Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

:rotfl:

No tak, bo jak wiadomo w Vamilandzie da się pogodzić opinię "ratować polski węgiel" z faktem "spółki węglowe należą do skarbu państwa lub do spółek z innych krajów" oraz z faktem "polskie spółki węglowe przynoszą spore straty". W Vamilandzie myśl liberalną da się pogodzić z tym, że spółki węglowe przynoszą skarbowi państwa wyłącznie straty, a utrzymywanie ich jest opłacalne wyłącznie ze względów socjalnych.

Tyle że w rzeczywistości tego pogodzić się nie da.

 

Panie i Panowie! Mamy pierwszego liberała, który oczekuje, by państwo ratowało przemysł państwowy przynoszący straty, które w konsekwencji obciążają podatników. :klaszcze:

Odnośnik do komentarza

Tym postem pokazałeś, że dyskutujesz jedynie ze swoimi wyobrażeniami i wymysłami, a nie z tym, co napisali ludzie. Jak zwykle. Zamilknij. Będzie lepiej dla Ciebie. Chyba że chcesz dalej w to brnąć i oczekujesz, iż wyjaśnię Ci to jak idiocie. Tylko że wtedy przyznasz sam, że nim jesteś.... Daję Ci ostatnią szansę.

Odnośnik do komentarza

Dobrze, drogi Gacku, przyszły panie mecenasie. Wyłożę to tak, abyś zrozumiał, skoro nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a dyskutujesz jedynie z własnym wyobrażeniem dyskutanta i jego przemyśleń. Straciłeś bezpowrotnie szansę na milczenie. Jak wiadomo, lepiej jest milczeć i być uważanym za idiotę, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.

 

Napisałem:

Brawo dla Prezydenta za weto w sprawie niszczenia polskiej energetyki. W końcu mamy kogoś, kto będzie się przeciwstawiał dyktatowi krajów rozwiniętych i niszczeniu polskiego węgla.

 

 

Rozłożę Ci to na czynniki pierwsze, abyś na pewno zrozumiał.

 

Fraza 1: Brawo dla Prezydenta

Brawo - taki odgłos uderzania o siebie łapkami, tu - w geście gratulacji

dla - przyimek

Prezydent - głowa państwa, Andrzej Duda

 

Fraza 2: za weto

Podmiot liryczny bije brawo (znaczenie tego słowa już znasz) za wykorzystanie instrumentu weta, dzięki któremu Prezydent (patrz wyżej) nie zaakceptował, jak głosi podlinkowany artykuł Poprawki dauhańskiej do Protokołu z Kioto do Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych" w sprawie zmian klimatu

 

Fraza 3: w sprawie niszczenia polskiej energetyki

Tu wchodzi opinia autora (moja), iż wyżej wspomniana poprawka jest niszczeniem polskiej energetyki

 

Fraza 4: W końcu mamy kogoś

W końcu - gdyż wcześniejszy prezydent taki nie był

mamy - obywatele Polski

kogoś - prezydenta

 

Fraza 5: kto będzie się przeciwstawiał dyktatowi krajów rozwiniętych

kto - odniesienie do prezydenta

będzie - czas przyszły

się przeciwstawiał - np. wetował takie poprawki

dyktatowi - władzy, ingerowania w wewnętrzne sprawy Polski

krajów rozwiniętych - takich, które zbudowały swoje bogactwo trując środowisko, a teraz - działając we własnym interesie - chcą zahamować rozwój krajów, które przez lata znajdowały się za Żelazną Kurtyną, jak np. Polska

 

Fraza 6: i niszczeniu polskiego węgla.

i - spójnik

niszczeniu polskiego węgla - opinia własna, iż to węgiel jest bardziej opłacalnym źródłem energii w Polsce, a wszelkie regulacje klimatyczne ograniczają wytwarzanie energii z węgla, lub czynią ją mniej opłacalną

 

 

Tymczasem, mistrzu czytania ze zrozumieniem, napisałeś:

 

Strasznie szumne słowa jak na tak nieistotną rzecz. Polski przemysł węglowy zostanie zniszczony w dużej mierze przez tych, którzy najwięcej o nim krzyczą - czyli przez związkowców - a kwestie redukcji gazów są na siódmym albo i ósmym planie. (1)

Zresztą ciekawe, że akurat Ty piszesz o tym, że nie należy niszczyć polskiego węgla. Którego? Tego z JSW, czyli czeskiego, czy tego z Kompanii, który jest kamieniem młyńskim przyczepionym do szyi podatników, którzy dokładają kupę forsy do tego, by ludzie mieli pracę - bo w tym przemyśle już dawno nie chodzi o wydobycie węgla.(2)

Spodziewałbym się takich haseł po zatwardziałych socjalistach, a tu proszę.(3)

 

(1) Twoja opinia, do której masz prawo. Nie muszę się z nią zgadzać.

(2) A tu zaczynasz odpływać w odmęty swoich urojeń. Po pierwsze - ani słowem nie napisałem NIC na temat finansowania kopalni z podatków, a po drugie nie napisałem NIC na temat tego, jakiej narodowości mają być spółki zarządzające kopalniami (polski węgiel = zasilający polskie domy, wydobywany w Polsce). Wyobraź sobie, że możliwe jest funkcjonowanie prywatnych kopalni, bez przywilejów związkowych i - o dziwo - przynoszących zyski. Założyłeś jednak a priori, że kopalnie węgla = socjalizm i próbujesz włożyć mi w usta własne uprzedzenia. Nieładnie.

(3) To świadczy z kolei o Twojej nieznajomości pojęć z zakresu doktryn politycznych, połączonej z uprzedzeniami dotyczącymi przemysłu energetycznego, a konkretnie w Twoim mniemaniu jego jedynego kształtu w obecnej formie (związki, przywileje).

 

Po czym:

Normalnie pierwszą woltę światopoglądową w dyskusji wykonywałeś po około 24 godzinach - widzę, że teraz przyspieszyłeś i wykonujesz ją już po 16 minutach (czas pomiędzy wyrażeniem radości z zaprzestania niszczenia polskiego węgla a kolejnym postem, w którym zaczynasz się z tego wycofywać). Brawo!

 

Zaczynasz mnie obrażać i insynuować nieprawdę.

 

Nieładnie.

Odnośnik do komentarza

Znów dużo szumnych słów, z których nie za wiele wynika poza jednym wnioskiem - że chciałeś napisać coś, a napisałeś coś innego. Zapewne wynika to stąd, że o branży węglowej pojęcie masz dość blade.

 

Zacznijmy od podstaw - przemysł węglowy jest państwowy za wyjątkiem jednej zagranicznej spółki (JSW). Niewprowadzenie tej poprawki, czemu tak przyklaskujesz, oznacza podtrzymanie status quo (czyli państwowego przemysłu węglowego utrzymywanego z podatków, bo obecnie całkowicie nierentownego), podczas gdy wprowadzenie jej prawdopodobnie doprowadziłoby do zamknięcia części kopalń, co umożliwiłoby... Tak, tak! Ich dalszą prywatyzację oznaczającą sprzedaż kopalni przez spółki(cóż, w praktyce spółkę) Skarbu Państwa.

Ten sprzeciw wobec niszczenia polskiego węgla, któremu tak przyklaskujesz, jest w praktyce sprzeciwem wobec dalszej prywatyzacji spółek węglowych, czyli podtrzymaniem olbrzymiego ciężaru finansowego, jakim Kompania (i jej dalsze twory) są dla budżetu państwa.

 

Skoro ustaliliśmy podstawy mam pytanie - Ty o tym po prostu nie wiedziałeś, czy jesteś za tym, by przemysł węglowy był nadal przemysłem pod kontrolą państwa i w tej kwestii jesteś etatystą? Jeśli to pierwsze, to zrozumiem, jeśli to drugie, to nawet Ci rękę podam, sam uważam jako lewak, że państwo powinno kontrolować tak strategiczne gałęzie przemysłu.

Odnośnik do komentarza

Fraza 6: i niszczeniu polskiego węgla.

i - spójnik

niszczeniu polskiego węgla - opinia własna, iż to węgiel jest bardziej opłacalnym źródłem energii w Polsce, a wszelkie regulacje klimatyczne ograniczają wytwarzanie energii z węgla, lub czynią ją mniej opłacalną

 

Tu się nie zgodzę. Przynajmniej jeżeli chodzi o węgiel wydobywany metodą głebinową. Obecnie, żeby opłacalnie wydobywać węgiel nalezy to robić odkrywkowo (tak jest znacznie taniej). ale, żeby tak sie stało, należałoby przesiedlić pół Górnego Śląska.

 

Ponadto w polskich realiach najtańszą opcją byłoby postawienie paru elektrowni atomowych, własny uran posiadamy, tylko, że nikt go nie wydobywa.

Odnośnik do komentarza

 

Oczywiście. Ale NIGDZIE nie napisałem, że ma to być własność skarbu państwa (co samo w sobie jest oksymoronem).

 

Ale edytowałeś wcześniejszą wypowiedź, przez co ja wyszedłem na głupka, bo nie zacytowałem :P Wcześniej napisałeś tylko: (polski węgiel = zasilający polskie domy)

 

 

Miałeś rację, wyraziłem się nieprecyzyjnie. Doprecyzowałem :)

Znów dużo szumnych słów, z których nie za wiele wynika poza jednym wnioskiem - że chciałeś napisać coś, a napisałeś coś innego. Zapewne wynika to stąd, że o branży węglowej pojęcie masz dość blade.

 

Zacznijmy od podstaw - przemysł węglowy jest państwowy za wyjątkiem jednej zagranicznej spółki (JSW). Niewprowadzenie tej poprawki, czemu tak przyklaskujesz, oznacza podtrzymanie status quo (czyli państwowego przemysłu węglowego utrzymywanego z podatków, bo obecnie całkowicie nierentownego), podczas gdy wprowadzenie jej prawdopodobnie doprowadziłoby do zamknięcia części kopalń, co umożliwiłoby... Tak, tak! Ich dalszą prywatyzację oznaczającą sprzedaż kopalni przez spółki(cóż, w praktyce spółkę) Skarbu Państwa.

Ten sprzeciw wobec niszczenia polskiego węgla, któremu tak przyklaskujesz, jest w praktyce sprzeciwem wobec dalszej prywatyzacji spółek węglowych, czyli podtrzymaniem olbrzymiego ciężaru finansowego, jakim Kompania (i jej dalsze twory) są dla budżetu państwa.

 

Skoro ustaliliśmy podstawy mam pytanie - Ty o tym po prostu nie wiedziałeś, czy jesteś za tym, by przemysł węglowy był nadal przemysłem pod kontrolą państwa i w tej kwestii jesteś etatystą? Jeśli to pierwsze, to zrozumiem, jeśli to drugie, to nawet Ci rękę podam, sam uważam jako lewak, że państwo powinno kontrolować tak strategiczne gałęzie przemysłu.

Jesteś niereformowalny :lol:

 

Fraza 6: i niszczeniu polskiego węgla.

i - spójnik

niszczeniu polskiego węgla - opinia własna, iż to węgiel jest bardziej opłacalnym źródłem energii w Polsce, a wszelkie regulacje klimatyczne ograniczają wytwarzanie energii z węgla, lub czynią ją mniej opłacalną

 

Tu się nie zgodzę. Przynajmniej jeżeli chodzi o węgiel wydobywany metodą głebinową. Obecnie, żeby opłacalnie wydobywać węgiel nalezy to robić odkrywkowo (tak jest znacznie taniej). ale, żeby tak sie stało, należałoby przesiedlić pół Górnego Śląska.

 

Ponadto w polskich realiach najtańszą opcją byłoby postawienie paru elektrowni atomowych, własny uran posiadamy, tylko, że nikt go nie wydobywa.

O. I Ty przynajmniej niczego mi nie wkładasz w usta. Masz takie zdanie i spoko. Po części je popieram - atom warto mieć.

Odnośnik do komentarza

 

Fraza 6: i niszczeniu polskiego węgla.

i - spójnik

niszczeniu polskiego węgla - opinia własna, iż to węgiel jest bardziej opłacalnym źródłem energii w Polsce, a wszelkie regulacje klimatyczne ograniczają wytwarzanie energii z węgla, lub czynią ją mniej opłacalną

 

Tu się nie zgodzę. Przynajmniej jeżeli chodzi o węgiel wydobywany metodą głebinową. Obecnie, żeby opłacalnie wydobywać węgiel nalezy to robić odkrywkowo (tak jest znacznie taniej). ale, żeby tak sie stało, należałoby przesiedlić pół Górnego Śląska.

 

A ilu Czechów wydobywa węgiel odkrywkowo? Jakieś zyski notują, nawet wykupują nasze kopalnie z tych zysków.

Zabrakło mi w Twoim wpisie jednego słowa: "bardziej". Odkrywkowo wydobywasz węgiel "bardziej opłacalnie", ale to nie jedyna opłacalna metoda. JSW tnąc różne przywileje próbuje jednocześnie usprawnić sposób wydobycia, co pozwoliłoby znacząco wprowadzić jego rentowność. Dlatego ja jestem umiarkowanym zwolennikiem dalszej prywatyzacji kopalń - które, jak nawet Korwin przyznaje, jako jedyne dają radę sprostać pakietowi klimatycznemu. Wolałbym mieć państwowy węgiel i jak Vami bronić status quo, ale niestety różne czynniki - od związków zawodowych na nieudolności zarządzających kończąc - mi na to nie pozwalają, bo takie bronienie polskiego węgla działa nie na korzyść kopalni, lecz na korzyść związków i sprowadza kopalnie do poziomu zakładów pracy państwowej, które są nastawione na redystrybucję podatków (podtrzymując miejsca pracy) a nie na wydobycie ważnych surowców czy zysk.

 

EDIT: zważywszy na kolejną pozamerytoryczną odpowiedź Vamiego mam chyba odpowiedź na moje pytanie, bo trudno posądzać Cię o etatyzm. Spoko, rozumiem, sam nawet mieszkając na Śląsku miałem do niedawna o górnictwie pojęcie takie jak Ty, w końcu nie można się znać na wszystkim. Musisz jednak czasem umieć przyznać się do błędu. ;)

Odnośnik do komentarza

 

 

Fraza 6: i niszczeniu polskiego węgla.

i - spójnik

niszczeniu polskiego węgla - opinia własna, iż to węgiel jest bardziej opłacalnym źródłem energii w Polsce, a wszelkie regulacje klimatyczne ograniczają wytwarzanie energii z węgla, lub czynią ją mniej opłacalną

 

Tu się nie zgodzę. Przynajmniej jeżeli chodzi o węgiel wydobywany metodą głebinową. Obecnie, żeby opłacalnie wydobywać węgiel nalezy to robić odkrywkowo (tak jest znacznie taniej). ale, żeby tak sie stało, należałoby przesiedlić pół Górnego Śląska.

 

A ilu Czechów wydobywa węgiel odkrywkowo? Jakieś zyski notują, nawet wykupują nasze kopalnie z tych zysków.

Zabrakło mi w Twoim wpisie jednego słowa: "bardziej". Odkrywkowo wydobywasz węgiel "bardziej opłacalnie", ale to nie jedyna opłacalna metoda. JSW tnąc różne przywileje próbuje jednocześnie usprawnić sposób wydobycia, co pozwoliłoby znacząco wprowadzić jego rentowność. Dlatego ja jestem umiarkowanym zwolennikiem dalszej prywatyzacji kopalń - które, jak nawet Korwin przyznaje, jako jedyne dają radę sprostać pakietowi klimatycznemu. Wolałbym mieć państwowy węgiel i jak Vami bronić status quo, ale niestety różne czynniki - od związków zawodowych na nieudolności zarządzających kończąc - mi na to nie pozwalają, bo takie bronienie polskiego węgla działa nie na korzyść kopalni, lecz na korzyść związków i sprowadza kopalnie do poziomu zakładów pracy państwowej, które są nastawione na redystrybucję podatków (podtrzymując miejsca pracy) a nie na wydobycie ważnych surowców czy zysk.

 

EDIT: zważywszy na kolejną pozamerytoryczną odpowiedź Vamiego mam chyba odpowiedź na moje pytanie, bo trudno posądzać Cię o etatyzm. Spoko, rozumiem, sam nawet mieszkając na Śląsku miałem do niedawna o górnictwie pojęcie takie jak Ty, w końcu nie można się znać na wszystkim. Musisz jednak czasem umieć przyznać się do błędu. ;)

 

 

0 Czechów wydobywa węgiel odkrywkowo. Dlatego w okresie obecnych niskich cen węgla i czeskie spólki przynoszą straty (JSW też ma straty). Ale oni mają zapas z lat prosperity, który to zapas my już przepierdoliliśmy na kolejne głupie przywileje górnicze.

Odnośnik do komentarza

JSW ma straty, bo Czesi nie zdołali przesunąć do Polski swoich metod wydobycia, w tym wydłużonego tygodnia pracy i zmniejszonych przywilejów. No i minimalizacji pośrednictwa, które jest dużo gorszym nowotworem górnictwa niż - rozdmuchane do przesady - przywileje górników.

Czesi mają takie straty, że aż chcą wykupywać kolejne polskie kopalnie, bo im się to opłaca. Przy strukturze polskiej branży węglowej dla Czechów kupowanie polskich kopalń to niezły interes, choć nowa władza im to pewnie obrzydzi. To, że myślą o zamknięciu tego czy innego zakładu u siebie jest podyktowane tylko kwestiami rentowności wydobycia, a nie stratami całej gałęzi przemysłu (które w Polsce idą powyżej miliarda złotych rocznie). JSW w Polsce się będzie rozwijać (ew. CKD wejdzie pod innym szyldem), tylko czekają na tąpnięcie w branży, które nastąpi za parę tygodni lub miesięcy.

To wychwalane przez etatystów - no, i Vamiego :lol: - rozwiązanie polegające na odrzuceniu wszystkich konsekwencji porozumienia z Kioto podtrzyma władzę Skarbu Państwa nad kopalniami na jakiś czas, ale tylko wydłuży agonię i opóźni nieuchronną prywatyzację - a wtedy Czesi kupią kopalnie za ułamek obecnej ceny. Sam mówiąc szczerze jestem ciekaw jak długo PiS będzie podtrzymywał zakłady pracy państwowej w obecnym kształcie, które są totalnie nierentowne. Straty rosną, a z uwagi na okres świąteczny straty styczniowe będą znacznie wyższe niż te opublikowane w czerwcu.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...