Skocz do zawartości

"Życie jak w Madrycie"


CancuN

Rekomendowane odpowiedzi

21.10.12

Będąc jeszcze w kraju Kangurów, dostałem świetną informację. Do treningów powrócił Diego Forlan i tu znów pojawił się ból głowy, kogo wystawiać w parze z Aguero. Kolejna kolejka spotkań ligowych, to okazja do pojedynku z piętnastym Deportivo. Wciąż chcemy kontynuować świetną passę zwycięstw i strzelać dużo bramek, które, jak na razie dają nam świetny bilans, najlepszy w lidze. Mam nadzieję, że zawodnicy po dłuższej przerwie, nie stracili ciągu ofensywnego i ponownie kibice na stojąco będą nas żegnać po końcowym gwizdku.

 

Skład:

D. De Gea, J. Valera, L. Cabrera, A. Dominguez, Filipe, M. Obenans, T. Kroos, M. Rodriguez, Lucas, S. Aguero, C. Vela

 

Od samego początku, ewidentnie byliśmy lepszą ekipą, która wciąż naciskała. Dzięki temu, na pierwszego gola nie trzeba było czekać zbyt długo. W dziewiątej minucie rajd przeprowadził Aguero, który został zepchnięty do boku pola karnego. Oznaczało to, że argentyński snajper musi podawać, a że wypatrzył wchodzącego Lucasa, zagrał mu górną piłkę. Brazylijczyk wyskoczył i wbił się głową w futbolówkę, nadając mu dużą prędkość lotu, kierując jednocześnie pod poprzeczkę. Radość na Estadio de Madrid była ogromna. Po ledwie dwudziestu minutach, Obenansa musiał zastąpić Keko, gdyż młody Francuz doznał urazu, wykluczającego go z dalszej batalii. Rywale co raz częściej brutalnie faulowali, przerywając frontalne ataki Rojiblancos. Obawiałem się o zdrowie moich podopiecznych. Im bliżej było do przerwy, tym częściej do głosu dochodzili rywale. Po jednej z akcji, Dugary doprowadził do remisu. Strzelec jest bardzo ciekawym zawodnikiem, który wyrwał się z rodzimej Burundii i kontynuuje wielką karierę. W szatni zrugałem zawodników i w miejsce Veli wprowadziłem powracającego po kontuzji, wyżej wspomnianego Forlana. Zaledwie dziesięć minut od wznowienia meczu, świetnie z obrońcami na plecach obrócił się Aguero i ze skraju pola karnego, umieścił piłkę idealnie w górnym narożniku bramki Deportivo, dając nam tym samym prowadzenie. Chwilę później, ten sam zawodnik wykorzystał lekkie otworzenie się przyjezdnych i zaaplikował drugi cios. Ostatni kwadrans w naszych barwach, w miejsce zmęczonego Aguero wszedł Stancu. Nasi zmiennicy nie mieli już tyle szczęścia. Powiedziałbym, że pech ich prześladował, bo jak nazwać pięciokrotne trafienie w szkielet bramki Depo? Mógłbyć gigantyczny wynik... W samej końcówce, wreszcie przełamał się w tym meczu Stancu, który ustalił końcowy stan. Kolejna, pewna wygrana z dużą ilością bramek! Kibice to kochają!

 

Liga BBVA [7/38]

stadion: Estadio de Madrid w Madrycie

widzów: 56002

[1] Atletico Madryt - [15] Deportivo

4:1

[Lucas 9', Sergio Aguero 55' 60', Bogdan Stancu 90'+1 - Ndabashinze Dugary 42']

mom: Sergio Aguero "8.8"

Odnośnik do komentarza

24.10.12

Ponownie spotykamy się na naszym stadionie, by emocjonować się spotkaniem, tym razem w europejskich pucharach. Do Madrytu przyjechał turecki Galatasaray, gdzie gra jeden z moich podopiecznych z Australii - Harry Kewell. Do tej pory, po dwóch spotkaniach mamy zgromadzone trzy oczka, co nie daje nam spokoju. Dzisiaj musimy zagrać bardzo ofensywnie i strzelic co najmniej jedną bramke więcej.

 

Skład:

D. De Gea, A. Gorlitz, E. Khacheridi, A. Dominguez, Antunes, L. Biglia, J. Pernambucano, M. Rodriguez, F. Adu, M. Defederico, R. Funes Mori

 

W pierwszej odsłonie, przez długi okres nie mogliśmy się wstrzelić w bramkę. Nie była to wina włączenia rezerwowych zawodników do pierwszej jedenastki, bowiem z najbliższej odległości pudłowali także starzy wyjadacze, jak Khacheridi i Maxi. Było ciężko, gdyż gracze Galaty próbowali odmienić swój los w tych rozgrywkach i co jakiś czas słali potężne uderzenia w kierunku nieugiętego jednak De Gey. Los się odmienił, ale w tym wypadku dla nas. Zabójcze kilka minut załatwiło raczej sprawę wygranej. W ciągu dosłownie trzech kolejnych akcji, Khacheridi, jak i podwójnie Funes Mori, pokonali Enyamę i mogliśmy cieszyć się z pewnego prowadzenia. Widać niezwykłą siłę ofensywy w tym roku. Najwyraźniej nowi zawodnicy wnieśli sporo dobrego do gry, ale również stare gwiazdki nie spuszczają z tonu. Po zmianie stron, w miejscu Defederico pojawił się guero, który miał jeszcze bardziej naruszyć prywatność bramkarza Galatasaray. Druga odsłona, to kolejne rozbrajanie defensywy przyjezdnych. Bramkę dołożył Maxi Rodriguez i będący w znakomitej formie Rogelio Funes Mori, na którego koncie, po dzisiejszym meczu pojawiły się cztery trafienia. Jakby tego było mało, na liście strzelców pojawiło się także nazwisko Aguero, który notuje w tym sezonie średnio bramkę na mecz. Zagraliśmy więc fenomenalne spotkanie, w którym osiągnęliśmy światowy wynik. BRAWO!

 

Liga Mistrzów, grupa B [3/6]

stadion: Estadio de Madrid w Madrycie

widzów: 61158

Atletico Madryt - Galatasaray

7:0

[Eugene Khacheridi 27', Rogelio Funes Mori 29' 32' 72'(k) 77', Maxi Rodriguez 56', Sergio Aguero 84']

mom: Rogelio Funes Mori "9.8"

 

wynik drugiego spotkania:

Chelsea - Feyenoord 0:1 [Karim El Ahmadi 13']

Odnośnik do komentarza

28.10.12

Piękne i przekonywujące zwycięstwo przytrafiło nam się w dobrym momencie. Derby Madrytu w tym roku będzie prawdziwą batalią na szczycie. W tym sezonie idzie nam wyśmienicie, o czym mówią ostatnio osiągane przez nas wyniki. W lidze nie ustępuje nam jedynie dzisiejszy rywal. Mamy z nim rachunki do wyrównania, a wszystko przez pojedynek o Superpuchar Hiszpanii, gdzie dostaliśmy wielkie cięgi. Tym razem uważam, że stajemy jak równy z równym. Do pierwszej jedenastki wracają wszyscy, podstawowi zawodnicy bez Hondy, który przez miesiąc będzie pauzował. Zobaczymy, co jesteśmy w stanie uzyskać.

 

Skład:

D. De Gea, J. Valera, E. Khacheridi, A. Dominguez, L. Cabrera, L. Biglia, T. Kroos, M. Rodriguez, Lucas, S. Aguero, C. Vela

 

Pierwsza odsłona, to dwie, efektowne bramki. Zaraz po rozpoczęciu spotkania, podkręconym uderzeniem popisał się Cristiano Ronaldo. Radość na Santiago Bernabeu zagłuszała naszych fanów. Istniał tylko Real. Królewscy na stałe zakotwiczyli na naszej połowie murawy i ciągle atakowali. Trochę szczęścia De Gey i trochę kiksów, uchroniło nas od utraty kolejnych bramek. Przez dłuższy czas nie potrafiliśmy wykonać też kilku celnych podań. Rywale byli szybsi, lepiej przygotowani do spotkania. Dopiero tuż przed przerwą, po dokładnym dośrodkowaniu Veli z rożnego, piłka spadła na głowę Khacheridiego. Ukraiński defensor specjalizuje się w tego typu sytuacjach. Również i dziś nie zawiódł, wyrównując stan gry. Po zmianie stron, miejsce Maxi Rodrigueza i Aguero zajęli Adu i Stancu. Nieco ponad dwadzieścia minut przed końcem nastąpił moment, kiedy Real ponownie wyszedł na prowadzenie. Świetny strzał z woleja zademonstrował wszystkim Xabi Alonso. W samej końcówce Cabrera ratując zespół przed strzałem, faulował w naszym polu karnym. Rzut karny pewnie wykorzystał Cristiano Ronaldo i chyba przypieczętował wygraną Galacticos. Musieliśmy się otworzyć, a przeciwnicy to wykorzystali. Bramkę czwartą strzalił Higuain i ustalił wynik spotkania. Niestety, po raz kolejny musieliśmy uznać wyższość rywali zza miedzy.

 

Liga BBVA [8/38]

stadion: Santiago Bernabeu w Madrycie

widzów: 80354

[2] Real Madryt - [1] Atletico Madryt

4:1

[Cristiano Ronaldo 3' 85'(k), Xabi Alonso 69', Gonzalo Higuain 88' - Eugene Khacheridi 45']

mom: Cristiano Ronaldo "9.2"

Odnośnik do komentarza

31.10.12

Na zakończenie października mamy szansę na dwucyfrówkę. Powodem tego jest mecz w ramach czwartej rundy Pucharu Hiszpanii z trzecioligowcem Roquetas. Po niepowodzeniu z Realem, w celu zniwelowania niesnasek wystawiam prawie najmocniejszy skład z Rogelio Funesem Mori. Zobaczymy, czy tamto spotkanie z czterema trafieniami było przypadkiem, czy wreszcie ten Argentyńczyk dorósł do zdobywania goli w dorosłym futbolu.

 

Skład:

I. Cuellar, A. Gorlitz, T. Ujfalusi, E. Khacheridi, Antunes, L. Biglia, M. Obenans, Keko, M. Defederico, R. Funes Mori, T. Guarch

 

Zapowiedzi były wielkie, ja jednak zdecydowałem się na wystawienie większości rezerwowych zawodników. Mecz był jednak bardzo bezbarwny i swojej szansy szukać musimy w rewanżu. Już po raz kolejny w meczu ze słabeuszami, nie potrafimy zagrać dwóch, dobrych spotkań. Dopiero w samej końcówce Guarch pokonał golkipera gospodarzy i dał nam cenną bramkę. Chwilę później Funes Mori wyskoczył najwyżej do dośrodkowania Defederico i ustalił wynik na 2:0. To i tak było mało...

 

Puchar Hiszpanii, 4. runda [1/2]

stadion: Antonio Peroles w Roquetas de Mar

widzów: 6179

Roquetas - Atletico Madryt

0:2

[Taufic Guarch 88', Rogelio Funes Mori 90'+1]

mom: Eugene Khacheridi "8.3"

 

1.11.12

PODSUMOWANIE MIESIĄCA:

 

Ligi:

Anglia: Manchester United [+4] Chelsea

Argentyna: River [+0] Institutio

Hiszpania: Real Madryt [+0] Atletico Madryt (mamy jeden mecz do przodu)

Niemcy: Bayern Monachium [+1] Borussia Dortmund

 

Klub:

Najlepszy strzelec: 11 - Sergio Aguero

Najlepszy asystent: 10 - Sergio Aguero

Najwięcej mom: 3 - Sergio Aguero

Najwięcej żółtych kartek: 3 - Leandro Cabrera

Najwięcej czerwonych kartek: 1 - Andreas Gorlitz

Najwyższa średnia: 7.83 - Sergio Aguero

Stan konta: - 59,94 mln €

 

Transfery:

1. Francois Clerc [OGC Nice -> Valenciennes FC] 4,6 mln €

2. Anis Boussaidi [AJ Auxerre -> Chatearoux] 575 tys €

3. Jean Paul Pineda [Estudiantes Tecos -> Olimpia] 450 tys €

Odnośnik do komentarza

3.11.12

Dwa ostatnie wyniki nie podobały mi się. Wie o tym każdy z piłkarzy. Przygotowania do meczu z Villarrealem były zatem dwa razy cieższe. Musimy wygrać, by włączyć się w pogoń za Realem. Wyjazd na El Madrigal, jak już niejednokrotnie wspominałem, należy do moich ulubionych. Uwielbiam spotkania przeciwko Żółtej Łodzi Podwodnej, gdyż są to bardzo widowiskowe spotkania.

 

Skład:

D. De Gea, J. Valera, E. Khacheridi, A. Dominguez, L. Cabrera, M. Rodriguez, T. Kroos, J. Ortiz, Lucas, S. Aguero, C. Vela

 

W osiągnięciu przewagi pomógł nam Santiago Cazorla. Piłkarz ten wpakował piłkę do własnej siatki, ale tylko dlatego, że był mocno naciskany przez Kroosa. Gdyby nie nasz pomocnik, gracz Villarrealu spokojnie wybiłby piłkę daleko od własnej bramki. Po zmianie stron, musiałem zmienić formację ataku, gdyż zarówno Aguero, jak i Vela nie radzili sobie najlepiej. W ich miejsca weszli Forlan ze Stancu. Nieco ponad kwadrans przed końcem Stancu przeprowadził dobry kontratak, jednak trafił prosto bramkarza. Piłka odbiła się od niego, a pierwszym, który do niej doleciał był Forlan. Diego zdobył drugą bramkę Atletico, która raczej prezesądza o wygranej. Mówię tak, gdyż to spotkanie było do tej pory mocno bezbarwne. Jednak już chwilę później ładnym uderzeniem z dystansu nadzieję miejscowym przywraca Pavlyuchenko. W samej końcówce spotkania, na wysokości pokładanych w nim nadziei, stanął De Gea, który uchornił efektownymi paradami zespół od utraty kompletu punktów. Ważne zwycięstwo!

 

Liga BBVA [9/38]

stadion: El Madrigal w Villarreal

widzów: 22866

[10] Villarreal - [2] Atletico Madryt

1:2

[Roman Pavlyuchenko 77' - Santiago Cazorla 10'(sam), Diego Forlan 72']

mom: Toni Kroos "7.8"

Odnośnik do komentarza

6.11.12

Oczekiwania wobec spotkania rewanżowego z Galatasaray były ogromne. Pamiętna, wysoka wygrana w pierwszym meczu, powiększyła apetyty kibiców na wielką ilość bramek. Ten mecz jednak nam nie wyszedł. Byliśmy cieniem zarówno Galaty, jak i samych siebie. Po dwóch trafieniach Ozana Ipeka przegraliśmy spotkanie, które było do wygrania. Najwyraźniej wpadliśmy w dołek, z którego ciężko się nam wydostać. Wygarana z Villarrealem była najwyraźniej jedynie wypadkiem przy pracy... Dodatkowo pod koniec spotkania z murawy wyleciał Antunes...

 

Skład:

D. De Gea, J. Ortiz, E. Khacheridi (A. Dominguez 29'), L. Cabrera, Antunes, M. Obenans, J. Pernambucano, M. Rodriguez, M. Defederico, R. Funes Mori, B. Stancu (S. Aguero 45')

 

Liga Mistrzów, grupa B [4/6]

stadion: Turk Telekom Arena w Stambule

widzów: 51872

Galatasaray - Atletico Madryt

2:0

[Ozan Ipek 32' 52']

mom: Ozan Ipek "9.2"

 

wynik drugiego spotkania:

Feyenoord - Chelsea 0:0

Odnośnik do komentarza

10.11.12

Wobec obecnej formy, w spotkaniu ze Sportingiem na pewno nie jesteśmy faworytami. Nasz dzisiejszy rywal na przestrzeni mojej kariery stał się mocną ekipą, która trzyma się w czubie tabeli. Dodatkowo dzisiaj, atutem będzie własne boisko, gdzie będzie nam mega trudno coś ugrać. Ja jednak mocno wierzę w nagłe przebudzenie zawodników. Czy będzie to dzisiaj?

 

Skład:

D. De Gea, A. Gorlitz, T. Ujfalusi, A. Dominguez, L. Cabrera, L. Biglia, T. Kroos, Lucas, C. Vela, S. Aguero, D. Forlan

 

Już w osiemnastej sekundzie blisko było radości, jednak próba Aguero zakończyła się na słupku. Chwilę później, tego samego dokonał Forlan, co już mnie poddenerwowało. Dopiero w dwudziestej drugiej minucie szczęście się wreszcie pojawiło. Mocne dośrodkowanie Aguero wpadło na nogę Veli, dzięki czemu wyszliśmy na prowadzenie. Chwilę później Diego Castro wykorzystał zaspanie mojej obrony i w sytuacji sam na sam spisał się rewelacyjnie. Do przerwy utrzymał się wynik remisowy. Po zmianie stron, na murawie w miejsce Forlana i Lucasa pojawili się Stancu i Maxi. Dla odmiany, chwilę po wznowieniu gry Stancu zalicza poprzeczkę... Sędzia najwidoczniej był jednak po naszej stronie, bowiem nie odgwizdał przewinienia Cabrery i Ujfalusiego w polu karnym. A co było najlpesze, oba miały miejsce w naszym polu karnym. Wielki, wielgaśny błąd popełnia De Gea. Lekka piłka, na której położył się nasz bramkarz, wypadła mu z rąk. Dobiegł do niej Sangoy i po prostu lekkim dołożeniem nogi kieruje ją do siatki.... Był to pierwszy, tak wyraźny błąd naszego bramkarza... Szaleńcze ataki nie przyniosły szczęścia... Przegrywamy.

 

Liga BBVA [10/38]

stadion: El Molinón w Gijón

widzów: 25232

[6] Sporting - [2] Atletico Madryt

2:1

[Diego Castro 25', Gastón Sangoy 75' - Carlos Vela 23']

mom: Carlos Vela "7.7"

Odnośnik do komentarza

Australia spadła o trzy miejsca w światowym rankingu [28. -> 31.]

Francja utrzymuje pierwszą lokatę.

Największy postęp poczynili piłkarze Liechtensteinu [120. -> 90.] (po wygranej z Norwegią, wygrana z Estonią 3:2)

 

14.11.12

Powracamy do rywalizacji o Puchar Hiszpanii, gdzie w pierwszym spotkaniu czwartej rundy wygraliśmy 2:0 z Roquetas. Tym razem zagramy bardzo agresywnie, lecz zmodyfikowanym składem. Zobaczymy, co przyniesie mieszanina doświadczenia z młodzieńczą fantazją. Mam nadzieję na gładką wygraną i awans do kolejnej fazy turnieju.

 

Skład:

C. Alcazar, J. Valera, T. Ujfalusi, A. Dominguez, Antunes, Koke, M. Obenans, F. Adu, M. Defederico, S. Aguero, R. Funes Mori

 

Meczyk może nie stał na najwyższym poziomie, ale udało się spokojnie wygrać i awansować. Kolejne, dobre spotkanie rozegrał Obenans, który zapisał się w gronie strzelców i zgarnął nagrodę dla zawodnika spotkania.

 

Puchar Hiszpanii, 4. runda [2/2]

stadion: Estadio de Madrid w Madrycie

widzów: 68936

Atletico Madryt - Roquetas

3:0

[sergio Aguero 25', Michael Obenans 29', Alvaro Dominguez 70']

mom: Michael Obenans "8.7"

Odnośnik do komentarza

Powołania na mecz kadry Australii z Iranem, dostali ci sami zawodnicy, co ostatnio.

 

18.11.12

Kolejny pojedynek ligowy, to szansa spotkania się z powracającą do najwyższej ligi Zaragozą. Dziewiętnaste miejsce w tabeli wskazuje, że w tym roku również mogą spaść z ligi. Nam potrzeba zwycięstw. Rywale gonią, Real nie odpuszcza... Jeśli chcemy marzyć o końcowej wiktorii, takie mecze jak dzisiaj musimy wygrywać w cuglach.

 

Skład:

D. De Gea, A. Gorlitz, T. Ujfalusi, A. Dominguez, L. Cabrera, L. Biglia, T. Kroos, M. Rodriguez, Lucas, S. Aguero, C. Vela

 

Pierwszą odsłonę zakończyliśmy skromnym, ale dodatnim bilansem bramkowym. Zaragoza stawiała na naszym boisku twarde warunki, ale mimo wszystko, niezawodny Aguero zdołał umieścić piłkę w siatce. W przerwie dodatkowa motywacja i niezmieniony skład. Wystarczyło zaledwie dziesięć minut, by po wznowieniu gry wynik z 1:0 zmienił się na 3:0. Pierw Maxi Rodriguez, a później Ujfalusi, wykorzystali dośrodkowania z rzutów rożnych. Różnica polegała na tym, że ten pierwszy uczynił to po kopnięciu, a drugi uderzeniem głową. Na zegarach wybiła godzina, więc trzeba było przeprowadzić roszady. Miejsce Aguero, Veli i Kroosa, zajęli odpowiednio Forlan, Stancu i Juninho. Rywale z minuty na minutę, zamiast słabnąć, siali większy zamęt na naszej połowie murawy. Robili to jednak dostatecznie niedokładnie i nie zagrażali bramkarzowi Rojiblancos zbyt mocno. Na dodatek, pod koniec spotkania Stancu wykorzystał jeszcze rzut karny, po faulu przy rzucie wolnym na Ujfalusim. Bez względu na ostatnie minuty, już mogłem powiedzieć o pewnej wygranej i komplecie punktów. Koniec końców okazało się, że trafienie Stancu było już ostatnim w tym, jakże miłym dla nas spotkaniu.

 

Liga BBVA [11/38]

stadion: Estadio de Madrid w Madrycie

widzów: 55996

[2] Atletico Madryt - [19] Zaragoza

4:0

[sergio Aguero 35', Maxi Rodriguez 49', Tomas Ujfalusi 52', Bogdan Stancu 82'(k)]

mom: Tomas Ujfalusi "8.6"

Odnośnik do komentarza

21.11.12

Przed nami najbardziej pasjonujący pojedynek w grupie eliminacyjnej do Mistrzostw Świata. Mecz z Iranem zapowiada się niezwykle ciekawie, a wszystko przez ich genialną dyspozycję. Póki co, my zajmujemy miejsce pierwsze, ale tylko dlatego, że mamy jeden mecz rozegrany więcej i wyprzedzamy dzisiejszych rywali również o jedno oczko. Przydałoby się dzisiaj wygrać, by mieć rezerwę tego spotkania. Czy jesteśmy w stanie podołać irańskiej sile? Większość mówi że będziemy mieli problemy, jednak ja wierzę w swój zespół!

 

Skład:

M. Langerak, L. Wilkshire, J. North, S. Lowry, L. Neill, B. Emerton, N. Kilkenny, T. Oar, M. Bresciano, T. Cahill, S. McDonald

 

To, co działo się podczas tego meczu, przypominało wojnę. Zawodnicy wyszli na murawę bardzo wrogo do siebie nastawieni, co było widoczne podczas niemalże wszystkich zagrywek. Efektem tego były kontuzje Nekounama, Bresciano i Wilkshire'a, oraz drobne urazy przytrafiły się Emertonowi i McDonaldowi. W efekcie takim, koniec spotkania graliśmy w dziesiątkę, co było bardzo ciężkim zadaniem. Za kontuzjowanych zawodników weszli Jedinak, Vidosic i Rukavytsya. Jednak zacznijmy od początku. Ponad godzinę oba zespoły nie pozwalały na dotarcie pod swoją bramkę, często faulując. Sędzia non toper przerywał grę i upominał zawodników. Pierwszego gola, zobaczyliśmy dopiero w 73. minucie, kiedy to Rukavytsya pięknie zwiódł bramkarza i z odległości trzech metrów zapakował piłkę do siatki. Później mieliśmy chwilę przestoju i frontalne ataki rywali, którzy za wszelką cenę, na własnym obiekcie chcieli nadrobić zaległości. W 85. minucie Bagheri nie wykorzystał karnego, za co na trybunach rozpoczęły się zamieszki rozwścieczonych kibiców. Walczyli z policją, ale również i zakradali się na murawę. nie było jednak zagrożenia dla piłkarzy, dlatego też mecz nie został zakończony, a jedynie przerywany. Chwilę później, Bagheri ze złości na samego siebie, wszedł brutalnie w któregoś z naszych zawodników, za co ujrzał czerwony kartonik i wyrównał liczebność ekip na murawie. Minutę przed zakończeniem, bezmyślnie zachował się Lowry, przez co Iran miał już drugi rzut karny w tym spotkaniu. Tym razem Hashemian pewnie wykorzystał jedenastkę, co doprowadziło do wyrównania stanu gry. My jednak nie oddaliśmy inicjatywy i jeszcze raz zaatakowaliśmy. Wreszcie nadeszła upragniona, 93. minuta spotkania i piękne dośrodkowanie Vidosica z prawej flanki. Piłka przeleciała wszystkich zawodników w polu karnym. Dotknął ją jedynie, przy długim słupku Tommy Oar. Okazało się, że było to cudowne muśnięcie końcem buta, gdyż piłka po chwili znalazła się za linia bramkową. Była to jego debiutancka bramka w barwach narodowych kraju kangurów. Radości nie było końca. Do szatni zostaliśmy odprowadzenie w asyscie policji, oraz tak samo wyjeżdżaliśmy ze stadionu. Nieprzyjemna końcówka spotkania, ale najważniejsza była wygrana, wygrana, która nawet po nadrobieniu zaległego spotkania przez rywali, pozwoli nam pozostać na miejscu pierwszym w tabeli.

 

Eliminacje MŚ (AZJ), finał grupa B [4/8]

stadion: Azadi w Teheranie

widzów: 100000

Iran - Australia

1:2

[Vahidd Hashemian 89'(k) - Nikita Rukavytsya 73', Tommy Oar 90'+3]

mom: Tommy Oar "7.6"

 

wynik drugiego spotkania:

Korea Południowa - Jordania 2:1 [Choi Sung-Kook 11', Nizbar Abu-Aloush 66'(sam) - Bashar Bani-Yasin 45'+2]

Odnośnik do komentarza

25.11.12

Drugi tydzień z rzędu, w lidze zagramy z zespołem znajdującym się strefie spadkowej. Po Zaragozie pora na Malagę. Rywal mocno niewygodny, przynajmniej dla mnie. Z tą ekipą, w historii moich gier, osiągałem wyniki albo kosmiczne, albo po prostu przegrywałem. Nigdy nie było tak, że przeważaliśmy dwoma, trzema trafieniami. Mam nadzieję, że stać nas dzisiaj na dobrą grę i efektowne bramki.

 

Skład:

D. De Gea, J. Ortiz, T. Ujfalusi, A. Dominguez, L. Cabrera, K. Honda, M. Obenans, Keko, Lucas, S. Aguero, C. Vela

 

Wieczorem, na Estadio de Madrit przywitał nas grubo padający śnieg. Dość nietypowy widok, jak na Hiszpanię, mocno przeszkadzał w rozgrywaniu spotkania. Na szczęście nie dotyczyło to Lucasa, który właśnie w trudnych momentach ujawnia swoją obecność w składzie i oddaje bardzo celne strzały na bramki rywali, które po chwili powodują uśmiech na twarzy. Powiem szczerze, że inwestowanie w tego zawodnika od samego początku, sprawia mi ogromną frajdę. Lucas poczynia niesamowite postępy z młodego, nieopierzonego zawodnika robi się świadomie kopiący profesjonalista. W 25. minucie mieliśmy dość nieprzyjemną sytuację, gdyż w głupi sposób Dominguez wyleciał z murawy za żółty kartonik. Chwilę później Carmelo, po ładnym rajdzie doprowadza do wyrównania i stawia nas w ciężkiej sytuacji. Jednak po ponownej chwili, wszystko wróciło do normy. Obenans ściągnął na siebie trzech obrońców Malagi, przez co zrobiło się miejsce dla Veli. Meksykanin bez namysłu oddał potężną bombę w lewe okienko bramki przyjezdnych, co zakończyło się bramką. Po zmianie stron, wobec słabej skuteczności, zostałem zmuszony do wymiany dwójki napastników. Weszli Forlan i dość niespodziewanie, zamiast na Stancu, postawiłem na Freddy'ego Adu. Chcę sprawdzić, do czego zdolny jest ten zawodnik, bo póki co, nie wróżę mu długiej przyszłości w Rojiblancos. Zupełnie niespodziewanie, po upływie godziny spotkania, Kompany zapakował futbolówkę za plecy De Gey i wyrównał stan gry. Wobec braku laku, w miejsce Adu wchodzi Stancu. Szczęście uśmiechnęło się do nas nieco poniżej kwadransa przed zakończeniem regulaminowego czasu gry. Wtedy też Victor sfaulował w polu karnym Koke, za co sędzia wskazał na wapno. Za futbolówki podszedł Forlan i technicznym uderzeniem tuż przy słupku dał nam prowadzenie, już trzecie w tym meczu. Udało się dotrzymać przewage do końca. Wygrywamy po bardzo zaciętym spotkaniu, w którym przypomnijmy, ponad godzinę mieliśmy osłabienie jednego zawodnika.

 

Liga BBVA [12/38]

stadion: Estadio de Madrid w Madrycie

widzów: 55977

[2] Atletico Madryt - [17] Malaga

3:2

[Lucas 8', Carlos Vela 36', Diego Forlan 79'(k) - Carmelo 28', Vincent Kompany 66']

mom: Vincent Kompany "8.2"

Odnośnik do komentarza

Dokładnie... Rudnevs w Deportivo ^^

28.11.12

Piąta koleka może być decydująca dla naszych losów w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W tej chwili wszyscy z naszej grupy mają jeszcze szansę awansu. My dziś zagramy na wyjeździe. Londyn z pewnością nie będzie dla nas łaskawy. Trzeba będzie się sporo namęczyć, by urwać punkty The Blues. Jednak jeśli przypomnimy sobie pierwsze spotkanie, to był to najlepszy z przegranych spotkań w sezonie. Wiara i nadzieja są, ale czy wystarczy zaparcia?

 

Skład:

D. De Gea, J. Valera, L. Cabrera, A. Dominguez, Filipe, L. Biglia, T. Kroos, M. Rodriguez, C. Vela, S. Aguero, B. Stancu

 

Pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem. Zdecydowanie był to pojedynek bramkarzy, którzy wznosili się na wyżyny swoich umiejętności i wybronili wszystkie piłki. Na szczególne bramka zasłużył sobie Cech, za interwencję najwyższej klasy po rzucie wolnym, bitym przez Kroosa. W przerwie dokonałem jednej zmiany, gdzie zamiast Stancu pojawił się Funes Mori. Młody Argentyńczyk, potrzebował ledwie siedem minut, by wpisać się na listę strzelców. Wykorzystał on zamieszanie po rzucie rożnym, gdzie zawodnicy nie potrafili przeciąć dośrodkowania Aguero. Stamford Bridge było w szoku... Wiadome było, że rywale zaatakują i się otworzą, mieliśmy to wykorzystać. Przed wybiciem godziny spotkania, w miejsce Maxi Rodrigueza wprowadziłem Defederico. Dziesięć minut przed końcem, Leandro Cabrera za brutalny faul na Cole'u ujrzał z miejsca czerwony kartonik. Od razu w miejsce Aguero wpuściłem Ortiza, który zszedł do defensywy. Trzeba było teraz bronić korzystnego rezultatu i zapomnieć i strzelaniu bramek. W doliczonych minutach, wszystko stało się jasne. Rzut rożny bity przez Kroosa, znalazł się na głowie niepilnowanego Domingueza, który ustalił wynik końcowy spotkania. Zagraliśmy na prawdę dobry mecz. Rywalom należała się bramka, ale De Gea został niepokonany. Teraz nasze szanse na awans z grupy są już bardzo duże!

 

Liga Mistrzów, grupa B [5/6]

stadion: Stamford Bridge w Londynie

widzów: 39346

Chelsea - Atletico Madryt

0:2

[Rogelio Funes Mori 52', Alvaro Dominguez 90'+3]

mom: Toni Kroos "8.6"

 

wynik drugiego spotkania:

Feyenoord - Galatasaray 0:0

 

sytuacja w grupie:

1. Atletico Madryt [9 pkt]

2. Chelsea [7]

3. Feyenoord [6]

4. Galatasaray [5]

Odnośnik do komentarza

1.12.12

PODSUMOWANIE MIESIĄCA:

 

Ligi:

Anglia: Manchester United [+1] Liverpool

Argentyna: Instituto [+10] Boca

Hiszpania: Real Madryt [+3] Atletico Madryt (mamy jeden mecz do przodu)

Niemcy: Bayern Monachium [+5] Bayer Leverkusen

 

Klub:

Najlepszy strzelec: 13 - Sergio Aguero

Najlepszy asystent: 12 - Sergio Aguero

Najwięcej mom: 3 - 2 zawodników

Najwięcej żółtych kartek: 5 - Leandro Cabrera

Najwięcej czerwonych kartek: 1 - 4 zawodników

Najwyższa średnia: 7.50 - Sergio Aguero

Stan konta: - 63,76 mln €

 

Transfery:

1. Luis Macias [Toluca -> Malmo FF] 2,2 mln €

2. Juan Casarini [DC United -> Anorthosi] 1,8 mln €

3. Eduardo Aguirre [Rosario Central -> Apollon L.] 650 tys €

 

2.12.12

Athletic nie należy w tym sezonie do najmocniejszych drużyn ligi. Dopiero trzynaste miejsce stawia ich w jednym szeregu ze średniakami. Dla mnie od zawsze był to jeden z najbardziej niewygodnych rywali. Dzisiaj do tego, zagramy z nimi na wyjeździe, co dodatkowo utrudni sprawę. Jesteśmy jednak po wspaniałej wiktorii nad londyńską Chelsea, co zwiększyło wiarę w umiejętności piłkarzy. Jeśli zagramy takie samo spotkanie, na pewno wywieziemy trzy punkty. Trzeba się będzie postarać... Dodatkowo, dzień wcześniej do rozgrywek ligowych w miejsce Gorlitza i Adu, zarejestrowałem Defederico i Funesa Mori.

 

Skład:

D. De Gea, J. Ortiz, T. Ujfalusi, L. Cabrera, Antunes, M. Obenans, T. Kroos, M. Defederico, C. Vela, S. Aguero, B. Stancu

 

Sytuacja się powtarza. Po dobrym spotkaniu mamy dużo, dużo słabszy mecz. Nie inaczej było i dzisiaj, gdzie przegraliśmy z Athleticiem. Długo dwie ekipy nie potrafiły przeważyć losów spotkania na swoją stronę. Dopiero w drugiej odsłonie, rywale dwukrotnie pokonali naszego bramkarza. My, po uderzeniu Veli zdołaliśmy jedynie raz odpowiedzieć, przez co przegraliśmy mecz. Wart zapamiętania był dzisiejszy, ligowy debiut Funesa Mori, który w drugiej odsłonie zastąpił słabego dziś Stancu.

 

Liga BBVA [12/38]

stadion: Nuevo San Mames w Bilbao

widzów: 49977

[13] Athletic - [2] Atletico Madryt

2:1

[Fernando Amorebieta 48', Óscar De Marcos 62' - Carlos Vela 83']

mom: Andoni Iraola "7.8"

Odnośnik do komentarza

8.12.12

 

Dzisiejsze trzy mecze, to same pojedynki ekip z czoła tabeli. My zmierzymy się na własnym obiekcie z piątą Valencią. Jest o co walczyć, bowiem Real Madryt w dwóch ostatnich spotkaniach, zgarnął tylko jeden punkt! W przypadku wygranej, jesteśmy w stanie nieco zbliżyć się do sąsiadów zza miedzy. Valencia jest jednak bardzo trudnym rywalem. Każde, celne trafienie będzie sporym szczęściem.

 

Skład:

D. De Gea, J. Valera, T. Ujfalusi, E. Khacheridi, Antunes, L. Biglia, T. Kroos, M. Rodriguez, Lucas, D. Forlan, S. Aguero

 

Pierwsza odsłona może i nie porwała wynikiem, ale była rozegrana na najwyższym, światowym poziomie. Piłkarze porywali serca kibiców milionem świetnych zagrań, piłkarskich tricków, no i strzałów. Z drugiej strony, rewelacyjnie spisywali się obaj bramkarze. W pierwszej odsłonie, jedynie Kroosowi udało się znaleźć drogę do siatki. Po zmianie stron, w związku z dość słabą skutecznością, w miejsce napastników weszli Vela i Funes Mori. Niespodziewanie, jeszcze przed wybiciem godziny Joaqiun oddał piękny strzał rogalem zza pola karnego, czym wyrównał stan gry. To tylko zdenerwowało moich zawodników, którzy wzięzli się ostro do roboty. Zabójcze pięć minut miało miejsce między 71., a 76. minutą spotkania. Wtedy to Ujfalusi, jak i Maxi Rodriguez, pokazali klasę zdobywając dwubramkowe prowadzenie, którego nie oddaliśmy aż do końca spotkania. Ważny mecz zakończył się ważnym zwycięstwem!

 

Liga BBVA [14/38]

stadion: Estadio de Madrid w Madrycie

widzów: 68177

[2] Atletico Madryt - [5] Valencia

3:1

[Toni Kroos 7', Tomas Ujfalusi 71', Maxi Rodriguez 76' - Joaquin 59']

mom: Toni Kroos "8.5"

Odnośnik do komentarza

11.12.12

Przed nami ostateczne starcie w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Na domowym obiekcie przyjmiemy gości z Holandii. Gracze Feyenoordu dostali już od nas lekcję pokory na rozpoczęcie rozgrywek. Czy dzisiaj również uda nam się rozmontować defensywę i strzelić kilka bramek? Wszyscy niewątpliwe na to liczą. Ja chciałbym uniknąć powtórki sprzed roku i przebrnąć przez fazę grupową, do czego potrzeba nam co najmniej remisu. Walczyć będziemy oczywiście nie o podział punktów, a o wygraną.

 

Skład:

D. De Gea, J. Ortiz, J. Valera, E. Khacheridi, Filipe, L. Biglia, T. Kroos, M. Rodriguez, C. Vela, B. Stancu, S. Aguero

 

Spotkanie koniec końców zakończyło się podobnie, do pierwszego meczu. Mimo utrudnień w pierwszej połowie, do szatni zdołaliśmy zejść z minimalną przewagą, a wszystko dzięki Aguero. Po zmianie stron, znów pokazaliśmy lepszy futbol i po raz kolejny zdobyliśmy dwie bramki. Najpierw Maxi, a później ponownie Aguero i wygrana była w kieszeni. Mecz może nie był wysokiej klasy, ale ważne, że potrafiliśmy skutecznie egzekwować dobre sytuacje, które dały nam awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów.

 

Liga Mistrzów, grupa B [6/6]

stadion: Estadio de Madrid w Madrycie

widzów: 63334

Atletico Madryt - Feyenoord

3:0

[sergio Aguero 40' 88', Maxi Rodriguez 69']

mom: Sergio Aguero "8.8"

 

wynik drugiego spotkania:

Galatasaray - Chelsea 2:1 [Lorik Cana 2', Milan Baros 14' - Fernando Torres 4']

 

sytuacja w grupie:

1. ATLETICO MADRYT 6m 4/0/2, 18/7 br, 12 pkt

2. Galatasaray 6m 2/2/2, 5/12 br, 8 pkt

3. Chelsea 6m 2/1/3, 8/8 br, 7 pkt

4. Feyenoord 6m 1/3/2, 3/7 br, 6 pkt

 

Mamy więc wielką niespodziankę! Jeden z głównych faworytów do końcowego tryumfu, angielska Chelsea, która dzięki Romanowi mogłaby kupić kogo tylko chce, odpada z rywalizacji o najważniejsze, klubowe trofeum w Europie i dostaje przepustkę do turnieju pocieszenia, a więc Pucharu UEFA.

Odnośnik do komentarza

16.12.12

Dość mroźny, jak na hiszpańskie warunki wieczór, zaprowadził nas na Camp Nou. Wyjazdowy pojedynek z Barceloną, to jeden z tych, najbardziej elektryzujących dla nas wieczorów w sezonie. Niby mamy dobrą formę, wygrywamy mecze, ale gdy przyjdzie mecz z taką potęgą, to nigdy nic nie wiadomo. Chciałbym oczywiście wygrać, ale wiem, że będzie bardzo ciężko... Jeśli jednak zawodnicy przyswoją sobie to, że jest szansa odjechania rywalom i zapewnienia sobie luki za plecami, to chyba warto dać z siebie wszystko...

 

Skład:

D. De Gea, J. Valera, E. Khacheridi, L. Cabrera, Antunes, L. Biglia, K. Honda, M. Rodriguez, T. Kroos, D. Forlan, S. Aguero

 

Mecz był nudnym widowiskiej i gdyby nie jedna sytuacja z początku spotkania, zakończyłby się remisem. Błąd przy bramce popełnił Cabrera, który nie upilnował Messiego... Porażka zwieńczyła beznadziejne dziewięćdziesiąt minut.

 

Liga BBVA [15/38]

stadion: Camp Nou w Barcelonie

widzów: 91430

[3] FC Barcelona - [2] Atletico Madryt

1:0

[Lionel Messi 4']

mom: David De Gea "9.2"

Odnośnik do komentarza

23.12.12

Porażka z Barceloną zepchnęłą nas na trzecie miejsce, waśnie kosztem Blaugrany. Niezbyt dobrze przyjąłem tą informację do wiadomości. W chwili obecnej, mamy już pięć punktów straty do lidera z Madrytu i dzielimy miejsce z ekipą z Camp Nou, ale to oni wygrali z nami, więc są wyżej sklasyfikowani. Przed nami jednak kolejny, ciężki mecz. Na nasze śmieci przyjeżdża czwarta Sevilla, z którą grać po prostu nie lubię. Trzeba wznieść się na wyżyny swoich możliwości i wygrać. Planem numer jeden na dzisiaj nie jest jednak wiktoria, a lepsze zaprezentowanie się, niż to miało miejsce tydzień temu, gdy graliśmy wielki piach.

 

Skład:

D. De Gea, J. Valera, E. Khacheridi, L. Cabrera, Filipe, L. Biglia, J. Pernambucano, M. Rodriguez, Lucas, S. Aguero, R. Funes Mori

 

Spotkanie od samego początku układało się po naszej myśli. W sumie nie myślałem, że jesteśmy w tak wielkim stanie rozgromić dzisiejszych rywali, którzy są przecież tylko o jedno oczko niżej w tabeli. Już po pierwszej odsłonie mieliśmy dwie bramki przewagi i nic nie wskazywało na to, że mocno okrojony skład, zdołał przegrać z przyjezdnymi. Nie było Hondy, Kroosa, Forlana czy też Defederico i Ortiza, a mimo to grało nam się wspaniale. W efekcie końcowym, na tablicy wyników pozostało 4:1. Byłem dumny z podopiecznych, że zdołali wykonać taką robotę.

 

Liga BBVA [16/38]

stadion: Estadio de Madrid w Madrycie

widzów: 68305

[3] Atletico Madryt - [4] Sevilla

4:1

[Maxi Rodriguez 18', Rogelio Funes Mori 45', Eugene Khacheridi 49', Leandro Cabrera 90'+3 - Alvaro Negredo 70']

mom: Leandro Cabrera "9.0"

Odnośnik do komentarza

Złota Piłka: 1. Cristiano Ronaldo (Real Madryt), 2. Lionel Messi (FC Barcelona), 3. Wayne Rooney (Manchester United)

 

Piłkarz Roku na Swiecie: 1. Cristiano Ronaldo, 2. Wayne Rooney, 3. Gonzalo Higuain (Real Madryt)

 

Jedenastka Roku na Świecie:

Iker Casillas (Real Madryt), Mattia Cassani (AC Milan), Domenico Criscito (Genoa), Gerard Pique (FC Barcelona), Giorgio Cheillini (Juventus), Cristiano Ronaldo (Real Madryt), Gareth Bale (Tottenham), Cesc Fabregas (Arsenal), Javier Pastore (Inter Mediolan), Wayne Rooney (Manchester United), Edinson Cavani (Napoli)

 

rezerwa:

David De Gea (Atletico Madryt), Nemanja Vidic (Manchester United), Steven Gerrard (Liverpool), Robin van Persie (Arsenal), Gonzalo Higuain (Real Madryt), Bakary Sagna (Arsenal), Sergio Aguero (Atletico Madryt)

 

Napastnik Roku w Europie: 1. Loic Remy (Olympique Marsylia), 2. Wayne Rooney, 3. Gonzalo Higuain

 

Pomocnik Roku w Europie: 1. Cristiano Ronaldo, 2. Cesc Fabregas, 3. Robin van Persie

 

Obrońca Roku w Europie: 1. Gerard Pique, 2. Bakary Sagna, 3. Giorgio Chiellini

 

Bramkarz Roku w Europie: 1. Iker Casillas, 2. Hugo Lloris (Olympique Lyon), 3. Gianluigi Buffon (Juventus)

 

Piłkarz Roku w Argentynie: 1. Gonzalo Higuain

 

1.01.13

 

PODSUMOWANIE MIESIĄCA:

 

Ligi:

Anglia: Manchester United [+1] Chelsea

Argentyna: Instituto [+6] Boca

Hiszpania: Real Madryt [+2] Atletico Madryt (mamy jeden mecz do przodu)

Niemcy: Bayern Monachium [+1] Bayer Leverkusen

 

Klub:

Najlepszy strzelec: 15 - Sergio Aguero

Najlepszy asystent: 13 - Sergio Aguero

Najwięcej mom: 4 - 2 zawodników

Najwięcej żółtych kartek: 5 - 2 zawodników

Najwięcej czerwonych kartek: 1 - 4 zawodników

Najwyższa średnia: 7.43 - Sergio Aguero

Stan konta: - 65,89 mln €

 

Transfery:

1. Diego Renan [Cruzeiro -> Internacional] 9,5 mln €

2. Nelson Saaverda [DC United -> San Luis] 4,7 mln €

3. Jorge Zarate [Puebla -> America (MEX)] 3,8 mln €

4. Fabian Alvarado [Toluca -> Pumas] 3,5 mln €

5. Yerson Opazo [universidad Católica -> Malmo FF] 3,4 mln €

Odnośnik do komentarza

Michael Obenans, nasz młody, świetnie prognozujący pomocnik doznał na treningu fatalnego urazu więzadeł krzyżowych i w tym sezonie już nie zagra...

 

Johan Volanthen, niepotrzbny, szwajcarski napastnik został sprzedany do niemieckiego HSV za kwotę 750 tysięcy Euro.

 

Taufic Guarch zamienił Atletico Madryt na angielski Arsenal za kwotę trzech milionów Euro.

 

5.01.13

Na pierwszy mecz w nowym roku kalendarzowym, udaliśmy się do San Sebastian. W ciągu czterech dotychczasowych spotkań, rywal nie wygrał z nami jeszcze spotkania, aż trzykrotnie przegrywając. Dobra passa musi trwać dalej. Jesteśmy w tym sezonie bardzo mocni i jedynie feralne, pojedyncze wpadki nie klasyfikują nas na fotelu lidera, który zajmuje wielki Real Madryt.

 

Skład:

D. De Gea, J. Valera, E. Khacheridi, L. Cabrera, Filipe, L. Biglia, J. Pernambucano, M. Rodriguez, Lucas, S. Aguero, R. Funes Mori

 

Mocno padający śnieg, nie przeszkodził już w czwartej minucie Aguero, który wykonał rajd z piłką i zakończył go celnym uderzeniem. Szybkie objęcie prowadzenia na obcym terenie spowodowało, że kibice rywali uciszyli się i słychać już było jedynie garstkę przyjezdnych. Kwadrans później Funes Mori zamiast podawać do lepiej wystawionego Aguero, sam zdecydował się na kiwkę i strzał zza pola karnego. Ta decyzja okazała się jak najbardziej trafna, bowiem dała nam drugiego gola tego wieczoru. Funes Mori zdecydowanie ten sezon zapisuje na plus. Nie był to jednak aż tak jednostronny pojedynek. Gospodarze mieli swoje szanse, jednakże świetnie funkcjonował dzisiaj De Gea, który dwukrotnie w pierwszej odsłonie, w sposób iście cyrkowy, uchronił nas od utraty gola. Jeszcze przed trzydziestą minutą, udało nam się skorzystać z dwóch akcji, przez co zrobiło się już 4:0. Rywale nie mogli, a raczej nie powinni już tego spotkania wygrać. Przed przerwą udało się wbić jedną bramkę rywalom. Prawda była taka, że obrona zlekceważyła sobie Josebę Llorente, który bez trudu minął dwóch zawodników i skierował futbolówkę między słupki. Po zmianie stron miejsce Juninho, Aguero i Funesa Mori, zajęli odpowiednio Kroos, Vela i Stancu. Po wznowieniu gry, przez ponad kwadrans dwie ekipy jedynie smyrały się po jajkach, nie zadając kolejnych ciosów. Ten zdarzył się dopiero po godzinie gry, kiedy to najpierw Khacheridi uderzył w bramkarza, ale ten drugi bezradny był już wobec dobitki ukraińskiego obrońcy. Po ostatnim gwizdu nasze uśmiechy były od ucha do ucha. Nie można było powiedzieć inaczej, niż tak, że zdeklasowaliśmy dzisiaj Real Sociedad, który jest dla nas etatowym dawcą punktów.

 

Liga BBVA [17/38]

stadion: Anoeta w San Sebastian

widzów: 30645

[9] R. Sociedad - [3] Atletico Madryt

1:5

[Joseba Llorente 41' - Sergio Aguero 4' 28', Rogelio Funes Mori 18', Leandro Cabrera 27', Eugene Khacheridi 63']

mom: Maxi Rodriguez "9.0"

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...