Allegro

[handballer]

W czwartek zamawiałem perfumy od jakiejś konsultantki Avon. Łącznie z przesyłką wyniosło mnie to 35,99. Podczas robienia przelewu się rąbnąłem i przesłałem 335,99 zeta na jej konto. Od razu napisałem mejla, że "się pomyliłem i złą kwotę przelałem, bla bla bla, czy mogę dostać zwrot różnicy". Odpowiedzi nie dostałem tego samego dnia. Sprawdzam w piątek pocztę, ale też nic nie było, więc napisałem jeszcze raz. W weekend także żadnego odzewu. Dopiero w poniedziałek po południu dostałem wiadomość od tej babki, że "dostała moje mejle i przeprasza, że dopiero teraz odpisuje ale miała bardzo dużo roboty i takie tam bzdety, ale przelew zwrotny zrobiła i kasę powinienem dostać we wtorek". I tak się stało, we wtorek na swoim koncie miałem z powrotem 300 zeta. Także w całej tej sytuacji żadnej wyższej filozofii nie było

[barman]

Żadnej policji ani nic. Zgłoś sprawę do swojego banku i oni wtedy wystąpią o zwrot nadpłaconej kasy, tak będzie najprościej, najskuteczniej i najszybciej.

hmm czyli jak? powiesz bankowi, ze sie pomyliles i oni na słowo (dowod pokazania aukcji to zaden dowod, bo mogles kupic na innej aukcji 5 innych rzeczy od tego samego goscia) pobiora bez wiedzy goscia kase z jego konta i oddadza? Jakby mi jakis bank sciagnal sam kase, bo sie niby ktos pomylil to bym zrobil taki gnoj ze szok. Watpie by mieli takie mozliwosci. Niby jakim prawem Szczurek bank bez nakazu sądu może sciagac kase z konta klienta bez jego wiedzy/akceptakcji/zgody? Ciekaw jestem paragrafu pod jakim to moze zrobic.

Nie może. Może wystąpić do banku odbiorcy aby ten zwrócił się do swojego klienta o zwrot różnicy w kwocie. Wtedy ich nie interesuje to czy ty mu zapłaciłeś za aukcję na allegro czy za loda w jakimś zaułku. Chodzi o to, że źle wpisałeś kwotę.

Generalnie chodzi o to, że allegro tu raczej nic nie pomoże, a do zgłoszenia tego zajścia na policję nie ma podstaw. No bo nawet pare maili w krótkim czasie z prośbą o zwrot, to słaba podstawa.

Śmieszne tłumaczenie, źle wpisana kwota. Powiedz, że za Maybaha źle wpisales kwotę i że powinno być 1 mln zł, a nie 1 mln ojro.

Bank nie ma prawa niczego zrobić na koncie klienta bez jego wiedzy i zgody, ani/lub bez nakazu sądowego.

Podobnie, jak pracodawca nie ma prawa wyplacić Ci mniejszego wynagrodzenia - jesli poprzedniego miesiąca wypłacil Ci wiecej (pomniejszając następną wypłatę o różnicę)

[Ingenting]

Żadnej policji ani nic. Zgłoś sprawę do swojego banku i oni wtedy wystąpią o zwrot nadpłaconej kasy, tak będzie najprościej, najskuteczniej i najszybciej.

hmm czyli jak? powiesz bankowi, ze sie pomyliles i oni na słowo (dowod pokazania aukcji to zaden dowod, bo mogles kupic na innej aukcji 5 innych rzeczy od tego samego goscia) pobiora bez wiedzy goscia kase z jego konta i oddadza? Jakby mi jakis bank sciagnal sam kase, bo sie niby ktos pomylil to bym zrobil taki gnoj ze szok. Watpie by mieli takie mozliwosci. Niby jakim prawem Szczurek bank bez nakazu sądu może sciagac kase z konta klienta bez jego wiedzy/akceptakcji/zgody? Ciekaw jestem paragrafu pod jakim to moze zrobic.

Nie może. Może wystąpić do banku odbiorcy aby ten zwrócił się do swojego klienta o zwrot różnicy w kwocie. Wtedy ich nie interesuje to czy ty mu zapłaciłeś za aukcję na allegro czy za loda w jakimś zaułku. Chodzi o to, że źle wpisałeś kwotę.

Generalnie chodzi o to, że allegro tu raczej nic nie pomoże, a do zgłoszenia tego zajścia na policję nie ma podstaw. No bo nawet pare maili w krótkim czasie z prośbą o zwrot, to słaba podstawa.

Śmieszne tłumaczenie, źle wpisana kwota. Powiedz, że za Maybaha źle wpisales kwotę i że powinno być 1 mln zł, a nie 1 mln ojro.

Bank nie ma prawa niczego zrobić na koncie klienta bez jego wiedzy i zgody, ani/lub bez nakazu sądowego.

Podobnie, jak pracodawca nie ma prawa wyplacić Ci mniejszego wynagrodzenia - jesli poprzedniego miesiąca wypłacil Ci wiecej (pomniejszając następną wypłatę o różnicę)

No to chyba napisałem, że nie może? Przeczytaj jeszcze raz mojego posta, tylko tym razem ze zrozumieniem.

[Ustiano]

Po jakim czasie od zalicytowania i nie otrzymania przesyłki moge ubiegac sie o zwrot pieniedzy?? W moim przypadku minelo 7 dni od zapłaty, a produktu nie ma. Sprzedawca sie tłumaczy, ze niebawem wysyłaja, ale pomału odechciewa mi sie, bo to miał byc prezent.

[dobry.adam]

Po jakim czasie od zalicytowania i nie otrzymania przesyłki moge ubiegac sie o zwrot pieniedzy?? W moim przypadku minelo 7 dni od zapłaty, a produktu nie ma. Sprzedawca sie tłumaczy, ze niebawem wysyłaja, ale pomału odechciewa mi sie, bo to miał byc prezent.

Trzeba skorzystać z Centrum Sporów, warto wcześniej wysłać upomnienie poprzez system Allegro (formularz zwrotu pieniędzy bodaj).

[Gabe]

Nie chcę wprowadzać w błąd, ale wysyłanie przez sprzedawcę zaraz po zaksięgowaniu wpłaty to dobra wola, a nie obowiązek. Obowiązek ma wysłać w ciągu określonego czasu, ale czy to jest 14 dni, czy miesiąc nie umiem w tej chwili powiedzieć.

 

Oczywiście większość wysyła jak najszybciej (albo wyraźnie zaznaczają w opisie, że wysyłają np tylko w jeden dzień tygodnia), bo to niemal gwarantuje pozytywny komentarz i reklamę pocztą pantoflową, ale są wyjątki.

[Mauro]

Jeśli sprzedającym jest przedsiębiorca i kupiłeś w opcji "kup teraz" to ma 30 dni na wysłanie

 

Art. 12. 1. ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny: Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, przedsiębiorca powinien wykonać umowę zawartą na odległość najpóźniej w terminie trzydziestu dni po złożeniu przez konsumenta oświadczenia woli o zawarciu umowy.

[Mariolo]

Czy jeśli na aukcji jest wystawione 10 długopisów za złotówkę i podany koszty wysyłki wynosi 5 złotych, to czy ten koszt dotyczy jednego długopisu? Czy jeśli zakupię dajmy na to 50 długopisów to muszę koszty wysyłki pomnożyć?

 

Pytam, bo cena przedmiotu jest wyraźnie zaniżona, a koszty wysyłki zawyżone.

[Kinas]

a to się chyba musisz spytać sprzedawcy, a nie nas?

[Mariolo]

No, no, wiem. Tylko się zastanawiałem, czy może jest to jakoś odgórnie wyjaśnione.

[millo]

Nie jest odgórnie wyjaśnione. Wszystko zależy od sprzedającego. Jedni koszt wysyłki naliczają tylko raz, inni dzielą to na jakieś przedziały (1-2 = 5zł, 3-5 = 10zł itp.). Różnie to bywa. Jeśli nie ma takich informacji na aukcji lub na stronie o mnie to wystarczy zadzwonić/wysłać email do sprzedajacego. Uniknie się w ten sposób nieporozumień.

[Peedro]

Często też zdarza się tak, że sprzedający wystawia przedmioty właśnie w niskich cenach, a każe sobie dopłacać do kosztów wysyłki każdą kolejną sztukę, taki nieuczciwy sposób zarobku.

[millo]

Na szczęście od jakiegoś czasu komentarz po transakcji podzielony jest na składowe i można punktowo (w skali 1-5 gwiazdek) ocenić m.in. koszt przesyłki.

W przypadku oceny niższej niż 5 można jeszcze sprecyzować co jest powodem:

Koszt przesyłki był dużo wyższy niż w cenniku dostawcy

Sprzedający ustalił zbyt wysokie koszty obsługi

Inny powód

co może skutecznie odstraszyć część sprzedających przed takimi praktykami.

[Mariolo]

Ok, dzięki za odpowiedzi. Mam kolejne pytanie dotyczące Allegro (ale dzisiaj dla mnie ważny temat ;)).

 

Sprzedałem przedmiot, kupujący wpłacił poprzez Płacę z Allegro, pieniądze już zleciłem do wpłaty na moje konto i nagle kupujący się rozmyślił i prosi o anulowanie transakcji. Ja chcę mu pójść na rękę i oddać mu kasę. Wiem, że mogę odzyskać prowizję, ale czy mogę też uzyskać z powrotem koszty wystawienia aukcji? W jaki sposób to przebiega?

[dobry.adam]

Ok, dzięki za odpowiedzi. Mam kolejne pytanie dotyczące Allegro (ale dzisiaj dla mnie ważny temat ;)).

 

Sprzedałem przedmiot, kupujący wpłacił poprzez Płacę z Allegro, pieniądze już zleciłem do wpłaty na moje konto i nagle kupujący się rozmyślił i prosi o anulowanie transakcji. Ja chcę mu pójść na rękę i oddać mu kasę. Wiem, że mogę odzyskać prowizję, ale czy mogę też uzyskać z powrotem koszty wystawienia aukcji? W jaki sposób to przebiega?

Poinformuj o tym kupującego i zwróć taką kwotę, po której wyjdziesz na zero.

[olfeusz]

Na szczęście od jakiegoś czasu komentarz po transakcji podzielony jest na składowe i można punktowo (w skali 1-5 gwiazdek) ocenić m.in. koszt przesyłki.

W przypadku oceny niższej niż 5 można jeszcze sprecyzować co jest powodem:

Koszt przesyłki był dużo wyższy niż w cenniku dostawcy

Sprzedający ustalił zbyt wysokie koszty obsługi

Inny powód

co może skutecznie odstraszyć część sprzedających przed takimi praktykami.

 

Czytasz komentarze?

[millo]

Kilka zawsze, najczęściej te ostatnie dodane widoczne na pierwszej stronie. Jeśli są negatywy/neutrale to także. Ale nie o to głównie chodzi w tym co zacytowałeś. Chodzi o to, że możesz odpłacić sprzedającemu jeśli czujesz, że nieuczciwie podbija cenę kosztem wysyłki. Staram się omijać takich i szukać przedmiotu, który mnie interesuje u innego sprzedawcy. Dwa razy nie znalazłem...

[T-m]

Na szczęście od jakiegoś czasu komentarz po transakcji podzielony jest na składowe i można punktowo (w skali 1-5 gwiazdek) ocenić m.in. koszt przesyłki.

W przypadku oceny niższej niż 5 można jeszcze sprecyzować co jest powodem:

Koszt przesyłki był dużo wyższy niż w cenniku dostawcy

Sprzedający ustalił zbyt wysokie koszty obsługi

Inny powód

co może skutecznie odstraszyć część sprzedających przed takimi praktykami.

 

Czytasz komentarze?

 

Tak - nie kupię od osoby, która sprzedaje szrot.

[olfeusz]

Rozumiem sytuacje gdy sprzedaje ktoś kto mam w miarę mało komentarzy, ale gdy jest to sklep z tysiącami komentarzy to i tak trafi się kilkadziesiąt negatywnych. Ja w takich przypadkach nawet nie zaglądam do zakładki z komentarzami. Nigdy się nie przejechałem, a jednak parę lat z Allegro korzystam.

[Gabe]

"6.13. Do ceny ustalonej zgodnie z niniejszym artykułem Sprzedający może doliczyć jedynie koszty związane z dostarczeniem Towaru Kupującemu, w tym koszty związane z przygotowaniem Towaru do wysyłki oraz koszty przesyłki bądź transportu. Poza powyższymi Sprzedający nie może doliczać jakichkolwiek innych kwot podwyższających cenę należną od Kupującego."

 

To z regulaminu allegro. Czyli mówiąc krótko - koszty wysyłki to nie tylko opłata pocztowa/kurier, ale także inne opłaty z przesyłką związane - od papieru pakowego i taśmy klejącej, do paliwa potrzebnego do zawiezienia przesyłki na pocztę, czy opłacenie pracownika, który się wysyłką zajmuje. Mimo wszystko nie jest to tak absurdalne jak się wydaje, bo jeśli chodzi o okazjonalną sprzedaż zwykłego użytkownika (czyli kiedyś większość transakcji na allegro), to rzeczywiście drobne kwoty, ale przy obecnie funkcjonujących sklepach może to iść w wyższe kwoty. Oczywiście dobrzy sprzedawcy starają się minimalizować koszty, ale takie prawo sprzedającego, żeby doliczyć kwotę jaką sobie wyliczył.

 

I wszystko jest IMO w tym w porządku, o ile wyraźnie jest to wyszczególnione w treści aukcji.