lad Napisano 21 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 Kolejnym meczem, który mieliśmy rozgrywać było spotkanie w ramach FA Trophy. Czekał nas wyjazd do St. Albans. Choć według bukmacherów to gospodarze byli faworytami, byłem dobrej myśli. Nasza forma ostatnimi czasy była naprawdę świetna i nie wypadało jej zepsuć w pojedynku z takim rywalem. Nawet na jego boisku. Od początku do głosu doszli gracze St. Albans, ale my zaprezentowaliśmy chirurgiczną dokładność i skuteczność. Prowadzenie dał nam w 14. minucie Ogbodo, głową wykorzystując dośrodkowanie Warnera. Dla Nigeryjczyka było to 5. trafienie w sezonie. Niespełna 10. minut później obejrzeliśmy niemalże kopię poprzedniej sytuacji, z tymże tym razem z przeciwległej strony. Prawą flanką podciągnął Peters, zacentrował, a piłka spadła wprost na głowę Purcella i zatrzepotała w siatce. Po tym trafieniu do głosu doszli gospodarze i nie odpuścili już do końca. Udało im się zdobyć nawet gola, ale nastąpiło to dopiero w 62. Minucie. Ładnym strzałem z woleja popisał się Michael Leary, ale na więcej gospodarzy nie było już stać. Za awans do kolejnej rundy klubowa kasa wzbogaciła się o €2,600. 12.11.2005, Clarence Park, St. Albans; widzów: 259 FA Trophy 1. rnd. St. Albans [NN] – [NS] Basingstoke 1:2 (0:2) 14. U. Ogbodo 0:1 22. J. Purcell 0:2 62. M. Leary 1:2 MoM: Michael Leary (M C; St. Albans) — 8 Basingstoke: S. Gahan — N. Stamp, J. Bristow YC, J. Dolan, M. Ottley — B. Surey — M. Warner (45. D. Ray), L. Cook (65. A. Olayinka) — J. Purcell — M. Peters, U. Ogbodo (45. M. A. Basualdo) Jedyną wiadomością, która nieco zmąciła mój świetny nastrój był list od fizjoterapeuty. Stamp stłukł sobie żebro podczas meczu i odpocznie 2 tygodnie od futbolu. Odnośnik do komentarza
lad Napisano 21 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 Przed powtórką 1. rundy zasadniczej FA Cup optymistą raczej nie byłem. To, że przegramy było pewnie – kwestia tylko wyniku. Bardzo nie chciałem kompromitacji. Jak się żegnać to godnie – sadziłem patosy na odprawie. Na zawodników podziałało to wręcz odwrotnie. W pierwszej połowie zagraliśmy fatalnie. Gospodarze niemiłosiernie nas wypunktowali. 3 bramki Lowndesa i jedna Smitha powaliły nas z kolan. Na przerwę schodziliśmy jak zbity pies. Stwierdziłem, że nie już co grać zachowawczo. „Gramy swoje.” – powiedziałem do chłopaków i po przerwie zobaczyliśmy inne Basingstoke. Napędziliśmy Port Vale stracha. Najpierw, w 53. minucie za sprawą Petersa, który skierował piłkę do pustej siatki po zagraniu Basualdo. 10. minut później trener gospodarzy zaczął obgryzać z nerwów paznokcie. Zagrywał Peters, a Basualdo miękką podcinką przelobował bramkarza i zdobył gola na 4:2. Niestety, na więcej nie było nas stać. Różnica klas i – przede wszystkim – doświadczenia była widoczna. Jednak drugą połową odpracowaliśmy słabą grę i z pucharem pożegnaliśmy się godnie. 16.11.2005, Vale Park, Stoke-on-Trent; widzów: 3806 FA Cup 1. rnd. zas. powt. Port Vale [L1] – [NS] Basingstoke 4:2 (4:0) 17. N. Lowndes 1:0 19. N. Lowndes 2:0 26. N. Lowndes 3:0 42. J. Smith 4:0 53. M. Peters 4:1 63. M. A. Basualdo 4:2 MoM: Nathan Lowndes (ST; Port Vale) — 9 Basingstoke: S. Gahan — N. Stamp, J. Bristow, J. Dolan, M. Ottley YC — B. Surey — M. Warner, L. Cook (66. D. Ray)— J. Purcell (45. J. McClurg) — M. Peters, U. Ogbodo (45. M. A. Basualdo) Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 Widzę, że się trochę rozkręciliście. Odnośnik do komentarza
lad Napisano 21 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 W lidze czekał nas wyjazd do słabiutkiego Thurrock. Jednak pucharowe batalie pozostawiły swój ślad i większość chłopaków oddychała rękawami. Bardzo widoczne było to na boisku. Zagraliśmy słabo, a gospodarzom musiałem tylko pogratulować znakomitej taktyki. Grali rozsądnie, szeroko – zmuszając nas do biegania – i świetnie w defensywie (Ogbodo często wpadał w pułapki ofsajdowe). Bramek nie zobaczyliśmy, ale z remisu mogliśmy być zadowoleni. Thurrock grał lepiej. 19.11.2005, Ship Lane, Thurrock; widzów: 193 NS [13/42] Thurrock [19.] – [7.] Basingstoke 0:0 (0:0) MoM: Jason Broon (D L; Thurrock) — 8 Basingstoke: S. Gahan — N. Stamp, J. Bristow, J. Dolan, M. Ottley — B. Surey — M. Warner, L. Cook (45. D. Ray) — J. Purcell (45. J. McClurg) — M. Peters (45. M. A. Basualdo), U. Ogbodo W 3. rundzie kwalifikacyjnej FA Trophy wylosowaliśmy Stalybridge Celtic - 7. zespół Nationwide North. Odnośnik do komentarza
lad Napisano 21 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 Po wyjazdowym meczu w ramach FA Trophy spodziewałem się ciężkiej przeprawy. Stalybridge radziło sobie całkiem nieźle w swojej lidze i miało przywilej gry u siebie. Mecz zaczął się dla nas fantastycznie. Już w 30. Sekundzie pojedynku obrońca gospodarzy Hockenhull podawał do swojego bramkarza, a uczynił to tak niefortunnie, że piłka znalazła się w siatce. Nasza radość trwała jednak krótko. Po 3. Minutach atomowym uderzeniem z pola karnego wyrównał Lee Ellington. Był to jednorazowy wybryk Stalybridge. Przez resztę meczu rządziło niepodzielnie Basingstoke, a wynik ustaliliśmy jeszcze przed przerwą. W 27. Minucie Warner zagrał z rzutu rożnego, a najwyżej wyskoczył Surey i nie dał szans golkiperowi rywali. Trzeciego gola zdobyliśmy tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Rajdem popisał się Ogbodo, ograł obrońcę, następnie bramkarza i spokojnie zakończył dzisiejsze strzelanie. W drugiej połowie jedynym wydarzeniem wartym wzmianki była kontuzja Basualdo. Argentyńczyk według wstępnych raportów odpocznie 3 tygodnie. 26.11.2005, Bower Fold, Stalybridge; widzów: 323 FA Trophy 3. rnd. kwal. Stalybridge [NN] – [NS] Basingstoke 1:3 (1:3) 1. D. Hockenhull (Stalybridge) sam. 0:1 4. L. Ellington 1:1 27. B. Surey 1:2 45. U. Ogbodo 1:3 MoM: Jason Purcell (AM C; Basingstoke) — 9 Basingstoke: S. Gahan (68. L. McShane) — N. Stamp, J. Bristow, J. Dolan, M. Ottley — B. Surey — M. Warner, L. Cook — J. Purcell — M. Peters (45. J. McClurg), U. Ogbodo (45. M. A. Basualdo) Po powrocie do domu na The Camrose oczekiwał mnie nasz nadworny scout – Hilton, wraz z młodziutkim chłopakiem, nad którego umiejętnościami piał niczym ranny kogut. Dałem się namówić. Nowym, bez wątpienia przyszłościowym kopaczem Basingstoke stał się Matt Martin (15, AM R; Anglia), wyciągnięty za procent transferu z Wimbledonu. Rozlosowano także pary 1. rundy FA Trophy. Los nam sprzyjał – czeka nas wyjazd do amatorów z Chippenham. Odnośnik do komentarza
lad Napisano 21 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 Wie ktoś, co zrobić jak herby/koszulki wyświetlają się kiedy chcą? Próbowałem już wszystkiego. Od przeładowania skórki, przez wyłączenie cache, po reinstalkę kitsów/logosów… LISTOPAD 2005 Bilans: 3-2-1, 9:6 Nationwide South: [9.] + 1 FA Cup: 1 rnd. vs Port Vale (0:0, 2:4) FA Trophy: 2 rnd. kwal. vs St. Albans (2:1) 3. rnd. kwal. vs Stalybridge (3:1) 1. rnd. vs Chippenham Nagrody: [—] Finanse: €63,831 [+€57,704] Transfery [Świat]: BRAK Transfery [Polacy]: BRAK Ligi: Anglia: Aston Villa [+0] Francja: Marseille [+3] Niemcy: Bayern [+4] Grecja: AEK[+0] Holandia: Feyenoord [+6] Irlandia: Shelbourne - mistrz Włochy: Inter [+3] Irlandia Pół.: Linfield [+1] Polska: Legia [+3] Rosja: CSKA - mistrz Szkocja: Celtic [+7] Walia: TNS [+1] Odnośnik do komentarza
lad Napisano 21 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 W lidze czekał nas ciężki wyjazd do 14. St. Albans. Gospodarze pałali żądzą zemsty za pucharową porażkę, a ligowa tabela była tak spłaszczona, że trudno było orzec, które zespoły są słabe, a które mocne. Pierwsza połowa przebiegała nudno. Na boisku działo się niewiele. Od czasu, do czasu pojawiał się jakiś zryw i któraś drużyna przeprowadzała atak – z reguły jednak niegroźny. Mecz zaczął się w drugiej części gry. Jako pierwsi cios zadali gracze St. Albans. Minutę po wznowieniu gry piłkę w naszej siatce umieścił Ranbir Marwa. Na wyrównanie nie trzeba było długo czekać – pokazaliśmy już w tym sezonie, że potrafimy odrabiać straty. Akcję, która przyniosła gola przeprowadziła dwójka rezerwowych wprowadzonych w przerwie. Cutler popisał się pięknym rajdem po prawej stronie i dośrodkowaniem, do którego nogę dołożył Ray. Gospodarze jednak bardzo walczyli o trzy punkty. Ten cel udało osiągnąć się im w 56. minucie, kiedy to pięknym strzałem z dystansu popisał się Martin i zaskoczył bezradnego Gahana. Staraliśmy się wyrównać, ale nasze wysiłki spełzały na niczym. St. Albans miało w tym meczu sporo szczęścia, ale koniec końców, na wygraną zasłużyli. 3.12.2005, Clarence Park, St. Albans; widzów: 293 NS [15/42] St. Albans [14.] – [11.] Basingstoke 2:1 (0:0) 46. R. Marwa 1:0 52. D. Ray 1:1 56. S. Martin 2:1 MoM: Garry Elphick (D C; St. Albans) — 8 Basingstoke: S. Gahan — N. Stamp, J. Bristow, J. Dolan, M. Ottley — B. Surey — M. Warner (45. D. Ray), L. Cook — J. Purcell (56. J. McClurg) — M. Peters, U. Ogbodo (45. J. Cutler) Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 Widzę, że powoli łapiesz rytm. Myślę, że jakaś seria zwycięstw i już byłbyś w ścisłej czołówce. Jeszcze zobaczymy za rok Basingstoke w Conference. Odnośnik do komentarza
lad Napisano 21 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 W awans w tym roku nie wierzę za bardzo. Jak chciałem na początku odejść, tak teraz chcę tu zostać. Mamy czas... Odnośnik do komentarza
raulb Napisano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Bardzo fajny start opka - masz talent w dłoni Będę z zainteresowaniem śledził losy drużyny Czy próbowałeś jakiś zawodników wypożyczać? w Conf. i niżej to bardzo dobra metoda. Odnośnik do komentarza
lad Napisano 22 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Czy próbowałeś jakiś zawodników wypożyczać? w Conf. i niżej to bardzo dobra metoda. mHC, panie - polegam tylko na scoucie i jego pracy. Odnośnik do komentarza
lad Napisano 22 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 W 15. kolejce ligowej do Basingstoke przyjeżdżała drużyna Cambridge. Goście byli jedną z mocniejszych ekip w NS i zajmowali wysokie, 3. miejsce. Dokonałem jednej korekty w składzie. Za zmęczonego Petersa w pierwszym składzie zameldował się młody Sharrip, który wciąż oczekiwał na pierwszą bramkę w barwach naszej drużyny. Spotkanie zaczęło się dla nas fatalnie. Już w 2. minucie faworyzowani goście zdobyli prowadzenie. Gahana pokonał Scott, świetnie uderzając z rzutu wolnego. Po tym ciosie rzuciliśmy się do ataku, zaś rywale nieco się cofnęli. Choć próbowaliśmy, do przerwy nic nie wpadło i do szatni schodziliśmy przegrywając. Dokonałem kilku zmian taktycznych, licząc, że stać nas na choćby jedno trafienie w tym spotkaniu. W 51. minucie w końcu udało się. Genialnym przechwytem, a zaraz później jeszcze lepszym podaniem popisał się Dolan. Zagrał prostopadłą piłkę do Ogbodo, a ten wygrał walkę sam na sam z bramkarzem i doprowadził do wyrównania. Uzyskaliśmy optyczną przewagę, ale nie udało się pokonać świetnie dysponowanego bramkarza gości po raz drugi. Remis był dość sprawiedliwym wynikiem, no i dla nas zadowalającym. 7.12.2005, The Camrose, Basingstoke; widzów: 285 NS [15/42] Basingstoke [11.] – [3.] Cambridge City 1:1 (0:1) 2. R. Scott 0:1 51. U. Ogbodo 1:1 MoM: Ricky Millard (GK; Cambridge) — 9 Basingstoke: S. Gahan — N. Stamp, J. Bristow YC (63. J. Bruce), J. Dolan, M. Ottley — B. Surey — M. Warner, L. Cook (45. D. Ray) — J. Purcell — G. Sharrip, U. Ogbodo (63. M. Peters) Odnośnik do komentarza
Lis_ Napisano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Tabela jak zwykle w Anglii jest płaska? Czy raczej ktoś się wybija? Odnośnik do komentarza
lad Napisano 22 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 @Lis - Płaska Spore poruszenie w Basingstoke wywołały spekulacje transferowe dotyczące Dolana. Ponoć interesowało się nim kilka klubów z wyższych lig, ale najkonkretniejsze okazało się Mansfield. Klubowy faks chwilę poskwierczał, po czym wypluł dokument, który przedstawiał zapytanie o cenę karty zawodniczej naszego obrońcy. Odpowiedź była krótka, €50,000 i ani grosza mniej. Na odpowiedź musieliśmy poczekać, ale szczerze wątpiłem by 3-ligowiec skłonny będzie do wydania takiej kwoty. W naszym klubie miało miejsce jeszcze jedno zawirowanie transferowe. Za pracę podziękowałem naszemu scoutowi. Dave Hilton otrzymał €4,000 i pocałował klamkę. Na jego miejsce znalazłem nowego myśliwego. Rob Campkin (34, Anglia) był zdecydowanie lepszym fachowcem niżeli jego poprzednik i dodatkowo za swe usługi żądał mniejszej kasy. Rob od razu dostał ode mnie wytyczne dotyczące zawodników, odpalił swojego czarnego – dość podniszczonego – Aston Martina, a ja obserwowałem oddalające się w strugach deszczu światła samochodu. Miłych łowów – pomyślałem, uśmiechając się i odpalając papierosa. Tymczasem w lidze czekał nas teoretycznie łatwy mecz ze słabym Histon. Przyjezdni prezentowali nierówną formę, co ogółem plasowało ich na 16. miejscu w lidze. Nie mogłem skorzystać tylko z Bristowa, który najadł się czegoś w pobliskim wietnamskim pubie i podtruł organizm na jakiś miesiąc. W jego miejsce do składu wstawiłem Olayinkę. Spotkanie od początku toczyło się pod nasze dyktando. Na gola trzeba było czekać raptem 20. minut. W sytuacji sam na sam znalazł się Ogbodo i skrzętnie ją wykorzystał. Do przerwy padła jeszcze jedna bramka. Tym razem sprytnym strzałem popisał się Peters. Mark przyjął piłkę na 25. metrze, kątem oka zauważył źle ustawionego bramkarza gości i dokładnie przymierzył przy słupku. W drugiej połowie spuściliśmy nieco z tonu, oddając coraz więcej pola gry Histon, ale goście byli tego dnia słabiutcy. Dobił ich po świetnie wyprowadzonej kontrze Matty Warner. Wskoczyliśmy na 8. miejsce – kto wie, może uda się na koniec znaleźć w barażach?... 10.12.2005, The Camrose, Basingstoke; widzów: 283 NS [16/42] Basingstoke [11.] – [16.] Histon 3:0 (2:0) 19. U. Ogbodo 1:0 38. M. Peters 2:0 54. M. Warner 3:0 MoM: Joe Dolan (D C; Basingstoke) — 8 Basingstoke: S. Gahan — N. Stamp, A. Olayinka YC, J. Dolan, M. Ottley — B. Surey — M. Warner, L. Cook — J. Purcell (66. J. Bruce) — M. Peters (45. J. McClurg), U. Ogbodo (45. J. Cutler) Po pomeczowej odprawie wróciłem do biura i przeżyłem szok. Na moim biurku leżała propozycja z Mansfield, którego scouci obserwowali Dolana w ostatnim spotkaniu. Dokładne €50,000 – astronomiczna jak dla nas kwota. Sięgnąłem po paczkę marlboro, wystukałem papierosa, odpaliłem i po głębokim zaciągnięciu spisałem odpowiedź. Oferta przyjęta. Odnośnik do komentarza
lad Napisano 22 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Krakowska Wisła bezbramkowo zremisowała we Włoszech z Palermo, po to, by w ostatniej kolejce fazy grupowej PUEFA pod Wawelem zebrać baty 0:6 od Deportivo. Przyjezdnym zapewne pomogła czerwona kartka dla Błaszczykowskiego. Jednak polscy kibice mogli być dumni. Biała gwiazda osiągnęła 3. miejsce, co oznaczało awans do kolejnej rundy. Do gry o pozyskanie Dolana włączył się także Darlington. Włodarze klubu z północy zaoferowali €45,000 + 20% następnego transferu + sparing na naszym boisku. Wiele się nie namyślając tą ofertę również zaakceptowałem. Teraz wszystko zależy od samego zawodnika. Odnośnik do komentarza
raulb Napisano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 wrzucisz profil Dolana i Ogbodo? Odnośnik do komentarza
lad Napisano 22 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 @raulb - Później. W 1. rundzie FA Trophy czekał nas spacerek. Takim przynajmniej wydawał się wyjazd do amatorów z Chippenham. Gospodarze jednak walczyli i skutecznie się bronili. Śmiertelny cios zadali sobie sami. W 44. minucie samobójczego gola strzelił Mills. Podawał niefortunnie w światło bramki, zaskakując tym kompletnie własnego bramkarza. Nie zagraliśmy porywającego spotkania. Błysnął jedynie po raz kolejny Dolan, dla którego były to najpewniej ostatnie mecze w żółto-niebieskich barwach. 17.12.2005, Hardenhuish Park, Chippenham; widzów: 435 FA Trophy 1. rnd. Chippenham [A] – [NS] Basingstoke 0:1 (0:1) 44. J. P. Mills sam. 0:1 MoM: Joe Dolan (D C; Basingstoke) — 8 Basingstoke: S. Gahan — N. Stamp, A. Olayinka, J. Dolan, M. Ottley — B. Surey — M. Warner, L. Cook (45. D. Ray) — J. Purcell (45. J. McClurg) — M. Peters (45. G. Sharrip), U. Ogbodo Po meczu zaczepił mnie lokalny dziennikarz, dopytując o Dolana. Odparłem, że ciężko będzie go zatrzymać w klubie, na co sam piłkarz – kompletnie mnie zaskakując – oburzył się, twierdząc, że decyzji to on jeszcze nie podjął. Odnośnik do komentarza
raulb Napisano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 może Cię to zainteresuje: http://www.btfc.org.uk/liveupdate/home.html Odnośnik do komentarza
lad Napisano 22 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 @Raul - znam, znam. Zgodnie z obietnicą: Joe Dolan Uwabunkeonye Ogbodo W wielkim piłkarskim świecie największym wydarzeniem był finał Klubowych Mistrzostw Świata. Faworyzowana Barcelona z łatwością ograła brazylijske São Paulo 0:3, po trafieniach Zambrotty, Xaviego i Ronaldinho. W Basingstoke zaś emocje spowodowało finalne powiedzenie „TAK” w sprawie Dolana. Joe wybrał Darlington, do którego trafi 1. Stycznia 2007 roku. Do klubowej kasy wpłynęło ~€40,000, co dało mi wreszcie jakikolwiek budżet transferowy (€15,430). W międzyczasie odbyło się również losowanie 2. rundy FA Trophy. Nasze szanse na pozostanie w tych rozgrywkach były spore, trafiliśmy na ostatni zespół naszej ligi, Havant & Waterloovile. Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Burżuj . Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi