Skocz do zawartości

Nowa droga życia


PiotruH

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebowałem GK na przyszłość i trafiła się okazja, a pół bańki to sumy jakie regularnie Maribor czy Domżale wydają na mocno przeciętnych graczy. Co do nowego klubu to sytuacja (opisana poniżej) tylko to przypieczętowała.

________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

22.2.2009

Słoweńska 1 Liga [22/36]: [3] Publikum-Triglav [1]

(Mujcinovic- Pregelj, Frasinescu, Lizarazo, Hadzic- Balazic- Tisam, Drevensek, Mathebula- Komljenovic- Tobon)

 

 

 

Wznawiamy rozgrywki ligowe i tu mała niespodzianka, ponieważ kompletnie przebudowałem linię pomocy, która posiada większy potencjał niż poprzednie zestawienie. Publikum to rywal, który w tym sezonie realnie chce nam zagrozić w obronie mistrzowskiego tytułu. W 14 minucie szarżującego Tobona nieprzepisowo od tyłu powstrzymywał Krstic i sędzia musiał wykluczyć go z dalszej gry. W 26 minucie z bliska głową uderzał Tobon, ale niestety trafił w sam środek w dobrze ustawionego bramkarza. W 40 minucie wreszcie udało nam się wyjść na prowadzenie. Mathebula sprytnie wykorzystał sytuację, w której był pociągany za koszulkę i położył się na murawie, a sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie na bramkę zamienił Frasinescu i po średniej grze prowadziliśmy jednym golem. W 60 minucie Tobon zmarnował kolejną setkę i na murawie na ostatnie pół godziny pojawił się Lewandowski. On też nie odmienił naszego obrazu gry i po bardzo słabym spotkaniu nadal nie gramy porywająco w ataku, ale jakoś ciułamy te komplety punktów, które przybliżają nas do obrony mistrzowskiego tytułu.

 

Publikum-Triglav 0:1 (0:1)

40’(k) Frasinescu (0:1)

 

Mom: Lucky Mathebula – 9 (Triglav)

Widzów: 2875

 

 

 

Niespodziewany zastrzyk gotówki w postaci aż 3 milionów Euro przypadł nam z racji transferu Ionuta Chesnoiu z Ajaxu do Dynama Bukareszt za kwotę 6 milionów Euro co jeszcze bardziej utrwaliło naszą finansową dominację na krajowym podwórku.

 

Niestety druga wiadomość, która podreperowała nasz budżet nie była już tak przyjemna. CSKA Moskwa z miejsca wyłożyło na stół 5 milionów Euro + 50% kolejnego transferu za naszego najbardziej utalentowanego zawodnika – Tisama i nie mając nic do powiedzenia, klubowy zarząd zatwierdził bez mojej zgody ten transfer. Co za brak ambicji wykazali włodarze klubu, ponieważ skoro kacapy z miejsca tyle oferowali to można było za tego szalenie utalentowanego zawodnika zgarnąć nawet dwucyfrową sumę. Ta sytuacja jeszcze bardziej przekonała mnie o słuszności decyzji jaką byłaby zmiana otoczenia. Kusi mnie liga szwajcarska bądź któraś z niższych lig w Niemczech tylko musi pojawić się odpowiednia oferta. Póki co nie rezygnuję ze stanowiska trenera Triglavu dopóki nie znajdzie się klub, który mnie zainteresuje i będzie chciał mnie zatrudnić.

Odnośnik do komentarza

To jest wlasnie problem we wczesniejszych FM-ach. Reputacja ligi jest stala i nawet gdybys sie dwoil i troil, to ciezko bedzie przeskoczyc pewien poziom :-k

Może i stała ale i tak poziomu 2. Bundesliga nie przeskoczysz.

 

Powodzenia w szukaniu klubu, PiotruH

Odnośnik do komentarza

Po odpadnięciu z Pucharu UEFA postanowiłem, że do zakończenia obecnego sezonu znajdę sobie nowego pracodawcę z dobrym zapleczem sportowym i większym niż dotychczas stadionem. Interesował mnie szczególnie kierunek niemieckojęzyczny, ale póki co interesujących mnie ofert było mało, a także nie wiedziałem czy obecna reputacja pozwoli mi na angaż w lepszym klubie. Dlatego też nic nie mówiłem o swojej decyzji podopiecznym i klubowemu zarządowi licząc na to, że jeżeli obronimy tytuł to będzie mi łatwiej o angaż w wybranym przeze mnie klubie.

 

[23/36]: [2] Gorica-Triglav [1] 0:3 (Tobon 2, Aljancic) – jak na złość po odpadnięciu z europejskich pucharów moja drużyna pokazała, że nadal potrafi grać w piłkę i rozbiła na wyjeździe v-ce lidera aż 3:0, grając do tego od 10 minuty w osłabieniu i broniąc rzut karny. Mają chłopaki potencjał, ale moja decyzja już zapadła i pozostaje nam się tylko cieszyć, że nie zostawię tej ekipy bez drzemiącego w niej potencjału.

 

[24/36]: [1] Triglav-Domżale [8] 0:2 (Misura, Galajda) – koszmarny mecz w naszym wykonaniu z bardzo słabym w tym sezonie Domżale, w którym nie pokazaliśmy żadnej jakości ofensywnej i dwa kontrataki przesądziły o porażce ze znienawidzonym przez nas przeciwnikiem.

 

[25/36]: [1] Triglav-Maribor [6] 2:0 (Tobon 2) – w kolejnym spotkaniu z renomowaną drużyną ponownie zagraliśmy bardzo słabo, ale dwukrotny przebłysk Tobona zapewnił nam wygraną, która oczywiście mocno uszczęśliwiła zarząd jak i naszych kibiców.

Odnośnik do komentarza

Na eliminacyjne spotkanie z Walią powołałem praktycznie swoich stałych podopiecznych, pokazując, że i w tym roku trzon kadry został już przeze mnie ustalony i to właśnie na tych zawodnikach zamierzam polegać podczas kampanii do Mistrzostw Świata.

 

Bramkarze:

Samir Handanovic (24, Bordeaux, 26/0), Bostjan Lukic (19, Triglav, 1/0)

 

Obrońcy:

Branko Ilic (26, Bastia 24/0), Andraz Bajlec (21, Freiburg, 2/0), Bostjan Cesar (26, Marseille, 29/3), Aleksander Knavs (33, GAK, 72/2), Aleksander Radosavljevic (29, Guingamp, 18/0), Fabijan Cipot (32, Dnipro, 18/0), Miso Brecko (24, Drezno, 13/0), Martin Pregelj (31, Triglav, 6/2), Damir Hadzic (24, Triglav, 5/0), Zoran Zeljkovic (28, Wigan, 8/0)

 

Pomocnicy:

Janez Aljancic (26, Triglav, 4/1), Gregor Balazic (21, Triglav, 4/4), Marko Bozic (25, Guingamp, 5/0), Andrej Gudic (23, Triglav, -/-), Marko Drevensek (21, Triglav, 1/0), Robert Koren (28, GAK, 20/3), Amel Mujakovic (26, St.Gallen, 3/1), Dalibor Stevanovic (24, Real Sociedad 23/3), Zlatko Dedic (24, Parma, 22/7), Dejan Komljenovic (24, Triglav, 3/0)

 

Napastnicy:

Uros Veselic (21, Olympiakos, 6/6), Valter Birsa (22, Werder Brema 7/3), Klemen Lavric (27, Duisburg, 21/9), Gorazd Zajc (21, St.Gallen, -/-)

 

 

 

21.3.2009

Eliminacje Mistrzostw Świata [4/10]: [2] Słowenia-Walia [3]

(Handanovic- Radosavljevic, Cipot, Cesar- Pregelj, Bozic, Zeljkovic- Drevsenek- Koren, Stevanovic- Veselic)

 

 

 

Bardzo ważne eliminacyjne spotkanie z mającą tyle samo punktów co my Walią, od której po ewentualnej wygranej moglibyśmy odskoczyć. Od początku mocno nacisnęliśmy przyjezdnych. W 52 sekundzie Pregelj okiwał na lewej flance Vaughana i dobrze dograł do veselica, który mimo braku obstawy spudłował. Nasz młody napastnik zrehabilitował się w trzeciej minucie gdy po źle wykonanym przez Walijczyków rzucie rożnym, przejął piłkę i popędził z nią aż w pole karne gości. Wtedy dostrzegł wbiegającego w jedenastkę Stevanovica i dobrze mu podając piłkę otworzył naszemu największemu gwiazdorowi, drogę do bramki. Ten bez namysłu dokładnie uderzył i byliśmy na prowadzeniu. Goście się nie zdążyli otrząsnąć, a już w szóstej minucie Koren dokładnie dośrodkował z rzutu rożnego, a Stevanovic po raz drugi mógł się cieszyć z bramki. Te dwie szybko zdobyte bramki znacząco uspokoiły poczynania obydwu ekip na dalszą część pierwszej połowy choć w jej końcówce dobrą okazję zmarnował Veselic, a po drugiej stronie boiska, Davies uderzył w poprzeczkę. W drugiej połowie przez długi okres czasu nic się nie działo aż w 76 minucie debiutujący Zajc był faulowany w polu karnym i sędzia wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł oczywiście Stevanovic i przypieczętował swój świetny występ, hat-trickiem. To efektowne i przekonujące zwycięstwo pozwoliło nam na awans na pierwsze miejsce w grupie.

 

Słowenia-Walia 3:0 (2:0)

3’ Stevanovic (1:0)

6’ Stevanovic (2:0)

76’(k) Stevanovic (3:0)

 

Mom: Dalibor Stevanovic – 10 (Słowenia)

Widzów: 9958

 

 

 

Belgia-Irlandia Północna 1:3 (Kompany-Mulryne, Davis, Berry)

Holandia-San Marino 4:0 (van Nistelrooy 2, Robben, Babel)

Odnośnik do komentarza

[26/36]: [10] Koper-Triglav [1] 0:2 (Komljenovic, Tobon) – bardzo dużo niewykorzystanych stuprocentowych okazji po naszej stronie przez co tak nikle wygraliśmy z kandydatem do spadku. Po tym spotkaniu otrzymałem ofertę nowego kontraktu na bardzo korzystnych warunkach, ale u mnie klamka już zapadła i odrzuciłem tę propozycję chcąc przenieść się do lepszej ligi.

 

[27/36]: [1] Triglav-Primorje [6] 1:0 (Drevensek) – ponownie nie dopisała nam skuteczność, ale ważny jest następny komplet punktów, przybliżający nas do mistrzostwa. Wygraną tę okupiliśmy dwoma kontuzjami i obecnie mam coraz węższe pole manewru bowiem kilkoro podstawowych zawodników obecnie okupuje gabinety lekarskie.

 

[28/36]: [1] Triglav-Bela Krajina 1:1 (Drevensek-Lebar) – bardzo słaby mecz z outsiderem, w którym w końcówce spotkania, jeden punkt uratował Drevensek, dokładnie przymierzając z dystansu. Moi zawodnicy wyraźnie są zasmuceni faktem, że nie zamierzam przedłużać wygasającego w Czerwcu kontraktu i już ich nie będę trenował także może na znak protestu zagrali dzisiaj o wiele poniżej oczekiwań.

 

[29/36]: [3] Factor-Triglav [1] 1:5 (Budihna-Tobon 3, Bukovec 2) – szybko straciliśmy gola z sensacją tegorocznych rozgrywek i myślałem, że zawodnicy ciągle protestują przeciwko mojemu odejściu jakby chcieli przegrać mistrzowski tytuł, ale na szczęście się myliłem. Klasyczny hat-trick Tobona i dwa świetnie wykonane rzuty wolne Bukoveca, zapewniły nam rozgromienie Factoru.

 

[30/36]: [5] Drava-Triglav [1] 2:2 (Pahor, Lazarevic-Tobon, Frasinescu) – podobnie jak poprzednio szybko straciliśmy bramkę, ale równie błyskawicznie odrobiliśmy straty z nawiązką. Następnie obydwie ekipy grały ładnie i ofensywnie marnując sporo dogodnych okazji, aż wreszcie w końcówce spotkania, ambitnie grająca Drava wykorzystała stratę ostatniego defensora i ugrała cenny punkt.

 

[31/36]: [1] Triglav-Publikum [2] 0:0 – remis w tym spotkaniu zapewniał nam obronę mistrzowskiego tytułu i bardzo małym nakładem sił ten remis uzyskaliśmy, mogąc teraz się cieszyć z ostatniego pod moją wodzą trofeum w tym klubie.

 

[32/36]: [3] Maribor-Triglav [1] 4:2 (Jelic 3, Naprudnik-Frasinescu, Tobon) – bardzo dobry dla oka mecz i pokaz ofensywnej gry z obu stron. Mający za sobą kryzys, Maribor dzięki skuteczności Jelica wykorzystał nasz brak celności i odniósł cenne dla nich zwycięstwo. My już mamy mistrzostwo, a ja żegnam się z tym klubem także chyba każdy pracuje na pół gwizdka czekając zatroskany na nowy sezon.

 

[33/36]: [1] Triglav-Koper [10] 2:0 (Mathebula, Tobon) – słaby w naszym wykonaniu mecz z ligowym spadkowiczem. Ewidentnie każdy myśli już o wakacjach więc dobrze, że uniknęliśmy kompromitacji.

 

[34/36]: [1] Triglav-Gorica [4] 1:0 (Tobon) – ponownie byliśmy piekielnie nieskuteczni, ale bramka z pierwszej minuty spotkania wystarczyła by pokonać walczącą o puchary Goricę.

 

[35/36]: [7] Domżale-Triglav 2:2 (Misura 2-Aljancic, Mathebula) – znienawidzona przez nas ekipa ciągle walczyła o uniknięcie baraży o utrzymanie. Mimo naszej dużej przewagi zaledwie zremisowaliśmy, ponieważ dwukrotnie nadzialiśmy się na zabójczy kontratak.

 

[36/36]: [4] Primorje-Triglav [1] 2:3 (Golob, Frcko-Komljenovic, OG, Frasinescu) – rzutem na taśmę wygraliśmy z Primorje, bowiem przegrywaliśmy po pół godzinie 0:2. Na szczęście udało mi się godnie pożegnać z tym klubem i cieszę się, że tym miłym akcentem kończymy sezon.

 

 

 

Puchar Słowenii finał: Bela Krajina-Gorica 1:0 (Basanovic)

 

Puchar UEFA finał: Liverpool-Betis 1:2d (Luis Garcia-Ricardo Oliveira, Assuncao) – przynajmniej z Pucharem UEFA odpadliśmy przegrywając z późniejszym triumfatorem tych rozgrywek, także nie pomyliłem się w swojej ocenie uważając ich już przed wiosna za jednego z faworytów.

 

Liga Mistrzów finał: Juventus Turyn-Inter Mediolan 1:2 (Ibrahimovic-Martins 2)

Odnośnik do komentarza

Dzięki. Póki co tak, bo mimo reputacji "krajowej", 2 tytułów mistrza i krajowego pucharu, a także prowadzenia reprezentacji nikt z 1 ligi Szwajcarii czy 2 ligi Niemiec mnie nie chce, a właśnie tamten kierunek sobie upodobałem, bo reszta lig, które mam załączone to podobna pipidówa co Słowenia :/ 4 msc szukania i nic :/

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

| 1. | M  | TRIGLAV      | 36 | 24 | 8  | 4  | 64 | 25 | +39| 80 | 
| 2. |    | Publikum     | 36 | 18 | 7  | 11 | 45 | 35 | +10| 61 | 
| 3. |    | Maribor      | 36 | 15 | 12 | 9  | 53 | 45 | +8 | 57 | 
| 4. |    | Gorica       | 36 | 13 | 9  | 14 | 57 | 59 | -2 | 48 | 
| 5. |    | Drava        | 36 | 12 | 12 | 12 | 50 | 52 | -2 | 48 | 
| 6. |    | Primorje     | 36 | 12 | 11 | 13 | 45 | 40 | +5 | 47 | 
| 7. |    | Bela Krajina | 36 | 11 | 12 | 13 | 45 | 49 | -4 | 45 | 
| 8. |    | Domżale      | 36 | 11 | 11 | 14 | 38 | 40 | -2 | 44 | 
| 9. | Br | Factor       | 36 | 11 | 10 | 15 | 42 | 50 | -8 | 43 | 
| 10.| S  | Koper        | 36 | 3  | 8  | 25 | 24 | 68 | -44| 17 | 

Średnia ocen:

1. Luis Alberto Tobon (Triglav) – 7.42

2. Marko Drevensek (Triglav) – 7.35

3. Dragan Jelic (Maribor) – 7.33

 

Król strzelców:

1. Luis Alberto Tobon (Triglav) – 25

2. Dragan Jelic (Maribor) – 21

3. Maksut Azizi (Primorje) – 17

 

Król asyst:

1. Bostjan Pepelko (Maribor) – 10

2. Dejan Robnik (Domżale) – 9

3. Luis Alberto Tobon (Triglav) – 9

 

Gracz meczu:

1. Dragan Jelic (Maribor) – 9

2. Maksut Azizi (Primorje) – 7

3. Dejan Grabic (Factor) - 6

Odnośnik do komentarza

Zanim jednak miałem pożegnać się ze swoim klubem, rozesłałem powołania na dwa arcyważne spotkania eliminacyjne z Belgią (wyjazd) i Holandią (dom).

 

Bramkarze:

Samir Handanovic (24, Bordeaux, 27/0), Bostjan Lukic (19, Triglav, 1/0)

 

Obrońcy:

Branko Ilic (26, Bastia 24/0), Andraz Bajlec (21, Freiburg, 2/0), Bostjan Cesar (26, Marseille, 30/3), Aleksander Knavs (33, GAK, 72/2), Aleksander Radosavljevic (29, Guingamp, 19/0), Fabijan Cipot (32, Dnipro, 19/0), Miso Brecko (24, Drezno, 13/0), Martin Pregelj (31, Triglav, 7/2), Damir Hadzic (24, Triglav, 6/0), Zoran Zeljkovic (28, Wigan, 9/0)

 

Pomocnicy:

Janez Aljancic (26, Triglav, 4/1), Gregor Balazic (21, Triglav, 5/4), Marko Bozic (25, Guingamp, 7/0), Andrej Gudic (23, Triglav, -/-), Marko Drevensek (21, Triglav, 3/0), Robert Koren (28, GAK, 21/3), Amel Mujakovic (26, St.Gallen, 3/1), Dalibor Stevanovic (24, Real Sociedad 25/6), Zlatko Dedic (24, Parma, 22/7), Dejan Komljenovic (24, Triglav, 3/0)

 

Napastnicy:

Uros Veselic (21, Olympiakos, 7/6), Valter Birsa (22, Werder Brema 7/3), Klemen Lavric (27, Duisburg, 21/9), Gorazd Zajc (21, St.Gallen, 1/0)

 

 

 

30.5.2009

Eliminacje Mistrzostw Świata [5/10]: [4] Belgia-Słowenia [1]

(Handanovic- Radosavljevic, Cipot, Cesar- Pregelj, Bozic, Zeljkovic- Drevsenek- Koren, Stevanovic- Veselic)

 

 

Przez cały mecz przeważaliśmy nad ekipą gospodarzy, która sporadycznie tylko zagrażała naszej bramce. Niestety to gospodarze pierwsi otworzyli wynik spotkania i musieliśmy gonić wynik. Byliśmy jednak przy tym bardzo nieskuteczni i nasze ataki przypominały bicie głową w betonowy mur. Wreszcie w doliczonym czasie gry niezawodny w meczach reprezentacyjnych, Stevanovic głową zapewnił nam cenny punkt, który pozwolił nam utrzymać pierwsze miejsce w grupie.

 

Belgia-Słowenia 1:1 (1:0)

14’ Pieroni (1:0)

90+1’ Stevanovic (1:1)

 

Mom: Marko Drevensek – 8 (Słowenia)

Widzów: 26619

 

 

 

San Marino-Irlandia Północna 1:1 (Molinari-Brunt)

Walia-Holandia 2:1 (Bellamy 2-Hofland)

 

 

 

Po tym spotkaniu zarząd Triglavu jeszcze raz podjął się próby przedłużenia ze mną kontraktu. Moja gaża miała wzrosnąć z 65 Euro do 2900 tygodniowo, a budżet transferowy miał wynieść prawie 10 milionów Euro. Zdawałem sobie sprawę, że od czterech miesięcy szukam nowego pracodawcy i albo moje CV nie są w ogóle rozpatrywane, albo dany klub mnie nie interesuje. Niemniej jednak klamka już zapadła i za miesiąc mój kontrakt, a także moja przygoda z Triglavem dobiegnie końca.

Odnośnik do komentarza

3.6.2009

Eliminacje Mistrzostw Świata [6/10]: [1] Słowenia-Holandia [3]

(Handanovic- Radosavljevic, Cipot, Cesar- Pregelj, Bozic, Hadzic- Drevsenek- Koren, Stevanovic- Veselic)

 

 

 

Ekipa Oranje mimo zaskakującej porażki w Cardiff nadal pozostaje faworytem naszej grupy i dzisiaj chce po raz drugi nas pokonać. Mimo, że z holendrami ponieśliśmy jedyną porażkę jak dotychczas podczas tych eliminacji to właśnie ten mecz uznałbym za nasz najlepszy. Dzisiaj na lewej flance zabraknie dynamicznego Zeljkovica, który musi pauzować za kartki i niewątpliwie jest to dla nas duże osłabienie. Szybko straciliśmy bramkę gdy tytan środka pola van Bommel wyłuskał piłkę i dograł ją na lewą flankę do van Persiego, a ten dośrodkował trochę za głęboko. Tak się tylko wydawało, bo mimo praktycznie zerowego kąta, Robben zdołał głową ulokować piłkę w siatce. Na całe szczęście już po trzech minutach wyrównaliśmy, a ponownie nasza silną stroną okazał się być rzut rożny, który na premierową bramkę zamienił, Drevensek. W 21 minucie potężną bombę zza pola karnego posłał Pregelj jednak dla takiego wyjadacza jak van der Sar nie sprawiła ona problemu. W 31 minucie ponownie jednak przegrywaliśmy. Oskrzydlający rajd Robbena został zakończony podaniem do naszego kata z pierwszego spotkania, van Nistelrooya, który na raty pokonał Handanovica z paru metrów. Ta bramka ewidentnie dodała skrzydeł gościom, którzy do końca pierwszej połowy cały czas atakowali i niestety jeden z ostatnich ataków przed przerwą przyniósł im drugiego gola, autorstwa a jakżeby inaczej, van Nistelrooya. Po zmianie stron nie mieliśmy nic do stracenia i postanowiłem zagrać va banque czyli bardzo ofensywnie. Pierwszą akcję rozgrywaliśmy dokładnymi podaniami prawie przez dwie minuty by w ostatniej fazie tej akcji znacząco przyśpieszyć, a utalentowany Zajc strzelił swojego pierwszego gola dla reprezentacji. Holendrzy to jednak na tyle doświadczona drużyna, ze nie dała się totalnie zepchnąć do defensywy i spokojnie grała w obronie co zaowocowało utrzymaniem przez nich rezultatu do końcowego gwizdka. Mimo dwóch niezłych spotkań w tej turze eliminacji, zdobywamy tylko jeden punkt i komplikujemy sobie sytuację, spadając na drugie miejsce.

 

Słowenia-Holandia 2:3 (1:3)

11’ Robben (0:1)

14’ Drevensek (1:1)

31’ van Nistelrooy (1:2)

45’ van Nistelrooy (1:3)

47’ Zajc (2:3)

 

Mom: Ruud van Nistelrooy – 8 (ST, Holandia)

Widzów: 9979

 

 

 

Sytuacja w grupie jest szalenie ciekawa, ponieważ wszyscy poza San Marino mają szanse na awans z pierwszej lokaty. Pierwsza jest Holandia (11), za nią znajdujemy się my (10), a goni nas Belgia, Walia (po 9) i Irlandia Północna (8).

 

Belgia-San Marino 1:1 (De Ceulaer-Berardi)

Walia-Irlandia Północna 0:2 (Lafferty, Berry)

Odnośnik do komentarza

Awansuj do MŚ, będzie łatwiej.

 

Chociaż ja awansując do MŚ USA nie przeskoczyłem 302 pozycji na Świecie. fakt w klubie zero osiągnięć.

 

Nikt mnie oprócz ekstraklasy nie chciał zatrudnić a mam sporo lig włączonych, patrz mój opek.

Odnośnik do komentarza

Wreszcie dnia 20.6 zostało pozytywnie rozpatrzone jedno z moich podań i oto trafiłem do ligi, do której chciałem trafić. Jedynie mający nieudany ostatni sezon Young Boys Berno wyrazili chęć spróbowania współpracy ze mną. Jest to aż 11 krotny mistrz Szwajcarii, który ostatnio jednak nie spisuje się najlepiej i ledwo uniknął baraży przed spadkiem co poskutkowało zwolnieniem dotychczasowego trenera. Ostatni mistrzowski tytuł drużyna ta zdobyła jednak aż 24 lata temu i do mnie będzie należało przywrócić blask tej ekipie.

 

Wreszcie będzie dane mi grać na większym stadionie choć i ten nie należy do kolosów, ale na dzień dobry 11850 miejsc to liczba wystarczająca tylko problemem jest bardzo mała ilość miejsc siedzących (2950). Z czasem jednak mam nadzieję, że i ten problem rozwiążemy. Baza treningowa to jednak istne cudo, chociaż dzień przed moim odejściem z Truiglavu i tam pojawiły się również doskonałe obiekty i szkółka młodzieżowa.

 

Mój kontrakt będzie obowiązywał przez najbliższe 3 lata, a wzmocnienie zespołu otrzymałem pokaźne 6 milionów Euro i 90.000 Euro luzu w budżecie płacowym. Ograniczeniem jest natomiast możliwość wystawienia w wyjściowym składzie 5 zawodników spoza UE chociaż to i tak o jeden więcej aniżeli w Słowenii. W kadrze może być zgłoszonych 10 takich graczy. I właśnie teraz pojawia się problem, ponieważ ponad połowa kadry nie posiada takiego paszportu i będziemy musieli solidnie przewietrzyć szatnię zanim zabiorę się do zakupu nowych graczy.

 

 

 

Kadra zespołu:

 

Patrick Foletti (35, SUI, GK)

Kenneth Vermeer (23, NED 12/0u-21), GK)

Pablo Melo (26, URU 4/0, LB/DC)

Lars Martin Engedal (25, NOR 19/0u-21, DC)

Hallison (23, BRA 1/0u-21, DC)

Jose Fonte (25, POR 6/0u-21, DC)

David Navarro (29, SPA, DC)

Christian Schwegler (25, SUI, DR/WBR)

Yao Aziawonou (29, TOG 50/4, DM)

Jari Iloa (30, FIN 20/1, DM/AMC)

Drazen Milic (28, SCG, AMRC/FC)

Gift Leremi (24, RPA 13/1, AMLC)

Marco Pitta (18, SUI 8/0u-21, AML)

Harison (29, BRA, AMC)

Jorge Enrique Giraldo (31, WEN 6/0, AM/FC)

Filip Holosko (25, SVK 12/6, ST)

Ahmet Kuru (27, TUR, ST)

Lisandro Sacripanti (27, ARG, ST)

Jorge Torales (25, PAR, ST)

 

 

 

Kolorowo nie jest, zwłaszcza jak sprzedam ponad połowę zespołu, którą z miejsca ulokowałem na liście transferowej. Konieczny jest zakup lewego defensora (nie mamy żadnego) i zmienników na boki defensywy. Także pozycja pivota i środkowego pomocnika wymaga wzmocnienia. Zadowolony jestem jedynie z obsady bramki, a także ataku, ponieważ Sacripanti to naprawdę bardzo dobry napastnik, a jego zmiennikiem będzie Holosko o ile zgodzi się być rezerwowym.

 

Musimy intensywnie i mądrze pracować na transferowym rynku, ponieważ w nadchodzącym sezonie kibice jak i zarząd oczekują wreszcie awansu do europejskich pucharów.

Odnośnik do komentarza

Brachu: co fakt to fakt.

Marcos: no Szwajcarzy są mega cieńcy :/ wysłałem tutaj skauta i coś już w miarę ciekawego znalazł, ale ceny za tak mizerne umiejętności (w porównaniu do graczy, których sprowadziłem) są zbyt wygórowane. Słoweńcy mieli jednak lepszą młodzież i znacznie tańszą...

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Do pierwszego ligowego spotkania pozostawały raptem 3 tygodnie więc natychmiast zaplanowałem krótkie tournée przygotowawcze po Słowenii i rozesłałem skautów by natychmiast rozpoczęli poszukiwanie potencjalnych wzmocnień (Szwajcaria, Austria, Ameryka Południowa, Ameryka Środkowa i Skandynawia). Ze swojej shortlisty korzystać nie zamierzałem, ponieważ zawodnicy na niej się znajdujący prezentowaliby za niski poziom jak na ligę szwajcarską. Miałem na oku natomiast kilku upatrzonych wcześniej graczy i natychmiast rozpocząłem negocjacje. Kluczową kwestią było pozbycie się zawodników bez paszportu UE by na ich miejsce sprowadzić graczy o podobnej specyfice lecz z o wiele większymi umiejętnościami.

 

Ważną kwestią było także rozbudowanie sztabu szkoleniowego i ustalenie reżimu treningowego. Tutaj z pomocą przyszli mi dawni współpracownicy z Triglavu, których za niewielkie odszkodowanie ściągnąłem wraz ze sobą. Moje metody szkoleniowe i współpraca z tymi ludźmi układała się znakomicie więc mój cały pion trenerski przeniósł się teraz do Berna za co byłem im bardzo wdzięczny. Postanowiłem nie osłabiać bardziej swojego byłego pracodawcy i z Triglavu chciałem pozyskać tylko jednego no może dwóch graczy…

 

TOW: Zagorje-Young Boys 0:5 (Mokoena, Sacripanti, Mukeba, Kuru, Drevensek)

TOW: Domżale-Young Boys 0:3 (Mokoena, Holosko, Eliakwu)

TOW: Gorica-Young Boys 2:3 (Leremi, Mukeba, Debuchy)

TOW: Bela Krajina-Young Boys 1:1 (Sacripanti)

 

 

Transfery z klubu:

 

Patrick Mabedi, Jorge Enrique Giraldo, Jorge Torales, Heriberto Ramon Morales, David Navarro, Claudio Zenger, Krenar Vokshi -> FREE

 

Drazen Milic -> Zulte Waregem, 50.000

 

Yao Aziawonou -> Aue, 300.000

 

Ahmet Kuru -> Gaziantepspor, 1.000.000

 

Gift Leremi -> Chicago Fire, 2.000.000

 

Jose Fonte -> Paris, 5.000.000

 

 

Transfery do klubu:

 

Francis Mukeba (18, DRK 1/0, AMRC/FC) <- TP Mazembe, 85.000 – perspektywiczny gracz, który będzie grał tylko epizody z racji tego, że nie posiada paszportu UE. Jednak jak się rozwinie zgodnie z oczekiwaniami to wtedy wcisnę go na prawe skrzydło, ponieważ brakuje nam skrzydłowego pełną gębą na tej flance.

 

Sergei Anissimov (18, EST, WB/ML) <- Tulevik, 130.000 – podobnie jak wyżej.

 

Juan Gimenez (22, PAR 5/2u-21, DM) <- Libertad, 400.000 – istna promocja jak na gracza tej klasy. Jak go zobaczyłem to od razu zapragnąłem go mieć w swoim zespole gdzie z miejsca dla niego zmieniłem taktykę z klasycznym defensywnym pomocnikiem ryzykując grę zaledwie jednym zawodnikiem w ścisłym środku pola. Może i trochę za niego przepłaciłem, ale chciałem złożyć wyższą ofertę by nikt mnie nie uprzedził. Tak się nie stało i okropnie się cieszę, że mam Juana w swoim zespole.

 

Jan Tore Amundsen (26, NOR 2/1u-21, DM/AMC) <- Lille, 450.000 – ten zawodnik był sezon wcześniej u nas na wypożyczeniu i go wykupiłem z Lille nie wiedząc jakich zawodników uda mi się pozyskać. Solidny rezerwowy, a że posiada paszport UE to będzie z nami jeździł na mecze i zapewne dostanie kilkanaście szans z ławki.

 

Lucky Mathebula (19, RPA 1/0u-21, AML) <- Triglav, 575.000 – jeden z dwóch graczy jakich chciałem wykupić z Triglavu. Potrzebowałem lewego skrzydłowego, a że znam potencjał Luckyego to wybór między nim, a moim byłym podopiecznym Petaszem nie był zbyt trudny.

 

Marko Drevensek (21, SLO 4/1, MRC) <- Triglav, 750.000 – drugi z moich byłych podopiecznych, a właściwie nadal mój podopieczny, ale z reprezentacji. Przekonałem się o jego sporym talencie na wiosnę tego roku i jako, że ma on paszport UE to będzie on grał niespodziewanie pierwsze skrzypce w środku pola kosztem Cardenasa, który takowego paszportu nie posiada.

 

Lebohang Mokoena (22, RPA 1/0, AMRC/FC) <- Orlando Pirates, 900.000 – aż dziw mnie bierze, że od czterech lat ten jeden z największych, a może i największy talent afrykańskiej piłki nie przeniósł się do Europy. Do Triglavu nie pozwoliła klubowa renoma by go ściągnąć, dlatego też to był mój pierwszy transfer po przyjściu do Young Boys. Oczywiście z miejsca pierwszy skład i idealnie nada się na pozycje cofniętego napastnika.

 

Maciej Rojek (22, POL 11/2u-21, D/WB/MR) <- Wisła Kraków, 900.000 – jako, że Wisła Kraków dwukrotnie grała w ćwierćfinale Pucharu UEFA to posiadała nieprzeciętnych graczy w swoich szeregach. Jednym z nich był ich wychowanek Rojek, którego wypatrzył mój skaut. Już teraz jest umiejętnościami chyba na równi z naszym asem Schweglerem, ale lada moment jak się zgra z resztą to może go wygryźć, bo jest bardziej dynamiczny od Szwajcara. Na drugiej flance operuje jednak bardzo ofensywny Fawcett więc nie wiadomo czy zaryzykuję tak ofensywne ustawienie. Maciej jednak może grać też na prawym skrzydle gdzie nie mam kompletnego skrzydłowego z paszportem UE, a Debuchy jest jak najbardziej do wygryzienia.

 

Sherman Andres Cardenas (19, COL 28/5u-21, AMC) <- Bucaramanga, 1.300.000 – tego zawodnika można było wyciągnąć za ekwiwalent za wyszkolenie od dobrych trzech lat, ale oczywiście do Triglavu nie chciał on przejść. Ściągnąłem go tutaj lecz limit zawodników jakich mogę zabrać na mecz spoza UE, eliminuje go z regularnej gry dopóki kontuzji nie dozna, któryś z zawodników zabierających mu miejsce. Wstępnie zgodził się na rolę rezerwowego, ale boję się że z czasem uruchomi się u niego latynoski temperament. Świetny gracz za małe pieniądze, ale to może być jedna z moich transferowych pomyłek przez obowiązujący ligowy regulamin.

 

Cesar Augusto Fawcett (24, COL 12/2u-21, D/WBL) <- Once Caldas, 3.000.000 – absolutny transferowy top jak na tę ligę. Nie wiem czemu Augusto jeszcze nie grał w Europie, ale za specjalnie mnie to nie martwi. Świetny w ofensywie, nowoczesny boczny defensor, który nie zapomniał także o defensywnym szlifie. Będziemy mieć z niego wielką pociechę. Pewny pierwszy skład i jedna z gwiazd zespołu.

 

Issah Eliakwu (23, NGA 2/3u-21, FC) <- Inter Mediolan, wypożyczenie - dobry zmiennik dla naszego napastnika na jeden sezon.

Odnośnik do komentarza

Rojek

Fawcett

Na dokładkę: Gimenez, Mokoena

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

18.7.2009

Szwajcarska Superliga [1/36]: [-] Young Boys-Lugano [-]

(Vermeer, Schwegler, Hallison, Engedal, Fawcett- Gimenez- Debuchy, Drevensek, Mathebula- Mokoena- Sacripanti)

 

 

 

Rozpoczynamy nowy ligowy sezon od meczu z Lugano, w którym jesteśmy faworytem. Przeglądając inne ligowe zespoły uważam, że mamy bardzo silną kadrę i śmiało możemy walczyć o najwyższe cele tylko musimy się wcześniej ze sobą zgrać. Sezon ligowy ma podobną strukturę co w Słowenii także nie powinienem mieć problemów z przystosowaniem się do rozgrywek. Ustawienie w jakim gramy jest ofensywne (1-4-1-3-1-1), a martwić może tylko brak drugiego zawodnika w ścisłym środku pola, ale mam również tak gramy w prowadzonej przeze mnie reprezentacji i wygląda to nieźle. Pierwszą groźną okazję stworzyli sobie przyjezdni, ale potężny strzał Rosettiego zastopował nasz bramkarz, który nie musiał się zbytnio wysilać, ponieważ był dobrze ustawiony. Na tę próbę odpowiedzieliśmy w 10 minucie kiedy to po przechwycie w środku pola piłkę dostał Sacripanti (wykończenie 20, któremu nota bene nie służy mój reżim treningowy, ponieważ atrybut lecą na łeb na szyję), popędził z nią kilka metrów i wykorzystał wyborną okazję otwierając swój dorobek strzelecki w tym sezonie. Pięć minut później nasz snajper był od włos od uprzedzenia wychodzącego bramkarza i zdobycia drugiego gola jednak tym razem to goalkeaper gości był góra. Górą był również minutę później kiedy to Sacripanti niespodziewanie otrzymał piłkę, ale i tym razem pomylił się w dobrej sytuacji. W 20 minucie nie było już jednak żadnych wątpliwości i nasza bardzo ofensywna gra przyniosła drugiego gola. Głębokie ale dokładne podanie z prawego skrzydła Schweglera, głową wykończył mikry Mokoena. Goście odpowiedzieli 3 minuty później, ale sędzia im tego gola nie uznał, ponieważ Rosetti dobijając piłkę odbitą od poprzeczki był na pozycji spalonej. W olejnej akcji głową w słupek trafił Costescu dając nam wyraźny sygnał, że ten mecz jeszcze nie jest wygrany. W 28 minucie Rumun trafił w poprzeczkę i Lugano mogło mówić o wielkim pechu, że ostatnie trzy próby ich graczy, obiły części składowe naszej bramki. To dało nam do myślenia i już kilkanaście sekund później rozciągnięta gra do Fawcetta pozwoliła temu ofensywnie usposobionemu Kolumbijczykowi dokładnie dograć w pole karne gdzie skutecznie całą akcję wykończył Mokoena. W 39 minucie swojego gola dołożył także Fawcett i prowadząc aż 4:0 do przerwy mogliśmy już być pewni swego. Po zmianie stron nic nie wskazywało na to, że spuścimy z tonu, ponieważ już pierwsza akcja po wznowieniu gry pozwoliła Mokoenie skompletować debiutanckiego hat-tricka! Następnie gra mocno się zaostrzyła zwłaszcza ze strony bezradnych gości co nieco uspokoiło nasze ataki. W 60 minucie Mokoena w dogodnej sytuacji trafił prosto w bramkarza i musiał obejść się smakiem od kolejnego gola. W 65 minucie ten genialny hebanowy gracz był bliski wykorzystania dośrodkowania od Fawcetta, ale na raty nie zdołał pokonać Vegi. W dalszej części meczu działo się już niewiele ciekawego i w moim debiucie rozgromiliśmy przeciwnika jasno pokazując, ze w tym sezonie będziemy się liczyć w tych rozgrywkach!

 

Young Boys-Lugano 5:0 (4:0)

10’ Sacripanti (1:0)

20’ Mokoena (2:0)

28’ Mokoena (3:0)

39’ Fawcett (4:0)

46’ Mokoena (5:0)

 

Mom: Lebohang Mokoena – 10 (Young Boys)

Widzów: 9218

Odnośnik do komentarza

27.7.2009

Szwajcarska Superliga [2/36]: [1] Young Boys-Yverdon [-]

(Vermeer, Schwegler, Hallison, Engedal, Fawcett- Gimenez- Debuchy, Drevensek, Mathebula- Mokoena- Sacripanti)

 

 

 

W drugiej kolejce podejmujemy przeciętne Yverdon, które w zeszłym sezonie utrzymało ligowy byt dzięki barażom. Należy jednak pamiętać, że jeszcze przed rokiem ogrywali oni słynny Real Madryt więc trzeba mieć się na baczności. Na mecz ponownie nie może pojechać Cardenas, a nie mogę go wstawić zamiast Mokoeny, który zaliczył tak imponujący debiut. Po półtorej minuty Sow wygrał powietrzny pojedynek i na nasze szczęście uderzył w sam środek w dobrze ustawionego Vermeera. W czwartej minucie wykop bramkarza gości natychmiastowo odebrał Engedal i piłka dotarła do Sacripantiego, który jak na rasowego snajpera przystało, wykorzystał stuprocentowa okazję. W 13 minucie szczęścia próbował Debuchy, ale zabrakło mu instynktu snajpera i z bliska, wysoko przestrzelił dając mi do zrozumienia, że jak tylko pojawią się nowe transferowe fundusze to musze rozglądnąć się za prawo-skrzydłowym, koniecznie z paszportem UE. Do przerwy utrzymywaliśmy dużą przewagę, ale przez brutalną grę przyjezdnych nie stworzyliśmy sobie już żadnej ciekawej okazji przed drugą połową. W 53 minucie Debuchy ponownie pomylił się o kilka metrów i moja cierpliwość do niego w tym spotkaniu się skończyła. W 73 minucie Mokoena dobrze wypuścił w uliczkę Drevenska, ale ten nie wykorzystał dobrej okazji i nadal minimalnie prowadziliśmy. Goście praktycznie nic nie grali przez całe spotkanie, ale wystarczyła im jednak akcja w 83 minucie kiedy to Grujic dobił strzał kolegi i doprowadził do remisu na kilka minut przed końcem. Goście skutecznie upilnowali korzystnego dla nas wyniku i po pokazie nieskutecznej gry, tracimy punkty przez niezasłużony remis.

 

Young Boys-Yverdon 1:1 (1:0)

4’ Sacripanti (1:0)

83’ Grujic (1:1)

 

Mom: Kim Madsen – 8 (DC, Yverdon)

Widzów: 8987

 

 

 

Przygoda Triglavu z pucharami szybko się skończyła, ponieważ w drugiej rundzie eliminacyjnej do Ligi Mistrzów przegrali w dwumeczu z CSKA Sofia 1:1, 1:3 I musieli skupić się tylko na rozgrywkach ligowych.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...