Skocz do zawartości

[FM 2006] Sam przeciw wszystkim


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Indeed

 

Po meczu z Siirtsporem czekały nas dwa tygodnie odpoczynku ze względu na barażowe mecze eliminacyjne MŚ 2006. Polska znalazła się w parze z Irlandią i w Chorzowie zdołała osiągnąć jedynie bezbramkowy remis. W rewanżu było już o wiele lepiej, gole Saganowskiego i Żurawskiego zapewniły biało-czerwonym zwycięstwo 2:1 i prawo gry w turnieju finałowym.

 

Coraz pewniej przychodziło mi poruszanie się w świecie tureckiego futbolu, opanowałem w podstawowym zakresie język, rozgryzłem też do pewnego stopnia mojego pracodawcę, który na transfery do klubu niezmiennie reagował kolejnymi zastrzykami gotówki. Tak było i tym razem — 35.000€ zmaterializowało się na moim biurku w dzień po tym, jak do zespołu dołączyli dwaj nowi zawodnicy. Obaj mieli od razu wskoczyć do meczowej osiemnastki, tym bardziej że urazu kolana doznał Bulgurlu. Ozan Akbulut (24, D/WBR; Turcja) miał za sobą występy w Salihlisporze i sprawiał wrażenie solidnego bocznego obrońcy, a Volkan Dalyan (23, DC; Turcja) z Gaziantepsporu był niezłym środkowym defensorem. On też z miejsca zastąpił Ismaila na środku naszej obrony u boku Gültera.

 

Debiut Dalyana przeciwko Sanliurfie nie wypadł najlepiej, gdyż po pół godzinie wyrównanej gry w zderzeniu z napastnikiem gości strzeliły mu od razu trzy żebra i na następny występ w barwach Iskenderun miał zaczekać co najmniej dwa miesiące. Przesunąłem więc na środek defensywy Öztürka, a na prawej flance pojawił się drugi debiutant, Akbulut.

 

Mecz był całkiem wyrównany, a wręcz z rysującą się lekką przewagą moich podopiecznych, jednakże doskonale wiedziałem, że jesteśmy w stanie wszystko zepsuć w zaledwie parę minut. Ale w 39. minucie Gülter posłał górną piłkę nad obrońcami Sanliurfy, a Sen wjechał z nią w pole karne i plasowanym strzałem umieścił w bramce. Do przerwy prowadziliśmy 1:0.

 

Druga połowa zaczęła się od wymiany ciosów w środku pola, z której wszakże nic nie wynikało. A po kwadransie napięta do skraju wytrzymałości struna pękła i zaczął się prawdziwy mecz. W 59. minucie Kayar dośrodkował z lewego skrzydła w pole karne, a Karaman totalnie źle obliczył tor lotu piłki i zaliczył pusty przelot, zaś Sen w odpowiednim momencie dostawił nogę i było 2:0 dla Iskenderun. Chwilę później w starciu na przedpolu poważnie wyglądającego urazu doznał Sarman, co zmusiło mnie do wpuszczenia na boisko Ikiza, ale mój rezerwowy bramkarz nie napracował się w tym meczu. W 72. minucie Kenan podał piłkę na dobieg do Sena prawym skrzydłem, a Alper zdecydował się na uderzenie z ostrego kąta. Piłkę cudem sparował Karaman, a z linii bramkowej wybił Zeki. Uczynił to wszakże tak nieszczęśliwie, że piłka najpierw uderzyła jednego z piłkarzy Sanliurfy, a potem odbiła się od głowy Sena i wpadła do bramki, zaś Alper mógł świętować pierwszego hat-tricka w karierze.

 

Ale to nie był koniec, gdyż moi piłkarze zwietrzyli krew i zapragnęli zemścić się za 2:5 z pierwszej rundy. W 88. minucie Akbulut, który rozgrywał bardzo dobre zawody, posłał precyzyjną piłkę wprost na nogę Sena, który świetnie ją przyjął, minął zwodem obrońcę i strzałem tuż przy słupku podwyższył na 4:0. Goście totalnie się posypali i mogli przegrać jeszcze wyżej, ale w doliczonym czasie gry rozluźniony Kayar zmarnował drugi już rzut karny w tym sezonie.

 

20.11.2005 5 Temmuz, Hatay: 469 widzów
2DB (12/18) Iskenderun DÇ [7.] — Sanliurfa Bld. Spor [2.] 4:0 (1:0)

33. V.Dalyan (IDÇ) knt.
39. A.Sen 1:0
59. A.Sen 2:0
72. A.Sen 3:0
88. A.Sen 4:0
90+2. E.Kayar (IDÇ) o.rz.k.

Iskenderun DÇ: G.Sarman (67. P.Ikiz) — E.Kayar, A.Gülter, V.Dalyan (33. O.Akbulut), T.Öztürk — I.Senyüz, K.Kenan, Ö.Kartal ŻK — H.Vuran, S.Danis (73. A.Barhan) — A.Sen ŻK

MVP: Tayfun Öztürk (DR/DC; Iskenderun DÇ) — 10

Odnośnik do komentarza
Ten Kayar to chyba nie powinien karnych strzelać :keke: Sen ladnie zamiotl :D

 

Rywali Sen zmógł :keke:

 

No proszę, jak chcą, to potrafią wygrywać :]

 

Co ciekawe, z wolnych Kayar jest mordercą.

 

Wznioskuję o oficjalne przemianowanie tego jegomościa na "Kayak" :D

Odnośnik do komentarza
Panie, to FM jest, tu nic nie jest wyjaśnione. Chcę wiedzieć, jak wygląda sprawa spadku z ligi.

O ile pamiętam, dwie lecą. Czołowa dwójka (jedynka?) awansuje do play-off o awans.

 

Edyta się zastanawia, czy nie ma tam jakiegoś spadkowego play-off. Coś mi tak świta...

Odnośnik do komentarza

Ale w którym momencie? W jakiejś drugiej rundzie?

 

W przedostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów Wisła w końcu dała swoim kibicom powód do zadowolenia, pokonując Panathinaikos 3:1; dwa gole w tym spotkaniu strzelił Ślusarski, a jednego Gorząd.

 

Przed wyjazdowym meczem z Hataysporem doszło w zespole do pierwszego poważniejszego spięcia, gdy pomijany przeze mnie od jakiegoś czasu Sagsen puścił wiązankę po turecku pod moim adresem. Niestety miał pecha, gdyż ten zakres miejscowego słownictwa miałem już dobrze opanowany, i ostro się starliśmy — Enis zażądał gry w pierwszym składzie, ja zasugerowałem, by poszukał sobie innego pracodawcy, piłkarz wyszedł z treningu, a ja zawołałem za nim, że nie ma co sprawdzać w poniedziałek stanu swojego konta w Türkbanku. Zimowe czystki w składzie rozpoczęły się wcześniej, niż planowałem.

 

W spotkaniu w Hatay liczyłem na dobry wynik, ale niestety los zdecydował inaczej. Po kwadransie gry gospodarzom udało się wyprowadzić kontrę, Gülter twardym wślizgiem powalił wychodzącego na czystą pozycję napastnika Hataysporu i decyzja sędziego mogła być tylko jedna — czerwona kartka. Przez resztę meczu przyszło się nam bronić i wychodziło to nam całkiem udanie, zwłaszcza że z dużym wyczuciem bronił Ikiz, ale w 84. minucie Sayik znalazł w polu karnym niepilnowanego Cibirlara i to jedno zawahanie ze strony moich środkowych obrońców rozstrzygnęło losy konfrontacji na korzyść Hataysporu.

 

23.11.2005 Atatürk, Hatay: 310 widzów
2DB (13/18) Hatayspor [8.] — Iskenderun DÇ [7.] 1:0 (0:0)

17. A.Gülter (IDÇ) cz.k.
84. U.Cibirlar 1:0

Iskenderun DÇ: P.Ikiz — E.Kayar, A.Gülter CzK, T.Öztürk, O.Akbulut — I.Senyüz, K.Kenan, Ö.Kartal (59. K.Özcan) — H.Vuran, S.Danis (18. C.Hakan, 67. A.Yeter) — A.Sen

MVP: Serkan Sayik (ML; Hatayspor) — 8

Odnośnik do komentarza

Naszym kolejnym przeciwnikiem był zdecydowanie najsłabszy zespół naszej grupy, czyli Kahramanmarasspor. Do składu na to spotkanie powrócił Sarman, a za zawieszonego Gültera na środku obrony zagrał Ismail. Nie byliśmy faworytami tego spotkania, ale już do przerwy powinno było być z 5:0 dla nas, z tak dziecinną łatwością rozrywaliśmy obronę gospodarzy. Niestety w fatalnej dyspozycji był tego dnia Sen, który marnował sytuacje podbramkowe w tempie trzech na minutę. Na szczęście nie on jeden był na boisku i po pół godzinie gry Kartal zagrał prostopadłą piłkę do Vurana, który już za pierwszym podejściem zdołał umieścić ją w bramce.

 

W przerwie uznałem, że sytuacja dojrzała do drastycznych decyzji i za Sena na boisku pojawił się Kiroglu. Było to natchnione posunięcie, gdyż, choć Orhan również zmarnował z pięć "setek", zagrał o wiele ambitniej. W 57. minucie po raz kolejny urwał się obrońcom i został brutalnie wycięty przez Eroglu, tak więc przez ostatnie pół godziny graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Teraz dopiero zaczęliśmy wchodzić w defensywę Marassporu niczym w masło. W 63. minucie Kiroglu strącił głową piłkę do Burhana, który wycofał ją do Danisa. Strzał naszego ofensywnego pomocnika obronił Sözübek, dobitka Burhana spłoszyła komary z poprzeczki, kolejną dobitkę Kiroglu zatrzymał ponownie Sözübek, ale w końcu piłka po strzale Kiroglu wylądowała w bramce. Pięć minut później wyszliśmy trzech na trzech w szybkim ataku, Burhan podał do Danisa, ten zagrał w uliczkę do Kiroglu i po chwili było już 3:0 dla Iskenderun.

 

Walec toczył się już nieubłaganie. W 82. minucie Burhan szybkim podaniem do Kiroglu rozpoczął kontratak, zakończony golem kompletującym hat-trick naszego rezerwowego napastnika. W doliczonym czasie gry raz jeszcze rozklepaliśmy obronę gospodarzy, tym razem dalekim, precyzyjnym podaniem popisał się Kayar, a do bramki trafił po raz czwarty tego dnia Kiroglu. Orhan zapragnął również zaliczyć asystę, gdyż zdobywanie bramek chyba mu się znudziło, podał więc dla odmiany do tyłu, z czego skorzystał Günes, zdobywając honorowego gola dla Marassporu. To zwycięstwo sprawiło, że wykonaliśmy nasz plan minimum na rundę rewanżową. Szkoda tylko, że urazu kolana nabawił się Danis i przez parę tygodni nie mogłem na niego liczyć przy ustalaniu składu.

 

27.11.2005 12 Subat, Kahramanmaras: 155 widzów
2DB (14/18) K. Marasspor [10.] — Iskenderun DÇ [8.] 1:5 (0:1)

31. H.Vuran 0:1
57. Y.Eroglu (KM) cz.k.
63. O.Kiroglu 0:2
69. O.Kiroglu 0:3
82. O.Kiroglu 0:4
89. M.Üçok (KM) knt.
90+2. O.Kiroglu 0:5
90+5. T.Günes 1:5

Iskenderun DÇ: G.Sarman — E.Kayar, C.Ismail, T.Öztürk, O.Akbulut — I.Senyüz, K.Kenan, Ö.Kartal (58. K.Özcan) — H.Vuran (58. A.Burhan), S.Danis — A.Sen (46. O.Kiroglu)

MVP: Orhan Kiroglu (ST; Iskenderun DÇ) — 10

 

Listopad 2005

 

Bilans (Iskenderun DÇ): 3-0-2, 12:4

II Liga B: 6. [+3], 18 pkt, 21:22

Türkiye Kupasi: 1. runda (1:7 z Karsiyaką)

Finanse: -580.002€ (w ostatnim miesiącu +16.963€)

Budżet transferowy: 36€ (5% z transferów)

Budżet płac: 2.500€ (wykorzystane 4.848€)

Nagrody: —

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Félix Alexander Borja (22, AM/FC; Ekwador: 2/0) z El Nacional do Barcelony (ECU) za 625.000€

2. Samir Zazou (25, D/WBL; Algieria: 4/0) z JS Kabylie do USM Alger za 500.000€

3. Donis Escobar (24, GK; Honduras) z Olimpii (HON) do Motaguy za 275.000€

 

Ligi świata:

 

Anglia: Man Utd [+2]

Francja: Paris-SG [+0]

Hiszpania: Barcelona [+2]

Niemcy: Bayern [+2]

Polska: Pogoń [+0]

Rosja: CSKA Moskwa [+7] (M)

Szkocja: Celtic [+7]

Turcja: Trabzonspor [+4]

Włochy: Milan [+2 ]

 

Ranking FIFA: 1. [—] Meksyk (907), 2. [—] Brazylia (901), 3. [—] USA (880), 22. [-3] Polska (728)

Odnośnik do komentarza

Trafiło się ślepej kurze ziarno, koleś w całej karierze przed tym meczem dwa gole strzelił

 

Na początku grudnia straciłem na miesiąc Ismaila, który z urazem piszczeli zmuszony był zrobić sobie przerwę w treningach. Na mecz przeciwko wiceliderowi z Sanliurfy na szczęście powrócił już Gülter, ale zamiast kontuzjowanego Danisa do wyjściowego składu wystawić musiałem Çogalana.

 

Po raz kolejny nie musiałem się wstydzić moich podopiecznych w starciu z o wiele mocniejszym zespołem. Graliśmy naprawdę dobrze, choć oczywiście byliśmy drużyną zauważalnie słabszą. Gospodarze prowadzenie objęli dopiero w 25. minucie, gdy Kaymazowi zeszła piłka z nogi przy dośrodkowaniu, Sarman jeszcze zdołał ekwilibrystycznie ją odbić, ale dobitka Kurnaza znalazła już drogę do naszej bramki. Piłkarze Urfasporu chcieli pójść za ciosem, ale najnormalniej w świecie im na to nie pozwoliliśmy, a po pięciu minutach Kartal posłał piłkę na dobieg do Vurana, który strzałem przy słupku wyrównał na 1:1. Co ważniejsze, nie pozwoliliśmy już rywalom na ponowne zdominowanie gry i nawet gdy w końcówce przeszli na 4-2-4, skutecznie neutralizowaliśmy ich ataki. Remis 1:1 był dla nas bardzo wartościowym wynikiem; co warte wzmianki, był to nasz pierwszy mecz w tym sezonie, który nie wyłonił zwycięzcy.

 

04.12.2005 11 Nisan, Sanliurfa: 4.757 widzów
2DB (15/18) S. Urfaspor [2.] — Iskenderun DÇ [6.] 1:1 (1:1)

25. E.Kurnaz 1:0
30. H.Vuran 1:1

Iskenderun DÇ: G.Sarman — E.Kayar, A.Gülter, T.Öztürk, O.Akbulut — I.Senyüz (81. K.Özcan), K.Kenan, Ö.Kartal — H.Vuran, A.O.Çogalan (62. A.Burhan) — A.Sen (62. O.Kiroglu)

MVP: Ömer Kartal (MC; Iskenderun DÇ) — 8

Odnośnik do komentarza
39. A.Sen 1:0

59. A.Sen 2:0

72. A.Sen 3:0

88. A.Sen 4:0

 

MVP: Tayfun Öztürk (DR/DC; Iskenderun DÇ) — 10

 

to jest piękne w fm 06 :D koleś strzelił 4 gole a i tak MVP nie został....

ładnie ostatnio idzie.

 

Amicus dobrze mówi. Z każdej grupy 2 najlepsze awansują do grupy mistrzowskiej, stamtąd 2 pierwsze wchodzą, 3-5 grają w barażach. Z pozostałych grup tylko najlepszy zespół wchodzi do baraży. A spadają 2 ostatnie zespoły z każdej(prócz mistrzowskiej) z grup po drugim etapie.

Odnośnik do komentarza

@Lagren: Dzięki. A chłopaków z [10] w tym meczu było 3.

@Manort: Łatwiejsze chyba jednak.

 

W ostatnim meczu grupowym Ligi Mistrzów zwycięstwo dawało Wiśle miejsce w Pucharze UEFA. Na Camp Nou nie wygrała wszakże żadna polska drużyna klubowa i tym razem nie było inaczej; nie wystarczyły dwa gole Kryszałowicza i Biała Gwiazda została pokonana 4:2, kończąc tym samym swoje tegoroczne występy w europejskich pucharach.

 

W meczu z Osmaniyesporem mieliśmy do wyrównania rachunek za 0:7 z pierwszej rundy. Z Burhanem w miejsce zmęczonego Çogalana energicznie wzięliśmy się do pracy i jeśli ktoś spóźnił się na pierwsze dziesięć minut spotkania, miał czego żałować. Już w 2. minucie Senyüz potężnym strzałem z dystansu kompletnie zaskoczył Çaliskana, otwierając wynik meczu. Po trzech minutach moi środkowi obrońcy wpuścili między siebie Sana, który plasowanym strzałem wyrównał na 1:1. W następnej akcji na strzał spoza pola karnego zdecydował się Vuran, Çaliskan odbił piłkę w bok, ale na miejscu był Sen i przywrócił nam prowadzenie. Nie cieszyliśmy się z niego długo, gdyż z kolei Kartal mocną bombą z dystansu pokonał Sarmana, ponownie doprowadzając do remisu. Dopiero wtedy gra się uspokoiła, choć to my mieliśmy optyczną przewagę. Tuż przed przerwą sędzia dopatrzył się faulu Öztürka w polu karnym i podyktował jedenastkę dla gości, ale Sarman błysnął klasą, odgadując intencje Arslana i broniąc jego strzał. Do przerwy na świetlnej tablicy widniał więc wynik 2:2.

 

W drugiej połowie nadal trwała wymiana ciosów i coraz więcej wskazywało na to, że szaleństwa z pierwszego kwadransa już nie doświadczymy, a losy meczu rozstrzygnie jedno trafienie. W 65. minucie Akbulut, który doskonale zaaklimatyzował się w zespole, dośrodkował piłkę na krótki słupek z prawego skrzydła, a tam zza obrońców wyskoczył Burhan i z najbliższej odległości pokonał Çaliskana. Osmaniyespor ruszył do ataku, lecz zaczęły ponosić ich emocje i po chwili Yaman zarobił swoją drugą żółtą kartkę, osłabiając zespół i właściwie pozbawiając go szans na odrobienie strat. W tej sytuacji bez większego wysiłku dowieźliśmy jednobramkową przewagę do końcowego gwizdka sędziego, odnosząc w pełni zasłużone zwycięstwo po bardzo emocjonującym meczu.

 

11.12.2005 5 Temmuz, Hatay: 489 widzów
2DB (16/18) Iskenderun DÇ [6.] — Osmaniyespor [9.] 3:2 (2:2)

2. I.Senyüz 1:0
5. A.San 1:1
6. A.Sen 2:1
8. S.Kartal 2:2
42. I.Arslan (O) o.rz.k.
65. A.Burhan 3:2
72. M.Yaman (O) cz.k.

Iskenderun DÇ: G.Sarman — E.Kayar, A.Gülter, T.Öztürk, O.Akbulut — I.Senyüz, K.Kenan, Ö.Kartal — A.Burhan (68. A.O.Çogalan), H.Vuran ŻK (82. E.Marangoz) — A.Sen (58. O.Kiroglu)

MVP: Ozan Akbulut (DR; Iskenderun DÇ) - 8

Odnośnik do komentarza

Grudzień powoli zbliżał się do końca, co oznaczało nadciągający sądny dzień w klubie. Po zakończeniu rundy zasadniczej zamierzałem pozbyć się z IDÇ wszystkich zawodników, którzy nie spełnili moich oczekiwań, odciążając zarazem budżet płac. Póki co zacząłem przedłużać kontrakty z piłkarzami, którzy wyrośli na gwiazdy drużyny — Senyüz, Sarman, Gülter i Akbulut związali się z klubem na cztery najbliższe sezony. Po raz kolejny doprowadziłem też do rozpaczy Kemala, sprowadzając dwóch nowych piłkarzy — miał przynajmniej tyle rozsądku, by dostrzec, że te transfery przynoszą konkretne efekty, więc ich nie blokował. Zarówno były gracz Merzifonsporu Turabi Tas (26, MC; Turcja), jak i wychowanek Gaziantepsporu Gökhan Bilisik (21, ST; Turcja), mieli szansę stanowić spore wzmocnienie naszego zespołu.

 

Pracę w Borussii Dortmund stracił Bert van Marwijk, ale mnie interesował już tylko zbliżający się mecz z Cizresporem. Nie było to atrakcyjne widowisko, oba zespoły szukały zwycięstwa, ale skończyło się na twardej walce w środku pola; z naszej strony najgroźniejszy był Kayar ze swoimi rzutami wolnymi, ale i on nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Do tego Sarman przez prawie całe spotkanie grał z rozciętym i prowizorycznie zszytym policzkiem, więc jego występ w ostatnim meczu rundy zasadniczej stał pod znakiem zapytania. Debiut w tym meczu zaliczył Tas i zaprezentował się poprawnie.

 

18.12.2005 5 Temmuz, Hatay: 567 widzów
2DB (17/18) Iskenderun DÇ [6.] — Cizrespor [4.] 0:0 (0:0)

80. S.Çelik (C) n.g.

Iskenderun DÇ: G.Sarman — E.Kayar, A.Gülter, T.Öztürk, O.Akbulut — I.Senyüz, K.Kenan, Ö.Kartal (67. T.Tas) — A.Burhan (46. T.Ramazan), H.Vuran (55. A.O.Çogalan) — A.Sen

MVP: Alper Gülter (DC; Iskenderun DÇ) — 8

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...