Skocz do zawartości

Marynia po raz 448 wysłuchuje tych samych marnych wrzutów od Johnissa i tio


Ingenting

  

60 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

@jmk

 

 

nie do końca pamiętam, ale ostatnia misja to był dojazd na obrzeża jednej z wysp, i tam rozwałka w jakimś opuszczonym budynku, a potem pościg za głównym przeciwnikiem. Zależnie od ścieżki, którą się wybrało, to był pościg na motorze za helikopterem przy brzegu rzeki albo łodzią (lub helikopterem, nie pamiętam) też za helikopterem. Obydwa pościgi kończą się na wyspie pod statuą. Przyznam, że nie pamiętam żadnej blokady na drodze przed motorem :-k. To na pewno ostatnia misja? ;)

 

 

Odnośnik do komentarza

Szczurek w sumie problem w tym, że Omega Doom wyczerpuje jedyny punkt zaczepienia, czyli humanoidalne roboty ;). Bo jeśli dobrze rozumiem, to ten drugi film, to post-apo z grupą ludzi w łachach, typowe uzbrojenie i pojazdy dla tego gatunku i ... nic więcej nie wiemy. Nie do znalezienia ;) Musiałbyś listować przez wiki post-apo movies i szukać film po filmie ;)

Odnośnik do komentarza

Ja też mam taki jeden film, którego nie znalazłem, a to już minęło ponad 10 lat, jak go widziałem po pijaku na tvp (i przez to na nim szybko zasnąłem ;)). To było z gatunku kung-fu movies, azjatycka produkcja. Sceneria to zamierzchłe czasy Chin czy Japonii. Pamiętam tylko początek filmu. Główny bohater zobowiązał się coś znaleźć dla swojego przełożonego (że tak go nazwę ;)), coś cennego i tego było kilka sztuk ;). Szczególnie zapadła mi w pamięć pierwsza scena walki, gdzie główny bohater rozłożył cały oddział przeciwników, a ich dowódcę ostrzegł, że pokona go jednym palcem... po czym stanął na tym palcu od dłoni i zaczął za jego pomocą "skakać", a następnie pokonał nim przeciwnika ;))))). Na koniec powiedział do miejscowych wieśniaków, że swoje zrobił i teraz stąd leci. Po czym... wzbił się w powietrze i poleciał. :D

 

To był totalny absurd puszczany gdzieś po 2 w nocy, ale za cholerę nigdy nie udało mi się dowiedzieć, co to było ;)

 

Edit: Chociaż teraz też już nie jestem pewien, czy scena z palcem nie pochodzi też z innego, podobnego filmu ;)

Odnośnik do komentarza

Ja też mam taki film oglądany w dzieciństwie - o mistrzu kung-fu, który był niepokonany, bo potrafil chować (siłą woli rzecz jasna) do wewnątrz swoje jaja. Protagonista go w końcu pokonał, bo odkrył, że słaby punkt przenosił się na czubek głowy.

 

Era VHS oczywiście, ale nie wiem, czy chciałbym go jeszcze raz obejrzeć :keke:

Odnośnik do komentarza

ja tez tak mialem z filmem o amerykanskich zolnierzach, ktorzy plyna mala lajba w celu odbicia kolegow z Japonskiej wysepki. Za pierwszym razem im sie udaje ale za drugim zostaja zlapani i (ten fragment utkwil mi najbardziej) na koniec kopia sobie sami groby i zostaja im odciete glowy :/ szukalem tego filmu jakies 10 lat. znalazlem pod koniec zeszlego i okazalo sie, ze to byl jakis mini serial. ale nie wiem jak sie nazywal, bo sobie nie zapisalem i znowu nie pamietam xD

Odnośnik do komentarza

ja tez tak mialem z filmem o amerykanskich zolnierzach, ktorzy plyna mala lajba w celu odbicia kolegow z Japonskiej wysepki. Za pierwszym razem im sie udaje ale za drugim zostaja zlapani i (ten fragment utkwil mi najbardziej) na koniec kopia sobie sami groby i zostaja im odciete glowy :/ szukalem tego filmu jakies 10 lat. znalazlem pod koniec zeszlego i okazalo sie, ze to byl jakis mini serial. ale nie wiem jak sie nazywal, bo sobie nie zapisalem i znowu nie pamietam xD

 

Jak im się za pierwszym razem udało, to po co jechali drugi raz? :keke: czy to może taka nowa dyscyplina: turystyka wojenna :keke:

Odnośnik do komentarza

Ej, to może ja też spytam, kojarzy ktoś taki film o inkwizycji, dział się w Anglii. Koleś udawał wraz z pomocnikiem inkwizytorów i oskarżał o czary, skazywał na śmierć i łupił wieśniaków. Film był jak na swoje czasy (gdzieś koniec lat 70/początek 80) podobno bardzo kontrowersyjny i podobno oparty na faktach.

Odnośnik do komentarza

Split second kiedyś oglądałem. Na dziesięcioletnim (około) mnie zrobiło piorunujące wrażenie, do tego stopnia, że pamiętałem tytuł i chciałem obejrzeć kilka lat temu. Ale nie było podpisów i odpuściłem.

 

Szczegółów fabuły nie pamiętam, Rutger polował na jakieś szczurołaki, czy coś :-k

Odnośnik do komentarza

 

ja tez tak mialem z filmem o amerykanskich zolnierzach, ktorzy plyna mala lajba w celu odbicia kolegow z Japonskiej wysepki. Za pierwszym razem im sie udaje ale za drugim zostaja zlapani i (ten fragment utkwil mi najbardziej) na koniec kopia sobie sami groby i zostaja im odciete glowy :/ szukalem tego filmu jakies 10 lat. znalazlem pod koniec zeszlego i okazalo sie, ze to byl jakis mini serial. ale nie wiem jak sie nazywal, bo sobie nie zapisalem i znowu nie pamietam xD

 

Jak im się za pierwszym razem udało, to po co jechali drugi raz? :keke: czy to może taka nowa dyscyplina: turystyka wojenna :keke:

 

nie mam pojecia. ale chyba po prostu wszystkich nie odbili ;) nie wiem nawet czy to nie bylo na faktach :-k

Odnośnik do komentarza

Ej, to może ja też spytam, kojarzy ktoś taki film o inkwizycji, dział się w Anglii. Koleś udawał wraz z pomocnikiem inkwizytorów i oskarżał o czary, skazywał na śmierć i łupił wieśniaków. Film był jak na swoje czasy (gdzieś koniec lat 70/początek 80) podobno bardzo kontrowersyjny i podobno oparty na faktach.

Nie chodzi może o Diabły http://www.filmweb.pl/film/Diab%C5%82y-1971-32858 Kena Russela?

Odnośnik do komentarza

 

 

Ej, szukam jednego filmu. Przeklejam swoje posty z innego forum, może wy pomożecie:

Z kim nasz zdradzasz?

 

Forum Wiara Lecha, udaję największego kibola z kotła, a wszystkie jelenie łapią moje wkręty jak dziwka spermę. xD

 

czyli to Ty XDDD

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...