Skocz do zawartości

Islands of Peace


łaziii

Rekomendowane odpowiedzi

do 4. tytuły w XXI. wieku

 

Tyci literóweczka :) Ech, to wredne położenie obydwu klawiszy obok siebie :keke:

 

Pool zamiotło :] Poczwórna korona... Że też im sił starczyło! Miszczostwo dla Celty Vigo to z pewnością sensacja, ale chyba nie aż tak wielka jak to, że Barca i Real są poza LM :o

A cóż to Zagłębie Lublin (:keke:) takie mocne? :> Lubińskie sterydy, czy może moc browaru z Lwówka? :]

Odnośnik do komentarza

Dzięki za spostrzegawczość.

Dla Zagłębia to 1. tytuł od 2007r.

Barca i Real jakoś dziwnie słabo grają mimo olbrzymich budżetów i spektakularnych zakupów.

Trenerem MU jest Luciano Spaletti

------------------------------

 

Pierwszą rundę Veikkausliigi kończyliśmy podejmując beniaminka z Kuopio. KuPS aż 4 lata walczył o powrót do ekstraklasy, zawsze będąc w barażach lub na 3. miejscu w Ykkönen. Teraz musi usilnie walczyć o każdy ligowy punkt, bo balansuje na granicy strefy spadkowej.

 

Zespół z Kuopio stracił marzenia o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej w pierwszej połowie. Już po 10 minutach było 2:0 dla moich podopiecznych, którzy postanowili dać pokaz siły od samego początku. W 5. minucie dalekie podanie z głębi pola Mulinge Munandiego minęło całą linię obrony rywala i pozwoliło rozpędzonemu Nikkanenowi otworzyć wynik. Krótko po tym André Karring został sfaulowany w polu karny, a „jedenastkę” na gola zamienił nasz kapitan Jani Lyyski. Dla doświadczonego stopera był to już gol numer 7 w lidze. Resztki szans na powrót do gry goście odebrali sobie sami. Kilka minut przed gwizdkiem na przerwę napastnik Sakari Pietikäinen obejrzał swoją drugą żółtą kartkę i udał się pod przedwczesny prysznic.

 

Veikkausliiga (kolejka 13/26), 06.07.2014

[1.] IFK Mariehamn – KuPS Kuopio [12.] 2:0 (2:0)

5’ Nikkanen 1:0

8’ Lyyski (kar.) 2:0

39’ Pietikäinen (KuPS) cz.k.

 

MoM Lyyski (D C, MIFK) – 1 gol, 15 przechwytów, nota 8

 

Widzów – 1585

 

Na półmetku rozgrywek jesteśmy liderem, ale 5 punktów mniej i 2 zaległe mecze ma rewelacyjne HJK Helsinki. Powtarza się więc sytuacja sprzed roku, kiedy to także z przewagą punktową rozpoczynaliśmy drugą część sezonu. Teraz będzie jeszcze trudniej utrzymać korzystną pozycję, bo wkrótce zaczynamy rozgrywki w Pucharze UEFA.

 

| Poz   | Zespół            | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.    | IFK Mariehamn     | 13    | 8     | 4     | 1     | 24    | 13    | +11   | 28    | 
| 2.    | TPS Turku         | 13    | 8     | 1     | 4     | 24    | 15    | +9    | 25    | 
| 3.    | Tampere United    | 13    | 7     | 3     | 3     | 24    | 11    | +13   | 24    | 
| 4.    | FF Jaro           | 13    | 7     | 3     | 3     | 25    | 17    | +8    | 24    | 
| 5.    | HJK Helsinki      | 11    | 7     | 2     | 2     | 27    | 14    | +13   | 23    | 
| 6.    | AC Oulu           | 13    | 6     | 4     | 3     | 24    | 16    | +8    | 22    | 
| 7.    | FC Inter Turku    | 13    | 6     | 4     | 3     | 21    | 14    | +7    | 22    | 
| 8.    | FC Haka           | 13    | 5     | 3     | 5     | 23    | 24    | -1    | 18    | 
| 9.    | FC Honka          | 13    | 5     | 3     | 5     | 24    | 29    | -5    | 18    | 
| 10.   | VPS Vaasa         | 12    | 5     | 2     | 5     | 16    | 15    | +1    | 17    | 
| 11.   | MyPa Anjalankoski | 13    | 3     | 4     | 6     | 17    | 16    | +1    | 13    | 
| 12.   | KuPS Kuopio       | 13    | 2     | 1     | 10    | 10    | 27    | -17   | 7     | 
| 13.   | FC Lahti          | 12    | 1     | 1     | 10    | 13    | 37    | -24   | 4     | 
| 14.   | RoPS Rovaniemi    | 13    | 0     | 3     | 10    | 5     | 29    | -24   | 3     | 

Odnośnik do komentarza

Lahti i KuPS na właściwych miejscha ;) Inter trochę zbyt wysoko :)

 

Twa emotka daje mi do zrozumienia, że nie jesteś do końca pewny, czy tabela jest w porządku ;) Ale akurat co do KuPS i Lahti masz rację, komp nie potrafi nimi kierować. Dość powiedzieć, że gdybym w 2006 nie objął KuPS, Kuopio by się bujało między ekstraklasą a pierwszą ligą :]

Odnośnik do komentarza

Polonia Bytom zakończyła sezon w Ekstraklasie na 11. miejscu. Od paru lat kotwiczy w dolnej części tabeli.

---------------------------------------

 

W poprzednim meczu z KuPS Kupio w barwach MIFK zadebiutował ściągnięty przed sezonem bramkarz Lucas Hradecky. 24-letni Słowak z fińskim paszportem zmienił między słupkami Markusa Koljandera, który po znakomitym początku rozgrywek zaczął popełniać katastrofalne błędy. Wszyscy spodziewali się, że przywrócę do łask etatowego do niedawna golkipera Andersa Överströma, ale zaskoczyłem stawiając na Hradeckiego. Chłopak ma wyśmienite umiejętności bramkarskie i jeśli nie zawiedzie go psychika, ma szansę pozostać w podstawowej jedenastce na dłużej.

 

Myślami byliśmy już przy zbliżającym się pierwszym meczem w Pucharze UEFA. Wcześniej musieliśmy jeszcze tylko uporać się z FC Haką, która w pierwszej rundzie napędziła nam niezłego stracha. Przegrywaliśmy już 0:2 i tylko dzięki błyskawicznemu hat trickowi Karringa w drugiej połowie udało nam się wywieźć z Valkeakoski komplet punktów. Goście zapowiadali, że zemszczą się za tamto spotkanie, ale ja nie przestraszyłem się ich gadania i wystawiłem do gry samych rezerwowych. Podstawowi gracze przesiedzieli mecz na ławce lub trybunach i zbierali siły na europejskie puchary.

 

Drugi garnitur graczy MIFK nie zawiódł. W ataku postawiłem na parę Karring-Svenlin i właśnie akcja tej dwójki otworzyła wynik. W 26. minucie ten pierwszy zgrał piłkę głową w pole karne, a rozpędzony Staffan wyprzedził stoperów gości i zdobył swojego 7. gola w sezonie. Tuż po przerwie na 2:0 podwyższył Karring, który tym razem nie myślał podawać kolegom, tylko samotnym rajdem wdarł się w „szesnastkę” rywali i mocnym strzałem pokonał wychodzącego naprzeciw bramkarza.

 

Wszystko zdawało się iść po naszej myśli, ale nagle wszystko zaczęło się walić. W 52. minucie kontaktowego gola dla FC Haki strzelił Tuuka Kistala, który dobił uderzenie w słupek kolegi z zespołu. Chwilę potem boisko opuścił kontuzjowany Svenlin, który rozgrywał znakomite zawody. Zacząłem poważnie martwić się o końcowy wynik, bo przyjezdni wyraźnie łapali wiatr w żagle. Całe szczęście nasza defensywa zwarła szyki i zaczęła z łatwością rozbijać ataki przeciwników. Do szczęścia brakowało nam jednego trafienia i doczekaliśmy się go w samej końcówce. Pierwszego gola od wielu, wielu tygodni strzelił lewoskrzydłowy Kristoffer Weckström, który po egzekwowanym przez siebie rzucie rożnym przejął wybijaną piłkę i z ostrego kąta wkręcił ją pod poprzeczkę.

 

Veikkausliiga (kolejka 14/26), 13.07.2014

[1.] IFK Mariehamn – FC Haka [8.] 3:1 (1:0)

26’ Svenlin 1:0

47’ Karring 2:0

52’ Kiistala 2:1

58’ Svenlin (MIFK) ktz.

88’ Weckström 3:1

 

MoM Weckström (M L, MIFK) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 1661

Odnośnik do komentarza

Losowanie 1. rundy kwalifikacyjnej Pucharu UEFA było dla nas wyjątkowo łaskawe. Mogliśmy trafić na takie kluby jak Rapid Wiedeń, FC Sion, czy FC Basel i wówczas nasza przygoda na europejskiej scenie zapewne szybko by się skończyła. Ciekawym wyzwaniem byłoby zagrać przeciwko polskim ekipom, ale Polonia Bytom i Korona Kielce dostały innych rywali. Ostatecznie przyporządkowano nam egzotycznego rywala z Azerbejdżanu- FK Szamkir. O przeciwnikach nie wiedziałem kompletnie nic, ale zdecydowane faworyzowanie nas przez bukmacherów wziąłem za dobrą wróżbę. Azerski klub znajdował się także niżej w klasyfikacji UEFA – 522. miejsce vs. nasze 418.

 

Do pierwszego meczu w Mariehamn przystępowaliśmy bez bramkostrzelnego Staffana Svenlina i rozkręcającego się z każdym tygodniem Eero Kortem. Obydwaj panowie doznali kontuzji i czekała ich krótka przerwa. Oprócz tej dwójki, do boju mogłem posłać najmocniejszy skład, co rzecz jasna uczyniłem.

 

Początkowe obwąchiwanie się z przybyłymi Azerami nie trwało długo i szybko wzięliśmy się do ofensywnej roboty. Budowanie akcji przychodziło nam z łatwością i już po 25 minutach wiedziałem, że nie mamy się czego obawiać. Koronkowe zagrania rozruszały ponad 3,5-tysięczną widownię na Wiklöf Holding Arena, która w pierwszej połowie obejrzała dwa gole swoich pupili. W 12. minucie Jani Lyyski wykorzystał jedenastkę za faul na Nikkanenie, zaś w 21. minucie zbiegający z prawego skrzydła Wirtanen wykończył akcję Karringa. Wszyscy spodziewali się kolejnych goli, bo nasza przewaga była przygniatająca (strzały 22/12 – 1/0). Niestety skuteczność nie była tego dnia naszą mocną stroną, choć trzeba też podkreślić znakomitą formę bramkarza rywali. Rozgrzany do czerwoności Shukurov wpadł w trans i w dużej mierze w pojedynkę zachował minimalne szansę Szamkira w rewanżu.

 

Puchar UEFA (1. runda kwalifikacyjna, mecz 1/2), 17.07.2014

[FIN] IFK Mariehamn – Szamkir [AZE] 2:0 (2:0)

12’ Lyyski (kar.) 1:0

21’ Wirtanen 2:0

 

MoM Wirtanen (M R, MIFK) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 3545

Odnośnik do komentarza
W poprzednim meczu z KuPS Kupio w barwach MIFK zadebiutował ściągnięty przed sezonem bramkarz Lucas Hradecky. 24-letni Słowak z fińskim paszportem zmienił między słupkami Markusa Koljandera, który po znakomitym początku rozgrywek zaczął popełniać katastrofalne błędy. Wszyscy spodziewali się, że przywrócę do łask etatowego do niedawna golkipera Andersa Överströma, ale zaskoczyłem stawiając na Hradeckiego. Chłopak ma wyśmienite umiejętności bramkarskie i jeśli nie zawiedzie go psychika, ma szansę pozostać w podstawowej jedenastce na dłużej.

 

A pokazałbyś go? :) Bo nie pamiętam, czy dawałeś już jego profil.

 

[1.] IFK Mariehamn – FC Haka [8.] 3:1 (1:0)

 

I ładnie. Nie ma co się p... :) Jeśli się myśli o miszczu, trza wygrywać nawet drugim składem. Widzę, że panowie się spisali jak należy :)

 

[FIN] IFK Mariehamn – Szamkir [AZE] 2:0 (2:0)

 

Widzisz? Nie było tak źle :) Strach ma wielkie oczy. Myślę, że powieziesz frajerów na ich terenie i MIFK będzie świetować awans ;)

 

Rozgrzany do czerwoności Shukurov wpadł w trans i w dużej mierze w pojedynkę zachował minimalne szansę Szamkira w rewanżu.

 

Trzeba było go kuć, póki był gorący :keke:

Odnośnik do komentarza

Rozentuzjazmowani potencjalnym awansem do kolejnej rundy kwalifikacyjnej Pucharu UEFA omal nie zremisowaliśmy ligowego starcia z „czerwoną latarnią”. Beniaminek RoPSjest na najlepszej drodze powrotnej do Ykkönen, zaś my przyjechaliśmy do Rovaniemi w blasku lidera. Jednak między naszymi klubami są wyraźne animozje, które rozkwitły kilka lat temu w trakcie wspólnej walki o awans do Veikkausliigi. Stąd też gospodarze byli wyjątkowo umotywowani i mierzyli w sprawienie przynajmniej umiarkowanej niespodzianki.

 

Głównym celem zawodników RoPS był bezbramkowy remis, bo inaczej oddania ledwie dwóch strzałów wytłumaczyć nie można. My z kolei co kilka minut odpalaliśmy petardy w stronę bramki rywala, ale długo nic z tego nie wychodziło. Na ostatni kwadrans wpuściłem na boisko Joni Oikkonena i Andreasa Frimana, którzy mieli odmienić nasze ofensywne oblicze. Znów wykazałem się trenerskim nosem, bo właśnie ta dwójka zapewniła nam zwycięstwo w Laponii. W 77. minucie Oikkonen wbiegł między dwójkę stoperów i wykorzystał idealne podanie „w uliczkę” od Robina Julina. Z kolei Friman huknął z 16. metrów jak z armaty w doliczonym czasie gry, a piłka z ostrego kąta poszybowała pod poprzeczkę. Ten wyjątkowo efektowny gol był dopiero pierwszym w lidze dla naszego szwedzkiego napastnika.

 

Veikkausliiga (kolejka 15/26), 20.07.2014

[14.] RoPS Rovaniemi - IFK Mariehamn [1.] 0:2 (0:0)

77’ Oikkonen 0:1

90+2’ Friman 0:2

 

MoM Julin (M C, MIFK) – 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 1170

 

 

W szlagierze kolejki TPS Turku pokonało u siebie Tampere United 2:0 i wciąż traci do nas ledwie 3 punkty.

Odnośnik do komentarza

Lucas, czytasz błyskawicznie. Czasami ledwie załaduje mi się strona z dopiero co dodanym przeze mnie postem, a już widzę Twój komentarz. Narzucasz niezłe tempo ;)

-------------------------------------

 

Powoli pakowaliśmy manatki i szykowaliśmy się na daleką podróż do Azerbejdżanu. Wcześniej czekał nas ligowy mecz z Interem Turku, który zapowiadał się na trudne starcie. 2 tysiące widzów w Mariehamn było jednak dobrej myśli, bo ich pupile odnieśli 6 zwycięstw z rzędu, a smak porażki poczuli prawie 2 miesiące temu. Faktycznie, pierwsze pół godziny było w naszym wykonaniu koncertowe i w tym czasie powinniśmy zapewnić sobie zwycięstwo. Próby Nikkanena, Karringa i Hansella były liczne, ale na przerwę schodziliśmy przy skromnym prowadzeniu 1:0. Na listę strzelców wpisał się André Karring, który celnie główkował po dośrodkowaniu Joni Oikkonena.

 

Po zmianie stron obraz gry diametralnie się zmienił i teraz do goście groźnie atakowali. W ich szeregach był jeden z najlepszych napastników ligi, który od kilku tygodni toczy z klubem prawdziwą walkę o pozwolenie na zagraniczny transfer. Mowa o młodym Norwegu Eivindzie Strømie, trzecim strzelcu Veikkausliigi. Właśnie ten zawodnik w 62. minucie popisał się pięknym wolejem z półobrotu, po którym piłka o centymetry minęła przerażoną twarz Hradeckiego i z impetem zatrzepotała w siatce. Strzał został oddany z około 7. metrów więc nasz bramkarz nie miał w tej sytuacji nic do powiedzenia. Ten gol godny był przynajmniej szwedzkich lub norweskich boisk i oznaczał dla Interu jeden punkt zdobyty na gorącym, alandzkim terenie.

 

Veikkausliiga (kolejka 16/26), 27.07.2014

[1.] IFK Mariehamn – FC Inter Turku [6.] 1:1 (1:0)

25’ Karring 1:0

62’ Strøm 1:1

 

MoM Strøm (ST, Inter) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 2011

 

Remis z Interem na własnym stadionie można traktować w kategorii potknięcia. Jednak nie ustrzegli się go także nasi najwięksi rywale. TPS niespodziewanie przegrało u siebie z goniącym czołówkę FF Jaro, zaś HJK zremisowało w szlagierze z Tampere. Dzięki temu powiększyliśmy przewagę nad rywalami o kolejny punkcik.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...