Skocz do zawartości

Marynia po raz 448 wysłuchuje tych samych marnych wrzutów od Johnissa i tio


Ingenting

  

60 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

No tak, ale PSX Extreme ma - podobnie jak CDAction - ciągłość wydawniczą. Nawet jak pierwsi czytelnicy (jak ja, mówię o CDA) wyrośli, to w tym czasie przyzwyczaili do siebie nowych czytelników, przywiązali ich do siebie jakimiś unikalnymi rzeczami (typu: ten sam humor, mrugnięcia okiem PDK w kolejnych numerach, słowem rzeczy dające poczucie przynależności), czy dobrymi grami na płytach, kodami do MMO itp.

 

Secret Service wraca z hasłem - pamiętacie nas, trzydziestolatkowie? wracamy. Ale dla młodszego pokolenia to chyba nie mają nic nadzwyczajnego do zaoferowania, oprócz tego, że starsi mówią, że to legenda?

Odnośnik do komentarza

 

 

No kurwa jebana mać, właśnie się dowiedziałem, że nie kwalifikuje się na badanie PET :|

 

Bo? :-k

 

 

http://www.euromedic.pl/media/168817/kryteria_kwalifikacji_nfz.pdf

 

W teorii: musisz mieć już raka, żeby iść zbadać czy go masz... Mnie można próbować po punkt 4 kwalifikować...Muszę liczyć, że jednak uda się moim lekarzom to załatwić jakoś :/Jak nie w Szczecinie to może Poznań lub Bydgoszcz. Prywatnie badanie 4 tysie :/

 

Moja mama na PET czeka już ponad rok, mimo że się kwalifikuje.

Odnośnik do komentarza

 

Najlepsze jest to, że w tej utopijnej wizji byłbym pierwszym, który założyłby szpital pobierający obowiązkowe składki dający gwarancję leczenia. Byłbym takim NFZ tylko nienależącym do państwa, a kierowany zwykłą wizją kapitalistycznego zysku :)

 

 

Pomijam to że utopijny to jest obecny system. Poza tym:

 

- obowiązkowe składki

- prywatny szpital

 

FUCK LOGIC :D

Odnośnik do komentarza

 

 

Najlepsze jest to, że w tej utopijnej wizji byłbym pierwszym, który założyłby szpital pobierający obowiązkowe składki dający gwarancję leczenia. Byłbym takim NFZ tylko nienależącym do państwa, a kierowany zwykłą wizją kapitalistycznego zysku :)

 

Czyli byś napierdalał tych, co nie chcą płacić?

 

 

Byłby komornik-prywaciarz, który by mi to ściągał swoimi sposobami, albo wynająłbym Brudasa i by robił wjazdy na chatę. Chyba nie łamałbym libertariańskiego prawa?

 

 

 

A za taki pakiet jaki dostajesz od NFZ-u wyszłoby taniej u prywaciarza? Bo nie wiem.

 

Za dużo lepszy pakiet płacisz mniej.

 

 

OK, powinien być dany wybór między jednym a drugim. Tak jak mówię, nie twierdzę, że żyję w świecie idealnym, ale ogólnie jestem zadowolony z tego co się dzieje w moim życiu, więc nie jęczę jak co niektórzy :)

 

 

Najlepsze jest to, że w tej utopijnej wizji byłbym pierwszym, który założyłby szpital pobierający obowiązkowe składki dający gwarancję leczenia. Byłbym takim NFZ tylko nienależącym do państwa, a kierowany zwykłą wizją kapitalistycznego zysku :)

 

 

Pomijam to że utopijny to jest obecny system. Poza tym:

 

- obowiązkowe składki

- prywatny szpital

 

FUCK LOGIC :D

 

 

Dobrowolna jest przynależność do mojego szpitala. Ale jeśli chcesz do niego należeć, to nakładam obowiązkowe składki. Ma sens, czy to ja czegoś nie rozumiem?

Odnośnik do komentarza

No tak, ale PSX Extreme ma - podobnie jak CDAction - ciągłość wydawniczą. Nawet jak pierwsi czytelnicy (jak ja, mówię o CDA) wyrośli, to w tym czasie przyzwyczaili do siebie nowych czytelników, przywiązali ich do siebie jakimiś unikalnymi rzeczami (typu: ten sam humor, mrugnięcia okiem PDK w kolejnych numerach, słowem rzeczy dające poczucie przynależności), czy dobrymi grami na płytach, kodami do MMO itp.

 

Secret Service wraca z hasłem - pamiętacie nas, trzydziestolatkowie? wracamy. Ale dla młodszego pokolenia to chyba nie mają nic nadzwyczajnego do zaoferowania, oprócz tego, że starsi mówią, że to legenda?

Jasne, to jest ryzyko, stąd też nie dziwi mnie ta zbiórka, bo sami musieliby naprawdę wyłożyć konkretną kasę na druk powiedzmy 3 numerów, nim zaczęłaby spływać gotówka ze sprzedaży pierwszego. W mojej ocenie wszystko rozbija się o to, co tak naprawdę pokażą. Na razie to faktycznie sentymenty, starzy autorzy etc., a nie ma np. ani słowa o ilości stron, co dla czytelników, mimo wszystko, też jest ważne. Sentymentem mają już starych czytelników, ale kluczowe będzie to, co w środku, bo jak wspominałem, ludzi, którzy chcą poczytać, wbrew pozorom nie brakuje, ale też mając tyle mediów growych pod ręką, nikt nie będzie wydawał 16 zł, żeby poczytać wspominki.

Odnośnik do komentarza

 

Dobrowolna jest przynależność do mojego szpitala. Ale jeśli chcesz do niego należeć, to nakładam obowiązkowe składki. Ma sens, czy to ja czegoś nie rozumiem?

 

BRAWO!!! Właśnie zostałeś libertarianinem :)

Odnośnik do komentarza

 

 

 

No kurwa jebana mać, właśnie się dowiedziałem, że nie kwalifikuje się na badanie PET :|

 

Bo? :-k

 

 

http://www.euromedic.pl/media/168817/kryteria_kwalifikacji_nfz.pdf

 

W teorii: musisz mieć już raka, żeby iść zbadać czy go masz... Mnie można próbować po punkt 4 kwalifikować...Muszę liczyć, że jednak uda się moim lekarzom to załatwić jakoś :/Jak nie w Szczecinie to może Poznań lub Bydgoszcz. Prywatnie badanie 4 tysie :/

 

Moja mama na PET czeka już ponad rok, mimo że się kwalifikuje.

 

 

Dostała skierowanie od rodzinnego i sama się umawiała czy przez szpital?

Odnośnik do komentarza

 

 

 

 

No kurwa jebana mać, właśnie się dowiedziałem, że nie kwalifikuje się na badanie PET :|

 

Bo? :-k

 

 

http://www.euromedic.pl/media/168817/kryteria_kwalifikacji_nfz.pdf

 

W teorii: musisz mieć już raka, żeby iść zbadać czy go masz... Mnie można próbować po punkt 4 kwalifikować...Muszę liczyć, że jednak uda się moim lekarzom to załatwić jakoś :/Jak nie w Szczecinie to może Poznań lub Bydgoszcz. Prywatnie badanie 4 tysie :/

 

Moja mama na PET czeka już ponad rok, mimo że się kwalifikuje.

 

 

Dostała skierowanie od rodzinnego i sama się umawiała czy przez szpital?

 

przez onkologa u którego się leczy to szło. Chyba jeszcze była u jakiegoś hematologa jeszcze, ale tego pewien nie jestem

Odnośnik do komentarza

Prasa drukowana nie żyje. Nie ma sensu reanimować trupa poza jakimiś okolicznościowymi wydaniami. Regularne wypusty są finansowym samobójstwem, co pokazują statystki sprzedaży na całym świecie. Ludzie, obudźcie się - nie żyjemy już w analogowym wieku XX. Witamy w erze cyfrowej. Teraz liczy się to, żebym mógł sobie na fiucie wyświetlić wyniki z dowolnej ligi świata w każdym jego zakątku, mógł obejrzeć mundial na komórce w autobusie w jakości HD czy też mieć dostęp do całej sztuki i nauki za pośrednictwem wolnych licencji. Te wszystkie reanimacje przywodzą mi na myśl starego sfrustrowanego dorożkarza w epoce mercedesów i fordów. I taki też jest los prasy drukowanej co dorożek - okolicznościowe przejażdżki dla turystów nimających na co wydawać pieniędzy.

Odnośnik do komentarza

Jasne, to jest ryzyko, stąd też nie dziwi mnie ta zbiórka, bo sami musieliby naprawdę wyłożyć konkretną kasę na druk powiedzmy 3 numerów, nim zaczęłaby spływać gotówka ze sprzedaży pierwszego. W mojej ocenie wszystko rozbija się o to, co tak naprawdę pokażą. Na razie to faktycznie sentymenty, starzy autorzy etc., a nie ma np. ani słowa o ilości stron, co dla czytelników, mimo wszystko, też jest ważne. Sentymentem mają już starych czytelników, ale kluczowe będzie to, co w środku, bo jak wspominałem, ludzi, którzy chcą poczytać, wbrew pozorom nie brakuje, ale też mając tyle mediów growych pod ręką, nikt nie będzie wydawał 16 zł, żeby poczytać wspominki.

 

 

No właśnie o tym piszę. Dla mnie to przypomina malarza takiego co siedzi na chodniku i się targuje - jak dasz pan pięćdziesiąt, to portret czarno-biały, jak siedemdziesiąt, to dodatkowo pomaluje, a jak stówę, to jeszcze zrobię pana ładnym ;)

 

Reasumując ich jedynym argumentem jest: my mamy znaną markę i to na razie tyle. Dawajcie kasę.

Odnośnik do komentarza

 

 

 

Rzecz w tym, że jakby nie odkładał do NFZ tych pieniędzy, to na pewno by ich też nie zaoszczędził w skarbonce z napisem "Na leczenie" ;]

Cóż, każdy odpowiada za siebie.

 

ty też? bardzo smutne.

 

Odpowiadanie za siebie jest smutne?

 

Odpowiadanie za siebie nie, ale w tym kontekście to wygląda tak, że nie można liczyć na innych. To jest smutne.
Odnośnik do komentarza

 

 

 

 

Rzecz w tym, że jakby nie odkładał do NFZ tych pieniędzy, to na pewno by ich też nie zaoszczędził w skarbonce z napisem "Na leczenie" ;]

Cóż, każdy odpowiada za siebie.

 

ty też? bardzo smutne.

 

Odpowiadanie za siebie jest smutne?

 

Odpowiadanie za siebie nie, ale w tym kontekście to wygląda tak, że nie można liczyć na innych. To jest smutne.

 

WUT?! Właśnie można! Na dobrą wolę innych a nie na zabierane im pieniądze pod przymusem! Och, liczę na mojego sąsiada - niech zaprzyjaźniony gang (vel państwo) zabierze mu telewizor. Jest taki dobry ten mój sąsiad, mam dzięki niemu telewizor. No kurwa....

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak innym ale wolę by inwestowano w impulsy przekazujące wiadomości bezpośrednio do mózgu niż marnowano kreatywność na papierowe gazety. Oszczędność czasu. Liczę na przyszłość!

Wszystko fajnie, tylko jest jeden problem - co do tego mózgu ma trafić. Internet serwuje Ci papkę, bo go na nic więcej nie stać (ciężki rynek reklamowy, a namówienie nas do treści płatnych to kosmos). Prasa jeszcze jest w stanie się porwać na coś ambitniejszego, bo realny zysk ze sprzedaży pojedynczego numeru.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak innym ale wolę by inwestowano w impulsy przekazujące wiadomości bezpośrednio do mózgu niż marnowano kreatywność na papierowe gazety. Oszczędność czasu. Liczę na przyszłość!

 

Mówisz o eksperymentach z soczekwą? :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...