Skocz do zawartości

Rock, Metal


yonack

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem po parkokrotnym przesłuchaniu nowej płyty Huntera - Hellwood i moge wreszcie wyrazic opinie. ;)

Ogólnie to jestem zadowolony, płytka zdecydowanie na plus. Po średnio przyjętym T.E.L.I spodziewałem sie dużo slabszego albumu. Chłopaki nie złagodzili swojego grania. Jest zdecydowanie Hunterowo (oczywiscie i tak blizej tej płycie do wspomnianego wcześniej T.E.L.I niz do Requiem). Rozszerzona wersja Labiryntu Fauna jest jednym z najsliniejszych punktów tej płyty. Na plus też Dura Lex Sed Lex, $mierci $miech, Duch Epoki czy prawie 10 minutowy Arges. Nie podoba mi się natomiast TshaZshyC, (swoja droga nazwy piosenek to oni maja naprawde 'specyficzne') który w refrenie zbytnio przypomina mi "Niepokój' z poprzedniej płyt. Reszta kawałków jest na solidnym poziomie.

Podsumuwjac jestem zadowolony z tej płyty. Inna sprawa że sczególnie się na nia nie napalałem, więc sie tylko mile zaskoczylem zamiast rozczarować.

Odnośnik do komentarza
Ej, wtedy trzeba byłoby zastanowić się nad tekstem ;)

 

Panie, kiedy w metalu tylko w dwóch podgatunkach nie trzeba, niezależnie od języka:

- viking metal (trzy razy Odyn, raz Thor, jeden pożar kościoła i jest tekst)

- death metal i pokrewne (bo i tak nikt za cholerę nie zrozumie)

Cała reszta pewnego wysiłku od tekściarza jednak wymaga, nawet przy balladach :>.

Odnośnik do komentarza

Wprawione ucho wyłapie tekst nawet w najbardziej hardcorowym growlu. Jeśli zna ktoś tekst na pamięć to już tym bardziej. Na koncertach to różnie bywa, nagłośnienie, liczba ludzi, i inne czynniki mogą sprawić że wokal będzie kompletnie niezrozumiały, ale przy większych koncertach, z dobrym sprzętem, nie powinno być problemem dla zwykłego słuchacza zrozumienie wokalisty. Zresztą w death metalu i jego odmianach zazwyczaj jednak chodzi o technikę, niż o sam tekst, chociaż to też zależy od gustu. No nie istotne, tak czy inaczej są kapele, które najzwyczajniej w świecie w swoich piosenkach nie mają tekstów a random grind. Są też np takie kapele jak Anaal Nathrakh, które owszem, twierdzą że mają tekst, ale ich w ogóle nie publikują, tyle że wokalista wydaję z siebie takie dźwięki, iż naprawdę ciężko w to uwierzy

Odnośnik do komentarza
Wprawione ucho wyłapie tekst nawet w najbardziej hardcorowym growlu.

Zgadzam się z Tobą, ale pod warunkiem, że ten ktoś na co dzień słucha takiej muzyki. Ja na przykład, dużą wagę przywiązuje do tego, żeby usłyszeć, a i zrozumieć tekst danego utworu. Czasami nawet siedząc na nudnych wykładach puszczam jakiś utwór, zazwyczaj są to Floydzi (od nich się wszystko zaczęło) i wyłapuje słowa piosenki, starając się zapisać wszystko na kartce. Owszem, często znam tekst i łatwiej mi idzie (wtedy to ćwiczę sobie pisanie), ale czasem jest tak, że zrozumieć go nie można i trzeba sobie wymyślać rym pasujący do całości. Co do tych wszystkich death metali, to nigdy nie mogłem i nigdy chyba nie zrozumiem o czym oni śpiewają (o ile w ogóle to robią). Jak sobie przeczytam w necie, to ok zrozumiem, jednak wsłuchując się w muzykę? Nie ma takiej opcji. Dla mnie, to wszystko brzmi tak samo, a tylko kilka kawałków się od siebie różni. Coś jak AC/DC - większość kawałków brzmi tak samo, bądź bardzo podobnie, a tylko słowa są zmienione.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Od kilku tygodni męczę nowy krążek Lipali...Jak dla mnie "Trio" jest świetne. Barykady, Pan, Do Dna, TKM, a nawet "radiowe" Upadam, czy Życie cudem, to nuty które mnie rozkładają na łopatki. Minusy? Za krótka...

 

W każdym razie Lipali zagości już pod koniec maja na juwenaliach polibudy rzeszowskiej. Będzie się działo :D

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Ostatnim czasy wpadłem na bardzo ciekawy polski projekt o nazwie Egoist. Muzyka proponowana przez Stanleya(odpowiedzialny za wszystkie instrumenty i wokale) to bardzo techniczny i klimatyczny metal, coś w stylu Meshuggah, tylko z większą dozą progresji. Jak na polski rynek rzecz absolutnie zjawiskowa, a dodając do tego tak wielkie jak na młody wiek umiejętności techniczne wykonawcy mamy prawdziwą perełkę, oczywiście dla osób siedzących w tych klimatach(choć znam przypadki, że ludziom z poza takiej muzyki tez się podoba). Do tej pory pojawiły się dwie płyty: "Dead Egg" z 2007 roku i tegoroczne 'Ultra Selfish Revolution" Gdyby ktoś chciał się z kilkoma kawałkami zaznajomić zapraszam na MySpace. Mój ulubiony kawałek z debiutanckiego LP jest do odsłuchania

. Ciekawe, czy też Egist przypadnie komuś do gustu :>
Odnośnik do komentarza

Mnie osobiście ostatnio zainteresował metal progresywny. Szczególnie zespół Opeth. Choć gra Petrucciego w Dream Theater również zasługuje na brawa. Tylko, że jest to piekielnie podobne do Muse, co mnie tak bardzo nie cieszy. Bo to ma być metal, a nie rock progresywny.

Odnośnik do komentarza

Dawno, dawno temu, w latach 70-tych (gdy w Hiszpanii jeszcze nie rządzili czerwoni), grał tam sobie zespół Las Grecas. Grali flamenco, a Hiszpanie bawili się znakomicie przy swojej tradycyjnej muzyce. W roku 1979 w Kordobie powstał zespół Medina Azahara, który grał dobrego rocka w stylu amerykańskim. Do dziś. Oto po 20 latach istnienia panowie z Medina Azahara udowodnili że mają największe jaja w całej Hiszpanii i nagrali... cover utworu Los Grecos we własnym stylu. Oto i co wyszło:

 

http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseacti...ideoid=57556482

 

Szczerze polecam! :D

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...