Skocz do zawartości

Marynia na 430 wirażu [vulg.] swego życia


Feanor

Rekomendowane odpowiedzi

Cornholia nie ma bo wyszed ale mogę czymś zarzucić: "Autobusowy stulej"

 

zła taktyka anony
musicie być myśliwym, a nie ofiarami
ja jak tylko wsiądę do autobusu, to siadam obok najładniejszej lochy
jeśli żadnej nie ma, to czekam aż jakaś wsiądzie i momentalnie się do niej przesiadam
czasem jeśli ktoś siedzi obok lochy to proszę tę osobę o ustąpienie miejsca, bo źle się czuję
dodatkowe punkty przyznaję sobie jeśli to był jej chłopak xD
jak już mam miejsce obok lochy to zaczynam show
mruczę coś pod nosem w stylu 'tramwaje zniszczyły mi życie'
jem chrupki kukurydziane 'flipsy' i kruszę na lochę
gapie się na tzytze
kiwam się przód tył
przytulam się do niej ramieniem
czasem specjalnie coś upuszczam żeby podnieść to schylając się nad jej nóżkami, bonus jeśli dotknę ich twarzą
no i czasem gdy chcą wysiąść to je przepuszczam w chaotyczny sposób przy okazji dotykając tu i ówdzie
jak wysiądą to hops do następnej lochy xD
do tego jestem suchoklatesem i noszę dwa razy za dużą kurtkę, więc możecie sobie wyobrazić co one przeżywają

tak się wygrywa w życie lamusy xD

 


Ta jest top bk

 

Stulej śpi nago pod kołdrą
Chcecie poznać mój ultimate przegryw, który brzmi jak jakaś pasta, ale na własną stuleję zarzekam się, że to prawda?
To przeczytajcie.
Mieszkam w gówno miasteczku, w biedarodzinie. Nie mam nawet własnego pokoju, siedziałem w pokoju z rodzicami, który jednocześnie był sypialnią, pokojem gościnnym, wszystkim kurwa naraz.
Mam tam swojej osobne łóżko i sobie spałem.
Wtedy miałem jakieś 20 lat, byłem bezrobotnym przegrywem (jestem nim nadal). Co można robić w takiej sytuacji, jak nie spać do godziny 13 albo i dłużej. Tak też było tego dnia.
Było lato, gorąco w chuj. Spałem sobie spokojnie, gdy obudziły mnie jakieś rozmowy dobiegające zza okna. Zignorowałem to i gniłem w łóżku dalej.
Wtedy usłyszałem, że rozmowa przeniosła się już do przedpokoju. Bystre ucho stulejarza usłyszało, że przyjechał jakiś znajomy coś oddać mojemu ojcu, a oni namawiali, aby wpadł na kawę.
Pomyślałem, że gość nie da się namówić, bo spieszył się gdzieś, ale jednak wszedł do pokoju.
Tego samego w którym ja leżałem ukryty pod kołdrą. Zestresowałem się okropnie, chciałem udawać, że mnie tu nie ma. Wypije kawę i pójdzie sobie- pomyślałem.
Jednak mój ojciec od razu musiał strzelać przy znajomym żarty, a ja byłem najlepszym obiektem do tego- od razu wydał mnie, że ja tam leżę. Myślał jeszcze że śpię, więc teksty w stylu
>hehe a Anon to jeszcze gnije on to nic tylko śpi albo na komputerze siedzi nicpoń jeden xD
Minęła chwila, koleś mówi że musi jechać- ulżyło mi wtedy, poczuła dobrze żaba, ale wtedy JEBS niczym jakaś zesłana plaga egipska słyszę w domu kobiece głosy.
Okazało się, że ten jebany znajomy przyjechał ze swoją żoną i córką, ale one zostały w samochodzie, bo miał tylko na sekundę wpaść.
Znudzone przebywaniem tam, wyszły z samochodu i poszły pospieszyć kolesia.
Modliłem się w duchu, aby go zabrały i pojechali wszyscy wpizdu, ale wtedy wyskoczyła moja mamełe z genialnym pomysłem
>No to chodźcie na kawe chociaż ciasta ukroję jak już weszliście xD
O kurwa kurwa. Oczywiście do tego pokoju, w którym ja leżałem pod kołdrą. A najgorsze jest to, że córka to była gim/licbaza, super loszka.
Nadal próbowałem przeczekać. Mijał czas, ja leżałem nieruchomo cały przykryty kołdrą, głowa też.
Oczywiście mój ojciec nie mógł szczędzić mi żenujących sytuacji i zaczął sypać jakimiś tekstami do znajomego
>ty hehe a może tam twój zięć leży i śpi (wskazując na moje łóżko)
i sypiąc do karyny, że taki fajny ze mnie chłopak, spokojny i w ogóle tylko nieśmiały trochę, ale dobry.
Ja pierdolę.
A najgorsze było to, że za chwilę rzucił
>ile łon śpi w ogóle która godzina już ANON WSTAWAJ NARZECZONA PRZYJECHAŁA
hihihi, hohoho wszyscy śmiechają.
No kurwa w jakim położeniu ja się znalazłem, przeklinałem samego siebie, że nie zebrałem się i nie pobiegłem ubrać jak tylko usłyszałem głos tego znajomego ojca.
I co teraz, wstanę? To nie wchodziło w grę, na dodatek spałem na samych gaciach, bo środek lata... o kurwa.
Wtedy wyczułem, że nie mam na sobie gaci. Leżałem całkowicie goły pod kołdrą.
Nie mam pojęcia jak to się stało, może leżałem pod tą zasraną kołdrą w nocy, było mi gorąco i ściągnąłem gacie.
Próbowałem się uspokoić.
>nie mogą być daleko
powtarzałem sobie.
24
Próbowałem delikatnie wymacać pod kołdrą, czy nie leżą koło mnie, muszą leżec. Macam i macam. Nie ma.
Wtedy słyszę ojca
>ooooo anon już nie śpi, wierci się pod łóżkiem tylko hehe pewnie wstydzi się, no nie bądź taki nieśmiały, wstawaj i się przywitaj!
I wtedy usłyszałem, jak wstaje i idzie w moim kierunku.
Co robić. Słyszę zbliżającego się ojca, czas się zatrzymuje, goła, 20 letnia spierdolina zaraz zostanie odsłonięta, na dodatek siedzi tu pieniężna karyna.
Kurwa to wszystko zniknie, to nie może się dziać, czemu znalazłem się w położeniu jak bohater jakiejś pasty. Co robić, jakieś czary, modlić się do popara?
Macam szybko w pośpiechu szukając gaci, ale ojciec już jest.
Złapał kołdrę i zerwał ją ze mnie.
Wielka cisza.
Szybko wstałem zasłaniając pysiora, powiedziałem "dzień dobry" skinając głową i wybiegłem w ekstremalnym tempie z pokoju.
Ukryłem się w piwnicy, słyszałem tylko za sobą salwy śmiechu.

 

Odnośnik do komentarza

Ech hipsterzy z tymi ich książkami na pokaz w komunikacji, antypolacy... ja w poniedziałek wsiadłem razem z około 50 letnim grubym wąsatym Januszem, który pierwsze co zrobił, to pobiegł z siatkami z pobliskiego rynku na jedyne wolne miejsce, postanowiłem stanąć obok niego. Potem żałowałem. Zaczął grzebać w reklamówce pośród mniejszych torebek, niby bez celu, aż wreszcie dorwał sie do tej jednej jedynej której poszukiwała jego polska podświadomość. KIEŁBASA. Ach jak on tę kiełbasę zaczął pałaszować to na cały tramwaj jebało tłuszczem. Odniosłem wrażenie, że brakowało mu tylko smalcu w którym mógłby zanurzyć tę kiełbasę by w pełni zadowolić swój gruczoł polactwa. Kiedy już opierdolił coś co zdaje się było zapasem kiełby dla całej rodziny na tydzień poprawił jeszcze dwoma plasterkami jakiegoś salcesoniku czy baleronku i wyjął Fakt z olbrzymim tytułem "OSTATNIE SŁOWA KONAJĄCEGO KUBUSIA". To jest moja POLSKA, a nie czytanie jakichś Platonów kurwa.

Odnośnik do komentarza

 

O właśnie! Czas zajrzeć czym obecnie emocjonują się wykopki :>

Walęsa śmieszkuje

 

 

Przegląd wykopka - głównie prawicowy ból dupy: ktoś zrobił zdjecie flagi w kiblu i umieścił na fb, wykopek zgłosił do prokuratury, a ta umorzyła śledztwo, z drugiej strony ktoś (nieznany) zgłosił ileśtam wpisów rasistowskich i z mową nienawiści z kwejków do prokuratury - to już kapuś, jakiś płacz, że jakieś dzieciaki za zrzucanie lodu na autostradę, przez co zginął kierowca tira, dostały za mało, bo powinny dożywocie w kamieniołomach, albo od razu za róg i w potylicę, no i oczywiście te korwinowsko-wolnorynkowe antysocjale.

 

Słowem nic nowego. Z fajnych rzeczy znalazłem wtyczkę do ff, która miała mi teoretycznie odblokować filmy na nrl.com, ale nie działa (pewnie przez firmowe proxy) :]

Odnośnik do komentarza

A jutro na Mazury. Miał być długi weekend, a jak będę do poniedziałku to będzie cud :|.

 

Czy wspominałem już, że nienawidzę wszelkiego typu call center, w których "awans" dostają ludzie, którzy zaczynali od słuchawki? Wielkie kurwa team leadery (bo przecież nie mogą się po polsku nazywać) i ich popieprzone wymagania.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...