Skocz do zawartości

Piwo to nasze paliwo


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Vami: piłem, mam podobne odczucia. Zwłaszcza że było dostępne u mnie w jakichś śmiesznych cenach (2,20?)

 

Ja z kolei ostatnio spróbowałem Ataku Chmielu, i jest to zdecydowanie najciekawsze piwo jakie piłem. W internetach napisali już chyba o nim wszystko, ale ja z całego serca polecam.

 

Pytanie związane: czy jest możliwe że takie piwo podawane w niskiej temperaturze smakuje (mocno) gorzej? Piłem najpierw w pubie, kupiłem butelkę potem i na początku smakowało słabo, bez owocowych aromatów, było po prostu gorzkie, po chwili dopiero było normalne.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj zakupiłem sobie Żywieckiego Bocka i dla żony Trybunalskie Miodowe. Po obu za wiele się nie spodziewałem, ale moje przeczucia były wprost odwrotne do rzeczywistości.

 

Trybunalskie wbrew pozorom całkiem przyzwoite - słodkie jest (złapałem łyczka) po zbóju, ale nawet można wyczuć, że to jest piwo. Jak ktoś lubi słodkie piwa, to jest to napitek dla niego.

 

Natomiast Bock to dla mnie porażka. Czytałem o tym, że jest to dość kiepskie piwo, ale liczyłem chyba po cichu na coś lepszego - tak naprawdę chciałem kupić sobie Koźlaka z Herrnbrau, ale go nie było i w zamian wziąłem sobie tego z Żywca.

 

Pierwsze koty za płoty już przy nalewaniu do szklanki - piana bardzo symboliczna, czapę zrobiłem lejąc końcówkę jak angielskie ale, lecz trwała może z minutę. Później brak.

Zapach - lekko karmelowy (wręcz karmelkowy). Mój analfabetyczny nos więcej nie wyczuł, albo i ten zapach taki słaby.

Smak - pusty :( Nawet nie wspominając o stylu, piwo o zawartości ekstraktu 16% nie powinno być wodniste, bo wtedy na pierwszy plan wychodzi alkohol. Na szczęście tutaj nie było tego charakterystycznego pieczenia w język, ale i tak piwo to było nijakie. Taki Żubr ciemnozłoty z wyższymi parametrami - wypiłem całe, ale totalnie bez entuzjazmu. Więcej do niego nie wrócę.

 

(pomijam już fakt, że od koźlaka oczekiwałbym wyższego ekstraktu początkowego i bardziej treściwego piwa, a z aromatów raczej słodowości na pierwszym planie)

Odnośnik do komentarza

Wczoraj przymierzałem się do zakupu Bocka, ale po chwili namysłu zrezygnowałem z myślą o zakupie Koźlaka. Obok stały jednak butelki z piwem Utenos Porter i to w końcu na niego się skusiłem. Szału może nie było, ale całkiem niezły napój. Czuć karmel (na tyle, na ile się znam), ładnie się pieni, przyjemniej smakuje. Cena bez rewelacji, bo niespełna 5 zł za półlitrową butelkę, ale w sumie było warto. Myślę, że jeszcze po niego sięgnę kiedyś.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj byłem w pewnym pubie w Szczecinie, dość nowym, fajnie wystylizowanym, ale nie o to chodzi ;) Mianowicie zaletą miało być piwo lane z ich beczki... tzn to, które sami tam warzą. Do wyboru były trzy rodzaje: jasne, bursztynowe i pszeniczne. Cena trochę odstrasza (9zł za 0,5 litra), ale spróbowałem każdego i powiem szczerze - Gabe, jeśli Ty warzysz podobne smakowo piwa to... jesteś szczęściarzem :D Naprawdę różnica w smaku ogromna. To nie jest gazowany napój z chmielem. To było coś. Były też ulotki, na jednej z nich rozrysowany był schemat warzenia piwa i chciałbym się zapytać kogoś kumatego, co znaczy w całej tej obróbce termin "Whirpool" ?;) Bo mi się to z pralką kojarzy... ;)

Odnośnik do komentarza

Ja pewnie gorsze, bo jestem początkujący :P

 

Whirlpool to jak sama nazwa wskazuje zrobienie wiru w zagotowanej brzeczce z chmielem, żeby chmieliny zebrały się w jednym miejscu (stożek na środku), a resztę dało się swobodnie odfiltrować. W swoim browarze domowym robię to długą łyżką drewnianą, w browarach rzemieślniczych pewnie mają na to jakiś inny patent (zapewne podczas przepompowywania do chłodzenia steruje się przepływem, żeby tworzył wir).

 

Oczywiście tam, gdzie nie stosuje się chmielu, a żółć bydlęcą ekstrakt w płynie takie zabiegi nie są potrzebne :]

Odnośnik do komentarza

Z takich ciekawszych piw to piłem ostatnio Kormorana z pięciu rodzajów chmielu - bardzo duża goryczka, ale lepiej wyważone od Ataku Chmielu z Pinty. Pokusiłem się też na biedronkowe Grodzkie Niefiltrowane - trochę mydlane, mało goryczki, ale w sumie całkiem udana produkcja w stosunku do ceny (2,15 zł). Piłem też Felsen Bräua (weizen), całkiem dobry, ale bez tego "czegoś". Pszeniczny Obołoń natomiast bardzo dobry w smaku, ale trochę przegazowany. Scottish Ale (Belhaven) znowuż za drogie (10 zł za pół litra), ale bardzo dobre. To chyba tyle z ubiegłotygodniowych doznań.

 

Edyta podpowiada jeszcze o Pszenicznym z restauracyjnego browaru Pivovaria z Radomia. Gorsze od weizena z Bierhalle, aczkolwiek bardzo dobre.

Odnośnik do komentarza

@jmk czy chodzi o Browar Stara Komenda ?

 

@rahim dla mnie Atak Chmielu to najlepsze piwo 2011 r. czekam teraz na ich nowość oraz to co pokaże Brovarnia Gdańsk.

 

Ostatnio się lekko zaniedbuję ale to ze względu na prace do 22. W lodóweczce czeka już pszeniczne z drei Kronen, mówią że dobre.

Dziś będzie mnie dane posmakować piwa Fuhrmann z browaru Fuhrmann, czy ktoś już próbował ?

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Zacznijmy od tego, że naprawdę odwróciłeś kolejność :http://biznes.onet.pl/piwa-ktorych-nie-kupimy-juz-w-polskich-sklepach,18858,5023524,11260319,fotoreportaze-detal-galeria

 

To nie jest wiarygodny ranking (pomijając fakt, że to raczej ranking znajomości marek/producentów, niż samych piw), bo z tego co widać, głosowanie odbyło się poprzez ankietę internetową, z gotowymi propozycjami.

 

Nie uczono mnie prowadzenia analiz (choć pośrednio tym na życie zarabiam), ale w artykule zacytowanym ani nie podano, kogo pytano o zdanie, ani nie zaznaczono wyraźnie, że na trzecim miejscu znalazła się odpowiedź Inne - za to na końcu artykułu napisano, że "co dziesiąty uznał, że żadne z wymienionych piw nie jest najlepsze", co jest bardzo ładnym zabiegiem erystycznym, ale nie ma wielkiego związku z faktami :D

 

Opis powinien brzmieć: wyniki plebiscytu przeprowadzonego wśród internautów na temat popularności 15 najbardziej znanych marek. I tyle.

Odnośnik do komentarza

Z drugiej zaś strony powyższe ankiety przedstawiają niestety prawdę. Nasze społeczeństwo dopiero się uczy pić piwa. Można łatwo to zauważyć np w Tesco, gdzie ludzie częściej sięgają po Kasztelana niż po Ciechana, prym wiedzie Żywiec, Lech i o dziwo Harnaś (przynajmniej tak z mojej obserwacji wynika). Niestety reklama ma tutaj istotne znaczenie bo normalny człowiek skąd ma wiedzieć, że Ciechan to dobry browar, że PINTA ma najlepsze piwa w Polsce ? Jak w TV nie ma żadnych reklam o ich piwach, a internet służy do czytania Onetu czy innych portali ? A jeżeli chodzi w ankietach o inne to z tym zgadzam się z Gabe w 100%.

Odnośnik do komentarza

Wiesz, też bym chciał, żeby ciekawe i dobre piwa były bardziej dostępne (i w przyzwoitych cenach), ale myślę, że nie jest to osiągalne. Też dlatego, że mamy rynek opanowany przez wielką trójcę (lodówki do małych sklepików, pozycjonowanie i promocje w hipermarketach, sprzęt i meble dla pubów itp).

 

Ale też dlatego, że Polacy piją dużo piwa, ale tak naprawdę piwa nie lubią. I dlatego piwo jest nijakie, bez smaku i zapachu, brak w nim goryczki, czy aromatu słodowego - bo piwo ma wchodzić ewentualnie poniewierać. I nikomu nie przeszkadza że jest takie, jakie jest, bo takie ma być.

 

Znajomi i rodzina patrzą na mnie jak na transwestytę, kiedy odmawiam wódki, biorąc zamiast kieliszka w rękę kufel: piwo w polskim społeczeństwie to produkt dla obszczymurków i niepełnoletniej młodzieży kryjącej się po krzakach i romansującej z dorosłością ;). Ewentualnie rozgrzewka przed czymś mocniejszym, żeby bardziej trzepnęło. No ostatecznie oranżadka z procentami dla kogoś, kto za kilka godzin ma wsiąść za kierownicę. Obywateli kraju, w którym pije się zmrożoną wódkę, żeby nie poczuć smaku i żeby łatwo przeszła przez gardło, a whisky miesza się z colą (z podobnego powodu) trudno podejrzewać o inne wymagania wobec piwa.

 

Dodam tylko zasłyszaną anegdotę, że w czeskim pubie barman poproszony o zmieszanie piwa z sokiem owszem takie podał - ale piwo i sok osobno ;)

Odnośnik do komentarza

Wiesz, też bym chciał, żeby ciekawe i dobre piwa były bardziej dostępne (i w przyzwoitych cenach), ale myślę, że nie jest to osiągalne. Też dlatego, że mamy rynek opanowany przez wielką trójcę (lodówki do małych sklepików, pozycjonowanie i promocje w hipermarketach, sprzęt i meble dla pubów itp).

Tutaj się zgodzę. Znajomy, który otworzył sklep w Koszalinie z piwem regionalnym (prowadzi również hurtownie) mówi, że sklepy, puby z chęcią by wzięli taki towar ale coś w zamian (tak zostali nauczeni przez "wielką" trójce.

 

Znajomi i rodzina patrzą na mnie jak na transwestytę, kiedy odmawiam wódki, biorąc zamiast kieliszka w rękę kufel ...

A wiesz, że mam to samo ;) Tzn. uczę swoją rodzinę, że smakuję tylko piwo, co rzadko spotyka się z entuzjazmem bo specjalnie dla mnie muszą kupować oddzielnie alkohol, jak nie mają to nic nie piję - to i też się obrażają.

 

Dodam tylko zasłyszaną anegdotę, że w czeskim pubie barman poproszony o zmieszanie piwa z sokiem owszem takie podał - ale piwo i sok osobno ;)

Nasi tam byli :D

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...