Zakątek konsolowców

[Meler]

Może mi ktoś objaśnić co może robię źle? Otóż jest teraz weekend darmowego Golda na XBOXie i jak zwykle postanowiłem pograć po sieci. Wszystko pieknie fajnie, tylko chyba mi się jeszcze nie udało nigdy skończyć meczu czy to w Maddenie, czy FIFA czy inne gry sportowe. Zawsze przeciwnik spierdala przed końcem meczu, zawsze. Czy ja coś źle wybieram i gram w gry z zasadą że jak przegrywam to spierdalam czy może jednak wydawanie pieniędzy za morze frustracji jakim jest granie po sieci ze stadem idiotów to jednak poroniony pomysł?

[Guli]

Meler, raczej druga opcja. Nagminnie w FIFA 12 rozłączali mi się rywale jak wygrywałem mecze, jeszcze gra zaliczała im zwycięstwo. W F13, rozłączali się mniej, ale przynajmniej gra zaliczała zwycięstwo nam. W 14 zagrałem tylko 1 mecz po sieci, więc tu się nie wypowiadam.

 

Trafiasz widocznie na debili, którzy nie potrafią przegrywać...

[Feanor]

Dokładnie. Uciekanie z przegranej gry to częsty przypadek nieradzenia sobie z frustracją.

[Hawkeye]

W którą fife grasz? Bo może możesz sobie ustawić, żeby szukalo Ci przeciwników z takim samym procentem nieukonczonych meczów jaki Ty masz. Ja na plejce aż tak nie narzekam a w fife 13 online rozegrałem przeszło 950 meczów :P.

[smigler]

Zawsze mnie zastanawia,jak oni to robią,że wychodzą przegrywając 3:0 ok. 70 minut i mi nie zalicza zwycięstw,a jak mi się dwa razy zdarzyło wyjść,bo wiedziałem,że nie mam szans na wygranie i szkoda mi było czasu to przyznało mi porażki. Chyba,że tym co wychodzą też przyznaje porażki,a nam po prostu nie daje zwycięstw? Chory system :(

[Meler]

Wiem hokeju, ale nawet jak se ustawie w Maddenie takie ograniczenia to i tak pitają :/ Jeszcze bym rozumiał jakby było 58-0, ale gramy wyrównany mecz, 14-7 dla mnie, 4 kwarta, 5 min do konca i zalicza kolo turnover on downs i wychodzi. Przecież to jeszcze mnóstwo czasu i można spokojnie o remis albo i zwycięstwo powalczyć...

[Hawkeye]

Zawsze mnie zastanawia,jak oni to robią,że wychodzą przegrywając 3:0 ok. 70 minut i mi nie zalicza zwycięstw,a jak mi się dwa razy zdarzyło wyjść,bo wiedziałem,że nie mam szans na wygranie i szkoda mi było czasu to przyznało mi porażki. Chyba,że tym co wychodzą też przyznaje porażki,a nam po prostu nie daje zwycięstw? Chory system :(

Mówisz o fifie? Bo mi w 99% sytuacji przyznaje zwycięstwo.

[smigler]

No o fifie,fifie. :P Co prawda na PC. Jedyny plus jest taki,że zbyt często na poziomie 1-2 ligi w sezonach nie spotyka się graczy,których można gładko ograć 3:0 i wyżej.

[Hawkeye]

Chyba na PC .

[smigler]

Pewnie to ja jestem taki cienki

[Wujek Przecinak]

No jak nie można? Przecież wybiera się po kolei litery i można ułożyć całe nazwy gier.

Wygodniejsze było dla mnie wpisywanie nazw w wyszukiwarce.

[Kuchar]

Kiedy w końcu jest premiera Beyond: Two Souls? 9. czy 11. października?

[pescar]

Playstation Polska na fb podało datę 11.10.2013

[Kuchar]

Pograłem trochę w Beyond: Two Souls. Gra miażdży. Choć graficznie widziałem lepsze gry na PS3, to fabuła jest jest genialna. Z całego serca polecam.

[Wujek Przecinak]

Z tego co widzę po opisach i recenzjach nie będzie konkurencji dla TLoU. To dwie zupełnie inne gry. I bardzo dobrze.

[zibii]

Ktoś z Was może już grał w Beyond? Bo zastanawiam się nad kupnem

[Kuchar]

Grałem (a raczej obejrzałem, bo ciężko jest tu mówić o samej grze). Nie przeszedłem jeszcze do końca, ale mam wrażenie czytania dobrej książki. Możliwe, że tego nie zauważam, ale szumnie zapowiadanych wyborów moralnych nie dostrzegłem. Jodie i Aiden tworzą ciekawą parę, sama gra jest interesująca, ale... spodziewałem się czegoś więcej.

[Hawkeye]

Z tego co czytałem recenzje, bo rozważam kupno (Ellen Page!), to dominują opinie, że fabuła, historia gry jest świetna, gorzej z samym elementem "growym" :-k.

[zibii]

No właśnie też tak wyczytałem dlatego staram się wypytać tu i tam.

Kuchar, jak z gameplayem?

[Kuchar]

Skończyłem. To był raczej interaktywny film, który z samą grą nie miał wiele wspólnego. W odpowiednich momentach naciskaliśmy odpowiedni przycisk, ale to wszystko. Czymś niesamowitym jednak jest fakt jak bardzo pasjonującym może być zwyczajne klikanie tych samych symboli. Mam wrażenie sporej liniowości i "zdegradowania" gracza do roli widza wyłącznie. Choć z początku mocno mnie to odpychało (nie miałem tego problemu przy grze w Heavy Rain), to z czasem opowieść podawana z ekranu telewizora niesamowicie mnie wciągnęła. Spodziewałem się czegoś więcej, ale i tak jestem oczarowany.