Prawo (lewo) jazdy

[Reaper]

Jeżeli dobrze pamiętam to najechanie na linię to koniec egzaminu, bo egzaminator traktuje to tak samo jakbyś przywalił w mur. Ale jeżeli zatrzymasz się przed linią i stwierdzisz, że chciałbyś zacząć od nowa, to dostajesz drugą próbę. Także niepoprawne zatrzymanie się w kopercie pozwala Ci na drugą próbę chyba.

[Mario]

Najechanie na linię/pachołek = koniec egzaminu.

Poprawić można jeśli Ci zgaśnie auto, zatrzymasz sie albo jeśli kawałek auta wystaje z koperty po zatrzymaniu.

Ja specjalnie się zatrzymałem bo nie chciałem kusić losu korygując na szybko swoją pozycję. :P

[Ustiano]

Najechanie na linię/pachołek = koniec egzaminu.

Poprawić można jeśli Ci zgaśnie auto, zatrzymasz sie albo jeśli kawałek auta wystaje z koperty po zatrzymaniu.

Ja specjalnie się zatrzymałem bo nie chciałem kusić losu korygując na szybko swoją pozycję. :P

Aha rozumiem. Moja żonka ma takie szczescie, ze trzy razy nie przejechała łuku. Za pierwszym razem wjechała w tyczki, za drugim rzekomo na linię, a za trzecim znowu źle wyszła z łuku i jechała na pachołki. Zatrzymała się i egzaminator kazał jechac jeszcze raz. Przejechała tym razem bezbłednie, a on stwierdził, ze niestety nie moze jej puścić, bo jest wszystko nagrane na kamerce, a widzi ze ona umie. Dziewczyne za kazdym razem zjada ogromny stres. Mimo wszystko nie poddajemy się. Pozdrawiam

[gilik]

Niby najechanie na linię lub dotknięcie pachołka to koniec, a jak oczekiwałem na swoją kolej egzaminu to jedna dziewczyna cofając najechała na tylny środkowy słupek, a i tak dostała od egzaminatora szansę na poprawkę. I poprawiła. Ale co z tego jak z miasta wróciła po pięciu minutach.

[szczepan17]

mnie sie tam udalo za 3 razem zdac w Nowym Saczu ;PP mialem babke egzaminatorke ktora w ciagu 20 minut tego samego dnia oblala 6 gosci xD a mi sie przy niej udalo ;P mialem korekte luku bo tej babce sie cos uwalilo xD

[defique]

Ja poprawiałem, bo miałem tylko drobny błąd - nie dojechałem do końca cofając.

Też tak miałem, jechałem jakiś rozkojarzony w porę się ocknąłem i zatrzymałem się parę może z 10cm przed chorągiewką

[Perez]

Pytanko w kwestii terminowości prawa jazdy. Dziewczyna miała dzisiaj badanie lekarskie i powiedziała, że ma wadę wzroku, która się pogłębia. Lekarz powiedział, że dostanie prawko na 10 lat. Jak to wygląda później (po tych 10 latach)? Czy to tylko kwestia badań czy jakiejś dodatkowej jazdy/kursów etc.?

[martin]

Z tego co się orientuję, to musi wtedy przejść jeszcze raz badania i jeśli pójdą dobrze, to tylko kwestia złożenia wniosku o wydanie nowego prawka do WK. Przynajmniej tak jest w moim przypadku (co prawda u mnie wada nie pogłębia się, ale tu chyba nie ma jakiegoś rozróżnienia)

[Fenomen]

polecam za 10 lat nie wspominac nic o wadach ;)

moj brat tak zrobil ze dziwnym trafem zapomnial powiedziec o cukrzycy i wydali mu po 10 latach wreszcie prawko bezterminowo

[Feanor]

Mi dali na 10 lat. Po 10 latach przeszedłem badania, wada nie była pogłębiona, dostałem bezterminowo.

[Amen]

Mam wadę wzroku dość sporą, ale szczęśliwie prawko mam bezterminowo. Cóż mówiąc krótko, lekarz który nas "badał" w OSK spytał tylko czy dobrze widzę, przezornie potwierdziłem, i na szczęście tego nie sprawdzał.

[Kamtek]

Mi dali na 10 lat. Po 10 latach przeszedłem badania, wada nie była pogłębiona, dostałem bezterminowo.

Analogiczna sytuacja u mnie. Najpierw dokument na 5 lat, a po upływie pięciu i badaniach okulistycznych bezterminowo.

[Kuchar]

Czy wada słuchu dyskwalifikuje mnie przy kursie i egzaminie na prawo jazdy kategorii B?

[Icon]

Czy wada słuchu dyskwalifikuje mnie przy kursie i egzaminie na prawo jazdy kategorii B?

Szczerze? To nie przypominam sobie żeby ktoś sprawdzał słuch przy okazji badania.

[Kuchar]

Aparatu słuchowego nigdy nie nosiłem i nie noszę. Fakt, utrata słuchu jest duża, ale kompletnie nie przeszkadza mi to czy to w komunikacji czy jeździe samochodem ("chore" jest ucho lewe, więc nie gra to roli w dialogu z pasażerem).

[wesol]

A ja miałem sprawdzany słuch poprzez wypowiadanie szeptem różnych słów przez lekarza.

[Magic]

Mój kumpel też ma aparat słuchowy i dostał prawko na 5 lat, później ma się stawić na badania. Twoja sprawa czy o tym zamierzasz powiedzieć czy nie.

[Henkel]

Generalnie nawet bedac gluchym albo gluchoniemym mozna miec prawo jazdy.

[T-m]

Nawet mając jedno oko można mieć prawo jazdy ;-)

[barman]

Generalnie nawet bedac gluchym albo gluchoniemym mozna miec prawo jazdy.

Badanie lekarskie przeprowadzane jest na podstawie: Rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 30 czerwca 1999 r. w sprawie badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami i kierowców. (Dz. U. Nr 69 z 20 sierpnia 1999 r., poz. 772).

 

Przeprowadzanie badań obejmuje:

 

* badanie ogólne stanu zdrowia

* badania specjalistyczne:

o stanu narządu wzroku

o stanu narządu słuchu i równowagi

o inne, które uprawniony lekarz uzna za niezbędne do wykonania

 

Głuchy nie może mieć prawa jazdy. Nie jest w stanie usłyszeć dzwięków ostrzegawczych czy samochodów jadących na sygnale, co powoduje duże zagrożenie dla ruchu. Co innego osoba niedosłysząca.

 

dokładnie jest to TU wyszczególnione