry. Kompletnie zdominowaliśmy Piastunki, czego dowodem jest bramka na 2:0 autorstwa Dawida Kownackiego. Jeszcze przed przerwą swoją cegiełkę do sukcesu dołożył Szymon Pawłowski i już wiedziałem, że zwycięstwo mamy w kieszenii. Po zmianie stron stanęliśmy. Nie pomogły nawet zmiany w ofensywie. Ostatecznie rywalom udało się wbić gola już w doliczonym czasie gry, ale niewiele im to dało. Kolejne punkty na naszym koncie i pewnie zmierzamy po obronę tytułu Mistrza Polski! Nad Legią mamy tylko punkcik przewagi. Ale teraz czas na Manchester City!

 

Ekstraklasa [10/30], 26.09.2015

INEA Stadion, Poznań, 14,208 widzów

[2] Lech Poznań 3:1 Piast Gliwice [13]

10' Haris Harba 1:0

39' Dawid Kownacki 2:0

43' Szymon Pawłowski 3:0

90+1' Karol Angielski 3:1

MotM: Szymon Pawłowski 8,0

Odnośnik do komentarza

Kolejny raz po spotkaniu z nami wyleciał manager. Tym razem padło na Bogusława Kaczmarka. Od siebie życzę szerokiej drogi.

 

W spotkaniu z Manchesterem City wystawiłem pierwszy garnitur. Bo jak już odpadać, to z klasą. Wyjdziemy ofenywnie, by ludzie zgromadzeni na trybunach mogli zobaczyć, że w Polsce też gra się w piłkę.

 

Leali - Douglas, Navas, Kamiński, Kędziora - Linetty, Hamalainen, Tetteh - Kownacki (48' Luckassen), Harba, Teodorczyk (68' Pawłowski)

 

Zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami Obywatele zepchnęli nas do defensywy. Po kwadransie zadali pierwszy cios. Najwyżej w powietrze wzbił się Vincent Aboubakar i pokonał bezradnego Lealiego. Pięc minut później było już 2:0. Naszym obrońcom urwał się Sergio Aguero i uderzeniem przy słupku podwyższył prowadzenie gości. Nie mieli oni jednak dosyć, bowiem w 36. minucie Raheem Sterling zdobył trzeciego gola i przypieczętował wygraną Manchesteru. My jednak nie poddawaliśmy się i stwarzaliśmy sytuacje, ktore raz za razem marnował Kevin Luckassen. Jak ten chłop mnie wkurwia, to nie mam pytań. W końcu jednak udało się wyrwać gościom honorowe trafienie, a to za sprawą Szymona Pawłowskiego. Chociaż stwarzając tyle dogodnych sytuacji powinniśmy zdobyć conajmniej dwie bramki więcej. Nie udało się jednak wygrać ani nawet zremisować i nadal zajmujemy ostatnie miejsce w grupie.

 

Liga Mistrzów [2/6], 30.09.2015

INEA Stadion, Poznań, 42,252 widzów

[4] Lech Poznań 1:3 Manchester City [2]

15' Vincent Aboubakar 0:1

20' Sergio Aguero 0:2

36' Raheem Sterling 0:3

81' Szymon Pawłowski 1:3

MotM: Kevin De Bruyne 9,0

 

Drugie spotkanie w naszej grupie:

[3] AC Milan 0:1 Bayern Monachium [1] (47' Robert Lewandowski)

Odnośnik do komentarza

Mniej niż Gotze :D Cieszy mnie, że to Robert został naszym katem, bowiem świadczy to o tym, jak dobrego snajpera wychował Lech ;)

 

*****

 

Lige Mistrzów trzeba było odłożyć na bok, albowiem w Ekstraklasie podejmowaliśmy Podbeskidzie Bielsko-Biała. Górale spisują się tak, jak powinni, i zasłużenie zajmują przedostatnią lokate w ligowej tabeli. U nas trochę zmian, ale chciałem dać pograć rezerwowym. Powoli zaczynałem także patrzeć na zawodników, którym kończą się kontrakty w lecie. Z Polaków najlepszi są Sebastian Boenish oraz Sebastian Tyrała. Cienko.

 

Leali - Douglas, Navas, Golla (73' Kamiński), Kędziora (78' Ceesay) - Gai, Hamalainen, Linetty - Harba, Luckassen, Teodorczyk (73' Kownacki)

 

Do tego meczu przystępowaliśmy jako wyraźni faworyci. Już w pierwszej akcji meczu Łukasz Teodorczyk mógł pokusić się o gola, ale fantastycznie zachował się Wojciech Kaczmarek. Inna sprawa, że napastnik wypożyczony z Kijowa znajdował się na pozycji spalonej. Osiem minut później najpierw strzał Navasa został zablokowany, a dobitke Gaia pewnie chwycił bramkarz gości. Natomiast w 22. minucie Podbeskidzie nie miało już nic do powiedzenia, bowiem po podaniu Luckassena Teo stanął oko w oko z pustą bramką i nie mógł nie trafić. Kwadrans później goście wyprowadzili bardzo groźną kontre, ale w sytuacji sam na sam z Możdżeniem górą był Nicola Leali! W drugiej części gry oba zespoły jakby stanęły. Nie pomogło wprowadzenie Kownackiego, który nic specjalnego w nasze poczynania nie wniósł. Ostatecznie więc to spotkanie kończy się naszą wygraną, a dzień później Legia remisuje 0:0 z Lechią i powiększamy swoją przewage do trzech oczek!

 

Ekstraklasa [11/30], 03.10.2015

INEA Stadion, Poznań, 13,896 widzów

[1] Lech Poznań 1:0 Podbeskidzie [15]

22' Łukasz Teodorczyk 1:0

MotM: Adam Pazio 7,5

Odnośnik do komentarza

Nowym managerem Piasta został Franek Smuda. Zobaczymy, czy uratuje on zespół z Gliwic przed spadkiem z Ekstraklasy. Tuż przed meczem z nami nowego trenera zdobyła Wisła Płock, a został nim 55-letni Ryszard Tarasiewicz. Mam nadzieję uprzykrzyć mu debiut.

 

Leali - Douglas, Navas, Kamiński, Kędziora (83' Juste) - Tetteh, Hamalainen (72' Gai), Linetty - Kownacki, Harba, Teodorczyk

 

Nie mam nawet ochoty opisywać tego spotkania. Zagraliśmy źle, wręcz koszmarnie i to istny cud, że goście nie wydarli nam ani punktu. Duża w tym zasługa Teodorczyka, który zdobył drugą bramkę w drugim kolejnym meczu. Dzięki temu trafieniu zdołaliśmy wygrać ten mecz. Nie nastraja to zbytnim optymizmem, bowiem już za kilka dni mecz z Milanem w Lidze Mistrzów. Będzie cholernie trudno.

 

Ekstraklasa [12/30], 16.10.2015

INEA Stadion, Poznań, 13,822 widzów

[1] Lech Poznań 1:0 Wisła Płock [8]

19' Łukasz Teodorczyk 1:0

MotM: Tomasz Kędziora 8,1

Odnośnik do komentarza

Mecz z Milanem przez Włochów nie był traktowany jako prestiżowe spotkanie, a bardziej pojedynek z cyklu "nie chcem, ale muszem". My natomiast jak zawsze graliśmy swoje. "Choć spaghetti bardzo lubimy, dzisiaj Włochom wpierdolimy!" - tak kiedyś powiedział jeden pan i tak też już zostało.

 

Leali - Douglas, Golla, Navas, Kędziora - Linetty, Gai, Hamalainen (84' Zieliński) - Kownacki, Harba, Teodorczyk

 

Już na długo przed tym meczem było wyczuwalne, że nie przyjechaliśmy do Mediolanu by być chłopcem do bicia. Była to bowiem ostatnia szansa chociażby na Lige Europy. Moi piłkarze wiedzieli to bardzo dobrze i nie przestraszeni klasą rywala rzucili się do ataku. W końcu Harba tak samo jak Remy umie strzelić gola, Golla podobnie do Paletty może zrobić wślizg, a Leali w niczym nie ustępuje Luigiemu Sepe. Niemal dwadzieścia minut szybkiej, ofensywnej gry przyniosło skutek. Fantastyczne zawody rozgrywał dzisiaj Tomek Kędziora i to on tak dorzucił piłkę w pole karne, że Harisowi Harbie nie pozostało nic innego, jak tylko skierować ją do bramki. Włosi się wkurwili. Szturmowali bramkę naszego bramkarza raz za razem, ale Nicola Leali wychodził górą ze wszystkich pojedynków i pokazywał kibicom zgromadzonym na San Siro, że w jego sercu jest miejsce tylko dla Juventusu. Na nic zdały się rajdy Florenziego i Remy'ego, na nic także były próby z dystansu Lucasa Romero i Jorginho. Milan nie był w stanie przedrzeć się przez nasze zasieki, które dowodzone były przez 23-letniego Wojciecha Golle i dwa lata młodszego Tomka Kędziore. Mediolan padł, a media na całym świecie zaczęły trąbić o końcu świata! W końcu nie często zdarza się, że ze wschodu przyjeżdża jakiś facet ze swoją ekipą i leje wicemistrza Włoch. Tym samym sytuacja w naszej grupie stała się bardzo, bardzo ciekawa...

 

Liga Mistrzów [3/6], 21.10.2015

San Siro, Mediolan, 48,902 widzów

[3] AC Milan 0:1 Lech Poznań [4]

22' Haris Harba 0:1

MotM: Tomasz Kędziora 9,0

 

Drugie spotkanie w naszej grupie:

[2] Manchester City 1:2 Bayern Monachium [1] (72' Vincent Aboubakar - 9' Arjen Robben, 55' Robert Lewandowski)

Odnośnik do komentarza

Po pierwszej w historii wygranej Lecha w Lidze Mistrzów przyszedł czas na wyjazdowy mecz z Koroną Kielce. Nasi dzisiejsi rywale spisują się całkiem nieźle i walczą o awans do pierwszej ósemki. Skład ten sam, bowiem nie zwykłem rotować składem bez wyraźnej potrzeby.

 

Leali - Douglas, Kamiński, Navas, Kędziora - Hamalainen, Linetty (65' Gai), Prochazka (80' Zieliński) - Kownacki, Harba, Teodorczyk

 

Korona przez media i bukmacherów została wystawiona na pożarcie. My od razu rzuciliśmy się do ataku, ale długo nie potrafiliśmy przebić się przez szczelną defensywę Krwisto-Czerwonych. Dopiero po blisko czterdziestu minutach do siatki gospodarzy trafił Haris Harba, który jest jak na razie moim najlepszym ruchem transferowym. Tuż przed przerwą świetną sytuację zmarnował Dawid Kownacki, który z trzech metrów trafił w słupek. Po zmianie stron gospodarze robili coraz śmielsze wypady w nasze pole karne, ale zmienienie Linettiego na Gaia utemperowało ich zapędy. Na dziesięć minut przed końcem, chcąc ożywić nasze poczynania ofensywne, na plac gry wpuściłem Piotrka Zielińskiego. Niestety znacząco on nam nie pomógł, jednak pozwolił utrzymać korzystny wynik. Kolejne z rzędu zwycięstwo jedną bramką. Trzeba coś zmienić...

 

Ekstraklasa [13/30], 24.10.2015

Kolporter Arena, Kielce, 8,689 widzów

[7] Korona Kielce 0:1 Lech Poznań [1]

37' Haris Harba 0:1

MotM: Haris Harba 8,3

Odnośnik do komentarza

Na farciku się udało :D

 

*****

 

Pucharowe spotkanie z Nielbą Wągrowiec dałem poprowadzić asystentowi. Wygraliśmy 5:0 po hat-triku Dawida Kownackiego i golach Harisa Harby oraz Krystiana Sanockiego. W ćwierćfinale zagramy z Piastem Gliwice, ale to już będzie na wiosnę.

 

Do pełni sił po kontuzji wrócił wreszcie Patrick Twumasi. W sam raz, aby wejść z ławki w dzisiejszym meczu z Pogonią.

 

Starcie tytanów - tak był określany pojedynek naszego zespołu ze Szczecińskimi Paprykarzami, dowodzonymi przez jmk. Pogoń była bowiem wiceliderem i w razie naszej porażki odskoczyła by nam na dwa oczka.

 

Leali - Douglas, Navas (89' Kamiński), Golla (84' Ceesay), Kędziora - Hamalainen, Gai, Prochazka - Harba, Luckassen, Teodorczyk (78' Twumasi)

 

Spotkanie w Szczecinie lepiej zaczęli gospodarze, bowiem już kwadrans po rozpoczęciu meczu groźnie uderzał Goran Zakarić, jednak Leali nie takie strzały już łapał. Dwadzieścia minut później nie mieliśmy już tyle szczęścia i po podaniu wspomnianego Zakarica do naszej siatki trafił Miłosz Przybecki. Na szczęście na wyrównanie nie musieliśmy długo czekać, bowiem jeszcze przed przerwą po asyście Teodorczyka gola strzelił Kevin Luckassen. A po przerwie widownia podziwiała niemal kopie akcji bramkowej, bowiem znów po podaniu Teo do siatki trafił nasz Holenderski snajper. Spotkanie było bardzo wyrównane, raz atakowaliśmy my, a chwilę później odpowiadała Pogoń. Gospodarzom zabrakło jednak skuteczności i to my wychodzimy zwycięzcy z tego meczu. Statystyki tylko potwierdzają, że mecz był wyrównany. 14-13 w strzałach, posiadanie piłki 51%-49% na korzyść Portowców. Następny rywal? AC Milan!

 

Ekstraklasa [14/30], 31.10.2015

Stadion im. F. Krygiera, Szczecin, 14,004 widzów

[2] Pogoń Szczecin 1:2 Lech Poznań [1]

35' Miłosz Przybecki 1:0
44' Kevin Luckassen 1:1

51' Kevin Luckassen 1:2

MotM: Kevin Luckassen 8,8

Odnośnik do komentarza

Było wiadome, że mecz w Poznaniu zawodnicy Milanu potraktują bardzo poważnie. W razie remisu czy przegranej bardzo trudno będzie im wejść do Ligi Europy. My podchodzimy do tego meczu nastawieni jak do każdego innego w tych rozgrywkach. Chcemy po prostu prezentować dobry futbol.

 

Leali - Douglas, Kamiński, Navas (72' Golla), Kędziora - Linetty, Hamalainen (57' Gai), Prochazka - Harba, Luckassen, Teodorczyk

 

Ofensywna gra czasami popłaca, a czasami nie. W Mediolanie opłaciło nam się to i po golu Harby wywieźliśmy cenne trzy oczka. Dzisiaj los niestety napisał inny scenariusz. W pierwszej części gry naszym katem okazał się Carlos Bacca. Kolumbijczyk ustrzelił hat-tricka i dał do myślenia moim obrońcom. Tuż po zmianie stron znów trafił Haris Harba, co sprawiło, że obok Leigha Griffitsa, Bośniak jest najskuteczniejszym graczem w tej edycji Ligi Mistrzów. Jednak siedem minut po honorowej bramce do naszej siatki trafił Loic Remy, który w lecie za 16,25 miliona euro zamienił Chelsea na Milan. Później Włosi odpuścili, co skończyło się golem Łukasza Teodorczyka. Przegrywamy jednak 2:4 i chyba możemy się pożegnać z jakimkolwiek awansem w tym sezonie. Nie wierze bowiem, że uda nam się wyrwać punkt Bayernowi czy Manchesterowi City. Ale i tak zrobiliśmy dużo, biorąc pod uwage skład naszej grupy.

 

Liga Mistrzów [4/6], 03.11.2015

INEA Stadion, Poznań, 42,069 widzów

[3] Lech Poznań 2:4 AC Milan [4]

17' Carlos Bacca 0:1

37' Carlos Bacca 0:2

45+1' Carlos Bacca 0:3

50' Haris Harba 1:3

57' Loic Remy 1:4

84' Łukasz Teodorczyk 2:4

MotM: Carlos Bacca 9,5

 

Drugie spotkanie w naszej grupie:

[1] Bayern Monachium 3:1 Manchester City [2] (11' Arjen Robben, 71' Robert Lewandowski, 85' Javi Martinez - 90' Sergio Aguero)

Odnośnik do komentarza

Zagłębie Lubin w poprzednim sezonie napsuło nam sporo krwi, bowiem w dwóch z trzech pojedynków z Miedziowymi traciliśmy punkty. Na dzisiaj zaplanowałem inny scenariusz. Wychodzi tradycyjnie pierwszy garnitur, bowiem liczyłem na szybkie i przyjemne zmiażdżenie gości.

 

Leali - Douglas, Navas, Golla, Kędziora - Hamalainen (69' Zieliński), Linetty, Prochazka - Harba, Luckassen (45' Kownacki), Teodorczyk (51' Twumasi)

 

Zagłębie w tym sezonie spisuje się dosyć przeciętnie, jak na możliwości finansowe klubu. Zespół prowadzony przez Piotrka Stokowca dzielnie walczy bowiem o wejście do pierwszej ósemki. My staraliśmy się pokrzyżować im szyki, choć w pierwszej części spotkania wychodziło nam to jakoś tak niemrawie. Dopiero po zmianie stron i zejściu Luckassena oraz Teodorczyka nasz zespół się przebudził. Szybka wymiana piłki Twumasiego z Harbą, Bośniak zagrywa do niepilnowanego Hamalainena, a reprezentant Finlandii daje nam jakże ważne prowadzenie. Kilkanaście minut później goście popełnili błąd, bowiem skosili naszego gracza w niedalekim dystansie od swojej bramki. Do piłki podszedł Douglas i pewnie umieścił ją w prawym okienku bramki Miedziowych. To wystarczyło. 2:0 i mamy już osiem oczek przewagi nad Pogonią i Legią!

 

Ekstraklasa [15/30], 06.11.2015

INEA Stadion, Poznań, 14,909 widzów

[1] Lech Poznań 2:0 Zagłębie Lubin [6]

52' Kasper Hamalainen 1:0

64' Barry Douglas 2:0

MotM: Barry Douglas 8,7

Odnośnik do komentarza

Między spotkaniami z Zagłębiem Lubin i Zagłębiem Sosnowiec na moim e-mailu otrzymałem dwie bardzo interesujące oferty. Oczywiście obie odrzuciłem, bowiem w Lechu mi dobrze i pamiętając kariery tomby i bacao i ich wyjazdy za granicę, postanowiłem jeszcze conajmniej dwa sezony zostać w Poznaniu!

 

Rundę rewanżową rozpoczynamy od starcia z drużyną Artura Derbina. Beniaminek z Sosnowca w tej kampanii grał bardzo dobrze, co pokazał chociażby w meczu z nami, kiedy to ledwie zremisowaliśmy 1:1. Teraz liczymy na podtrzymanie dobrej passy i ósme zwycięstwo z rzędu w Ekstraklasie.

 

Leali - Douglas, Navas, Kamiński (71' Golla), Kędziora - Prochazka, Gai (45' Pawłowski), Hamalainen - Twumasi, Harba, Kownacki (71' Luckassen)

 

Piorunująca końcówka meczu! Przez całe spotkanie zasieki postawione przez graczy gospodarzy spisywały się znakomicie. Jedyną szansę w pierwszej części gry zmarnował Haris Harba, który z rzutu karnego nie potrafił pokonać Andriji Dragojevica. Dopiero wprowadzenie Kevina Luckassena rozruszało nasze poczynania ofensywne. Najpierw Holender wykorzystał kapitalną wrzutkę Tomka Kędziory, a chwile później dostał fantastyczne podanie od swojego Bośniackiego kolegi z ofensywy i było już po meczu. Beniaminek tak się załamał, że minutę po drugim trafieniu Kevina długą piłkę do Twumasiego posłał asystent przy golu numer jeden, a więc Kędziora, a Patrick zapewnił nam komplet punktów. Dla zawodników z Sosnowca honorowe trafienie zaliczył Kamil Wacławczyk. W ogóle niezłą pake tam mają. Kosecki, Udovicic, Toshev, Masłowski, Saganowski czy Wojciech Pawłowski sprawiają, że Zagłębie typuje jako średniaka tabeli. A za cztery dni wielki mecz z Bayernem! Będzie się działo!

 

Ekstraklasa [16/30], 20.11.2015

Stadion Ludowy, Sosnowiec, 5,100 widzów

[7] Zagłębie Sosnowiec 1:3 Lech Poznań [1]

75' Kevin Luckassen 0:1

80' Kevin Luckassen 0:2

81' Patrick Twumasi 0:3

83' Kamil Wacławczyk 1:3

MotM: Kevin Luckassen 8,5

Odnośnik do komentarza

Taka ciekawostka: Wisła i Cracovia zajmują odpowiendio ostatnie i trzecie od końca miejsce w ligowej tabeli. Czyżby za rok derby Krakowa w 1 Lidze? :kekeke:

 

Mecz z Bayernem na INEA Stadionie był ostatnią szansą na osiągnięcie czegoś w Lidze Mistrzów. Bowiem jeśli przegralibyśmy, to tracimy nawet matematyczne szanse na jakikolwiek awans. Jeżeli natomiast byśmy wygrali lub zremisowali, to wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce, w meczu na City of Manchester Stadium z Obywatelami.

 

Na to spotkanie wystawiłem najmocniejszy skład, jaki akurat miałem pod ręką. Nie mieliśmy bowiem nic do stracenia. Nasza przewaga w Ekstraklasie wzrosła do ośmiu oczek, więc jedna porażka nic nie zrobi, a w Lidze Mistrzów zdobywa się szacunek, pieniądze i punkty do rankingu. Jedziemy!

 

Leali - Douglas, Navas, Kamiński, Kędziora - Prochazka, Golla (45' Pawłowski), Hamalainen (78' Gai) - Twumasi, Harba, Kownacki (84' Luckassen)

 

Niby wszystko fajnie, koncentracja jest, a w trzeciej minucie bramę ładuje nam Phillip Lahm i cały plan wziął w pizdu. Na szczęście po strzelonym golu Bawarczycy odpuścili myśląc, że zraniony niedźwiedź to martwy niedźwiedź. Nic z tego. My, rozwścieczeni możliwością porażki, rzuciliśmy się do ofensywy. Nasze starania zostały nagrodzone w doliczonym czasie pierwszej połowy, gdy po fantastycznym rajdzie gola Neuerowi wsadził Twumasi! Goście wyglądali na takie dzieci, któym ktoś oferuje lizaka, a chwilę później daje w twarz. W drugiej części doszło do niesamowitego zdarzenia, bowiem po bajecznym dośrodkowaniu Barry'ego Douglasa piłkę do siatki wsadził Harba i stał się najskuteczniejszym zawodnikiem w tej edycji Champions League. Niemcy jednak nie zamierzali oddać punktów bez walki i również rzucili się do ofensywy, jednak my umiejętnie się broniliśmy, w czym ewidentnie pomógł wprowadzony Olexiy Gai. Niestety w ostatniej akcji regulaminowego czasu gry fantastycznym podaniem popisał się Lewandowski, a grającego świetne zawody Lealiego pokonał Juan Bernat. Niestety tylko remis, ale przed ostatnią kolejką sytuacja w naszej grupie prezentuje się naprawdę ciekawie.

 

Liga Mistrzów [5/6], 25.11.2015

INEA Stadion, Poznań, 43,072 widzów

[4] Lech Poznań 2:2 Bayern Monachium [1]

3' Phillip Lahm 0:1

45+2' Patrick Twumasi 1:1

67' Haris Harba 2:1

90' Juan Bernat 2:2

MotM: Philip Lahm 8,6

 

Drugie spotkanie w naszej grupie:

[3] AC Milan 3:1 Manchester City [2] (4' kar. Loic Remy, 32' Luiz Adriano, 80' Fernando Torres - 54' Sergio Aguero)

 

Tabela przed ostatnią kolejką:

 

1. Bayern Monachium 13 pkt. AWANS

2. AC Milan 6 pkt.

3. Manchester City 6 pkt.

4. Lech Poznań 4 pkt.

Odnośnik do komentarza

Przed ostatnim meczem fazy grupowej Ligi Mistrzów musimy rozegrać jescze dwa mecze, oba u siebie. Naszymi rywalami będą Górnik Zabrze oraz Cracovia, czyli zespoły z okolic strefy spadkowej. Nie przewiduje innego scenariusza, jak tylko pewne sześć oczek na naszym koncie. Natomiast po meczu z Manchesterem rundę jesienną zakończymy we Wrocku, gdzie podejmiemy tamtejszy Śląsk.

 

Na mecz z Górnikiem Zabrze nie spinałem się jakoś za bardzo. Nasi dzisiejsi goście błąkają się gdzieś w okolicach strefy spadkowej i nie sądze, aby byli w stanie nam zagrozić.

 

Leali - Douglas, Golla (66' Kamiński), Navas (72' Ceesay), Kędziora - Hamalainen, Gai, Prochazka - Luckassen (59' Kownacki), Harba, Teodorczyk

 

W tym spotkaniu od początku zdominowaliśmy gości, o czym w pełni świadczy przekonujące zwycięstwo. Kibicowsko także nie był to jakiś wybitny mecz. 3:0 to najniższy wymiar kary, jaki mógł otrzymać Górnik w tym pojedynku. Kolejną bramkę w tym sezonie dołożył Haris Harba, który jak na razie uzbierał ich siedemnaście w trzydziestu dwóch występach w niebiesko-białych barwach. Jak tak dalej pójdzie, to w naszej drużynie zapowiada się kolejne bardzo ciekawe lato...

 

Ekstraklasa [17/30], 28.11.2015

INEA Stadion, Poznań, 14,570 widzów

[1] Lech Poznań 3:0 Górnik Zabrze [13]

27' Barry Douglas 1:0

59' Łukasz Teodorczyk 2:0

66' kar. Haris Harba 3:0

MotM: Barry Douglas 8,3

Odnośnik do komentarza

Dostałem zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną od Sampdorii Genoa. Oczywiście ją odrzuciłem, a powieka nawet mi przy tym nie drgnęła.

 

Mecz przyjaźni z Cracovią zapowiadał się na łatwy pojedynek. Pasy zaciekle walczyły o utrzymanie w lidze i potrzebowały punktów jak tlenu, ale my nie zamierzamy oddać ich bez walki.

 

Leali - Douglas, Golla, Navas (72' Kamiński), Kędziora - Hamalainen, Gai, Prochazka - Harba, Teodorczyk (66' Twumasi), Luckassen (61' Kownacki)

 

Fantastycznie zaczęło się dla nas to spotkanie, bowiem już niecałe dwadzieścia minut po pierwszym gwizdku sędziego do siatki gości trafił Kevin Luckassen, który chyba odblokował sie już na dobre. Do końca pierwszej części tego pojedynku nic wielkiego się już nie działo i na przerwę schodziliśmy minimalnie prowadząc. Po zmianie stron to Pasy mocniej zaatakowały, ale uderzenie Jana Juroski pewnie odbił na rzut rożny Nicola Leali. W odpowiedzi znów uderzyliśmy my, a konkretnie zrobił to Haris Harba, który sprytnie wykończył dośrodkowanie Douglasa. Dziesięć minut po pierwszym trafieniu Bośniak dorzucił gola numer dwa, a tym razem aystował mu Dawid Kownacki. Pewna wygrana i jesteśmy w świetnych nastrojach przed decydującym meczem w Lidze Mistrzów!

 

Ekstraklasa [18/30], 04.12.2015

INEA Stadion, Poznań, 14,570 widzów

[1] Lech Poznań 3:0 Cracovia [14]

19' Kevin Luckassen 1:0

56' Haris Harba 2:0

66' Haris Harba 3:0

MotM: Haris Harba 8,8

Odnośnik do komentarza

Tuż przed spotkaniem z Manchesterem City dostałem zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną od Interu Mediolan. Po zastanowieniu odrzuciłem tą propozycję.

 

"Decydujące starcie!", "Mecz o wszystko!", "Lech o krok od raju!" - takie tytuły można było przeczytać w porannej prasie. Cała Polska żyła naszym meczem, którym mogliśmy, jako pierwszy klub w historii polskiej piłki nożnej, zapewnić sobie nawet awans do dalszej fazy Champions League. Ja jednak nie podzielałem tego optymizmu. Musiałby naprawdę stać się cud, abyśmy przeszli dalej.

 

Leali - Douglas, Navas, Kamiński, Kędziora - Prochazka, Gai (45' Pawłowski), Hamalainen - Twumasi, Harba (83' Luckassen), Kownacki (78' Teodorczyk)

 

Co ja mogę o tym meczu napisać? Po prostu nie jesteśmy jeszcze wystarczająco zajebiści, aby pokusić się o awans do kolejnej rundy. Wilfried Bony obnażył nasze wszystkie słabości i odpadamy z Ligi Mistrzów 2015/2016. Nic się nie stało, po prostu spróbujemy ponownie za rok. Mam nadzieję trafić do bardziej przystępnej grupy, coby można było się pokusić o wyjście z niej, albo chociaż "spadek" do Ligi Europy. W drugim spotkaniu Bayern bezbramkowo zremisował z Milanem i ostatecznie to Manchester City, obok Bawarczyków, awansuje do dalszej fazy. Jak oceniam tegoroczne występy w Europie? Duży plus.

 

Liga Mistrzów [6/6], 08.12.2015

Etihad Stadium, Mancheter, 52,694 widzów

[3] Manchester City 2:0 Lech Poznań [4]

36' Wilfried Bony 1:0

71' Wilfried Bony 2:0

MotM: Wilfried Bony 8,8

 

Drugie spotkanie w naszej grupie:

[1] Bayern Monachium 0:0 AC Milan [2]

 

TABELA GRUPY C LIGI MISTRZÓW

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...