Skocz do zawartości

(Nie)Zwykły Chłopak Z Podlasia


FYM

Rekomendowane odpowiedzi

Po kilku miesiącach przerwy do gry powrócił Jack Collison. Kapitan walijskiej reprezentacji znalazł się wyjściowym składzie na spotkanie z Newcastle. To właśnie on był faulowany w 11 minucie blisko bocznej linii. Grę wznawiał Martino. Szybkie podanie w pobliże linii pola karnego, Townsend bez przyjęcia uderza i piłka ląduje w siatce. Zaczęło się znakomicie. W 38 minucie zrobiło się 2:0. Górna piłka do przodu, Townsend zgrywa głową na środek, a Scannell wyprzedza obrońców i pewnie ładuje bramkę. Świetna asysta naszego lewoskrzydłowego. Goście prawie nie istnieją. W drugiej połowie wciąż nie brakuje nam okazji, ale ze skutecznością jest już gorzej. Hart broni bezbłędnie. W doliczonym czasie nasza obrona traci koncentrację i Higuain strzela bramkę, która daje jeszcze nadzieję jego drużynie. Na więcej jednak nie pozwalamy i dowozimy zwycięstwo. Trzecie z rzędu.

 

Premiership [13/38] :: 10.11.2019 :: Walkers Stadium, Leicester :: Widzów - 29396

(14.) Leicester - (10.) Newcastle 2:1 (2:0)

1:0 - A. Townsend (11')

2:0 - S. Scannell (38')

2:1 - G. Higuain (90')

 

 

K. Burns - G. M. Steven, N. Girardot, M. Martino, F. Escobar (R. Witkowski 76') - J. Collison (L. E. Gallardo 67'), A. Iacob, F. Massari - A. Townsend, S. Scannell, J. Henry (L. Freeman 81')

 

Odnośnik do komentarza

No i ma u mnie prezes Bostock minusa. Bez pytania mnie o zdanie przeprowadzono rozmowy dotyczące odejścia Lee Pickeringa. 1 stycznia Irlandczyk trafi do Porto. Nie mam nic przeciwko temu, ale suma już mnie średnio zadowala - 6.5 mln funtów.

 

Ostatnie powodzenia mogły pozwolić sądzić, że wyjazd do ostatniej drużyny w tabeli przyniesie nam kolejny komplet punktów. Po kwadransie gry było pewne, że przyniesie nam dłuższe kłopoty. Boisko na noszach opuścił Escobar i zdaje się, że to coś poważnego. Jeśli chodzi o widowisko jakie stwarzały obie drużyny, to widzowie mogli być zadowoleni. Mecz był żywy, ze sporą ilością okazji. W 36 minucie jedna z nich została wykorzystana. Witkowski wykonał rzut rożny, ale piłka wróciła do niego po odbiciu przez jednego z rywali. Druga próba podania była zaskakująca. Piłka trafiła do niekrytego Henry'ego, który strzałem w długi róg pokonał bramkarza. Z tym skromnym prowadzeniem przystępowaliśmy do drugiej odsłony spotkania. Przez jej pierwszy kwadrans kompletnie nie poznawałem swojej drużyny. Grali fatalnie. Stratę pierwszego gola jeszcze byłem w stanie zrozumieć, ale przy drugiej bramce zachowanie naszej defensywy było karygodne i kompletnie idiotyczne. Musieliśmy gonić wynik. Atakowaliśmy, ale efekt był z tego marny. Dobrze w bramce gospodarzy prezentował się 18-letni Baum, Niemiec wypożyczony z Realu Madryt. Kiedy wydawało się, że do domu będziemy wracać z niczym stało się coś niespodziewanego. Freeman odegrał głową w pole karne, ale dosyć mocno i któryś z obrońców powinien tę piłkę przejąć. Tak się jednak nie stało. Wykorzystał to Scannell, który doszedł do piłki, do której nie miał prawa dojść przy normalnie grającej obronie. Sytuacji sam na sam Sean nie mógł zmarnować. Jego trafienie dało nam remis.

 

Premiership [14/38] :: 24.11.2019 :: Selhurst Park, Londyn :: Widzów - 16845

(20.) Crystal Palace - (12.) Leicester 2:2 (0:1)

0:1 - J. Henry (36')

1:1 - C. Evans (49')

2:1 - N. Ajose (55')

2:2 - S. Scannell (90')

 

K. Burns - G. M. Steven, N. Girardot, M. Martino, F. Escobar (R. Witkowski 14') - J. Collison (L. E. Gallardo 68'), A. Iacob (L. Freeman 68'), F. Massari - A. Townsend, S. Scannell, J. Henry

Escobar zerwał więzadła krzyżowe i ma sezon z głowy.

 

Odnośnik do komentarza

Drużyna składa z 11 zawodników, ale dziś gra West Hamu opierała się praktycznie na dwóch. Begović wyjmował wszystko, nawet kiedy wydawało się, że jest już bez szans. Z kolei Adams z przodu skrzętnie wykorzystywał błędy naszej obrony. Dostaliśmy ostre lanie, a za tydzień czeka nas trzecia z rzędu wyprawa do Londynu. Tym razem na Stamford Bridge. Tam będzie jeszcze trudniej.

 

Premiership [15/38] :: 1.12.2019 :: Upton Park, Londyn :: Widzów - 41976

(7.) West Ham - (12.) Leicester 4:0 (1:0)

1:0 - S. Adams (13')

2:0 - S. Adams (68')

3:0 - S. Adams (74')

4:0 - J. Vaughan [kar.] (85')

 

 

K. Burns - G. M. Steven (I. Hammond 63'), N. Girardot, M. Martino, C. Gunter (R. Witkowski 63') - J. Collison (L. Freeman 63'), A. Iacob, F. Massari - A. Townsend, S. Scannell, J. Henry

 

Odnośnik do komentarza

Kiedy prowadziłem Aston Villę naszym pucharowym utrapieniem był Everton, który wyeliminował nas zarówno z rozgrywek o Puchar Ligi, jak i o Puchar Anglii. W tym sezonie Leicester zakończyło przygodę z Pucharem Ligi po przegranej z Chelsea. Z kim się zmierzymy w Pucharze Anglii? Oczywiście z Chelsea.

Zanim jednak Puchar Anglii, to najpierw zmierzymy się z The Blues na froncie ligowym. Po puszczeniu czterech goli Burns ustąpił miejsca w bramce starszemu koledze. W 12 minucie spotkania moja drużyna rozegrała taką akcję, że wypadało tylko milczeć i klaskać. Piłka chodziła między zawodnikami jak po sznurku. Rywale mogli tylko się przyglądać. Całość wykończył Scannell i objęliśmy prowadzenie. W 20 minucie Sean był bliski zdobycia drugiego gola. Weber nie był w stanie do końca powstrzymać jego strzału i piłka przeszła kierując do pustej bramki. Jednak w pewnym momencie się zatrzymała. Ulewa, która od rana szalała nad Londynem zrobiła swoje z murawą. Niestety, obrońcy byli szybsi od naszych graczy i pozbyli się piłki. Ta sytuacja miała ogromne znaczenie. Mogliśmy już prowadzić 2:0, a tymczasem po 30 minutach, po golu i asyście Langforda przegrywaliśmy. W doliczonym czasie pierwszej połowy przewinienie w polu karnym popełnił Medo i gospodarze uzyskali karnego, którego wykorzystał Trejo. Do przerwy Chelsea prowadziła 3:1. Druga połowa zaczęła się podobnie, jak pierwsza skończyła. Od karnego dla rywali. Błąd Martino na gola zamienił Trejo. W ten sposób Argentyńczyk skompletował hattricka. Nie poddajemy się jednak zbyt łatwo i szybko odpowiadamy golem Collisona. Po kolejnych 5 minutach do siatki trafia wprowadzony w przerwie Yana. To jego pierwsze spotkanie od... pucharowego meczu z Chelsea, w którym zdobył dwie bramki. Tracimy już tylko jedną bramkę. W 77 minucie los płata nam figla. Chelsea doprowadza do sytuacji podobnej do tej, która powinna się skończyć naszym golem. Po uderzenie Trejo piłka staje dokładnie w tym samym miejscu jak w 20 minucie. Tym razem jednak to nie obrońcy są szybsi. Langford dopada do piłki pierwszy i wbija ją do bramki. Wydaje się, że to koniec. Drużyna jednak wciąż walczy, a w 82 minucie pokazuje jak bardzo jej zależy. Gallardo prezentuje starą prawdę, że napastnik jest pierwszym obrońcą i jeszcze w polu karnym odbiera piłkę rywalowi. Oddaje ją Yanie, a ten dopełnia formalności. Cały czas walczymy. Ze zmęczeniem, z deszczem, z rywalem. Mija 90 minut. I pada gol. Gallardo ponownie idealnie obsługuje kolegę z ataku. Yana pokonuje Webera zdobywając swojego trzeciego gola w tym meczu. Gola, który daje nam kosmiczny remis - 5:5. Takie mecze pamięta się latami.

Premiership [16/38] :: 7.12.2019 :: Stamford Bridge, Londyn :: Widzów - 52077
(3.) Chelsea - (13.) Leicester 5:5 (3:1)
0:1 - S. Scannell (12')
1:1 - D. Langford (24')
2:1 - O. Trejo (29')
3:1 - O. Trejo [kar.] (45')
4:1 - O. Trejo [kar.] (50')
4:2 - J. Collison (53')
4:3 - S. Yana (58')
5:3 - D. Langford (77')
5:4 - S. Yana (82')
5:5 - S. Yana (90')

L. Stubhaug - I. Hammond (G. M. Steven 71'), N. Girardot, M. Martino, R. Witkowski - J. Collison, Medo (S. Yana 46'), F. Massari - A. Townsend, S. Scannell, J. Henry (L. E. Gallardo 71')

Odnośnik do komentarza

Nie mam pretensji, że sprzedali, bo sam chciałem się go pozbyć. Ale liczyłem na jakieś 9-11 mln. Nie wiem czy ściągniemy kogoś zimą na jego miejsce. Mam do wydania 7 mln, a prawda jest taka, że rynek transferowy zrobił się tak absurdalny, że kupienie kogoś sensownego poniżej 10 mln graniczy z cudem. Za średniaków co bogatsze kluby płacą po 20 mln.

Odnośnik do komentarza

W siedmiopunktowej skali jak się trafi ktoś młody z pięcioma gwiazdkami to jest święto i zazwyczaj nie jest to napastnik. Marzeniem jest ściągnąć za sobą do kolejnego klubu Prestona (który nomen omen jest wychowankiem Leicester i stąd go brałem do Hiszpanii), ale Aston Villa w ogóle nie chcę o tym rozmawiać. Latem odrzucili 9 mln.

Odnośnik do komentarza

Na Walkers zawitał mistrz kraju, Birmingham. Jakoś specjalnie nas to nie paraliżowało. Zaczęliśmy odważnie i to się opłaciło. W 9 minucie pod wpływem pressingu Rodgers zagrał piłkę do bramkarza. Zagranie to było jednak niewypałem, bo piłka trafiła do Yany, a on wiedział co z nią dalej zrobić. Objęliśmy prowadzenie. 10 minut później powinno już być 2:0, ale Scannell przegrał potrójne starcie z Olazabalem. Bramkarz gości dał popis swoich umiejętności. Sean zbyt długo się tym nie przejmował i w 32 minucie świetnie obsłużył w polu karnym Massariego, który strzałem w długi róg zmusił bramkarza do kapitulacji. Tuż przed przerwą musieliśmy dokonać zmiany. Plac gry opuścił Yana, a w jego miejsce wszedł Gallardo. Do środka przesunął się Scannell. Druga połowa to rozsądna gra z naszej strony. Pilnowaliśmy uzyskanej przewagi i doprowadzaliśmy rywali do frustracji. Pod koniec goście się już poddali, a my jeszcze zadaliśmy im ostateczny cios. Massari po przejęciu piłki zdecydował się na solową akcję, którą skutecznie wykończył. Mistrz wraca do domu na tarczy.

 

Premiership [17/38] :: 14.12.2019 :: Walkers Stadium, Leicester :: Widzów - 28828

(13.) Leicester - (5.) Birmingham 3:0 (2:0)

1:0 - S. Yana (9')

2:0 - F. Massari (32')

3:0 - F. Massari (90')

 

L. Stubhaug - I. Hammond, N. Girardot, M. Martino, C. Gunter (R. Witkowski 64') - J. Collison, L. Martin (L. Freeman 81'), F. Massari - A. Townsend, S. Yana (L. E. Gallardo 42'), S. Scannell

 

Niezłe widowisko obejrzeli zgromadzeni na Stadium Of Light, gdzie Sunderland pokonał Wigan 7:4, a zdobyciem sześciu goli popisał się Daniel Pacheco.

Odnośnik do komentarza

Skoro poradziliśmy sobie z mistrzami kraju, to ostatnia drużyna w tabeli też powinna być w naszym zasięgu. Daliśmy temu dowód już w 3 minucie. Scannell był w dobrej sytuacji ku temu, aby otworzyć wynik, ale nie poradził sobie z bramkarzem. Na szczęście we wszystko wmieszał się Townsend, który był bardziej skuteczny. Sean odbił sobie to niepowodzenie asystując przy golu na 2:0. Po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową do siatki skierował Girardot. Mając dwie bramki przewagi pozwoliliśmy sobie na odważniejsze ataki, ale wynik nie zmienił się do przerwy. Zmiana rezultatu nastąpiła tuż po przerwie. Przed polem karnym rywali faulowany był Hammond. Bezpośrednio na bramkę uderzył Martino. Piłka odbiła się rykoszetem od jednego z zawodników i zmyliła bramkarza. W 58 skapitulował Stubhaug. Na listę strzelców wpisał się najlepszy strzelec gości, N'Gog. Ten gol dał małą nadzieję naszym rywalom, ale na więcej im nie pozwoliliśmy. Z nieuchronną porażką nie mógł się pogodzić mój znajomy z Aston Villi, Gary Madine, który bez piłki zaatakował Martino. Sędzia odesłał go do szatni kilka minut przed zakończeniem meczu. Kolejne trzy punkty na nasze konto.

 

Premiership [18/38] :: 22.12.2019 :: Walkers Stadium, Leicester :: Widzów - 32468

(12.) Leicester - (20.) Wolverhampton 3:1 (2:0)

1:0 - A. Townsend (3')

2:0 - N. Girardot (26')

3:0 - M. Martino (49')

3:1 - D. N'Gog (58')

 

L. Stubhaug - I. Hammond, N. Girardot, M. Martino, C. Gunter (R. Witkowski 64') - J. Collison (L. E. Gallardo 77'), L. Martin, F. Massari - A. Townsend, S. Scannell, J. Henry (L. Freeman 64')

Odnośnik do komentarza

Wyjazd do błękitnej części Manchesteru oznaczał starcie z innym znośnie radzącym sobie beniaminkiem. Starcie to było dosyć wyrównane, ze wskazaniem na nas. Niestety, to za mało, żeby zabrać punkty ze sobą. O końcowym rozstrzygnięciu zadecydowała jedna kontra w końcowej fazie meczu. Nasi stoperzy zawalili krycie i Miller znalazł się w niezwykle dogodnej sytuacji, której niestety nie zmarnował. I tak zwycięstwo przypadło w udziale gospodarzom. Na półmetku sezonu zajmujemy zadowalające 12 miejsce.

 

Premiership [19/38] :: 26.12.2019 :: The City of Manchester Stadium, Manchester :: Widzów - 47980

(13.) Man City - (11.) Leicester 1:0 (0:0)

1:0 - I. Miller (84')

 

L. Stubhaug - I. Hammond (G. M. Steven 70'), N. Girardot, M. Martino, C. Gunter - J. Collison (L. E. Gallardo 70'), L. Martin, F. Massari - A. Townsend, S. Scannell (S. Yana 36'), J. Henry

 

Premiership 2019/20 - runda jesienna

BuPNjoI.png

Odnośnik do komentarza

Wyjazdowy mecz z Arsenalem był ostatnią okazją Pickeringa do wystąpienia w barwach Leicester przed wyjazdem do Portugalii. Lee znalazł się w meczowej osiemnastce. Tak się złożyło, że Richards trochę poobijał Freemana i ten na drugą połowę już nie wyszedł. Jego miejsce zajął Pickering. Irlandczyk pewnie się nie spodziewał w jakich okolicznościach przyjdzie mu rozpocząć występ. I raczej nie tylko on. Otóż po 45 minutach, w Londynie Arsenal przegrywał z nami 0:3. Wynik ten zawdzięczaliśmy dwóm trafieniom Townsenda oraz jednym Freemana. Trudno było uwierzyć, że gramy z liderem. Arsenal pod koniec pierwszej połowy przycisnął ostro i nawet bramkę zdobył, ale sędzia słusznie jej nie uznał, jako, że Kessab był na spalonym. Druga odsłona zgodnie z przewidywaniami zaczęła się od naporu rywali. Efekt tego przyszedł w 49 minucie, kiedy to po rzucie rożnym piłkę do siatki wpakował Cerecero. Jeden gol to nie tragedia i skupiliśmy się na tym, żeby tak pozostało. W 67 minucie Pickering dołożył swoją cegiełkę do rezultatu. Jego podanie w pole karne wykorzystał Massari i nasza przewaga ponownie wzrosła do trzech goli. Gospodarze cały czas niepokoili nas swoimi atakami, ale jakoś byli w stanie ich powstrzymać. W 83 minucie Stubhauga pokonał Kessab, ale to już było wszystko co Arsenal mógł przeciw nam wytoczyć. Przed meczem remis bralibyśmy z pocałowaniem ręki, a tymczasem sensacyjnie wygrywamy z Kanonierami. Spóźniony prezent świąteczny dla naszych kibiców.

 

Premiership [20/38] :: 28.12.2019 :: Emirates Stadium, Londyn :: Widzów - 59769

(1.) Arsenal - (12.) Leicester 2:4 (0:3)

0:1 - A. Townsend (8')

0:2 - A. Townsend (23')

0:3 - L. Freeman (31')

1:3 - M. Cerecero (49')

1:4 - F. Massari (67')

2:4 - H. Kessab (83')

 

L. Stubhaug - I. Hammond (G. M. Steven 79'), N. Girardot, M. Martino, R. Witkowski - L. E. Gallardo (M. Le Bescond 84'), L. Martin, F. Massari - A. Townsend, L Freeman (L. Pickering 46'), J. Henry

 

Ostatni raz, kiedy Arsenal stracił na własnym terenie cztery bramki miał miejsce... w styczniu 2014, kiedy na Emirates 4:1 wygrała Chelsea.

 

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...