Skocz do zawartości

Islands of Peace


łaziii

Rekomendowane odpowiedzi

Grudzień większości z nas kojarzy się tak miło – Święta, rodzinne spotkania, szampańska zabawa w sylwestrową noc. Nieco gorsze wrażenia mieli moi podopieczni, którzy na początku miesiąca wrócili z wakacji i rozpoczęli przedsezonową harówkę. Na początek tradycyjny zapieprz kondycyjny i siłowy oraz dwa wewnętrzne sparingi na ośnieżonym, zmrożonym na beton boisku. Na poważniejsze sprawdziany przyjdzie czas w styczniu, zaś w lutym wystartujemy w Liigacup.

 

IFK Mariehamn – Östernäs 1:1 (1:1)

(Björk 17’ – Kahilakoski 12’)

 

IFK Mariehamn – Östernäs 4:0 (0:0)

(Friman 49’, 64’, 73; Svenlin 83’)

 

 

Grudzień 2010

 

Bilans: -

Veikkausliiga: -

Suomen Cup: -

Liigacup: -

Finanse: € 125K (- € 53K)

Budżet transferowy: € 51K (€ 0K)

Budżet płac (rocznie): € 414K (€ 526K)

Nagrody: -

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (świat):

Alberto Medina (27, AMR, MEX 38/2) [Szachtar -> Chivas] - € 7,25M

Hassan Yebda (26, MRC, FRA) [Brest -> Nice] - € 3,4M

Éver Guzmán (22, ST, MEX u21 3/2) [Morelia -> Chivas] - € 1,6M

 

Ligi świata:

Anglia: Arsenal [+4]

Finlandia: -

Francja: Lyon [+1]

Hiszpania: Zaragoza [+0]

Niemcy: Werder [+0]

Norwegia: -

Polska: Odra Wodzisław [+4]

Szwecja: -

Włochy: Juventus [+2]

 

Ranking FIFA:

1. Argentyna [+0], 2. Hiszpania [+0], 3. Holandia [+1], …, 19. Polska [-2]

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Po bardzo udanych styczniowych sparingach, w których przede wszystkim doskonale funkcjonowała ofensywa, zarząd zaprosił mnie na przedsezonową odprawę. Obawiałem się wygórowanych oczekiwań, wszak ambicje mojego szefostwa są wysokie, a cierpliwością panowie nie grzeszą. Całe szczęście tym razem miło mnie zaskoczyli i postawili przede mną zadanie zrobienia jednego tylko kroczku wprzód – osiągnięcie środka tabeli. Zadanie jak najbardziej w naszym zasięgu i zgodne z moimi osobistymi planami. Wszak już w zeszłym roku zabrakło nam ledwie trzech punktów do 7. miejsca.

 

Zarząd od dłuższego czasu mówi o planie budowania w Mariehamn bardzo silnego zespołu, zdolnego walczyć o najwyższe laury w niedalekiej przyszłości. Szkoda tylko, że za słowami nie idą czyny i po raz kolejny nie dostałem do dyspozycji ani grosza na transfery. Ba! Zabrano mi nawet 50 tysięcy euro, które zaoszczędziłem z zeszłorocznego transferu napastnika Bellahssana. Tak więc znów muszę postawić na obecne, coraz bardziej starzejące się gwiazdy i liczyć na systematyczny rozwój wychowanków.

 

IFK Mariehamn – AC Oulu 2:1 (1:1)

(Björk 42’; Friman 90’ – Minkenen 23’)

 

Kemi Kings - IFK Mariehamn 1:4 (1:3)

(Niemeläinen 37’ – Friman 16’, 24’; Niskala 45’; Majava 64’)

 

IFK Mariehamn – Klubi-04 3:0 (2:0)

(Svenlin 5’; Karring 32’; Silutoni 68’)

----------------------------

 

Styczeń 2011

 

Bilans: -

Veikkausliiga: -

Suomen Cup: -

Liigacup: -

Finanse: € 257K (+ € 143K)

Budżet transferowy: € 0K (€ 0K)

Budżet płac (rocznie): € 438K (€ 474K)

Nagrody: -

 

Transfery (Polacy):

Radosław Stefanowicz (24, AMR, POL) [Polonia Warszawa -> Dynamo Mińsk] - € 9K

 

Transfery (świat):

John Obi Mikel (23, MC, NIG 39/11) [Chelsea -> Barcelona] - € 33M

Nigel Reo-Coker (26, DM, ENG 19/2) [Man City -> Milan] - € 25M

Asamoah Gyan (25, AMR/ST, GHA 47/30) [Sampdoria -> Juventus] - € 25M

 

Ligi świata:

Anglia: Arsenal [+2]

Finlandia: -

Francja: Marsylia [+1]

Hiszpania: Zaragoza [+0]

Niemcy: Werder [+0]

Norwegia: -

Polska: Odra Wodzisław [+4]

Szwecja: -

Włochy: Juventus [+3]

 

Ranking FIFA:

1. Argentyna [+0], 2. Hiszpania [+0], 3. Holandia [+0], …, 20. Polska [-1]

Odnośnik do komentarza

W lutym wystartowały najmniej znaczące rozgrywki w Finlandii – Puchar Ligi. Nie stawiałem przed zawodnikami żadnych większych oczekiwań. To miał być ciąg dalszy okresu przygotowawczego, tyle że za przeciwników mieliśmy teraz najlepsze ekipy w kraju. Jednak ledwie po trzech grupowych spotkaniach pojawiła się realna szansa na ćwierćfinał i zanim się obejrzałem, a do wyjściowego składu delegowałem już tylko najmocniejszą jedenastkę.

 

Zaczęliśmy od dwóch, niezwykle szczęśliwych remisów wywalczonych dzięki golom w ostatnich minutach. Na inaugurację wyjechaliśmy na mecz z FC Lahti, gdzie walczyliśmy jak równy z równym. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, za to rywale częściej gościli w naszym polu karnym. Prowadzenie w 39. minucie dał gospodarzom Brazylijczyk Rafael, który przy bardzo biernej postawie defensywnego pomocnika Stevica i stopera Arajuuriego oddał precyzyjny strzał z 16. metrów. Nasze próby wyrównania pełzły na niczym i dopiero późne dośrodkowanie z rzutu rożnego Majavy i celna główka Björka dały nam wyjazdowy punkt.

 

Liigacup (grupa B, mecz 1/6), 05.02.2011

[-] FC Lahti - IFK Mariehamn [-] 1:1 (1:0)

39’ Rafael 1:0

87’ Björk 1:1

 

MoM – Rafael (ST, Lahti) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 309

 

Dwa tygodnie później podejmowaliśmy mistrza kraju, który dopiero co wzmocnił skład znakomitym francuskim napastnikiem Armandem One. Niemal pełne 90 minut gry zdawały się potwierdzać klasę piłkarzy FC Honka, lecz mimo to udało nam się uciułać kolejny punkcik. Przewaga przyjezdnych była momentami przygniatająca (18-5 w oddanych strzałach, 7-2 w celnych), ale to my przez bardzo długi czas prowadziliśmy po bramce Björka, a w doliczonej minucie fantastyczne, kilkudziesięciometrowe podanie stopera Lyyskiego oraz atomowy strzał Frimana dały nam remis.

 

Liigacup (grupa B, mecz 2/6), 19.02.2011

[4.] IFK Mariehamn – FC Honka [6.] 2:2 (1:0)

20’ Björk 1:0

62’ J. Weckström 1:1

66’ One 1:2

90+1’ Friman 2:2

 

MoM K. Weckström (M L, MIFK) – 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 172

 

Wreszcie w terminarzu pojawił się zespół teoretycznie słabszy, a my, podbudowani dwoma wcześniejszymi remisami, byliśmy pewni zwycięstwa. Pierwsza połowa starcia z niedoszłym spadkowiczem RoPS Rovaniemi przebiegła zgodnie z planem i po dwóch trafieniach Frimana prowadziliśmy 2:0. Pomysł na grę skończył się nam po zmianie stron i do głosu doszli goście. Szczęśliwie zdołali tylko raz pokonać niepewnego między słupkami Nikuradze i dzięki kompletowi oczek wskoczyliśmy na 3. miejsce w tabeli.

 

Liigacup (grupa B, mecz 3/6), 25.02.2011

[5.] IFK Mariehamn – RoPS Rovaniemi [7.] 2:1 (2:0)

15’ Friman (kar.) 1:0

37’ Friman 2:0

76’ Maisonvaara 2:1

 

MoM Friman (ST, MIFK) – 2 gole, nota 9

 

Widzów – 155

Odnośnik do komentarza

Luty 2011

 

Bilans: 1-2-0, 5:4

Veikkausliiga: -

Suomen Cup: -

Liigacup: grupa B, 3. [-5 pkt.], 5 pkt, 5:4

Finanse: € 213K (- € 44K)

Budżet transferowy: € 0K (€ 0K)

Budżet płac (rocznie): € 447K (€ 473K)

Nagrody: -

 

Transfery (Polacy):

Łukasz Janoszka (24, ST, POL) [Ruch Chorzów -> Korona] - € 2M

Paweł Pytlarz (25, AMRC/FC, POL) [Jagiellonia -> Korona] - € 1,3M

Maciej Truszczyński (30, DRC/WB/AMR, POL) [Groclin -> Śląsk Wrocław] - € 800K

 

Transfery (świat):

João Carlos (22, GK, BRA u21 9/0) [Standard –> Grêmio] - € 7,75M

Harol Romaña (23, ST, COL u21 3/0) [Universidad de Chile -> Hammarby] - € 1,7M

Matías Aquirregaray (22, D/WB/MR, URU u21 27/0) [Aalesund -> GAIS] - € 475K

 

Ligi świata:

Anglia: Arsenal [+3]

Finlandia: -

Francja: Lyon [+2]

Hiszpania: Zaragoza [+1]

Niemcy: Werder [+3]

Norwegia: -

Polska: Odra Wodzisław [+2]

Szwecja: -

Włochy: Juventus [+1]

 

Ranking FIFA:

1. Argentyna [+0], 2. Hiszpania [+0], 3. Holandia [+0], …, 18. Polska [+2]

Odnośnik do komentarza

Żyję, bo żonie nie chciało się właśnie pisać opka. Żona też żyje, bo ja nie mam ochoty prowadzić jej facebooka. Tak jest łatwiej ;)

------------------------

 

5 punktów w 3 spotkaniach i 0 porażek – ten bilans rozbudził w Mariehamn nadzieje na awans z grupy Pucharu Ligi i kto wie… może nawet powalczenie o pierwsze w historii klubu trofeum. Jednak już początek marca sprowadził nas na ziemię i otrzeźwił rozentuzjazmowanych kibiców.

 

Celem w wyjazdowym spotkaniu z VPS był co najmniej punkt, bo ekipa z Vaasy reprezentowała bardzo zbliżony do nas poziom. Wszystko było w naszym zasięgu i już w pierwszej połowie mogliśmy zapewnić sobie nawet zwycięstwo. Gdyby tylko w 14. minucie Kristoffer Weckström trafił karnego, to na przerwę schodzilibyśmy z dwubramkowym prowadzeniem. A tak na gola Andreasa Frimana w 37. minucie błyskawicznie odpowiedział Antonio Inutile i było 1:1. Na drugą połowę gospodarze wyszli bardzo zmotywowani i całkowicie przejęli inicjatywę. Kolejne trafienie Inutile i zabójcza kontra w końcówce spotkania doprowadziły do naszej pierwszej porażki.

 

Liigacup (grupa B, mecz 4/6), 05.03.2011

[4.] VPS Vaasa - IFK Mariehamn [3.] 3:1 (1:1)

14’ Weckström (MIFK) n.rz.k.

37’ Friman 0:1

38’ Inutile 1:1

66’ Inutile 2:1

87’ Edereho 3:1

 

MoM Inutile (ST, VPS) – 2 gole, nota 9

 

Widzów – 300

 

Tydzień później w Mariehamn mogliśmy zapewnić sobie wyjście z grupy, ale sprawiliśmy wielki zawód. Naszym rywalem był co prawda zeszłoroczny finalista Liigacup Inter Turku, ale jeśli gra się na własnym stadionie (co prawda pustym), a od 20. minuty po boisku biega o jednego, zaś od 77. o dwóch rywali mniej, to mam prawo oczekiwać efektownego zwycięstwa. Niestety brak pomysłu na rozegranie akcji i zero strzałów w wykonaniu moich napastników musiały zakończyć mecz bezbramkowym remisem.

 

Liigacup (grupa B, mecz 4/6), 12.03.2011

[5.] IFK Mariehamn – FC Inter Turku [4.] 0:0 (0:0)

20’ Lehtonen (D L, Inter) cz.k.

77’ Odita (D C, Inter) cz.k.

 

MoM Arajuuri (D C, MIFK) – 15 przechwytów, nota 8

 

Widzów – 171

 

Stracona szansa z Interem przekreśliła nasze szanse na awans. Tak przynajmniej mówił mój wewnętrzny głos realisty. Jednak im bliżej było wyjazdowego starcia z wicemistrzem kraju Tampere United, tym bardziej dopuszczałem do głowy pozytywne scenariusze. Zwycięstwo na Ratinan Stadion graniczyło z cudem, ale przy odrobinie szczęścia i remis mógł nas urządzać.

 

Na przedmeczowej odprawie przestrzegałem głównie przed świeżo upieczonym reprezentantem Republiki Zielonego Przylądka, Cabralem. Moje uwagi zdały się na nic, bo właśnie po jego trafieniu schodziliśmy na przerwę z jednobramkową stratą. Wzniosła mowa w szatni tym razem poskutkowała i drugie 45 minut rozegraliśmy koncertowo. Kwadrans wyraźnej przewagi udokumentował Björk, który w firmowym stylu wykończył rzut rożny Hansella. Kilkanaście minut później wspaniała wymiana podań w trójkącie między Niskalą, Björkiem i Frimanem zaowocowała bramką tego ostatniego i niespodziewanie na 20 minut przed końcem mieliśmy czego bronić. Przysłowiowa „obrona Częstochowy” zakończyła się sukcesem i ku zaskoczeniu wszystkich zakończyliśmy zmagania grupowe na 3. miejscu.

 

Liigacup (grupa B, mecz 6/6), 19.03.2011

[2.] Tampere United - IFK Mariehamn [6.] 1:2 (1:0)

26’ Cabral 1:0

59’ Björk 1:1

71’ Friman 1:2

 

MoM Björk (ST, MIFK) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 496

Odnośnik do komentarza

Tabela końcowa grupy B Liigacup.

 

| Poz   | Inf   | Zespół         | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt 
| --------------------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | A     | VPS Vaasa      | 6     | 4     | 2     | 0     | 13    | 7     | +6    | 14
| 2.    | A     | Tampere United | 6     | 3     | 2     | 1     | 10    | 7     | +3    | 11
| 3.    | A     | IFK Mariehamn  | 6     | 2     | 3     | 1     | 8     | 8     | 0     | 9 
| 4.    | A     | FC Honka       | 6     | 2     | 2     | 2     | 10    | 9     | +1    | 8 
| --------------------------------------------------------------------------------------------
| 5.    |       | FC Lahti       | 6     | 2     | 1     | 3     | 9     | 6     | +3    | 7
| 6.    |       | FC Inter Turku | 6     | 1     | 4     | 1     | 6     | 4     | +2    | 7
| 7.    |       | RoPS Rovaniemi | 6     | 0     | 0     | 6     | 3     | 18    | -15   | 0

 

W ćwierćfinale zmierzymy się na wyjeździe z ekipą FF Jaro.

Odnośnik do komentarza

Faza playoffs Liigacup potwierdziła problem, z którym nie potrafię poradzić sobie od początku mojej kariery w Finlandii. Często na wyjeździe dużo łatwiej przychodzi nam zdobywanie goli niż na własnym boisku. Przede wszystkim w Mariehamn zdarzają nam się mecze, w których mimo przygniatającej przewagi nie umiemy pokonać bramkarza rywali. Z kolei na obcych stadionach często wbijamy 1-2 gole mimo nielicznych okazji.

 

Najpierw w ćwierćfinale przećwiczyliśmy ten drugi scenariusz. Już w 5. minucie prowadzenie dał nam Andreas Björk. Nie, tym razem nie po rzucie rożnym, do czego zdążył nas już przyzwyczaić. Znakomitym przechwytem na prawym skrzydle popisał się Tommy Wirtanen, który w pełnym biegu wpadł w puste pole karne i odegrał do wbiegającego środkiem Björka. Ten huknął w długi róg i już mieliśmy czego bronić. Wynik 0:1 widniał na tablicy do 62. minuty, gdy seria szybkich, krótkich podań rozmontowała naszą defensywę i pozwoliła gospodarzom wyrównać. W 80. minucie zrewanżowaliśmy się bardzo podobną akcją, po której Mika Niskala dał nam sensacyjny awans do półfinału. Jednak prawdziwym bohaterem i w pełni zasłużonym MVP wieczoru był nasz bramkarz Anders Överström. Naszego wychowanka oficjalnie mianowałem naszym „numerem 1” i ten póki co odwdzięcza się pewną grą. W Pietarsaari był pod stałym ostrzałem, mimo to dał się pokonać tylko raz, a w ostatnich minutach dwukrotnie uratował nam skórę znakomitymi interwencjami.

 

Liigacup (ćwierćfinał), 26.03.2011

FF Jaro - IFK Mariehamn 1:2 (0:1)

5’ Björk 0:1

62’ Virtanen 1:1

80’ Niskala 1:2

 

MoM Överström (GK, MIFK) – 4 obronione strzały, nota 8

 

Widzów – 390

 

Półfinał z rewelacyjnym w rozgrywkach VPS Vaasa rozgrywany był na naszym stadionie więc mimo wysokiej formy rywala mieliśmy wielką szansę na historyczny awans do ostatecznej potyczki. Niestety już w pierwszej akcji skrzydłowy Jussi Ekström dał gościom prowadzenie, ale niespełna kwadrans później jego kolega z zespołu, wyborowy strzelec Antonio Inutile obejrzał czerwony kartonik za chamski faul. Tak więc mieliśmy ponad 75 minut gry w przewadze liczebnej na zdobycie dwóch goli – sami przyznacie, że nie jest to wielkie wyzwanie. A jednak moi piłkarze znów zawiedli i powtórzyli niedawny mecz z Interem Turku (0:0 przy grze w przewadze dwóch zawodników). Mimo oddania aż 19 strzałów na bramkę nie udało nam się nawet wyrównać. Zawiodła skuteczność, bo aż 14 z nich poszybowało w trybuny. Żal zmarnowanej szansy.

 

Liigacup (półfinał), 30.03.2011

IFK Mariehamn – VPS Vaasa 0:1 (0:1)

1’ Ekström 0:1

14’ Inutile (VPS) cz.k.

 

MoM Ekström (M R, VPS) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 244

Odnośnik do komentarza

W tegorocznych rozgrywkach o Puchar Ligi dwukrotnie ulegliśmy VPS Vaasa. Mocno trzymaliśmy kciuki za tę właśnie ekipę w meczu finałowym, ale niestety w decydującym starciu doznała ona jedynej porażki. Zwyciężyło Tampere United dzięki dwóm trafieniom rewelacyjnego norweskiego snajpera, Jespera Mathisena.

 

 

Marzec 2011

 

Bilans: 2-1-2, 5:6

Veikkausliiga: -

Suomen Cup: -

Liigacup: półfinał - 0:1 z VPS Vaasa

Finanse: € 173K (- € 40K)

Budżet transferowy: € 0K (€ 0K)

Budżet płac (rocznie): € 447K (€ 473K)

Nagrody: -

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (świat):

Víctor Zapata (25, DLC/AML, PER 3/0) [Nacional -> Aalesund] - € 1,2M

Richard Spong (27, DC, SWE) [Brann -> Stabæk] - € 400K

Kjartan Henry Finnbogason (24, ST, ISL 1/0) [Hammarby -> HamKam] - € 325K

 

Ligi świata:

Anglia: Arsenal [+8]

Finlandia: -

Francja: Lyon [+2]

Hiszpania: Zaragoza [+1]

Niemcy: Werder [+6]

Norwegia: -

Polska: Lech [+4]

Szwecja: -

Włochy: Juventus [+9]

 

Ranking FIFA:

1. Argentyna [+0], 2. Hiszpania [+0], 3. Brazylia [+1], …, 18. Polska [+0]

Odnośnik do komentarza

Sezon mieliśmy rozpocząć od „wysokiego C”. Do Mariehamn przyjechał zespół AC Oulu, który w ubiegłym roku ledwo utrzymał się w ekstraklasie przegrywając połowę spotkań. O dziwo rywale nie zamierzali położyć się na murawie i prosić o najniższy wymiar kary i bardzo dzielnie radzili sobie na boisku. Nie opanowaliśmy sytuacji ani na chwilę i przez pełne 90 minut trwała wymiana ognia. Nawet szybko zdobyte prowadzenie przez Tommy’ego Wirtanena nie ułatwiło nam na dłużej przejąć inicjatywy i o wynik musieliśmy drżeć do ostatniego gwizdka. Serce najmocniej zabiło w doliczonym czasie gry, gdy sędzia przyznał zespołowi z Oulu rzut karny. Decyzja arbitra była pochopna, bo zdaniem większości obserwatorów Stephen Kunda nie faulował Jarno Mattili, który upadł bardzo teatralnie. Całe szczęście sprawiedliwości szybko stało się zadość i Nigeryjczyk Imam Friday strzelił Panu Bogu w okno z jedenastu metrów.

 

Veikkausliiga (kolejka 1/26), 20.04.2011

[-] IFK Mariehamn – AC Oulu [-] 1:0 (1:0)

11’ Wirtanen 1:0

90+1’ Friday (AC) n.rz.k.

 

MoM Wirtanen (AM R, MIFK) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 1533

Odnośnik do komentarza

Po miesięcznej przerwie znów zawitaliśmy do Pietarsaari. Zawodnicy FF Jaro odgrażali się w przedmeczowych wywiadach, że zemszczą się za wyeliminowanie ich z niedawno rozgrywanego Pucharu Ligi. Słowa dotrzymali i po murawie hasało jedenastu chłopa, którzy nie dawali nam nawet metra swobody. Początkowo zaangażowanie gospodarzy przekładało się na dużą liczbę fauli, z których jeden zakończył się rzutem karnym wykorzystanym przez Kristoffera Weckströma. Z czasem gra miejscowych zaczęła się układać i wreszcie zaczęli oni kopać piłkę, a nie nogi moich podopiecznych. Wydawało się, że dowieziemy korzystny rezultat do przerwy, ale zabójcze pięć minut w wykonaniu piłkarzy FF Jaro dało im prowadzenie 2:1. W drugiej połowie kibice wynudzili się setnie, ale i tak wracali do domów szczęśliwi, bo wynik nie uległ już zmianie.

 

W pojedynku tym trochę eksperymentowałem z taktyką. Drugiego napastnika przesunąłem na pozycję AMC i wystawiłem na niej Joni Oikonena, który miał często wbiegać w pole karne lub robić użytek z atomowych strzałów z dystansu. Inną rolę dostali obydwaj skrzydłowi, którzy zamiast hasać po flankach mieli zbiegać do środka i wspierać ataki zza pleców napastnika i ofensywnego pomocnika. Początek meczu był bardzo obiecujący, ale fatalna druga połowa nie pozostawiła po tym ustawieniu dobrego wrażenia. Oczywiście za wcześnie na wyciąganie finalnych wniosków, ale zwłaszcza bezbarwny występ bocznych pomocników zmusza mnie do ponownego odrobienia taktycznej pracy domowej.

 

Veikkausliiga (kolejka 2/26), 24.04.2011

[2.] FF Jaro - IFK Mariehamn [4.] 2:1 (2:1)

11’ Weckström (kar.) 0:1

42’ Junnila 1:1

45+1’ Peltonen 2:1

 

MoM Junnila (M R, FFJ) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 3041

Odnośnik do komentarza

To prawda, Jarki do dzielne dranie. Największym jest Eero Peltonen, którego zapewne miło wspomina Profesor.

---------------------------

 

Na europejskiej scenie miesiąc kwiecień minął pod znakiem szlagierowego ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Na tym etapie rozgrywek los postawił naprzeciw siebie wielkich rywali - Real Madryt i FC Barcelonę. Pierwsze starcie w stolicy Hiszpanii zakończyło się bezbramkowym remisem. Rozczarowanie, ale niezwykle wyrównana gra obydwu drużyn wróżyła emocje w rewanżu. W tym faworytem była Duma Katalonii, która przy komplecie kibiców na Camp Nou miała upokorzyć Królewskich. Ku rozpaczy niemal 100 tysięcy fanów w Barcelonie oraz milionów przed telewizorami (wśród których byłem i ja), Blaugrana przegrała 1:2 po dwóch trafieniach Robinho oraz honorowym karnym Ronaldinho na 2 minuty przed końcem. Tego dnia przynajmniej połowa Madrytu miała niezapomnianą, bezsenną noc.

 

Grand Derbi przyćmiło pozostałe mecze, w których także nie brakowało emocji. W drugiej najciekawszej parze Inter wygrał z Valencią 5:3, a remis 3:3 na Giuseppe Meazza pozostanie na długo w pamięci kibiców. Roma wyjątkowo męczyła się z PSV, a o jej awansie zadecydował remis 2:2 w Eindhoven. Najmniej wyrównanej walki było w starciu Lyonu z CSKA Moskwa, które Francuzi z łatwością wygrali 3:0 i teraz o finał zmierzą się z Realem. Drugą parę tworzą Roma i Inter.

 

W Pucharze UEFA także poznaliśmy półfinalistów. Losy trofeum rozstrzygną między sobą ekipy angielskie i z Półwyspu Iberyjskiego – Zaragoza lub Benfika oraz Tottenham lub Manchester City.

 

 

Kwiecień 2011

 

Bilans: 1-0-1, 2:2

Veikkausliiga: 6. [-3 pkt.], 3 pkt, 2:2

Suomen Cup: -

Liigacup: półfinał - 0:1 z VPS Vaasa

Finanse: € 139K (- € 34K)

Budżet transferowy: € 0K (€ 0K)

Budżet płac (rocznie): € 447K (€ 473K)

Nagrody: XI Miesiąca: Weckström

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (świat): brak

 

Ligi świata:

Anglia: Arsenal [+3]

Finlandia: FC Lahti [+0]

Francja: Lyon [+4]

Hiszpania: Valencia [+8]

Niemcy: Werder [+3]

Norwegia: Rosenborg [+0]

Polska: Lech [+1]

Szwecja: Landskrona [+2]

Włochy: Juventus [+7]

 

Ranking FIFA:

1. Argentyna [+0], 2. Hiszpania [+0], 3. Brazylia [+1], …, 20. Polska [-2]

Odnośnik do komentarza

Święto Pracy zmieniliśmy na Dzień Kibica, bo sprzedaż sezonowych karnetów zakończyła się wynikiem o 200 sztuk gorszym niż przed rokiem. Do celów marketingowych potrzebne było wysokie zwycięstwo więc całe szczęście, że naprzeciw nam stanął słabiutki zespół TPS Turku. Zakończył on ubiegłoroczne rozgrywki tuż pod nami, a obecny sezon rozpoczął od dwóch porażek 0:1. Trzecia przegrana włączyłaby piłkarzy z Turku do grona potencjalnych spadkowiczów więc już od pierwszego gwizdka odważnie ruszyli oni po pierwsze ligowe punkty. Okres dominacji gości zakończył się golem Miki Witalo po rzucie rożnym, który został rozegrany w stylu charakterystycznym dla mojej ekipy. Całe szczęście po chwili wyrównał Andreas Björk, czym ściągnął lejce rozpędzającym się niebezpiecznie przyjezdnym.

 

Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza – od licznych ataków gości. Gdyby nie świetna dyspozycja Andersa Öveströma, znów musielibyśmy gonić wynik. Z czasem odzyskaliśmy inicjatywę i po godzinie gry wreszcie wyszliśmy na prowadzenie. Po faulu na Björku sędzia podyktował karny, a ten pewnie wykorzystał Kristoffer Weckström. Na ostatnie 10 minut wpuściłem z ławki trzech rezerwowych, którzy mieli dobić ofiarę. Wśród nich był Staffan Svenlin, który w 84. minucie wyprowadził szybką kontrę i sam wykończył ją płaskim strzałem w krótki róg bramki TPS.

 

Veikkausliiga (kolejka 3/26), 01.05.2011

[6.] IFK Mariehamn – TPS Turku [13.] 3:1 (1:1)

25’ Ääritalo 0:1

28’ Björk 1:1

62’ Weckström (kar.) 2:1

84’ Svenlin 3:1

 

MoM Weckström (AM L, MIFK) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 1652

Odnośnik do komentarza

Do Tampere jechaliśmy w roli pewnego przegranego, co uczyniłoby z naszego sezonu niebezpieczną sinusoidę. Bukmacherzy nie dawali nam szans w starciu z ekipą United, która niedawno zwyciężyła w Pucharze Ligi i była głównym faworytem do zdobycia mistrzostwa kraju. Największe niebezpieczeństwo groziło nam ze strony wspaniałego snajpera Jespera Mathisena, który dotychczas zdobył 10 goli w 12 oficjalnych spotkaniach. Na nasze szczęście już w 6. minucie norweski olbrzym opuścił boisko z poważnie stłuczoną nogą i połowa ofensywnej wartości gospodarzy wyparowała. Mimo to zdołali tego dnia zdobyć dwa gole... i stracić ligowe punkty. W 39. minucie Marokańczyk Marouane Imaghri zaskoczył naszego bramkarza uderzeniem w krótki róg, czym udokumentował przygniatającą przewagę United. Jednak na przerwę schodziliśmy przy wyniku remisowym, bo w doliczonym czasie pierwszej połowy hiszpański pomocnik Juan Ramón strzelił samobója po rzucie rożnym. Tym samym wychowanek Teneryfy dał nam niespodziewany i niezasłużony punkt, bo po zmianie stron jego drużyna nagle zapomniała, jak się atakuje.

 

Veikkausliiga (kolejka 4/26), 08.05.2011

[4.] Tampere United - IFK Mariehamn [5.] 1:1 (1:1)

6’ Mathisen (Tampere) ktz.

39’ Imaghri 1:0

45+1’ Ramón (sam.) 1:1

 

MoM Savolainen (M C, Tampere) – 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 4894

Odnośnik do komentarza

Losowanie Pucharu Finlandii, w którym bój rozpoczynaliśmy od 4. rundy, tylko z pozoru był dla nas szczęśliwy. Trafiliśmy co prawda na ekipę niższej ligi, ale FC Haka to 9-krotny mistrz kraju i jego zeszłoroczny spadek był mega sensacją. II-ligowcy zapowiadali walkę o zwycięstwo, a prym w przedmeczowych wypowiedziach wiódł nasz były zawodnik, zambijski prawoskrzydłowy Clive Hachilensa.

 

Byłem świadomy klasy rywala i że to spotkanie będzie niezwykle trudne. Mimo to posadziłem kilku podstawowych piłkarzy na ławkę, bo po intensywnym początku sezonu zaczęli zdradzać przemęczenie. Szansę na grę od pierwszej minuty dostało paru młodszych piłkarzy i spisali się oni znakomicie. Na środku obrony brylował rosły Juho Meriläinen (12 przechwytów, 13/15 wygranych pojedynków główkowych), na skrzydłach szarpali Amos Ekhalie i Staffan Svenlin, zaś w środku pomocy po jednej asyście zaliczyli Lasse Väisänen oraz Joni Oikkonen. Bramki strzelał duet napastników, który jeszcze przed przerwą rozstrzygnął losy awansu do kolejnej rundy Suomen Cup. W 25. minucie Juuso Majava uniknął spalonego i wychodząc zza pleców obrońców wykończył prostopadłe podanie Oikkonena. W ostatniej minucie pierwszej połowy fatalnie skiksował obrońca Petri Viljanen, któremu nie udało się przejęcie podania Väisänena. Przechwyt zaliczył naciskający Björk, który błyskawicznie stanął oko w oko z bramkarzem i nie dał mu żadnych szans.

 

Suomen Cup (4. runda), 11.05.2011

[2L] FC Haka - IFK Mariehamn [1L] 0:2 (0:2)

25’ Majava 0:1

45’ Björk 0:2

 

MoM Björk (ST, MIFK) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 1227

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...